Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Filmy ostatnio widziane


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Jak już tutaj wszyscy piszecie TOPKI o filmach z tematyką przestępczą, to sam się dorzucę:

 

10.Bonnie & Clyde 9\10

9.Carlito's Way 9\10

8.Training Day 9\10(nie jestem pewien, czy to się na pewno do tego zalicza)

7.The Departed 9\10

6.Usual Suspects 9\10(bardzo niedoceniany przez nas film - już kiedyś o nim trochę było tutaj)

5.The Godfather II 9\10

4.Casino 9\10

3.Pulp Fiction 10\10

2.Goodfellas 10\10

1.The Godfather I 10\10

 

Nie oglądałem Dawno Temu... jakby co


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Ciekaw jestem czemu nikt nie wspomniał o Prawie Bronxu? Nie oglądaliście, czy po prostu dla was to film jak film? Jeśli chodzi natomiast o mnie to TOP 2 : Godfather i Chłopcy z Ferajny a dopiero potem : Kasyno, Życie Carlita, Godfather 2, Donnie Brasco, Prawo Bronxu. Ogólnie filmy gangsterskie to najlepsze co mogło się zdarzyć w filmowym świecie. :). Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

A skoro już możemy mówić o filmach, które przez nas są oceniane wysoko a przez innych już niespecjalnie, to mam kilka takich:

 

"Adaptacja" mnie strasznie wciągnęła(prawdopodobnie dzięki wspaniałemu kunsztowi reżysera A.Kaufmana), a z bliżej nieznanych powodów Raven nie cierpi tego filmu.Również trzeba zwrócić uwagę na to, że to był tak naprawdę ostatni "wielki" film Cage'a

 

"Między Słowami" to również film z gatunku tych, które na zdrowy rozum w ogóle nie powinny mi podpaść, a jednak na tyle polubiłem ten film, że ma u mnie wysoką notę(9\10), głównie dzięki fantastycznemu w tym filmie duetowi Johansson-Murray(chyba pierwsza semi poważna rola filmowa, co zaowocowało nominacją do Oscar - well done), a także dzięki pięknemu scenariuszowi córki F.F. Coppoli(dzięki temu gotów jestem wybaczyć jej "rólkę" w Ojcu Chrzestnym).

 

Ale już takim naprawdę filmem, który pamiętam, że w dzieciństwie strasznie hejtowałem, jak byłem w gimnazjum również to robiłem, a dopiero teraz ujrzałem piękno pewnego filmu, mianowicie "Uwierzyć w Ducha".Pozostałe dwa filmy teoretycznie w jakiś sposób zostało uznane, ale ten już nie.Więc to byłaby taka moja "swoista" perełka, która nie oszukujmy się, czymś wybitnym nie jest, ale na mnie zrobiło wrażenie(nota 9\10 mówi sama za siebie, choć nie ukrywam, że być może przedobrzyłem).


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Na pewno kazdy ma film, ktory nie jest jakims wybitnym dzielem, a do niego trafil.

W moim przypadku jest to zdecydowanie "Hooligans". Wiele osób narzeka na ten film i uważa, że to hollywoodzka papka o pseudokibicach-bohaterach (jako przykład "prawdziwego" filmu o kibolach wskazując na "Footbal Factory", które w mojej ocenie jest filmem tylko niezłym), w dodatku z ckliwym zakońćzeniem, a ja widziałem to juź X razy i dajej do tego chętnie wracam. Mnie takie gadanie o tym, że kibole są tutaj ukazani w pozytywnym świetle lekko śmieszy i dochodzę do wniosku, że takie osoby zwyczajnie nie skupily się wystarczająco na tej produkcji, bo jeżeli jedyne co dostrzegają to ckliwość to ja gratuluję.

 

Fajnie, ze w końcu się coś dzieje w tym temacie :D


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Też strzele listę gangsterskich a jak!

10:

Pulp Fiction

Ojciec Chrzestny I

Ojciec Chrzestny II

Wściekłe psy(jedna z 10/10 która może niektórych szokować, bo większość daje 7 albo 8 ale po prostu uwielbiam ten film i dziwie się, że nikt nawet o nim nie wspomniał)

9:

Człowiek z blizną

Życie Carlita

Ojciec Chrzestny III

Dawno temu w Ameryce

Chłopcy z ferajny

Kasyno

Prawo Bronxu

Donnie Brasco

American Gangster

Infiltracja(może nie jest to typowo film gangsterski, ale jednak nawiązuje do tego klimatu i warto o nim wspomnieć)

8:

Ghost Dog

Nietykalni

 

Ogólnie nie jestem jakimś wielkim fanem tego typu filmów, ale prawda jest taka, że w historii kina wiele tych pozycji po prostu pozamiatało system. Nie wiem czemu w latach 70-90 była taka świetna seria wielu genialnych filmów, a teraz jest z tym zdecydowanie gorzej jeżeli chodzi o tą właśnie tematykę. Może większość gangsterskich scenariuszy, które najlepiej się zapowiadały zostało już wykorzystane? Może to przez rękę reżyserską? Bo jednak osoby przypadkowe się za te filmy nie brały: Coppola, Tarantino, Scorsese, De Palma, Leone, czy nawet Jarmush, którego kino jest bardzo specyficzne, a jednak jego Ghost Dog z mistrzowskim Whitakerem potrafił mnie bardzo wciągnąć.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Hm, Bonkol, kolego, chyba zapomniałeś o kultowym Bonnie & Clyde(chyba, że tego nie zaliczamy do gatunku, choć w moim mniemaniu powinno się zaliczać).

  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Ogólnie nie jestem jakimś wielkim fanem tego typu filmów, ale prawda jest taka, że w historii kina wiele tych pozycji po prostu pozamiatało system. Nie wiem czemu w latach 70-90 była taka świetna seria wielu genialnych filmów, a teraz jest z tym zdecydowanie gorzej jeżeli chodzi o tą właśnie tematykę.

Prawdopodobnie gdyby nie powstał "Ojciec chrzestny", to do dzisiaj nie powstałaby większość tych klasyków o których tutaj piszemy. Wtedy była na to moda, teraz nie wiem czy mogłoby się sprzedać. W niedługim czasie wyjdzie "Gangster Squad" z Goslingiem i Pennem m.in, przypominający trochę "Nietykalnych", ale nie nastawiałbym się na zbyt wiele. W planach jest też remake "Człowieka z blizną", ale pewnie sobie trochę poczekamy.


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hm, Bonkol, kolego, chyba zapomniałeś o kultowym Bonnie & Clyde(chyba, że tego nie zaliczamy do gatunku, choć w moim mniemaniu powinno się zaliczać).

 

Sprawa z tym filmem wygląda tak, że widziałem go za młodu i dzisiaj postanowiłem usunąć ocenę tego filmu, bo nigdy mi się to nie zdarza, ale prawie wcale go nie pamiętam. Jak podejdę do tego jeszcze raz to się okaże czy umieściłbym to na takiej liście czy nie. :wink:

 

Prawdopodobnie gdyby nie powstał "Ojciec chrzestny", to do dzisiaj nie powstałaby większość tych klasyków o których tutaj piszemy. Wtedy była na to moda, teraz nie wiem czy mogłoby się sprzedać. W niedługim czasie wyjdzie "Gangster Squad" z Goslingiem i Pennem m.in, przypominający trochę "Nietykalnych", ale nie nastawiałbym się na zbyt wiele. W planach jest też remake "Człowieka z blizną", ale pewnie sobie trochę poczekamy.

 

W sumie to czekam na jakieś fajne wersje "Gangstera", bo z filmów o tej tematyce ten jest chyba najbliżej premiery, a z taką obsadą obiecuje sobie wiele. Wiem też, że niektóre maniaki już ten film widziały i czasami mnie to dziwi jak w tych czasach gdzie filmy są tak genialne jakościowo można oglądać jakieś kinówki albo festiwalówki. Wstyd! :twisted:

 

Wracając do dyskusji o Stanleyu Kubricku to obejrzałem już "Ścieżki chwały" i zrobił ten film na mnie niemałe wrażenie, ale ciągle liczyłem na coś więcej. Dostałem coś czego się nie spodziewałem, bo jednak nie jest to typowy wojenny film, a sama końcówka na pewno wyniosła go o jeden stopień wyżej, ale czytając tyle pochlebnych opinii szykowałem się na istne arcydzieło, a otrzymałem film "tylko" bardzo dobry i wystawiłem 8/10. Chyba większe wrażenie zrobiło na mnie "Na zachodzie bez zmian" z 1930 roku, bo mimo, że nie był to szczyt jeżeli chodzi o efekty to jak na tamte lata świetnie połączyli fabułę z niektórymi scenami na polu bitwy.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Tak się przyglądam dyskusji i widzę, że nikt nie wymienił "Ścieżki strachu" braci Coen. Kino gangsterskie dorobiło się wielu lepszych tytułów, ale na pewno jest to pozycja warta odnotowania. Film ma całkiem fajny klimacik lat 30-40, odrobinę czarnego humoru w stylu Coen'ów oraz dobrą obsadę (oczywiście Buscemi i Turturro musieli się w niej znaleźć, chyba ulubieni aktorzy braci).

 

Przy okazji i ja podam swój top 10 filmów gangsterskich.

 

1. Ojciec chrzestny 10/10

2. Dawno temu w Ameryce 10/10

3. Ojciec chrzestny Part II 10/10

4. Chłopcy z ferajny 10/10

5. Człowiek z blizną 10/10

6. Pulp Fiction 10/10

7. Wściekłe psy 9/10

8. Życie Carlita 8/10

9. Donnie Brasco 8/10

10. Ojciec chrzestny Part III 8/10

 

Poza listą, wszystkie ocenione 7/10: Nietykalni, Kasyno, Prawo Bronxu, Droga do zatracenia, Ghost Dog, Ścieżka strachu, Bonnie & Clyde, Gangi Nowego Yorku, Chłopaki z sąsiedztwa (film o czarnuchach, ale filmweb zalicza go do gatunku) i jedna 6/10: Wrogowie publiczni.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak się przyglądam dyskusji i widzę, że nikt nie wymienił "Ścieżki strachu" braci Coen. Kino gangsterskie dorobiło się wielu lepszych tytułów, ale na pewno jest to pozycja warta odnotowania. Film ma całkiem fajny klimacik lat 30-40, odrobinę czarnego humoru w stylu Coen'ów oraz dobrą obsadę (oczywiście Buscemi i Turturro musieli się w niej znaleźć, chyba ulubieni aktorzy braci).

 

Po mnie splynal niesamowicie szybko. Historyjka jest marna - a to najwazniejszy punkt, bo w zasadzie calosc jest zrealizowana, jak zbior rozmow glownego bohatera z innymi - i przewidywalna, a typowej gangsterki tam tez nie dostrzeglem zbyt wiele. Ratowal sie dobrym aktorstwem, ale to za malo, zeby uznac to za jakis klasyk - 5/10

Prawo Bronxu na pewno tez kazdy widzial, ale rowniez nie jest to jakis film, ktory bym wielbil. Produkcja jak najbardziej dobra, ale nic poza tym - tutaj mam 6/10

Gdyby Nietykalni skupili sie bardziej na Robercie De Niro, ktory zmiazdzyl system jako Capone, to pewnie bym ten film wielbill. Tak, niestety, wielbie glownie scene przemowy mafiozy do swoich ludzi. Ona mi sie tak cholernie podoba, ze za kazdym razem jak ją widze, zastanawiam sie, czemu ja tego filmu nie mam na DVD. Pozniej zwylke łapie w ramach przypomnienia i ... znow czegos brak - 7/10

A Pulp Fiction? Uwielbiam - 9/10 - bo to w koncu najlepsze dzielo mojego ulubionego rezysera, ale na pewno bym go nie zestawial na liscie z filmami gangsterskimi. Wydaje mi sie, ze to nie ta kategoria. Juz predzej Infiltracje powinniscie tam umiescic, czy.... Rybki z Ferajny.

 

Wydaje mi sie, ze widzialem wszystkie filmy tu wymieniane, poza tym poleconym przez Ravena z Andym Garcia. Najwyzszy czas nadrobic zaleglosci z braku nowosci :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wydaje mi sie, ze widzialem wszystkie filmy tu wymieniane, poza tym poleconym przez Ravena z Andym Garcia. Najwyzszy czas nadrobic zaleglosci z braku nowosci

 

Natomiast ja od chyba 4 lat mam na dysku film "Ścieżka strachu" braci Coen, ale ciągle się za niego nie zabrałem. :twisted: Mogę natomiast polecić to co -Raven-, bo wcześniej o tym nie wspomniałem przez FW, który kwalifikował to jako film sensacyjny, a nie gangsterski. W każdym razie świetny Andy Garcia zawsze pasował do takich klimatów, a jak do tego dodamy role drugoplanowe takich aktorów jak Buscemi czy Walken i oczywiście bardzo dobry scenariusz to mamy świetny film. U mnie 8/10.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 275
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

"Adaptacja" mnie strasznie wciągnęła(prawdopodobnie dzięki wspaniałemu kunsztowi reżysera A.Kaufmana), a z bliżej nieznanych powodów Raven nie cierpi tego filmu.

 

Pewnie dlatego, że mocno zawiodłem się na tym filmie. Temat był bardzo interesujący, obsada niezła, a fabuła została poprowadzona w tak nudny sposób, że ledwo dotrwałem do końca. Dla mnie - zdecydowanie nie wykorzystany potencjał, co wg mnie jest gorsze (bo ktoś zjebał szanse na coś na prawdę wartościowego) niż pure gówniana produkcja (bo ta i tak nie miałaby szansy stać się czymś lepszym).

I to nie tak, że nie cierpię tego filmu. Po prostu spłynął on po mnie. 4/10 i nic więcej.

 

Hm, Bonkol, kolego, chyba zapomniałeś o kultowym Bonnie & Clyde(chyba, że tego nie zaliczamy do gatunku, choć w moim mniemaniu powinno się zaliczać).

 

Jak dla mnie jeden z mocniej przereklamowanych "klasyków", który oceniłem 5/10. Poza świetną finalną sceną, nie było tu nic co by mnie jakoś bardziej wciągnęło, a postacie tytułowych bohaterów zostały rozpisane w ten sposób, że koło dupy mi latało, czy ich zabiją, czy uda im się zwiać. Nic tak nie zabija filmu jak obojętność widza na losy bohaterów, dlatego też trudno mi go ocenić wyżej niż tak jak go oceniłem.

 

Z szeroko pojętej "gangsterki" całkiem niezły jest też "Sugar Hill" z Wesley'em Snipsem (z czasów, kiedy jeszcze Snipes nie brał każdego gówna jak leci), w którym mamy podobny motyw jak w Życiu Carlita, czyli koleś próbuje wyjść na prostą i wycofać z przestępczego żywota, ale niestety jego przeszłość nie ma zamiaru mu na to pozwolić. Dla mnie 7/10

 

Jednak gatunek "komedii kryminalnej" przypomnial mi o innym filmie, ktory pewnie nie trafia do wszystkich, a mi sie cholernie podoba. W ogole powinnismy pogadac o tych produkcjach! Na pewno kazdy ma film, ktory nie jest jakims wybitnym dzielem, a do niego trafil.

 

Ostatnio obejrzałem całkiem niezłe połączenie komedii kryminalnej z dramatem (fajnie zbalansowane "składniki") "Whisky dla Aniołów". Interesująco pokazany obraz patologii w biedniejszych dzielnicach szkockiego Glasgow, oraz niezłe kryminalno-komediowe akcenty, kiedy grupa życiowych nieudaczników usiłuje zwędzić najdroższą whisky na świecie. Jeden z tych filmów, który może i nigdy dupy nie urwie, a po jakimś czasie się o nim zapomni, ale po samym seansie człowiek czuje przyjemność wynikającą z obejrzenia tego obrazu (zwłaszcza jeżeli jest się wielbicielem Single Maltów :wink: ). Fajna, odprężająca (pomimo kilku mocno dramatycznych akcentów) pozycja, w sam raz po ciężkim dniu w tyrze :wink: Oceniłem go 6,5/10.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

 

 

Argo (Operacja Argo)

Film oparty na absurdalnej, lecz prawdziwej, historii. W 1979 roku, na terenie Iranu, przeprowadzono atak na Amerykańską ambasade. Niektórym zakładnikom udało się niepostrzeżenie uciec, co wcale nie stawiało ich w pożądanym położeniu. Jeśli tylko dowiedzą się o tym przestępcy, zaczną krwawą rzeź, która dopadnie również uciekinierów. Naprędce trzeba wymyśleć plan, który skończy się bez ofiar.

Tony Mendez (Ben Affleck) jest przekonany, że jedyna możlwość to nowa tożsamość dla całej szóstki. Inaczej nie będą w stanie się wydostać. Plan zakłada kręcenie fikcyjnego filmu i wkroczenie na teren Iranu, pod przykrywką załogi planującej wykorzystać tamtejsze egzotyczne miejsca. Wszystko musi być wiarygodne na tyle, by wrócić do USA w liczniejszej ekipie. Podsumowując: mają szóstke ludzi, ukrywającą się w 4milionowym zakątku na ziemi, w którym każdy skanduje „śmierć USA”. Planują nakręcić film w tydzień, okłamując Hollywood, gdzie każdy kłamie by zarobić na życie. Potem przemycić Tony’ego z CIA, do państwa, w którym wszyscy chcą krwi agentów na płatkach śniadaniowych, i finalnie wyprowadzić uciekinierów z najbardziej obserwowanego miasta na ziemi... misja samobójcza.

Wow, gdyby ktoś chciał nam wcisnąć takie coś, bez dopiska „oparte na prawdziwej historii”, byłoby ciężko to łyknąć. Jeśli faktycznie do tych wydarzeń doszło, produkcja zawsze zyskuje kilka punktów. Całość jest dość zgrabnie podzielona na dwie części – kręcenie fikcyjnego „Argo” i próba wydostania rodaków z opresji. Pierwsza potrafi momentami rozbawić, za sprawą dobrych ról drugoplanowych Johna Goodmana i Alana Arkina – kopalnia dobrych tekstów. Druga to trzymająca w napięciu sensacja, która pokazuje, żeby osiągnąc u widza taki efekt, nie potrzeba żadnych strzelanin czy naciąganych pościgów – a już na pewno nie efektów specjalnych.

Teoretycznie nie było tu nic, co by mnie urzekło i zmusiło do kolejnego seansu, ale też nie widzę punktu, którego możnaby się czepić. Fabularnie jest ciekawie, a akcje budują w dobrym tempie. Nawet Affleck daję radę, choć daleko mu do Oscarowej kreacji – największym jego problemem, jest silne wsparcie. To już oficjalne, jeden z bardziej dennych aktorów moich czasów, stał się jednym z lepszych reżyserów. Statystyki Bena Afflecka to 3/3. Gdzie jestes Amando? – 7/10 ; Miasto zlodziei – 7/10 ; Argo – 6/10

 

Pozostałe oceny:

Mighty Aphrodite (Jej wysokość Afrodyta) - 5/10

Things to Do in Denver When You're Dead (Rzeczy, które robisz w Denver bedac martwym) - 6/10

Natural Born Killers (Urodzeni mordercy) - 6/10

Blood and Bone - 5/10

Diamonds Are Forever (Diamenty są wieczne) - 3/10

A Single Man (Samotny mężczyzna) - 6/10

Swimming with Sharks z Kevinem Spacey - 6/10

Live and Let Die (Zyj i pozwol umrzec) - 4/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jako, że widziałem ostatnio kilka naprawdę solidnych pozycji to wypada o nich wspomnieć. Po raz kolejny wracając do tematu Stanleya Kubricka to obejrzałem wreszcie film "Dr Strangelove" i muszę przyznać, że przypadł mi do gustu. Na pewno nie spodziewałem się tematu potraktowanego w taki sposób co na samym wejściu dało tej produkcji dużego plusa. Świetnie spisała się para Sellers i Scott, ale trochę szkoda, że ten pierwszy częściej nie był na ekranie w tytułowej roli. Jak ktoś ma jeszcze na dysku ten film to polecam ostatnią scenę z udziałem Sellersa gdzie widać jak aktor grający rosyjskiego ambasadora nie potrafi powstrzymać śmiechu. :twisted: 7/10

 

Kolejne produkcje, które wyłapały u mnie 7/10 to "W ciemności" Agnieszki Holland, gdzie ten klaustrofobiczny klimat naprawdę przypadł mi go gustu, a sama fabuła i aktorstwo to już konkretnie wysokie loty. Z jednej strony film miał to coś co kwalifikowało go do nominacji do Oscara, a z drugiej rozumiem trochę ludzi, że liczyli na więcej i uznali film za trochę przereklamowany. W każdym razie sam liczyłem na więcej, ale nie aż tak, żeby uznać to za coś niskich lotów, a czytałem już tutaj kilka brutalnych postów. Następny film, który zasłużył na 7 to "Idy marcowe". Przede wszystkim myślałem, że będzie to film, który wolną narracją mnie solidnie wynudzi, ale przyznam szczerze, bardzo miło się zaskoczyłem, film to głównie świetne dialogi i naprawdę solidne aktorstwo dramatyczne. Niby temat ciekawy, ale mimo tego wcale nie taki łatwy w języku filmowym i wielu już połamało sobie na nim reżyserskie kamery.

 

Ostatnie 7/10 to "Dekalog IV" Kieślowskiego. Niesamowite jak ten reżyser potrafił pokazać emocje między ludźmi i ich dramaty. Jak na razie zawiodłem się tylko na III, ale to też nie taki straszny zawód, bo film otrzymał 6/10, a I i II 8/10. Mam nadzieje, że do końca Dekalogu będzie taki wyrównany poziom i będzie temu towarzyszyć takie znakomite polskie aktorstwo. W IV brylował Gajos i przede wszystkim Adrianna Biedrzyńska jedna z tych aktorek, której kariera poszła nie w tą stronę co trzeba. Chociaż i tak najlepsza rola z 4 pierwszych części to Janda, która w "Dekalogu II" pozamiatała system.

 

Oprócz tego system N!KO z dwóch ostatnich dni:

Mission Impossible - Ghost Protocol - niezły odmóżdżacz, ale liczyłem na więcej ciekawych efektów. 6/10

Ghost Rider 2 - totalne dno z jedynym pozytywnym akcentem, czyli rolą Idrisa Elby. 2/10, ale zastanawiam się ciągle nad 1...

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

 

 

Alex Cross (Ja, Alex Cross)

Dr. Alex Cross, to postać, która już miała okazje zaprezentować się w Hollywood. Za sprawą Morgana Freemana, był to bohater dwóch filmów -„Kolekcjoner” („Kiss the Girls” – genialne tłumaczenie) i „W sieci pająka” („Along Came a Spider”) – nie były to hity, ale telewizja je puszczała tak często, że pewnie każdemu jakaś lampka z tyłu głowy się zaświeciła. Teraz dostajemy produkcje poświęconą jego walce z seryjnym mordercą o pseudonimie Picasso (Matthew Fox). Problem w tym, że rola została powierzona człowiekowi, który zasłynął w przemyśle filmowym, z nędznych, afroamerykańskim komedyjek, gdzie przebiera się za starszą babke o imieniu Madea (Tyler Perry).

Nie ważne, czy pajacuje w peruce, czy stara się być poważny bez niej, Tyler Perry jest słaby. Nie wiem, kto szukając „młodego Morgana Freemana”, przeszukuje aż tak niskie półki. Na Tylera trafia się, gdy ktoś szuka reżysera, który przygarnie beznadziejny scenariusz... Wypowiadane monologi są suche, gra twarzą praktycznie nie istnieje - wiecznie ta sama, gumisiowa mina.

W drugim narożniku stoi Matthew Fox. Skazany na triumf pod względem warsztatu, choć niewykorzystany w całej historii. Psychopata wydawał się ciekawym przypadkiem, ale tak naprawdę nie dowiemy się o nim nic – poza tym, że umie walczyć wręcz. Nie dostaniemy genezy jego szaleństwa, a to w tych przypadkach jest najciekawsze, i tym łatwiejsze do wykonania, gdy główny bohater zdaję się być mistrzem dedukcji – mniejsza z tym, że wnioski wydają się być ściagane z powietrza.

Jakby komuś było mało aktorów, którzy nigdy swoich „5minut” nie będą mieli, to dorzucają do mieszanki Jeana Reno... To dopiero nazywa się kiepski casting!

Scenariusz przypomina trochę odcinek policyjnego serialu z lat 80’, i spływa po człowieku równie szybko. Sporo tu akcji, ale żadna nie elektryzuje. Dodajmy do tego motyw „trzęsącej kamery” i już chyba więcej się zepsuć nie da – 2/10

 

 

Pozostałe oceny:

The Day (od WWE Studios, ale bez wrestlera w obsadzie) – 2/10

 

Oprócz tego system N!KO z dwóch ostatnich dni

Zwykle między tymi recenzowanymi nowosciami, ogladam sporo starszych, o ktorych juz pisac sie tak nie chce. Pewnie od teraz bede robił takie haniebne wyliczanki, ale to tylko dodatek (żeby mi ktoś zaraz z takim czymś na cały post nie wyleciał)

 

Ghost Rider 2 - totalne dno z jedynym pozytywnym akcentem, czyli rolą Idrisa Elby. 2/10, ale zastanawiam się ciągle nad 1...

 

Ja nie okazałem litości :wink: A jesli chodzi o MI: Ghost Protocool, to byłem w kinie i wcale załamany nie wyszedłem. Niezły film - 5/10 - który w tej całej serii, plasuje się zaraz za pierwszą odsłoną.

50608915156a3743c1fa34.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 051 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 606 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 896 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • KPWrestling
      Zobacz na YouTube
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Best Of The Super Junior 32 - Dzień 7 Data: 20.05.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Takasaki, Gunma, Japan Arena: G Messe Gunma Publiczność: 842 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • PTW
      Alex Brave MA DZIŚ URODZINY! Z tego miejsca składamy najserdeczniejsze życzenia na poczet człowieka, który wykonał wielką pracę by przejść od adepta poprzez sędziego aż do wymarzonego debiutu zawodniczego, a obecnie... no cóż, można za nim nie przepadać, ale należy docenić ogromny progres, zwycięstwa i (chyba przede wszystkim) ringowe cwaniactwo! Tak więc Panie Brave, 100 lat i wszystkiego co najlepsze, ale jednocześnie nieśmiała prośba - zrób nam Pan prezent i nigdy więcej Brave Show, zgoda? ^_^ Dziś wieczorem ogłoszenie kolejnego meczu na galę 31 maja - będzie latane :) Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Bastian
      Milutko, że Roxanne Perez weszła do MITB, i to kosztem Becky Lynch, która - jak widać - nadal będzie tłuc się z Valkyrią. Przyjemna walka Irlandki, Prodigy i Natalyi. Ripley kontra cudem uratowana przed zwolnieniem Zoey Stark i wracająca po 100 latach przerwy Kairi Sane. Kto to ugra, ciekawe...  Stark w pierwszej walce od 100 lat i jeszcze kontuzja, pech...  Rhea wygrywa, oprócz niej w MITB Bliss, Perez, być może Flair. Walizka pasuje do Roxanne idealnie, a wygrana w takim składzie to już byłby potężny kop dla niej. Jak już się tak rozpływam nad Perez to czas na łyżkę dziegciu w tej beczce miodu. Nie wiem, czy jej obecność w Judgment Day to dobry pomysł. Wygląda to na potencjalny face turn Liv Morgan po powrocie i feud z RP, choć uważam, że po tej jej roli w filmie, dobrą opcją byłby helowy gimmick Hollywood Morgan. No i JD do rozpadu, z tej stajni już się chyba nic nie wyciśnie. Dużo o paniach, bo u panów nuda i dłużyzna. 150 osób kręci się wokół Jeya i WHC, podobnie z tą nową stajnią Rollinsa. Śmierdzi to finałem i War Games.  Rusev niedawno zadebiutował, a już znika na tygodnie. Jak już nie było na niego pomysłu i miał od początku być jednym z wielu to mogli z niego zrobić np. przydupasa helowego Ceny, przynajmniej Jaś odhaczyłby kolejny punkt obowiązkowy w byciu tym złym.   
    • Kaczy316
      Lecimy z ostatnim Monday Night Raw przed Saturday Night's Main Event!   Zaczynamy od Loganika uuuu no czyli zaczynamy dość dobrze. Myślałem, że to będzie jakieś mocne dobre promo, a tutaj typowo heelowe i nic ciekawego, w sensie mówi do publiczki to czego ona nie chce zbytnio czyli, że wygra tytuł, że pokona Jeya i zdobędzie tytuł World Heavyweight i zrobi to 12 lat szybciej niż Jey, na szczęście wszystko przerywa Gunther! Nie wiem, dziwny był ten segment, Gunther mówił coś o braku szacunku do niego ze strony Logana Paula, dobrze, że na koniec wbił Jey Uso i wywalił Superkicka dla Paula, Logan mnie na micu strasznie nudzi przez dłuższy czas, gość wbija i jedynie mówi to co publice się nie podoba i zwraca się głównie do publiki, takie zagrywki działają na początku, ale szybko się nudzą przynajmniej mi, segment dobry, ale dziwny dla mnie.   Giulia na SD to Roxanne oficjalnie na Raw! Ulala i od razu walka kwalifikacyjna do walki o walizkę! Dwie walki dzisiaj kwalifikacyjne kobiet, Roxanne vs Becky vs Natalya oraz Rhea vs powracająca Kairi Sane! vs Zoey Stark ulala będzie się działo! Na Backu Jey spotyka Heymana i Paul fajnie tutaj wypadł, jak praktycznie zawsze w sumie.   Pentagon i Styles vs JD McDonagh i Balor, to może być bardzo dobry pojedynek. Lekko ponad 17 minut genialnego starcia, kurde aż sam nie wierzę, że to starcie było na Raw i wyszło tak niesamowicie, ciężko dzisiaj będzie to przebić, AJ i Pentagon wyglądają bardzo dobrze jako Tag Team i ciekawi mnie czy pociągną to dalej, ja bym zobaczył takie połączenie na dłużej zdecydowanie, ale niestety Pentagon i Styles przegrywają, bo Gigacha.....znaczy El Grande Americano znowu atakuję naszego kochanego Luchadora i Balor z JD wygrywa i nawet Finn zdobywa pin ulala, ale walka genialna polecam mega.   Rollins na backu ostrzega w pewnym sensie Logana i wspomina WM 39, że możemy dostać powtórkę z tej WM tylko tym razem z tytułem World Heavyweight ON THE LINE!   Pierwsza walka kwalifikacyjna dzisiaj! Becky vs Natalya vs Roxanne Perez! Liczę oczywiście na Perez i mam nadzieję, że się nie zawiodę! Kurde no kolejna świetna walka 14,5 minuty bardzo dobrego starcia, które oglądało się z mega przyjemnością i mamy powrót Lyry, która przeszkodziła Becky w wygraniu tego starcia i to tak mocno, Becky próbowała wrócić do walki, a Lyra NIE NIE NIE WRACAJ TU KOLEŻANKO! I cyk nawalanka, ale ten feud mi się podoba Lyra jest obecnie tak genialna do oglądania, a Roxanne sobie wygrywa i jest w walce o walizkę! Jak dla mnie to powinna to wygrać, mam nadzieję, że tak się stanie.   Sami na backu sobie gada z Jeyem. Ulala Akira dostanie Ruseva, a wbija jeszcze Gigachad i American Made dostanie szansę na walkę o tytuły World Tag Team za tydzień, dobre wieści, a Gigachad jest wkurzony trochę, bo Julius i Brutus coś dostali, a On z Ivy nic i chcę coś od Pearca, ale ostatecznie nic nie dostaję.   Sheamus vs Grayson, walka raczej poprzednich nie pobiję, ale też może być mega przyjemna. CO JEST Austin Theory dostał najlepszą reakcje swojego życia przy walce, w której nawet nie uczestniczy xDDDD On w ogóle dostał jakąkolwiek reakcję od jakichś dwóch lat xDDD szkoda tylko, że nie wiem za co, bo była reklama i po reklamie nagle słyszę głośne chanty "Austin Theory" xD. Prawie 12 minutowa walka, która była tak samo bardzo dobra i mega przyjemna do oglądania, kolejna tygodniówka na której walki oddają i to niesamowicie, czekam na kolejne pojedynki, Sheamus tutaj wygrywa, a Theory ma beke, że jego ziomek obrywa xD, ajj fajnie się oglądało dzisiaj Austina.   Co to za jakiś wywiad z no namem. No teraz mamy prawilny wywiad z Guntherem, znaczy miał być, ale od razu wbił Seth Rollins, ale Seth nas okłamał, mówił, że Gunther był bardzo dobrym Championem, no niestety nie był Seth nie był. No lekka kłótnia się wywiązała z tego.   Pora na kolejną walkę kwalifikacyjną! Rhea vs Zoey vs powracająca Kairi Sane! Oj kolejny pojedynek, co może oddać zdecydowanie! Kairi imo tutaj mogłaby wygrać, Ripley ta walizka byłaby tak samo potrzebna jak Becky, One tego nie potrzebują i w walce też nie muszą być. Kurde początek walki i jedna z pierwszych walk Zoey i już wypadła z akcji i to chyba był wypadek przy pracy i jakaś prawdziwa kontuzja, nie wyglądało to na nic planowanego, po reklamach mamy już jedynie walkę pomiędzy Ripley i Kairi, dalej to może być dobra walka, ale szkoda Stark, ale no cóż zdarzają się wypadki. No po prawie 10 minutowej walce wygrywa Ripley, dobry pojedynek, ale widać, że Panie były trochę pogubione, ale no nic dziwnego, walka po prostu była w porządku jak na to co się stało, wydaję mi się, że Kairi miała to wygrać, ale jak Zoey odpadła to nie chcieli podkładać Ripley, chociaż może się mylę.   Co jest? Roxanne Perez w Judgment Day? Kurde ciekawie się zapowiada, Balor wprowadza nową zawodniczkę do formacji i to akurat kobietę pod nieobecność Liv oj coś czuję, że Morgan nie będzie zadowolona, Roxanne nawet dała prezenty swoim nowym przyjaciołom, ale Raquel dalej się to nie podobało.   Next Week: Kolejne walki kwalifikacyjne do Money In The Bank Ladder Matchy, no właśnie dzisiaj żadnych walk męskich nie było o dołączenie do tego Ladder Matchu, może za tydzień będą. Akira Tozawa vs Rusev, no może być niezły comedy match xD. Ulala American Made vs The New Day vs War Raiders o pasy World Tag Team, zapowiada się dobrze. Kolejne Raw zapowiada się w porządku, w sumie poza Triple Threatem o tytuły World Tag Team to jest po prostu ok, szczególnie, że walk kwalifikacyjnych jeszcze nie znamy to ciężko coś powiedzieć.   Lecimy z main eventem! Jey Uso vs Bron Breakker! No Ci Panowie dawali bangerki w walkach o IC Title, więc teraz też na to liczę! Prawie 16 minut tak samo bardzo dobrego pojedynku pod koniec oczywiście Heyman zaczął się wtrącać i nawet chciał się bić z Uso xD, śmiesznie to wyglądało, ale ostatecznie Seth zaatakował poza ringiem Jeya i mamy DQ, pojedynek naprawdę fajny i przyjemny, atak na Jeya kontynuowany, ale na ratunek wbija Sami Zayn! Seth i Bron gotowi, a Zayn niepewny, lecz pojawia się też CM Punk! Mamy spory brawl, a Jey był w ringu i jeszcze Logan na sam koniec go rozwalił xD, fajna walka, feudy podbudowane, czekam na Saturday Night's Main Event!   Plusy: Segment otwierający Pentagon i AJ vs Finn Balor i JD McDonagh Roxanne vs Becky vs Natalya Waller vs Sheamus i przyjemna postać Austina Ripley vs Kairi Main event   Podsumowanie: Oj to Raw walkami stało zdecydowanie, każda walka poza tą gdzie Zoey musiała zostać wycofana z walki to były na co najmniej bardzo dobrym bądź świetnym poziomie, ale Rhea vs Kairi mogły dać gorszy pojedynek, bo trochę się pozmieniało i trzeba było improwizować i tak bardzo dobrze z tego wyszły, bo to, że walka była gorsza niż reszta nie znaczy, że była zła, bo była dobra, ogólnie fajne Raw, ostatnio te tygodniówki są świetne dla mnie i tą też polecam, to widzimy się na SD i na Saturday Night's Main Event!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...