Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Saturday Night's Main Event, opinie...


Bonkol

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5 045
  • Dołączył/a:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Tak na początku chce napisać, że ogólnie show było dobre, ale moim skromnym zdaniem zbyt krótkie. Zbyt mało czasu było poświęcone na same walki, dlatego też gdy spojrzeć na nią przez pryzmat samych walk nie była rewelacyjna. Najgorzej WWE rozwiązało walke Carlito/Trish vs Nitro/Melina, bo po prostu była zbyt krótka, ale o tym napisze dalej :P

 

A więc, tak segmenty jak to zwykle w WWE bywa były na odpowiednim poziomie, najpierw Hulk i Brooke pojawili się na ringu, a chwile po nich Orton i już na samym początku, moim zdaniem początek naprawde dobre feudu(Orton będzie kręcił z Brooke, Hogan się będzie denerwował i feud będzie cool), co zresztą pokazał kolejny segment z ich udziałem, kiedy to Orton zrobił Hogan'owi RKO na maske samochodu ;) Był także segment z DX, gdy znów podkładali głos pod Vince'a i SS, ale raczej nie było to zbyt rewelacyjne, no a jeszcze później na ringu pojawił się Khali i Daivari,a potem Big Show, no a potem The Phenom, cały segment zakończył się brawlem i double chokeslam'em na Takerze. Mało tego, po walce Big Show zapowiedział, że Taker może go pokonać na gali ECW w Championship Matchu i tutaj się załamałem totalnie. Jakoś przełknąłem Flair'a na gali ECW, ale Taker'a symbolu WWE już chyba nie zdołam :/

 

Teraz walki:

Carlito/Trish vs Nitro/Melina

Ta walka mogła być ozdobą gali, a okazało się, że WWE znów dało niesamowity popis booking'u i walka trwała chyba maks 3 minuty i oprócz finishera nie zobaczyliśmy nawet jednej z ulubionych akcji Carlito, a i Nitro nie zdołał nic pokazać. Trish i Melina oprócz punchy też nie zdołały nic pokazać, ale cóż tak to bywa z WWE, że gdy jest okazja zrobić dobrą walke oni robią ją o wiele za krótką.

 

Batista/Rey/Lashley vs Booker/Finlay/Henry

I znów zbyt krótko, miało być rozwinięcie rozpoczętych już feudów przynajmniej w minimalnym stopniu i nawet to się nie udało. Nie wiem dlaczego Henry tak szybko zniknął z pojedynku, ale chyba było to spowodowane kontuzją, bo tak to w ogóle nie rozumiem tak szybkiego rozwiązania.

 

DX vs SS

Pogrom SS i chyba nie musze pisać nic więcej o tej walce. Zaskoczyło mnie to nie powiem, bo gdy zobaczyłem te klatki to pomyślałem że DX może mieć problemy, a skończyło się zwyczajnym pogromem ;)

 

Sabu vs Richards

Dno. To miał być pierwszy w historii Extreme Rules Match na SNME, a okazało się to jakąś pseudo hardcorową "walką".Sabu cały czas dominował i na samym końcu znów zjebał spota, bo zbyt daleko odsunął stól, no chyba, że miał to być elbow drop z krzesłem to jeszcze moge zrozumieć ten fatalny koniec, ale i tak nic nie usprawiedliwi tej walki.

 

Cena vs Edge

Byłem pewny, że skończy się DQ Edge'a po interwencji Lity i tak też się stało, choć znów walka była zbyt krótka jak na main event. Kilka akcji można było zobaczyć, ale co z tego skoro i tak najlepsze było FU po walce. To mi się podobało choć było to w wykonaniu Ceny, ale kto kiedyś widział Cene wykonującego FU z schodów na stół komentatorski ;)

 

Był jeszcze Bull Riding Contest ,ale ogólnie nie przypadło mi to do gustu, wole divy które prezentują się na ringu w strojach kąpielowych ;)

 

Ogólnie gala pod względem show była bardzo dobra, ale jeżeli spojrzeć na walki to była po prostu marna. Nie wiem czy WWE nie wywalczyło więcej czasu na antenie dla SNME, ale to już mnie nie interesuje, bo takie show nie powinno trwać tyle co zwykłe tygodniówki typu RAW czy SmackDown!.

 

Tyle z mojej strony i czekam na Wasze opinie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • ulvhedin

    2

  • raffal

    2

  • Hartfan

    1

  • Lil Abyss

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 936
  • Dołączył/a:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Zdecydowanie bardziej podobalo mi sie SNME przed WM 22, bo tam zobaczylismy naprawde dobre walki. Zobaczylismy 5 walk plus Riding Contest plus 2 konforntacje na ringu (Hogan - Orton i Giants - Taker), a do tego doszly segmenty na backstage. Od razu widac ze troche za duzo tego wszystkiego na póltoragodzinną emisje.

 

Pojawilo sie pare błedow, wzglednie niedociagniec. Chodzi mi tu o probe wykonania suplex z najwyzszej liny przez Egde'a, kiedy obsunela mu się noga. Drugi to walka Sabu, bo jego "finisher" z lin wygladal bardzo dziwnie, jakby Sabu sam nie wiedzial co chce zrobic.

No i Brooke, ktora mimo wszystko nieobyta jeszcze z aktorstwem, co chwile patrzyla do kamery, co w niektorych sytuacjach nie powinno miec miejsca, bo psuje to jakby budowany od poczatku segment - tu mam na mysli glownie sytuacje gdy wsiadajac do samochodu oglada sie za siebie, co moglo byc znakiem ze zaraz cos sie moze wydarzyc.

 

Nie wiem dlaczego nie pokazali w calosci rywalizacji kobiet - zostawili tylko Riding Contest Victoria - Ms McCool.

 

Jak dla mnie event byl przecietny, jakos szczegolnie mnie nie zachwycil. Gdyby to ode mnie zalezalo to ustalilbym 3 walki a do tego mogloby dojsc wiecej segmentow rozwijających feudy.

 

Na GAB nie zobaczymy jak Henry zostaje rozgromiony przez Batiste. Moze w takim razie Teddy Long oglosi Triple Threat Match na niedziele. Nie musi zmienic to zwyciezcy meczu, bo do ostatecznej rozprawy i tak dojdzie na Summerslam.

 

Jesli Orton wygra z Hoganem, a tak mi sie gleboko wydaje to bedzie to dla mnie troche niesprawiedliwe. Wiem, ze to promocja mlodego wrestlera, ale duzo bardziej na wygrana zasluzyl wg mnie HBK rok temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  179
  • Dołączył/a:  06.08.2005
  • Status:  Offline

czyli mowicie ze dla walk nie warto sciagac tego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  208
  • Dołączył/a:  12.05.2006
  • Status:  Offline

Ja tam zapuściłem żeby zobaczyć co z tego im wyszło. A działo się dużo. Walki takie sobie ale show może być
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  179
  • Dołączył/a:  06.08.2005
  • Status:  Offline

e tam show mnie malo obchodzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 485
  • Dołączył/a:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Gala zrobiona na chybcika. Walka Sabu to nieporozumienie. Wygladalo to jakby obgadali przebieg walki minute przed wejsciem na ring. Spodobal mi sie segment gdy dziadzio Hogan oberwal od Ortona. A Brook ? She sucks...

Gala taka sobie. Nic wielkiego. Lepiej oglada mi sie Raw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 298
  • Dołączył/a:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Dla mnie najwiekszy shit to kolejka Main Event ECW on Sci Fi (Taker vs Show) pozatym gala przyzwiota. Dobrze ze Cena wygral przez DQ bo nie ma pasa(ale mam dziwne przeczycie ze to tylko kwestia czasu). Fajna walka Melina&Nitro vs Trish&Carlito, tylko troche za krotkoi 6Man TT. Walka Sabu i Gadanie Khaliego i Showa to nawet nie wiem po co dali. w tym czasie dali by divy :) Cienka gala czekam na TNA PPV :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Dołączył/a:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Obejrzalem SNME wczoraj wieczorem, ale nie miałem już siły dać swojej opinii ;). Dla mnie gala taka sobie, nic mnie nie powaliło na kolana i dużo lepiej się bawiłem oglądając poprzednie SNME. Walki Carlito/Trish vs. Nitro/Melina i Sabu vs. Stevie Richards zdecydowanie za krótkie. Trwały nie więcej niż 3 minuty. Szczególnie zawiodla mnie ta druga walka, bo byla hucznie zapowiadana jako pierwsze w historii SNME hardcore action, a tutaj takie coś.

 

W pierwszej walce pin Batisty na Bookerze można odczytać jako zapowiedź ich późniejszego feudu. Nie wiem co będzie z Henrym, ale wydaje mi się, że Book zdobędzie tytuł na GAB, a potem do SummerSlam będzie toczył feud z Batistą. Mam nadzieje, że Animal za szybko nie powróci na tron, chociaż tak pewnie będzie, bo jak mniemam, to Vince widzi w nim lek na całe zlo.

 

Drugą walkę i Sabu vs. Richards już opisałem wyżej. Teraz kolej na DX vs. Spirit Squad. Dla mnie beznadziejne widowisko. Teraz jest boom na DX, ale Vince idzie trochę na łatwizne uznając, że każda walka i każdy segment z ich udziałem będzie hitem. Żadna walka DX mi się nie podobała, a segmenty dobre przeplatają się ze słabymi. Podkładanie glosu pod Vince'a i SS nie bawiło mnie w ogóle. Zresztą ostatnie RAW było też nadwyraz slabe i miało main event, który spokojnie może kandydować do tytulu największego gniota roku. Spirici są mistrzami, a traktuje ich się jak jakieś wycieraczki. DX robi z nimi co chce, we dwójkę radzą sobie z piątką i nie mają absolutnie żadnych problemów. W dodatku ośmieszają ich kiedy tylko się da. To było coś dla marków DX, którzy mogli zobaczyć niepodważalne zwycięstwo swoich ulubieńców. Natomiast jeżeli chodzi o wrestling i realizm (tak, wiem, że wrestling i realizm się wykluczają, ale można chociaż zachowywać pozory), to było słaaaaaaaabo!

 

Main event był taki sobie. Jedyne co mi się w nim naprawdę podobało, to finisz, w którym Cena już myślał, że zgarnął tytul, a okazało się, ze jest DQ ;). Ale Lita denerwuje mnie już jako managerka Edge'a. Nigdy jej nie lubiłem, a teraz nie lubie jej jeszcze bardziej. Powiem szczerze, ze chce mi się wymiotowac kiedy widze ten kręcący pas. Nie wiem dlaczego WWE nie chce z niego zrezygnować. Pewnie wcześniej czy później wróci do Ceny i spełni się mój czarny sen. Potem z dumą zacytuje Halame: "ja wiedziałem, że tak będzie!" No i fajne bylo FU na stół komentatorski. Pierwsza akcja Ceny, która mi się podobało. Swoją drogą czy tylko mnie sie wydaje, ze ta akcja U can't see me bawi tylko dzieci i marków? Bo mnie to w ogole nie bawi. Kiedyś tyle osób narzekało na People's Elbow (zresztą nie bez powodu ;)), a teraz mamy coś podobnego, tyle, że z głupszym tauntem i jeszcze dziwniejszymi ruchami przed upadkiem.

 

Powiem szczerze, że podoba mi się pomysł wtrącenia Brooke w feud Hogana z Ortonem. Naprawde nieźle pomyślane, bo teraz Hulk będzie zazdrosnym tatusiem, a to może doprowadzić do kilku zabawnych sytuacji. Wydaje mi się, że w pewnym momencie tego feudu RKO "złamie serce" corce niesmiertelnego, rzuci ją, powie, że to wszystko co mówił to nieprawda etc. No i tak dojdziemy do SummerSlam, gdzie wygra legenda albo zabójca legend. Wydaje mi się, że jednak zabójca, ale w WWE wszystko jest możliwe, może komuś za kulisami przypomni sie, że Orton nie został jeszcze przykładnie ukarany i zamiast jego theme'u po walce na SS usłyszymy Real American ;).

 

I jeszcze jedno. Jeżeli dojdzie do walki Undertakera z Big Showem na gali ECW, to będzie to skrajnie głupi pomysł. Co prawda Undertaker swoim gimmickiem jak ulał pasuje do Sci Fi, ale to chyba nie jest powód żeby go wepchnąć na gale ECW? Niestety boje się, że tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 872
  • Dołączył/a:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Six, ten pojedynek juz byl zapowiedziany na SNME o ile sie nie myle.. Wiec chyba jednak Taker pojawi sie w ECW..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  208
  • Dołączył/a:  12.05.2006
  • Status:  Offline

Nie oglądam SD ale chyba Undertaker tam nie walczy za dużo więc wszystko jasne jesteś jego fanem, lubisz go , więc jak chcesz zobaczyć to załącz Si-Fi i zobacz walke z Big Show . Ratingi od razu są wyższe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 295
  • Dołączył/a:  11.02.2005
  • Status:  Offline

coz, slabe show. nbc postawilo sprawe jasno - niski rating, do domu. no i chyba to koniec snme bo niemozliwym imo jest zeby wyszedl dobry wynik. w zasadzie nie moge powiedziec nic dobrego, poza rko na samochodzie - to wygladalo ekstra :)

 

gala nie do porownania z ta sprzed wm22, ktora naprawde dala poziom ppv. zreszta snme to chyba z zalozenia takie ppv, tylko ze na "ogolnodostepnej" antenie. przedwczoraj nie wyszli poza poziom smcka, czy tez zeszlotygodniowego raw-a. rvd lecial w kulki to tez main event dupowaty. jkaby wwe zalezalo na ratingu do by go przetrzymali do soboty jako champa. a tak mamy slaba walke o tytul i to jeszcze zakonczona dyskwalifikacja - na summerslam powtorka i juz sie martwie poziomem tej gali.

 

moja ocena 2/6 - slabizna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 066
  • Dołączył/a:  05.11.2003
  • Status:  Offline

moim zdaniem SNME to porazka, najlepszy byl RKO na samochod, promocja ECW jest zalosna w kazdym mainevencie mamy WWE co za dno, fajne byly segmenty z DX a moim ulubionym aktorem tego feudu jest Vince McMahon. Tyle mam do powiedzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  352
  • Dołączył/a:  21.12.2004
  • Status:  Offline

Gala słaba :/ Nic praktycznie się nie działo a wszystko było do przewidzenia!

 

Dwie rzeczy mnie rozśmieszyły:

1. Jak D-X podkładało głosy za Vinca i SS

2. "Finisher" Sabu

 

Reszta nie jest warta wspomnienia, a ten SNME był chyba ostatnim, bo takiego czegoś nikt chyba nie ma zamiaru oglądać! :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  170
  • Dołączył/a:  10.11.2005
  • Status:  Offline

Gala bardzo słaba,kąpletnie mi się nie podobała :/ SNME przed wm było duzo lepsze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Jade Cargill ostatnio tak mocno wchodzi wiadomo gdzie WWE, że aż zastanawiam się jak jej musiało być źle w AEW, gdy miała swój streak Wzmianka o fanach w powyższej wypowiedzi też nieźle mnie rozbawiła
    • KyRenLo
      Monday Night Raw. Zaczynamy od Drew, który coś tam pogadał. Dołączył Zayn. Takie tam gadki, a później walka. Sama walka dobra. Może nawet coś więcej niż dobra. Wygrywa Drew co w sumie przesadnie nie powinno dziwić. Jak ktoś lubi dobre walki na tygodniówkach, to nie będzie zawiedziony. Na koniec jakaś tam dogrywka, gdzie Sami dostaje, a Drew krzyczy. Typ z mikrofonem i Becky: No długo na swoją ulubienicę nie musiałem czekać. Typ kurwa się zawiesza, bo nadeszła Nia Jax. Ja też się zawiesiłem na tyle, że połowa RAW przeleciała i musiałem się cofać. Jak można spierdolić taki piękny widok? A no wrzucając w to wszystko Jax. Trochę byłem zły to muszę przyznać. Kolejną wygraną walkę Jax już sobie darowałem i została przewinięta. Później pojawia się Ruda, a bohaterska Nia ucieka z ringu. Wygląda na to, że będzie walka. No nie mogło być lepiej. DIY vs Imperium: Też ładna walka. Wychodzi na to, że w przeciwieństwie do ostatniego odcinka w tym pewnie pochwalę większość walk. Co ja miałem? A zaskoczyli mnie, że DIY wygrali, no ale trudno. Może na WM powalczą o pasy? Zobaczymy. R-Truth w pakiecie z The Judgment Day znowu rozjebał. Dzięki bardzo. Chwilę się pośmiałem po tym irytującym dniu. Przydało się. Oby więcej. Katana/Kayden wygrały walkę. To można pochwalić.  Cody dał gadkę na swoim poziomie. Robi się ciemniej, bo czarny charakter Nakamura znów zarzuca swój klimat. Do Kodeusza należą ostatnie słowa. Dla mnie spoko. Dom i JD vs jeden Creed i drugi Creed: Elegancka walka. Wynik jest, jaki jest. Skoro Creed Brothers mają w jakimś tam czasie przegrać z Priestem i Balorem to tutaj musieli stety/niestety zgarnąć wygraną. Smutnawo się ogląda jak Dom przegrywa, ale chociaż to JD został odliczony.  Walka o pas mistrzowski. Seth vs Jey: No to był kawał pojedynku. Nie ma co ściemniać najlepsza walka na RAW. Raw, które trzeba przyznać pod względem walk stało na fajnym poziomie, ale to walka zamykająca tygodniówkę skradła show. Pochwały dla jednego i drugiego. Wynik był oczywisty, ale nie przeszkadzało to czerpać radości z tego, co się zobaczyło. Po walce Drew zaatakował. Dawać Triple Threat na Royal Rumble. Aaa pewnie go nie będzie. Bracia muszą podczas Royal Rumble Match mieć spinę, żeby pociągnąć to do WM.    
    • Jeffrey Nero
      Czy tylko mi się wydaję trochę dziwne, że podają info CM Punk returns next week skoro on tydzień temu wrócił i nie było go tylko na wczorajszym RAW czy nie wystarczyłoby info, że Punk będzie obecny w następnym tygodniu.
    • Jeffrey Nero
    • MattDevitto
      Materiał na jakieś ppv a nie tygodniówkę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...