Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC 185: Pettis vs Dos Anjos


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Henry Cejudo vs Chris Cariaso

Krótko - Chris nie miał argumentów, by przeciwstawić się silnemu i zwrotnemu rywalowi, który wszedł do oktagonu by obalać, obalać, obalać - Cejudo swój plan wykonał w stu procentach.

 

Alistair Overeem vs Roy Nelson

Tak, jak przewidywano - Big Country będzie czychał na jeden decydujący cios. I się nie doczekał, za to w międzyczasie sam zebrał kilka kolan oraz obaleń, trzeba przyznać, że Roy wyglądał słabo, a Reem zbytnio nie forsował tempa, trochę się zawiodłem na tym pojedynku.

 

Johny Hendricks vs Matt Brown

Był to jeden z najlepszych występów Rumcajsa w jego karierze. Ani na chwilę nie oddał rywalowi incjatywy, Brown zapewne zdążył policzyć ilość żarówek tworzących oświetlenie hali (11+ minut na plecach), a jego próby wyciągnięcia balachy czy leglocka wyglądały momentami tak rozpaczliwie, że aż przykro było na to patrzeć. Dominacja od początku do końca - Hendricks daje mocny sygnał, że nie załamał się po ostatniej porażce i prędzej czy później dostanie kolejną szansę w title matchu.

 

Joanna Jędrzejczyk vs Carla Esparza ©

Mamy to!! Wszystko poszło zgodnie z planem - Aśka broniła obaleń jak natchniona (1 na 8 prób, z czego leżały na glebie może 5 sekund), czym skutecznie zdeprymowała mistrzynię, sama trafiała raz za razem coraz mocniejszymi ciosami, już pod koniec pierwszej rundy było widać, że może się to skończyć w przykry sposób dla Esprazy. Boksersko nie miała żadnych argumentów, by rywalizować z Aśką, a ta ograbiła ją z tytułu w mega brutalny sposób.

http://www.youtube.com/watch?v=lmvFW7MCyr0

 

Rafael dos Anjos vs Anthony Pettis ©

Oglądając to starcie miałem przed oczami walkę Barao vs Dillashaw, gdzie skazywany na rychłą śmierć pretendent coraz bardziej gnoi czempiona. Gdybym ich nie znał, uznałbym, że RDA to wieloletni mistrz, stary wyjadacz, a Pettis to jeden z wielu chłopaczków, którzy chcą mu pas odebrać. Showtime wypadł strasznie blado, Brazylijczyk robił z nim co chciał, trafiał kiedy chciał, obalał kiedy chciał, obawiałem się, że Anthony może nawet nie dotrwać do konca. Genialną formę złapał Rafael i jeśli utrzyma ją przy kolejnych pojedynkach to będzie chyba głównym faworytem do nagrody za Zawodnika Roku.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377532
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 27
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    8

  • N!KO

    4

  • DonCarlos

    4

  • Morison

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nawet trochę szkoda mi było byłej już mistrzyni. Zero argumentów na Polkę, ta się nie dawała obalić i ciągle trafiała w głowę. Masakra. Joanna zasłużenie zgarnia tytuł, co w sumie było do przewidzenia już pod koniec pierwszej rundy.

A najszczęśliwsi są chyba nasi rodacy, którzy jeszcze postawili na nią pieniądze :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377547
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Henry Cejudo (8-0) vs. Chris Cariaso (17-7) – Zapaśnicza dominacja, która pokazała, jak przypadkowym pretendentem był niedawno Cariaso. Gość kompletnie nie miał patentu na dość świeżego w MMA zapaśnika. Cejudo nie tylko decydował o płaszczyźnie, ale i dominował w każdej z nich. Dobre kombinacje w stójce.

 

Roy Nelson (20-11) vs. Alistair Overeem (39-14) – Najlepszy Ali jaki wszedł do oktagonu. Podpisuje się pod Roganem. Taktycznie praktycznie bezbłędny, okopywał Nelsona z każdego kąta. Widać było wielki respekt przed uderzeniem Nelsona, ale udało się go uniknąć – tego najcięższego, bo nieco lżejsze dwa razy namieszały pod kopułą Reema.

 

Johny Hendricks (17-3) vs. Matt Brown (19-13) – Najnudniejszy bój z głównej karty. Kolejna zapaśnicza dominacja, jednak z niewielką ilością stójkowych kombinacji. Brown nie miał argumentów na Johny’ego – zero zaskoczenia. Postawa ex-championa tylko zaskakująco bezbarwna. Oby tym zwycięstwem nie zagwarantował sobie kolejnej walki z Lawlerem

 

Carla Esparza (10-3) vs. Joanna Jędrzejczyk (9-0) - Kto to jest Carla Esparza? :twisted: Genialny pojedynek Joanny. Kilkanaście prób obaleń, tylko jedna skuteczna, to potężny policzek dla Carli. Nasza Jędrzejczyk była rewelacyjnie przygotowana na gameplan przeciwniczki, i udowodniła wszystkim komentatorom, że Esparza wcale nie ma dobrej stójki. To był bokserski gwałt.

 

Anthony Pettis (18-3) vs. Rafael dos Anjos (24-7) - Skręślany przez wszystkich, zawsze pod radarem. Mało medialny Brazylijczyk właśnie dał lekcję pokory mistrzowi. Pettis trochę z głową w innej bajce, bo od samego początku dał się stłamsić pretendentowi. Zawiodłem się jego bezbarwną postawą. Gdzie ten Showtime? Był tak słaby, jak w swoim debiucie z Guidą. Dos Anjos robił z nim co chciał w każdej płaszczyźnie. 3x 50-45 dla pretendenta w walce o pas - czy kiedyś mieliśmy z czymś takim do czynienia? Śmiem wątpić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377549
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

3x 50-45 dla pretendenta w walce o pas - czy kiedyś mieliśmy z czymś takim do czynienia? Śmiem wątpić.

Cain vs. JDS II. Tam Velasquez nawet chyba do 44 wygrywał :razz:

 

O ile można było gdzieś tam przewidzieć zmianę pasa w walce Pań, tak chyba nikt nie stawiał na RDA. Sam byłem potężnie zdziwiony postawą jaką zaprezentował Brazylijczyk. Kompletnie od początku stłamsił Pettisa i nie dawał mu dojść do słowa nawet przez chwilę. To co pokazał Melendez w poprzedniej walce o pas, teraz Rafael przeniósł na inny poziom. Kto wie, może teraz się okaże że to nie był problem młodego Diaza że dał się tak stłamsić, tylko to DosAnjos taki kozak. Chyba jedno z największych zaskoczeń ostatnich lat obok Weidman/Silva i Barao/TJ.

 

Jędrzejczyk wykonała swoją robotę w 110%. Kapitalne obrony żywcem wzięte z jej potyczki z Sexton, świetny strikeing którym przez całą walkę demolowała przeciwniczkę. Szczególnie podobały mi się te łokcie wyprowadzane po zatrzymaniu sprowadzenia, mocno namieszała tym przeciwniczce w głowie(dosłownie i w przenośni). Wybiegając trochę w przyszłość - pamiętając jak nieźle Esparza radziła sobie w stójce z czołówką 115tki, naprawdę ciężko wytypować jakieś wiarygodne rywalki dla Joanny. Wydaje mi się że największe zagrożenie mogą sprawić trzy fighterki walczące w Krakowie - Gadelha(chociaż z takimi obronami jak w tej walce, rewanż to tylko formalność), Daly i Calderwood :)

 

GSP powrócił do oktagonu, chociaż dziwnie wyglądał z tą brodą. :twisted: Hendricks dokonał niemożliwego i sprawił że walka Matta Browna okazała się najnudniejsza na gali. Koncertowo wyleżał swojego rywala przez 3 rundy nie pozostawiając wątpliwości sędziom tego pojedynku. Cieszy mnie fakt że Dana gdzieś tam wspomniał że nie jest pewny czy ten pokaz zapewnił Johny'emu prawo walki o pas. Niedługo wraca Condit, gdzieś tam czai się ten Woodley, przed nami Rory/Robbie. W chwili obecnej 170tka obejdzie się bez Rumcajsa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377570
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Nelson vs. Overeem - tak jak nie lubię Konia, tak świetnie zawalczył w tym starciu. Bardzo dobrze operował dystansem i niszczył rywala za pomocą kicków i fruwających kolan. Widać było u Reema ten luz i nawet zagoniony pod siatkę, uszczelniał gardę i nie ulegał panice w trosce o swoją renomę naczelnego szklarza MMA :D

Przerażał mnie natomiast brak pomysłu i bezradność Nelsona. Tak jak lubię Big Country, tak tutaj wkurwiał mnie że hej. Nawet kiedy miał rywala za gardą, zagonionego pod siatką, nie potrafił uderzać kombinacjami, tylko na chama polował na jego szczenę (zamiast zaatakować np. na korpus i dopiero później wyprowadzać uderzenia na głowę). Nie mówię już nawet o tym, że po nokdaunie, zamiast uruchomić wiatraki, usiłował... sprowadzać :roll:

Zasłużona wygrana Koniny tak jak i zasłużona przegrana Nelsona. Overeem ostro zszedł z koksu, bo jak na swoje możliwości to wyglądał wizualnie bardzo słabo. To już nawet Włodarek na ostatnim KSW wyglądał bardziej potężnie (nie żeby miało to jakieś przełożenie na walkę. Ot, taka ciekawostka :wink: )

 

2. Hendricks vs. Brown - miała być ostra bitka, a był dośc jednostronny pojedynek, bo Immortal nie potrafił znaleźć sposobu na zapasy rywala, a Bigg Rigg, kiedy tylko trafił kilka razy i skrócił dystans, natychmiast sprowadzał i wychodziło mu to dość łatwo.

Brown miał kilka momentów w stójce, ale ogólnie przewaga brodacza była miażdżąca. Nawet w stójce, pomimo różnicy zasięgu, potrafił zdominować rywala.

Gimli chyba idzie ponownie po pas i jeżeli będzie prezentował podobną formę jak tutaj, to dni Robbiego jako mistrza są policzone (tym bardziej, że jak dla mnie, to Krasnolud wygrał z nim oba swoje pojedynki).

 

3. Aśka vs. Carla - obsrałem się na początku, bo Polka zaczęła bardzo nieśmiało, wyprowadzając minimalną ilość uderzeń, oraz dając sobie narzucić zapaśniczą grę rywalki. Jednak im dalej - tym lepiej i Aśka złapała odpowiedni rytm, zaczęła kapitalnie bronić obaleń oraz karcić Mistrzynię w stójce.

Polka finalnie urwała pierwszą rundę, a w drugiej - Esparza już nie istniała, bo JJ przemieliła ją w stójce wręcz po profesorsku, kończąc walkę przez TKO.

MAMY PIERWSZEGO POLSKIEGO MISTRZA UFC!!!! A najlepsze jest to, że jak Aśka trafiła do Danalandu, to z kumplami śmiałem się, że jeżeli jakiś Polak dobije się do titleshota (o pasie nawet nie marzyłem), to najprędzej będzie to pewnie Jędrzejczyk :wink:

Wielki szacun dla Aśki za to, że zafundowała nam tyle emocji i że stała się autorką najważniejszego wydarzenia w historii polskiego MMA. Do niedawna coś takiego było nie do pomyślenia. A jednak - Polak potrafi! Ciekaw jestem co sobie myśli Mamed patrząc jak koleżanka z klubu pokazuje, że ma od niego większe jaja i podbija USA :twisted:

 

4. Pettis vs. RDA - ależ kapitalna walka i kapitalna forma Brazylijczyka, który udowodnił wszystkim niedowiarkom (w tym także i mnie), że tego title shota nie dostał "z braku laku". Mistrza tutaj nie było w ogóle. Dos Anjos pokazał kapitalną szybkość, agresję i game plan, dzięki czemu zdominował Antka w stójce, a jak już się trochę spompował - dobił go zapaśniczo, wygrywając wyraźnie każdą z rund :shock:

Sama walka przypominała tą Dillashaw'a z Barrao, z tym, że tutaj chalenger nie skończył tego przed czasem (ale także zaskakująco przemielił Mistrza jak kombajn żyto). Całkowita dominacja i całkowite zaskoczenie (bo dla Mistrza miała to byc tylko formalność).

Pozdrawiam tych, którzy uważali, że Nurmagomedov nie ma szans z Pettisem... Po tym, jaki poziom defensywnych zapasów pokazał Antek z RDA'em, to Nurma wytarłby mu dziurę w plecach o podłogę oktagonu.

 

[ Dodano: 2015-03-16, 00:57 ]

Wybiegając trochę w przyszłość - pamiętając jak nieźle Esparza radziła sobie w stójce z czołówką 115tki, naprawdę ciężko wytypować jakieś wiarygodne rywalki dla Joanny. Wydaje mi się że największe zagrożenie mogą sprawić trzy fighterki walczące w Krakowie - Gadelha(chociaż z takimi obronami jak w tej walce, rewanż to tylko formalność), Daly i Calderwood :)

 

Ja bym unikał hurra-optymizmu ("formalność" z Gadelhą??? Serio??? :shock: ). W rewanżu z Gadelhą, Aśka ponownie będzie dla mnie underdogiem, bo dla mnie pierwszą walkę przegrała, Brazylijka potrafiła ją sprowadzać, a w przeciwieństwie do Esparzy - jest dużo silniejsza fizycznie (świetnie obala z klinczów, gdzie Ąśka ma nadal wiele do nauki) i ma bardzo niebezpieczną stójkę.

JJ sama zapowiadała, że jeśli uda jej się zdobyć pas, to będzie chciała Brazylijce jako pierwszej dać title shota, w ramach rewanżu... Ja tam bym się nie spieszył, bo Gadelha ma wszystkie papiery, by Polce sprawić przykrą niespodziankę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377586
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

Wszystko tak naprawdę w mojej opinii przy okazji Claudii rozbija się o sprowadzenia. JJ fenomenalnie radziła sobie z Esparzą oraz Sexton, dobrze z Limą, i dosyć średnio z Gadelhą głównie przez klincz. Jeśli będzie potrafiła utrzymać dystans i grać bardziej z kontry jak na chociażby Reem na tej gali to powinna spokojnie wypunktować Brazylijkę w stójce. Chociaż kto wie czy w ogóle do rewanżu dojdzie, po pierwsze przed Cladudią ciężka walka w Krakowie, Daly ze swoją siłą, i dosyć oryginalną stójką może jej sprawić dużo kłopotów. A po drugie wiadomo że w UFC chodzi o hajs, Carla nie była zbytnio medialną mistrzynią, wręcz skarżyła się że nikt się nią nie przejmuje, że nie dostaje propozycji do Reeboka. Asia tymczasem przez ostatnie tygodnie zrobiła z siebie sporą gwiazdę za oceanem, jej walki są interesujące. Kto wie czy Danka nie zdecyduje się rzucić jej najpierw kilka nazwisk na pożarcie, żeby nie ryzykować kolejnej mistrzyni której dewizą jest lay 'n' pray, bez szans na jakiś rozgłos. :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377601
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

A jednak - Polak potrafi! Ciekaw jestem co sobie myśli Mamed patrząc jak koleżanka z klubu pokazuje, że ma od niego większe jaja i podbija USA :twisted:

 

Mamed już dawno otwarcie mówi, że dla niego liczą się tylko pieniądze, a jego obecnym marzeniem są zamiast boje z czołówką UFC, to próba ściągnięcia emeryta Wanderlei'a, którego przy całym szacunku pewnie Mamed by ubił ku uciesze K&L i Januszów. Oby Tomek Drwal wprowadził tam porządek i sprowadził parę osób na ziemię.

------------

 

Co do gali, na plus Overeem, albo raczej na minus Nelson, kompletnie bez pomysłu. Cejudo znów zwycięża, ciekawy zawodnik. Hendricks wraca po swoje, sorry Robciu. RDA przejmuję pas, w walce wyglądał fantastycznie, tak czy siak według mnie i tak Nurmagomedov ten pas w końcu dostanie.

 

Co do Aśki - świetna walka, tak się tworzy historię. Jeśli tylko w rewanżu, do którego prawdopodobnie dojdzie jeszcze w tym roku z Gadhelą (tak myślę) - sobie poradzi - to powinniśmy mieć mistrzynie na lata i oby tak było!

Edytowane przez krk37pl
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377606
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

RDA przejmuję pas, w walce wyglądał fantastycznie, tak czy siak według mnie i tak Nurmagomedov ten pas w końcu dostanie.

 

Oby tylko RDA w odpowiednim momencie zszedł z bomby i na testach nic mu nie wykryli, bo nie trawię Antka i wkurwiłbym się gdyby anulowali tą walkę. Brazylijczyk wyglądał tu wręcz przerażająco mocno (szybkość, siła, agresor) i był bankowo napizgany koksem jak choinka bombkami.

 

Mamed już dawno otwarcie mówi, że dla niego liczą się tylko pieniądze, a jego obecnym marzeniem są zamiast boje z czołówką UFC, to próba ściągnięcia emeryta Wanderlei'a, którego przy całym szacunku pewnie Mamed by ubił ku uciesze K&L i Januszów. Oby Tomek Drwal wprowadził tam porządek i sprowadził parę osób na ziemię.

 

No właśnie nie mówi. Gdyby wprost powiedział, to co wszyscy wiedzą - wziąłbym to na klatę, ale on pierdoli o sportowych wyzwaniach i chęci ściągania "najlepszych" (cudzysłów zamierzony) do Polski, a wiadomo, że chodzi o dukaty, które tu zarabia łatwo, a u Danki - żeby trzepać podobne siano - musiałby Łysemu udowodnić swoją wartość w starciach nie z emerytami, ale z światową czołówką.

Co do Drwala, to Cipka rozjedzie bankowo, ale z Mamedem będzie ciężko (czyt. kasy bym na niego nie postawił). Kwestia w jakiej formie Tomek wraca po kontuzji i tak długim rozbracie z walkami.

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377646
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

No właśnie nie mówi. Gdyby wprost powiedział, to co wszyscy wiedzą - wziąłbym to na klatę, ale on pierdoli o sportowych wyzwaniach i chęci ściągania "najlepszych" (cudzysłów zamierzony) do Polski, a wiadomo, że chodzi o dukaty, które tu zarabia łatwo, a u Danki - żeby trzepać podobne siano - musiałby Łysemu udowodnić swoją wartość w starciach nie z emerytami, ale z światową czołówką.

Co do Drwala, to Cipka rozjedzie bankowo, ale z Mamedem będzie ciężko (czyt. kasy bym na niego nie postawił). Kwestia w jakiej formie Tomek wraca po kontuzji i tak długim rozbracie z walkami.

 

A mi się jednak coś kojarzy, że w jakimś wywiadzie tudzież wywiadach mówił, że pieniądze, które oferowało mu UFC były śmieszne i woli zostać w Polsce, bo ma tu lepiej.. Oczywiście zaraz później dodając, że KSW ściąga mu najlepszej klasy rywali.

 

Co do Dos Anjosa, fakt wyglądał jak terminator, ale w mojej opinii to po prostu Pettis zaprezentował się tragicznie. Numragomedov upora się z równie lubianym przeze mnie Cerrone i idzie po pas #wierzę!

Edytowane przez krk37pl
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377652
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A mi się jednak coś kojarzy, że w jakimś wywiadzie tudzież wywiadach mówił, że pieniądze, które oferowało mu UFC były śmieszne i woli zostać w Polsce, bo ma tu lepiej.. Oczywiście zaraz później dodając, że KSW ściąga mu najlepszej klasy rywali.

 

Nie. Mówił, że chętnie poszedłby do UFC, ale nie za taką śmieszną kasę jaką mu zaproponowali na starcie. Nic nie mówił, że woli KSW, bo tam ma dużą kasę i wyzwania, które nie są wyzwaniami. Kolo jest śmieszny. Chciał górę siana, mając wśród Hamburgerów niewypromowane nazwisko, które dla przeciętnego Amerykańca - gówno znaczy (a więc potencjał marketingowy = zero). O Aśce też nikt nie słyszał, a teraz imprezuje z Danką :wink:

 

Co do Dos Anjosa, fakt wyglądał jak terminator, ale w mojej opinii to po prostu Pettis zaprezentował się tragicznie. Numragomedov upora się z równie lubianym przeze mnie Cerrone i idzie po pas #wierzę!

 

Wg mnie Pettis zlekceważył Brazylijczyka, traktując go jako zapchajdziurę, za którą uważała go większość fanów. Dostał za to zdrowo po łapskach.

Orzeł idzie po pas i wątpię, by Donald stanął mu na przeszkodzie (chyba że coś wyczaruje z pleców). RDA jest w zajebistym sztosie, ale po ich pierwszej walce z Nurmą, stawiam, że rewanż będzie miał podobny wynik (choć może nie koniecznie przebieg).

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377660
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A mi się jednak coś kojarzy, że w jakimś wywiadzie tudzież wywiadach mówił, że pieniądze, które oferowało mu UFC były śmieszne i woli zostać w Polsce, bo ma tu lepiej

 

Jasne, nikt nie mówi, że Mamed jest innego zdania - Raven też temu nie zaprzeczył w poście. UFC mu zaoferowało kontrakt początkowy, który wzrósłby w przypadku kolejnych triumfów. Khalidov zostając w KSW, postawił na kasę i nigdy mi nie wmówi, że ma jakieś sportowe ambicje. Teraz zasłania się tekstami, żebyśmy to sprowadzili najlepszych do Nas, co wiadomo, że nigdy się nie stanie. Przykre, bo gość jest dobry, ale nigdy się nie przekonamy jak dobry.

 

Drwal > Materla bez dwóch zdań. Mimo sympatii do człowieka, to nigdy nie byłem fanem umiejętności "Magica". W zasadzie ilekroć stoi naprzeciwko renomowanego nazwiska, które zostało uwalone przez Mameda, to zaraz widzę widmo porażki i stratę złota. Serducho do walki ma ogromne, ale na Gorille to może nie wystarczyć. To gość o klasę lepszy od tych, z którymi Materla walczył - i się męczył (patrz Jay Silva). Jestem mocno za Drwalem. Może nie dlatego, że go lubię bardziej, ale dlatego, że wyklaruje się przekomiczna sytuacja z pasem wagi średniej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377661
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

N!KO, Kawul & Lewy to na tyle sprytne chujki, że specjalnie zestawili Drwala z Cipkiem żeby Tomek przejął pas (co też pewnie się stanie), a później Mamed pojechał Drwala i najlepszy zawodnik KSW miał w końcu też pas (skoro Czeczen z Materlą pierdolą jakieś farmazony o przyjaźniach).

Dużo bym dał żeby Drwal pokrzyżował im plany i ujebał Mameda, chociaż to niestety mało prawdopodobne.

 

Najśmieszniejsze jest to, że Aśka zarobiła ostatnio porównywalnie do Mameda (razem z bonusem) i przywiozła dodatkowo Złoto UFC do Polski. Ale do tego trzeba mieć jaja, a nie tylko brodę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377664
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Jasne, nikt nie mówi, że Mamed jest innego zdania - Raven też temu nie zaprzeczył w poście. UFC mu zaoferowało kontrakt początkowy, który wzrósłby w przypadku kolejnych triumfów. Khalidov zostając w KSW, postawił na kasę i nigdy mi nie wmówi, że ma jakieś sportowe ambicje. Teraz zasłania się tekstami, żebyśmy to sprowadzili najlepszych do Nas, co wiadomo, że nigdy się nie stanie. Przykre, bo gość jest dobry, ale nigdy się nie przekonamy jak dobry.

 

W ostatnim wywiadzie Mamed jasno określił, że KSW dawało mu dużo lepsze warunki finansowe, a on nie jest już młodzieniaszkiem i myślał tylko i wyłącznie o zabezpieczeniu finansowym rodziny. Gościu przyznał to na wizji, więc raczej się z tym nie kryje. W tym względzie należy się jemu jakiś szacunek za powiedzenie jak wygląda sprawa (to tak dla ewentualnych "hejterów"). Podejrzewam, że 95% osób w jego wieku i sytuacji podjęłaby taką samą decyzje.

 

Co do walki Drwal vs Materla i zapowiedzią, że trzeba w końcu wyjaśnić kto z trójki Materla, Drwal, Mamed jest lepszy pachnie z daleka na przejęcie pasa przez Mameda przy uniknięciu walki jego z Materlą. Tak czy siak jestem ciekaw jak to się rozegra w ringu, bo ring wszystko wyjaśni ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38368-ufc-185-pettis-vs-dos-anjos/page/2/#findComment-377667
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Za czasów świetności backyard wrestlingu to oglądałem tylko PXW bo mieli ring. Rzucanie się po materacach mnie nie interesowało. PXW także mieli tygodniówki Kurde, gdybym wtedy był mądrzejszy i wiedział , że Shadow wszystko skasuje to na bieżąco bym ściągał na dysk ich gale.
    • IIL
      Dzięki, @ Mr_Hardy  Będzie oglądane.  Rozglądałem się są tym dzisiaj rano, ale natrafiłem jedynie na ich last man standing match z MZW.  W PpW znalazłyby się też jakieś perełki. Warto zgłębić temat.
    • Mr_Hardy
      Pogrzebałem jeszcze i znalazłem. To jest chyba ta walka. Niestety z komentarzem osób trzecich, ale lepsze to niż wcale. @ IIL      
    • IIL
      Wczoraj miała miejsce gala GCW w Hammerstein Ballroom. Wygląda dosyć smakowicie i jedna z głośniejszych akcji było połamanie pasa TNA przez PCO. Czyżby AEW wzięło go do siebie? Oby.    Z innej beczki w nadchodzący weekend wybieram się na galę BZW vs GCW w Francji. Ma być ultraviolent i sporo importów z Japonii i GCW, m.in. Maki Itoh w intergender matchu   Moje relacje z poprzednich wypadów na BZW:        
    • Mr_Hardy
      Kiedyś próbowałem znaleźć, ale nie udało się. Nie ma nic z PXW w necie. Przynajmniej ja nie znalazłem. Trzeba by było się pytać samego Shadowa 🤣
×
×
  • Dodaj nową pozycję...