Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Twój top 3 - past & present


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 832
  • Reputacja:   711
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Prosty temat, ale można się czasami również i nad takimi rozpisać, czyż nie? Kogo poukładalibyście w kategoriach Waszych top 3 wrestlerów z przeszłości i obecnie?

 

Odpowiedź uzasadnij.

 

Top 3 - Past:

 

1) Randy Savage - Dla mnie swego czasu czołówka światowa, pod względem charyzmy, mic scillsów i unikalnego gimmicku. Popularne słowa - "often imitated, never duplicated" świetnie określają ponadczasowość i świetność jego gimmicku. Charakterystyczny głos i sposób w jakim prowadził swoje wywiady sprawiał, że można było na moment zapomnieć o tym, że gościu nie znajduje się na ekranie minotora/tv, tylko stoi przed tobą. Poezja. Do tego walki, które przechodziły do historii - serie klasyków z Steamboat'em, Warrior'em, Flair'em, DDP, itd. Chylę czoła. RIP ;)

 

2) Stan Hansen - Gościu, który od momentu gdy zobaczyłem jakiś jego pierwszy występ od razu przekonał mnie do siebie swoim sposobem prowadzenia walk. Nie robił tego bawiąc się jak teraz w schematy, tylko starał się robić walki, które wyglądają na maxa realnie. Jego styl bycia, gimmick, zrobienie z siebie ikony w Japonii i łamanie ludzi w pół swoimi lariatami zasługuje na uznanie. Do tego szeroka paleta niesamowitych walk z Andre The Giant'em, Vader'em, Terry'm Funk, czwórką AJP - Kawada/Misawa/Kobashi/Taue, itd. oraz niesamowita kariera, którą świetnie opisał w swojej biografii (polecam!).

 

3) Ric Flair - Przedstawiać nie trzeba. Legenda w pełnym tego słowa znaczeniu, tony walk, historycznych sytuacji, życie oparte na wrestlingu, trasie i imprezach oraz poezja w ringu (tak, tak nie chodzi tu o jego występy w TNA), mic skillsy na najwyższym poziomie z możliwych i gimmick, który przyciąga. WOOO~!

 

Honorowe wspominki - Kenta Kobashi/Toshiaki Kawada/Genichiro Tenryu/Terry Funk/Undertaker(past?)

 

Top 3 - Present:

 

1) AJ Styles - Kibicuje mu od wielu lat. Gościu jest... fenomenalny. ;) Mimo upływu czasu nie zwalnia, rozwija i potrafi się dostosować do obecnych wymagań. Od czasów TNA, po obecne wyczyny w New Japan oddał wiele momentów w których na ciele pojawiała się gęsia skóra. Wszystkie te nieziemskie bumpy w ultimate x, lethal lockdown, ewolucje, mistrzostwa najwyższych kategorii oraz... możliwość oglądania go 2 lata temu na żywo i podanie ręki. :)

 

2) Kazuchika Okada - Wypłynął na szersze wody dopiero w 2012 roku, ale od tamtej pory szedł jak burza i mimo iż początkowo nie byłem za tak nagłym pushem, to bardzo szybko wkupił się w moje łaski. Świetny gimmick, finisher, stworzenie najbardziej KOMPLETNEJ sagi singlowych walk dekad - Okada vs. Tanahashi (ktoś nie oglądał..? Oglądać!) i ta świadomość, że gościu ma dopiero 27 lat, ma jeszcze czas się rozwinąć, a już jest na elitarnym poziomie.

 

3) Shinsuke Nakamura - Lubię gościa jeszcze z czasów występów w gimmicku Super Rookie, jednak jego przemiana w 2011 roku w obecny nonszalancki styl bycia i zabawa kolanami przyciągnęła mnie do niego na stałe. Kipiąca charyzma, szeroka paleta wystrzałowych występów, jeden z najlepszych. YEAOH~!

 

Honorowe wspominki - Hiroshi Tanahashi/Austin Aries/Daniel Bryan/Dolph Ziggler/Cesaro

 

Kolejność przypadkowa.

 

Discuss :arrow:

  • Odpowiedzi 1
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    1

  • IIL

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Charakterystyczny głos i sposób w jakim prowadził swoje wywiady sprawiał, że można było na moment zapomnieć o tym, że gościu nie znajduje się na ekranie minotora/tv, tylko stoi przed tobą. Poezja.

 

Akurat to zawsze mnie mierziło u Macho Mana. Facet gadał jakby miał permanentne rozwolnienie i cały czas musiał zwierać dupsko żeby nie popuścić. Ten sposób jego wypowiadania się od zawsze mi się z tym kojarzył, przez co za małolata trudno było mi traktować Pana Poffo do końca na serio.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
    • KPWrestling
      Wywiad z Chemikiem w Radio Gdańsk S.A.! 📻 W najnowszej audycji „Zoom na popkulturę” zanurzyliśmy się w świat wrestlingu – spektaklu na pograniczu sportu, teatru i widowiska kaskaderskiego. Rozmawialiśmy o jego obecności w popkulturze, od filmów po komiksy, a także o historii WWE i rosnącej popularności wrestlingu...Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • MissApril
      Wiem, że pójdzie dalej, ale czas by wokół niej pojawiła się jakaś nowa postać, która wiązałby się z "potencjalną" "kolejną mistrzynią US". Czas zostawić za sobą trio Alba, Piper i Chelsea. 
    • Nialler
      Truth - fajny jako komediant (oglądam WWE regularnie (w sumie to non stop) od 2010 roku. Zawsze gdzieś był w moim sercu czy to jako komediant, czy jako jeszcze lata temu jako poważny w sumie wrestler. Szkoda mi go mimo wszystko. Nie za takie role i niesłusznie został potraktowany. Carlito - meh. Wyjebne mam bardzo bardzo w niego. Nawet w moim 2K universe nie mam go w rosterze bo typa nie trawię. W ogóle to już nawet JD u mnie nie istnieje tylko solówka. (Finn i JORDAN DEVLIN (!)) mistrzami tag team SD.  Czekam na więcej.
    • GGGGG9707
      Mi osobiście Carlito jest zupełnie obojętny, choć kolejny raz się dziwię że znowu w tym roku żegnają kogoś kto regularnie jest w WWE TV (nawet jako statysta). A przecież mają tyle ludzi (znowu pozdro Omos) którzy nic nie robią a trzymają ich dalej... Czyli Kross też zaraz poleci bo nie dość, że zaraz ma koniec kontraktu to WWE strasznie marnuje jego moment. Przecież ludzie tak na niego reagują, jak na antenie widać go w szatni to cała arena wiwatuje a ci nic, ani walki kwalifikacyjnej do MITB ani żadnej walki w ogóle... Marnować takie momentum
×
×
  • Dodaj nową pozycję...