Filmy ostatnio widziane

[sixter]

Fantastic 4 : Rise of the silver surfer

Na ziemie przybywa Srebrny Surver, jego celem jest zniszczenie planety co umozliwi "pozeraczowi planet" pochłoniecie calej ziemskiej energii. Przeszkodzic mu moga tylko czterej herosi, ktorym nerwy napsuje dodatkowo Dr. Doom.

Ostatnio ekranizacje komiksow sa bardzo czeste co mnie cieszy gdyz jestem fanem tego typu filmow.Jezeli film ma byc powaznym przedsiewzieciem to trwa minimum 2 godziny a nie 90 minut jak to jest w przypadku F4ROTSS. Fabuła filmu jest kiepska, ale mimo to na filmie sie nie nudzilem. Film jest przyzwoicie zrealizowany, ladne efekty specjalne. Jest fajny motyw z tym ze na slub pary superbohatwerow przybywa Stan Lee, ktory myslal ze jest zaproszony a zostaje wyproszony.

[Vaclav]

Pierwsze FF4 zbytnio mi się nie spodobało, obczaje kontynuacje. Tak dla formalności, jako fan komiksów, choć wiem jaki bedziek koniec historii (każdy kto jest kumaty w universum Marvela to wie co się konkretnie zdarzy).

Co do twierdzenia, że to dobrze iż pojawia się dużo ekranizacji komiksów, to nie mogę się zgodzić. Poza Spider - Manem i X - Menami wszystkie pozostałe to pozycje przeciętne (Sin City jeszcze nie widziałem - wstyd ).

[Streetovs]

Wlasnie ostanio wyjatkowo (bo rzadko chodze i wzasadzie tylko za namowy niewiasty) chcialem pojsc do kina, patrze na rozklad jazdy i sie zalamalem same gowna Grindhouse vol. 1...

Volkodav, Szklana pułapka 4 utp; No naszczescie w ten weekend pojde na Lyncha.

 

Co do filmow na podstawie komiksow , to jak za malolata lubilem komiksy wlasnie marvel (szczegolnie Punisher, Hulk) tak filmy niech juz przestana krecic bo wychodza max. badziew szczegolnie brylowal spider-man, hulk czy fantastic four

 

 

 

Ostatnio jakos malo filmow ogladam, ostanio Vanilla Sky czyli amerykanska przerobke Otworz Oczy(abre los ojos), podobala mi sie bardziej wersja hiszpanska, film niezly szczegolnie koncowka cos z pogranicza rzeczywistosci i jawy, polecam.

[rocket]

Ostatnio jakos malo czasu mialem na ogladanie filmow ale niedawno sie zmobilizowalem i ogladnalem sobie.

Na pierwszy ogien wystawie film "Mały człowiek". Amerykanska komedia i ciekawa fabuła mozna sie przy niej posmiac. Karzeł odsiadujacy wyrok wychodzi z wiezienia i dokonuje napadu na bank jednak nie w pelni udanego uciekajac przed glinami chowa ukradziony diament w terebce pewnej kobiety...teraz musi odzyskac go wiec...udaje niemowlaka podrzuconego pod drzwi Warto zobaczyc ten film.

"SZKOŁA DLA NIEUDACZNIKÓW" kolejny film komedia z oferma w roli glownej ktory chce zmienic swoje zycie i poderwac sobie laseczke wiec zapisuje sie do szkoly ktora ma zrobic z niego mezczyzne...film moze nie jest z gornej polki ale posmiac sie przy nim mozna

 

PS.ogladnalem ostatnie wreszcie w pelni film "300" i mam mieszane uczucia co do niego i zachwytow nad nim. Film o takiej promocji jaka mial "300" powinien byc duzo lepszy.

[Streetovs]

a ja wrescie obejrzalem Inland Empire niezly, choc Mucholand Drive byl lepszy. Swietne bylo to ze czesciowo krecony byl w Polsce, znow sen mieszal sie w filmie z rzeczywistoscia, podczas seansu prawie polowa ludkowe wyszla z kina film nie dla wszystkich, na pewno nie dla tych co to lubia filmy latwe i przyjemne.

[-Raven-]

Oglądałem ostatnio 2 nawet niezłe filmy:

 

1. "Mr. Brooks" - thriller psychologiczny, o szanowanym biznesmenie, który ma swoje psychopatyczne, mroczne alter-ego, uwielbiające mordować ludzi. Sprawnie zrealizowny thriller, trzymający w napięciu do samego końca. Świetne zabiegi reżysera sprawiające, że widz - pomimo tego że Brooks jest typowym heelem:) - trzyma kciuki by kolesiowi udało się ujść przed Policją. Dobra obsada (Kevin Costner, Demi Moore, William Hurt), niezła akcja i świetna gra aktorska - warte zobaczenia.

 

2. "Wild Hogs" - niezła komedia o czterech gościach w "kwiecie wieku" przechodzących kryzys "wieku średniego", którzy postanawiają wybrać się na wycieczkę motocyklową po stanach, by znowu poczuć co znaczy słowo "wolność". Problemy zaczynają się w momencie, kiedy nieopatrznie zadzierają z prawdziwym gangiem motocyklowym, co doprowadza do wielu zabawnych sytuacji. Ogólnie fajny pomysł na film oraz sprawna realizacja produkcji sprawiły, że na prawdę sympatycznie się go oglądało.

[Przemk0]

1. "Wild Hogs" - zgadzam się z Ravenem.. film można określić jednym wyrazem : sympatyczny.

 

2. "Transformers" - z początku nie chciałem iść, ale mnie siostra zaciągneła... i.... jeśli chodzi o filmy akcji które nie wymagają wiele myślenia to.. w tej kategorii film wbija w fotel i przenosi kilka pięter w dół.. Zajebisty. Co ciekawe zauważyłem, że Michael Bay (reżyser) żywcem skopiował główną bohaterkę z innego swego filmu Bad Boys. Zobaczcie poniżej porównanie :

 

http://skorski.net/~przemk0/fox_vs_leoni.jpg

 

Tia Leoni (Bad Boys) i Megan Fox (Transformers).. No dla mnie są mega podobne do siebie. Co czyni oczywiście ten film jeszcze jeszcze lepszym! Polecam

 

3. Straż nocna aka Nochnoy Dozor - Również polecam, bo film zrobił na mnie spore wrażenie. Można oczywiście napisać, że to "Rosyjski Matrix" bo jest kilka motywów podobnych w obu filmach... ale ja przymknęłem oko na kilka oczywistych zrzynek. Generalnie fajnie jest zobaczyć, że można zrobić dobry film z ciekawymi efektami także poza Hollywood. Polecam ściągnąć wersje nie dubingowaną po angielsku bo z dubingiem traci film nieco klimatu.

 

 

http://straz.nocna.filmweb.pl/

[sixter]

Uwazam ze transformers sa bardzo rozrywkowym filmem. Bardzo fajne zarty, genialne efekty. Murowany oscar za efekty bo ja jeszcze nie widzialem aby tak skomplikowane rzeczy pokazywac z taka dokladnoscia i to w kompletnej jasnosci. Zazwyczaj jak tworcy musza zrobic jakas trudna sekwencje z wykorzystaniem komputerow to czesto ulatwijaja sobie tym ze dzieje sie ona w ciemnosci (przychodzi mi od razu do głowy finalna walka ze Spidermana 3).

W Transformersach wszystko dzieje sie w jasnosci.

Film momentami jest glupi , ale schodzi to na dlaszy plan. Polecam gorąco.

[Brutal44]

ja ost widzialem wakacje jasia fasoli i simpsonow

jak ktos nie jest fanem przygod fasoli to raczej film mu do gustu nie przypadnie

simpsonowie za to calkiem fajni, sporo sie posmialem

[-Raven-]

simpsonowie za to calkiem fajni, sporo sie posmialem

 

Potwierdzam, Simpsonowie są całkiem w pytę - 1,5h totalnej polewki

[Romo]

no Przemko, sliczne te dwie dupeczki sa Co do Straży nocnej zgodze sie w 100%. Jest juz druga czesc tego filmu (Straż dzienna), jeszcze nie ogladalem ale kuzyn chwalil

[Lucius]

Transformers ,katyń ,Harry Potter i Zakon Feniksa ,klątwa 2

[-Raven-]

Transformers ,katyń ,Harry Potter i Zakon Feniksa ,klątwa 2

 

I co się chwalisz?! Może tak jakieś komentarze, opinie, refleksje? W końcu właśnie od tego jest ten temat.

[theGrimRipper]

"Odważna" z Jodie Foster i młodym Murzynem, który z twarzy przypomina trochę Forresta Whitakera...

 

 

Prezenterka radiowa zostaje ciężko pobita, kiedy wybudza się ze śpiączki, dowiaduje się, że jej narzeczony nie żyje (zabili go ci sami ludzie, którzy ją poturbowali)... Początkowo nie potrafi się z tym uporać, boi się własnego cienia... W końcu kupuje gdzieś w chińskiej dzielnicy pistolet i urządza sobie polowanie na przestępców...

 

 

Film całkiem niezły, ciekawy scenariusz, ale totalnie, po amerykańsku, zjebane 10-15 ostatnich minut... Szkoda

[SPoP]

Ostatnio nie mialem ochoty na ogladanie jakiegos bardziej ambitnego gowna i zadowolilem sie lekkimi i glupimi produkcjami

 

"Hitch" - smieszny film z ciekawym "nerd-friendly" przeslaniem, no i glowna rola kobieca Eva Mendes SO F'N' HOT

 

"Transformers" - w pelni popieram zdanie Przemk0 kilka postow wyzej. Mialem OGROMNE opory przed pojsciem do kina, ostatecznie przekonalo mnie to, ze udalo sie zalatwic wejsciowki za free I, cholera, naprawde nie zalowalem wizyty - dwie godzinny swietnej rozrywki z fantastycznymi efektami i ponadnormatywnie wysokim poczuciem humoru autorow filmu. Dobra robota w iscie amerykanskim stylu

 

"Taxi 4" - glupie, bezrefleksyjne gowno , ale milo sie to oglada. Te same znane twarze, podobne gagi jak w poprzednich czesciach, ale smieszy rownie mocno Nie mam nic przeciwko kolejnym czesciom No i wielki plus za mini-rolke Djibrila Cisse

 

Z ambitniejszych rzeczy obejrzalem ostatnio "Czarny kot, bialy kot" oraz "Underground" Emira Kusturicy. Zajebisty klimat, genialna muzyka Bregovicia, szczegolnie ten drugi wart jest sciagniecia, goraco polecam

 

Z rzeczy oczekiwanych...dzis zobaczylem w TV reklame, ze od 16 listopada do kin wchodzi "Milosc w czasach zarazy" wg powiesci GG Marqueza i...nie moge sie doczekac. Marquez to moj ulubiony pisarz, a "Milosc..." chyba jego najlepsza ksiazka (O ile sie nie myle, wlasnie za nia dostal Literackiego Nobla). Co prawda troche sie boje, ze film nie dorosnie do poziomu ksiazki (tak jest prawie zawsze), ale z drugiej strony wystepuje w nim moj ulubiony hiszpanski aktor (Nazwiska nie pomne, to ten ktory wystapil m.in. w filmie "Goja" i "W strone morza"), wiec moze nie bedzie mocno tragicznie

 

Na dzis tyle. Do ogladania, mosci Panowie