Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Filmy ostatnio widziane


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

-Raven-, dobrze, będę pamiętał na przyszłość, zedytuję post. Dzięki za zwrócenie uwagi.

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Trzymajac sie tematu klasykow...

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Rise of the Planet of the Apes (Geneza Planety Małp)

N!KO – Nawet nie staram się przytoczyć wszystkich ocen “Planet Małp”, które widziałem – a wierze, że widziałem je wszystkie – bo i tak dostawały przeciętne oceny. W 2011 nadszedł czas na restart serii, w którym akcja dzieje się w San Francisco. Will Rodman (Jamek Franco) pracuje nad lekarstwem na Altzheimera. Wraz z pracami okazuje się, że ten sam specyfik odpowiada za poprawę inteligencji. Badania oczywiście zaczynają się od małp, a przy ważnej konferencji jednej z pacjentek odbija. Staje się bardzo agresywna i niszczy laboratorium. Pracownicy dają radę ujarzmić bestie, ale dalsze badania muszą zostać wstrzymane – lek jest niebezpieczny. Problem w tym, że małpa nie stała się agresywna po lekarstwie, a wpadła w furie z matczynej miłości do dziecka, któremu właśnie dała życie. Była po prostu przekonana, że ludzie przyszli skrzywdzić jej maleństwo. Will nie mając co zrobić z małym szympansem, przygarnia go do domu, gdzie czeka na niego ojciec z ciężką przypadłością (Altzheimer). Mały dostaje imię Cezar, i wykazuje się ogromną inteligencją już w dniu narodzin. Z wiekiem zaczyna rozumieć coraz więcej… Ta małpa to jedna z fajniejszych postaci filmowych w tym roku. Świetne jest to, że nie mówi, i za każdym razem musimy rozczytywać, co on myśli, po mimice twarzy. Z wyglądu przypomina ona trochę Rona Perlmana, ale to nie było pewnie założeniem twórców, bo ten człowiek po prostu wygląda jak… małpa. James Franco trochę zawodzi, choć na dobrą sprawę gra on tutaj role drugoplanową. Nie kupuje go jako doktora, ale przyjaźń z przyprowadzonym do domu zwierzakiem stoi na wiarygodnym poziomie. Poza tym, jego dziewczyna z tego filmu - Freida Pinto – … aż musiałem sprawdzić jak się nazywa. Olivia Wilde może mieć konkurencje. Połowa filmu to dojrzewający Cezar, którego miło się ogląda, a druga połowa to rewolucja na ulicach miasta. Motyw małpiego dowódcy jest zrozumiały, przez co ten film zyskuje na wartości. Aż żałuję, że poniosło ich z paroma motywami, i że ludzkie postacie są tak sztampowe, iż nikt nie powinien mieć wątpliwości, komu kibicować w tej wojnie. Czekam na ewentualna kontynuacje. – 7/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Los Numeros 2011 - kolejny "hit" reklamowany przez TVN, okazał się po raz kolejny być niczym specjalnym, tylko kolejną, prostą komedią "made in Poland". Historia tyczy się wokół policjanta Kuby (Lesław Żurek), który na wskutek nieudanej transakcji z mafią, traci pół miliona złotych. Zmuszony jest oddać pieniądze, a na ratunek przychodzi mu wygrana w loterii. Problem jednak polega na tym, że jest posądzony o sfałszowanie kuponu i musi nie tylko oczyścić swoje nazwisko, ale również wyjaśnić tę sprawę. Całość naturalnie przeplatana jest uczuciem rodzącym się między Kubą, a jego sąsiadką, która jednocześnie zajmuje się jego psem, kiedy ten jest w pracy. Nuda, tandeta, to już było. Ciekaw jestem, ile podobnych tandet jeszcze powstanie, nim w końcu ktoś domyśli się, że nic się z takich tematów już nie wyciśnie i wszystko już było, tylko tym razem podawane jest w innej okładce - 2/10.

  • Posty:  3 064
  • Reputacja:   5
  • Dołączył:  24.09.2010
  • Status:  Offline

Wywiad z Wampirem (Interview with the Vampire) (1994)

http://www.youtube.com/watch?v=R1G5M4xliI4

Film opowiada wampirze Lousie i o tym co przeżył przez 200 lat, główny bohater nie może się pogodzić z się z śmiercią żony oraz dziecka przez co życie traci dla niego sens. Naszego bohatera odwiedza Lestat który daje mu wybór umrzeć bądź żyć wiecznie jako wampir.Od tego czasu Louis jest doświadczany przez los, spotyka małą Claudię którą Lestat zmienia w wampira. Moim zdaniem gra aktorska na wysokim poziome choć, najbardziej podobał mi się Tom Cruise w roli Lestata zgrał nieźle takiego wampirzego psychopatę. Jeśli nie masz 14 lat to film może się podobać

9/10

Skład Janum, Raven, Pavlos, Filomatrix i CzaQ Wielbiciele Kobiecego Piękna :P

2109491286521ca78b5a08c.jpg


  • Posty:  49
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Wracam, z seansu "Final Destination 5" (wersja 3D)... cóż, nudziłem się (czekając z zabójstwa/masakry, na następną) ... nie zrozumcie mnie źle, ale widziałeś pierwszą część to można rzecz, że widziałeś je wszystkie... i tak też tutaj ma się sprawa, aczkolwiek widać, że starali się nieco pozmieniać... mimo wszystko nie ma się co tu rozpisywać... ocenę dam taką a nie inną, gdyż wg mnie lepsza (o ile można tak powiedzieć) była ta część niż poprzednia (4)... na uwagę zasługuje zakończenie (by nie spoilerować, to fajne nawiązanie tam jest) i jedna scena (na początku filmy z żaglem - ale to tylko w 3D daje kopa)... to tyle... ciężko oglądać to będzie w 2D wg mnie, bo po prostu robione to dla 3D było...

OCENA: 4/10 (ze względu na te 2 elementy o których pisałem)

6444611174ef5b5065fac7.jpg


  • Posty:  98
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.06.2011
  • Status:  Offline

Italian Job(Włoska robota)

Grupa ekskluzywnych złodziei, pod wodzą mistrza Johna (Donald Sutherland), w skład której wchodzą jeszcze: główny organizator Charlie (Mark Wahlberg), jego prawa ręka Steve (Edward Norton), komputerowy geniusz Lyle (Seth Green), brawurowy kierowca "Przystojny" Rob (Jason Statham) i ekspert od materiałów wybuchowych Left Ear (Mos Def), kradnie z weneckiego pałacu sejf z wartymi 34 mln dolarów sztabami złota. I w trakcie świętowania udanej akcji Steve nieoczekiwanie wyciąga broń i zabija Johna....

Reszta grupy wpada do lodowatej wody. Steve przekonany, że wszystkich uśmiercił - ulatnia się z łupem. Po roku poszukiwań udaje im się go namierzyć w Los Angeles. Aby odzyskać łup, do grupy dołącza córka Johna - Stella (Charlize Theron), pracującą jako specjalistka od zabezpieczeń sejfów.

 

10/10

19873598114f366ddbb614a.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Horrible Bosses (Szefowie Wrogowie)

N!KO – Nick (Jason Bateman) nienawidzi swojego szefa. Oczekuje on od niego, że będzie pracował od świtu do zmierzchu. Jego szef Mr. Harken (Kevin Spacey) robi mu afery, gdy ten spóźni się choć minutę. Do tego szantażuję go, żeby ten nie mógł odejść. Dale (Charlie Day), nienawidzi swojej szafowej, Dr. Julii Harris (Jennifer Aniston), bo ona usilnie stara się wykorzystać seksualnie jego osobę (… tia). On ma przed tym niebywałe opory, gdyż niebawem się żeni, a to coś, o czym zawsze marzył. Problem w tym, że on też ma ciemną przeszłość, przez którą nie może odejść. Kurt (Jason Sudeikis) za to uwielbia swoją pracę i swojego szefa. We dwóch są jak najlepsi kumple. Przynajmniej do czasu, aż jego przełożony umiera, a interes przejmuje jego psychopatyczny syn (Colin Farrell). Któż jednak byłby skłonny zrezygnować z dobrze płatnej pracy w dzisiejszych czasach? Trójka przyjaciół postanawia pozbyć się swoich szefów! Zatrudniają w tym celu konsultanta (Jamie Foxx)… Szczególnie zwróciłem uwagę na obsadę, bo to mocny punkt produkcji. Masa dobrych aktorów, którzy zostali świetnie dobrani do swoich ról. Większość powinna się utożsamić z tymi wykorzystywanymi pracownikami, a Ci, którzy nie mogą tego zrobić, to prawdopodobnie znajdą swoje odbicie w szefach. Historia o zwykłych ludziach, którzy ponoszą się na coś, czego nie robi się codziennie. Wiadomo, że będą w tym wszystkim mocno nieudolni, ale właśnie na takie gagi postawiono. Cieszy fakt, że cała trójka podwładnych stoi na równym poziomie. Każdy może się podobać, więc nie jest tak, jak często bywa w komediach, że mamy jednego śmiesznego i dwóch, którzy po prostu są. Do tego szefowie są naprawdę denerwujący (oczywiście poza Aniston, u której każdy by chciał się zatrudnić na takich warunkach). Jedyne, do czego mogę się „przyczepić” to znikoma ilość nieudanych prób zabójstw - bo to mogłoby się sprawdzić - mała ilość scen z Jamie Foxxem, który rozbroił mnie od pierwszych minut, oraz fakt, że główny nacisk został położony na Kevina Spacey, jeśli chodzi o szefów, a pozostała dwójka została zepchnięta na dalszy plan (choć nie wiem ile w tym „tego złego”, bo w końcu to Spacey). Najlepsza komedia tego roku, i nr.1 w tym gatunku od czasów pierwszego „Kac Vegas” – 7/10

Edytowane przez N!KO

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Bad teacher- jest to mocno reklamowana komedia o jakże luzackim polskim tytule „Zła kobieta”, więc na dzień dobry byłem przekonany, że to kolejna beznadziejna amerykańska komedia, gdzie żartem są gołe cycki. Film włączyłem „za namową” Timberlake’a (zawszę jak go widzę w jakimś filmie, to ten film jest dobry, więc naskoczyła mnie myśl „a może i ten nie okaże się zły…”) i nieźle się zaskoczyłem, bo dostałem bardzo dobrą komedię.

Z grubsza fabuła skupia się na postaci granej przez Cameron Diaz, która jest fajną laską z bogatym narzeczonym i mało wymagającą (według niej) pracą nauczycielki. Ale facet (w sumie to jego mama, ale…) zauważył, że barbie leci tylko na kasę i zostawił ją na lodzie. W takich okolicznościach główna bohaterka wraca do szkoły na pełny etat. Oczywiście nie po to, żeby spełnić się w roli pedagoga, ale żeby zarobić na operację biustu, dzięki której znajdzie sobie kolejnego bogacza. Po drodze poznaje kolegę po fachu (Timberlake), który nie dość, że pod nosem, to jeszcze ładny i bogaty, tyle, że ma trochę za bardzo „nauczycielski” charakter, jak dla Diaz. Ta się nie przejmuje i próbuje go zdobyć, nie zapominając o nowych cyckach. Na pierwszy rzut oka słabe, ale na szczęście takie nie jest. Postacie są bardzo jasno określone: Diaz- jak wyżej, Timberlake- nauczyciel z zamiłowania, romantyk, pani Wiewiórka- alpha girl, która jest najlepsza we wszystkim (momentami za bardzo przerysowana, ale można na to przymknąć oko) i pan od wuefu- luzak, bez szans startujący do głównej bohaterki. Ich mieszanka daje mnóstwo zabawnych sytuacji. Dodatkowo postać Diaz nie przebiera w środkach, żeby zdobyć pieniądze, co również przysparza sporo śmiechu. Nie obyło się bez scenek dla typowej amerykańskiej publiki, jak gołe piersi, czy mycie samochodu, przez nie do końca ubraną ślicznotkę, no ale trudno, niech niedorozwoje też się pośmieją.

Ogólnie film bardzo mi się podobał. Może to dlatego, że jest średni, a ja spodziewałem się totalnego gniota, albo dlatego, że naprawdę jest śmieszny. Ode mnie mocne 8/10. Polecam, jako miła komedię „na jeden raz”.

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Pozwól mi wejść/Let me in (2010)

 

Nie wiem czy „Let me in” (generalnie wiele osób obraz ten krytykuje) spodobał mi się, bo był to film, który obejrzałem w całości po raz pierwszy od dłuższego czasu (ostatnio tylko wrestling oglądam) czy chodzi o moje zamiłowanie do historii o wampirach. Na pewno na plus działał fakt, że nie widziałem szwedzkiej wersji i nie wiedziałem o czym w ogóle to będzie (później obejrzałem debilny trailer, w którym zdradzono ważne momenty) więc wiele rzeczy mnie zaskoczyło. Sprawdziłem, że wcześniej o filmie tym na forum pisał N!KO (w tonie negatywnym) więc ograniczę się tylko do krótkiego streszczenia - obraz Matta Reevesa opowiada o dziewczynce, która jest wampirem i zaprzyjaźnia się z zagubionym chłopcem z sąsiedztwa, który jest gnębiony w szkole przez rówieśników. Ujął mnie klimat, ciekawa historia i bardzo dobra gra Chloe Moretz grającej wspomnianą wampirkę. Na filmwebie rozpocząłem dyskusję dotyczącą problemu - czy główna bohaterka szukała kochanka czy sługusa (wg mnie raczej tego drugiego) ale niestety niewiele osób odpisało. Tak czy siak uważam to za najbardziej intrygującą część filmu. Pod wpływem amerykańskiej wersji przeczytałem książkę („Wpuść mnie” Johna Ajvidego Lindqvista z 2004 roku) i generalnie uważam, że Reeves pokazał najciekawsze aspekty tej historii i dodał coś od siebie. Książka natomiast nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak film i w ogóle trudno mi było przeboleć fakt, że

  Pokaż ukrytą zawartość

Zapewne ocena byłaby niższa gdybym obejrzał wcześniej szwedzką wersję, a tak - jestem zachwycony. I wiem, że ten film będzie dłużej chodził mi po głowie. W dobie gniotów lub średniaków takich jak seria „Blade” (za wyjątkiem pierwszej przyzwoitej części) i „Zmierzchu” - „Pozwól mi wejść” to film warty obejrzenia. Oceniam na 8.5/10.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Ghostwriter napisał(a):
Sprawdziłem, że wcześniej o filmie tym na forum pisał N!KO (w tonie negatywnym)

 

JA! W negatywnym tonie! O filmie?! NO WAY... :wink:

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Assassination Games

N!KO – W dobie dobrych produkcji, na które ostatnio trafiałem, moje sadomasochistyczne skłonności się obudziły, i musiałem sobie uprzykrzyć dzień jakąś papką. Vincent Brazil (Jean-Claude Van Damme) i Roland Flint (Scott Adkins) są zawodowymi zabójcami, którzy rywalizują ze sobą. Łączy ich jednak wspólny cel, bo jak mawiał Nietzsche – „Najlepszą bronią na wroga, jest inny wróg”. Wpadają więc zniszczyć zgraje nieudolnych antagonistów i ich tępą armię podwładnych. Nie wiem, czemu JCVD się wypiera czegoś, co na dobrą sprawę go stworzyło, ale strasznie mało walczy w tym filmie. Chcę usilnie pokazać, że ma do zaoferowania więcej, ale jest jedyną osobą, która to dostrzega. Scott Adkins za to się wylansował na „Undisputed” (w Polsce „Champion”), w którym wcielił się w Yuriego Boyke. Gdy nie jest swoim Rosyjskim alter-ego, to jest szary i nieciekawy, więc i tutaj niewiele wniósł. Skoro narzekam na akcje (zero innowacji/kreatywności), to już nie sposób sklasyfikować sztampowej fabuły. O wiele lepsze są klasyczne/turniejowe filmy – nawet pod względem fabuły. Oczekiwania wielkie nie były, ale nawet one nie zostały spełnione – 2/10

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

The Change-Up (Zamiana Ciał)

N!KO – Jason Bateman to Ryan Reynolds, a Ryan Reynolds to Jason Bateman. Dorastając razem, Mitch (Reynolds) i Dave (Bateman), byli nierozłączni. Z wiekiem oczywiście ich drogi się rozeszły. Jeden stał się przepracowanym prawnikiem, mężem i ojcem trójki dzieci, a drugi nielubiącym zobowiązań, średnio zarabiającym aktorzyną. Jeden zazdrości drugiemu, co oczywiście wyznają sobie … sikając do fontanny. Ich życzenia się oczywiście spełniają, gdy pewnej nocy budzą się w ciele swojego przyjaciela. Dostajemy, więc mocno wyeksploatowany motyw z niezłymi gagami. Reynolds i Bateman radzą sobie bardzo przyzwoicie, choć twórcy mogli sobie odpuścić dziecięce kupy na twarzy. Do głównej dwójki dochodzi Olivia Wilde, która wygląda lepiej niż zwykle (a to już jest prawdziwa sztuka). Oczywiście w trakcie obaj zdają sobie sprawę, że życie kumpla nie było tak kolorowe jakby się to mogło wydawać. Wszystko oklepane, ale zabawne, a to w końcu o to tu chodziło. Nie wykluczam, że wyższa ocena jest spowodowane moją sympatią do Reynoldsa – 6/10

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

The Adjustment Bureau (Władcy umysłów)

David Norris (Matt Damon), jest ambitnym politykiem, startującym w wyborach do senatu Stanów Zjednoczonych. Kiedy wydaje się, że wygraną ma już w kieszeni - prasa publikuje drastyczne zdjęcia, przez co jego poparcie momentalnie spada. Kiedy jest już pewien przegranej i chce przygotować sobie mowę końcówą w łazience, nieoczekiwanie spotyka tam kobietę - Elise Sellas (Emily Blunt) i niemalże natychmiast się zakochuje. Kilka dni później znów ją spotyka - tym razem w autobusie i dostaje od niej numer telefonu. Niestety, od tego momentu jego życie zaczyna się komplikować. Okazuje się, że to nie tak miało być, Norrisowi została napisana inna ścieżka, czego dowiaduje się od tajemniczych mężczyzn, odpowiedzialnych za kontrolowanie ludzkiego życia. Wyjaśniają mu, że jeżeli powie komukolwiek o ich metodach działania - jego umysl zostanie zresetowany. Nie pozostaje mu nic innego, jak wybrać - odpuścić sobie Ellise, czy też działać wbrew przeznaczeniu. Okazuje się jednak, że miłość do niej jest zbyt wielka by o niej tak po prostu zapomnieć (ta.. widział się z nią kilka minut). Sam nie wiem jak ocenić ten film. Pomysł na niego jest bardzo dobry, ale uważam, że potencjał nie został wykorzystany do końca, a historia nie była tak złożona jak się mogło na początku wydawać (co działa na niekorzyść tej produkcji). Absolutnie nie kupuje tych całych "aniołów" ani nic z nimi związanego - no, może poza drzwami prowadzącymi wszędzie, choć zdaje mi się, że gdzieś to już widziałem. Jeśli chodzi o aktorów, to tutaj akurat nie mam większych zastrzeżeń - Damon i Blunt spisali się w swoich rolach bardzo dobrze, wręcz czuć między nimi chemię. Pozostali bez większych rewelacji, ale nie ma raczej co narzekać. Gdyby za film ten zabrał się taki jeden, któremu bawienie się ludzkim umysłem, wyszło - przynajmniej moim zdaniem - genialnie, pewnie ocena byłaby jeszcze większa. Mógł być z tego fajny thriller (na który się zapowiadał), dostaliśmy jedynie potyczkę miłości z przeznaczniem, czego niestety nie kupuję w pełni. 6/10.

 

PS: Jeżeli ktoś jeszcze nie widział, a w wypożyczalni czy w sklepie, oglądając okładkę natknie się na zdanie "Bourne i Incepcja w jednym" - ostrzegam - "Władcy Umysłów" nie mają z tymi tytułami wiele wspólnego, sam dałem się nabrać. :wink:

Edytowane przez Sebu

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Może mi ktoś rzucić podobne tytuły do The Town,Kill Irishman czy Brooklyn Finest? Chodzi mi

o film z gatunku:kryminał,biograficzny,akcja? ewentualnie thriller (Nie za dużo wymagam? :grin: ) Szukałem na filmwebie ale kompletnie nic dla siebie nie mogę odnależć.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

  PH93 napisał(a):
Może mi ktoś rzucić podobne tytuły do The Town,Kill Irishman czy Brooklyn Finest? Chodzi mi

o film z gatunku:kryminał,biograficzny,akcja? ewentualnie thriller (Nie za dużo wymagam? :grin: ) Szukałem na filmwebie ale kompletnie nic dla siebie nie mogę odnależć.

 

Cass, Zawód: Gangster tak na dobry początek.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Niestety te tytuły są spalone bo poza Bank Job czy innymi hitami staram się produkcji brytyjskich nie oglądać.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

No to może coś z tych: American Gangster, Infiltracja, Wróg publiczny nr 1, Chinatown, Serpico, Donnie Brasco, Francuski łącznik, Mississippi w ogniu. Oglądałem i wszystkie godne polecenia.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - walki spod znaku MITB trudno zjebać, bo to samograj. Bywały lepsze i gorsze, ale nigdy nie schodzą one poniżej pewnego poziomu i ta tutaj także mogła się podobać. Cały czas coś się działo, było kilka fajnych bumpów i mocno postawili na "młodą krew", bo bardzo często było widać Stefkę, gJulkę czy Roxi w akcji. Walizka dla Naomi to nienajgorszy wybór (choć wolałbym ją dla którejś z młodych). Zdecydowanie lepszy niż np. wygrana Ripleyki czy Alki, bo one nie potrzebują neseserka żeby je wrzucić do walk o Złoto. Fajnie mi się to oglądało. Jestem na "tak". 2. Dominic Mysterio vs. Octagon - tygodniówkowe gówno, wrzucone tu chyba tylko po to, żeby liczba walk na tym PPV nie zakrawała na kpinę. Szkoda strzępić ryja. 3. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - bardzo dobra walka, dynamiczna, z mnóstwem zmian przewag i świetnym rozpisaniem jednej i drugiej zawodniczki. Vala tanio skóry nie sprzedała na tle tak mocno wypromowanej rywalki, plus na koniec postawiła jeszcze swoją kropkę nad "i". P.S. Dziwne miny robi Lira, kiedy gra wkurwioną. -100 do urody kiedy tak dziamga tą dolną półą. P.S.2 Nie wiem, czy to było celowe zagranie, ale totalnie dekoncentrowały mnie gacie Vali. Nie wiem, kto wpadł na pomysł żeby ciemne galoty obszyć jasną, cielistą oblamówką, co wyglądało jakby nieopalone dupsko wychodziło jej spod majtasów 4. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - tak jak pisałem w przypadku kobiecego MITB, tego gimmick matchu niemal nie da się spieprzyć i tutaj Panowie także dowieźli. Sporo się działo, a zwłaszcza w końcówce. Dostaliśmy w końcu odwrócenie się Jakuba Wędrowycza od Sikacza, tylko wyszło to w dość mocno heelowym stylu, tak że publika najpierw propsująca Tłuszczaka, finalnie dała całej tej sytuacji dość mieszaną reakcję.  Totalnie spierdolony finisz i zwycięzca. Tam aż się prosiło, żeby Punk lub Piękny uniemożliwili Setnemu zdobycie walizki. Po co Rollkowi neseserek przy jego pozycji i obecnym pushu? Zjebali możliwość wypromowania jakiegoś nowego nazwiska. Samą jednak walkę dość przyjemnie mi się oglądało, chociaż momentami WWE przeginało z tym, że w ringu walczyły tylko dwie osoby (u kobiet rzadziej odwalali takie myki i nie waliło to tak po oczach). 5. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - gówniany main event, gdzie heele przez 80% walki pastwili się nad Yeeti, nie dając mu zrobić taga z Kodeuszem. Końcówka trochę nabrała rozpędu i koloru, ale byłem już tak zniechęcony tym starciem, że tylko odliczałem do końca. Poza tym, wkurwił mnie ten zgrzyt pomiędzy Jachem a Paulinkiem, który był tak mocno z dupy, że najlepszy proktolog by się nie dogrzebał przyczyny Serio topowi face'owie musieli dostać pomoc ze strony Killingsa, żeby to wygrać? Kto to kurwa bookował??? Reasumując - dwie dobre walki MITB i mocne starcie babek vs. słaby zapychacz i zjebany main event. Moja ocena: 3/6  
    • Psychol
      Jak Noami wchodziła na ring przez myśl przeszło mi to, że ona przecież tyle lat jest w WWE i nic konkretnego nie osiągneła. Walizka dla niej to chyba jakieś jej last dance, bo ponoć chcę zaciążyć i zająć się dzieckiem.  Seth był pewniakiem jeśli chodzi o Walizkę, spoiler był już na poprzednich tygodniówkach. Nie wiem, kto musiałby mu przeszkodzić by to było wiarygodne. Stowrzyli Bloodline 3.0 i jakoś muszą to poprowadzić by miało to odpowiedni Power. Głosy, że Seth i tak by prędzej czy później zdobył pas bez walizki są słuszne, ale show must go on...  Patrząc na skłąd samego MITB nie było tam nikogo, komu walizka by coś dała.  LA - robi tyle błędów, że mam wrażenie, że z niego zrezygnowano. Sam w tej chwili przewijam jego proma bo są nudne w tej chwili. A wcześniej się w jakimś stopniu jarałem. Trzeba zaznaczyć, że typ jest koło 40stki, więc coś jest na rzeczy. Penta - za króto jest w WWE by aż tak go wyróźnić.  Chad /Americano - Typowa komediowa postać.. Solo - program z Jacobem Ex Flairówny - kurdę sam nie wiem...    Nie mogę patrzeć na Becky po powrocie, ale trzeba przyznać, że jeszcze bardziej nie mogłem patrzeć na Val jako IC Champion bo była nijaka. Ale teraz Becky spełnia swoje zadanie i ładnie podpromowała swoją koleżankę. Run "Sethówny" nie potrwa długo co też jest spoko.  Fajny powrót Ron'a, jeżeli teraz na prawdę będzie grał kogoś poważnego to jestem za. Bo info o jego zwolnieniu było też dla mnie jakimś szokiem. Jeżeli to nie było zaplanowane wcześniej to wybrneli. Jeżeli zaplanowane, to dobrze się bawią z Markami.    Sama gala średnia. Szczerze, myślałem, że jest jakoś później... Przez ostatni czas jest jakiś natłok PPV wliczając te z NXT.   
    • Grins
      Oglądałem na żywo i tak nie mogłem spać więc odpaliłem i ogólnie gala średniak ale końcówka gali mi to wynagrodziła   R-Truth powraca Nie! Ron Cena Nie! Powraca Ron Killings!  Ale to miało pierdolnięcie chłop ma już 53 lata na karku a nadal wygląda jak młody bóg, w ringu tak samo młody bóg, no kurwa jak oni teraz w niego nie zainwestują i nie pozwolą mu na " Last Dance " to się chyba wkurwię, taki potencjał się marnował tyle lat już 2011 roku Vince mi ciśnienie podniósł jak z niego zrezygnował później była tylko jobberka a gość tylko się marnował i nawet jako jobber wpierdalał pół rosteru na śniadanie jeśli chodzi o rozrywkę... Nie no teraz niech kują żelazo póki gorące i wierze że sami fani to wymuszą bo chłop ma wsparcie fanów i to duże a zasłużył na push... Serio czy ktoś by pomyślał rok temu że R-Truth będzie jeszcze na takiej pozycji? Największą przeszkodą jest Cody bo tak można byłoby z organizować potężny program na SummerSlam z dojebanym Main Eventem, ale tak czy siak Ron Killings będzie tym co będzie dźwigał SmackDown teraz na plecach.    Rollins z walizką... Na co mu to? Na co mu ta walizka? Przecież on bez walizki może przejąć pas, mija kolejny rok a walizka trafia tam gdzie nie powinna trafić, Triple H to chyba nie lubi zbytnio tej stypulacji i walizek bo później nie wie co z danym zawodnikiem ma zrobić, a było tutaj tyle potencjalnych zawodników których można było wypromować Solo, Knight, Penta, Andrade ale nie trzeba dać walizkę gościowi który już posiadał walizkę i dzięki niej się wypromował w 2015 roku... Za to u kobiet już to wygląda całkowicie inaczej, Naomi zasłużyła na walizkę i w jakiś sposób pomoże jej się to odbudować... Ogólnie jeśli chodzi o obie walki to uważam że walka kobiet w zeszłym roku była lepsza, walka mężczyzn w tym roku też była lepsza bo więcej ciekawszych spotów było   Co do Rollinsa jeszcze to się nie zdziwię jak w dupi walizkę przez Punka albo Romana i zaś walizka pójdzie się jebać chociaż mam nadzieje że tego nie zrobią, co do Romana to już pewne że wróci na SummerSlam w nowym gmmicku i za pewnie nie jako Trible Cheef zupełnie jako nowa postać, w nowym gmmicku w którym pozostanie już Baby Face'm do samego końca, rozdział The Bloodline przeszedł do historii na WM 41 czas na coś nowego.  Jacob Fatu robi rozpierduchę na Solo  W końcu! To chyba już oficjalny face turn Jacoba który zbiera mocny pop i ogólnie jest tak mocarnie pompowany że nawet nie pozwolili mu na konfrontacje z Bronem! Ogólnie taki mały news Limp Bizkit zrobił niby nowy theme song dla Brona! Jedynym zawodnikiem dla którego zrobili theme song był Undertaker! Serio muszą widzieć w nim ogromną przyszłość że już nawet tak przepotężny zespół zrobił mu theme song, niby ma zadebiutować już w tym tygodniu na RAW  Ale wracając Solo w nowej wersji jest przekozacki, w końcu idzie go oglądać, chłop czuje luz w obecnej postaci i nie pasuje mu postać takiego poważniaka i gbura bo teraz gdy zaczął być luzakiem czuć w końcu jakąś aurę od niego i oby tego nie zmienili, co do Jacoba poskłada Solo na SummerSlam lub przegra po jakieś interwencji i tutaj w miejsce Jacoba mógłby wlecieć w końcu Zilla Fatu z przepotężnym debiutem na SummerSlam.  Becky wygrywa pas IC, w sumie wolę takie coś niż miałaby się kręcić przy głównym tytule tutaj chociaż tytuł podpromuje i ogólnie Larya została porządnie podpromowana... Ale na SummerSlam niech dadzą wygrać Laryi żeby jeszcze bardziej ją przyboostować jako mocną mid-carderkę. 
    • Attitude
      Nazwa gali: RevPro Live In Southampton 36 Data: 08.06.2025 Federacja: Revolution Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Southampton, Hampshire, England, UK Arena: The 1865 Format: Live Platforma: revproondemand.com Komentarz: Dave Bradshaw & Gideon Grey Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AULL / CMLL Data: 07.06.2025 Federacja: Alianza Universal De Lucha Libre, Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Event Lokalizacja: Tlalnepantla, Estado de Mexico, Meksyk Arena: Arena Lopez Mateos Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Lucha Libre - dyskusje ogólne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...