Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Filmy ostatnio widziane


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 275
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

jak na moje oczekiwania zbudowane na zerowym życiu erotycznym to nie jest tak najgorzej.

 

Widzisz, tu nie chodzi o bujność własnego życia erotycznego, tylko o to, że w dzisiejszej dobie Internetu, kiedy na wyciągnięcie ręki masz tony świetnych porków, z pięknymi laskami, które na dokładkę potrafią jeszcze tak zagrać, że człowiek jest niemal w stanie uwierzyć, że nie robią tego tylko dla kasy - ten potworek śmierdzi po prostu tandetą i amatorszczyzną.

Poza tym, wkurwia mnie brak szacunku producentów do widza, bo chcieli tylko trzepnąć kasę na znanym nazwisku, mając wyjebane na jakość. Gdyby im się chciało zrobić to porządnie, to daliby Tammy pół roku na odstawienie wódy i zrobienie jakiejś formy - a jak nie, to won. W końcu to jej bardziej zależało na ich kasie (za coś musi opłacać mandaty za jazdę po pijaku i bulić adwokatom) niż im na jej nazwisku. Wtedy może by coś z tego strawnego wyszło, a tak? Wjebali zapijaczoną, podstarzałą babkę, która 20kg temu była atrakcyjna, przed kamerę i liczyli że nagle wyjdzie z niej demon seksu? :roll: Niestety - nie pykło.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Rozczarowanie tym większe, bo Sunny w wielu shootach powtarzała jak uwielbia seks(anal szczególnie) i człowiek mógł sobie wyobrażać, że babka rzeczywiście zna się na rzeczy, a gdy przyszło co do czego to miałem wrażenie, że sam nakręciłbym lepszego pornola.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Poza tym, wkurwia mnie brak szacunku producentów do widza, bo chcieli tylko trzepnąć kasę na znanym nazwisku, mając wyjebane na jakość.

E tam, ArthurWF twierdził, że Chavo samym nazwiskiem jest atrakcyjniejszy do oglądania aniżeli całe stado X Division.


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Ktos chce polaczenia porno z wrestlingiem to

 

http://www.adultvideolink.com/jackets_v2/new_porn_order/new_porn_order__not_rated_pro_wrestling__prdmw1w75544905110e_front.jpg

 

pierwsza czesc, troche walk, w przerwach normalne jabanie i tyle, lciekawostka ze wzgledu na polaczenie porno z gala wrestlingu, nic wiecej

 

http://cdn-small.nl.storage.adultcentro.com/201071/thumb/cover/front/w160i

 

2 czesc, to juz wiekszosc akcji typowego porno, slabe

Edytowane przez Streetovs
Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  10 275
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sunny w wielu shootach powtarzała jak uwielbia seks(anal szczególnie)

 

Po tym, jak do anala dobrała sobie chyba najmniej obdarzonego kolesia w branży, to jak to oglądałem - miałem nieodparte wrażenie, że wymusili to "kakao" na biduli, w kontrakcie :twisted:

 

miałem wrażenie, że sam nakręciłbym lepszego pornola.

 

Dokładnie tak, Boniu. Trącił taką amatorszczyzną i brakiem przygotowania, że aż kuło po oczach.

To już ten filmik z żoną Dreamera (Beulah), który mi kiedyś podesłałeś, był 1000 razy bardziej rajcowny, pomimo że w akcji była tylko ona i dildo. Przynajmniej było widać, że Beulah ma z tego fun, a nie tylko odlicza sekundy, by spierdolić stamtąd i iść do baru, na jednego.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Kung Fu Panda 3

Był Pandą i uczył się być wojownikiem. Jest wojownikiem i uczy się być Pandą. Komuś brakuje pomysłów? Chyba tak. Mamy zaginionego ojca, tajemniczą osadę Pand i nowego przeciwnika. O ile przy pierwszych dwóch, dokładnie wiemy, czego się spodziewać – wszystkie żarty i morały już gdzieś były, a nawet charakterystyki nowych postaci wydają się zdartą płytą – tak przeciwnik jest jednym z jaśniejszych punktów. JK Simmons rozprawia się ze wszystkimi, ze spokojem godnym Marvelowskiego Ultrona, co doprowadza do tego, że Po musi nauczyć się nauczać innych. Przekazać swoją wiedzę i przegonić zło.

Kung Fu Panda traci na mocy z każdą kolejną odsłoną. Dalej ma swoje argumenty, w postaci świetnego w tej roli Blacka i oryginalnej ekipy, ale to za mało, żeby mnie rzucić na kolana. Jeśli cieszą Cię turlające Pandy, to spoko, dasz radę się bawić. Ciekawe jak przesadnie wrażliwi zareagują na motyw dwóch tatusiów :wink: W bajce takie rzeczy :shock: Animacja jest ładna, ale ile to tak naprawdę znaczy w dzisiejszych czasach? - 4/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Fifty Shades of Black / Pięćdziesiąt twarzy Blacka

Milioner Christian Black (Marlon Wayans) jest zabójczo przystojny, niewyobrażalnie bogaty, tylko… kompletnie nie radzi sobie w łóżku. Kiedy w jego życiu pojawia się piękna i wścibska dziennikarka (Kali Hawk), kolejne pikantne sekrety milionera zaczynają wychodzić na światło dzienne. Czy uwikłana w coraz intymniejszą relację z Blackiem reporterka zdoła odkryć jego wszystkie, skrywane przed światem twarze?

Parodia znienawidzonego filmu, więc powinno się udać nie? ... tia. Goście od dwóch części „Haunted House” postanowili skompromitować się raz jeszcze, tworząc głupią komedyjkę. I zdaję sobie sprawę, że one mają być głupie, jasne, ale one tymi głupimi żartami mają obnażać idiotyzm materiału bazowego. A to jest po prostu głupie, obrzydliwe, najczęściej żałosne. Jak już się odnoszą do „50 Twarzy”, czy kluczowych scen z innych nowszych produkcji, to potrafią z tego wycisnąć odrobinę soku. Nawet na tym festiwalu idiotyzmów, kilka razy się zaśmiałem. Marlon Wayans gdzieś się zatracił. Stał się do bólu przewidywalny i zaczynam kwestionować jego całą karierę – zaraz obejrzę „Straszny Film”, bo może kiedyś mi się ubzdurało, że to było fajne.

Po seansie mam nieodparte wrażenie, że „Grey” był śmieszniejszy od „Blacka”. Black wymuszał od Ciebie uśmiech, Grey nawet nie wiedział, jak bardzo jest zabawny. Jeden widocznie jest już wyeksploatowany, a drugi naturalny w bawieniu swoją nieudolnością – 2/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

The Forest / Las samobójców

Sara (Natalie Dormer) wyjeżdża do Japonii, aby odnaleźć swoją siostrę, która zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Amerykanka wyrusza do owianego złą sławą, ze względu na popularność wśród samobójców, lasu Aokigahara. Pomimo ostrzeżeń tubylców, Sara zbacza z trasy, aby odkryć prawdę o losach zaginionej. Kobieta nie podejrzewa, że wkraczając do lasu, ściąga na siebie gniew wściekłych i udręczonych dusz zmarłych, którzy polują na każdego, kto się tam pojawi.

Japonia, ponury las, urokliwe miejsce na horror. Gdyby jeszcze siadł za tym Azjata, to można by było oczekiwać klimatycznego straszaka. A że siedli Amerykanie, to zalali wszystko swoimi ulubionymi scenami wyskokowymi, które są sygnalizowane. Tu nawet nie trzeba oglądać tony horrorów, żeby widzieć tę wyskakującą mordę ducha na parę minut przed jej sekundowym wystąpieniem. Długie korytarze, zanikające światło, znacie to na pewno. Poziom strachu w lesie określam na zerowy.

Aktorstwo wypada niewiele lepiej od Aokigahary. Natalie Dormer nawet poszła krok dalej i z równie dużą dokładnością pozwala nam przewidzieć zakończenie. Momentami skutecznie wzbudzało to jakieś zaciekawienie, sprawiało, że byłeś ciekaw tajemnicy, by zaraz Dormer rozwiała mgłę. Końcówka po linii najmniejszego oporu, nie odpowiada na zbyt wiele pytań, które mogłyby zostać zadane. Tajemniczy las jest dla mnie dalej tajemniczy.

Dłużyło się, nie budowało klimatu, nie podkręcało finału – który i tak okazał się niewypałem. Tkwił w tym potencjał, ale nikt kreatywny do tego nie usiadł. Liga Sztampowych Dżentelmenow napisała i nakręciła horror. Hura? – 2/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Norm of the North / Misiek w Nowym Jorku

Źle się dzieje na biegunie! Chciwy przedsiębiorca planuje wybudować tam sieć centrów handlowych i osiedli mieszkaniowych. Już teraz na północy pojawiają się tłumy turystów, śmiecąc i zakłócając spokój zwierzakom. Poczciwy niedźwiedź polarny, zwany przez wszystkich Miśkiem, dostaje arcytrudne zadanie. Ma wyruszyć do Nowego Jorku – siedziby biznesmena – i zniechęcić ludzi do zasiedlania Arktyki. W niebezpiecznej misji towarzyszy mu trójka kompletnie nieobliczalnych lemingów. Spotkanie zwierzaków z północy z mieszkańcami wielkiego miasta zaowocuje serią nieporozumień, które rozbawią wszystkich do białości!

Aaa! Aaa! Aaa?! Misiek, Ty się chłopie na ten Nowy Jork już nie rzucaj. Tam nie czeka Cię nic dobrego. Do animacji człowiek podchodzi się rozluźnić. Prosta historyjka, trochę humoru, wiadomo. Oczekiwania nie są duże. „Norm of the North” nawet tej najniższej z poprzeczek nie przeskoczy. Wizualnie jest zły, bardzo zły. Pixar chyba na początku istnienia studia tworzył ładniejsze rzeczy. Postaci są oklepane, historia również, w zasadzie zaczerpnęli trochę od tych, trochę od tamtych, i wyszła taka papka, która nawet nie ukrywa, jaką zbieraniną odpadów jest – sceny są prymitywnie pocięte. Ten stary niedźwiedź mógłby iść spać, mocno! Oby na zawsze. Nawet dubbing nie dał rady, bo kto zatrudnia Roba Schneidera do roli głównej? – 1/10, 1/10, i jeszcze raz 1/10. Jak to w ogóle trafilo do cywilizacji. I oni tańczą. Czemu do cholery oni tańczą bez powodu?!

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

The Night Before

Marzycie o sielance i błogim spokoju Białego Bożego Narodzenia? To zapomnijcie o tych marzeniach! Trzech najlepszych kumpli ma pewną tradycję... Tuż przed świętami organizują imprezę, którą świat pamięta przez cały kolejny rok. I tak co roku. Ale ta impreza może być ostatnia... Isaak (Seth Rogen), Ethan (Joseph Gordon-Levitt) i Chris (Anthony Mackie) zrobią jednak wszystko, by tak się nie stało. Szykuje się impreza, jakiej nie zapomni nikt!

Zazwyczaj, gdy Seth Rogen sięga po narkotyki – a w filmach robi to bardzo często – nie jest dla mnie nikim zabawnym. W „The Night Before” pojechał jednak tak grubo, że uśmiech nie schodził mi z twarzy! Każda scena, odkąd się przećpał, należy absolutnie do niego i nie jest to bynajmniej efekt tego, że dwaj przyjaciele z ekranu, to niekoniecznie gwiazdy komediowego gatunku. Wizyta w kościele, wiadomość do samego siebie w przyszłości, czy wymiana smsów z tajemniczym gościem – genialne.

Musiałem to podkreślić, choć całe „Night Before”, jest jazdą bez trzymanki. Ktoś powie typową, bo teraz tak się zazwyczaj kręci komedie o męskiej przyjaźni, ale wykonującą swoje zadanie. Miewa mały morał, broni ducha świąt, a przy tym spełnia swoją najszlachetniejszą z misji – bawi. Dostajemy trzech kumpli – jeden nie może dorosnąć, drugiemu w głowie kariera, a trzeci oczekuje dziecka. Trzy tak różne światy, ale tradycja to tradycja. Kilkanaście lat, co święta, robią te same czynności, jednak tym razem mają wejście na impreże, której do tej pory szukali bezskutecznie. Będą komplikacje, a ich przyjaźń zostanie wystawiona na próbę.

Czuć między nimi chemię. Człowiek jest w stanie uwierzyć, że się przyjaźnią. Film dzieje się jednej nocy, ale tej nocy potrafi sprzedać wiele wątków pobocznych, zgrabnie scalonych z główną osią. Kiedy Mackie i Gordon-Levitt, będą prezentować Wam głównie kompleksy swoich charakterów, Rogen rozbroi. Coś musi być z tym ćpaniem w święta. Jak zwykle nie lubię komedii o jaraniu i innych narkotykowych jazdach, tak kiedy dostaje to świąteczną otoczkę – jak chociażby to, czy Harold i Kumar – to jestem zadowolony z poświęconego czasu - 7/10

 

Zawsze, jak dochodzi do jakiejś zmiany, to wracam. Top 2015 -

 

25. Spy

24. Big Short

23. Sicario

22. Star Wars: The Force Awakens

21. Everest

20. Legend

19. Beasts of No Nation

18. Black Mass

17. The Night Before

16. Spotlight

15. Steve Jobs

14. Me, Earl and the Dying Girl

13. Mad Max: Fury Road

12. Southpaw

11. Bridge of Spies

10. Trainwreck

9. The Revenant

8. Martian

7. The Gift

6. Avengers: Age of Ultron

5. Ex Machina

4. Inside Out

3. Hateful Eight

2. Staight Outta Compton

1. Creed

 

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Panie Dulskie

Do Melanii (Maja Ostaszewska), wnuczki pani Dulskiej (Krystyna Janda), przyjeżdża Rainer Dulsky (Władysław Kowalski), profesor psychiatrii ze Szwajcarii. Czuje że ma coś wspólnego z kamienicą, w której mieszkają Dulscy. Zaintrygowana historią rodu Melania, reżyserka filmowa, przyłącza się do jego poszukiwań. Kolejne odkrycia przeniosą ich w przeszłość pełną tajemnic, które na zawsze miały pozostać w ukryciu. Rodzina Dulskich ma wiele na sumieniu…

Pamiętacie „Śluby Panieńskie”? Jeśli nie, to zazdroszcze, jeśli tak, to dodam, że to jest tego samego reżysera... iiii właśnie Was zniechęciłem. Słusznie, bo „Panie Dulskie”, to jeszcze mniej produktywny, jeszcze mniej śmieszny film, który dostał gorszą obsadę od swojego trędowatego poprzednika. Gdybym wiedział wcześniej, pewnie bym świadomie odpuścił, ale jak już włączyłem, to miałem 80min życia, które trwały jak 360, gdzie mogłem porozmyślać, po co ktoś kręcił taki film. Komedia obyczajowa, która z komedią ma tyle wspólnego co najgorsza romantyczna. Figura to jakaś karykatura człowieka, wszyscy inni plastikowi, wszystko sztuczne, mdłe, nieciekawe. Maja Ostaszewska, jako reżyser żerująca na dysfunkcyjności swojej famili wypada najlepiej, i w ostatecznym rozrachunku ratuje przed katastrofą totalną. Było źle, ale najwyraźniej mogło to upaść jeszcze niżej. Naliczyłem jedną pozytywną scenę z policją, a cała reszta to papka – 2/10 - Za łaskawy ostatnio jestem... Zostawcie to do oglądania swoim babcią, których oczekiwania wobec filmu kończą się na tym, że mówią w nim po polsku.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Deadpool

Ekranizacja jednego z najoryginalniejszych komiksów Marvel Comics. Wade Wilson (Ryan Reynolds) - niegdyś agent służb specjalnych, a obecnie najemnik - poddany zostaje nielegalnemu eksperymentowi, w wyniku którego nabywa niezwykłych mocy samouzdrawiania. Odtąd staje się znany jako "Deadpool" i wyposażony w nowe zdolności oraz czarne poczucie humoru wyrusza z misją wymierzenia sprawiedliwości człowiekowi, który niemal zniszczył mu życie.

Po totalnym zjebaniu postaci w „Wolverine: Geneza”, do najtrafniejszego i najlepszego zadośćuczynienia z możliwych. Ryan Reynolds znów jest Deadpoolem, a Deadpool po raz pierwszy jest Deadpoolem. Przebijanie czwartej ściany, to chleb powszedni, a żarty tryskają z częstotliwością krwi. Nie wyobrażam sobie, żeby ten film mógł być nakręcony w innej kategorii niż Rated R. Deadpool musi być seksistowski, wulgarny, krwawy i zabójczo zabawny – innej opcji nie ma. Nie ma dróg na skrót. Już na starcie zaczynamy od jednego z lepszych intr, jakie widziałem w kinie. Nie, wróć, to było najlepsze intro, jakie widziałem w kinie. Z czegoś tak często olewanego przez wszystkich, zrobili wyczekiwanie na następny wpis. Przewijasz napisy początkowe? Tu już tego nie zrobisz. To dobry przedsmak całej reszty, która... praktycznie nie zbacza z toru ani przez moment. Pięknie oglądać film, który nie gubi swojej tożsamości, dla poprawności politycznej jakichś maczających w nim palce snobów.

Film o superbohatererze, jest tak dobry, jak jego czarny charakter... ... Niekoniecznie. Właśnie mi udowodnili, że nie – choć, bądźmy szczerzy, będę przytaczał ten tekst przy każdej innej okazji :wink: Ajax (Ed Skrein), moze i spełnia powierzone mu zadanie, ale nie jest nikim wyjątkowym. Jest przyzwoitym drugim planem. A tych tu całkiem sporo. Gina Carano nawet nie drażni oczu tak bardzo, a Colossus w wykonaniu Stefana Kapicica, to najlepsze odwzorowanie tej cięzkiej do przerzucenia na ekran postaci. Tworzy on z Deadpoolem świetny kontrast, który chce się oglądać – jest chemia.

Ryan Reynolds od początku dawał przesłanki, że jest stworzony do tej roli. Nawet z tej ponurej „Genezy” dało się to wyciągnąć – no, spoiler alert, dopóki mówił. Kręcąc ten film musiał mieć ubaw. Pewnie nawet większy niż ja, a mi uśmiech z twarzy nie schodził przez cały seans. Były przestoje humorystyczne, kiedy przyszło do „transformacji”, ale wybaczam ten ponury moment. Wszystko inne zawsze okraszone jest jakimś trafnym komentarzem. Jeśli ktoś ogarnia tę sferę amerykańskiej popkultury, to twórcy nie dadzą mu nawet chwili wytchnienia. Na sali kinowej były momenty, że śmiałem się sam, co chyba powinno mnie martwić #geek.

Jedna z lepszych komedii, jaką widziałem od lat. Jeden z lepszych filmów o superbohaterze, który jestem w stanie pokazać każdemu. No bo przecież są walentynki, a w „Deadpoolu” pełno miłości. Poważnie, jest tu mocny nacisk na love-story, ale daleko mu do ckliwych motywów. Nawet jak sobie na taki pozwolą, to tylko dla dobra ogółu... tzn. kolejnego tekstu – 9/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Na sali kinowej były momenty, że śmiałem się sam, co chyba powinno mnie martwić

 

Też dzisiaj zaliczyłem seans Deadpoola i miałem nieco większe szczęście niż Ty :) Przy niemal pełnej sali była faktycznie grupka ludzi siedzących w temacie marvelowych wypocin i kapitalnie łapała razem ze mną gagi o X-Menach, innych produkcjach czy...Sinead O'Connor (no przy tym płakałem) :D

Mam wrażenie, że Reynolds urodził się właśnie po to, aby grać Deadpoola. Był tak doskonale dopasowany do tej roli, że żart twórcy aż się pokusili o żart o nim samym :)

 

I właściwie, to wezmę te kilka zdań w spoiler, bo o ile fabuła jest przewidywalna i nie ma co spoilerować, o tyle każda wzmianka o żarcie byłaby podła. Usłyszenie dowcipu po raz pierwszy na seansie wywołuje nieziemskiego banana na twarzy :)

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Niko, można wiedzieć skąd pobierasz filmy> na torrenty.pl nie ma kazdego, a widzę tutaj sporo ciekawych propozycji. No i najważniejsze, żeby były napisy po Polsku :)

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niko, można wiedzieć skąd pobierasz filmy

 

Tylko legalne źródła :wink: A i u mnie nie ma wymogu "only polish", stąd oglądam sporo wcześniej. U mnie jest w zasadzie "wszystko inne tylko nie polish"

50608915156a3743c1fa34.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 048 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 606 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 896 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Speed #74 Data: 16.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Greensboro, North Carolina, USA Arena: Greensboro Coliseum Format: Taped Data emisji: 21.05.2025 Platforma: X Komentarz: Corey Graves Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Kaczy316
      No dokładnie przy Becky widać pracę, serce i jej wkład własny, to że niektórym(w tym mi) jej postać się przejadła to jedno, ale nie można odmówić skilla, który nie słabnie, a przy Charlotte to jakiś dramat jaki regres zaliczyła.   Też to słyszałem, jeśli jego drugi run ma mieć tak samo pretendentów, którzy nawet cienia szansy na odebranie mu tytułu nie mają to ja podziękuję, daliby mu jakiegoś Ortona, Drew, Punka, nawet Samiego czy Jeya i już by to inaczej wyglądało, Cenie od razu walnęli z grubej rury Ortona i podziałało.
    • Kaczy316
      No właśnie o to chodzi, że wyglądał aż za przeciętnie, a w NJPW wyglądał o wiele lepiej i dalej go na to stać i ten Standing Moonsault pomimo takich gabarytów to pokazuje, tylko tutaj nie wiem czemu został sprowadzony do absolutnego minimum i przez większość czasu to też Knight dominował, tutaj wyglądał dosłownie jak typ co nie ma żadnego doświadczenia albo minimalne bym nawet powiedział, a przecież wiemy, że tak nie jest.
    • KyRenLo
      Parę krótkich słów o niebieskiej tygodniówce: Walki Solo i tego drugiego o tej dziwnej nazwie ssały na całego. Nudne wolne i nieciekawe. Jest JD, to jest i JC teraz czekać na JB i JA. Ja jestem na nie. Chłopaki z Fraxiom tradycyjnie dają popis swych umiejętności. Giulia na Smackdown? Miło, chociaż myślałem, że będzie dalej szaleć na RAW z Perez, zwłaszcza że spoko razem wyglądały. Wkrótce, mam nadzieję, do głównego rosteru trafi też Steph. Cieszy wygrana Lexi, a sama walka była na plus może nie jakiś wielki, ale wrażenie pozytywne. Na koniec muszę pochwalić zawodniczkę, za którą za bardzo nie przepadam, ale jak trzeba to trzeba. Main Event, czyli starcie o Pas więcej niż dobrze. Walka mi się podobała i pochwała dla obu Pań. Nia czasem jest w stanie dać dobrą walkę jak, chociażby tutaj. Walka z Rudą ponad rok temu na RAW też była elegancka. Jak zwykle RAW oceniam lepiej. Smackdown było niezłe, ale to ocenka 5,5 może 6 na 10, więc niżej niż czerwona tygodniówka.
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Money in the Bank 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Alexa Bliss pokonała Chelsea Green i Michin, tym samym kwalifikując się do kobiecego Money in the Bank Ladder Matchu. Solo Sikoa z kolei zapewnił sobie miejsce w męskim MITB Matchu. Pokonał on Reya Fenixa i Jimmy’ego Uso. Okazało się, że Jeff Cobb będzie występował w WWE pod innym ringname’em niż dotychczasowe – jako JC Mateo. Na SmackDown zaliczył ringowy debiut, wygrywając z LA Knightem z pomocą Sikoi i Fatu. Nick Aldis przekazał, iż Giulia oficjalnie dołączyła do rosteru SmackDown. W walce wieczoru Tiffany Stratton ostatecznie pokonała Nię Jax i obroniła mistrzostwo kobiet, mimo zamieszania z udziałem Jade Cargill i Naomi. Skrót SmackDown: Za tydzień: * WWE Tag Team Championship Match: Street Profits vs. Fraxiom * Women’s Money in the Bank Qualifying Match: Charlotte Flair vs. Zelina Vega vs. Giulia * Men’s Money in the Bank Qualifying Match: Aleister Black vs. LA Knight vs. Shinsuke Nakamura Aktualna rozpiska najbliższego Saturday Night’s Main Event, które odbędzie się 24 maja: * WWE World Heavyweight Championship Match: Jey Uso vs. Logan Paul * Steel Cage Match: Damian Priest vs. Drew McInyre * CM Punk i Sami Zayn vs. Bron Breakker i Seth Rollins * R-Truth vs. John Cena
×
×
  • Dodaj nową pozycję...