Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE WrestleMania 31 PPV (zapowiedź, spoilery, dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  34
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

FUCK YOU VINCE/ I LOVE YOU PAUL

 

Triple H to obecnie największy skurczybyk w WWE Nie dlatego że miał/ma wspaniałą kairiere którą dała mu szereg pasów i zaszczytów Nie dlatego że jest aktorek i nawet zaliczył epizod w trzeciej czesci Blade"a tylko dlatego ze wyruchał samego Mcmahona :twisted: :twisted: :twisted: a dokladniej to jego córkę dzięki czemu zobaczyliśmy troszki lepszą Wm niż w ostatnich latach. :shock:

 

Sam fakt sprowadzenia tylu legend i hall of famerów pokazało że można fajnie tą całą otoczkę ubrać . Sam będąc Daniellsonem czul bym się kurewsko wyróżniony za taki segment ......może nawet bardziej niż w rok wcześniej

 

Pamiętacie walke Huk Hogan vs Sting z TNA Z tym :D no wiecie zakończeniem.

Wiadomo było ze w WWE msu być więciej mocniej i z przytupem . DX potem NWO fajnie fajnie i niespodziewany HBK . Naprawde myślałem że pojawi sie Goldberg ( Swoja drogą to chyba tylko "Bill" został ostatnią osobą która wzbrania się przed WWE :evil: do czasu

 

WWE pokazało że nie tylko liczy na zysk ale też umie grać na emocjach i doceniać swoich fanów honorując ich nagrodą Warriora

 

Main Event przewidywalny tak jak rezultat Ruseva z Cena . Swoją drogą ciekawe czy teraz bulgar i wesoły Romek zrobią krok w tył.

 

Zacząłem o Hunterze też Hunterem skończę i ego segmentem z HHH. Zastanawia sie czy Dana zgodził bym sie na jedna walke UFC vs WWE 8-) Ronda vs Stefka ....no i HHH vs Rocky fajnie by bylo

 

 

I be back - powiedzial HHH kończąc Wrestlemanie mowiąc do Arnolda

Chyba Ci odbiło od tego słońca ...rzekł Arnie

I tak wszyscy pójdziemy do piachu.....

108669498588feb114c649.jpg

  • Odpowiedzi 412
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • PH93

    32

  • Lacio

    26

  • -Raven-

    20

  • PeDoWu

    15

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  441
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.01.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wstałem dopiero teraz, ale jestem w bardzo dobrym nastroju. Świetna gala, którą zapamiętam na długo. Nawet każde inne zakończenie ME nie zmieniłoby mojego zdania na ten temat. Pierwszy raz w moim życiu interesowała mnie każda walka z WM, nawet Pre-show. Świetne wejściówki(poza Stingiem), ale o tym poniżej.

 

The Usos vs Los Matadores vs Tyson Kidd & Cesaro vs New Day

Opener wyglądał przyzwoicie, można było się wczuć w klimat WM. Jey(lub jego brat, nie rozróżniam ich) nawiązał do swojego ojca, co było fajnym akcentem

 

Battle Royal

Przewidywałem, że wygra przynajmniej jedna osoba z Authority, ale wygranej Big Showa najmniej się spodziewałem. Najlepszy w całej walce był konflikt Miz vs Sandow.

 

Ladder Match

Dokonali dobrego wyboru stawiając na Bryan'a(publika się cieszy, a pas zyskuje na wartości). Było kilka fajnych akcji i okazało się że Bryan naprawdę ma kozią głowę, bo wygrał "pojedynek" z Zigglerem.

 

Seth Rollins vs Randy Orton

To RKO było genialne. Orton dostał swój rewanż, a Rollins może się teraz spokojnie zająć storylinem z pasem.

 

Sting vs Triple H

Pierwsza świetna wejściówka(HHH'a), w której poczuło się, że to jest WM. Natomiast trochę skrzywdzili Stinga taką wejściówką, przy której każdy dźwięk tych instrumentów bardziej irytował niż zachęcał do oglądania. Pisałem kiedyś w tym temacie, że może to być WWF vs WCW w którym zwycięży ego HHH'a/Vince'a. Oglądało się to bardzo dobrze. DX vs NWO, co z tego że byli to starzy dziadkowie, to miało przywołać wspomnienia i w moim przypadku rzeczywiście tak było. Trochę szkoda, że nie dodali jeszcze kogoś z WCW, żeby wyrównać szanse. Nie żałuję przegranej Stinga, bo bardzo możliwe, że zawalczy jeszcze na 2 WM. Na następnej przegra z Taker'em, a później wygra i zakończy karierę.

 

Rusev vs John Cena

Omg wjazd w czołgu, strzały z armat, hymn Rosji. Oprawa w tej wejściówce na najwyższym poziomie. Cena wygrywa i liczę na to, że dzisiaj na Raw będzie rapować. Poziom walki nie był wysoki, ale spodziewałem się tego. Rusev przegrywa przez Lanę i prawdopodobnie ich drogi w WWE się rozejdą.

 

Holy S.it! Ronda jest w ringu! Jako jeden z największych fanów Rousey na tym forum cieszyłem się jak dziecko. A tak na spokojnie kalkulując to wydaje mi się, że jakby Ronda zaczęła tak rzucać Divami z WWE to mogłaby je pozabijać xD

 

Taker vs Wyatt

Szkoda, że nie było ciemno przy wejściówkach. Taker jest teraz strasznie chudy(jak na swoje najlepsze warunki), widać że bliżej mu do bycia dziadkiem pokroju Hogana niż czynnego walczenia. Walka nie była porywająca, ale bardzo mnie wciągnęła. Był mistycyzm, na którym opierał się ten feud. Porażka Wyatt'a prawdopodobnie znowu przystopuje jego karierę.

 

Lesnar vs Reigns oraz Lesnar vs Reigns vs Rollins

Początek był bardzo dobry. Zamiast wolnych akcji postawili na siłę Lesnara i Reingsa. Wyprowadzane ciosy wyglądały imponująco. Chyba najlepsza solowa walka Reingsa. Wejście Rollinsa jeszcze w trakcie walki było dla mnie zupełnie niespodziewane. Dobrze, że dostał pas, teraz czekają nas pewnie 2 lub 3 pojedynki między byłymi członkami Shield, z których zwycięsko wyjdzie Reings.

 

Powyższa analiza nie jest sofistyką.

ocena gali 9/10

Edytowane przez Captain Jerry
Beniaminek 2014

990529556565f7712de17e.jpg


  • Posty:  390
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

WIELKIE PODSUMOWANIE WRESTLEMANII 31 BY CARBON

 

Nastroje przed galą:

Nadszedł ten dzień! Wczorajszy... Chodziłem cały dzień pod elektryzowany jak to bywa przed każdą WMką. :D W sumie tutaj byłem nawet bardziej niż rok temu, tak mi się zdaje. Tam wszystko było do przewidzenia, a tutaj? Poza zwycięstwem Ceny i Kidda&Cesaro nie można było nic wykluczyć w walkach, czekałem na wielkie niespodzianki, bo one musiały nadejść. Dziwiła mnie nieco pora rozpoczęcia samego pre-showu, który zaczęliśmy oglądać już o 23 naszego czasu. Przecież tam ledwie południe się skończyło, było widno, a mieliśmy dwie walki gimmickowe tak naprawdę.

W sumie widziałem na dniach przygotowania w Santa Clarze i byłem pod wrażeniem, zresztą nie tylko ja, hm? Stadion wyglądał okazale, a po zapełnieniu był jeszcze lepszy, z góry(z widoku helikoptera) wyglądał kapitalnie, świetna promocja Wrestlemanii. Titantron za to był nieco inny niż zwykle, ale to dobra odskocznia od tego co WWE pokazuje co tydzień i niemal na każdym PPV. Więcej było miejsca, co w sumie okazało się strzałem w dziesiątkę, widać było, że zawodnicy mają ten "luz" w wyjściu do ringu.

Jeszcze słowo o karcie - nie była jakaś bardzo ekstra, ale i tak należą się brawa dla kreatywnych, bo sam bym lepiej nic nie wymyślił. Martwiła mnie tylko sama droga do WMki i prowadzone feudy... Prócz tego o IC żaden niczym się większym nie wyróżniał. Przejdę więc do segmentów...

 

 

WWE Tag Team Title Fatal Four Way Match: *** i ¼*

Przyjemnie się oglądało Fatal 4 Way w pre-show. Każdy z teamów pokazał na co go stać, było kilka ciekawszych spotów, nie oczekiwałem więcej, mi to wystarczyło i zaspokoiło mój głód. Oczywiście o zmianie mistrzów nie było raczej mowy, więc Cesaro wprawdzie swojego "Wrestlemania Moment" nie zaliczył, ale i tak cieszy na pewno jego zwycięstwo.

 

 

Andre the Giant Memorial Battle Royal: ***

Można to było lepiej rozpracować. Po co ta szybka eliminacja Alexa, po co to tak było rozpisywać? Tym samym Curtis nie ma szans na żaden nawet najmniejszy push, to tylko pokazało, że on miał przez te miesiąc-dwa grać postać komediową, by być użytym w tym Battle Royal.

Wygrana Big Showa mnie nie rusza, spływa to po mnie totalnie, dla mnie beznadziejny wybór. Jak został z Mizdowem sam w ringu, to kibicowałem, by Show wypadł jak najszybciej. Dziwi mnie jego wygrana też o tyle, że nie wyeliminował on Kane'a, co by wskazywało na zalążek ich feudu, a tu nici. Kogo mu więc szykują kreatywni? Big Show nie miał jakiejś złej pozycji przed tym matchem, a teraz ona mu się znacznie poprawiła.

Szkoda też tego, że ostatecznie nie zrobili na WMce nowego meczu, czyli Miz-Mizdow. Damien mógł zaliczyć kapitalny "Wrestlemania Moment", zresztą byłby on na pewno zapamiętany na wieeeele miesięcy, a wszystko wskazuje dopiero na ich pojedynek na Extreme Rules...

 

 

Intercontinental Title Seven Way Ladder Match: *** i ½*

Zawiodłem się nieco będąc szczerym, liczyłem na show-stealer, a ta walka nawet nie jest chyba w najlepszej trójce wczorajszych walk.

Kilka spotów ciekawych było, jak na przykład wrzucenie Ambrose'a na drabinę(aż się wystraszyłem, że mu się tam coś stało). Ale nic poza tym! Końcówka to jakaś parodia, walenie sobie czołami nawzajem i lepszą głowę prezentuje Bryan! Zero zaskoczenia. Najgorzej z całej siódemki zdecydowanie Stardust, oby jak najszybciej Cody wrócił, bo w tym śmiesznym gimmicku nie ma szans na nic.

 

 

Randy Orton vs. Seth Rollins: **** i ¼*

Wynik świetny, walka świetna, finisher jeszcze lepszy! Nie spodziewałem się, że stać tę dwójkę na coś takiego, bardzo dobrze się to oglądało, tempo było równe i szybkie. Rollins jak zawsze klasa, te backflipy z ringu na Ortona były idealne. W dodatku każdy dostał co najmniej jednego finishera i odklepywał. ;) Za to RKO Ortona przejdzie do historii, w życiu nie widziałem czegoś takiego, zaskoczenie po zobaczeniu tej akcji było przeogromne. Zresztą Seth też tu się popisał, do teraz się zastanawiam, jak go Orton uniósł na karku do góry, tak naprawdę to go podrzucił.

Wynik też mnie zadowala. Randy nie musiał się podkładać, a Seth i tak wyszedł na większego zwycięzcę tej nocy, więc ta walka nie zrobiła mu krzywdy. Orton robotę wykonał, zrobił co zamierzał i teraz może się skupić na kim innym lub próbować dobijać się do pasa. Oby pierwsza opcja, choć gdyby mieli takie walki wykręcać, to chętnie zobaczę taką o pas WHC.

 

 

Sting vs. Triple H: *****

Pierwszy five-star tej nocy. Coś niesamowitego. Same wejścia na ring były kapitalne, na miarę tego show(inna sprawa, że ten Triple Terminator nieco mnie rozśmieszył :D ).

Sting pokazał, że nie był w byle jakiej formie, gdy zgodził się na walkę na WMce. Solidnie się do niej przygotował, zresztą Triple H to samo. Ocenę podnoszą oczywiście gwiazdy ściągnięte. Przymarkowałem niesamowicie przy każdym wejściu, a pojawienie się Shawna już w ogóle wywołało u mnie pełno emocji. Walka też trochę czasu dostała i dobrze to wykorzystali. Wprawdzie zaskoczył mnie fakt, że Sting to przegrał, ale to oznacza chyba jedno - za rok czeka już Undertaker.

To jest też piękny dowód, że wrestling to nie tylko to co pokazują w walce wrestlerzy. To też wielkie powroty, świetne spoty, psyyyychika! To się w tej walce głównie liczyło i wyszło pięknie! Nie sądziłem, że będę teraz aż tak cieszył się z powrotu Stingera do WWE.

 

 

Divas Tag Team Match: ** i ½*

Czy to był skutek #WeHearYourVoice albo #GiveDivasChance? Wyszło źle, fatalnie wręcz. Divy nie pokazały nic wielkiego, walka była nudna, wynik żadnym zaskoczeniem też nie był. Przyjęło się, że na każdej WMce Vince daje wygrać AJ, z kim ona by nie walczyła... Szkoda, bo Bellaski mogą już nie dostać drugiej szansy na wygranie matchu na największej scenie.

 

 

WWE United States Title Match: ** i ¾*

Zdecydowanie najgorsza walka wieczoru. Tak jak lubię Cenę, tak muszę stwierdzić, że tutaj zachowywał się naprawdę jak drewno największe. Wejście Ruseva wywołało u mnie więcej zainteresowania niż sama walka, co chyba dobrze o niej nie świadczy, choć wjazd na czołgu był kozacki. Szkoda, że Lana musiała ucierpieć, by Rusev za bardzo nie dostał po uszach po Wrestlemanii. Wygrana Ceny bez zaskoczenia...

 

 

Segment z Rondą i The Rockiem

Wyszło świetnie! :D Czyżby to zapowiadało walkę pań? No i czy to nie jest przypadkiem początek feudu Rocky'ego z HHH? Myślę że... tak! Czekam.

A Ronda jest świetna! Wygląda słodko, ale to potężna kobieta. Takiej chcę w WWE, czekam na nią, z miejsca staje się moją ulubioną divą. :D

Sam segment wypadł nieźle, myślałem, że Steph będzie słodzić publiczności, może nawet face turn przejdą(wtf), w sumie dobrze że się myliłem.

 

 

Bray Wyatt vs. The Undertaker: ****

Świetny powrót legendy! O ile przez pierwszych kilka minut pojedynku miałem wątpliwości co do psychologii, o tyle potem się ona pojawiał i nie dało się oderwać wzroku. Mimika obu panów grała kluczową rolę, Bray jest w tym świetny. W sumie ta porażka może mu niejako pomóc... A Undertaker najwyraźniej szykuje ostatnią walkę za rok. Wczoraj pokazał, że jest w formie! Wprawdzie momentami wyglądał jakby był mocno zalany, ale wytrzymał presję i to taki w sumie środkowy palec w stronę jego hejterów. Dobrze został przywitany przez publiczność co też cieszy. No i przede wszystkim powoli zapominamy o streaku, a skupiamy się na jego legendzie...

 

 

WWE World Heavyweight Title Triple Threat Match: *****

Śpieszyłem się z ostatnimi ocenami, bo myślami byłem przy tej walce.

CO ZA ARCYDZIEŁO. Najlepiej rozpisany pojedynek jaki kiedykolwiek widziałem? Tak, myślę, że to dobre stwierdzenie.

Na początku deja vu z Summerslam 2014 i Lesnar gniotący Reignsa. Nie wiem jak to nie mogło się komuś podobać. SUPLEX CITY BITCH! Skoro nawet Lesnar dał się ponieść emocjom, to znaczy że ktoś konkretnie postarał się o rozpisanie się. Nie wiem podniósłbym takiej osobie podwójnie wynagrodzenie, pieprzony geniusz.

Wrócę to pojedynku... Gnieeeeeecie tego Romana! I GNIECIE! A Roman nic! Uśmiech na jego twarzy spowodował też i na mojej. Nie przeszkadzało mi to, że Roman się tak szybko odrodził. Był bardzo mocno pushowany przez ostatnie miesiące, więc wcale się nie dziwię, że tak szybko poskromił Brocka zalanego krwią(to też im się udało!). Wyprowadzane Superman Punche były pierwszorzędnie sprzedawane przez Lesnara, no postarał się, cieszę się faktycznie, że zostaje, brakowało by mi go. Czekałem na Setha, wiedziałem, że się zjawi. NO I SIĘ POJAWIŁ!

http://i.imgur.com/qZc9RV3.gif

Nie wiem, moje ciśnienie wystrzeliło jak fajerwerki w Sylwestra, gdy usłyszałem jego theme song. Nie da się tego opisać słowami, dziękuję Bogu, że miałem okazje to oglądać na żywo. COŚ NIE-SA-MO-WI-TE-GO! I niezapomnianego! Takich walk długo nie będzie, tak myślę. Dramaturgia grała tu pierwsze skrzypce, fenomen!

I wyszło na to, że największym przegranym został ponownie zwycięzca Royal Rumble. Nieźle. Sethowi się to należało cholernie, ale mimo wszystko szkoda mi Romana. Narobili mu złego jego rozpisaniem od początku jego powrotu po kontuzji.

A Rollins... No cóż, miodem dla moich oczu jest widok jego jako mistrza. Sam był chyba zaskoczony. Ale nadchodzi nowa era. Ciekawe jak się spisze.

http://www.wwe.com/f/styles/photo_large_lightbox/public/photo/image/2015/03/WM31_Photo_429-781886300.jpg

Ja zapamiętam ten pojedynek do końca życia chyba jako jeden z najlepszych jaki przyszło mi oglądać. Dlatego właśnie kocham WWE i nie opuszczę tej federacji dla żadnych puro czy innych indysów. To jest jedyne miejsce dla mnie, które wywołuje we mnie tyle emocji...

 

 

Wrestlemania 31 oceniam na: *****

Pokuszę się o to, perfekcyjna gala? Dla mnie tak! Zapominam nawet o tych gorszych walkach jak choćby Ceny. Main Event i legendy wynagrodziły mi wszystko. Zmiany mistrzów, emocje, dramaturgia... To jest to! To co kocham we wrestlingu! To chyba najlepsza WMka jaką przyszło mi oglądać.

 

 

Tymczasem czekamy rok na kolejną. To jest jednak jedyna taka gala w rodzaju i nic tego nie pobije. Jednak prawdą jest, że w tym kryje się jakaś magia...

 

http://i.imgur.com/N1hbzZp.jpg

Edytowane przez Carbon

  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Romek najprędzej teraz poszarpie się trochę o pas aby utrzymać go w ważniejszym programie a później jestem prawie pewien że skończy z walizką na tegorocznym MiTB będąc już w roli heela (Jako face przy takiej reakcji długo nie pociągnie). Wątpliwym jest aby teraz, zaraz mieli zdejmować pas z Rollinsa który bądź co bądź jest aktualnie najlepszym heelem ;) do summerslam na pewno będzie nam jeszcze ze złotkiem biegał.

  • Posty:  147
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.01.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Romek najprędzej teraz poszarpie się trochę o pas aby utrzymać go w ważniejszym programie a później jestem prawie pewien że skończy z walizką na tegorocznym MiTB będąc już w roli heela (Jako face przy takiej reakcji długo nie pociągnie). Wątpliwym jest aby teraz, zaraz mieli zdejmować pas z Rollinsa który bądź co bądź jest aktualnie najlepszym heelem ;) do summerslam na pewno będzie nam jeszcze ze złotkiem biegał.

 

Mnie się wydaje , że Reigns pewnie już na Payback lub MITB zostanie mistrzem(mam nadzieje , że ktoś lepszy wygra walizke niż on) i przewiduje , że jednak Seth w tym czasie nie będzie długo mistrzem :sad: .

-Może zabrzmi to dość arogancko, ale nigdy nie pozwól mówić innym, że nie jesteś świetny...

-This may sound quite arrogant , but I never let tell others that you're not great...

91674922154aff2a817159.jpg


  • Posty:  60
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.09.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

PRE SHOW:

The Usos vs Los Matadores vs Tyson Kidd & Cesaro vs New Day -

Walka jak na początek była dynamiczna, dużo akcji i świetnych akrobacji. Było pewne, że Kidd oraz Cesaro zatrzymają pasy i wynik mnie usatysfakcjonował. 7/10.

 

Battle Royal - Dupy nie urywała jak na tyle zawodników ringu, ale źle nie było. No i wygrana Show'a też można powiedzieć, że należała mu się. W końcu to jest największy atleta i jest podobny do Andre'a.

Można też dodać, że feud Miz'a z Mizdow'em uważam za ROZPOCZĘTY! 5/10.

 

Sama gala:

Intercontinental Championship Ladder Match - Walka była dobra, choć uważam że gdyby dostała trochę więcej czasu byłoby znacznie lepiej. Bryan nowym mistrzem IC? Spoko! Z pewnością podniesie prestiż. To co zapamiętam w tej walce to ten powerbomb na Ambrose'a, Harper niezły strój se wytrzasnął xD 7+/10.

 

Seth Rollins vs Randy Orton - Bardzo fajne widowisko, Orton w czerwonych gaciach dawno takiego nie widzieliśmy no i wygrana Żmiji po jakże efektownym RKO znikąd, wow! *.* 8+/10.

 

Sting vs Triple H - Wejście Sting'a gdyby było trochę ciemno wyglądałoby znacznie lepiej, tak samo jak w przypadku Hunter'a i z jego wejściem w stylu Schwarzeneggera :P Sama walka średniawa, choć jak na gości, którzy są po 40(Sting 56, HHH 46) była spoko. No i powrót NWO i DX i rozpierducha na plus. No i wygrana Game'a była oczywista, choć uważam że to nie ostatnia walka String'a(XD), no i fajny gest na koniec :) 7/10.

 

Rusev vs John Cena - Rusek w czołgu, haha! Jakby zaczęła się III Wojna Światowa. Walka była średnia, Cena chyba pierwszy raz wie że można wykonać akcję z liny i ten swój ''Stunner'' wyglądał nieźle. Ale publika ssała pałkę, bo buczała i Cenę i Ruska. No i Lana gdy zdjęła swoje buciki i chciała trafić w Cenę - bezcenne. I na koniec, Rusev przegrywa, a biedna Lana za ringiem ze skręconą kostką :P 6+/10.

 

Segment Authority z Rock'iem i Rondą - po chuj nam to, strata czasu... no chyba, że szykuje się jakiś tag team match, no to okej....

 

Taker vs Wyatt - Nieźle wyglądał Taker, ale sama walka nie była zbytnio dobra... nudna, przewidywalna i bez szału, dobrze że Grabarz wygrał. I pytanie - Co teraz? 6+/10.

 

Lesnar vs Reigns - To był po prostu POGROM Romana, po tylu suplex'ów i F5 on dalej walczył... what?! I do tego krew leciała Lesnar'owi, a nie Reigns'owi, what?! Suplex City, dziwki!. Ale mniejsza o to, to co Bestia wyprawiała to było jeszcze lepsze niż na SS z Ceną. Żal mi było trochę Romka, ale nie zmienię zdania że mistrz z niego nie będzie. No i CASH IN, CASH IN! LADIES AND GENTLEMAN, THE NEW CHAMPION WWE WORLD HEAVYWEIGHT CHAMPION IS SEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEETH ROLLINS! YES! YES! YES! YES! YES! YES! YES!

Podsumowując: Gdyby nie było tak jasno, byłby lepszy klimat. Walki były na dobrym poziomie i nowy mistrz! Daję 7+/10!

Why So Serious?

207483497254a5615a11bee.jpg


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Fatal 4 Way match o pasy Tag Team

Tyson Kidd & Cesaro vs. Los Matadores vs. The New Day (Big E & Kofi Kingston) vs. The Usos

Było jak być miało. Dużo zamieszania, Naomi się jeszcze wtrąciła, a ostatecznie pasy obronili Tyson Kidd i Cesaro. Nie zawiodłem się, bo oczekiwałem po prostu dobrej walki z tempem. Jak na Kickoff było bardzo dobrze.

 

Druga rocznica Andre the Giant Memorial Battle Royal

Było przyzwoicie. Końcówka naprawdę satysfakcjonująca, a Big Show jakby nie było zasłużył sobie na zwycięstwo. Były jakieś tam emocje i za to wielki plus dla Kickoffu, który uważam za dobrą część gali, a nie jakiś niepotrzebny zapychacz.

 

Ladder Match o Intercontinental Championship

Daniel Bryan vs. Stardust vs. Dolph Ziggler vs. Luke Harper vs. Dean Ambrose vs. R-Truth vs. Bad News Barrett

Walka dobra, ale wiadomo, że można było się spodziewać czegoś więcej. Opener to dobry wybór, ale... jest jakiś zawód. Chyba był na to za duży hype i za dużo się wymagało. Teraz pewnie feud Bryan vs. Ziggler, bo między nimi najbardziej iskrzyło w całym feudzie, a w walce ostatni walczyli na szczycie drabiny, ewentualnie jakiś Triple Threat. Showstealer to to nie był, ale sama wygrana Bryana cieszy, bo sam fakt zdobycia przez niego pasa znacznie podnosi jego rangę.

 

Singles match

Randy Orton vs. Seth Rollins

A czo tam, może nawet najlepsza walka (albo jedna z najlepszych) na tej gali. Joey Mercury i Jamie Noble tyle nie interweniowali, były kick-outy, a te Catching RKO pod koniec cudowne. Seth został ładnie zabookowany, a przegrana z Randallem nic mu nie ujęła przed pewnym zdarzeniem, do którego doszło w Main Eventcie.

 

No Disqualification & No Count Out Match

"The King" Triple H vs. "The Vigilante" Sting

Wejściówki totalnie zepsuł fakt, że było jeszcze jasno. Walka jakaś słaba nie była, ale spodziewałem się czegoś znacznie lepszego. Sting podkreślał, że WCW nie ma z tym nic wspólnego, a w samym pojedynku zrobiło się z tego WWE vs. WCW. Zasady też jakieś nieogarnięte, z dupy zrobili z tego No DQ Match. Tak, wiem, że to było Pin/Sub Only. Sam nie wiem, walkę potraktuję jako coś dla starszych fanów.

 

Tag Team match

AJ Lee & Paige vs The Bella Twins (Brie Bella & Nikki Bella)

Było dobrze jak na Divy i to tyle.

 

Singles match o pas United States

John Cena def. Rusev © (w/Lana)

Panowie większość pokazali już na Fast Lane. Zdziwiło mnie, że na WM'ce były tak głośne chanty "John Cena Sucks", a do tego Yeah/Boo dla Ruseva/Ceny przy wymianie ciosów. Stało się to co stać się miało, czyli John wygrał pas. Walka niezła, ale najbardziej ucieszyła mnie obecność Lany. Cena z pasem US to oczywiście coś dobrego.

 

Podczas segmentu z The Rockiem i resztą bawiłem się dobrze, choć w pewnych momentach aż było czuć ile w tym improwizacji (z innymi się śmialiśmy się, że czekają aż się zrobi wieczór na wejściówkę Takera). Sam nie wiem czemu podobał mi się ten segment. Może dużo tutaj zrobiła charyzma i fakt, że takie improwizowane w dużej części segmenty potrafią być fajne. Segment fajnie uzupełnił WM, ale bądźmy szczerzy, że spełnił rolę pewnego zapychacza.

 

Singles match

"The Phenom" The Undertaker vs. "The New Face of Fear"

Szczerze to tutaj fakt, że było jasno nie zepsuł taki klimatu jak przy Sting vs. HHH. Walka na pewno nie była dobra, ale nie przesadzałbym, że była gównem. Nic specjalnego, tylko tyle co Taker pokazał, że nadal robi najlepsze kick-outy.

 

Triple Threat o WWE World Heavyweight Championship

Seth Rollins vs. Brock Lesnar vs. Roman Reigns

Booking Romana mi się podobał. Naprawdę nie było źle, a Brock nadal jest przekozakiem. Rusza od razu z F5 - po co się cackać i nie od razu wykonać swojego finishera? "Suplex City Bitch". :D Walka może nic specjalnego, ale ludzie spodziewali się gówna, a dostali niezły pojedynek, co na pewno w dużym stopniu ratuje jej wizerunek. Ale przejdźmy do najlepszego z tego Main Eventu, czyli cash-inu Setha. Świetnie to zrobili. Spodziewałbym się tego po walce, a on sobie wszedł w trakcie walki, kiedy obaj zawodnicy byli wycieńczeni. Dobra strategia - z samym zwycięzcą mógłby przegrać, a w Triple Threatcie zawsze ten trzeci może przeszkodzić. To też uczynił Reigns, gdy Lesnar wyniósł Colby'ego. Ostro zamarkowałem przy wejściu Setha. Chyba najlepsze możliwe rozwiązanie - Seth zabiera moment Reignsowi, Lesnar nic nie traci oprócz pasa (XD) no i mamy nowego mistrza i jeden z lepszych WrestleMania Momentów ostatnich lat. To jak celebrował, po prostu coś pięknego (Mark Mode).

 

WrestleMania 31 to nie było nic rewelacyjnego, ale ja bawiłem się dobrze i uznaję ją za najlepszą od WM 28. Ocena? Zawyżone 7-7,5/10.

Edytowane przez ShowOff Punk

129015919552c4b3100be8c.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Cholernie się mi spodobała ta gala :)

 

#1.Wygrana Triple H nad Stingiem... Samo wejście Tryplaka wywołało u mnie większe emocje niż np. powrót Deadmana, Stinga czy kogokolwiek. Walka była cholernie dobra. Mnóstwo wszystkiego.

 

#2.Ciekawe oraz świetne akcje, jak np Superplex z drabiny, Powerbomb na drabinę od Harpera, końcówka walki Rollins vs Orton, której raczej nigdy bym sobie nie wyobraził lub też nigdy by mi taki pomysł nie przyszedł do głowy.

 

#3.Reings nie zdobył pasa i kolejne RR w dupę :twisted: Ale jednak to dobrze, że RR wygrał RR, bo inaczej nigdy by nie doszło do tego co otrzymaliśmy, a było to najlepsze i niezapomniane przeżycie, którym był cash in mojego ulubieńca, Rollinsa :) Walka RR vs BL fenomenalna, którą rozpisywał GENIUSZ. Oby tak dalej.

 

2. Parę minusów:

 

#1.Zdecydowanie czas przeznaczony na Ladder Match, który na wstępie był oceniany jako show stealer, ale bookerzy ograniczyli się tylko do świetnych spotów. Trochę szkoda, bo wygrana Bryana po mnie spłynęła i pojawiło się momentalnie pytanie ''To już?''.

 

#2.Walka Wyatt-Undertaker, to dla mnie lekki bullshit ze względu na wynik walki, bo co teraz dla Braya po tej przegranej? To samo co było po przegranej z Ceną? Wygrana nad Takerem dałaby mu mnóstwo, bo nawet byłby wiarygodnym oponentem dla samego Lesnara.


  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Romek najprędzej teraz poszarpie się trochę o pas aby utrzymać go w ważniejszym programie a później jestem prawie pewien że skończy z walizką na tegorocznym MiTB będąc już w roli heela (Jako face przy takiej reakcji długo nie pociągnie). Wątpliwym jest aby teraz, zaraz mieli zdejmować pas z Rollinsa który bądź co bądź jest aktualnie najlepszym heelem ;) do summerslam na pewno będzie nam jeszcze ze złotkiem biegał.

 

Mnie się wydaje , że Reigns pewnie już na Payback lub MITB zostanie mistrzem(mam nadzieje , że ktoś lepszy wygra walizke niż on) i przewiduje , że jednak Seth w tym czasie nie będzie długo mistrzem :sad: .

Payback? MitB? Wtf? Rollins biega z paskiem do Summerslam, gdzie kroi go z niego Roman. Proste, oczywiste, wyprzeda galę. Jakie Payback? Na ER pewnie dostanie Randalla do rozklepania w ER matchu (TAK!), potem jakiegoś Rybacka? Coś w tym rodzaju? No kogoś dostanie. Walizkę zgarnia w tym roku Ambroży i robi się zajebisty run z walizką, bo ma ją wariat :D Seth będzie mistrzem do sierpnia, przyjmuję na priv zakłady o browary, że tak będzie.

KOŁEK, MOJA FLASZKA ZA LESNARA!

Edytowane przez Lacio

  • Posty:  147
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.01.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Romek najprędzej teraz poszarpie się trochę o pas aby utrzymać go w ważniejszym programie a później jestem prawie pewien że skończy z walizką na tegorocznym MiTB będąc już w roli heela (Jako face przy takiej reakcji długo nie pociągnie). Wątpliwym jest aby teraz, zaraz mieli zdejmować pas z Rollinsa który bądź co bądź jest aktualnie najlepszym heelem ;) do summerslam na pewno będzie nam jeszcze ze złotkiem biegał.

 

Mnie się wydaje , że Reigns pewnie już na Payback lub MITB zostanie mistrzem(mam nadzieje , że ktoś lepszy wygra walizke niż on) i przewiduje , że jednak Seth w tym czasie nie będzie długo mistrzem :sad: .

Payback? MitB? Wtf? Rollins biega z paskiem do Summerslam, gdzie kroi go z niego Roman. Proste, oczywiste, wyprzeda galę. Jakie Payback? Na ER pewnie dostanie Randalla do rozklepania w ER matchu (TAK!), potem jakiegoś Rybacka? Coś w tym rodzaju? No kogoś dostanie. Walizkę zgarnia w tym roku Ambroży i robi się zajebisty run z walizką, bo ma ją wariat :D Seth będzie mistrzem do sierpnia, przyjmuję na priv zakłady o browary, że tak będzie.

KOŁEK, MOJA FLASZKA ZA LESNARA!

 

Tak , tylko co przez ten czas będzie robił Reigns , skoro Seth ma walczyc wedlug ciebie teraz z Viperem i Rybackiem???? :???: .Chyba nikt nie wierzy , że będzie kontynuował jakiś feud z Brockiem , przynajmniej mnie się to nie widzi...

-Może zabrzmi to dość arogancko, ale nigdy nie pozwól mówić innym, że nie jesteś świetny...

-This may sound quite arrogant , but I never let tell others that you're not great...

91674922154aff2a817159.jpg


  • Posty:  422
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.03.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nasuwają mi się tylko 3 wnioski po tej WM.

 

1. Widzę że dają pasy Inter i US rasowym ME, czyli idą w stronę promocji tych pasów, nie wiem czy to jest takie best for business.

 

2. Mam nadzieję że Seth dostanie zbliżony push do CM Punk'a, nie mówię że ma być jego v2, ale lekka korekta gimmicku w stronę mniej cipowatą na pewno by nie zaszkodziła ;).

 

3. Najbardziej miałka i bezjajowa walka Takera od wielu, wielu lat. Słabo to wszystko było podbudowane i wypromowane, natomiast Wyatt na kolejnej z rzędu WM'ce się rozbija o skałę lodową i zamiast wejść pełną gęba do ME, jest tam ledwie półgębkiem. Moim zdaniem nie ma na niego pomysłu, a potencjalnego przeciwnika na horyzoncie nie widzę.

PS. Mam nadzieję że następna WM'ka będzie "Your Career is over" dla Takera i dobrze wykorzystają jej potencjał dla wypromowania jakiegoś młodego wilka.

Edytowane przez Fazi

14195629615519c4906401d.gif


  • Posty:  7
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Romek najprędzej teraz poszarpie się trochę o pas aby utrzymać go w ważniejszym programie a później jestem prawie pewien że skończy z walizką na tegorocznym MiTB będąc już w roli heela (Jako face przy takiej reakcji długo nie pociągnie). Wątpliwym jest aby teraz, zaraz mieli zdejmować pas z Rollinsa który bądź co bądź jest aktualnie najlepszym heelem ;) do summerslam na pewno będzie nam jeszcze ze złotkiem biegał.

 

Mnie się wydaje , że Reigns pewnie już na Payback lub MITB zostanie mistrzem(mam nadzieje , że ktoś lepszy wygra walizke niż on) i przewiduje , że jednak Seth w tym czasie nie będzie długo mistrzem :sad: .

Payback? MitB? Wtf? Rollins biega z paskiem do Summerslam, gdzie kroi go z niego Roman. Proste, oczywiste, wyprzeda galę. Jakie Payback? Na ER pewnie dostanie Randalla do rozklepania w ER matchu (TAK!), potem jakiegoś Rybacka? Coś w tym rodzaju? No kogoś dostanie. Walizkę zgarnia w tym roku Ambroży i robi się zajebisty run z walizką, bo ma ją wariat :D Seth będzie mistrzem do sierpnia, przyjmuję na priv zakłady o browary, że tak będzie.

KOŁEK, MOJA FLASZKA ZA LESNARA!

 

Ja się nie zdziwię jeśli Orton przejmie już na ER pas od Rollinsa, a przed SS powróci Brock i tam się o niego zmierzą. Wydaje mi się to być bardziej prawdopodobna opcja, a Romana z Rollinsem może zobaczymy ale bez pasa w tle.


  • Posty:  2 331
  • Reputacja:   61
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  UW

Oton-po pas? Może i tak, ale powinien szybko utonąć, na cholerę mu pas. Romek dziś przejdzie heel turn-potwierdzone info!

 

 

Ps-wie ktoś o której Niko i ekipa będą dziś komentować wm?

Edytowane przez Caribbean Cool

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

 

Ps-wie ktoś o której Niko i ekipa będą dziś komentować wm?

 

poniedziałek (30.03) o godzinie 17.00


  • Posty:  13
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Widzę, że niektórych nieźle poniosło szczególnie czytając opinię użytkonika "Carbon" zachodziłem w głowę czy na pewno oglądaliśmy te same gale. Najlepsza WrestleMania od 28? No to oglądaliśmy inne rzeczy. Szczerze to oprócz walki Seth'a z Ortonem oraz Main Eventu reszta walka naprawdę przeciętna.

 

Na minus:

- Sting vs. Triple H - z całym szacunkiem dla Stinga ale dla mnie nie pokazał w tej walce absolutnie nic jak i w całym jego "wielkim" powrocie. Jedna z gorszych walk tej WrestleManii i jak na dłoni widać, że próbowali to ratować pojawieniem się NWO i DX oraz zmianą stypulacji na NODQ. Wyszło średnio, HHH jak zwykle fantastyczny Entrance i aż boję się pomyśleć jak fantastycznie by to wyglądało w nocy. Wynik walki udało mi się przewidzieć chociaż wszyscy w okół zaklinali się, że Sting wygra na 100% to właśnie w tym meczu upatrywałem tzw. Surprise. Także za całokształt można dać góra *** gwiazdki.

 

- Segment z Ronda/Rock vs. HHH/Stephanie - totalna strata czasu i imo najbardziej żałosny segment na WrestleManii od dawna. Nie zrozumiałe jest dla mnie, że przeznaczono jakieś 20 minut na coś takiego a nie dodano do niektórych walk. I ten HHH, który przed momentem pokonał Stinga w walce z młotkami i batem wyrzucony z ringu przez panią Ronde. Śmiechu warte.

 

- Klimat WrestleManii. Vince chyba zapomniał, że w Kalifornii mamy nieco inną strefę czasową i zorientował się dopiero gdy przy walce Cena vs. Rusev wciąż świeciło słońce. Niestety ale takie coś zabija atmosferę. Rozumiem pierwsze 2/3 walki w słońcu np ładnie to się zgrało na WrestleManii 24 (którą można porównać do tej pod względem stadionu z otwartym niebem i która jest klasykiem) gdzie już w trakcie MiTB zaczęło się ściemniać ale nie 90% walk w takiej otoczce. Słabo to wyglądało a szkoda bo stadion miał wielki potencjał jeżeli chodzi o oświetlenie co pokazał przy ostatniej walce gdzie klimat zgodzimy się był fantastyczny i takie momenty się pamięta.

 

- Divy - tradycyjnie.

 

- Undertaker vs. Wyatt - no niestety. Tak jak myślałem, skoro miało by to być przekazanie pałeczki to Bray powinien wygrać jednak jasnym było, że tak się nie stanie. I pojawia się proste pytanie "po co to wszystko?". Po co ten Tejker, po co ten Feud? Myślę, że oglądamy skutki złej decyzji przerwania streaku przez Lesnara rok temu. Teraz ten Taker już taki nijaki a i walki coraz gorsze. Szkoda bo można było zakończyć w wielkim stylu po WM28/29.

 

Na plus:

+ Walka Rollins vs. Orton - szybkie i ciekawe widowisko zwieńczone świetną końcówką. Czasu mogli dostać więcej ale walka godna WrestleManii. Jednak porażka Rollinsa i fakt, że walka była tak wcześnie mocno podkręciły nadzieję na Cash-In tej nocy.

 

+ Ladder Match - były dobre momenty, niestety walka dostała za mało czasu a była szansa na Showstealer tej gali. Wygrana Bryana taka trochę bez emocji ale jest ok.

 

+ Lesnar vs Reigns - wielkie i pozytywne zaskoczenie. Spodziewałem się kompletnej padaki a walka została tak napisana, że oglądało się ją imo najlepiej tej nocy i dużo zrobił tu też klimat, że było ciemno. Co do psychologii walki też świetny moment z rozcięciem głowy Lesnara i przejęciem inicjatywy przez Romana ale jak widać i to okazało się za mało bo Lesnar posłał potem kolejne F5. Do tej walki zdecydowanie najczęściej będę wracał jeżeli chodzi o WM31 - piona dla Reignsa i szacun dla Brock'a, który jest naprawdę świetny.

 

+ Cash-In - no i wielkie podniesienie oceny całej gali. Fantastyczny moment i wielkie emocje do samego końca, sprint Rollinsa na ring z walizką pewnie zapamiętamy na długo i Lesnar, który mimo to chciał robić mu F5 :D Końcówka gali świetna począwszy na walce Lesnar - Reigns a skończywszy na Cash-in Setha. Jak Shield zaczynało przygodę w WWE potencjał widziałem we wszystkich ale niespodziewałem się, że akurat mój ulubieniec zgarnie wkrótce pas na największej gali.

 

Ocena Końcowa gali 6/10.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...