Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Suzuki Gun w ogóle nie znałem, więc musiałem sobie wygooglować kto tam jest w ogóle i zaskoczyło mnie, że Taka Michinoku jeszcze walczy, byłem święcie przekonany, że walczył gdzieś w czasach Hulkamanii. Nie wiem czemu tak mi się ubzdurało.

 

Sam atak wyglądał bardzo dobrze. Tak właśnie powinna wyglądać rozwałka i wejście z buta.

 

W poście o WK pisałem, że nawet ekskluzywny jobber z NXT może robić przyzwoitą karierę poza WWE i jak widać idzie mu coraz lepiej. Pin na Goto bardzo zaskakujący. Na zwycięstwo pewnie nie ma szans, ale przy tamtejszej hierarchii to dla niego i tak mega wyróżnienie.

 

O jaki pas spierali się Shibata i Ospreay?

 

Droga Cody'ego to jakiejś poważniejszej roli może być bardzo długa, skoro nie pokazuje się na takich eventach jak New Years Dash.

 

No i na koniec wisienka na torcie (albo truskawka jak to mawia Hajto :lol: ) czyli jakże długi reign z pasami trójek Los Ingobernables de Japon :D


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

O jaki pas spierali się Shibata i Ospreay?

 

British Heavyweight Championship od angielskiego RPW.

I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

O jaki pas spierali się Shibata i Ospreay?

 

British Heavyweight Championship od angielskiego RPW.

 

Czyli to nie dla mnie. Chyba że będą się o niego bić w NJPW.


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2008
  • Status:  Offline

0. New Japan Rumble (4)

 

1. Tiger Mask W vs Tiger The Dark (5)

 

2. Roppongi Vice vs The Young Bucks (6)

 

3. NEVER Openweight 6 Man Tag Championship Gauntlet Match (6)

 

4. Juice Robinson vs Cody (6)

 

5. Kyle O'Reilly vs Adam Cole (6)

 

6. IWGP Tag Championship 3WAY Match (6)

 

7. KUSHIDA vs Hiromu Takahashi (7)

 

W końcu jakaś dobra walka, ale niestety oczekiwałem trochę więcej. Gdy się wreszcie rozkręcili, to oni walkę skończyli.

 

8. Katsuyori Shibata vs Hirooki Goto (9)

 

Świetna walka, było szybko akcje miały prawidłową moc, było czuć chemię ringową i zawziętą rywalizację. A poza tym uwielbiam styl walki tej dywizji.

 

9. Tetsuya Naito vs Hiroshi Tanahashi (7)

 

Rozczarowanie gali spodziewałem się świetnej walki a dostaliśmy tylko dobry match. Naito pracuje nad nogą Hiroshiego a on o tym zapomniał. No i walka nie wywołała u mnie żadnych emocji.

 

10. Kazuchika Okada vs Kenny Omega (10)

 

Genialna walka, co oni tu wyczyniali w głowie się nie mieść. Kontra za kontrą, świetny moonsault Omegi, genialny spot ze stołem. Nie szablonowy booking Kenny nawet nie użył swojego finishera, a i tak walka trzymała w napięciu przez cały czas. Świetna psychologia ringowa. Prawdopodobnie najlepsza walka w tym roku, ba być może jest to najlepsza walka w historii. Jedynym minusem tej walki jest porażka Omegi, no ale trudno kiedyś ten pas zdobędzie.

 

Ogólnie rzecz biorąc WK 11, było słabsze niż rok temu. Pierwsza polowa gali była tylko niezła. Kompletnie mnie zawiodła, jednak główne walki były dobre, choć spodziewałem się więcej. No ale świetna walka Shibaty i Goto, oraz genialny ME rekompensują nie spełnione oczekiwania co do innych walk. Galę oceniam na 8/10, co prawda ocena nie wynika ze średniej ale jakoś trzeba uhonorować najlepszą walkę jaką widziałem.

5098708654e2b2a2fd00e6.jpg


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przejrzałem New Year Dash, już bez emocji, bo znałem wyniki i najważniejsze wydarzenia. Na powrót Suzi-gun czekałem wręcz od momentu jak przenieśli się do NOAH. Taka sytuacja daje dużo możliwości w każdej dywizji. Teraz już wiemy czemu Yono i Ishii oraz Beretta i Romero zgarnęli pasy. Szykuje się feud z ich pasami w tle i oczywiście Okada vs. Suzuki. Powoli na tej gali bookują ważne wydarzenia. Rok temu wyrzucono AJ Stylesa z Bullet Club. Trochę szkoda, że nie przerwali spechu Okady na WK11. Reakcja Tokyo Dome mogła być niesamowita. Nie dziwi mnie, że tak nie zrobili. W końcu to Okada musiał mieć swój moment na zakończenie takiej gali.

 

Adam Cole, Matt & Nick Jackson to jest trio, które mogę oglądać ciągle. YOSHI-HASHI rozpoczął feud z Adamem i niedługo dostanie szansę walki o pas. Szansę ma zerowe na wygraną, więc pewnie zrobią to na gali NJPW w Japonii. Robinson przeszedł trudną drogę od totalnego jobbera do pretendenta do pasa. Poznaliśmy też plany na inne tytuły, będą o nie walczyć Dragon Lee oraz Elgin.

 

Kabaret z pasem NEVER 6 Man Tag trwa dalej. Liczyłem, że dobrze wykreowana heelowa stajnie da coś więcej temu tytułowa, a oni wymienili ich na wręcz przypadkową trójkę. Jak tak dalej pójdzie to w każdy w rosterze będzie w posiadaniu tego pasa.

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Na powrót Suzi-gun czekałem wręcz od momentu jak przenieśli się do NOAH.

 

Witaj w klubie, przy czym, że ja generalnie piszczę z radości na samą myśl że Suzuki (bo reszta grupa potrafi szybko spowszednieć) wrócił - uwielbiam tego człowieka, choć z perspektywy długofalowego pomysłu na story, to on raczej będzie przejściową przeszkodą dla obecnego mistrza. Na lato szykuje się wielka zmiana na tronie, a to kto będzie nowym królem raczej nie trudno wywnioskować, w końcu to okres w którym NJ tourują po USA. Wracając do Minoru ... może mocno zamieszać w G1, jak zawsze zresztą, na ogół by wymieniany w gronie postrachu dla faworytów.


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

NEW YEAR'S DASH!

 

Kyle O’Reilly, Ricochet, & David Finlay vs. Jushin Liger, Tiger Mask, & Henare

Solidny, krótki opener. Wszyscy coś zdołali zrobić.

 

Billy Gunn & Yoshitatsu vs. BULLET CLUB (Adam Page & Yuiro Takahashi)

Napisałbym coś, ale zaraz Tangens zacznie mnie szkalować, więc z litości ich ominę. I tak się o tej czwórce już wcześniej za dużo rozpisywałem.

 

BULLET CLUB (Adam Cole, Nick Jackson, & Matt Jackson) vs. CHAOS (YOSHI-HASHI, Trent?, & Rocky Romero)

Coś było w tej walce. Nie było zbyt poważnie, ale przyjemnie dla oka. YOSHI-HASHI dostanie shota na pas ROH sugerując się tym co się działo w tej walce.

 

TEAM2000 (Scott Norton, Hiroyoshi Tenzan, Satoshi Kojima, Hiro Saito, & Cheeseburger) vs. BULLET CLUB (Kenny Omega, Tanga Loa, Tama Tonga, BONE SOLDIER, & Bad Luck Fale)

Miło zobaczyć dziadka Nortona ponownie. No i w sumie tyle. Dziwne, że Omegę wrzucili do nic nie znaczącej walki.

 

Los Ingobernables (Hiromu Takahashi & KUSHIDA) vs. Michael Elgin & KUSHIDA

Trochę zbyt długo, ale dało to nam podwaliny pod walkę Naito z Elginem o pas na którymś New Beginning. Jeszcze Dragon Lee wbił, więc możliwe, że on też dostaje shota na pas Kamaitachiego. Nie było to co sobie myślałem, że będzie.

 

Katsuyori Shibata, Yuji Nagata, Juice Robinson, Togi Makabe, & Tomoaki Honma vs. CHAOS (Kazuchika Okada, Tomohiro Ishii, Hirooki Goto, Toru Yano, & Will Ospreay)

Poza konfrontacją Shibaty i Ospreay'a, to walka kompletnie do zapomnienia. Juice przypina Goto, to jedyne co można odnotować. Ale po walce SUZUKIGUN!!!!!!!!11111oneoneone. Wiedziałem, że wrócą, ale i tak kompletne zaskoczenie. Genialny angle. Suzuki vs Okada i KES vs Ishii i Yano. Będzie niezła karta na New Beginningach.

 

Hiroshi Tanahashi, Manabu Nakanishi, & Ryusuke Taguchi vs. Los Ingobernables (EVIL, Sanada, & BUSHI) - NEVER 6-man Openweight Championship

Nic ekscytującego, ale źle też nie było. Najgorsze było tylko to, że Nakanishi był główną postacią walki. Manabu zły nie jest, nawet pomimo tego, że jego kolana są zaspawane. Tylko czemu on przypiął BUSHIego? Czemu LIJ tracą pasy po dniu? A w sumie czemu się zastanawiam i tak nikogo nie obchodzi te mistrzostwo.

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg


  • Posty:  3 658
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Kabaret z pasem NEVER 6 Man Tag trwa dalej. Liczyłem, że dobrze wykreowana heelowa stajnie da coś więcej temu tytułowa, a oni wymienili ich na wręcz przypadkową trójkę. Jak tak dalej pójdzie to w każdy w rosterze będzie w posiadaniu tego pasa.

 

To są największe problemy z pasami trójek dla każdej fedki chyba w jakiej są. Jeżeli tytułów nie trzyma jakaś mocna stajnia, a przypadkowe zestawienia, to stają się właściwie bezwartościowe. Nie rozumiem tej nagłej mody na nie (chyba zarówno w NJPW, jak i w ROH w 2016 roku weszły te pasy).


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

10. Kazuchika Okada vs Kenny Omega (10)

 

Genialna walka, co oni tu wyczyniali w głowie się nie mieść. Kontra za kontrą, świetny moonsault Omegi, genialny spot ze stołem. Nie szablonowy booking Kenny nawet nie użył swojego finishera, a i tak walka trzymała w napięciu przez cały czas. Świetna psychologia ringowa. Prawdopodobnie najlepsza walka w tym roku, ba być może jest to najlepsza walka w historii. Jedynym minusem tej walki jest porażka Omegi, no ale trudno kiedyś ten pas zdobędzie.

 

Po obejrzeniu tej walki powiem, że starcie jest jednak trochę przereklamowane. Jest oczywiście dobre, a momentami nawet bardzo dobre (zwłaszcza zajebisty finisz), ale powolnie rozkręcająca się pierwsza połowa, gdzie akcja idzie od spotu do spotu, sprawiła że osobiście nie dałbym "nawet" 5 gwiazdek, a co dopiero sześciu (jak to się wyrwał Meltzer). 4 gwiazdki lub ciut ponad to - to max ode mnie.

Najlepsza walka w historii wrestlingu, wg Meltzera? Ja z biegu jako te, które zrobiły na mnie większe wrażenie wymieniłbym chociażby main event pierwszego PPV RoH (Daniels vs. Low Ki vs. American Dragon) czy starcie KENTY z Marafuji'm, a i w mainstreamie jakbym się dłużej zastanowił to i w historii lepsze bym znalazł.

Nie zmienia to jednak faktu, że pojedynek ten oglądało mi się baaardzo przyjemnie, a finisz wgniatał w fotel.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

Najlepsza walka w historii wrestlingu, wg Meltzera? Ja z biegu jako te, które zrobiły na mnie większe wrażenie wymieniłbym chociażby main event pierwszego PPV RoH (Daniels vs. Low Ki vs. American Dragon) czy starcie KENTY z Marafuji'm, a i w mainstreamie jakbym się dłużej zastanowił to i w historii lepsze bym znalazł.

 

Dla mnie po dwukrotnym obejrzeniu (raz na żywo, drugi dlatego ze robiłem rzecz jasna raport) nadal jedna z najlepszych walk jakie widziałem. Idealne to moim zdaniem było, jak już mam szukać/wybierać lepsze pojedynki to chyba tylko Misawa vs Kawada i Austin vs Bret, reszta z tyłu, nawet Tanahashi vs Okada czy Misawa vs Kobashi czego się szczerze mówiąc w życiu bym nie spodziewał.

 

No ale cały ten hype wokół tej walki sprawia że ludzie zapominają o tym jak świetne były starcia Goto vs Shibata i Naito vs Tanahashi którym moim zdaniem do ***** zabrakło niewiele. KUSHIDA vs Hiromu też fenomenalnie.

 

Bardzo cieszy powrót Suzuki Gun, pewny jestem że nie zrobią z ich inwazji takiej kaszany jak zrobił to Jado w NOAH, gdzie wiadomo jak to wyglądało. Tu i booker lepszy i roster większy co powinno katastrofie zapobiec. KES to świetny dodatek do dywizji Tag Team, Kanemaru i Desperado zepną dupy bo to w końcu NJPW a Suzuki to Suzuki, niczym Pirlo jest, prawie 50 na karku a dalej jeden z najlepszych na świecie. W sumie bardzo ciekawi mnie czy ten pas na New Beginning przejmie czy nie, szanse są duże ale mimo wszystko przeczuwam że Kazek obroni, ale za to KES zgarną pasy TT.

 

Zapowiada się świetny rok dla NJPW. Zaczynając od aż za ambitnych planów Kidaniego (ten to jest dopiero szalony, kilka lat temu chciał zrobić kilka gal z rzędu w Tokyo Dome a teraz coś mówi o wypowiadaniu WWE wojny :twisted: ) po fakt że roster wygląda znacznie lepiej niż rok temu i już na stan 8 stycznia jest w cholerę ciekawych storyline'ów (chociażby inwazja SZKG, Tanahashi przegrywający ostatnimi czasy wszystkie ważne walki, w końcu nadchodzący push Shibaty czy całe story Omegi). Niech tylko jeszcze Ibushi zmądrzeje w końcu i podpisze kontrakt to będzie idealnie :D

2036019559a718103ce0a.png


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dla mnie po dwukrotnym obejrzeniu (raz na żywo, drugi dlatego ze robiłem rzecz jasna raport) nadal jedna z najlepszych walk jakie widziałem. Idealne to moim zdaniem było, jak już mam szukać/wybierać lepsze pojedynki to chyba tylko Misawa vs Kawada i Austin vs Bret, reszta z tyłu, nawet Tanahashi vs Okada czy Misawa vs Kobashi czego się szczerze mówiąc w życiu bym nie spodziewał.

 

Dla mnie także chociażby starcia Chrisa Benoit z Kurtem Angle były lepsze. Tutaj za słaba była pierwsza połowa walki (dość długo się to rozkręcało i brakowało od początku jakichś dynamiczniejszych zmian przewag) żebym się nią totalnie zajarał (Uwielbiam długie pojedynki, ale w tym przypadku mogli skrócić całe starcie i postawić na większą dynamikę, co by wyszło zdecydowanie walce na lepsze).

To co było zajebiste, to końcowa część tego starcia, ale też przede wszystkim kapitalne wejście Omegi, stylizowane na początek filmu Terminator I (rozjebało mnie też, kiedy Kenny przygotowywał skok poza ring, a Jacksonowie wybijali rękami o ring takty muzy z Terminatora... Jakże proste zagranie, a jak kapitalnie robiące klimat).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Dla mnie po dwukrotnym obejrzeniu (raz na żywo, drugi dlatego ze robiłem rzecz jasna raport) nadal jedna z najlepszych walk jakie widziałem. Idealne to moim zdaniem było, jak już mam szukać/wybierać lepsze pojedynki to chyba tylko Misawa vs Kawada i Austin vs Bret, reszta z tyłu, nawet Tanahashi vs Okada czy Misawa vs Kobashi czego się szczerze mówiąc w życiu bym nie spodziewał.

 

Dla mnie także chociażby starcia Chrisa Benoit z Kurtem Angle były lepsze. Tutaj za słaba była pierwsza połowa walki (dość długo się to rozkręcało i brakowało od początku jakichś dynamiczniejszych zmian przewag) żebym się nią totalnie zajarał (Uwielbiam długie pojedynki, ale w tym przypadku mogli skrócić całe starcie i postawić na większą dynamikę, co by wyszło zdecydowanie walce na lepsze).

To co było zajebiste, to końcowa część tego starcia, ale też przede wszystkim kapitalne wejście Omegi, stylizowane na początek filmu Terminator I (rozjebało mnie też, kiedy Kenny przygotowywał skok poza ring, a Jacksonowie wybijali rękami o ring takty muzy z Terminatora... Jakże proste zagranie, a jak kapitalnie robiące klimat).

 

Od siebie dodam, że też nie uważam aby ME WK11 była najlepsza ever - Meltzer wyraźnie zamarkował (i jednocześnie przyprawił mnie o niekontrolowany atak śmiechu), bardziej sobie cenię walki Okady z Tanahashim czy Okady ze Stylesem, jeśli chodzi o samo New Japan (a i w innych fedkach pewnie by się coś znalazło). Początek był spokojny, ale to akurat mi podeszło bo lubię proces w którym zawodnicy walczą o przewagę, a już w szczególności kiedy czuć że to szarpanina. Końcowe kilkanaście minut faktycznie było kapitalne, ale może to kwestia marnej imitacji z Wrestlemanii 31 lub różnicy pokoleniowej, ale jak widzę jakiekolwiek Terminatory w wrestlingu to facjata sama mi się wykrzywia :twisted:


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

 

Dla mnie także chociażby starcia Chrisa Benoit z Kurtem Angle były lepsze. Tutaj za słaba była pierwsza połowa walki (dość długo się to rozkręcało i brakowało od początku jakichś dynamiczniejszych zmian przewag) żebym się nią totalnie zajarał (Uwielbiam długie pojedynki, ale w tym przypadku mogli skrócić całe starcie i postawić na większą dynamikę, co by wyszło zdecydowanie walce na lepsze).

 

Z początku też wydawało mi się że to wszystko za wolno, ale od Triangle Moonsaultu Omegi (chyba gdzieś to było ok. 20-25 minuty) do końca wszystko po prostu idealne. A ostatnie 10-15 minut to już po prostu magia. Mogłoby się obejść bez tego Dragon Suplexu z górnej liny bo spot w cholerę groźny a walce na dobrą sprawę nie dodał tak wiele. A ja ogólnie jestem takim człowiekiem że jeśli na koniec dostanę taką poezję jak tu to zapominam o drobnostkach typu że w minutach 10-14 Omega nie sprzedawał wystarczająco kontuzji nogi dla przykładu.

 

 

To co było zajebiste, to końcowa część tego starcia, ale też przede wszystkim kapitalne wejście Omegi, stylizowane na początek filmu Terminator I (rozjebało mnie też, kiedy Kenny przygotowywał skok poza ring, a Jacksonowie wybijali rękami o ring takty muzy z Terminatora... Jakże proste zagranie, a jak kapitalnie robiące klimat).

 

Robią to już od ponad roku przy każdej okazji :D Mnie tam bardziej zaciekawiło jak jeden z Bucksów pilnował żeby Omega przy Moonsaulcie nad barierkami nie powtórzył wyczynu Marufujiego i nie jebnął głową o barierkę. W powtórkach idealnie było to widać jak jeden trzymał głowę nad barierką i tak jakby pchnął głowę Omegi w stronę Okady.

2036019559a718103ce0a.png


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

ale jak widzę jakiekolwiek Terminatory w wrestlingu to facjata sama mi się wykrzywia :twisted:

 

Z tym, że to akurat pasowało do ksywy Kenny'ego (The Cleaner) i nie było chamską próbą (tak jak w WWE) promowania się na fali wchodzącego do kin Terminatora: Genisys.

U Vince'a odebrałem to jako tani myk, żeby się podpiąć pod pop jaki miał u fanów wychodzący, nowy Terminator (a ta seria zawsze jest na propsie i stanowi dla kinomanów zawsze duże wydarzenie). W NJPW wyszło to efektownie i dość naturalnie. Przynajmniej jak dla mnie.

 

Robią to już od ponad roku przy każdej okazji :D

 

He, he - jestem z Japonią mocno na bakier (śledzę wyniki, czytam raporty, ale nie mam czasu oglądać), dlatego dla mnie stanowiło to swoiste novum i bardzo fajne zagranie, tym bardziej w odniesieniu do takiej a nie innej wejściówki Omegi.

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

To prawda starcie było zdecydowanie za długie, jescze jeden minus starcia, oprócz wyniku to jednak prowadzenie go w głównej mierze przez Omege.

Szkoda że do tej pory nie doszło do pojedynku Omega vs Aj Styles, jakby weszli w dobry dzień moga przebic to starcie spokojnie.

Pozyjemy zobaczymy, chciałbym Omege w WWE, no chyba że w NJPW ma zdobyć główny pas, bo z taką pozycją, każdy inny to będzie cofnięcie.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Zelina i tak pójdzie dalej i za pewnie zdobędzie jako pierwsza meksykanka główne mistrzostwo, chociaż nie wiem zdobyła już jakaś babka z Meksyku głównego mistrzostwo kobiet w WWE? Jak nie, to pewnie ona będzie pierwsza ale dajmy jej czas dopiero co zdobyła swój pierwszy tytuł  nie ma co od razu pchać ją w główny obrazek to i tak dużo że rok temu podajże walczyła o główny pas czy tam dwa lata temu. 
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Dramatic Dream Takashimaya Vol. 3 Data: 31.05.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Takashimaya 1st Floor JR Exit Special Venue Format: Taped Data emisji: 03.06.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • CzaQ
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Money in the Bank 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. SmackDown otworzyła Bianca Belair, która przyznała, że nie jest jeszcze gotowa do akcji. Show odbywało się jednak w jej rodzinnym Knoxville w Tennessee, stąd się pojawiła. Szybko przerwała jej Naomi. Zdradziła, że była w domu rodziców Bianki i widziała album zdjęć. Przypomniało jej to czasy, gdy były szczęśliwe jako tag team. Belair jeszcze raz zaznaczyła, iż to koniec między nimi. Zdenerwowana Naomi skwitowała, iż chciałaby, by Bianca była na wózku inwalidzkim, tak samo jak jej matka. Wtrąciła się wreszcie Jade Cargill, która zaatakowała Naomi. Z tego zwinnie przeszliśmy do walki kwalifikacyjnej do Money in the Bank Ladder Matchu. Naomi pokonała Nię Jax i Jade Cargill. JC Mateo łatwo rozprawił się z R-Truthem. Po pojedynku z Solo kontynuowali atak, aż pojawił się Jimmy Uso. Wyatt Sicks ponownie zaatakowali tag teamy ze SmackDown – #DIY, Motor City Machine Guns, Fraxiom i Street Profits. Los Garza pokonali zespół Je’Vona Evansa i Reya Fenixa, jako przedsmak Worlds Collide. Przy stanowisku komentatorskim był NXT North American Champion Ethan Page, który zaingerował w pojedynek. Zelina Vega pokonała Albę Fyre. Duże zamieszanie wywołała Chelsea Green. Damian Priest ostrzegł mistrza US Jacoba Fatu. W kolejnej walce kwalifikacyjnej do MITB Matchu Andrade pokonał Jacoba Fatu i Carmelo Hayesa. Ponownie doszło do spięcia na linii Fatu – Solo Sikoa i JC Mateo. SmackDown kończyła konfrontacja Cody’ego Rhodesa i Jeya Uso z Johnem Ceną i Loganem Paulem. Skrót gali:
    • MissApril
      Zelina powinna już iść dalej jako mistrzyni US, trochę słabo to wygląda, a kręcenie się w kółko przy Albie, Piper i Chelsea jest po prostu nudne. Przydałoby się odświeżenie jej runu z inną zawodniczką na tym etapie posiadania pasa. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...