Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV Royal Rumble 2015 - dyskusja, zapowiedź, spoilery


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

1. The New Day vs Kidd & Cesaro

Publika już teraz daje czadu, więc później będzie tylko lepiej :) W walkach czarnej stajni tradycją staje się że przypinają Ci którzy nie są "legalni"...na TLC Big E, teraz Kofi...czarno widzę przyszłość tej stajni. Walka jak na pre show była bardzo dobra i co najważniejsze wygrali ulubieńcy publiczności.

 

2. New Age Outlaws vs The Ascension

Road Dogg dalej w formie za mikrofonem więc przynajmniej tyle miłego, bo na widok NAO chce mi się rzygać po ich fatalnym zeszłorocznym runie z pasami. Pojedynek tak jak się spodziewałem był totalnie zamulony z obu stron. Ascension z takiego zwycięstwa nic nie wynieśli.

 

3. The Usos vs Miz & Mizdow

Mizdow próbował ratować sytuację ale ta walka była fatalna.

 

4. Bella Twins vs Paige & Natalya

...

 

5. Brock Lesnar vs John Cena vs Seth Rollins

Miód malina. Geniusz jeśli chodzi o booking. Każdy coś zyskał, no może po za Jasiem. Lesnar odkopujący po 3 AA z rzędu wyszedł na boga, w dodatku to jak rzucał rywalami jak szmatą i łapał Rollinsa w locie. Sam Seth zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Nie lubię Rollinsa ale tutaj widać było zaangażowanie z jego strony. Kilka naprawdę fantastycznych momentów. Myślę że kandydat do walki roku. Nieważne że mamy styczeń ;)

 

6. Royal Rumble Match

Pierwsza uwaga: początkowa dwójka to jakiś bullshit.

Debiuty:

To się naoglądaliśmy debiutów ;)

Powroty:

Bubba Ray Dudley: :o :O :o

Boogeyman: to nie jest jakaś ogromna niespodzianka ale wrzucenie go na Wyatta to świetny pomysł.

Zack Ryder: Za to Rydera to mogli sobie darować.

DDP: Zepsułem sobie niespodziankę :/ Jak na taki wiek to ładnie walił Cutterami. Z jednej strony szkoda że nie dali mu spotkać się z Robertsem albo Hallem w ringu. Miłe nawiązanie byśmy mieli :)

Motywy:

R-Truth jako Devon wyszedł spoko ale do cholery tam powinien być Devon! W ogóle dziwne że Bubba wrócił, a Devon nie choć wiemy że to ten drugi miał o wiele lepsze stosunki z WWE.

Świetny motyw z rodziną Wyattów. Nawet uwierzyłem w ich powrót.

Dwa największe świry w jednym ringu. Wyatt i Boogeyman na +.

Szkoda że zabrakło Mizdowa wypadającego z własnej woli.

Szybka eliminacja Bryana ma swoje plusy i minusy. Choć i tak to nic nie dało...

Tradycyjny Kofi na granicy eliminacji w tym roku zaliczył najbezpieczniejszy i najlepszy motyw. Kofiego dosłownie poniósł melanż :D

Czy Titus O'Neil zjebał próbę pobicia rekordu Santino? :D Jeśli tak to brawa dla tego pana...jutro dostanie telefon :D

Niestety im dalej tym gorzej. Od eliminacji Bryana było czuć że publika kręci nosem, a samo WWE dawało coraz gorsze wejścia. Jednak wszystko byłoby spoko gdyby nie to co WWE zafundowało nam pod koniec. Zajebiście mocno promomwany Wyatt, Ambrose i Ziggler wyrzuceni jak ostatnie szmaty? WTF?! WWE samo prosi się o hejt.

To był najgorszy Royal Rumble w historii. Najbardziej przykra końcówka w historii. Zjebali to na całej linii. Nawet Batista nie był taki złyt. Przez to wszystko powrót Rocka spłynął jak woda po kaczce. Nie wiem kto to bookuje ale żal dupę ściska jak takie coś się ogląda.

 

Top 3:

1. Triple Threat Man

2. New Day vs Kidd & Cesaro

3. Royal Rumble do eliminacji Daniela Bryana

 

Royal Rumble zasługuje na 3/10 ale to tylko przez walkę o pas WWE. Reszta to bullshit. Szkoda...bo powrót Dudleya wypadł kapitalnie, a później takie gówno.

NACZELNY HEJTER FINNA BALORA
  • Odpowiedzi 584
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • STO

    29

  • Młody Zgred

    28

  • PeDoWu

    27

  • Rebellion

    24

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Takie małe podsumowanie. Vincuś nie chciał powtórki z Batistą, to zapewne chciał wcisnąć tam specjalnie Rocka żeby zmniejszyć heat. No i nie udało im się. Czułem się dokładnie jak w zeszłym roku. I co teraz? Lesnar vs Reigns? Bo dzisiejszej walce o pas, wygrana Reignsa to będzie JESZCZE WIĘKSZY bullshit niż ten z dzisiaj, serio.
...

16454446905728fca76830a.jpg


  • Posty:  3 833
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

BUUUULSHIIIIIT!!!!!

 

Tyle mam do powiedzenia w sprawie Royal Rumble Matchu. Tragicznie rozpisany i niestety sprawdził się najbardziej przewidywalny scenariusz. Ambrose, Ziggler i Wyatt wyeliminowani z walki jak jakieś śmiecie, co pokazuje jak się ich traktuje obecnie...

 

Gdyby nie Triple Threat Match i jego poziom to cała gala mega słaba. Seth spisał się kozacko.

Edytowane przez Giero

  • Posty:  190
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Po wypadnięciu Daniela, ludzie będący tam mieli wszystko co się dzieje głęboko w pompie.

  • Posty:  403
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Uwaga, post zawiera gigantyczną ilość bluzgów i rejdżu, z góry przepraszam, i przyjmuje warna na klate.

 

 

 

 

Ta kurwa, która bookowała to RR powinna wypierdalać na ryj z tej jebanej fedki. O kurwa, jakie to było ZAJEBANE GÓWNO... To było DOSŁOWNIE najgorsze royal rumble w historii tej skurwiałej fedki. Jeden mecz o pas WWE i JEDEN spot rollinsa tego chujstwa nie uratuje przed zmieszaniem tego gówno z błotem przez całe WWE Universe, na miejscu kurwa wszystkich, którzy zapłacili za to chujstwo gotówką pozwał bym WWE o zwrot kosztów. Człowiek czeka, kurwa, fan czeka cały rok na RR, a tu takie gówno, o jezu chryste... Tylko mecz WWE był dobry, dałbym my nawet 4.5 gwiazdki (4 normalnie za walke, ale zajebista podbudowa daje kolejne pół gwiazdki), ale i tak wszystkie pozytywy zjada tej zjebany na ryj RR match. Kurwa, ja pierdole, sry za bluzgi jak ktoś na wstręt, ale... No po prostu ja pierdole...

Edytowane przez Doge

  • Posty:  105
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co jak co ale to jest talent WWE, zjebać to wszystko tak że ludzie buczą nawet pomimo Rocka. Gratulacje WWE.

 

Tak słabego Royal Rumble matchu moje oczy jeszcze nie widziały. Tak mało momentów, tak mało (jak na ten match) finisherów, tak dużo siermiężnego brawlu (nawet jak na ten match). To jest sztuka tak to skiepścić. Moment Zigglera trwał tyle że jakbym mrugnął to bym przegapił, końcówka tak przewidywalna że postawiłbym życie, Bryan wyeliminowany jak ostatni random gdzieś w ogóle z dupy w środku walki, zamulający Bray przez całą walkę i cała masa pomniejszych bullshitów. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić że można by zmontować przy obecnym rosterze gorszy royal rumble match. Brawo.

 

Dwoją drogą rok w rok mamy zwycięstwa fejsów i rok w rok są wybuczani. Ciekawe...

 

Dobrze że chociaż walka o mistrzostwo dała rade.

Edytowane przez Kaktus.

  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

http://i.imgur.com/MQo2Kef.png

 

To chyba idealne podsumowanie.

...

16454446905728fca76830a.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Big E and Kofi Kingston vs Tyson Kidd and Cesaro - Nie ma Woodsa, nie ma też i Rose'a. Mała zmiana ale jak dużo zmienia w takiej walce. KickOff idealnie pokazał jak będzie wyglądała cała walka. To nie marki będą liczniejszą grupą a smarki chantujące dla swoich ulubieńców więc i chanty dla Cesaro nie powinny być wielkim zaskoczeniem. Szkoda, że nie trwało to troszczke dłużej. Przyjemny TT match w którym to nie Cesaro pokazał się najlepiej ale Kidd. Pokazał całkiem pokaźny aresnał ciosów, zgarniając przy tym pin.

 

New Age Outlaws vs Ascension - Całe szczęście nie doszło do absurdu i to Ascension wygrali. Jeżeli cokolwiek ma pomóc Ascension to jak narazie pokonywanie takich legend to jedyna droga jaką mogą iść. Troche to smutne, że team, który pojawia się raz na rok bije pod względem charyzmy i umiejętności ringowych nowicjuszy. Ascension wygrali ale styl w jakim to zrobili chwały im nie przynosi.

 

The Usos vs The Miz and Mizdow - Ten zestaw by już katowany w nieskończoność. Dostaliśmy jeszcze więcej terminatorzących Usosów, jeszcze więcej aroganckiego Miza i Mizdowa...który po raz kolejny kradnie show. Dziwi mnie to, że feud pomiędzy Mizem a Mizdowem jeszcze się nie rozpoczął. Ba, Mizdow tym razem ratuje dupe Mizowi. Btw, jeżeli jesteśmy przy Mizie. Jego SCF w porównaniu do tego Sandowa może się chować.

 

Bella Twisn vs Paige and Natalya - Moje oczy krwawiły jak to oglądałem. Wolno, nudno, masa botchy, finish z dupy a najgorszy był krzyk Paige na tle cichej publiczności. Całość rozchodziło się o hot tag dla Paige, którego i tak w końcu nie dostała.

 

Brock Lesnar vs Seth Rollins vs John Cena - To była naprawde dobra walka. Już od początku wiedziałem, że będzie świetny pojedynek. Brock rzuca suplexami a Cena i Rollins wymieniają się naearfallami. Generalnie jestem pod wrażeniem całej trójki. Nie licząc tego terminatorzenia, z Lesnara robili face'a, Cena natomiast używał typowo heelowych zagrywek a Rollins pokazał, że można udanie walczyć z typowymi heavyweightami. Jego elbow drop czy ten skok z narożnika będą jeszcze długo powtarzane. Generalnie jestem pod wrażeniem tego co zrobili z Lesnarem. Był terminatorem ale to to już lekka przesada. Curb stompy, niezliczone AA, uderzenia z walizki a ten i tak wstaje i niszczy.

 

Royal Rumble Match - Generalnie ta walka odebrała mi jakiekolwiek chęci do pisania. Nie wiem czy jestem już za stary na to czy match był aż tak chujowy ale momentów, które powodowały u mnie jakiekolwie emocje można policzyć na palcach jednej ręki. Pierwszy taki moment to wejście Dudleya, drugi natomiast to wejście Mizdowa. Nieporozumieniem było tak szybkie wyrzucenie Bryana (być może WWE chciało sobie oszczędzić jeszcze większego heatu gdy wypadnie w końcówce) oraz bezpłciowe wyrzucenia Wyatta, Zigglera czy Ambrose'a. I ludzie dziwią się dlaczego RR jest odbierane tak a nie inaczej. Rock? Jestem zdania, że jego wejście miało załagodzić heat na Romka, nic więcej. Być może byłbym pod większym wrażeniem jego pojawienia się gdyby to nie było wcześniej zaspoilerowane a sam royal rumble match wyglądał nieco inaczej.


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Powiem tak, wróciłem do WWE po 10 miesiącach, no bo Rumble, Rumble zawsze jest fajne nie? No to teraz ta reguła jest martwa. Co roku się bawiłem przy RRM, to była magia, nie ważne kto wygrywał, zawsze cała kompozycja i otoczka była super. Rok temu kiedy wygrywał Batista, dani faworyci dostali swój czas w ringu, przynajmniej przez długość ich pobytu czułeś, że mogą coś zrobić. A w tym roku? Bryan króciutko, Cesaro króciutko, Ziggler no comment...Wyatt jako jedyny z tych bardziej wypromowanych utrzymał się przez konkretny okres, a tak to klapa. Tyle tego hype'u na Zigglera, nr 30, a ten wylatuje niczym zwykły jobber. O właśnie co do jobberów, zniszczyli oni ten pojedynek. Po co tutaj Ryder (który przynajmniej coś zrobił), Sin Cara, Titus czy Darren? Jeżeli WWE nie widzi w nich pożytku i przyszłości to lepiej dać te kilka sekund komuś z NXT. Nie wiem, Neville robiący 3 super skoki i wylatujący po 15 sekundach by zyskał niesamowicie, no ale niestety. Cały booking tej rozgrywki, kolejność wejść, podkreślanie person biorących udział to tragedia. I ta końcówka. Kane i Big Show. Dziadki, które odgrywają pierwszoplanowe role w prawdopodobnie najważniejszej walce roku...No i ten finisz gdzie Reigns sam ich wyrzuca, a potem ośmiesza Ruseva. Rock to tylko marna próba naprawienia błędu, grubego błędu. WWE zjebaliście po całości, myślałem, że bookingu Rumble nic nie zniszczy, nawet Bryan, którego albo nie ma albo wylatuje w głupi sposób. Jednak nowe granice kontrowersji i negatywnych emocji zostały osiągnięte. Gratulacje.

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  48
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Royal Rumble Fallout: Publiczność jest wyciszona. Cena kłóci się z Rusevem (walka na WM potwierdzona praktycznie), podczas panelu z Renee słychać prawdziwe wkurwienie fanów. Taka reakcja jest jak najbardziej odpowiednia patrząc na to co nam zaserwowali. Przynajmniej Cesaro i Kidd wygrali. Na WrestleManii Reigns spotka się z Lesnarem i to Roman będzie heelem. Chyba, że Axel zażąda rewanżu :lol: Właśnie puszczają wywiad z Romanem i Rockiem, Rock odwala gadanie za niego, może powinni tak robić cały czas, jak Heyman z Lesnarem :D

 

Kończę rysunkiem Romana, który wykonałem tej nocy.

 

http://i.imgur.com/zxbjXZq.png

 

 

Mam nadzieję, że podczas wywiadu z Triple H'em Stone Cold ostro zjedzie Paula za to co się dziś wydarzyło.

Edytowane przez DUBS

58814238654d2b9c160d04.jpg


  • Posty:  2 331
  • Reputacja:   61
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  UW

Powiem tak, zawiodłem się kolejny raz na rr matchu? Wywalili Zigglera , Ambrosa czy nawet tego Wyatta jak śmiecia. Bryan dosyć szybko wyrzucony, brak Ortona (why?) spowodował, że już każdy wiedział kto wygra...We want Rusev w końcówce. Wwe nie nauczyło się nic z poprzedniego roku, myśleli, że nie będą mieli z tego żadnych konsekwencji? Ładnie ich wybuczeli. Myślałem, że Riley będzie skoro jednak nie zasiał w pre showie. Ten z kolei przeniósł się do rr matchu. Jobberów było w bród- na cholerę?

No i zasadnicze pytanie, gdzie nxt? Bullshit na kułkach...

Buba Ray - jeden warty odnotowania motyw :) Choć pewnie tylko na dziś, bo bez D vona.

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  192
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.10.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Brak słów... W tym feudzie o pas to Brock będzie bardziej face'e niż Romek. Największe emocje były jak w ringu zostali Reigns, olbrzym Big Show i niszczyciel Kane. Ze zdenerwowania aż obgryzłem paznokcie :x

 

PS Jak Kofiego poniósł melanż to trochę zaśmiałem 8-)


  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No właśnie, NXT... NIKT nie zadebiutował w tym meczu z tamtego rosteru. Przecież to jakaś farsa.

PS. Ciekawe ile osób cofnie subskrybcję do Networku. :twisted:

Edytowane przez rockydoggy
...

16454446905728fca76830a.jpg


  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No to dablju nie przyjedzie do Filadelfii przez jakieś dziesięć lat. Straszyli rok temu, ale teraz Vincowi już się chyba skończyła cierpliwość.

Romek stał się godnym następną Ceny - takiego heatu to tylko Jasiowi wygrywającemu pas może pozazdrościć :twisted:

Reszta się nie nadaje do komentarza, każdy widzi chyba co z tego wyszło. WE WANT REFUNDS

A, gratki dablju, obejrzę powtórkę bo przysnąłem na walkę o pas i anuluję subskrypcję.


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie widziałem zbyt wiele Royal Rumble Matchy ale ten był zdecydowanie najgorszy. Nie chodzi już o postać samego Romana jako zwycięzcy, ale o booking tej walki. Byle jakie eliminacje Bryana, Wyatta, Zigglera czy Ambrosa, mało ciekawych akcji, dominująca rola Kane i Big Showa w końcówce a tych wrestlerów mam serdecznie dosyć. Wszystko to sprawia, że żałuję zarwanej nocki aby poświęcić czas temu meczowi. Nie wiem czy Vince jest kretynem czy co, ale doskonale wiedział, że na gali będzie zgromadzona smartowa publika to czego on się spodziewał, że jak wyskoczy The Rock i pomoże kuzynkowi to coś pomoże? hah ŻAŁOSNE. Zamiast takiego Titusa O'Niela mogli wpuścić Samiego na którego tak bardzo się uparłem, była by to chociaż chwila radości dla wszystkich zawiedzionych tą walką. TAK FATALNEGO BOOKINGU walki dawno nie widziałem i to już jest wyłączna wina dablju! Macie za swoje! Śmierć frajerom XD teraz niech lecą hejty bo w pełni uzasadnione! Szkoda mi Romka bo gość ma przyszłość, ale jest po prostu dla niego za wcześnie i padł tego ofiarą.

 

Z całą promocją Lesnara WWE zapędziło się w kozi róg. To, że wygrał Reigns nie jest dla mnie absolutnie żadnym motywem który sprawia, że w moich oczach jest on wiarygodnym przeciwnikiem dla bestii bo co to za face na którego buczą. W tej chwili NIE MA nikogo wiarygodnego w tej federacji aby pokonać bestię i moim pobożnym życzeniem by było, aby Brock trzymał pas aż do Wrestlemanii 32, bo może wtedy Reigns ogarnie się z mic skillami poprawi się w ringu itp. albo kogoś innego wypromują na godnego przeciwnika, w tej chwili tak jak pisałem wcześniej takowego nie ma. Ewentualna wygrana Romana nad Brockiem na tegorocznej WM'ce będzie jeszcze większym bull shitem niż dzisiejsze zwycięstwo.

 

Tak jak main event był skopany na maksa to walka o główny pas federacji była świetna. Daje tej walce spokojnie ocenę 4,5/5. Świetny booking, najgorzej z całej trójki wypadł Cena a show skradł Rollins, który oprócz spota ze stołem komentatorskim zaliczył całkiem udaną walkę patrząc na jej cały ogół. Co więcej wyglądał w tym meczu bardziej wiarygodnie niż Cena a to o czymś świadczy. Brock jak to Brock zawsze robi na mnie ogromne wrażenie i jest wiarygodny w tym co robi. Mamy jobberów, mid carderów, upper midcarderów, main eventerów. Brock Lesnar jest o jeden poziom wyżej.

Edytowane przez Rafikov

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...