Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE WrestleMania 31 PPV (zapowiedź, spoilery, dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 412
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • PH93

    32

  • Lacio

    26

  • -Raven-

    20

  • PeDoWu

    15

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Big Show też ma ring skille, jak na faceta o tych gabarytach... a kiedy jeszcze miał zdrowe (w miarę) kolana...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

RXTPPL Podobnie jak Curtis Axel :D .

 

Ogólnie też nic nie mam do Ruseva, ale jeśli spojrzymy chłodnym okiem to co on takiego osiągnął i kim jest? Wszystko co najważniejsze wtapiał (Battle Royal na RAW przegrał z Reignsem, na RR wtopił z Reignsem, na WM wtopił z Ceną) a ten jego streak to raczej był na siłę promowany i za wiele mu nie pomógł w pushu. Napiszecie, że wygrał pas US, ale prawda jest taka, że dopiero teraz rywalizował o niego z Main Eventerem. Jego cały run był naznaczony "ogórkami" pokroju Swaggera czy Henrego. Ja bym nawet się nie obraził jakby był tym ME z krwi i kości, ale jego postać jest za bardzo jednowymiarowa stąd wnioskuje, że jego przyszłość raczej będzie naznaczona jobberką dla ME.

 

A Big Show faktycznie (szczególnie w WCW) kiedy był w wieku Ruseva to miał ring skille jak nie jeden cruser.

Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Taka pierdoła, a cieszy - jeżeli macie na swoich smartfonach aplikację "Snapchat", to tam będziecie mieli w kontaktach czasem oficjalne konta z okazji jakiś wydarzeń. Pojawiła mi się "Wrestlemania", a tam masa snapów od fanów. Widać, że bawili się tam wyśmienicie (Paul Bearer czy też gość z licznikiem suplexów). Pobierzcie żeby przejrzeć, warto. ;)
...

16454446905728fca76830a.jpg


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Po dwukrotnym obejrzeniu WMki w pewnych kwestiach się utwierdziłem w pewnych spojrzałem z trochę innej perspektywy.

 

Zacznijmy od spostrzeżeń z Kick-Offu.

 

1. TT Match

 

Bardzo mi się podobała ta walka, bardzo dobre tempo, masa spotów. Świetny opener, w dodatku mistrzowie się nie zmienili. W obliczu kontuzji Usosa to New Day będą pretendentami. Dywizja jest jaka jest.

 

2. Battle Royal

 

Dorzucenie uczestników TT MAtchu to głupota. Byle zapchać do tej 30stki. Zwycięzca był znany w momencie gdy Big Show "niczym" HBK utrzymał się po przeleceniu przez górną linę. Jedyny pozytyw to początek feud między Mizem a Mizdowem. Było kilka fajnych momentów i chyba zrobili 2 edycję specjalnie dla Showa.

 

Czas na główną kartę:

 

1. IC Ladder Match

 

Przy pierwszym obejrzeniu odczułem, że walka ssała, końcówka z dupy, Bryana praktycznie nie było w walce a wygrał. Po drugim obejrzeniu stwierdziłem, że była to średnia walka i tyle.

Dwa spoty godne zapamiętania, krótko i słabe zakończenie.

 

2. Orton vs Rollins

 

Dużo lepiej odebrałem tą walkę niż opener. Końcówka walki potrafi zaważyć na odbierze całości i lepiej żeby walka w środku była gorsze niż miała mieć końcówkę z dupy. Orton wygrał mimo dominacji na tygodniówkach, ale Seth pokazał się z bardzo dobrej strony. Ringowo jest najlepszy w obecnym rosterze WWE.

 

3. Triple HHH vs Sting

 

Oczywiście oba wejścia bardzo słabe. Stinga kompletnie nie pasujące do niczego, a od HHH tak wiało tandetą i product-placementem, że niesmak do teraz mam. 9,99 z niczego się nie bierze.

 

Sting pokazał więcej niż myślałem. W ostatnich chwili zmienili to na NO DQ. Pomysł był z pokazaniem legend DX vs nWo. Ringowo jak na dwóch starszych panów nie było tragedii. Najciekawsze czy zobaczymy jeszcze Stinga w ringu w przyszłości bo takie zakończenie wiele na to wskazuje.

 

4. Divy

 

Wszyscy hejcą jak popadnie, no ale to nie była taka tragedia. Mogło być znacznie gorzej :)

 

5. Cena vs Rusev

 

Bułgar dostał najbardziej epicką wejściówkę na tej WMce :] A jak wjechał na radzieckim czołgu no to było mistrzostwo, zimna wojna w pełni.

Ja jestem raczej zawiedziony przebiegiem walki. Cena niewiele zrobił w ofensywie, cały pojedynek zrobił Rusev.

A ta ewolucja Jana z tym stunnerem czy tornado DDT to dobry żart. Fajnie, że pas ma promocję ale co dalej? Sheamus?

Rusev to ogromny plus bo dał radę i nie mogą go pogrzebać ot tak.

 

6. Taker vs Wyatt

 

Troszkę dziwny ten Taker wyszedł. Trochę ubrany jak American Badass ale ten płaszcz był. Tak myślałem, że ten pojedynek tak bardzo go nie uszkodzi bo Bray nie ma zbyt niszczycielskiego repertuaru. W zasadzie trwało to dłużej niż powinno, ale Bray przynajmniej nie odpadł tak szybciutko, coś tam wytrzymał. Teraz rodzi się pytanie czy to była ostatnia WMka dla Takera czy za rok?

 

7. Lesnar vs Reigns

 

Nie sądziłem, że oni mogą zrobić ciekawą walką, ale udało się :)

Lesnar to dzik i zniszczył Romana. Szkoda, że wedle mojej matematyki Roman > Taker, bo on padł dopiero po 4 F5.

Walka była dość mocarna jak na WWE, była krew o nie!. Jednak najważniejsza jest końcówka. Zamarkowałem Sethowi, wspaniałe zakończenie.

Jednak nie po meczu ale w trakcie meczu, okej może tak być. Nawet lepiej bo Romek nie wygrał, a Brock nie został przypięty.

Zakończenie idealne i myślę, że przez pryzmat tego będzie się WM 31 wspominać.

 

Odbiór gali byłby zdecydowanie lepszy gdyby gala zaczęła się 2 godziny później, bo Sting, Taker czy Bray w dzień są bez tego czaru.

Gala okej, ze względu na znakomite zakończenie. Zawiód IC Ladder Match był jak dla mnie gorszy od TT Matchu z Pre-Show oraz ME, RandyvsSeth, oraz US Match. Cieńko jak na "show stealer".

 

Teraz nic tylko czekać na RAW :)


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie będę się tu rozpisywał i bawił w gwiazdki, bo już tyle osób to zrobiło, że kolejnej oceny i tak już nikt czytał nie będzie.

 

Ale kilka przemyśleń po gali:

 

Przede wszystkim Sting vs HHH.

Po raz pierwszy miałem za złe Tryplowi, że nie zabookował się przynajmniej w Co-Main Evencie. Wejście Stinga w pełnym słońcu wyglądało słabiutko. O wejściu Trypla nawet nie chce mi się gadać, ale jak zobaczyłem ten kostium w którym wyjechał ze sceny, to o mało nie poplułem ze śmiechu monitora. Jak jeszcze Lawler powiedział, że Sting jest "intimidated" tą wejściówką, to mi łapki opadły. Anyway, walka zaczęła się nieźle, ale było jasne, że Stingowi nie starczy pary na długi pojedynek i trzeba coś wymyślić. To, o czym napisał N!KO, że bullshit'em roku było zrobienie z feud'u Sting vs Authority feud WCW vs WWE z dupy, to jedno. Ale na wszystkie świętości. NWO pomagające Stingowi? Albo inaczej... The Kliq jednego wieczoru ściskające się ze sobą na HoF, a następnej podzielone i walczące ze sobą? Ktoś tu chyba dostał jakiejś pomroczności. Jak już koniecznie chcieli zrobić akcję w stylu WCW vs WWE to zamiast NWO mógł wpaść np. DDP, albo nawet Booker, który też miał "na pieńku" z HHH. Cokolwiek. O podaniu łapki po walce już nawet pisać mi się nie chce.

 

Waytt vs Undertaker. Czy ktoś mi wyjaśni o co chodziło w tym feud'zie/storyline'ie/wyzwaniu? Co Taker miał do udowodnienia? Po co to wogóle było? Walka przeciętna (a przecież nie takiego Takera na WM'ce chcemy oglądać) i udupiony Waytt. Kompletnie nie ogarniam tu sensu tego story.

 

No i main event

 

Można? Można! Walka, w której Reigns został świetnie zabookowany pomimo, że przeleżał 90% czasu. Takie walki lubię na WM. Taki wrestlingowy storytelling. Mamy tu bestię, która rzuca pretendentem jak szmacianą lalką. Ale ten nie tylko się nie poddaje, ale jeszcze zaczyna się uśmiechać i prosi o więcej: "No pokaż, na co Cię stać!". Normalnie jakbym oglądał Rocky'ego IV. I nawet Lesnar się uśmiechnął w stylu "Kur... Gnojek ma jaja". W dodatku było stiffowo. Najpierw pizda pod okiem, potem krwawiące dziąsła, a na końcu rozcięta głowa (Tak! Rozcięta, a nie przecięta żyletką). No i cash in taki, jaki powinien być. Mocny, udany, a przy tym Lesnar nie został odliczony. Czyli sytuacja win-win.

 

No i jeszcze Ronda w ringu ;) Miło ;) Chociaż jak ją zobaczyłem, jak wchodzi do ringu, to pierwsza myśl jaka mi się pojawiła: "Ok ;) Ciekawe co na to papa Raven :) "

 

Pozostałe walki dupy nie urwały, ale były ok. Raczej wracać do nich nie będę... no chyba, żeby sobie na Lanę popatrzeć.

Samą WM'kę obejrzałem bez przewijania, co ostatnio rzadko mi się zdarza przy oglądaniu głównego rosteru WWE, i dobrze się bawiłem.

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

dopiero teraz rywalizował o niego z Main Eventerem. Jego cały run był naznaczony "ogórkami" pokroju Swaggera czy Henreg

 

 

Henry ogórkiem? Swagger też? No ok, powiedzmy, ale faktu, że feudował z Sheamusem (można nie lubić rudego, ale trzeba przyznać, że coś znaczy) nie ukryjesz :D Feudował z ludzmi z upper midcardu.. a takich ogórkami bym nie nazywał. Ogórki to Adam Rose, FanDaGo czy inne Darreny youngi...


  • Posty:  13
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jesteście niesamowici, rozmawiamy tu o największej gali roku w której chodzi o emocje, emocje i jeszcze raz emocje czyli po prostu czysty entertainment a tutaj banda krytyków przy******la się do słońca, stroju podczas wejścia czy tego, że ktoś się 20 lat temu nie lubił a teraz sobie pomaga albo nawet opisujecie walkę div jako stratę czasu mimo że z całego forum walkę kobiet zobaczyło ile? 20% ? 70 tysięcy osób z całego świata wydało kupę hajsu na to, żeby obejrzeć wczorajszą galę, zapłacili kupę hajsu po to żeby zawodnicy zaserwowali im entertainment i jak było widać i słychać udało im się, publika niesamowicie bawiła sie przez całą galę i na pewno nie żałują wydanych pieniędzy a na mniejsze wady gali przymkną oczy. Za to wy, za darmo siedząc przed komputerem w nocy wkur***cie się o słońce i i 5 minutowy koncert? Maść na ból dupy powinna pomóc :roll:

 

Faktycznie liczy się tylko entertaiment, znieśmy najlepiej wszystkie zasady i olejmy historię a czy to wszystko ma jakikolwiek sens to już nie nasza sprawa liczy się fun.

 

PS. Myślę, że jednak najlepiej dla tego całego "entertaiment" byłoby żeby WrestleMania nie odbywała się w godzinach w których słonce jest w zenicie a ludzie w Kalifornii właśnie kończą jeść niedzielny obiad. Na dyskotece lepiej się bawisz jak jest ciemno i światła czy jak świeci słońce na otwartej przestrzeni i jest niedzielne popołudnie? Finał Ligi Mistrzów o 15:00 w niedzielę rozumiem także byłby całkowicie normalną sprawą?

 

Wydaje się, że to są szczegóły a mimo wszystko BARDZO ważne szczegóły i jak najbardziej ludzie mają prawo być z tego powodu niezadowoleni bez względu na to czy kupili bilety na Levis Stadium czy siedzieli w nocy przed komputerem. Entertaiment? Ok ale zróbmy to chociaż porządnie.

Edytowane przez MF

  • Posty:  236
  • Reputacja:   104
  • Dołączył:  05.08.2014
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

Ahhh, chociaż raz nie spierdolili tego. Naprawdę fantastyczna gala. W main show każda walka dostała tyle czasu antenowego ile potrzebowała, nie było zbędnych walk (np. Gimmick Battle Royal: x-7). Zacznę najpierw od minusów.

 

„-”

*gala w dzień. Oby nigdy więcej, brakowało mi operowania światłem. Wejścia Takera albo Wyatta w świetle słonecznym nie było takie klimatyczne. Dziwnie oglądało się walkę HHH vs Sting w słońcu. Walka prosiła się o ciemności, ale niestety pogoda zawiodła ;/ Dobrze że chociaż na ME troszkę starczyło nocki

*Tag Team Championship Match - dużo chaosu. Wiem że walki wielodrużynowe Tag Teamów są widowiskowe, ale ostatnio za często wałkowany jest ten temat. Rok temu też chyba były 4 TT, też w pre show, jedyną różnicą była stypulacja - elimination. Ale walkę dało się oglądać, pop dla mistrzów był super, fajny spot z narożnika. Więc ogólnie malutki minusik

*Taker vs Wyatt - do samego końca nie wierzyłem że ta walka się odbędzie, ale była. I szkoda. Wolna, nudna, monotonna. Taker przy wejściu wyglądał fajnie, ale w trakcie walki przy zbliżeniach na twarzy było widać zmęczenie. Mam nadzieję że za rok na WM 32 zakończy karierę w walce ze Stingiem.

*Ladder Match – zawiodła mnie ta walka. Widocznie za duży balonik i za duże oczekiwania. Były fajne spoty (Ambrose przez drabinę) i akcja. Tak samo jak bliskie zdjęcie pasa. Lekki dreszczyk przychodził, nie powiem że nie ;) Liczyłem na Deana, ale Bryan jako mistrz też jest dobry. Miejmy nadzieję że pas IC przywróci do swoich dawnych, cudownych lat. Kolejny malutki minusik.

*Wejściówka Stinga – bez słów…

 

„+”

*Orton vs Rollins – Fajne emocje miała walka. Nie ma co się rozpisywać. Super pomysł na końcowe RKO, aż zrobiłem „WoooW”. Zwycięzca przewidywalny, ale co tam. Wiedziałem że Orton musi wygrać tylko po to żeby Seth miał cashing…

*Wejście Triple H i walka - kiedy usłyszałem o wejściu a’la terminator i o kurtce wyśmiałem to i przeszło to bez echa u mnie. Ale jak to zrobiło WWE to majstersztyk. Best entrance ever. W walce niespodziewany zwycięzca jak i pojawienie się nWo oraz DX, ale po ich pojawieniu można było się domyślać że HHH wygra. Dlaczego? Dla Vince zawsze WWE>WCW i będzie to zawsze pokazywał, ale dzięki tym frakcją dało się tą walkę oglądać.

*Divy dały radę. Jak się chce to potrafi WWE wykorzystać ich potencjał. Ogólnie fajnie że dywizja TT,div jak i pasy IC i WWE wracają do łask. Nareszcie! Cieszę się że Paige i AJ wygrały.

*Paige. Ależ ona wyglądała <3

*Cena Rusev Lana – Naprawdę niesamowite wejście Ruseva. Kurde WWE w końcu się postarało i zadbało o odpowiednią oprawę na największej i najważniejszej ze scen. Lana jak zawsze zjawiskowo. Walka było dobra, 5 stara nie należało oczekiwać, ale wiadomo że jak trzeba to Cena wykręci dobrą walkę. Martwi jedynie porażka Ruseva z Ceną, a jak wiadomo każdy push nowej gwiazdy kończy się wraz z przegraniem przeciwko Cenie… Żeby chociaż pas US podniósł swój prestiż.

*Steph-HHH-Rock-Rousey – HHH to prawdziwy skur**el z krwi i kości a Steph to super bi*ch na jakie fani WWE zasługują. Super się ich słucha. Segment na meeega plus. Tu już trochę marzenia, ale chciałbym zobaczyć ich Mixed Tag Team Match, na Summerslam, albo WM32.

*Main Event – Jaki Reigns dostał wpie*dol. Cudownie! Lesnar wyglądał przepotężnie i tylko bałem się że Vince zrobi na złość i będzie drugim Ceną i pokona Lesnara. Ale na szczęście nie. Za ten brak respektu dla Lesnara, Roman powinien dostać srogą nauczkę i taką dostał. Chcecie czy nie, walki Lesnara się super ogląda, pomimo jego 4 ruchów na krzyż. Jest w nim agresywność, coś czego nie ma żadnej inny zawodnik obecnie.

*Cashing – powiem szczerze. Nie spodziewałem się. Uważałem że lepsze to będzie na RAW, bo mniejsza hala i lepsza reakcja, ale Rollins mnie zaskoczył. Dwa Curp Stopy i pin na Reignsie. Aż krzyknąłem z radości. Chociaż raz WWE tego nie spierdoliło!

 

Oglądając tą galę naprawdę dobrze się bawiłem i spokojnie można uznać ją za jedną z lepszych, a na pewno lepszą od Wrestlemanii 30!

bkCjbFy.gif


  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Bardzo ciekawa dysproporcja ocen walki Stinga z HHH'em. Połowa osób uważa ją za świetną, a połowa za beznadziejną. Ciekawe z czego to wynika.

Easy - dobra dla każdego, kto od tej walki chciał jak najmniej przewijania i ewentualnie entertainment (januszownia, sorry chłopaki), a bullshit dla tych, dla których Sting to coś więcej niż "facet w gaciach z farbą na ryju który kiedyś był sławny".

 

Jesteście niesamowici, rozmawiamy tu o największej gali roku w której chodzi o emocje, emocje i jeszcze raz emocje czyli po prostu czysty entertainment a tutaj banda krytyków przy******la się do słońca, stroju podczas wejścia czy tego, że ktoś się 20 lat temu nie lubił a teraz sobie pomaga albo nawet opisujecie walkę div jako stratę czasu mimo że z całego forum walkę kobiet zobaczyło ile? 20% ? 70 tysięcy osób z całego świata wydało kupę hajsu na to, żeby obejrzeć wczorajszą galę, zapłacili kupę hajsu po to żeby zawodnicy zaserwowali im entertainment i jak było widać i słychać udało im się, publika niesamowicie bawiła sie przez całą galę i na pewno nie żałują wydanych pieniędzy a na mniejsze wady gali przymkną oczy. Za to wy, za darmo siedząc przed komputerem w nocy wkur***cie się o słońce i i 5 minutowy koncert? Maść na ból dupy powinna pomóc :roll:

Czy tylko ja tutaj widzę sprzeczność między wyróżnioną częścią, a całym postem?

Też za tą galę zapłaciłem i mam święte prawo jako konsument wyrazić swoją opinię na jej temat, zwłaszcza, jeśli jest konstruktywna. Tyle.

Edytowane przez Lacio

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Cross posiada fajną umiejętność. Odpowiada sam sobie na pytania które zadaje. Oczywistym jest, że my się tak nie bawiliśmy jak fani na stadionie... Bo nas tam nie było. Ja ci już teraz moge zagwarantować, że gdybym był na Levi's Stadium to dziś bym już nie pamiętał o tych "detalach" które mi szpeciły w jakimś procencie całą przyzwoitą gale. ;-)

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  422
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.03.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

ale niestety pogoda zawiodła

 

Nie żebym się czepiał ale pogoda była bardzo ładna, tylko pora dnia do dupy ;)

 

Mam nadzieję że za rok na WM 32 zakończy karierę w walce ze Stingiem.

 

Mam nadzieję że się mylisz. O ile jakieś pięć lat temu był to jeden z moich dream-matchy, tak teraz pod żadnym pozorem nie chciał bym oglądać tego wątpliwego "widowiska". Nie widzę ani jednego powodu dla którego miało by dojść do takiego starcia. ZWŁASZCZA sportowego.

14195629615519c4906401d.gif


  • Posty:  236
  • Reputacja:   104
  • Dołączył:  05.08.2014
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

ale niestety pogoda zawiodła

 

Nie żebym się czepiał ale pogoda była bardzo ładna, tylko pora dnia do dupy ;)

 

 

Oj, czepiasz się :P

 

Mam nadzieję że za rok na WM 32 zakończy karierę w walce ze Stingiem.

 

Mam nadzieję że się mylisz. O ile jakieś pięć lat temu był to jeden z moich dream-matchy, tak teraz pod żadnym pozorem nie chciał bym oglądać tego wątpliwego "widowiska". Nie widzę ani jednego powodu dla którego miało by dojść do takiego starcia. ZWŁASZCZA sportowego.

 

Ale dla Vince'a jest: $$$. Taker wygląda źle a Sting średnio-dobrze, ale na bank znalazł by się fan (i to nie jeden!) który byłby w stanie zapłacić za tą walkę. Ale fakt faktem, 5 lat temu byłby to super pojedynek, a za rok będzie co najwyżej money stealerem...

bkCjbFy.gif


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tag Team titles 4-way

Szczerze przyznam, że do pewnego czasu średnio podobała mi się ta walka. Miał być spotfest, każdy wrestler miał pokazać się z jak najlepszej strony, a wyszedł niemały chaos i chyba sami zawodnicy "pogubili się w zeznaniach". Później na szczęście wszystko doszło do normy i dostaliśmy kilka składnych i efektownych akcji, końcówka wyszła świetnie, no i oczywiście cieszy wygrana jedynego znaczącego obecnie teamu.

 

ATG Battle Royal

Ja również czekałem na cud, ale trzeba przyznać, że w takim miejscu w karcie i przy takich okolicznościach, zwycięstwo Showowi po prostu się należało. Sama walka całkiem interesująca i chyba nawet lepsza, niż ubiegłoroczne BR - każdy znaczący zawodnik miał swój moment - Axel...:D, Ryback, Cesaro, Show i oczywiście Mizdow, a cichym zwycięzcą został Hideo Itami, którego publika przyjęła jak swojego i dostał chyba drugi największy cheer w walce.

 

Intercontinental title Ladder match

Za krótko!! Co prawda dostaliśmy sporo efektownych akcji, panowie nie oszczędzali zdrowia (Hi, Dean Ambrose, hał ju dułyn?), ale to wszystko skończyło się jakoś zbyt szybko. Liczyłem, że samych wejść na drabinę będzie kilkanaście i z każdym jednym będę przekonany, że "to jest to", a tak na prawdę ani razu nie poczułem, że ktoś może zerwać tytuł, pierwszym był Daniel...i to zrobił. Plus to oczywiście jego wygrana, ale nie sądzę, by tę walkę zapamiętano na lata. Prędzej segment, w którym pojesował sobie z legendami.

 

Randy Orton vs Seth Rollins

Może nie był to jakiś 5 star, ale walka spełniła swoją rolę, Apex Predatorowi jednak udała się zemsta, w co zaczynałem powoli wątpić, Orton nie spowolnił Setha, tak jak się tego obawiałem, finalne RKO - wiele razy Randy zaskakiwał efektownymi finisherami, ale ten był mega kozacki i po samym Ortonie byłowidać, jak bardzo go ucieszył.

 

Ronda? :jupi:

 

Sting vs Triple H

Przed samą walką Hunter nieoczekiwanie stał się wyraźnym faworytem - nie chciało mi się już szukać powodu takiego obrotu spraw, czy wydostały się jakieś przecieki, a może to wpływ użytkowników typu Dolphin czy MetsFan, ale zapadło mi to w pamięci i wygrana Tryplaka była "spodziewaną niespodzianką". Sam pojedynek na plus, do czasu pojawienia się DX I NWO panowie dawali radę, w życiu bym nie pomyślał, że mają po 90 lat :D Motyw z interwencjami trochę oldskulowy (bo dawno czegoś takiego na MW nie widziałem), ale sam powrót New World Order sprawił, że daję okejkę.

 

Występ obejrzałem, ale na jego temat mam tylko jedno pytanie - czemu każda gwiazda występująca na Wrestlemanii wygląda, jakby miała raka?

 

AJ & Paige vs Bella Twins

Jednak poszli klasycznie i większość walki zajęło obijanie fejsa, jednak wcale nie wyglądało to źle, a i pomysł z początkowym wyłączeniem AJ był czymś innowacyjnym. Fejsowe dziewuchy odnoszą zwycięstwo zgodnie z przewidywaniami i bardzo dobrze - kolejna wygrana bliźniaczek absolutnie nic by nie wniosła i zamknęłaby drogę do kilku możliwych scenariuszy. Paige wyglądała zajebiście w tych brylantach a'la Jericho :D

 

Rusev © vs John Cena

Świetna wejściówka Bułgara, czołgu się nie spodziewałem, ale za to ci żołnierze niosący flage powinni dostać po uchu od Putina - każdy szedł swoim tempem, a ostatni gość po prawej był w ogóle z innej planety, ale nie o tym. Było nawet lepiej niż się spodziewałem, dosyć przyzwoite, siłowe starcie, przy tym Stunnerze Janka z 2 liny zrobiłem wielkie oczy, i co najważniejsze - Aleksander nie wyszedł tak źle na tej porażce - zamiast czystego klepania, jakie mu wróżyłem, dostał szybki pin z "pomocą" Lany.

Ciekawe, jak Rusev poradzi sobie po rozpadzie tego związku, który raczej jest nieuchronny.

 

Segment z Authority i gwiazdami Hollywood

Myślałem, że skończy się na krótkiej gadce Stefki, która niby dziękuje za przybycie i rekord publiczności, a potem i tak poniża publikę. Wejście The Rocka jakoś mnie nie przejęło, nie bardzo pasował mi do tego segmentu i byłem niemal pewien, że to nie koniec, spodziewałem się Vince'a (trochę mniej, po cichu, Shane'a), dopiero chanty publiki przypomniały mi kto siedzi zaraz przy ringu - bardzo się cieszę, że Pyza zaliczyła wrestlingowy debiut z krwi i kości, trochę zabrakło mi balachy na koniec, ale Danka i tak, jakby miał włosy, to by osiwiał z zazdrości :D

 

Undertaker vs Bray Wyatt

Fajna wejściówka Bray'a, Taker odrestaurowany do granic możliwości, z nowym tatuażem na szyi (nie mogłem rozczytać, ale pewnie dziarnął sobie "Michelle" :)), jego wejściówkę w porze popołudniowej oglądało się mega dziwnie, ale i tak dała człowiekowi radość. Sam pojedynek właściwie można ominąć, bo wyglądał tak, jak każdy sobie wyborażał, najważniejsze że dostaliśmy kombinację Pajączek Wyatta + wstający z trumny Taker, kondycyjnie także Andrzej nie wypadł źle, bo ten kończący Tombstone był wykonany bez większego trudu.

 

Brock Lesnar © vs Roman Reigns

Santa Clara - Suplex City (dziwko) stawało się świadkiem narodzin nowego Johna Ceny. Oglądanie każdego suplexa w wykonaniu Lesnara sprawiało mi przyjemność, jednak miałem świadomość, że oddala go od obrony pasa. Lekko przygnębiony, czekając na zmartwychwstanie Rumcajsa zobaczyłem (a raczej najpierw usłyzałem), jak do ringu zapierdala nie kto inny, jak Rollins - ZAJEBIŚCIE!!! Nawet przez głowę mi nie przeszło takie wykorzystanie zasady "w każdym miejscu, o każdej porze", trochę szkoda mi Lesnara, ale człowiek, który wymyślił końcówkę zyskał moje oklaski - Brock nie przegrał z Romanem, Roman nie przegrał z Brockiem - żodyn się tego nie spodziewał. Żodyn :D

 

Szczerze przyznam, że gdyby nie końcówka, to oceniłbym tę WMkę jako solidną, ale bez rewelacji, jednak finish gali zapewnił mi taką radość, że bez wahania podwyższam ocenę. 7/10

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  422
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.03.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Osobiście byłbym za tym żeby wprowadzić jakiegoś dobrze zapowiadającego się młodego wilka pełną gęba do ME poprzez zakończenie kariery Deadmana. Na dzień dzisiejszy ciężko wskazać mi odpowiedniego kandydata, ale c'mon mamy cały rok 8)

14195629615519c4906401d.gif

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Survivor Series, zobaczmy co Hunterek nam dzisiaj zaserwuję!   Raw rozpoczyna Romuald! Oczywiście wcześniej była powtóreczka tego co wydarzyło się tydzień temu, ale zobaczmy co nasz Tribal Chief ma nam do powiedzenia! W sumie za dużo nie powiedział, posłuchał chantów i kazał siebie uznać i tyle i wszystko przerywa Cody Rhodes! Wymiana zdań tych dwóch zawodników akurat może być ciekawa. Cody pyta się fanów o czym chcą porozmawiać, a potem jednak zwraca si
    • MattDevitto
      World Tag League 2025 (IV) Monster Sauce (Alex Zayne & Lance Archer) vs. United Empire (Callum Newman & Great-O-Khan) - całkiem zgrabnie poprowadzony pojedynek, aż do samego końca, gdzie warto zaznaczyć United Empire zgarnęło zwycięstwo odwracając uwagę sędziego. Nic specjalnego, ale dało się obejrzeć, El Phantasmo & Hiroshi Tanahashi vs. David Finlay & Hiromu Takahashi - trochę mi się dłużyło, ale parę akcji naprawdę fajnych, szczególnie, gdy w ringu przebywał El Phant
    • Bastian
      W ringu jest bardzo przeciętnie, przy mikrofonie Punk to czołówka WWE. Nie słyszy się o żadnych kwasach na zapleczu, więc ego chyba Phil trzyma na wodzy. Przydałoby się zacząć promować innych. Chciałbym zobaczyć Punka w poważnych programach z Knightem, Loganem czy nawet Rhodesem.
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW World Tag League 2025 - Dzień 4 Data: 25.11.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Koriyama, Fukushima, Japan Arena: Big Palette Fukushima Publiczność: 699 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Grins
      Bardzo dobrze go oceniam, dzięki Punkowi RAW trzyma poziom i zawsze dzieje się coś ciekawego, moim zdaniem chłop odpokutował kwas i akcje z 2023 roku, ten powrót wyszedł mu na dobre, pamiętam jak większość obawiała się że wyjdzie z tego gówno a tu proszę spore zaskoczenie... Punk osiągnął swój cel odbębnił ME WM, wygrał dwa razy tytuł który teraz jest w jego posiadaniu, być może znowu będzie głównym punktem WM i ponownie stoczy walkę w ME ale już solo, no chłop nie może narzekać, jest o wiele le
×
×
  • Dodaj nową pozycję...