Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Filmy ostatnio widziane


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Nieprawi, czyli rumuński dramat w klimatach "Trudnych Spraw".15 minut przynudzania o filmie, czyli coś dla wytrwałych :P

 

https://youtu.be/ttbm1DkF6rI


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

The Book of Love / The Devil and the Deep Blue Sea

Architekt (Jason Sudeikis), który niedawno stracił żonę, zaprzyjaźnia się z sarkastyczną dziewczynką (Maisie Williams) i pomaga jej zbudować tratwę, by mogła przepłynąć Atlantyk.

 

Śmierć bliskiej osoby, próba doprowadzenia się do porządku, kiedy wszyscy mówią, że zwariowałeś, samotność. Ciężkie emocje, które w „Book of Love” są jedynie zapalnikiem. Nie dotykają nas, jesteśmy obojętni. Kiedy tylko przejdziemy przez te punkty w scenariuszu, to gdzieś przekrada się do nas komedia – mocno nie pasująca do całej otoczki. I to komedia z bardzo niskiej półki, której nawet lubiany przeze mnie Sudeikis nie był w stanie uratować.

 

Kiedy wszyscy wokół potrafią pożartować, przykro się patrzy, że ten najbardziej śmieszny aktor musi zachować powagę. Przez to ani Sudeikis się nie może podobać, a cała reszta to podrzędni aktorzy – to widać. Nie przekazują żadnych emocji.

 

Flashbackie z Jessica Biel nie pomagają. Mają one doprowadzić do „zaskakującego” finału, ale na przestrzeni całej produkcji niewiele wnoszą. Tak jakby twórcy się ratowali, i chcieli nam przedstawić postać po tym jak już umarła. Słabo – 2/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

 

Powidoki (2016)

 

Ostatni film Andrzeja Wajdy, Polski kandydat do Oscara. Końcowe lata życia malarza Władysława Strzemińskiego, a także jego walki z komunizmem o własną wizję rozwoju sztuki.

Tak można by pokrótce streścić ten obraz.

Czy czymś mnie zaskoczył ? Nie.

Czy czymś mnie znudził ? Też nie.

Jest to po prostu poprawnie zrobiony film, gdzie nie wyróżnia się ani Bogusław Linda (Strzemiński), ani żaden inny z aktorów. Spłynął po mnie i wcale się nie dziwię, że nie trafił nawet na krótką listę nominowanych do nagrody Akademii.

Myślę, że ocena 4/10 będzie tą właściwą.

Edytowane przez filomatrix

"Jeśli mówisz do Boga, jesteś osobą religijną. Jeśli Bóg ci odpowiada, jesteś chory psychicznie"

House M.D. S02E19

211015597452e3a27e841d5.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Hidden Figures / Ukryte działania

Historia trzech błyskotliwych kobiet afro-amerykańskiego pochodzenia, które na przełomie lat 50. i 60. XX wieku podjęły pracę dla NASA. Pokonując przeszkody społeczne i obyczajowe, pomogły wysłać w kosmos pierwszego Amerykanina, astronautę Johna Glenna, inicjując tym samym kosmiczny wyścig między światowymi mocarstwami.

 

Powiedzmy raz jeszcze, jak im było źle. Każdy już dawno zrozumiał, ale na pewno znajdzie się jeszcze jakaś historia murzynek, które były lepsze od białych, jednak skutecznie je zatrzymywano ze względu na kolor. Dla niektórych – afroamerykanie? – to samograj. Obowiązek sezonu oscarowego. Nieważne kto, nieważne gdzie. Tym razem Katherine G. Johnson (Taraji P. Henson), Dorothy Vaughan (Octavia Spencer) i Mary Jackson (Janelle Monae). Trio dość sztampowe – jedna nieśmiała, jedna przebojowa, a jedną nawet nie wiem, jak określić. Chyba wypadałoby powiedzieć, że stoi pośrodku. Neutralna. Normalnie jak w grze komputerowej, gdzie jeden szybki, drugi silny i jeden ni w tą, ni w drugą.

 

Ta melodia już mi się znudziła. Niewykluczone, że jeszcze kiedyś uda jej się rzucić moją twarz o podłogę, ale na pewno nie zrobili tego „Ukrytymi działaniami”. Ten film opowiada, ale nie szokuje. Jest może wierny materiałowi źródłowemu, ale materiał źródłowy zwyczajnie nie powinien być filmem pełnometrażowym. Ma to kilka emocjonalnych momentow od Henson i Costnera – prawdziwie dobry, chyba tylko jeden - pod skrzydłami którego dziewczyna przeskakuje obyczajowe poprzeczki, jednak niewiele ponadto. Bo to, że Janelle Monae, jest ładna, to niekoniecznie plus filmu – to było wiadomo przed nim.

 

Jak Olivia Spencer dostała nominacja do Złotych Globów? Nie mam pojęcia.

 

Jakieś to takie ... powściągliwe. Kalkulowane. Przeciętne - 4/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Patriots Day

Produkcja opowiada o zamachu bombowym, do którego doszło w kwietniu 2013 roku podczas maratonu w Bostonie.

 

Wydarzenia świeże, wszyscy pamiętają. A pośrodku tego dramatu opartego na faktach, film skupia się na postaci fikcyjnej. Tommy Saunders (Mark Wahlberg), mocno angażuje się w śledztwo po powrocie do służby. Problem tym, że go tam nie było. To wszystko dokarmianie nas motywami filmowymi. Sprawianie, że bohater opowieści, z poczynań którego mamy być dumni, zaczyna nam wadzić. Ta świadomość nieco hamuje ewentualny entuzjazm.

 

Poznamy tu wszystkich. Od terrorystów, przez policję, aż po poszkodowanych i ich bliskich. Problem w tym, ze jakoś ich emocji nie czułem. Może to natłok postaci, natłok wątków, albo fakt, że Bostoński maraton nie uderzył w nas tak mocno, jak za oceanem.

 

Dla mnie puzzle poukładały się zbyt szybko. Wszystko mamy wyłożone na tacy. Od tragedii się film zaczyna, wiemy, kto jest naszym wybawcą, a kto złoczyńcą. Potem tylko pozostaje wysiedzieć do egzekucji. Podczas której często odwiedzimy polityczną rozgrywkę w specjalnie powstałej bazie. FBI, policja, głowa miasta. Stał się z tego prosty film do kotleta. Przyzwoicie nakręcony, ale duet Berg-Wahlberg dał w tym roku lepsze „Deepwater Horizon” – też oparte o prawdziwe wydarzenia – 5/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  806
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  30.03.2016
  • Status:  Offline

OK, jako że obejrzałam póki co wszystkie animacje od WWE (nie liczę Jetsonów, którzy jeszcze nie wyszli), to zrobię zestawienie od najlepszej animacji do najgorszej (wg mojej oceny):

 

1. Scooby Doo i WWE: Potworny Wyścig

2. Scooby Doo i WWE: Tajemnica Ringu

3. Flintstonowie i WWE: Wielkie Łubu-Dubu

4. Surf Up 2: The Wavemania

 

W sumie pozycje 3 i 4 są prawie na równi, bo przy obydwóch produkcjach odczuwałam ogromną żenadę.

EDIT: Zmieniłam pozycje, gdyż szczerze - pisałam to podczas seansu Sur Up. Po ilości facepalm'ów jakie zrobiłam stwierdzam, że film z pingwinami jest gorszy od Flintstone'ów.

.

.

.

K*rwa, Taker głodomorem? Serio? I ta akumpktura?! :nie:

Edytowane przez LoboTaker

75137960457081728a67d7.jpg


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

 

Ostatnia rodzina

 

Opowieść o rodzie Beksińskich, której oś skupia się w głównym stopniu na Zdzisławie (Andrzej Seweryn), znanym malarzu i Tomaszu (Dawid Ogrodnik), który chyba najbardziej został zapamiętany, jako dziennikarz radiowej Trójki.

 

Tytuł filmu, to Ostatnia rodzina i pomimo tego, że skupia się on najbardziej na Zdzisławie i Tomaszu, to jednak nie omawia zbyt mocno historii tych dwóch osób. Jest to tylko pobieżne odniesienie się do faktów z ich życia. W przypadku Zdzisława nie widzimy, jak ewoluowało jego malarstwo. Co prawda są jakieś obrazy, które Malarz uwiecznia początkowo aparatem, a potem kamerą ale nie widzimy procesu twórczego, tylko o nim słyszymy. To samo w przypadku Tomasza. Widzimy jego debiut (?) u Marka Niedźwieckiego, zainteresowanie kinematografią (Bond) i katastrofę lotniczą, która sprawiła że potem (chociażby) do Londynu już tylko jeździł.

Fabuła w głównym stopniu opiera się na trudnym charakterze Tomasza, który swoim sposobem bycia wpływa na to jak działa cała rodzina - widzimy troski, niepokoje o to jak będą wyglądać jego losy. Mam książkę o Beksińskich. Co prawda jeszcze jej nie przeczytałem, ale wydaje mi się że postać Tomasza Beksińskiego została trochę przerysowana. Natomiast jeżeli tak nie było, to należy docenić to co zrobił z rolą Dawid Ogrodnik.

Tak się zastanawiam, co tu wystawić i chyba będzie to 5,5/10. Głównie za Ogrodnika i za Dancing with tears in my eyes, który to utwór chodzi za mną po seansie do tej pory.

"Jeśli mówisz do Boga, jesteś osobą religijną. Jeśli Bóg ci odpowiada, jesteś chory psychicznie"

House M.D. S02E19

211015597452e3a27e841d5.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Christine

Sarasota na Florydze, rok 1974. Christine Chubbuck jest ambitną 29-letnią reporterką telewizyjnych wiadomości. Pomimo tego, że ma talent, z uwagi na bycie kobietą musi zmagać się z wieloma wyzwaniami, które nie dotyczą jej kolegów po fachu, jest jednak zdeterminowana i zdolna poświęcić wszystko, by osiągnąć sukces.

 

Jeśli Rebecca Hall nie dostanie nominacji do Oscara, to coś jest nie tak z wybierającymi. Jedna z mocniejszych i najbardziej autentycznych kreacji tego roku. A jak mowa o autentycznosci w przypadku osoby niestabilnej psychicznie, to spory wyczyn. „Christine” to teatr jednego aktora. Nie znaczy to, że poza Rebecca nikt nie gra przyzwoicie, ale ona po prostu przerasta wszystkich. Warto zwracać uwagę na detale w mimice twarzy. Tak subtelne, tak dobre. Świetnie to podsumowali w materiałach promocyjnych, gdzie widnieje haslo: „Jak znasz kogoś, kto zachowuje się jak Rebecca – zadzwoń na tą infolinię...”

 

Zaczyna się wszystko spokojnie, wręcz nudno. Mniej więcej w połowie filmu, od wybuchu głównej bohaterki, ciężko mi było oderwać się od ekranu. Tempo może znacząco nie przyspieszyło, ale Rebecca Hall zaczęła swój koncert. Stres związany z chorobą, nieudane, czasami wręcz desperackie próby osiągnięcia awansu w pracy, a Christine zaczęła mieć wahania nastrojów, ataki gniewu. Ta mieszanka negatywnych emocji ją ewidentnie zaczęła przytłaczać.

 

Dobrze oglądać, jak nie zna się prawdziwej historii – bo na niej jest to oparte. Jeśli nie słyszeliście nigdy o Christine Chubbuck, to tym bardziej łapcie za film. Jeśli słyszeliście, to łapcie dla Rebecci. Kreacja Oscarowa – 7/10 - Osobiście mocno drażniły mnie ostatnie sceny. Dla mnie totalnie zbędne.

 

Top 20Doktor Strange wypada z listy

20. Nice Guys

19. Neon Demon

18. Café Society

17. Planeta Singli

16. Jestem Mordercą

15. Cloverfield Lane 10

14. Moonlight

13. Denial

12. Christine

11. Hacksaw Ridge

10. Bone Tomahawk

9. Don’t Breathe

8. Captain America: Civil War

7. The Jungle Book

6. War Dogs

5. Kubo and the Two Strings

4. Hell or High Water

3. Fences

2. Nocturnal Animals

1. Deadpool

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Powidoki

Bohaterem filmu „Powidoki” jest Władysław Strzemiński (Bogusław Linda), artysta, który nie poddał się socrealizmowi i doświadczył dramatycznych skutków swoich wyborów artystycznych. To film o tym jak socjalistyczna władza zniszczyła charyzmatycznego, niepokornego człowieka.

 

Jak na film o malarzu i jego sztuce, przerabiamy tu różne odcienie szarości. Cała otoczka szybko staje się nam obojętna, a status naszego zainteresowania osiąga tylko ze względu na Bogusława Linde, który dodaje kolejną emocjonalna kreacje w swoim repertuarze. Strzemiński super postać, aż chce się go sluchać, tylko film mu się trafił jakiś nijaki.

 

Toczy się walka z wrogiem, którego na dobrą sprawę nie poznamy. Socjalizm jest tu potraktowany trochę po macoszemu, jakbyśmy mieli go znać przed startem filmu. Gdzieś tam opisywany jest przez wydarzenia półsłówkami, ale nigdy nie staje się należytym czarnym charakterem.

 

I o ile jestem w stanie przeżyć poprzedni akapit, bo nie potrzebuje, żeby wszystko tłumaczono mi łopatologicznie – choć niekiedy może to pomóc w emocjonalnym odbiorze całości – tak ciężko mi przejść obojętnie wobec tego, jak niedopracowany jest to film. Jakby Andrzej Wajda, z całym szacunkiem, pogubił się w procesie twórczym. Szybko znienawidziłem wygaszający się obraz pod koniec scen, który przypomniał mi produkcje z Windows Movie Makera. Dochodzą do tego pourywane wątki – była Hania, nie ma Hani – kiepskie aktorstwo niektórych – nie kazde dziecko jest dobre przed kamerą – i jakieś okazjonalne dziwactwa, jak zakładany na rękę zegarek, którego sekundę (!) później na ręku już nie ma – po co? Wszystko jakieś na półgwizdka. Co boli, bo postać wybitna, jej walka o swoje godna pochwaly, ale to wszystko ładnie wygląda tylko na papierze, nie na ekranie – 5/10 (bo choć to typowy przeciętniak, moja „czwórka”, to tak bardzo podobał mi się Linda i postać przez niego grana)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

La La Land

Mia (Emma Stone) jest początkującą aktorką, która w oczekiwaniu na szansę pracuje jako kelnerka. Sebastian (Ryan Gosling) to muzyk jazzowy, który zamiast nagrywać płyty, gra do kotleta w podrzędnej knajpce. Gdy drogi tych dwojga przetną się, połączy ich wspólne pragnienie, by zacząć wreszcie robić to co kochają. Miłość dodaje im sił, ale gdy kariery zaczynają się wreszcie układać, coraz mniej jest czasu i sił dla siebie nawzajem. Czy uda im się ocalić uczucie, nie rezygnując z marzeń?

 

Chyba będę zmuszony pojechać swoimi oklepanymi tekstami, choć film ze sztampą niewiele ma wspólnego. Uwaga, idzie pierwsza – to nie jest film dla wszystkich. Oceny genialne, ich średnia bardzo wysoka, ale „La La Land” zwyczajnie nie jest dla każdego. Sam mam tu sceny, których wręcz niecierpie i kiedy je zobaczyłem, lub choćby teraz o nich pomyślę, to zbiera mi się na wymioty – ta otwierająca to zobrazowanie moich największych filmowych koszmarów. Tak już mam, że jak widzę roztańczone stado i pełnie oczojebnych kolorów, to mi niedobrze. Kiedy ktoś zaczyna fruwać i tańczyć w powietrzu, to też znoszę to z bólem, jakkolwiek „piękne” by to miało z założenia być. I to wszystko tu jest, więc jeśli gardzisz musicalami z urzędu, a i filmy o miłości nie są Twoim pierwszym wyborem, to zwyczajnie tego nie oglądaj. Dla własnego dobra, bo po co się denerwować na to, czemu wszyscy ocenili tak wysoko...

 

A ocenili, bo film ma serducho i całkiem smakowity wątek miłosny. Zaznaczam, że to mówie ja, naczelny hejter takich wątków w 90% filmów dzisiejszej kinematografii. Wciskają to wszędzie, a rzadko kiedy działa. A to nie jest tak, że serce już mam całe z kamienia... no, chyba. Ekranową miłość Goslinga i Stone kupuje. Oboje są autentyczni. Los ich postaci chce się śledzić, a Ryan podobał mi się tak bardzo, chyba jedynie w „Drive”.

 

Nie jest też tak, że to roztańczone, wręcz fuj-Bollywoodzkie stado, jest z Nami zawsze, kiedy zabrzmi muzyka. Absolutnie genialne są te piosenki, które główne duo dzieli między sobą. To praktycznie wyśpiewane dialogi, opis ich emocji. Tak powinna działać na człowieka muzyka – powinno się ją czuć. A „City of Stars”, jest tak dobre, że wygra wszystko, gdzie będzie nominowane. Jak nie wygra, to powinno się zbojkotować plebiscyt. Czy „La La Land”, niczym w Złotych Globach, tez powinno wygrać wszystko? Nie. Ja przed tym absolutnie nie klękam, ale nie przejdę obojętnie obok filmu, który porusza i angażuje tak mocno, choć jeszcze mocniej odbiega od gatunków, które zwykłem lubić. To nie miało prawa mi się podobać, bo musical, bo miłość. A finalnie podobała mi się większość, bo musical, bo miłość – 8/10

 

Top 20Gosling wchodzi, Gosling wychodzi. Nice Guys wypada z listy

20. Neon Demon

19. Café Society

18. Planeta Singli

17. Jestem Mordercą

16. Cloverfield Lane 10

15. Moonlight

14. Denial

13. Christine

12. Hacksaw Ridge

11. Bone Tomahawk

10. Don’t Breathe

9. Captain America: Civil War

8. The Jungle Book

7. War Dogs

6. Kubo and the Two Strings

5. Hell or High Water

4. La La Land

3. Fences

2. Nocturnal Animals

1. Deadpool

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Mnie osobiście nie dziwi taka wysoka ocena dla La La Land, choć po pierwszym akapicie spodziewałem się max 6/10

 

Tutaj mój pogląd na film Konwój.Zapraszam :)

 

https://youtu.be/FEBelwFtOz0


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Sługi Boże

Z wieży wrocławskiego kościoła rzuca się młoda Niemka. Śledztwo prowadzi doświadczony komisarz Warski (Bartłomiej Topa). Ku jego niezadowoleniu do sprawy zostaje przydzielona także Ana Wittesch (Julia Kijowska) - niemiecka policjantka o polskich korzeniach. Warski nie wie, że Ana przyjechała do Wrocławia prowadzić jeszcze inne, tajne dochodzenie. Wkrótce okazuje się że do Wrocławia przybywa także wysłannik Watykańskiego Banku dr.Kuntz (Krzysztof Stelmaszyk). Co łączy samobójstwo niemieckiej studentki, tajne śledztwo Any Wittesch i przyjazd wysłannika z Watykanu? Zanim zagadka zostanie rozwiązana komisarz Warski i Ana Wittesch muszą nauczyć się współpracować i wzajemnie sobie zaufać. Tymczasem z wieży wrocławskiego kościoła rzuca się kolejna dziewczyna...

 

Za każdym razem, kiedy chcemy amerykanizować nasze filmy, to wychodzi sztucznie. Ogladając „Sługi Boże”, takie wrazenie mnie nie opuszczało. Wszystko chcialo być czymś więcej, i na założeniu się kończyło. W praktyce wyszła kryminalna papka, gdzie próżno szukać plusów. Jest Topa, dobry aktor, ale tutaj prosty komisarz z problemami, które przedstawione są nam na początku, i nie poruszane nigdy więcej. Można było pomyśleć, że faktycznie może mieć jakieś napady agresji, ale myśleć o tych postaciach nadmiernie nie wypada. Są banalnie proste, a i czarne charaktery nie są żadnym zaskoczeniem. Jedno spojrzenie na mimikę podpowie, kto zły, a kto po dobrej stronie stoi. Wątek agresji, to nie jedyny, ktory się urywa. Pierwszy podejrzany, niby pośrodku całego zamieszania, gdzieś nam też idzie w zapomnienie. Na dobrą sprawę, to nie wiem, czy był on tam potrzebny, bo po seansie, jedyne co ta postać ze sobą niosła, to znana twarz z polskiego kina – Adam Woronowicz. Nada się na plakat...

 

Mocno amerykańska była też esencja tych morderstw. Ta ucieczka od bólu. Szkoda, że nikt nie opracował ucieczki od takich filmów. Dla tych, których nie oglądali, taką „ucieczką” jestem ja i ten tekst – 2/10 (naciągane – choć może to po prostu nie był dzień na „jedynkę”?)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Powidoki, czyli ostatni film Andrzeja Wajdy i moje wrażenia świeżo po seansie.

 

https://youtu.be/LD1VJ6ehjU8


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Smoleńsk

10 kwietnia 2010 roku rządowy samolot Tupolew 154 z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i towarzyszącymi mu 95 osobami – członkami oficjalnej delegacji zmierzającej do Katynia – ulega katastrofie w Smoleńsku. Wszyscy pasażerowie giną na miejscu. Tragedia wywołuje ogromne poruszenie w Polsce i na świecie. Nina (Beata Fido) – dziennikarka pracująca dla dużej, komercyjnej stacji telewizyjnej – próbuje dowiedzieć się, jakie były powody katastrofy.

 

Krótko. Chciałem podejść do tego jak do filmu, nie patrząc przez pryzmat politycznych upodobań... Nie da się. Tak prymitywna i biedna propaganda, po prostu nie da się poznać z innej strony. Bieda wylewa się z ekranu, nasi są dobzi, tamci są źli. Tamci to rozwydrzona młodzież, a nasi, to poczciwy starzec, który tłumaczy im, że tak nie wolno. Oni agresja i arogancja, My cierpimy i trzeba nam współczuć. Wstydziłbym się na miejscu twórców. Bo nawet jakbym stał po jednej stronie, którą tu dumnie głoszą, to wypadało faktycznie pokazać to cierpienie i oddać szacunek zmarłym, a nie spuszczać się na ekranie, jacy tamci są źli – 1/10

 

Miałem nadzieję do tej listy nie wracać. Sorry Misiek z Nowego Jorku

Worst 10

10. The Darkness

9. The 5th Wave

8. Meet the Blacks

7. Shut In

6. Mothers Day

5. Kochaj

4. Independence Day: Resurgence

3. Gods of Egypt

2. Norm of the North

1. Smoleńsk

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Mad Families

Trzy rodziny spotykają się na tym samym polu biwakowym w weekend 4 lipca. Przypadkowi nieznajomi, pomimo dzielących ich różnic, starają się znaleźć pokojowy sposób na dzielenie wspólnej przestrzeni. W końcu bohaterowie wpadają na pomysł zorganizowania kilku konkursów.

 

Sporo ludzi odpowiedzialnych za „Duże dzieci”, znów rusza na jakiś kemping z kamerą. Tym razem nie z Sandlerem i spółką, a Charlie Sheenem. Komedia budżetowa, niedawno mająca swoją premierę w internecie – LEGALNIE!

 

Film stworzony na materiałach odpadowych. Przeskakująca w scenach ze schematu w schemat. Bolesne, bo taka niszowa premiera pozwalała na większą swobodę, a ta wolna dusza została spożytkowana tylko na rasistowską polewę. Niezbyt ostrą, ale mile widzianą. Teksty, choć prymitywne, potrafią rozbawić. Ciągle miałem jednak nadzieję na więcej. To powinno tonąć w przekleństwach i obraźliwych żartach. Powinno przekraczać granicę, a kończy jako familijny film, z nutką pikanterii. Wojna na docinki pomiędzy rodzinami wypada najzabawniej. Charlie, liczyłem na więcej – 4/10 (naciągane)

50608915156a3743c1fa34.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 048 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 602 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 896 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Oj tak lecimy z tym SD, pierwsze walki kwalifikacyjne i jak widać nawet walka mistrzowska, dobrze, że tutaj, a nie na jakimś PLE czy coś, to się jedynie nadaję na tygodniówkę lub ewentualnie Saturday Night's Main Event xD, zobaczmy co nam Tryplak zgotował!   Solo wbija na ring razem ze swoją ekipą i dostaje mikrofon, ciekawe, chwali Jeffa i mówi na niego JC, kurde czyli chyba zmienią mu ten ringname xD ajajaj szkoda, w sensie gdyby to był lepszy ringname albo chociaż dobry to byłoby git, ale ponoć to ma być JC Mateo no jak dla mnie to ringname jakiegoś no name'a/jobbera xD, ale niech będzie, Solo mówi też o Romanie i jak on utracił pas na WM i zniszczył wszystko, ale Jacob wyrywa mu mikrofon! No no lubię takiego Fatu. No widać, że Panowie mają problem do siebie, potem jeszcze Solo powiedział, że Jacob nie mówi tego swojego "I Love You Solo" z taką dumą jak kiedyś i chcę, żeby powiedział to tak jak zawsze mówił xD, ale zanim Jacob cokolwiek powiedział to wszystko przerwał LA Knight! Który zaatakował JC od tyłu i w sumie tyle, dziwne trochę to było, od razu uciekł, a New Bloodline dalej w ringu no ok, w sumie segment jedynie miał podgrzać atmosferę pomiędzy Jacobem i Solo, ale do niczego większego nie doprowadził jak na razie, ale był w porządku.   Pierwsza walka kwalifikacyjna do walki o walizkę kobiet! Alexa Bliss vs Michin vs Chelsea Green, kurde chciałbym, żeby i Green i Bliss były w tej walce, ale no cóż jest jak jest, w takim razie niech Green to wygra, Alexa miała już walizkę, a Green może być ciekawą Ms. Money In The Bank! Sama walka pewnie odda, same utalentowane zawodniczki tutaj. 9 Minut bardzo dobrego pojedynku, ale WWE umie w Triple Threaty oj umie i ogólnie w walki wieloosobowe, chyba od czasu przejęcia sterów przez Tryplaka to nie było złego Triple Threatu czy walki wieloosobowej, mało tego dwa Triple Threaty nawet dostały Five Stara z WM 39 i WM 41, także no zdecydowanie jest moc, ale co do walki to też bardzo dobra, Alexa wygrała i to też dobra decyzja, ale szkoda, że Green przypięta, ale no jest jak jest, może zobaczymy jeszcze jakieś starcie ostatniej szansy, Battle Royal czy coś, ale jak go nie będzie to jakiś zły nie będę, po prostu chciałem Green w tej walce też, a to jedyny sposób, żeby w niej się znalazła po dzisiejszej przegranej xD.   Fraxiom vs DIY, kurde jakie to powinno być świetne starcie i liczę, że takie będzie, dzisiaj w sumie same bangerki mogą być praktycznie poza Tiffy vs Nia. Prawie 11 minut genialnego pojedynku, kurde jakie to było świetne, jaki to był bangerek, Fraxiom wygrywa i leci sobie dalej, wygrywa z każdym jak leci, nawet z mistrzami wygrali tydzień temu, nie dziwię się, że w nich inwestują, naprawdę świetny Tag Team, a ja nie byłem ich fanem w NXT, jak ja się myliłem oj strasznie, wyglądają niesamowicie, pasują do siebie i mega dobrze się ich ogląda, dają bangerek za bangerkiem, kto dalej w kolejce? MCMG? Ich chyba jeszcze nie pokonali, DAWAJCIE ICH! Po walce jeszcze atak DIY na Fraxiom, ale na ratunek wbijają właśnie MCMG!   Na backu Fraxiom dowiadują się, że dostaną walkę o pasy WWE Tag Team! Szybko i dobrze, naprawdę świetnie się ich ogląda, mega zasługują.   Wywiadzik z R-Truthem, w sumie spoczko wywiad, Truth mówił o tym, że ten kto mu zrobił AA na stół to nie był John Cena i ogólnie o samym Johnie wypowiadał się w samych superlatywach i ostatecznie dowiadujemy się, że dostaniemy Truth vs Cena na Saturday Night's Main Event, ale chyba nie o tytuł? Czyli co Cena ma szansę tutaj przegrać? xD.   Oj tak świetne wideo promo Priesta na backu i zapowiedź Steel Cage Matchu Drew vs Damian na Saturday Night's Main Event, kurde ta gala się zapowiada bardzo fajnie, a sam feud McIntyre'a i Priesta jest naprawdę dobry, przyjemny i czuć w nim personalną nienawiść za to co się działo chociażby przez cały 2024 i początek 2025, bardzo dobrze to się ogląda, widać ogromną historię pomiędzy nimi.   Black vs Melo, drugi ich pojedynek i też czuję bardzo dobrą walkę! Prawie 10,5 minuty kolejnego bardzo dobrego pojedynku, nie wiem czy nie w każdej walce dzisiaj fani skandowali "This Is Awesome" Tryplak co Ty robisz z tymi tygodniówkami, te walki tak dobrze się ogląda, Black to wygrywa, ale po ataku Miza, więc przez DQ to Melo nie traci za dużo i po walce dostajemy ciąg dalszy ataku na Aleistera czyli feud będzie trwał i czuję, że Black będzie musiał sobie znaleźć przyjaciela, może jakiś Uncle Howdy? xD Jest szansa, chociaż nie ma większego sensu, bo on ma swoje Wyatt Sicks, ale no zobaczymy jak to będzie.   Flair i Bliss na backu, Charlotte dziwi się co Alexa od niej chcę, przecież nigdy nie były tak blisko, Alexa wspomina NXT, a Charlotte nie pamięta tego o czym Bliss mówiła czyli, że Flair brała ją pod swoje skrzydła, hmm też nie pamiętam chyba takiego czegoś, ale może pamięć mi szwankuje, potem jeszcze Aldis wychodzi i Giulia leci na SD, ciekawie w sumie, myślałem, że razem z Perez polecą na Raw, ale jak widać jedynie Roxanne tam zostanie.   Drew wbija na ring! Dobrze wiedzieć, że z nim wszystko w porządku po tej niefortunnej akcji na Backlash. Drew jest niesamowity, kolejna osoba po Punku, która ma obsesje na jego punkcie xDDD, Priest ma obsesje xDDD. Krótkie treściwe promo od Drew, które buduję feudzik, w sumie imo mogli to zostawić na za tydzień i byłoby git. Drew idzie na backstage, ale wychodzą New Bloodline, z którymi Drew wymienia spojrzenia czyli co po feudzie z Damianem, Drew będzie leciał na Bloodline? No kurde dajcie mu feud o główny tytuł, a nie jakieś Bloodline'y xD.   Czas na kolejną walkę kwalifikacyjną do walki o walizkę Money In The Bank tylko tym razem męską, Solo vs Rey Fenix vs Jimmy Uso, kurde powiem tak, tak naprawdę to każdy tutaj może wygrać, każda z tych postaci pasuję do walki o walizkę, ale chyba najbardziej bym chciał Fenixa, świetne spoty tam może wykręcić, ale tak sobie myślę.....Jimmy z walizką i wykorzystanie na bracie? Brzmi interesująco, raczej w to nie pójdą, ale no no mogłoby być ciekawie, niemniej sama walka też powinna wyjść bardzo dobrze. Hahaha kurde nie wiem czy to był botch czy celowe zagranie, ale mega śmiesznie wyglądało jak Solo trzymał Reya, a Jimmy skakał z narożnika ostatecznie nie trafiając i Fenix zrobił roll upa na Solo, a sędzia zamiast odliczać to patrzy się na Jimmy'ego xDDDD. Lekko ponad 13 minut kolejnej kapitalnej walki, tutaj Panowie naprawdę fajnie się zgrywali, dobrze to wyglądało, no kolejny dobry ringowo Triple Threat i w sumie wygrała osoba po której się tego chyba najmniej spodziewałem, wydaję mi się, że Fenix bądź Jimmy mieli większe szanse, ale no Solo też nie jest zły, ale mam nadzieję, że nie wygra walizki xD, gość jest solidny mid card lub upper mid card, ale ME to to nie będzie raczej, także nie powinien dostawać walizki, ale może odszczekam to jeśli się sprawdziłby z walizką potencjalnie, po walce mamy atak Knighta na Bloodline znowu tym razem z krzesełkiem, ale wszystko przerywa Nick! Uaaa i dostajemy walkę JC vs LA Knight! YEAAAH!   JC vs LA Knight, walka kurde no może być dobra i to debiut Cobba, czyli jednak jego oficjalny ringname to będzie samo JC? Też nie wiem czy jestem fanem, ale no niech będzie, a nie po reklamach dostaliśmy match card tej walki.....jednak JC Mateo.....nie podoba mi się ten ringname, jak już zmieniają to niech zmienią na coś dobrego, a nie jak ringname lokalnego jobbera. Kurde ponad 15 minutowa walka, ale prawda jest niestety taka, że jedynie ostatnie 5 minut było warte jakiejkolwiek uwagi, 10 minut tej walki to wolne tempo i nic ciekawego, publika w większości nawet spała, JC jak dla mnie dość kiepsko pokazany, bardzo niewiele mocnej ofensywy, Knight miał jej zdecydowanie więcej, a JC jedynie przebłyski, no nie wiem mi ta walka nie siadła, mocny średniaczek, ale to taka subiektywna opinia, Jeffa stać na o wiele więcej.   Historia z Legado Del Fantasma powoli się rozwija. Meh kolejne wideo promo Nakamury, kiedyś były one spoko, teraz wiadomo, że to nic ciekawego, ale chyba obiera za cel Aleistera, nie wiem, bo to przewinąłem.   Next Week: Shinsuke Nakamura vs Aleister Black vs LA Knight, no mamy dwóch świetnych kandydatów nawet do wygrania walizki + Nakamura, WWE nie zawiedźcie mnie xD, ale walka powinna być solidna, czyli to jednak Nakamura mówił po prostu chyba o tej walce w przyszłym tygodniu xD. Charlotte Flair vs Giulia vs Zelina Vega, kurde kolejna walka, która naprawdę może oddać, tutaj w sumie tylko Flair mi przeszkadza jako zwyciężczyni, ale raczej nie wygra.....nie dadzą jej walizki.......w tym samym roku co wygrała RR......prawda? Niemniej jednak walka odda oj odda. Street Profits vs Fraxiom o tytuły WWE Tag Team oj tak kolejny pojedynek, który będzie świetny, ale tym razem pewnie wygrają Street Profits albo jakaś interwencja będzie, chociaż.....Fraxiom imo nie są bez szans, mocno w nich inwestują i tyle, mocne walki zapowiedziane jak dla mnie, kolejne bardzo dobre SD się zapowiada.   Jade i Tiff na backu, Jade mówi, że sięgnie po walizkę i ściągnie tytuł z Tiff, ciekawie, może Charlotte i Jade w walce o walizkę przez co wzajemnie sobie będą przeszkadzały w wygraniu tej walki? Chociaż Jade z walizką też nie byłaby złą opcją, chociaż widzę lepsze, Lyra, Roxanne, Giulia oj tak.   Ehh miejmy to już za sobą main event Tiffany vs Nia, może będzie lepiej niż się spodziewam. Oj tak po 10 minutach o dziwo dość dobrej i solidnej walki wbija Naomi z krzesłem, no tak przecież Naomi jeszcze mogłaby walizeczkę wygrać oj tak to też bym widział, ale nie używa krzesła, bo Jade także się wtrąca i przegania Naomi, a w tym czasie Prettiest Moonsault Ever i....kick out....kurde czemu to Nia jako pierwsza w historii odkopała po tej akcji, przecież to bez sensu to już mogli to dać dla Charlotte na WM bądź dla Jade jakby kiedyś walczyły albo którejkolwiek zawodniczce, której by to coś dało, a tak to zmarnowana możliwość wypromowania kogoś mocniej, bo Jax tego nie potrzebuję, bo jak widać może sobie powracać i dostawać title shoty od powrotu z niczego, ale no jest jak jest lecimy dalej. Prawie 14 minut kurde muszę to powiedzieć naprawdę dobrej walki, Nia i Tiffany naprawdę dobrze się tu pokazały i był moment, że myślałem, że Jax faktycznie odzyska tytuł, ale na szczęście tak się nie stało, sekwencja końcowa bardzo fajna i ciekawi mnie czy to prawdziwa czy sztuczna krew była u Jax, nie wiem czy było to planowane, ale jeśli tak to wyszło to super, bardzo dobra walka, Stratton broni tytuł i dobrze, z Jax niech broni, o dziwo mam wrażenie, że z Jax ma jedne z lepszych walk o ten tytuł xD, a przynajmniej to starcie takie było.   Plusy: Segment otwierający Walka kwalifikacyjna do walki o walizkę Money In The Bank kobiet Fraxiom vs DIY i świetne pokazywanie umiejętności Fraxiom Wywiad z R-Truthem i zapowiedź jego walki z Ceną na Saturday Night's Main Event Zapowiedź Steel Cage Matchu Damian vs Drew na Saturday Night's Main Event Aleister Black vs Carmelo Hayes Giulia dołącza do SD! Krótkie mocne promo od Drew, które buduję feud z Priestem Main event i obrona przez Tiffany   Minusy: Dość kiepsko pokazany JC Mateo w swojej pierwszej walce w WWE   Podsumowanie: Kolejny bardzo przyjemny odcinek SD, walki na mega wysokim poziomie poza Knight vs JC Mateo to była dla mnie katorga do oglądania, myślałem, że main event będzie gorszy, a o dziwo nie odstawał aż tak bardzo od reszty walk z tego show, feudy podbudowane, zapowiedzi takich walk jak Truth vs Cena i Drew vs Priest w Steel Cage, Giulia leci na SD, kurde no ja się bawiłem bardzo dobrze i czekam na kolejne tygodnie i na samo nawet Saturday Night's Main Event, które zapowiada się nieźle.
    • Nialler
      JC Mateo to jakiś nowy krewny JD McDonagha? xD Jak ktoś zna kulisy tej zmiany to chętnie poczytam.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1343 Data: 16.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Greensboro, North Carolina, USA Arena: Greensboro Coliseum Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • -Raven-
      Flara to wygra. Zrobią to "bezboleśnie" dla siwej, bo pewnie Jabłecznikowej pomoże Naomi, tak więc Callgirl nie będzie musiała czysto jobować.
    • MattDevitto
      SD: WWE Women’s Championship - Tiffany Stratton (c) vs. Nia Jax Men’s Money in the Bank Qualifying Match - Jimmy Uso vs. Rey Fenix vs. Solo Sikoa Women’s Money in the Bank Qualifying Match - Chelsea Green vs. Alexa Bliss vs. Michin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...