Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Suzuki Gun w ogóle nie znałem, więc musiałem sobie wygooglować kto tam jest w ogóle i zaskoczyło mnie, że Taka Michinoku jeszcze walczy, byłem święcie przekonany, że walczył gdzieś w czasach Hulkamanii. Nie wiem czemu tak mi się ubzdurało.

 

Sam atak wyglądał bardzo dobrze. Tak właśnie powinna wyglądać rozwałka i wejście z buta.

 

W poście o WK pisałem, że nawet ekskluzywny jobber z NXT może robić przyzwoitą karierę poza WWE i jak widać idzie mu coraz lepiej. Pin na Goto bardzo zaskakujący. Na zwycięstwo pewnie nie ma szans, ale przy tamtejszej hierarchii to dla niego i tak mega wyróżnienie.

 

O jaki pas spierali się Shibata i Ospreay?

 

Droga Cody'ego to jakiejś poważniejszej roli może być bardzo długa, skoro nie pokazuje się na takich eventach jak New Years Dash.

 

No i na koniec wisienka na torcie (albo truskawka jak to mawia Hajto :lol: ) czyli jakże długi reign z pasami trójek Los Ingobernables de Japon :D


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

  blanco19 napisał(a):
O jaki pas spierali się Shibata i Ospreay?

 

British Heavyweight Championship od angielskiego RPW.

I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

  rogos napisał(a):
  blanco19 napisał(a):
O jaki pas spierali się Shibata i Ospreay?

 

British Heavyweight Championship od angielskiego RPW.

 

Czyli to nie dla mnie. Chyba że będą się o niego bić w NJPW.


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2008
  • Status:  Offline

0. New Japan Rumble (4)

 

1. Tiger Mask W vs Tiger The Dark (5)

 

2. Roppongi Vice vs The Young Bucks (6)

 

3. NEVER Openweight 6 Man Tag Championship Gauntlet Match (6)

 

4. Juice Robinson vs Cody (6)

 

5. Kyle O'Reilly vs Adam Cole (6)

 

6. IWGP Tag Championship 3WAY Match (6)

 

7. KUSHIDA vs Hiromu Takahashi (7)

 

W końcu jakaś dobra walka, ale niestety oczekiwałem trochę więcej. Gdy się wreszcie rozkręcili, to oni walkę skończyli.

 

8. Katsuyori Shibata vs Hirooki Goto (9)

 

Świetna walka, było szybko akcje miały prawidłową moc, było czuć chemię ringową i zawziętą rywalizację. A poza tym uwielbiam styl walki tej dywizji.

 

9. Tetsuya Naito vs Hiroshi Tanahashi (7)

 

Rozczarowanie gali spodziewałem się świetnej walki a dostaliśmy tylko dobry match. Naito pracuje nad nogą Hiroshiego a on o tym zapomniał. No i walka nie wywołała u mnie żadnych emocji.

 

10. Kazuchika Okada vs Kenny Omega (10)

 

Genialna walka, co oni tu wyczyniali w głowie się nie mieść. Kontra za kontrą, świetny moonsault Omegi, genialny spot ze stołem. Nie szablonowy booking Kenny nawet nie użył swojego finishera, a i tak walka trzymała w napięciu przez cały czas. Świetna psychologia ringowa. Prawdopodobnie najlepsza walka w tym roku, ba być może jest to najlepsza walka w historii. Jedynym minusem tej walki jest porażka Omegi, no ale trudno kiedyś ten pas zdobędzie.

 

Ogólnie rzecz biorąc WK 11, było słabsze niż rok temu. Pierwsza polowa gali była tylko niezła. Kompletnie mnie zawiodła, jednak główne walki były dobre, choć spodziewałem się więcej. No ale świetna walka Shibaty i Goto, oraz genialny ME rekompensują nie spełnione oczekiwania co do innych walk. Galę oceniam na 8/10, co prawda ocena nie wynika ze średniej ale jakoś trzeba uhonorować najlepszą walkę jaką widziałem.

5098708654e2b2a2fd00e6.jpg


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przejrzałem New Year Dash, już bez emocji, bo znałem wyniki i najważniejsze wydarzenia. Na powrót Suzi-gun czekałem wręcz od momentu jak przenieśli się do NOAH. Taka sytuacja daje dużo możliwości w każdej dywizji. Teraz już wiemy czemu Yono i Ishii oraz Beretta i Romero zgarnęli pasy. Szykuje się feud z ich pasami w tle i oczywiście Okada vs. Suzuki. Powoli na tej gali bookują ważne wydarzenia. Rok temu wyrzucono AJ Stylesa z Bullet Club. Trochę szkoda, że nie przerwali spechu Okady na WK11. Reakcja Tokyo Dome mogła być niesamowita. Nie dziwi mnie, że tak nie zrobili. W końcu to Okada musiał mieć swój moment na zakończenie takiej gali.

 

Adam Cole, Matt & Nick Jackson to jest trio, które mogę oglądać ciągle. YOSHI-HASHI rozpoczął feud z Adamem i niedługo dostanie szansę walki o pas. Szansę ma zerowe na wygraną, więc pewnie zrobią to na gali NJPW w Japonii. Robinson przeszedł trudną drogę od totalnego jobbera do pretendenta do pasa. Poznaliśmy też plany na inne tytuły, będą o nie walczyć Dragon Lee oraz Elgin.

 

Kabaret z pasem NEVER 6 Man Tag trwa dalej. Liczyłem, że dobrze wykreowana heelowa stajnie da coś więcej temu tytułowa, a oni wymienili ich na wręcz przypadkową trójkę. Jak tak dalej pójdzie to w każdy w rosterze będzie w posiadaniu tego pasa.

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

  Maxi4 napisał(a):
Na powrót Suzi-gun czekałem wręcz od momentu jak przenieśli się do NOAH.

 

Witaj w klubie, przy czym, że ja generalnie piszczę z radości na samą myśl że Suzuki (bo reszta grupa potrafi szybko spowszednieć) wrócił - uwielbiam tego człowieka, choć z perspektywy długofalowego pomysłu na story, to on raczej będzie przejściową przeszkodą dla obecnego mistrza. Na lato szykuje się wielka zmiana na tronie, a to kto będzie nowym królem raczej nie trudno wywnioskować, w końcu to okres w którym NJ tourują po USA. Wracając do Minoru ... może mocno zamieszać w G1, jak zawsze zresztą, na ogół by wymieniany w gronie postrachu dla faworytów.


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

NEW YEAR'S DASH!

 

Kyle O’Reilly, Ricochet, & David Finlay vs. Jushin Liger, Tiger Mask, & Henare

Solidny, krótki opener. Wszyscy coś zdołali zrobić.

 

Billy Gunn & Yoshitatsu vs. BULLET CLUB (Adam Page & Yuiro Takahashi)

Napisałbym coś, ale zaraz Tangens zacznie mnie szkalować, więc z litości ich ominę. I tak się o tej czwórce już wcześniej za dużo rozpisywałem.

 

BULLET CLUB (Adam Cole, Nick Jackson, & Matt Jackson) vs. CHAOS (YOSHI-HASHI, Trent?, & Rocky Romero)

Coś było w tej walce. Nie było zbyt poważnie, ale przyjemnie dla oka. YOSHI-HASHI dostanie shota na pas ROH sugerując się tym co się działo w tej walce.

 

TEAM2000 (Scott Norton, Hiroyoshi Tenzan, Satoshi Kojima, Hiro Saito, & Cheeseburger) vs. BULLET CLUB (Kenny Omega, Tanga Loa, Tama Tonga, BONE SOLDIER, & Bad Luck Fale)

Miło zobaczyć dziadka Nortona ponownie. No i w sumie tyle. Dziwne, że Omegę wrzucili do nic nie znaczącej walki.

 

Los Ingobernables (Hiromu Takahashi & KUSHIDA) vs. Michael Elgin & KUSHIDA

Trochę zbyt długo, ale dało to nam podwaliny pod walkę Naito z Elginem o pas na którymś New Beginning. Jeszcze Dragon Lee wbił, więc możliwe, że on też dostaje shota na pas Kamaitachiego. Nie było to co sobie myślałem, że będzie.

 

Katsuyori Shibata, Yuji Nagata, Juice Robinson, Togi Makabe, & Tomoaki Honma vs. CHAOS (Kazuchika Okada, Tomohiro Ishii, Hirooki Goto, Toru Yano, & Will Ospreay)

Poza konfrontacją Shibaty i Ospreay'a, to walka kompletnie do zapomnienia. Juice przypina Goto, to jedyne co można odnotować. Ale po walce SUZUKIGUN!!!!!!!!11111oneoneone. Wiedziałem, że wrócą, ale i tak kompletne zaskoczenie. Genialny angle. Suzuki vs Okada i KES vs Ishii i Yano. Będzie niezła karta na New Beginningach.

 

Hiroshi Tanahashi, Manabu Nakanishi, & Ryusuke Taguchi vs. Los Ingobernables (EVIL, Sanada, & BUSHI) - NEVER 6-man Openweight Championship

Nic ekscytującego, ale źle też nie było. Najgorsze było tylko to, że Nakanishi był główną postacią walki. Manabu zły nie jest, nawet pomimo tego, że jego kolana są zaspawane. Tylko czemu on przypiął BUSHIego? Czemu LIJ tracą pasy po dniu? A w sumie czemu się zastanawiam i tak nikogo nie obchodzi te mistrzostwo.

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Maxi4 napisał(a):

 

Kabaret z pasem NEVER 6 Man Tag trwa dalej. Liczyłem, że dobrze wykreowana heelowa stajnie da coś więcej temu tytułowa, a oni wymienili ich na wręcz przypadkową trójkę. Jak tak dalej pójdzie to w każdy w rosterze będzie w posiadaniu tego pasa.

 

To są największe problemy z pasami trójek dla każdej fedki chyba w jakiej są. Jeżeli tytułów nie trzyma jakaś mocna stajnia, a przypadkowe zestawienia, to stają się właściwie bezwartościowe. Nie rozumiem tej nagłej mody na nie (chyba zarówno w NJPW, jak i w ROH w 2016 roku weszły te pasy).


  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Wojtax napisał(a):
10. Kazuchika Okada vs Kenny Omega (10)

 

Genialna walka, co oni tu wyczyniali w głowie się nie mieść. Kontra za kontrą, świetny moonsault Omegi, genialny spot ze stołem. Nie szablonowy booking Kenny nawet nie użył swojego finishera, a i tak walka trzymała w napięciu przez cały czas. Świetna psychologia ringowa. Prawdopodobnie najlepsza walka w tym roku, ba być może jest to najlepsza walka w historii. Jedynym minusem tej walki jest porażka Omegi, no ale trudno kiedyś ten pas zdobędzie.

 

Po obejrzeniu tej walki powiem, że starcie jest jednak trochę przereklamowane. Jest oczywiście dobre, a momentami nawet bardzo dobre (zwłaszcza zajebisty finisz), ale powolnie rozkręcająca się pierwsza połowa, gdzie akcja idzie od spotu do spotu, sprawiła że osobiście nie dałbym "nawet" 5 gwiazdek, a co dopiero sześciu (jak to się wyrwał Meltzer). 4 gwiazdki lub ciut ponad to - to max ode mnie.

Najlepsza walka w historii wrestlingu, wg Meltzera? Ja z biegu jako te, które zrobiły na mnie większe wrażenie wymieniłbym chociażby main event pierwszego PPV RoH (Daniels vs. Low Ki vs. American Dragon) czy starcie KENTY z Marafuji'm, a i w mainstreamie jakbym się dłużej zastanowił to i w historii lepsze bym znalazł.

Nie zmienia to jednak faktu, że pojedynek ten oglądało mi się baaardzo przyjemnie, a finisz wgniatał w fotel.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

  Cytat
Najlepsza walka w historii wrestlingu, wg Meltzera? Ja z biegu jako te, które zrobiły na mnie większe wrażenie wymieniłbym chociażby main event pierwszego PPV RoH (Daniels vs. Low Ki vs. American Dragon) czy starcie KENTY z Marafuji'm, a i w mainstreamie jakbym się dłużej zastanowił to i w historii lepsze bym znalazł.

 

Dla mnie po dwukrotnym obejrzeniu (raz na żywo, drugi dlatego ze robiłem rzecz jasna raport) nadal jedna z najlepszych walk jakie widziałem. Idealne to moim zdaniem było, jak już mam szukać/wybierać lepsze pojedynki to chyba tylko Misawa vs Kawada i Austin vs Bret, reszta z tyłu, nawet Tanahashi vs Okada czy Misawa vs Kobashi czego się szczerze mówiąc w życiu bym nie spodziewał.

 

No ale cały ten hype wokół tej walki sprawia że ludzie zapominają o tym jak świetne były starcia Goto vs Shibata i Naito vs Tanahashi którym moim zdaniem do ***** zabrakło niewiele. KUSHIDA vs Hiromu też fenomenalnie.

 

Bardzo cieszy powrót Suzuki Gun, pewny jestem że nie zrobią z ich inwazji takiej kaszany jak zrobił to Jado w NOAH, gdzie wiadomo jak to wyglądało. Tu i booker lepszy i roster większy co powinno katastrofie zapobiec. KES to świetny dodatek do dywizji Tag Team, Kanemaru i Desperado zepną dupy bo to w końcu NJPW a Suzuki to Suzuki, niczym Pirlo jest, prawie 50 na karku a dalej jeden z najlepszych na świecie. W sumie bardzo ciekawi mnie czy ten pas na New Beginning przejmie czy nie, szanse są duże ale mimo wszystko przeczuwam że Kazek obroni, ale za to KES zgarną pasy TT.

 

Zapowiada się świetny rok dla NJPW. Zaczynając od aż za ambitnych planów Kidaniego (ten to jest dopiero szalony, kilka lat temu chciał zrobić kilka gal z rzędu w Tokyo Dome a teraz coś mówi o wypowiadaniu WWE wojny :twisted: ) po fakt że roster wygląda znacznie lepiej niż rok temu i już na stan 8 stycznia jest w cholerę ciekawych storyline'ów (chociażby inwazja SZKG, Tanahashi przegrywający ostatnimi czasy wszystkie ważne walki, w końcu nadchodzący push Shibaty czy całe story Omegi). Niech tylko jeszcze Ibushi zmądrzeje w końcu i podpisze kontrakt to będzie idealnie :D

2036019559a718103ce0a.png


  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  RainmakerF7 napisał(a):
Dla mnie po dwukrotnym obejrzeniu (raz na żywo, drugi dlatego ze robiłem rzecz jasna raport) nadal jedna z najlepszych walk jakie widziałem. Idealne to moim zdaniem było, jak już mam szukać/wybierać lepsze pojedynki to chyba tylko Misawa vs Kawada i Austin vs Bret, reszta z tyłu, nawet Tanahashi vs Okada czy Misawa vs Kobashi czego się szczerze mówiąc w życiu bym nie spodziewał.

 

Dla mnie także chociażby starcia Chrisa Benoit z Kurtem Angle były lepsze. Tutaj za słaba była pierwsza połowa walki (dość długo się to rozkręcało i brakowało od początku jakichś dynamiczniejszych zmian przewag) żebym się nią totalnie zajarał (Uwielbiam długie pojedynki, ale w tym przypadku mogli skrócić całe starcie i postawić na większą dynamikę, co by wyszło zdecydowanie walce na lepsze).

To co było zajebiste, to końcowa część tego starcia, ale też przede wszystkim kapitalne wejście Omegi, stylizowane na początek filmu Terminator I (rozjebało mnie też, kiedy Kenny przygotowywał skok poza ring, a Jacksonowie wybijali rękami o ring takty muzy z Terminatora... Jakże proste zagranie, a jak kapitalnie robiące klimat).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
  RainmakerF7 napisał(a):
Dla mnie po dwukrotnym obejrzeniu (raz na żywo, drugi dlatego ze robiłem rzecz jasna raport) nadal jedna z najlepszych walk jakie widziałem. Idealne to moim zdaniem było, jak już mam szukać/wybierać lepsze pojedynki to chyba tylko Misawa vs Kawada i Austin vs Bret, reszta z tyłu, nawet Tanahashi vs Okada czy Misawa vs Kobashi czego się szczerze mówiąc w życiu bym nie spodziewał.

 

Dla mnie także chociażby starcia Chrisa Benoit z Kurtem Angle były lepsze. Tutaj za słaba była pierwsza połowa walki (dość długo się to rozkręcało i brakowało od początku jakichś dynamiczniejszych zmian przewag) żebym się nią totalnie zajarał (Uwielbiam długie pojedynki, ale w tym przypadku mogli skrócić całe starcie i postawić na większą dynamikę, co by wyszło zdecydowanie walce na lepsze).

To co było zajebiste, to końcowa część tego starcia, ale też przede wszystkim kapitalne wejście Omegi, stylizowane na początek filmu Terminator I (rozjebało mnie też, kiedy Kenny przygotowywał skok poza ring, a Jacksonowie wybijali rękami o ring takty muzy z Terminatora... Jakże proste zagranie, a jak kapitalnie robiące klimat).

 

Od siebie dodam, że też nie uważam aby ME WK11 była najlepsza ever - Meltzer wyraźnie zamarkował (i jednocześnie przyprawił mnie o niekontrolowany atak śmiechu), bardziej sobie cenię walki Okady z Tanahashim czy Okady ze Stylesem, jeśli chodzi o samo New Japan (a i w innych fedkach pewnie by się coś znalazło). Początek był spokojny, ale to akurat mi podeszło bo lubię proces w którym zawodnicy walczą o przewagę, a już w szczególności kiedy czuć że to szarpanina. Końcowe kilkanaście minut faktycznie było kapitalne, ale może to kwestia marnej imitacji z Wrestlemanii 31 lub różnicy pokoleniowej, ale jak widzę jakiekolwiek Terminatory w wrestlingu to facjata sama mi się wykrzywia :twisted:


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):

 

Dla mnie także chociażby starcia Chrisa Benoit z Kurtem Angle były lepsze. Tutaj za słaba była pierwsza połowa walki (dość długo się to rozkręcało i brakowało od początku jakichś dynamiczniejszych zmian przewag) żebym się nią totalnie zajarał (Uwielbiam długie pojedynki, ale w tym przypadku mogli skrócić całe starcie i postawić na większą dynamikę, co by wyszło zdecydowanie walce na lepsze).

 

Z początku też wydawało mi się że to wszystko za wolno, ale od Triangle Moonsaultu Omegi (chyba gdzieś to było ok. 20-25 minuty) do końca wszystko po prostu idealne. A ostatnie 10-15 minut to już po prostu magia. Mogłoby się obejść bez tego Dragon Suplexu z górnej liny bo spot w cholerę groźny a walce na dobrą sprawę nie dodał tak wiele. A ja ogólnie jestem takim człowiekiem że jeśli na koniec dostanę taką poezję jak tu to zapominam o drobnostkach typu że w minutach 10-14 Omega nie sprzedawał wystarczająco kontuzji nogi dla przykładu.

 

 

  Cytat
To co było zajebiste, to końcowa część tego starcia, ale też przede wszystkim kapitalne wejście Omegi, stylizowane na początek filmu Terminator I (rozjebało mnie też, kiedy Kenny przygotowywał skok poza ring, a Jacksonowie wybijali rękami o ring takty muzy z Terminatora... Jakże proste zagranie, a jak kapitalnie robiące klimat).

 

Robią to już od ponad roku przy każdej okazji :D Mnie tam bardziej zaciekawiło jak jeden z Bucksów pilnował żeby Omega przy Moonsaulcie nad barierkami nie powtórzył wyczynu Marufujiego i nie jebnął głową o barierkę. W powtórkach idealnie było to widać jak jeden trzymał głowę nad barierką i tak jakby pchnął głowę Omegi w stronę Okady.

2036019559a718103ce0a.png


  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Jack Doomsday napisał(a):
ale jak widzę jakiekolwiek Terminatory w wrestlingu to facjata sama mi się wykrzywia :twisted:

 

Z tym, że to akurat pasowało do ksywy Kenny'ego (The Cleaner) i nie było chamską próbą (tak jak w WWE) promowania się na fali wchodzącego do kin Terminatora: Genisys.

U Vince'a odebrałem to jako tani myk, żeby się podpiąć pod pop jaki miał u fanów wychodzący, nowy Terminator (a ta seria zawsze jest na propsie i stanowi dla kinomanów zawsze duże wydarzenie). W NJPW wyszło to efektownie i dość naturalnie. Przynajmniej jak dla mnie.

 

  RainmakerF7 napisał(a):
Robią to już od ponad roku przy każdej okazji :D

 

He, he - jestem z Japonią mocno na bakier (śledzę wyniki, czytam raporty, ale nie mam czasu oglądać), dlatego dla mnie stanowiło to swoiste novum i bardzo fajne zagranie, tym bardziej w odniesieniu do takiej a nie innej wejściówki Omegi.

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

To prawda starcie było zdecydowanie za długie, jescze jeden minus starcia, oprócz wyniku to jednak prowadzenie go w głównej mierze przez Omege.

Szkoda że do tej pory nie doszło do pojedynku Omega vs Aj Styles, jakby weszli w dobry dzień moga przebic to starcie spokojnie.

Pozyjemy zobaczymy, chciałbym Omege w WWE, no chyba że w NJPW ma zdobyć główny pas, bo z taką pozycją, każdy inny to będzie cofnięcie.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 005 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 556 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 878 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #780 Data: 08.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Bastian
      Moim zdaniem WWE albo da wygraną Romanowi za ubiegłoroczne jobbnięcie Cody' emu. Przecież OTC nie będzie przegrywał dwa lata z rzędu  . Ew. Punk w pakiecie z pierwszym main eventem WM dostanie zwycięstwo, trochę jako nagrodę za jego pracowitość podczas ostatnich miesięcy. Jak na dobijającego do 50-tki part timera Punk w ostatnim czasie jest niemal na każdej tygodniówce, na Netfliksie widzę go częściej niż Rhodesa.   Doceniam to, jak publika kupuje Usosa. Uważam, że ich ulubieniec powinien dostać swój moment na WM, ale sposób mówienia Jeya męczy mnie okrutnie. Tak samo ciężko słucha mi się nawijki Jacoba Fatu.
    • Jeffrey Nero
      Zero hour bardzo przyjemny Trios match wszyscy się pokazali no i w końcu wrócił Bowens z nowym theme songiem tylko ja bym to inaczej rozegrał Caster powinien wygrywać te wszystkie open challenge a na PPV przegrać właśnie z Bowensem.   Główna karta opener świetne stracie z bardzo mocno rozpisanym Kevinem wiadomo, że wygrać musiał Will, ale walka miodzio. Walka o pasy tag team nie miałem żadnych oczekiwań i wynik ani przez moment nie był nie pewny. MJF chce robić z MVP biznes, więc jego pojawienie się nie było z dupy. Akceptowalne heelowe zagranie. Mercedes Moné vs. Julia Hart - przyjemna walka bez szału z boczem Moneciary, ale i tak bez bolesny seans. Spoko walka o pasy Trios z przewidywanym heel turnem FTR no to co raz bliżej FTR vs Cope i Cage. Następnie walka o pas kobiet szczerze bardzo dobrze wypadła Megan Bayne dla mnie przyszła mistrzyni ma wygląd jest duża a przy tym dobra w ringu aż były momenty gdzie pomyślałem a może już dzisiaj na nią postawią. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe kolejne solidne stracie tej dwójki ich chyba czwarta walka nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) przysypiałem na tej walce najwyższy czas aby Jericho na trochę zniknął z TV zrobi to dobrze jemu i rosterowi. Przekombinowana końcówka. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole w końcu do singlowego złota się doczłapał Cole. Walka z psychologią ringową, więc temp rwane. Prywatnie uważam, że Ricky Starks jako mistrz TNT robiłby lepszą robotę niż Garcia i wolałbym żeby się zamienili miejscami w federacjach, ale nie rządzę w AEW. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey, ale to był banger co za tempo cały czas coś się działo nie wiem kiedy pół godziny zleciało. Face to face Okada vs Omega moje przewidywania walki unifikacyjnej raczej sie sprawdzą. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland choć rozum mówił Mox to serce postawiło w typerze na Swerva pomyślałem a może na ALL IN zrobią rewanż za zeszłoroczne stracie Will vs Strikland o pas, ale tym razem wygra Will bo, że Ospreay wygra Owen Hart w tym roku to jestem pewien i to on jednak skroi z pasa Moxa. Interwencja Bucksów nie była z dupy jak znikali 6 miesięcy temu i niszczyli te papiery to właśnie przy pojawieniu się grupy Jona zobaczymy jak to pociągną. Żaden Darby nie skroi Moxa po powrocie z wspinaczki tylko Will. Dobra gala na 10 walk głównej karty 2 słabsze a reszta dobra, bardzo dobra lub genialna czyli 3 way z Omegą i resztą.  
    • Grins
      No nie byłbym tego taki pewien, tutaj dostaliśmy solidny segment gdzie Rollins powiedział kilka gorzkich słów w kierunku Heymana, nie zapominajcie ogółem że Heyman prawie od zawsze był Heelową postacią i się wgl nie zdziwię jak zrobi w chuja Punka i Romana przez co Rollins to wygra, takie mocne pierdolniecie nikomu nie zaszkodzi wręcz przeciwnie wzbudzi jeszcze większe zainteresowanie aby obejrzeć tą walkę a po dzisiejszym segmencie szansę Rollinsa stale rosną. Wracając do samego segmentu, sztosik i to bardzo mocny obejrzałem go w całości i na prawdę Rollins zajebiście się wkręcił w ten program, mimo że dostaliśmy tak mało segmentów jeśli chodzi o ten konflikt to i tak uważam że to jeden z najlepiej prowadzonych programów jeśli chodzi o RTWM, solidne proma, segmenty czego chcieć więcej? I muszę przyznać że ten program zapadnie mi w pamięci, ogólnie dodatek w postaci Heymana w tym programie to istny majstersztyk i ogólnie Amerykańska widownia chyba podłapała Europejski Vibe'ki i zaczęli nawet śpiewać " Roman Reigns " przyszły czasy że Amerykańce zaczęli się uczyć od Europejczyków jak dopingować i chantować  Ale i tak nie dorastają nam do pięt.  Bez przesady to tylko i wyłącznie wina WWE że nie potrafili rozpisać solidnie Jey'a w tym programie, gdyby rozpisali to tak brutalnie od samego początku to nie byłoby tych wpadek, ja tam ogólnie nic do Yeetmana nie mam, typ ma charyzmę i ogólnie dobrze mi się ogląda jego walki i nawet jak prowadził program z Romanem to był fajnie rozpisany, tutaj zawinął booking i to nie jest już wina samego Jey'a...  Wracając do segmentu okej, Jey dał słowo że obudzi w sobie złość podczas WM i skopie dupę Gunther'owi  Jeśli za tydzień dostanie wpierdol to na WM wyjdzie już z pasem, jeśli skopie dupę Guntherowi za tydzień to przejebie tą walkę, no zobaczymy jak to wszystko się potoczy.  Ja pierdole Bron co za spear'a wykonał Carlito z pewnością zapadnie mi to w pamięci, widzę że idą we walkę wieloosobową mam nadzieje że to będzie Ladder Match wtedy to będzie totalny rozpierdol.  Women's World Championship podpisanie kontraktu po raz 1000 raz  No ogólnie trzeba się przygotować na najgorszy scenariusz czyli Biancka z pasem ale publika co raz bardziej na nią buczy, niech nie zwlekają i dadzą jej ten Heel Turn w końcu.  Poza tym chuj w dupę Hunterowi że po powrocie do Hamburgerowni starają się robić tak dobre show a w Europie robili wszystko na jedno kopyto i cały program Ceny z Cody'm wyszedł średnio jedna z największych atrakcji a nie ma na tą walkę żadnego polotu i to jest chujowe. 
    • PTW
      MISTRZOWSKIE WYZWANIE NOWEGO CZEMPIONA! Najszybszy wrestler w Polsce ukoronował miesiące ciężkiej pracy zwycięstwem w Ladder Matchu i został pierwszym w historii mistrzem PTW Underground. To legendarne starcie zostanie w naszych głowach i sercach na zawsze, ale nie ma czasu na oddech - teraz trzeba bronić pasa i udowodnić światu, że zdobycie go nie było dziełem przypadku! PTW Underground Championship Match Max Speed vs. Conte Pierwszym rywalem, który będzie próbował wyszarpać Maksowi mistrzowski tytuł będzie nikt inny jak Conte McStevenson - włoski gladiator, który w tempie porównywalnym do Speeda zdobywa poklask i uznanie na terenie Italii, a w planach ma szarżę na całą Europę. Misja ambitna, owszem, ale wykonalna z bardzo prostego powodu - Conte jest bardzo trudny do powstrzymania! Przekonał się o tym między innymi Spartan PTW, który na włoskiej ziemi podejmował gospodarza, a ich walka była niezwykle zaciętą i wyrównaną batalią. Jak Włoch poradzi sobie u nas z przeciwnikiem o zupełnie innym stylu walki? Czy Max Speed potwierdzi mistrzowską klasę, czy przyjdzie mu rozstać się z tytułem już teraz? Wpadajcie w sobotę, by zobaczyć ten fenomenalny pojedynek na żywo! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...