Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Attitude Wrestling Federation - Gale


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Wspomniałem ostatnio, że następna tygodniówka będzie jedną z nudniejszych, gdyż będzie przed samym PPV. I tak też się stało. Nic spektakularnego, poziom dosyć przeciętny, choć nikt nie wymagał niczego więcej. Powiedzmy sobie szczerze - ta tygodniówka to po prostu chwilowy postój w drodze do Advanced Warfare :)

1047920915357ecfbacc6b.jpg

  • Odpowiedzi 240
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Giero

    45

  • TheVillain

    30

  • krk37pl

    25

  • jakub97sc

    20

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tymczasem na arenie rozbrzmiewa

Thundera. Struktura Elimination Chamber już jest wokół ringu, a to oznacza iż czas na walkę wieczoru Advanced Warfare! "Master of the hunt" skoncentrowany wychodzi na stage. Publiczność wita go dużym cheeerem, a ten skupiony na strukturze wchodzi do niej i zostaje zamknięty w komorze. Po chwili gra
i jeszcze większym cheerem witany jest Jeff Marshall. "Street Fighter" spokojnie przemierza rampę i wchodzi do komory, gdzie jeszcze podkręca publiczność do dopingu. Cheer dość niespodziewanie nie gaśnie, gdy
NML'a. Olbrzym powoli wchodzi do Elimination Chamber, gdzie wymienia spojrzenia z dwoma rywalami i wchodzi do komory. Następnie gra
i jak się okazuje, ostatni zamknięty w komorze będzie sam AWF Heavyweight Champion Niko Valmont. Niko pewnie siebie, z aroganckim uśmieszkiem wchodzi do ringu i jeszcze pozwala sobie na to, by trochę poddenerwować zamkniętych już rywali. Wznosi pas mistrzowski ku górze i w końcu zostaje zamknięty. Czas na dwie gwiazdy, które rozpoczną ten pojedynek. Po raz drugi dzisiejszego wieczoru słyszymy
i na stage wychodzi Tala Volk... ale chwila!!! Zostaje zaatakowany przez Toma Shepparda!!!! Kanadyjczyk wykonuje mu TSKO!!! Publiczność reaguje dużym cheerem, a Tom wbiega do ringu i każe sędziemu, by wezwał ostatniego uczestnika. Ten kłóci się z nim, ale chyba dostaje jakiś sygnał i wiadomość od konferansjera... obydwaj przez chwilę rozmawiają, aż sędzia niezadowolony pozwala Tomowi na zostanie w ringu. W końcu powoli z zaplecza w kapturze wychodzi The Wildman. Nie widzimy na razie jego twarzy. Dopiero jak wchodzi do ringu i zdejmuje kaptur widać dużą złość. Czas rozpocząć walkę!

 

Elimination Chamber Match for AWF Heavyweight Championship

Niko Valmont © vs NML vs Jeff Marshall vs Tom Sheppard vs The Wildman vs Thunder

Opis walki: Sheppard od razu po gongu rzucił się Punchami na Wildmana! Sprowadził go ciosami do narożnika, po czym wziął rozbieg i rusza na Corner Forearm Smash, ale Wildman w porę skontrował Side Slamem! Kanadyjczyk dość szybko podrywa się, ale równie szybko inkasuje Shoulder Block. Po chwili kolejny Shoulder Block. Następnie mamy Spinebuster do tej kombinacji! Pin 1... 2... Kickout! Wildman nie przerywa natarcia, tylko momentalnie wykonuje German Suplex! Uchwyt jest kontynuowany, co oznacza drugi German Suplex! Będzie trzeci? Tak jest, jest trzeci German Suplex i oczywiście momentalnie rozległy się chanty "Suplex City!". Wildman wykorzystuje swoją siłę i wynosi rywala na Military Press Slam, chcąc wyrzucić na podłogę poza ringiem, ale ten zeskakuje za jego plecy i odpowiada High Kickiem! Do tego bierze rozbieg i Clotheslinem wyrzuca olbrzyma poza ring! Kanadyjczyk bierze rozbieg. Czeka na odpowiedni moment i mamy Suicide Dive! Wildman z impetem uderzył o ścianę konstrukcji Elimination Chamber, a Tom wpadł na jeszcze jeden pomysł. Wspina się na komorę! Wybrał jednak złą, bo tam był Niko, który chwycił go za nogę i nie pozwolił na wykonanie kolejnej akcji. Wykorzystał to Wildman, który wszedł na szczyt narożnika... i Superplexem zrzucił Shepparda z komory! Pin 1... 2... Kickout! Wildman podnosi rywala i Irish Whipem ciska w narożnik, po czym rusza z szarżą i wyprowadza Running Shoulder Thrust. Sheppard trzymając się za brzuch pada na matę, a Wildman momentalnie wspina się na górną linę. Czeka aż Sheppard wstanie... i wyprowadza Battering Ram! Pin 1... 2... Kickout! Tymczasem pierwszy raz w tej walce pojawia się zegar! 10... 9... 8... 7... 6... 5... 4... 3... 2... 1...

 

To NML wkracza do pojedynku! Rzuca się momentalnie Axe Handle na Wildmana, a następnie wykonuje podręcznikowy Body Slam! Wildman zgięty w połowie podnosi się i inkasuje jeszcze European Uppercut. Irish Whip... i nadchodzi Chokeslam! Wildman jednak siłowo rozrywa uchwyt i wyprowadza serię Punchów w głowę! The Wildman bierze rozbieg, by wykonać Arctic Hell Clothesline [Clothesline From Hell], ale Sheppard odpowiada Dropkickiem! Tom spogląda na NML'a i wzruszył ramionami, po czym obydwaj podnieśli Wildmana i wykonują Double Suplex! NML przypina 1... 2... Kickout! Sheppard i NML szykują się do kolejnego Double Suplexu, ale Wildman blokuje akcję i wyprowadza Punch w głowę Shepparda, a następnie Headbutt NML'owi. Wildman robi unik przed ciosem NML'a, odbija się od lin i wyprowadza mu Arctic Hell Clothesline! Po chwili jednak Sheppard odwraca człowieka z fińskiej tundry i wykonuje mu Twist of Fate! Wildman utrzymuje się na nogach, więc Tom dokłada Killswitch! Sheppard wygląda na pewnego siebie. Wspina się na szczyt narożnika... nie, wchodzi wyżej, na komorę! Nadchodzi... Frog Splash!!! Sheppard jednak nie jest w stanie od razu przypiąć, więc robi to NML! 1... 2... Kickout! Polak w to nie wierzy! NML podnosi powoli Wildmana... ale chwila... what the hell?! TSKO od Shepparda na NML'u!!! Co to ma znaczyć?! Pin 1... 2... 3!!! NML wyeliminowany! Ale to nie wszystko... Tom ponownie podnosi NML'a i wykonuje mu kolejne TSKO, aż tego głową wbito w matę! Jakby tego było mało... nie... Tom chyba stracił panowanie na sobą! Odchodzi do narożnika, gdzie sygnalizuję akcję, którą jeszcze nie widzieliśmy w jego wykonaniu... Punt Kick!!! Punt Kick na NML'u!!! To chyba jego koniec! Wildman z zaskoczenia wykonuje Sheppardowi German Suplex! Tymczasem... czas na czwartego zawodnika!

 

Jest nim Jeff Marshall! Przy wielkim cheerem wkracza do walki i natychmiast powala Wildmana Flying Forearm Smashem! Po chwili tą samą akcją atakuje Shepparda! Mamy Kip-Up i Atomic Drop dla Wildmana, a następnie Knife-Edge Chop! Street Fighter nakręca się! Czeka aż Sheppard wstanie i traktuje go Double Knee Armbreakerem! Do tego robi unik przed ciosem Wildmana i chce wyprowadzić Sweet Chin Music, lecz ten przechwytuje jego nogę i odpowiada Spinebusterem! To nie koniec, bo zapina Götterdämmerung [The Accolade]!!! Marshall walczy z bólem i robi wszystko, by się nie poddać! Ale chwila... Sheppard pomaga Marshallowi! Odciąga Wildmana i wykonuje na nim Back Suplex! Następnie częstuje zarówno olbrzyma jak i fightera kopnięciami. Sheppard podnosi Wildmana i Irish Whipem ciska w narożnik. Bierze rozbieg... ale ten kontruje kopnięciem! Do tego zwinnie przeskakuje na górną linę! Szykuje się akcja wysokiego ryzyka w wykonaniu Wildmana... ale Sheppard wskakuje na szczyt narożnika i trzymając się komory wymienia ciosy z rywalem! Chwila... Marshall też wskakuje na corner! Rozlega się wrzawa z trybun... a Jeff wykonuje Double Russian Legsweep zrzucając obydwóch przeciwników z narożnika i samemu cierpiąc przy tym! Rozlegają się chanty "Holy Shit!" i mamy kilka powtórek tej akcji. Tymczasem Marshall jako pierwszy wstaje i atakuje każdego rywala, a to Punchem, a to kopnięciem. Tymczasem czas na kolejnego, piątego uczestnika tej walki. Zostali Thunder i Niko. Kto to będzie?

 

Thunder! Zatem mistrz wchodzi jako ostatni! Master of the hunt natychmiast atakuje Clotheslinem Marshalla, po czym powtarza atak na Sheppardzie. Następnie traktuje Wildmana High Knee Smash! Thunder momentalnie wynosi Shepparda na Crucifix Powerbomb, ale ten w porę wyrywa się i zeskakuje za jego plecy, po czym odpowiada Big Bootem! Marshall zaskakuje Shepparda i przechodzi w Schoolboy Pin! 1... 2... Kickout! Small Package od Kanadyjczyka! 1... 2... Kickout! Jacknife Pin od Street Fightera! 1... 2... Kickout i szybkie, imponujące przejście Shepparda w Backslide Pin! 1... 2... Kickout! Sweet Chin Music od Marshalla dla Shepparda! Ale chwila... Thunder wynosi Marshalla jak na Tombstone Piledriver... po czym wykonuje Gutbuster! Jest też Arctic Hell Clothesline od Wildmana dla Thundera! Ależ posypały się finishery!!! Wildman zapina Götterdämmerung Thunderowi!!! Ten walczy z bólem i stara się robić wszystko, by nie odklepać. Thunder walczy... ale w końcu odklepuje!!! Thunder szybko został wyeliminowany! Wildman natychmiast zajmuje się Marshallem. Podnosi go, ale ten odpowiada Jawbreakerem i wykonuje DDT! Obydwaj leżą obolali... aż mamy Kip Up Marshalla!!! Jeff wyrzuca jeszcze z ringu Shepparda Clotheslinem, po czym wspina się na szczyt narożnika! Wszyscy chyba wiemy co nadchodzi! Flying Elbow Drop... nie, unik Wildmana!!! Do tego Sitout Powebomb i szybkie przejście w Finnish Curse [Armbar]!!! Czy Marshall... on odklepuje!!! Zostają Sheppard i Wildman, a do tego po chwili do walki wkracza ostatni uczestnik - Niko Valmont. Uśmiechnięty klepie Wildmana po plecach, po czym podnosi Shepparda i wyprowadza Backhand Chop, oczywiście skwitowany gromkim "Woo!" przez publiczność. Wildman podnosi Shepparda, a Valmont wyprowadza serię wściekłych Chopów, po czym krzyczy "I'm the perfect!". Wydaje się, że nie ma żadnego ratunku dla Shepparda. Teraz to Valmont go trzyma, a Wildman szykuje się na Arctic Hell Clothesline... ale Tom robi unik i to Niko inkasuje cios!!! Kanadyjczyk momentalnie to wykorzystuje i mamy TSKO na Wildmanie!!! Pin 1... 2... 3!!! Wildman wyeliminowany!!! Publiczność reaguje olbrzymim cheerem i zaczyna wspierać Shepparda! Ten przechodzi w Canada Lock!!! Canada Lock zapięta na Valmoncie!!! Ale chwila... poza strukturą panuje jakieś zamieszanie... to Tala Volkov powstrzymywany przez sędziów wychodzi z zaplecza! Odwraca to uwagę Shepparda, który ze złością patrzy na wyzywającego go Volkova! Tom... pokazuje Tali środkowy palec, po czym wraca do ringu... Small Package od Valmonta! 1... 2... Kickout! Spear od mistrza!!! Niko nie traci czasu i dokłada Perfect-Plex!!! Pin 1... 2... 3!

 

Zwycięzca przez przypięcie i wciąż AWF Heavyweight Champion: Niko Valmont

 

 

Niko nadal mistrzem! Niko broni tytułu mistrzowskiego! Tala zadowolony z siebie opuszcza arenę przy wielkim heacie, ale jeszcze większy dostaje Valmont, gdy odbiera pas mistrzowski od sędziego. Struktura uniosła się ku górze, a do Valmonta dołączają Santiago Dominguez Espinoza (już opatrzony, w bandażach), Dell La Rosa, The Wildman i K-Pel. Cała czwórka wznosi triumfalnie ręce ku górze... no way!!! Publiczność zareagowała wielkim, olbrzymim cheerem, bo zabrzmiało "Ready"! Santiago zszokowany upadł na kolana, a na stage w garniturze i w okularach przeciwsłonecznych wyszedł... Don Camillo!!! Były Chairman zdjął garnitur i ironicznie bije brawo dla "Perfect Alliance". O co chodzi? Jak?! Obyśmy dowiedzieli się tego wszystkiego na kolejnej Gorączce Sobotniej Nocy, pierwszej na amerykańskiej ziemi!


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

:arrow: propsy za theme gali ;-)

 

:arrow: pierwsza walka i... wiem, że nie przeczytałem całej, ale czy czasem się nie pogubiłeś z wejściami/eliminacjami? Wydaje mi się, że jednego brakuje :( Dope wygrywa i... wisi mi to. Oby dostał wreście jakiś ciekawy gimnick, bo na razie to typowy koleś w gaciach. Chociaż... Santiago już miesza, i śmierdzi mi to zdobyciem jeszcze TV title przez kogoś z jego teamu. :D

 

:arrow: Segment panów z Perfect aliance wypadł nieźle, choć ciężko mi sobie wyobrazić N!ko pijącego wódę całą noc :twisted:

 

:arrow: Czemu walka o miano 1. contendera na tę galę nie była w opeenerze lub co-main evencie? Tego nie wie nikt poza tobą :D Same starcie było ciekawe, pod koniec byłem pewny wygranej, a jednak... Volkov jest teraz mocno wypromowany i nie będzie dla niego ŻADNĄ ujmą jeśli przegra, a przegra na pewno, bo pasa raczej mu nie dasz, gdyż nie ma to sensu. Sytuacja po walce wskazuje odpoczynek dla Toma :( Może wróci jako ten, kto odbierze władze Santiago??? Oby.

 

:arrow: Wywiad ok, choć nie wiem po co tam ta reporterka z UFC, Ola Ciupa by wystarczyła :D

 

:arrow: Bossman przegrywa? Z jednej strony czuję niedosyt - zbyt szybko skończyłeś story z pasem, a z drugiej cieszy promocja Seby, bo jest on ciekawszy od większości rosteru. Postać króla Pepsi musi albo otrzymać nowy gimnick, albo spaść do jobberki, bo na chyba każdym PPV na razie moczy walki :P

 

:arrow: Fajny sposób promocji Floyda. Przypiął czterech, ale na pas jest za krótki, więc zmęczony ulega K-Pelowi, od którego pewnie niedługo przejmie trofeum.

 

:arrow: Walka Stewarda z prezesem na pewno ciekawa, wiele jest tu warte odnotowania. Zacznijmy od... końca. Connor przejmuje pas, czyli pokonuje Santiago jego własną bronią :D Jest ok :) James wygrywa - super, super, yes!, yes! yes! Cieszy wygrana topowej gwiazdy z part-timerem. Dalej... Nie wiem dlaczego Messiash atakuje Espinozę. Oznacza to ich feud, a ja nie widzę w żadnym z nich face'a... do dupy to poprowadziłeś... chyba, że dostaniemy feud dwójki heelów? Oby.

 

:arrow: Perfekcyjny wpierdol! Catshprase stulecia w Booking Zone!!! :twisted: :grin:

 

:arrow: Ło kur*a! Sheppard jest w stanie walczyć, i w dodatku wchodzi do EC Matchu! No toś mnie zaskoczył, brawo! I dalej... ja pie*dole. Cofam to, co wcześniej powiedziałem. To nie walka o pas TV była fenomenalnie rozegrana, ale właśnie ten match! Wejście Shepparda, Wildman powalający Niko, powrót Tali, który robi swoje i przeszkadza mi w wygraniu pasa. Szczerze mówiąc to cieszę się, że Tom nie zdobył pasa, bo byłaby to zbyt wielka promocja i nie wiem kto mógłby mu odebrać pas. Ta walka była niesamowita i czuję, że kiedy już Sheppard poradzi sobie z Talą pójdzie na główny pas, po raz kolejny powiem dziś - oby! Na koniec jeszcze powrót Dona Camillo - jest suuuper i już czekam na kolejną tygodniówkę!

 

 

 

PS Jak Ty to robisz, że każda twoja gala jest świetna?


  • Posty:  119
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.08.2012
  • Status:  Offline

PS Jak Ty to robisz, że każda twoja gala jest świetna?

 

Swego czasu czytał pewnie galę najlepszych bookerów ^^ więc wzorował się na nich i następnie rozwijał swoje skrzydła ;P


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

PS Jak Ty to robisz, że każda twoja gala jest świetna?

 

Swego czasu czytał pewnie galę najlepszych bookerów ^^ więc wzorował się na nich i następnie rozwijał swoje skrzydła ;P

 

 

 

Oh dzięki Ci Austin. Twoje gale też nie były takie najgorsze ;)

 

 

a tak serio to fakt, że dzisiaj podniecamy się Gierobakiem, a jeszcze jakiś czas temu była masa bookerów, którzy dorównywali mu poziomem, ah.. te stare, dobre czasy...


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

Jest i kolejne iPPV, czas na koment.

 

Santiago pięknie wyrolował Dope i pas finalnie zdobywa Dell La Rosa, tak mi się wydaję, że to zbyt przyjemny początek dla Santiago.

 

Tala z Tomem super walka, przyjemna do czytania. I koniec końców tryumf Tali, ale zakończenie zwiastuje, że przed nami ciąg dalszy. I dobrze, bo to ciekawy feud!

 

Rachelle Leah na propsie. xD

 

Seba upokarza Bosmana niszcząc zdobyte wcześniej "złoto". Z czego ten pas, że tak po prostu go rozerwał? :D

 

Mocna wygrana dla K-Pela, który jednak po dołączeniu do stajni w moich oczach jednak więcej traci aniżeli zyskuje. Finalnie i tak pewnie przyjdzie mu się kiedyś spotkać z Nico.

 

Postać Messiaha nabiera coraz więcej kolorów. Cieszy mnie to, bo od pierwszych odcinków mi się upodobał, wyrazisty gimmick. Teraz zbiera powolutku co jego... A Ja, zdobywam pas pokonując Dell La Rosę w ten sam sposób co on Dope. Fajno fajno. :)

 

"perfekcyjnie wpierdol pozostałym!" - tekst gali :lol:

 

Co tam Tom namieszał, aż zacząłem wierzyć, że zaserwujesz shokera i znienacka przejmie pas. Wrócił jednak Volkov, Nico wykorzystał sytuacje i przypiął. Swoją drogą szybko się Tom zregenerował i mocno przykozaczył w walce. :twisted:

 

Całą gala na 5!


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

PS Jak Ty to robisz, że każda twoja gala jest świetna?

 

Swego czasu czytał pewnie galę najlepszych bookerów ^^ więc wzorował się na nich i następnie rozwijał swoje skrzydła ;P

 

 

 

Oh dzięki Ci Austin. Twoje gale też nie były takie najgorsze ;)

 

 

a tak serio to fakt, że dzisiaj podniecamy się Gierobakiem, a jeszcze jakiś czas temu była masa bookerów, którzy dorównywali mu poziomem, ah.. te stare, dobre czasy...

 

Panowie wiecie, że jest coś takiego jak skromność? Albo po prostu nie możecie się pogodzić z tym, że jestem "Best Booker in the World" 8)

 

krk37pl dzięki za komentarz :)

 

Newsy:

:arrow: To była ostatnia gala na której pojawił się NML. Storyline'owo nabawił się poważnej kontuzji, ale tak naprawdę w związku iż bywały już głosy pretensji, że mimo iż nie pojawia się na forum (w końcu nie może, za co częściowo jestem odpowiedzialny :twisted: ), to dostaje push. Teraz już tak nie będzie i spokojnie możecie być pewni, że inni będą dostawać szanse.

 

:arrow: Od teraz tygodniówki będą trwały stale po dwie godziny, co przekłada się na pięć walk i kilka segmentów. W najbliższym czasie będę chciał także przyłożyć większą uwagę do segmentów na zapleczu.

 

:arrow: Od następnej tygodniówki nasi zawodnicy przez jakieś trzy miesiące będą przebywać w USA, po czym we wrześniu (według daty storyline'owej) uda się na pozostałe kontynenty, kolejno: Ameryka Południowa, Afryka i Azja, by na Final Rush i kolejny The Judgment Day wrócić do Polski.


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

*Czemu akurat taki theme song? :P Serio, nie rozumiem wyboru (no chyba, że brałeś pierwszy lepszy kawałek, który dobrze brzmi) ;)

 

*Walka o Hardcore Belt wypadła dobrze. Na początku odpadli teoretycznie najsłabsi, potem Necro (trochę mi go szkoda, bo jest to przyzwoita postać). Finał okazał się jednak dosyć przewidywalny, tzn. nie dawałem jakiejś większej szansy Chupacowi. Prawdziwy problem zaczyna się jednak od tego miejsca. Właśnie dlatego nie byłem za wprowadzeniem pasa Hardcore - bronienie go 24/7. Już widzę te segmenty, gdzie o 3 w nocy ktoś się włamie do domu mistrza, przypnie go podczas snu i spieprzy z pasem :P Na dodatek nie obowiązuje tutaj klauzula rewanżu, co sprawia, że każdy teoretycznie może ten pas potrzymać 5 minut i ustawić się na końcu kolejki. Także podsumowując: sama walka OK, ale dla mnie ten pas jest porażką.

 

*Do kolejnej gali PPV będą 3 tygodniówki (jeśli dobrze policzyłem). Myślę, że jest to optymalna liczba, żeby nakręcić nas na feudy i przy okazji nie zanudzić nas ostatnią galą przed PPV ;)

 

*Zwycięstwo Tali co najmniej zaskakujące. Gdzie każdy obstawiał Shepparda ze względu na jego udział w walce o pas... Dobry ruch :)

 

*Sebix wygrywa, piękna sprawa. Ale rozerwanie pasa? Nie. To się nie mogło udać :P Będzie kontynuacja (choć myślami już jestem przy Swag Masterze i Sebie) :)

 

*Floyd Tucker - po tej gali stawiam w ciemno, że gość będzie dzierżył Mistrzostwo TV. Wyeliminować czterech zawodników i niemalże zdominować piątego. Brawa! Wynik mimo wszystko mnie nie zaskoczył, jednak przebieg walki po raz kolejny dzisiaj na plus.

 

*Jaka zadziwiająca prezentacja zawodników przed walką :D W tym pojedynku nie było już takiej dominacji Stewarta. Santiago podszkolił się nieco we wrestlingowym rzemiośle, dzięki czemu walka była bardziej wyrównana. Interwencja wydawała się oczywista, choć kompletnie zapomniałem o Messiahu. Co prawda jego ingerencja nie zrobiła rewolucji (w końcu w pojedynku nie było nic na szali...chyba xd), ale wydaje mi się, że będzie to koniec konfliktu Jamesa z Bossem :) Teoretycznie James może iść w kierunku mistrzostwa, bądź też szukać kolejnego rywala.

Szybka zmiana mistrza Hardcore...jest element zaskoczenia, ale finalnie spływa to po mnie. Nie akceptuję tego pasa i tyle. Pozostaje mi jedynie tolerować go ;)

 

*Main Event ładnie rozpisany. Przede wszystkim szybkie odpadnięcie NML'a było zaskakujące. Tom praktycznie zniszczył gościa. Ładne zakończenie jego przygody z AWF :twisted: Thunder wyeliminowany bardzo szybko. Cóż...jego szanse na zwycięstwo były niemalże zerowe, jednak sądziłem, że coś zdziała w tym pojedynku. Zaś co do Jeffa Marshalla - w ogóle nie czułem jego obecności w tym feudzie. Tak jakby został tam wciśnięty, bo należy mu się rewanż...i tyle. Również nie był to kandydat do finalnego zwycięstwa. Wildman wyeliminowany przez jego pomyłkę, dobra decyzja. Mistrz wchodzący ostatni - perfekcyjnie. Sheppard przegrywa przez swoją nieuwagę - jego postać nic nie traci. Dałeś tutaj pokaz przemyślanych decyzji ;) Końcowe pojawienie się Dona wg. mnie mocno zbędne. Zepsułeś trochę jego momentum, bo były prezes przybył...i tyle. Równie dobrze mógł się pojawić zaraz na początku następnej tygodniówki i narobiłby więcej zamieszania ;)

 

Podsumowując: było OK. Przede wszystkim wyniki były przemyślane - ekipa Santiago broni pasów (oprócz La Rosy, ale do dłuższego posiadania pasa Hardcore nie ma co się przyzwyczajać), choć Santiago sam przegrywa. Walki również napisane przyzwoicie. Czego mi zabrakło? Właściwie niczego, jednak nie była to gala wybitnie spektakularna. Głównie ze względu na sporą przewidywalność. Traktujmy to jako ważny przystanek do kolejnej gali PPV :)

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  87
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Trochę się tu nie wypowiadałem, pora to zmienić :)

 

Generalnie galę tą rozłożyli na czynniki pierwsze moi przedmówcy. Dlatego skupię się na dwóch elementach. Pierwsza rzecz to dwoistość rozpisania swoistej "Korporacji", czyli grupy Santiago i przyjaciele. Z jednej strony najważniejsi gracze bronią swoje tytuły, zaś sam Santiago okazał się być równorzędnym rywalem dla Stewarda. Z drugiej jednak jeden zawodnik był w stanie rozbroić całą tą stajnię. Trochę się to kłóci ze zwycięstwami K-Pela, Nika oraz dalej mocarnym promowaniem The Wildmana. Messiah otrzymał tutaj spryt godny Chrisa Jericho i siłę Lesnara, skoro w pojedynkę zneutralizował ekipę trzymającą władzę. Troszkę brakuje mi tu konsekwencji. Czy nie lepszym wyjściem byłaby interwencja jednego zawodnika po stronie Santiago (najlepiej właśnie De La Rossy) oraz Messiah'a po stronie Stewarda? Byłoby to...troszkę bardziej realistyczne ;)

 

Druga rzecz to akurat ta najbardziej pozytywna, przynajmniej w moim odczuciu. Czyli zwycięstwo Seby. Autentycznie mnie tutaj zaskoczyłeś, naprawdę. Spodziewałem się kolejnego zwycięstwa "mistrza", tymczasem poległ z postacią, która generalnie nie miała wielkich osiągów. Czyżbyś miał jakieś plany dla niej? A może chcesz zaostrzyć gimmick wielbiciela pepsi? Zobaczymy...

 

Generalnie gala wypadła bardzo dobrze. Jak czytałem walki, to większych błędów technicznych nie widziałem, generalnie (mimo wtopy z Messiah'em) Santiago ze swoimi ludźmi wygląda bardzo mocno i nawet pojawienie się byłego chairman'a tego nie zmienia. Zdaje się, że teraz jest "tylko" zawodnikiem, więc de facto jest na łasce i niełasce Santiago, więc nie rozumiem jego reakcji. Żeby od razu padać na kolana. Przecież w każdym momencie może go zwolnić :D

Szaleństwo to metoda, to geniusz.
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Postanowiłem darować sobie opisy wejściówek przed walkami na tygodniówkach. To trochę przyśpieszy pracę nad galami ;)

 

http://i1240.photobucket.com/albums/gg487/Kamil_Gieroba/awf_zpsht2zkfof.png

23.05.2015 Gorączka Sobotniej Nocy #21

Wells Fargo Center, Philadelphia, Pennsylvania, USA

Cztery tygodnie do Clash of the Titans

 

21 500 fanów wielką wrzawą i chantami "AWF! AWF! AWF!" wita nas na kolejnej... już dwudziestej pierwszej Gorączce Sobotniej Nocy! Mamy krótki highlight wydarzeń z Advanced Warfare iPPV, po którym wszystko ucicha...

 

 

 

I rozlega się "Ready", po czym po ponad miesiącu nieobecności na stage wychodzi Don Camillo! Założyciel AWF witany jest olbrzymim cheerem, a niektórzy składają mu nawet pokłony. Don wchodzi do ringu i prosi o mikrofon, po czym przysłuchuje się jeszcze chantom.

 

Don Camillo: Czekałem na ten wielki moment dla tej federacji... po prostu nie mogłem się doczekać... by otworzyć pierwszą, historyczną galę spod szyldu Attitude Wrestling Federation w Stanach Zjednoczonych! Filadelfia, jesteście tutaj?! Witam Was na Gorączce Sobotniej Nocy i jedynie co żałuję, że nie otwieram jej jako Chairman, a jedynie jako założyciel... sam jednak doprowadziłem do takiej sytuacji i jedynie siebie mogę winić za syf jaki zapanował w tej federacji. W ciągu miesiąca Santiago narobił sobie jako wrogów niemal połowę rosteru AWF... Jeff Marshall... Tom Sheppard... Messiah... James Stewart... ... Ci i wielu więcej zawodników zasługuje na to, by main eventować gale iPPV, a tymczasem Santiago robi wszystko, by jego ludzie mieli łatwiej... myślicie, że fakt iż Niko w walce wieczoru Advanced Warfare jako ostatni dołączył do pozostałych walczących, to był przypadek? Nie, to jednak z tanich sztuczek Espinozy! Tak... tak wygląda sytuacja w federacji, a Wy zapewne zastanawiacie się, co ja w tej chwili mogę zrobić. To proste... wciąż mam kontrakt z AWF. Mimo iż Santiago ma pełnię władzy, to nadal mogę chociażby walczyć w tym ringu. Dlatego postaram się w inny sposób ponownie posiąść moc w tej federacji... zdobywając główny pas mistrzowski!

 

Szybko niczym riposta na arenie zabrzmiało

, a na stage przy dużym heacie z mikrofonem w ręku wyszedł Santiago Dominguez Espinoza, obecny chairman AWF!

 

Santiago Dominguez Espinoza: Proszę Cię... dawno tak się nie uśmiałem słysząc Twoje słowa... myślisz o AWF Heavyweight Championship, kiedy jeszcze nie wygrałeś żadnej walki w tym ringu? Ba! Jedyny, nasz pojedynek przegrałeś na HardcoreManii, przez co ty doprowadziłeś do... jak to ty ująłeś, "burdelu". Nie wiem gdzie byłeś przez ten ponad miesiąc, ale chyba zbyt długo przebywałeś na słońcu, bo pierdolisz dzisiaj same głupoty...

 

Don Camillo: Mam Ci przypomnieć w jaki sposób doszło do naszej walki?! Mam Ci przypomnieć jak została wybrana stypulacja?! Mam Ci przypomnieć w jaki sposób zdobyłeś władzę?!

 

Santiago Dominguez Espinoza: Trzeba było nad tym zastanawiać się, gdy zaufałeś mi i dawałeś posadę Komisjonera. Teraz co najwyżej możesz mi possać. Ciesz się, że w ogóle stoisz jeszcze w tym ringu. Ale skoro tu już jesteś... skoro chcesz walczyć w MOJEJ federacji, to czemu nie skorzystać z tego... myślę, że wszyscy chcą zobaczyć, czy Don Camillo jest w stanie coś zaprezentować, prawda?! Tak myślałem... dobrze Don... zobaczymy czy jesteś w stanie coś nam zaoferować jako wrestler. Zawalczysz za chwilę w pierwszej walce dzisiejszego wieczoru... jeżeli wygrasz, pozwolę Ci na dalsze występy w ringu AWF. Jeżeli przegrasz... wypierdalam Cię stąd na zbity pysk i więcej nie postawisz tutaj nogi!!! Co do Twoich żali na temat nie dawania szans poszczególnych zawodników... to nieco później poznacie sposób wyłonienia pretendenta do AWF Heavyweight Championship. Tymczasem... Don, o to Twój rywal w pierwszej Twojej walce na Gorączce Sobotniej Nocy!

 

Przez chwilę wszyscy oczekują w ciszy... aż w końcu na stage wychodzi człowiek w kapturze i po chwili jasne staje się, że to The Wildman! Don Camillo nie będzie miał łatwego zadania... olbrzym przy swoim

pewny siebie wchodzi do ringu i staje twarzą w twarz z Donem, który zdejmuje marynarkę i cały garnitur pod którym miał na sobie strój wrestlerski!

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

#1 Don Camillo vs The Wildman

Opis walki: Zaczynamy dość niespodziewany opener dzisiejszej gali. Don od razu po gongu próbuje rzucić się na Wildmana i wyprowadza serię ciosów z łokcia. Wydaje się przez chwilę, że to przynosi efekt, ale gdy tylko założyciel AWF odbija się od lin inkasuje potężny Jumping Side Kick! Pin 1... 2... Kickout! The Wildman momentalnie przechodzi do bocznego Headlocku w parterze. Widać, że człowiek z fińskiej tundry chce jak najbardziej osłabić i poniżyć Dona. Ten jednak w końcu podrywa się i kontruje kilkoma ciosami z łokcia, a do tego dokłada Headbutt. Lekko sbotchowany, bo sam przy nim ucierpiał, ale od razu odbił się od lin... Flying Forearm Smash! Obydwaj dość szybko podrywają się i mamy kolejny Flying Forearm Smash od Dona! Do tego solidne Enzuigiri! Wildman chwieje się na liny, a Don niespodziewanie wyrzuca go z ringu Clotheslinem! Widać, że były chairman dużo trenował przez ten miesiąc! Don bierze rozbieg... Suicide Dive!!! Camillo podkręca publiczność do dopingu i wrzuca Wildmana do ringu, po czym wspina się na szczyt narożnika. Robi to jednak zbyt długo, bo Wildman podrywa się i kontruje Avalanche Belly to Belly Suplexem! Pin 1... 2... Kickout! A Son of the Forest wspina się na szczyt narożnika... by wykonać Battering Ram! Pin 1... 2... Kickout! Wildman podnosi Dona... i mamy German Suplex! Uchwyt nie jest przerwany, co oznacza drugi German Suplex! Jest i trzeci! Pin 1... 2... Kickout. Wildman wstaje przy narożniku i szykuje się do Arctic Hell Clothesline [Clothesline from Hell]. Po chwili rusza z szarżą, ale Don w porę zrobił unik i mamy Superkick!!! Do tego podcięcie, odbicie od lin... Shining Wizard!!! Pin 1... 2... Kickout! Don podnosi Wildmana i wyprowadza serię ciosów z kolana. Odbija się od lin... ale Wildman kontruje wyprowadzając Arctic Hell Clothesline! Pin 1... 2... Don kładzie nogę na linie! Robi się nieciekawie, bo Wildman sygnalizuje iż chce zapiąć Götterdämmerung [The Accolade]! Ale chwila... to Thunder wybiega z zaplecza i staje na apronie odwracając uwagę Wildmana! Obydwaj kłócą się, a sytuację próbuje uspokoić sędzia. Niemal od razu wykorzystuje to Don przechodząc w Schoolboy Pin! 1... 2... 3!!!

Zwycięzca przez przypięcie: Don Camillo

 

Don szczęśliwy celebruje zwycięstwo z Thunderem, a The Wildman wściekły patrzy na tą dwójkę. Tymczasem słyszymy powolne bicie braw... to Santiago będący na titantronie.

 

Santiago Dominguez Espinoza: Widzę, że tak masz zamiar się bawić... dobrze... podejmuję rękawicę. Tylko żebyś później nie płakał, gdy pewnego dnia wylądujesz w szpitalu. Za tydzień czeka Cię kolejne wyzwanie. Jeżeli chcesz być w mojej federacji to musisz walczyć na każdej gali! Tymczasem... dzisiaj możesz świętować swoją małą wygraną, ale niedługo. Tak by the way... na początku gali wspominałeś o kilku zawodnikach którym nie daję szansy na walki o pasy mistrzowskie. Proszę bardzo! Podsunąłeś mi idealny main event dzisiejszego wieczoru, który wyłoni nowego pretendenta do AWF Heavyweight Championship. Będzie to Fatal 4-Way! James Stewart kontra Jeff Marshall kontra Messiah kontra The Wildman! Zwycięzca zawalczy z Niko Valmontem na Clash of the Titans! Dzisiaj też zobaczymy Triple Threat Match o pas Hardcore. Postanowiłem usunąć jednak zasadę 24/7, by nie panował zbyt duży chaos... a dzisiaj zawalczą o niego obecny mistrz: Conor Breitling, Dell La Rosa... i Dope! Thunder... widzę, że ty też aż rwiesz się do walki, dlatego dla Ciebie też przygotowałem coś specjalnego. Mam nadzieję, że nieco później pojawisz się w ringu i przekonasz się jaką mam dla Ciebie niespodziankę... jesteś zadowolony Don? Czy tak według Ciebie wygląda burdel? Bo jak widzisz... wszystko mam opanowane.

 

Santiago roześmiał się i po chwili zniknął z titantronu, a Don i Thunder spojrzeli na siebie z niewesołymi minami.

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

http://imgs.abduzeedo.com/files/tutorials/Clash_of_the_Titans_in_Photoshop/Step_1.jpg

Clash of the Titans 14 czerwca 2015 w Madison Square Garden!

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Przenosimy się do specjalnie przygotowanego, ciemnego pomieszczenia, gdzie na fotelach siedzą AWF Heavyweight Champion Niko Valmont i nasza reporterka - Rachelle Leah.

 

Rachelle Leah: Witajcie! Mam przyjemność przeprowadzić wywiad z mistrzem świata wagi ciężkiej AWF - Niko Valmontem! Niko, to był dla Ciebie bardzo intensywny miesiąc. Zdobyłeś pas mistrzowski na największej gali w roku, HardcoreManii, a już miesiąc później pierwsza obrona w Elimination Chamber Matchu na Advanced Warfare. Jak się czujesz i jak skomentujesz pierwszy miesiąc w tej federacji?

 

Niko Valmont: Po pierwsze powinniśmy zdefiniować słowo "intensywny". Dla Ciebie mógłby to być intensywny miesiąc. Dla ludzi zebranych na arenie, mógłby to być spektakularny miesiąc. Dla Waszych byłych gwiazd, które teraz dorabiają na pół etatu na poczcie, byłoby to marzenie... Dla mnie to rutyna. Nie chcę powielać znanych schematów, ale Eat, Sleep, Be Perfect, Repeat, pasowałoby tu idealnie. Nie, nie, wróc, pasowałoby to perfekcyjnie. Pytaniem, które powiniennaś zadać, powinno brzmieć: "Niko, czy nie nudzi Cię obijanie wszystkich? Czy nie męczy Cię to, jak bardzo oni wierzą, że mogą przeskoczyć poprzeczkę nie do przeskoczenia?" Tak, męczy.

 

Rachelle Leah: Niektórzy zarzucają Ci "sprzedanie się" i pójście drogą na skróty, dołączając do grupy Espinozy, by zdobyć pas mistrzowski. Jak im odpowiesz?

 

Niko Valmont: Widzisz, jaki błyskotliwa jesteś. Nadchodzi kolejny test. Uważaj, skup się. Mnie nazywają "Perfect", a grupę "Perfect Alliance", kto dołączył do kogo?

Wszyscy, którzy twierdzą, że się "sprzedałem", powinni pomyśleć nad odkupieniem swojego zdrowego rozsądku, bo sami najwyraźniej handlowali na czarnym rynku.

 

Rachelle Leah: Rozumiem, że czujesz się liderem tej grupy?

 

Niko Valmont: ... Żałuję, że rozpędziłem się z chwaleniem Twojej błyskotliwości. Nie, nie czuję się liderem tej grupy. Ja jestem (!) jedynym, naturalnym liderem tej grupy.

 

Rachelle Leah: Nie obawiasz się reakcji K-Pela, czy Espinozy na te słowa?

 

Niko Valmont: Czemu? Są tego świadomi. Espinoza miewa swoje wahania ze względu na bycie Charimanem, co nie jest równoznaczne z byciem liderem Perfect Alliance. Ładnie wszystko trzyma w ryzach, jest idealnym dopełnieniem, ale liderem? Nie ma szans. To nie są "Uchodźcy Domingueza Espinozy", tylko "Perfect Alliance".

 

Rachelle Leah: Za miesiąc pierwsza gala iPPV spod szyldu AWF w USA. Jak myślisz, to duży krok w rozwoju tej federacji? No i czego możemy spodziewać się po Twoim występie?

 

Niko Valmont: Dużym krokiem była HardcoreMania. Debiut mój, debiut stajni, nowy mistrz, nowa era. Teraz to tylko pokłosie tamtych wydarzeń. Korzystajcie z tego, że dzięki mnie macie szansę pokazać się światu. Dzwońcie do swoich rodzin, że jesteście bogaci, bo Niko odwiedził Waszą federacje. Niech żony zakładają specjalną bieliznę, bo nadszedł czas celebracji.

 

Rachelle Leah: Dziękuję za wywiad i życzę Ci powodzenia w kolejnych walkach.

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

#2 Andrew Pavlinsky vs Floyd Tucker

Opis walki: Niemal od razu po powrocie na arenę rozpoczynamy kolejny pojedynek. Mamy klincz z którego zwycięsko wychodzi lepiej zbudowany Floyd. Mamy boczny Headlock, po którym następuje Takedown i kontynuacja dźwigni w parterze. Andrew próbuje się wyrwać odbijając się od lin, ale Floyd dalej trzyma submission. W końcu to Tucker przerywa dźwignię wyprowadzając mocny Punch w głowę rywala, a po chwili dokłada Headbutt. Mamy Irish Whip, ale Andrew robi unik przed ciosem, odbija się od lin... mamy Arm Drag w wykonaniu Tuckera! Po chwili kolejny! I przejście do Arm Baru w parterze! Floyd na razie świetnie rozpracowuje rywala. Andrew w końcu odpowiada wstają i wyrywając się z uchwytu, a następnie popisuje się Russian Lesgweepem. Ponadto dokłada Standing Moonsault! Pin 1... 2... Kickout! Andrew podnosi rywala i Irish Whipem ciska w narożnik. Rusza na niego z szarżą, ale ten kontruje kopnięciem, a następnie zwinnie przeskakuje na szczyt cornera... by wykonać Diving Crossbody z pinem! 1... 2... Kickout! Ale momentalnie Floyd dokłada Springboard Crossbody! 1... 2... Kickout! Mamy Gut Kick od Floyda i szykuje rywala na Wave of Tucker [Double Underhook Suplex], ale Andrew w porę wyrywa się spod finishera i odpowiada Stunnerem! Floyd chwiejąc się pada na liny, a Pavlinsky pozbywa się go z ringu Clotheslinem! To nie wszystko, co przygotował Andrew! Były Televison Champion wspina się na szczyt narożnika, wyczekuje odpowiedniego momentu... i mamy Diving Clothesline poza ring! Pavlinsky nakręcony wrzuca rywala z powrotem do ringu i szykuje się Superkick... ale Floyd w porę przechwycił jego nogę i odpowiedział Spinebusterem! Floyd chce przejść w Tucker Lock [single Leg Boston Crab], ale Andrew sprytnie kontruje przechodząc w Small Package! 1... 2... Kickout! Wave of Tucker! Pin 1... 2... 3!

 

Zwycięzca przez przypięcie: Floyd Tucker

 

 

Floyd zadowolony celebruje przez moment wygraną, ale po chwili prosi o mikrofon...

 

Floyd Tucker: W niedzielę na Advanced Warfare iPPV byłem blisko zdobycia AWF Television Championship eliminując czterech rywali, ale ostatnie przegrywając z K-Pelem. Dzisiaj jednak wygrałem kolejną walkę, tym razem z pierwszym mistrzem telewizyjnym w historii. Powiem prosto z mostu... chcę walki z K-Pelem o AWF Television Championship! [Cheer] Nieważne czy za tydzień, dwa, trzy, czy na Clash of the Titans! Uważam, że zasłużyłem na ten pojedynek, a każdy obecny na trybunach to potwierdzi. Także Panie Espinoza... czekam na Pana odpowiedź w tej sprawie i mam nadzieję, że nadejdzie ona dość szybko...

 

Floyd odrzucił mikrofon i zadowolony opuścił ring...

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Przenosimy się... do pewnego miejsca poza areną (chyba siłowni), gdzie widzimy trenującego Sebę przy worku treningowym. Jednak po jednym z jego ciosów worek zatrzymuje... (L)ucas!

 

Seba: Co tu robisz kurwo? Chcesz żebym znowu Ciebie zniszczył?

 

(L)ucas: Spokojnie, nie szukam walki. Chcę Ci pogratulować wygranej z PepsiBosmanem.

 

Seba: Z tym frajerem? Nawet ty byś go pokonał, więc nie masz mi czego gratulować.

 

(L)ucas: Nie wątpię...

 

Seba: Jeżeli to wszystko to lepiej zejdź mi z oczu, bo muszę trenować...

 

(L)ucas: Nie, mam dla Ciebie jeszcze wiadomość. Pewna osoba prosiła, bym Ci to przekazał. Także masz, a ja Ci już nie przeszkadzam i idę sobie...

 

(L)ucas dał Sebie kopertę, po czym odszedł. Dresiarz zaskoczony otworzył ją i wyjął z jej kartkę... a na niej półksiężyc z gwiazdą. Seba chyba nie zrozumiał przekazu tej wiadomości, więc podarł kartkę i rzucił do kosza na śmieci, po czym wrócił do treningu...

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Widzimy będącego na zapleczu, niespokojnie kręcącego się w kółko Toma Shepparda...

 

Tom Sheppard: Wiem, że w niedzielę na Advanced Warfare iPPV zrobiłem coś czego nie powinienem. Złamałem wszystkie zasady ot tak wkraczając do Elimination Chamber Matchu o AWF Heavyweight Championship, atakując przed tym Talę Volkova, który uczciwie mnie pokonał w walce na którą sam się zgodziłem. Nie mogłem jednak wytrzymać i po prostu musiałem to zrobić. Od HardcoreManii nie otrzymałem sprawiedliwej, drugiej szansy walki o AWF Heavyweight Championship. Po prostu ignoruje się mnie w kwestii pojedynku o ten tytuł. To jednak kończy się. Tala... na Clash of the Titans mam zamiar załatwić z Tobą sprawę raz na zawsze. Ostateczny pojedynek! A jako, że przez najbliższe dwa miesiące gale AWF będą odbywać się na terenie Stanów Zjednoczonych... na kolejnym iPPV, Hell Cage z przyjemnością zajmę się Niko Valmontem i odbiorę mu pas mistrzowski. To są moje plany na najbliższe miesiące... i uwierzcie, że je zrealizuję. Mówiłem, że wygram SuperBrawl Match? Zrobiłem to! Mówiłem, że na HardcoreManii zdobędę pas? Zrobiłem to! Teraz najpierw zakończę sprawę z Volkovem, a potem odzyskam to co jest mi należne, inaczej nie nazywam się Tom Sheppard!

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Walka #3 - Conor Breitling © vs Dell La Rosa vs Dope for Hardcore Championship

Opis walki: Jak łatwo się domyślić, La Rosa rzucił się na rywali łatwo ich dominując. Wymierzył przeciwnikom Double Clothesline co doprowadziło do tego, że Dope wypadł za ring. Między linami gigant atakował w narożniku Conora wykonując mu cały czas potężne uderzenia. Breitling nie mógł nic zrobić, lecz w końcu udało się mu wymierzył potężny prawy prosty oraz trzy Uppercutty prosto w podbródek. Zachwiało to olbrzymem i ten następnie wpadł jeszcze na Chair Shot od Dope'a. Powaliło to Della i nadszedł czas na starcie jego rywali. Conor chciał wykonać Clothesline jednak Dope tego uniknął i sam zaaplikował Running Knee Strike. Breitling wyleciał za liny, a lotnik odbił się i wyleciał na niego efektownym Somersault Sentonem. Dell La Rosa doszedł do siebie i będąc koło stołu komentatorskiego chwycił za krzesło atakując nim swoich obu rywali. Zwaliło to na ziemię Conora i Dope'a. Za to członek władzy wyciągnął drabinę, którą położył na krawędzi stołu komentatorów oraz krawędź ringu. Pojawił się jednak Breitling i poczęstował on przeciwnika Clothesline, po którym olbrzym położył się na tym przedmiocie. Sytuacje wykorzystał także Dope wymierzając Chair Shot dla Breitlinga. Sam za to wszedł na trzecią linę by wykonać 450 Splash dla leżącego giganta. Tylko że ten w ostatniej chwili spadł z drabiny i Dope wpadł w pustkę. Wykorzystał to Breitling wyciągając butelkę piwa i rozbił ją na głowę La Rosy i wrzucił go między liny …..1....2....Kickout. Conor nie wiedział już co robić i postanowił poczęstować przeciwnika wykonując Sister Abigail. Nagle jednak zjawił się Dope częstując oponenta Springboard Dropkickem, po którym Breitling wypadł za liny. Dell podniósł lotnika i rzucił go na liny, Dope sprytnie uniknął Lariatu i sam wyleciał za ring prosto na Conora Suicide Divem. Gigant stojąc w ringu wszedł na trzecią linę i wielkim Splashem za ring wpadł prosto na swoich rywali. Cała trójka powoli wstawała na nogi i niespodziewanie La Rosa, który pierwszy doszedł do siebie wyniósł Dope'a pod Powerbomb i cisnął nim o stalowe schodki. Wrzucił jeszcze Conora do środka. Tylko że gdy sam wszedł do środka to wpadł na Dropkick w głowę oraz The Neutralizer! Pin! 1... 2... 3!

Zwycięzca przez przypięcie i wciąż AWF Hardcore Champion: Conor Breitling

podziękowania dla arkao za napisanie walki

 

Conor szczęśliwy odebrał pas mistrzowski od sędziego i szybko opuścił ring, jakby obawiając się czyjegoś ataku...

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Przenosimy się do biura Santiago Domingueza Espinozy. Widzimy, że jest dość niespokojny oglądając to co się dzieje na gali. Do środka wchodzi AWF Television Champion - K-Pel.

 

K-Pel: Słyszałeś co Niko o nas powiedział? No i czego żąda Floyd... zrobisz cokolwiek z tym?!

 

Santiago Dominguez Espinoza: Po pierwsze uspokój się... po drugie mam opanowaną sytuację...

 

K-Pel: Tak opanowaną, że Niko uważa siebie za pępek świata, a Floyd ot tak żąda walki o pas...

 

Santiago Dominguez Espinoza: Nie musisz martwić się o Niko. Martw się o siebie. Widzisz... to co powiedział Floyd jest całkiem sensowne i także uważam, że zasługuje na walkę z Tobą. Więcej... dostanie ją za tydzień!

 

K-Pel: Co się z Tobą dzieje?! Czy ty specjalnie chcesz mnie uwalić?!

 

Santiago Dominguez Espinoza: Uspokój się! Dostanie walkę z Tobą za tydzień, ale nie o pas mistrzowski. Jednakże... jeżeli pokona Cię, to na Clash of the Titans zawalczycie o AWF Television Championship. Taka jest moja decyzja.

 

K-Pel: Szkoda, że dla Niko nic nie przygotowałeś, tylko pewnie kombinujecie bym sam odszedł z "Perfect Alliance", bo Wam zawadzam...

 

Santiago Dominguez Espinoza: K-Pel nie rozumiem Cię... nie chcę żebyś odchodził, nie wiem nawet skąd Ci to przyszło do głowy...

 

K-Pel: Bo być może powinienem to zrobić, bo w tej grupie jestem tylko w Waszym cieniu! Gdy byłem sam przynajmniej ktokolwiek interesował się moją postacią!

 

K-Pel nie wytrzymał i wyszedł, trzaskając drzwiami po drodze, a Santiago nie zdołał go zatrzymać...

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Przenosimy się do strefy wywiadów, gdzie Rachelle Leah ma gościa...

 

Rachelle Leah: Witajcie, wraz ze mną jest uczestnik dzisiejszej walki wieczoru... James Stewart! James... na wstępie chciałabym Cię spytać o Twój pojedynek z Santiago Dominguezem Espinozą na Advanced Warfare iPPV. Wygrałeś tę walkę, ale w dość kontrowersyjnych okolicznościach...

 

James Stewart: Kontrowersyjnych? Czy w ogóle oglądałaś tę walkę?! To Santiago niemal od samego początku do końca wspomagał się swoimi ludźmi. A to K-Pel, a to Dell La Rosa, a to The Wildman... nie powiem, że chciałem interwencji Messiaha, bo przez mój honor wolę sam pokonać kilka osób lub z nimi przegrać niż prosić kogoś o pomoc. Najważniejsze jest to, że wygrałem ten pojedynek i na jakiś czas mam z głowy samego Espinozę.

 

Rachelle Leah: Dzisiaj zawalczysz w Fatal 4-Way'u o miano pretendenta do AWF Heavyweight Championship. Można powiedzieć, że masz już doświadczenie w tego typu pojedynkach i jesteś faworytem...

 

James Stewart: Dokładnie. Z dzisiejszych uczestników walki wieczoru tylko ja i Jeff Marshall jesteśmy z tych, którzy brali udział w pierwszym Fatal 4-Way'u o miano pierwszego, historycznego AWF Heavyweight Championa. Teraz sytuacja w federacji jest jednak trochę inna. Wtedy w miarę panował porządek za rządów Don Camillo. Teraz wszystko jest robione pod ludzi Espinozy. Nawet, że tak powiem, z dupy w tym pojedynku znalazł się The Wildman. Czy ostatnimi występami zasłużył na miano pretendenta? Nie! Jest tylko przydupasem... lepiej, psikutasem "Perfect Alliance". Dzisiaj ani on, ani Jeff Marshall, ani Messiah nie przeszkodzi mi w zostaniu pretendentem do AWF Heavyweight Championship! I na "Clash of the Titans" dojdzie do walki jakiej jeszcze nie było w tej federacji pomiędzy mną... a Niko Valmontem o pas mistrzowski! It's time... to show!!!

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Walka #4 - El Chupac vs Thunder

Opis walki: Zawodnicy weszli w klincz i Thunder zdominował rywala siłowo zapinając mu Headlock. Chupac sprytnie się wydostał wsadzając palce w oczy rywala. Następnie wykonał serię potężnych uderzeń w korpus oponenta. Wziął także rozbieg wykonując Clothesline, kilka sekund później jeszcze dwa razy dokładnie ta sama akcja. Thunder po niej opuścił ring, a Meksykanin kontynuując akcję wymierzył mu efektowną Planchę prosto za ring. Fani buczeli na niego jednak ten nic sobie z tego nie robił i cisnął oponenta między liny. Gdy jednak sam wszedł do to wpadł na kilka potężnych Shoulder Blocków oraz Suplex. Chupac nie mógł dojść do siebie, a jego rywal chciał sprytnie przejść do Lebell Locku. El jednak natychmiast doszedł do lin. Następnie zadał oponentowi kopniak w brzuch oraz efektowne Enzuigiri prosto w głowę. Thunder stracił świadomość i wypadł za ring, El nie czekając na nic odbił się od lin i wyleciał na niego Somersault Planchą. Za linami by osłabić przeciwnika podniósł go i cisnął o stalowe schodki, a następnie jeszcze bandę. Gdy w końcu akcja przeniosła się do środka to Chupac wszedł na szczyt narożnika i poczęstował rywala Diving Crossbody. Thunder świetnie to przejął, a następnie sam zaaplikował przeciwnikowi Samoan Drop …...1....2...Kickout. Walka jest nadal kontynuowana. Thunder miał dość walki więc by ją szybko zakończyć zaaplikował przeciwnikowi efektowny Running Bulldog. Kilka sekund ponowił tą akcję oraz był bliski wymierzenia Bicykle Kicka. Chupac jednak uniknął tego i sam zapiął Sleeper Hold. Thunder zaczął powoli odpływał ale w końcu ostatkiem sił dotarł do lin. El był bliski wymierzenia Superkicka jednak zamiast tego sam trafił prosto na Lebel Lock. Chupac walczył kilkanaście sekund ale w końcu zaczął klepać i tym samym Thunder odniósł wygraną.

 

Zwycięzca przez submission: Thunder

podziękowania dla arkao za napisanie walki

 

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Przenosimy się ponownie na zaplecze, tym razem widzimy poddenerwowanego Santiago Domingueza Espinozę, który jakby kogoś szukał na korytarzach. Natrafił jednak na szykującego się do opuszczenia areny Don Camillo.

 

Don Camillo: Szukasz kogoś? Czemu jesteś tak poddenerwowany Santiago, coś się stało?

 

Santiago Dominguez Espinoza: Spokojnie, na pewno nie szukałem Ciebie... ale w sumie dobrze, że Cię spotkałem, w końcu mamy okazję przez chwilę porozmawiać w cztery oczy. Nie wiem co kombinujesz, ale nie wyjdzie Ci to...

 

Don Camillo: Ależ nie wiem o co Ci chodzi...

 

Santiago Dominguez Espinoza: Dobrze wiem, że to wszystko to zasłona dymna. Nie odpuścisz dopóki nie odzyskasz władzy, prawda?

 

Don Camillo: Już Ci powiedziałem... będę miał władzę zdobywając pas mistrzowski...

 

Santiago Dominguez Espinoza: Nie graj ze mną w gierki. Nie uda Ci się to. Myślisz, że zrobisz najpierw bunt w szeregach rosteru, a potem chcesz, by ktoś odebrał pas Niko i chcesz zabrać mi władzę. Myślisz, że Cię nie przejrzałem? Myślisz, że jestem takim idiotą jak ty?

 

Don Camillo: Wypraszam sobie Espinoza... widzę, że z Tobą ostatnio jest naprawdę źle, także lepiej udaj się do jakiegoś psychologa, czy jak, bo władza chyba nie najlepiej działa Ci na mózg... a teraz wybacz, ale będę jechał...

 

Don odszedł zostawiając zdenerwowanego Santiago...

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Przenosimy się na inne miejsce na zaplecze i widzimy spokojnie kroczącego AWF Hardcore Championa Conora Breitlinga... którego krzesłem w plecy niespodziewanie atakuje Grendus! Po chwili dokłada Chair Shot! Grendus kładzie krzesło i... wykonuje Psycho-dead w krzesło! Woła przypadkowego sędziego, by podbiegł do niego i ten przypina Conora! 1... 2... przerywa Nekrophage, który pojawił się znikąd!!! Nekrophage robi unik przed ciosem Grendusa i sam traktuje go Spearem!!! Anglik spogląda na Grendusa... ale po chwili przypina Conora! 1... 2... 3!!! Nekrophage zadowolony zabiera pas od Conora, po czym kładzie nogę na Grendusie i wznosi pas mistrzowski, a następnie zadowolony z siebie odchodzi...

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

http://imgs.abduzeedo.com/files/tutorials/Clash_of_the_Titans_in_Photoshop/Step_1.jpg

Clash of the Titans 14 czerwca 2015 w Madison Square Garden!

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

James Stewart vs Jeff Marshall vs Messiah vs The Wildman

Fatal 4-Way for #1 Contender for AWF Heavyweight Championship

Opis walki: W ringu na początku zaczęli dominować Wildman oraz Messiah. Rzucili się oni na rywali, lecz James powalił Messiaha. Następnie zwrócił wzrok w kierunku Wildmana i dwójka ta rozpoczęła pojedynek między linami. Za to za ringiem walczył Jeff oraz James. Mesjasz wszedł na trzecią linę i wykonał Diving Clothesline ..1....2...Kickout. Wildman odpowiedział Clotheslinem, a za linami Marshall obijał Jamesa. Członek władzy dominował za to nad Mesjaszem, lecz nie mógł jeszcze zakończyć pojedynku. Do środka powrócił nagle Marshall i zaatakował Wildmana wieloma kopniakami. Następnie walka tej dwójki przeszła za ring. W środku Messiah obijał Stewarta ale ten poczęstował go Samoan Dropem ..1....2...Kickout. Stewart wziął rozbieg ale wtedy Mesjasz wymierzył mu Fallaway Slam. Wildman objął przewagę w starciu z Jeffem, lecz to Marshall rzucił nim o stalowy narożnik. Za to w środku Messiah wykonał Clothesline. Wildman doszedł do siebie i cisnął Jeffem o bandę, a następnie wszedł do ringu. Tam razem ze Stewartem osłabił Mesjasza. Rzucili go oni na liny i wymierzyli Double Clothesline. Następnie posłali go za ring i sami zaczęli walczyć. Olbrzym rzucił się na rywala i powalił przeciwnika Body Slamem, a następnie zaaplikował Side Slam ..1....2..Kickout. Członek władzy podniósł rywala i wszedł na narożnik chcąc wykonać mu Diving Clothesline. Zamiast tego James zrzucił go z narożnika i wyrzucił za liny. Wtedy niestety pojawił się jednak Messiah atakując Stewarta. Wyniósł go i przez przypadek trafił w sędziego. James wymierzył DDT, a Wildman wniósł do środka krzesełko, którym zaatakował Stewarta. Tylko że pojawił się także Jeff i wykonał cios dla Wildmana ..1....2....Kickout. Po chwili cała trójka znalazła się za ringiem, gdzie to James rzucił Stewartem o bandę, a pozostali rywale jeszcze bardziej osłabili Marshalla. Teraz starcie trwało właśnie tam i Messiah ponownie obijał Stewarta. Do ringu powrócił Wildman z obitym Jeffem, lecz nie mógł jeszcze zakończyć walki. James za to został zaatakowany przez Mesjasza. W środku Marshall przebudził się i zaatakował serią uderzeń Wildmana. Pomagać mu zaczął Messiah i dwójka ta wyrzuciła giganta za ring. Stewart za to wykonał tam członkowi władzy uderzenie schodkami. Gdy James powrócił do ringu to wpadł na kilka ciosów od Jeffa. Stewart w końcu odpowiedział Suplexem, lecz walka nadal była kontynuowana. Jeff szybko doszedł do siebie zasypując oponenta German Suplexami, to także nie dało mu wygranej. Tak więc Marshall zaaplikował Back Suplex i szykował się do akcji wysokiego ryzyka. Udało się mu wykonać z Diving Headbuttem ..1.....2...Kickout. Walka nadal trwa. Jeff był wściekły i podniósł rywala ale ten zapiał mu niespodziewanie Crossface. W tym momencie pojawił się Wildman, który zaatakował Stewarta. Gdy jednak sam się odwrócił to wpadł na Suplex od Messiaha ..1....2....Jeff przerywa. Messiah zaatakował Marshalla ale wpadł nagle na Spinebuster od Stewarta. Kilka sekund później to jego zaatakował Jeff i rozpoczęła się wymiana uderzeń. Marshall wyleciał za ring, a w środku Stewart otrzymał Powerbomb od Wildmana. Gigant wyrzucił jeszcze z ringu Messiaha i Marshalla. Następnie podniósł Jamesa, który nagle zaaplikował mu Rock N Rock Bottom! Pin ...1...2....3!

 

Zwycięzca przez przypięcie: James Stewart

 

 

James Stewart nowym pretendentem do AWF Heavyweight Championship! Szczęśliwy wskakuje na narożnik skąd celebruje zwycięstwo. Reszta przeciwników jedynie przygląda się świętującemu Stewartowi. Tym widokiem kończymy tą Gorączkę Sobotniej Nocy...


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Camillo chce zostać aktywnym wrestlerem. No sens jakiś w tym jest, ale zobaczmy jak to się wszystko rozwinie. Pierwsza walka wygrana z dużą pomocą rozpocznie streak byłego chairmana, aż po walkę o pas?

 

Tucker chce walki o pas i ją dostaje, co jest bardzo dobrą decyzją, po tym co zrobił na iPPV.

 

Osobiście sam nie zrozumiałem przekazu jak i Seba haha. No ciekawie się zapowiada i umieram z ciekawości kto to może być, bo nikt mi nie przychodzi do głowy.

 

Myślałem, że Dell La Rosa odzyska pas, a jednak nie, bo Conor dzielnie go broni.

 

K-Pel ma coraz więcej wątpliwości, czy koalicja z Espinozą, to był dobry pomysł. Są dwa wyjścia. Albo odwrót i face turn albo panowie zacieśnią stosunki i Ultimate Śmieszko umocni się jako heel.

 

Chyba zmieniałeś coś na ostatnią chwilę i nie wyciąłeś tego segmentu z walką o pas hardkoru na zapleczu, bo prezes mówił na początku, że likwiduje zasadę 24/7.

 

Każdy z trójki Marshall-Stewart-Messiah pasował, żeby zostać pretendentem i udało się to Stewartowi, co w sumie mnie cieszy, bo Marshall już mistrzem był, a na Messiaha jest chyba jeszcze za wcześnie + chce rozwinięcia story z jego grupą.

 

Solidna GSN, która wprowadza nas w nowe feudy lub kontynuację już trwających. Trzymaj taki poziom dalej.


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

:arrow: Otwierający segment ciekawy, Don idzie na pas? Wątpie czy uda mu się, chociaż... no cóż, oby odzyskał władzę od Santiago.

 

:arrow: Thunder pomaga wygrać Donowi, a Santiago daje nam ciekawą kartę tygodniówki. Jest on mądry - rozwalić face'ów przez zazdrość reszty w stosunku do wygranego - sam bym tego lepiej nie wymyślił!

 

:arrow: Kurde, albo wywiad pisałeś z N!ko albo idealnie wyczułeś tą postać! Kocham Niko Volmerere :D Po prostu Niko :D " Eat, Sleep, Be Perfect, Repeat" Mam nowe hasło!

 

:arrow: Były mistrz spada w hierarchi? Ok. Floyd pretendentem - dalej nie wiem jaki ma gimnick, ale lepszy on niż powtórka z rozrywki i setny title-shot dla Andrewa.

 

:arrow: Półksiężyć z gwiazdą? Kto? Idrys Reso?

 

:arrow: Tom is my children :D Coraz bardziej podoba mi się moja postać. Plany ambitne, co z tego uda się zrealizować? Pewnie nic, ale fajnie że ta dobra postac ciągle trzyma się w górze karty!

 

:arrow: Oj, La Rossa człowiek Espinozy nie wygrał pasa, jak mi przykro :D

 

:arrow: Oj, Perfect Aliance nie takie perfekt. Niko grabi sobie u K-Pela, i nie zdziwię się, jeśli "ultimate śmieszko" wróci na dobrą stronę mocy, lub zostanie samotnym heelem.

 

:arrow: Don pięknie ripostuje Espinozę :D Brawo! :)

 

:arrow: Ale...Santiago... usunął zasadę 24/7, nie??? Nie ogarniam, ale spoko, nowy mistrz mi pasuje.

 

:arrow: Uff... było blisko, ale jednak James pretendentem. :D Najlepsza opcja z tych 4, na walkę między ludźmi z Aliance ciut za szybko.


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Powrót Dona. Ogólnie nie rozumiem obaw Santiago, gdyż Espinoza może mu uprzykrzać życie jak tylko mu się to podoba :) Camillo pierwszą walkę wygrywa i zapewne wygra kilka kolejnych, w końcu po coś wrócił :)

 

Gierobak nie popełnił błędu, o którym wspominacie, czyli zdjęcie zasady 24/7. Podejrzewam, że pas może być broniony wszędzie, ale tylko podczas tygodniówki i PPV ;) Jest to poniekąd lepsza wersja niż 24/7, choć dla mnie i tak ten pas to najgorsza opcja :P Jedyny plus to szansa na jakieś ciekawe sytuacje i segmenty z pasem związane (ale i to szybko się znudzi) ;)

 

Tucker przy obecnej dyspozycji jest faworytem do zdobycia pasa. K-Pel po porażce mógłby stwierdzić, że pieprzy taki interes i olać Santiago i jego bandę :D

 

Conor ciągle z pasem, póki co jako jedyny wyszedł na plus w konflikcie Santiago z Donem :P

 

Stewart w wywiadzie dał pewną oznakę szacunku w stronę Marshalla, nie spodziewałem się. W sumie faktycznie nie można nazywać go ogórkiem, choć do tej pory nie zdobył żadnego tytułu, to odbębnił już walkę o pas i z chairmanem. Podoba mi się kierunek prowadzenia mojej postaci ;) Ważne, że jest gdzieś w górze karty i kręci się wśród main eventerów :)

 

Conor już nie wychodzi na plus xD Necro z pasem - dobrze! :)

 

Tak jak wspomnieli moi poprzednicy - Messiah jest za cienki na obecną chwilę, aby walczyć o pas. Na dobrą sprawę całe jego momentum zostało skasowane w przeciągu jednej gali. Najpierw gość pojawił się, pogroził palcem Santiago i poszedł. Tydzień później obie strony zapomniały o całej historii. Na Advanced Warfare Messiah zainterweniował w walkę chairmana ze Stewartem. Więc teraz Santiago sam wstawił go do pojedynku o pas... Po co? Bez sensu. Mógł tam wstawić jakiegokolwiek heela, aby uprzykrzyć życie Stewartowi i Marshallowi jeszcze bardziej :P Wildman też nieprędko dostanie title shota (o ile w ogóle dostanie). Obecnie jest to perfekcyjny spec od brudnej roboty i pierwszy pies na posyłki Espinozy :) Zwycięstwo Stewarta bardzo mnie cieszy. Nie miał jeszcze okazji na walkę o pas z Valmontem.

 

Sytuację z głównym pasem widzę w najbliższym czasie następująco: Don Camillo planuje zdobyć mistrzostwo. #1 Contenderem został Stewart. Nie zapominajmy, że James dmuchnął Dona w walce o władzę w fedce, więc należy tutaj przytoczyć znany cytat "Chcieliście wydymać Freda, to teraz Fred wydyma was". Co oznacza tyle, że na Clash Of Titans Stewart przegrywa przez interwencję byłego chairmana, co prowadzi do ich konfliktu, zaś po pas może ruszyć np. Sheppard, który w tym czasie zakończy sprawy z Talą.

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

OGŁOSZENIE

 

W związku iż poprzez pisanie dwóch diary na raz powoli wyczerpują mi się pomysły, a chcę by obydwa projekty były na wysokim poziomie, to zdecydowałem, że AWF przynajmniej tymczasowo przejmie Arkao. Możecie do niego wysyłać swoje proma i segmenty jeżeli poczujecie w sobie wenę. Nie chcę byście poczuli, że zaniedbuję AWF, a chcę by dalej działało to diary :)

 

Btw. trwają nadal zapisy, więc możecie zgłaszać nowe postacie.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 81 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 001 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 691 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 556 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 878 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Tomos
      Jeśli uznamy, że MJF nie istniał. Poza tym - co mnie powinno obchodzić kto jakim był mistrzem? Ja siadam sobie do oglądania i przede wszystkim mam się dobrze bawić teraz, a nie dbać o to co się działo 5 lat wstecz. Głównie rzucając proma z ciemnych pomieszczeń i korytarzy. A zamknięcie pasa w walizce, nie reprezentowanie i nie pokazywanie go w ogóle to jakaś abominacja, a przynajmniej w obecnej wersji tego storylajnu. Nie poszli w nic sensownego od czasu całkiem udanego początku. Patrzę, też mi się nie podoba, niejednokrotnie na to narzekałem. I co? Podobnie jak wyżej - jak oglądam AEW to mnie mało obchodzi jak robią w WWE, ja się chcę cieszyć z tego co oglądam, a nie z tego, że ktoś robi produkt gorzej. No, teraz tak, bo się stała generyczną stajnią. Jak zaczynali, to polegało to na tym, że młodzi będą musieli stać się bardziej brutalni i udowodnić swoją wartość. Czy jakoś tak. Nic z tego nawet nie zaczęło się dziać. Teraz będzie tylko i wyłącznie ulga, Mox poza kolegami z Death Riders nie jest absolutnie bookowany jako wielki dominator.
    • falas2005
      O czym Ty chłopie mówisz? Mox ma najlepszy run ze wszystkich dotychczasowych mistrzów w AEW. Jest cały czas aktywny na tygodniowkach i tak naprawdę powinien wyglądać champ federacji.  Lepiej zobacz co Rhodes odwala u konkurencji. Mija mu rok od wygrania pasa, a obron miał na palcach jednej ręki. O porządnych feudach to już nawet nie mowie, bo wszyscy wiedzą od dawna, że ma dotrwać do kolejnej WM z pasem i nikt tam się nawet nie starał żeby to jakoś sensownie wyglądało. A to, że Moxley często wygrywa dzięki pomocy kumpli? Na tym polega ta stajnia. Ma być mocarna i jest. Jak ktoś w końcu ich złamie i zabierze pas JM to z automatu będzie kotem. I warto dodać, że Mox mimo bycia heelem nie jest cipą, która się chowa po kątach jak w WWE tylko twardo rywalizuje z oponentami. 
    • KyRenLo
    • KPWrestling
      Zobacz na YouTube
    • Tomos
      No ale celem nie powinno być generowanie emocji, przez które nie chce się w ogóle oglądać danego produktu. Czy to pozytywnie, czy negatywnie, odczucia widza mają raczej przyciągnąć go przed ekran. Tutaj ten booking jest tak bardzo powtarzalny i idący zupełnie donikąd (Death Riders mieli jakiś zamysł, ale stali się zwykłą stajnią, która wygrywa po interwencjach), że te wygenerowane emocje to niechęć i wkurwienie nie na Moxleya, który trzyma ten pas, ale na bookera, który do tego dopuścił. Moim zdaniem to jest różnica. Jak oglądałem Grę o Tron, to Daenerys denerwowała mnie od samego początku, ale różnica jest taka, że na początku była to dobrze napisana postać (bo jej D&D nie pisali) i chciałem włączać te kolejne odcinki, żeby zobaczyć jak się to dalej rozwinie. Ostatnie 2 sezony były napisane na kolanie i tylko z przyzwyczajenia zmusiłem się, żeby to obejrzeć. A Daenerys denerwowała mnie jeszcze bardziej, ale bynajmniej nie z powodu jakiejś wiarygodnej przemiany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...