Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV Royal Rumble 2015 - dyskusja, zapowiedź, spoilery


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Przed tamtą walką nikt chyba nie wspominał o zasadzie "obu stóp dotykających ziemi", została ona dopiero ustanowiona po sytuacji z Michaelsem.

 

Scenariusz Royal Rumble matchu 1995 oraz "zasady jednej stopy” został ustalony przed walką. Pat Patterson oraz HBK mieli decydujący wpływ na booking tego starcia. Przykładowo: to Shawn przeforsował pomysł, żeby zostać pierwszym w historii zwycięzcą, który wszedł z jedynką. Tłumaczył, że to wkurwi publiczność i wypromuje go jako topowego heela do walki z Dieslem. A co do „zasady jednej stopy”: „Pat i ja omawialiśmy zakończenie, w którym jako ostatni na ringu mieliśmy pozostać ja i Davey Boy (British Bulldog). Mój rywal miał mnie wyrzucić ponad linami za ring, ale tylko jedna z moich stóp miała dotknąć podłogi. Davey miał myśleć, że zostałem wyeliminowany i podczas celebracji zwycięstwa zostać wyrzucony poza ring przeze mnie” - pisze w swojej biografii HBK.

 

Vince miał obawy co do tego scenariusza. Rok wcześniej równie ryzykownie zaplanowano końcówkę z Hitmanem i Lexem Lugerem. I nie wypaliło to tak jak pragnąłby tego McMahon. Chciał, żeby HBK jak najszybciej wrócił na ring bez zbędnego ryzyka. Shawn zapewniał, że da sobie radę.

 

To relacja Shawna. Przyznam, że oglądając ten match zastanawiałem się, czy to aby na pewno było tak, że ta stopa miała dotknąć podłogi. Hitman w swojej biografii nic nie wspomina, że Shawn spartaczył i naprędce ustalono „zasadę jednej stopy”, a on lubił wyciągać HBK każdą pierdołę. Myślałem więc, że z jakiegoś innego, konkretnego źródła masz inne informacje niż ja.

 

14453752125651e0a536c69.jpg

  • Odpowiedzi 584
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • STO

    29

  • Młody Zgred

    28

  • PeDoWu

    27

  • Rebellion

    24

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No to przyznaję się do błędu, zawsze wydawało mi się, że to wyszło przypadkiem.

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

zawsze wydawało mi się, że to wyszło przypadkiem.

 

Tego też nie można wykluczyć. HBK wygładził swoją wrestlingową karierę w swojej biografii. Z drugiej strony sam nie przypominam sobie relacji, która przeczyłaby temu, co napisał na temat Royal Rumble z 1995 roku. Co nie znaczy, że takowa nie istnieje.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Co by się stało gdyby planowany zwycięzca RR matchu przypadkowo wypadł z ringu?

 

W historii RR zdarzały się różne wpadki. Kojarzę jedną ze starszych gal (1991?), podczas których Randy Savage przeskoczył ponad linami by zaatakować rywala, z którym feudował (Jake the Snake? Już nie pamiętam...). Komentatorzy na szybko wymyślili wówczas zasadę, że "wrestler nie jest wyeliminowany, jeśli przeskoczy nad linami sam, bez udziału rywali" i dano mu wrócić odegrać zaplanowane spoty. Podobną wpadkę zaliczył też chyba Big Boss Man... o wielkim fuck-up na finiszu RR 2005 (Cena i Batista) nie wspominając...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Moim zdaniem wygrana Romka w RR Matchu jest zagrożona. Podobno CT ma mocno pushować Bryana i mają mu zafundować walkę w Main Evencie WrestleManii XXXI. Więc wygrana Romka pozostaję zaś przy 80% zwycięstwie. Moim faworytem jest Daniel Bryan można pisać, że Romek to pewniak, ale nie w oczach Vince tylko Triple H. Nie zmienia, to też faktu, że Bryan jest nadal ulubieńcem Vince'a i to on ma największe szanse na zgarnięcie tego zwycięstwa na RR. Teraz Bryan wbije po kontuzji na ring i będzie jeszcze większe na niego parcie i jeszcze większy pop. Wyobraźcie sobie Roman wypychający Bryan jakie buczenie, by było OMG takie jak na Reya i Batistę rok temu. W sumie ten RR był dość przewidywalny, a stał się teraz nie co nie przewidywalny może, to i lepiej. Jeżeli Rollins nie wykorzysta walizki na Brock lub Cena na RR, to raczej WWE zaserwuje nam walkę Daniel Bryan vs Seth Rollins gdzie Rollins wbije na polecenie Authority i wypchnie Dragona z ringu i mamy podłoże do walki.

 

Jak na razie na dzisiejszy dzień karta według WWE prezentowała by się o tak:

 

1. Brock Lesnar vs Roman Regins WHC Match

2. Bray Wyatt vs The Undertaker

3. Sting vs Triple H Walka o Władzę

4. Daniel Bryan vs Seth Rollins

 

Na dzień dzisiejszy tak by wyglądały główne walki na Wm 31.

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wyobraźcie sobie Roman wypychający Bryan jakie buczenie, by było OMG takie jak na Reya i Batistę rok temu.

Stary, w porównaniu z tym co by się działo gdyby Romek wyrzucił Bryana to Rey dostał rok temu orszak powitalny z piętnastu tysięcy podwładnych chylących czoła przed królem.

 

Jeżeli Rollins nie wykorzysta walizki na Brock lub Cena na RR, to raczej WWE zaserwuje nam walkę Daniel Bryan vs Seth Rollins gdzie Rollins wbije na polecenie Authority i wypchnie Dragona z ringu i mamy podłoże do walki.

Ja wiem że to nierealne, ale gdyby Bryan wygrał Rumble, a Rollins zainkasował walizkę na Cenie i taki byłby ME WMki to na pewno nie rezygnowałbym z Network po Rumble i co najmniej do WMki płacił.

 

2. Bray Wyatt vs The Undertaker

Tak, a gratis dorzucą jeszcze HBK, Hogana i Edge'a żeby nudno nie było. Taker już nie powalczy, a nawet gdyby powalczył to wątpliwą radością byłoby dla mnie oglądanie tego.

 

Powrót Bryana to pewnie zmyła, ale popatrzmy na to z innej strony - Dragon jest tak over z publiką, że w porównaniu do niego przy Cenie jest milczenie. Terminatorowanie na WMce zrobiło z niego main eventera, mistrza i potęgę w dablju. Wygrana na drugiej WMce z rzędu byłaby czymś na rodzaj walki Hogana z Andre, przed którą był nadczłowiekiem a po niej stał się bogiem wrestlingu. Bryan po drugim z rzędu triumfie miałby do końca życia status legendy, main eventera, a za dziesięć lat drawem podobnym do The Rocka. Vince głupi nie jest i widzi, że nikogo takiego nowego nie ma (Cena? Please, dzieci do tego czasu zaczną smartować a smarci i tak go nie będą chcieli widzieć), i ma ku temu okazję jak rzadko kiedy. Hajs lepszy niż za Romka, czyli opcja jest. Tym bardziej, że Romana i tak zdąży się jeszcze wypromować, a momentum Bryana jest teraz wielkie jak nigdy.


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.08.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Lubicie Wyattów? Ja nie cierpię ich, a zwłaszcza tego grubasa co całuje rywali. Ani nie jest ringowym wirtuozem, ani nic ciekawego nie prezentuje, mnie aż on obrzydza, ale to moja smartowe zdanie.

  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Lubicie Wyattów? Ja nie cierpię ich, a zwłaszcza tego grubasa co całuje rywali. Ani nie jest ringowym wirtuozem, ani nic ciekawego nie prezentuje, mnie aż on obrzydza, ale to moja smartowe zdanie.

Ja lubię całą trójkę, bo każdy z dwójki Rowan-Wyatt jest dobry, a jeśli chodzi o Harpera to jest on wręcz zajebisty. Mówisz o Bray'u i jest to dla mnie zrozumiałe, bo rzeczywiście gość czasami nawet zanudza, a ja sam już przestałem się nim jarać i przewijam jego proma, bo praktycznie w każdym z nich słyszę to samo, a w ringu ma fajne akcje... I jest wdł mnie przyszłością fedki. Rowan jest ciekawą postacią, którą przyjemnie się mi ogląda w ringu. A Luke'a wręcz świetnie i chciałbym, aby osiągnął wiele w dablju. Jest jednym z tych, którzy stanowią przyszłość federacji obok Rollinsa, Ambrose'a, Zigglera (pewno wiecznego mid carda) i jw, Wyatta z obecnego Main Rosteru.


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Powrót Bryana to pewnie zmyła, ale popatrzmy na to z innej strony - Dragon jest tak over z publiką, że w porównaniu do niego przy Cenie jest milczenie. Terminatorowanie na WMce zrobiło z niego main eventera, mistrza i potęgę w dablju. Wygrana na drugiej WMce z rzędu byłaby czymś na rodzaj walki Hogana z Andre, przed którą był nadczłowiekiem a po niej stał się bogiem wrestlingu. Bryan po drugim z rzędu triumfie miałby do końca życia status legendy, main eventera, a za dziesięć lat drawem podobnym do The Rocka. Vince głupi nie jest i widzi, że nikogo takiego nowego nie ma (Cena? Please, dzieci do tego czasu zaczną smartować a smarci i tak go nie będą chcieli widzieć), i ma ku temu okazję jak rzadko kiedy. Hajs lepszy niż za Romka, czyli opcja jest. Tym bardziej, że Romana i tak zdąży się jeszcze wypromować, a momentum Bryana jest teraz wielkie jak nigdy.

 

Właśnie o to mi się rozchodzi. Że wygrana Bryana w RR Matchu, to grube dolce fani, by rozpierdoli arenę ze szczęścia. Wiadomo Bryan też ma swoich wrogich fanów, ale warto w niego zainwestować ten ostatni rok i dać mu tą wygraną w RR Matchu. Vince na trzepię haju, a zarazem Bryan zyska status legendy, jeżeli pokona Lesnara oczywiście na Wm 31. Nie zapominajcie o sytuacji ze CM Punkiem i jego oskarżeniami, że WWE nie potrafi szanować swoich pracowników. No i właśnie WWE w ten sposób może się odgryźć CM Punkowi udowadniając, że jego kumpel z Ring of Honor zyskał więcej od niego :)

 

Wczoraj sobie tak oglądałem sylwestrowe Raw is WAR z 1999 roku. I walkę Mick Foley'a z The Rockiem perfekcyjna walka. I sobie tak pomyślał, jeżeli Ambrose jest tak bardzo podobny do Hardcore Legendy. To może warto utrzymać The Authority do roku 2016 i w podobny sposób wypromować Ambrose'a w sumie, to troszkę za długo, ale taką promocję mogliby mu zafundować. Świetnie, by to wyglądało Ambrose niespodziewanie rzuca wyzwanie, a zarazem zdobywa pas WHC czego chcieć więcej :) To taki Fanasty Booking, ale dawno takiego świetnego bookingu nie było. A raz na ruski rok potrafią taki booking zrobić :)

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No i właśnie WWE w ten sposób może się odgryźć CM Punkowi udowadniając, że jego kumpel z Ring of Honor zyskał więcej od niego :)

 

Serio myślisz, że oficjele WWE podejmą tak ważną decyzję kierując się argumentem "dokopmy Brooksowi"? Może z fanowskiego punktu widzenia to jest argument, ale z punktu widzenia ważnych panów w gajerkach na pewno nie. Poza tym D. Bryan już dostał to o czym CM Punk bardzo marzył, ale Vince i spółka nigdy mu nie dali: main event Wrestlemanii. I to z jakimi przeciwnikami (Bryan pojechał czysto trzy czołowe gwiazdy federacji) i to z jakim bookingiem. Jeżeli CM Punkowi z powodu "patrz co robimy z Bryanem" miał skoczyć gul, to już skoczył.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  1 196
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Co jak co, ale akurat Punk był zawsze jednym z największych adwokatów Bryana i wydaję mi się, że booking Dragona na WM 30 bardziej go ucieszyl niż dobił. Zresztą sam był podobno wkurwiony z powodu pierwotnych planów wobec Daniela na Wrestlemanii i uważał, że gala powinna należeć do niego.

  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.08.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W 2013 roku Punk powinien walczyć w walce wieczoru na WM. Jeśli dobrze pamiętam to pozostałe dwie main eventowe walki to HHH vs. Lesnar oraz Rock vs. Cena. Ta pierwsza nigdy publiki nie rozgrzewała i nie nadawała się do ME, natomiast Rock i Cena to był odgrzewany kotlet, który już dostał miejsce w ME na WM28 (miasto Rocka), więc nie mogę do dziś zrozumieć dlaczego ponownie dostała. Feud Punka z Takerem był zdecydowanie najlepszy ze wszystkich, na WM29 widać było że walka była najlepsza i reakcje publiki były zdecydowanie większe niż na pozostałych.

 

Każdy o IQ powyżej 30 wiedział, że walka o streak Takera jest ważniejsza od jakiegoś gownego wartego pojedynku dwóch aktorów. Postawienie Punka w ME i jeszcze mocniejsze zabookowanie go (odkopuje po drugim Tombstonie potem wymierza kombo Rock Bottom+AA+GTS i ludzie wierzą, że można przerwać streak) i jestem pewien że ocena WM od razu mocno w górę, bo często na galę się patrzy przez pryzmat ME, a wy na forum ciągle o tym turnie Ceny, który wiadomo, że nie nastąpi. Nie dziwię się, że Punk odszedł, bo to co Rock zrobił na Rumblach to... żal gadać.

 

A co nie mam racji? :twisted: :twisted: :twisted:


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co jak co, ale akurat Punk był zawsze jednym z największych adwokatów Bryana i wydaję mi się, że booking Dragona na WM 30 bardziej go ucieszyl niż dobił. Zresztą sam był podobno wkurwiony z powodu pierwotnych planów wobec Daniela na Wrestlemanii i uważał, że gala powinna należeć do niego.

 

Dokładnie. Dlatego napisałem "miał skoczyć gul" poddając w wątpliwość to, czy w ogóle byłby to jakiś wielki cios dla Punka. Można polemizować i gdybać co prawda. Na pewno jednak nie jest to argument na to, żeby zapewnić Bryanowi wygraną na Royal Rumble i tryumf nad Brockiem Lesnarem w main evencie WrestleManii.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Każdy o IQ powyżej 30 wiedział, że walka o streak Takera jest ważniejsza od jakiegoś gownego wartego pojedynku dwóch aktorów.

 

Widocznie mam IQ poniżej 30 bo starcie Takera z Punkiem nie nadawało sie do Main Eventu. Zwyciezca był wiadomy, nie było nic na szali oprócz streaku (każdy wiedział kto wygra). Do tego Rock vs Cena to nie był tylko pojedynek aktorów, mistrz vs pretendent. Przemyśl co piszesz

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W 2013 roku Punk powinien walczyć w walce wieczoru na WM. Jeśli dobrze pamiętam to pozostałe dwie main eventowe walki to HHH vs. Lesnar oraz Rock vs. Cena. Ta pierwsza nigdy publiki nie rozgrzewała i nie nadawała się do ME, natomiast Rock i Cena to był odgrzewany kotlet, który już dostał miejsce w ME na WM28 (miasto Rocka), więc nie mogę do dziś zrozumieć dlaczego ponownie dostała. Feud Punka z Takerem był zdecydowanie najlepszy ze wszystkich, na WM29 widać było że walka była najlepsza i reakcje publiki były zdecydowanie większe niż na pozostałych.

 

Każdy o IQ powyżej 30 wiedział, że walka o streak Takera jest ważniejsza od jakiegoś gownego wartego pojedynku dwóch aktorów. Postawienie Punka w ME i jeszcze mocniejsze zabookowanie go (odkopuje po drugim Tombstonie potem wymierza kombo Rock Bottom+AA+GTS i ludzie wierzą, że można przerwać streak) i jestem pewien że ocena WM od razu mocno w górę, bo często na galę się patrzy przez pryzmat ME, a wy na forum ciągle o tym turnie Ceny, który wiadomo, że nie nastąpi. Nie dziwię się, że Punk odszedł, bo to co Rock zrobił na Rumblach to... żal gadać.

 

A co nie mam racji? :twisted: :twisted: :twisted:

 

Muszę się do tego odnieść... W każdej, podkreślam każdej federacji walka o pas jest najważniejsza. Wyjątkiem są starcia, na które czeka cały świat. Takim pojedynkiem był ME 28 i 29. W Miami na przeciw siebie stanęły (nie bójmy się tego słowa) legendy. Na WM 29 do wielkich postaci doszedł pas WWE. Jeżeli Twoim zdaniem steak jest ważniejszy niż walki o główne pasy z największymi gwiazdami federacji to gratuluje. Po słowie ,,żal gadać" trochę się upewniam, że jeszcze mało wiesz o wrestlingu, albo jesteś trollem :)

71873036054fe0f048f170.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: Stardom Goddesses Of Stardom Tag League 2025 - Dzień 9 Data: 24.11.2025 Federacja: World Wonder Ring Stardom Typ: Event Lokalizacja: Iwaki, Fukushima, Japan Arena: Iwaki City Gymnasium Publiczność: 437 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Attitude
      Nazwa gali: Marigold True Victory - Dzień 3 Data: 24.11.2025 Federacja: Dream Star Fighting Marigold Typ: Online Stream Lokalizacja: Kazuno, Akita, Japan Arena: Memorial Sports Center Format: Taped Data emisji: 27.11.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...