Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wrestlemania XXX PPV (Spoilery, kometarze, dyskusje)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Tylko, że w tym przypadku mamy "ryzyko" zmarnowania promocji związanej z przerwaniem streaku, a w przypadku Brocka - mamy tego pewność, bo już bardziej niż był obecnie Lesnar - wypromować go się nie da, a to, że ma taki kontrakt a nie inny (i mikroskopijną ilość występów w roku) stoi na przeszkodzie żeby mu dać pas i zrobić z niego heelowego champa, którego nikt przez dłuugie miesiące nie będzie mógł ubić.

 

Tylko co z tego że ma on taki kontrakt ? Vince wyłoży kasę na stól by Lesnar przez pół roku cały czas się pojawiał i ten to będzie robił. Jestem pewien że teraz Lesnar jest takim skurwysynem (bo złamał streak) że fani będą na niego buczeć co by nie zrobił. Brock w jednej walce zrobił coś co było ważniejsze od całej jego dotychczasowej kariery (Łącznie z wygraną w Main Evencie 19). Jeśli za kilka miesięcy odbierze on pas Bryanowi to ten kto następnie uwali Brocka wypromuje się niesamowicie i federacja nie ma ryzyka z tym że np. Cesaro by złamał streak a potem coś zrobił nie odpowiedniego.

 

To dostałby heat, czy stał się face'em nr 1? :D Jeżeli chodzi Ci o heat w kierunku Ceny, to kwestia jakby to rozegrali. Pewnie byłoby jak w walce Hogana z Warriorem, gdzie po wszystkim były miśki, wzajemny szacunek i wspólne tauntowanie. Poza tym - kwestią jest to jakby poprowadzono cały storyline (od tego też zależałaby reakcja na zwycięskiego Jacha).

 

Oj, nie wiem, lepiej nie ryzykować. Bo po co ryzykować tym że stracą oni połowę sprzedanych koszulek, czapeczek i tego typu rzeczy Johna Ceny. Tutaj jest bezpieczniejsze wyjście, zrobili to z Brockiem któremu nawet brakowało tego Heatu. Bo fani go nawet lubili, a teraz otrzymuje on potężny heat (na Raw)

 

A więc tym bardziej bez sensu było podkładać tu Grabarza Brockowi, tylko odpuścić sobie ten pseudo-feud z Lesnarem i dać ten zaszczyt Januszowi

 

Ale sam Taker chciał by to Brock złamał tą serię, nie chciał on żadnego Ceny czy Reignsa. Andrzej chciał by to Brock złamał streak, a federacja poszła mu na rękę. Dla mnie to dobre wyjście.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg

  • Odpowiedzi 563
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Arkao

    46

  • SixKiller

    39

  • DeanAmbrose

    32

  • PH93

    28

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No właśnie - zapominamy o jednym. Dużo do powiedzenia w kwestii streaku miał sam Taker, bez jego chęci nie byłoby ani walki z Lesnarem ani, tym bardziej, porażki. I zdecydowanie musimy to uszanować.

 

A samemu Lesnarowi nie zaszkodzi teraz nawet zniknięcie na kilka miesięcy. W sumie byłby to nawet jakiś pomysł: poczekać, aż Bryan zakończy feud z Evolution, obije wszystkich Hunterów, Ortonów i innych Batistów którzy staną mu na drodze i, gdy już wszystkim wyda się, że najgorsze za nim, bez większych ceregieli zabrać mu pas dając go właśnie Bestii. Już teraz oczami wyobraźni widzę to wielkie "no! no! no!" towarzyszące Lesnarowi wznoszącemu złoto - wejście Huntera z ostatniego Raw byłoby przy tym niczym :P Ale to pewnie fantasy booking.

 

Jedno jest pewne: teraz czy za dwa lata, ktoś w końcu tego Lesnara obije. I to po znacznie lepszej walce, niż ta z WM-ki - Brock to nie emeryt jak Taker, który za rok mógłby się na ringu zwyczajnie rozsypać na kawałki. A wtedy ten ktoś z miejsca stanie się jednym z najpoważniejszych graczy w fedce... pozostaje pytanie, kto dostąpi tego zaszczytu. Piękny Roman? Innych kandydatów raczej nie widzę...

 

No chyba, że za Lesnara weźmie się ten, który zaczął jego run w WWE - wtedy odszczekam i uznam, że ktoś w WWE zamienił się na głowy z ch...em.

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

No chyba, że za Lesnara weźmie się ten, który zaczął jego run w WWE - wtedy odszczekam i uznam, że ktoś w WWE zamienił się na głowy z ch...em.

 

Przecież to jest więcej niż pewne... "Zniszczyłeś Legacy, legacy, legacy Takera" (...) Jedynie moje legacy, legacy, legacy zostało" (...) wiem, że jesteś bestią ale raz cię pokonałem i zrobie to drugi raz bo walczę o ... Legacy, legacy, legacy heee jo.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tylko co z tego że ma on taki kontrakt ? Vince wyłoży kasę na stól by Lesnar przez pół roku cały czas się pojawiał i ten to będzie robił.

 

Nie. Nie będzie. Brock to typ domatora, który woli czas spędzać na swojej farmie, z rodziną, a w wolnym czasie napierdalać z giwer do zwierzątek. Wynegocjował sobie taki kontrakt, bo nie chce mu się dymać w trasy z innymi wrestlerami i dlatego, że nie musi tego robić, bo z kasy za MMA jest ustawiony do końca życia (czyt. Vince nie kupi go sypiąc kilka talarów więcej, bo kolo i tak ma już wyjebany w kosmos kontrakt a więcej - niespecjalnie potrzebuje, bo kasę ma).

 

Jeśli za kilka miesięcy odbierze on pas Bryanowi to ten kto następnie uwali Brocka wypromuje się niesamowicie

 

Nie ma sensu dawać Lesnarowi pasa na miesiąc (= bezsens), a na dłużej - byłoby to kuriozalne, zważywszy na zakontraktowaną ilość występów. Tak czy siak - koleś, który teraz powinien iść po pas i bić rekord trzymania go przez Brooksa, nie zrobi tego z przyczyn technicznych, o których było z góry wiadomo.

 

Oj, nie wiem, lepiej nie ryzykować. Bo po co ryzykować tym że stracą oni połowę sprzedanych koszulek, czapeczek i tego typu rzeczy Johna Ceny.

 

Nie straciliby. Jeżeli dobrze by poprowadzili storyline (w którym Grabarz mógłby np. nawet lekko heelować, że nie ma już dla niego wyzwań w WWE, bo pokonał już wszystkich największych graczy), a na koniec sam Taker oddał Jachowi szacun (mówimy tu o złamaniu streaku bez turnu), to merch szedłby tak jak do tej pory, o ile nie lepiej.

 

Ale sam Taker chciał by to Brock złamał tą serię, nie chciał on żadnego Ceny czy Reignsa. Andrzej chciał by to Brock złamał streak, a federacja poszła mu na rękę. Dla mnie to dobre wyjście.

 

Pierdolenie. Taker swojego czasu też chciał, żeby to Kane złamał streak (jako nagroda za całokształt) i Vince się na to wysrał. Tutaj McMahon podejmuje decyzje i gdyby uważał inaczej, to Lesnar by jobował aż miło, albo w ogóle by nie doszło do tej walki.

 

Jedno jest pewne: teraz czy za dwa lata, ktoś w końcu tego Lesnara obije. I to po znacznie lepszej walce, niż ta z WM-ki - Brock to nie emeryt jak Taker, który za rok mógłby się na ringu zwyczajnie rozsypać na kawałki. A wtedy ten ktoś z miejsca stanie się jednym z najpoważniejszych graczy w fedce...

 

Lesnara już pocisnął Cena i Trypel. Nawet po złamaniu streaku, fani będą pamiętać, że Bestia jest do pokonania i ten kto go pojedzie (np. Romek), nie dozna stosunkowo nawet w 1/10 takiego pushu jaki miałby, gdyby sam złoił Grabarza na WM-ce.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Nie. Nie będzie. Brock to typ domatora, który woli czas spędzać na swojej farmie, z rodziną, a w wolnym czasie napierdalać z giwer do zwierzątek. Wynegocjował sobie taki kontrakt, bo nie chce mu się dymać w trasy z innymi wrestlerami i dlatego, że nie musi tego robić, bo z kasy za MMA jest ustawiony do końca życia (czyt. Vince nie kupi go sypiąc kilka talarów więcej, bo kolo i tak ma już wyjebany w kosmos kontrakt a więcej - niespecjalnie potrzebuje, bo kasę ma).

 

Jak ktoś kiedyś powiedział "Każdy ma swoją cenę", nie wierze że Lesnarowi kasa nie robi różnicy, Vince jeśli wyłoży dwa razy więcej na stół to Brock się na pewno zgodzi. Pierdolenie że woli siedzieć u siebie na farmie i zbierać jajka od kur i jeździć na koniu. Tylko że każdy by się zgodził na te występy przez np. dwa miesiące za większą kasę.

 

Pierdolenie. Taker swojego czasu też chciał, żeby to Kane złamał streak (jako nagroda za całokształt) i Vince się na to wysrał. Tutaj McMahon podejmuje decyzje i gdyby uważał inaczej, to Lesnar by jobował aż miło, albo w ogóle by nie doszło do tej walki.

 

Tak tylko kto przy feudzie z Kanem mówił otwarcie o jakimkolwiek streaku ? Z tego co pamiętam oni rozpoczęli to od starcia z Ortonem, więc po co kończyć to przed samym rozpoczęciem. Tutaj Andrzej odchodzi, i McMahon raczej poszedł mu na rękę, za te wszystkie lata ciężkiej kariery.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gdyby to Cena przerwał streak, to spotkałoby się to z takim mega heatem, że nie pomogłoby żadne strzelanie miśka, przybijanie żółwia itp. Przywołana tu walka Hogan/Warrior odbyła się jednak w innej rzeczywistości. Pod koniec lat 80. wrestling uchodził jeszcze za normalny sport, więc nie do pomyślenia było, by takiego superherosa jak Hogan wygwizdać. Zarówno on, jak i Warrior byli po to, by ich kochać i podziwiać, co zresztą widać było na samej WM 6, gdzie sympatie rozłożyły się niemal po równo.

 

Tymczasem dzisiaj publiczność - zwłaszcza ta na WM, która jest zbieraniną ludzi z całego świata - bywa przekorna i do bólu smartowa. Jej idolem zawsze i wszędzie jest Taker, podczas gdy Cena tylko od czasu do czasu. Przyjęło się, że Jaśka można wygwizdać, zwyzywać, a on i tak pozostanie sobą. Gdyby więc to on ukradł Takerowi zwycięstwo (bo przerwanie streaku utożsamiane jest z kradzieżą), prawdopodobnie dałoby to impuls go gwizdów, chantowania "bullshit! bullshit!" itd.

 

Widok triumfującego zła to była konsternacja. Widok dobra, które pokonało naddobro (bo Taker był odbierany jako giga face) to byłaby irytacja. Ale żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie bronię tu pomysłu, by to Lesnar przerwał streak, tylko odnoszę się do komentarzy, że mógł to zrobić Cena. Moim zdaniem nie mógł, chyba że to miałoby związek z jego turnem. Wtedy Universe miałoby autentyczną przyjemność z nienawidzenia go.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  430
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2010
  • Status:  Offline

Jak ktoś kiedyś powiedział "Każdy ma swoją cenę", nie wierze że Lesnarowi kasa nie robi różnicy, Vince jeśli wyłoży dwa razy więcej na stół to Brock się na pewno zgodzi. Pierdolenie że woli siedzieć u siebie na farmie i zbierać jajka od kur i jeździć na koniu. Tylko że każdy by się zgodził na te występy przez np. dwa miesiące za większą kasę.

Brock to właśnie taki typ faceta,który chce być blisko swojej rodziny,nie specjalnie marnuje czas na twittery,facebooki itd.

On w sporcie czy to wrestlingu ,czy mma już swoje zrobił i dlatego wrócił na takich zasadach,bo właśnie takie mu odpowiadają . Odkładając nawet na bok jego sumy zapisane w kontrakcie ,to przecież facet dostaje jeszcze hajs za promocje firm na swoich spodenkach i to pokazuje ,że jak Vince zgodził się na coś takiego ,to widać ile ten facet dla niego znaczy.


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Widzę, że emocje po przerwaniu streaku nie słabną.

 

Zgodzę się tu z Raven'em, co do Jaśka. Jasiek był dla mnie najodpowiedniejszą osobą do przełamania streaku, jeśli ten koniecznie miał być przełamany. I myślę, że scenariusz Ravena miałby szansę zaistnieć. Cena ma fanów wśród dzieciaków i młodych kobiet. I ta grupa stawia Cenę zdecydowanie powyżej Takera. Owszem, smarty i ruch anty-Cena wybuczałby taki wynik na pewno, ale oni i tak już buczą na Cenę.

 

Cena rzuciłby wyzwanie Takerowi, przez cały feud by się rozpływał nad legendą Takera i wchodził mu w promach jak gorący nóż w masło. Finał walki rozpisaliby podobnie jak walkę HBK vs Flair, czyli zmęczony Taker i Jasiek z miną "Nie chcę, ale muszę". Potem podanie ręki, a na RAW po WM'ce "przekazanie pochodni", czyli Taker gratulujący Jaśkowi. I żaden turn nie byłby tu konieczny.

 

Nie zgodzę się natomiast co do podkładania Takera prospectom. Owszem, byłby to dla nich mega push, ale obecnie wrestling jest mocno nieprzewidywalny. A to ktoś wpada na kontroli antydopingowej, a to pijany za kółkiem, a to finalnie nie sprawdza się jako main eventer. Wg mnie to za duże ryzyko. O wiele lepszym rozwiązaniem jest w mojej opinii podłożenie streaku komuś, kto sprawdza się regularnie przez dobrych kilka lat, gdzie nie zawodzi, daje radę w różnych feud'ach i nie ma problemu z podkładaniem się.

 

Mimo wszystko cieszę się, że przełamanie nastąpiło. Mam nadzieję, że była to już ostatnia walka Takera, bo naprawdę z bólem się oglądało to, w jakiej jest formie.

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Wszyscy już wypowiedzieli się o WrestleManii, ale chciałbym móc też zamieścić swoje kilka słów o tej gali: chcę to uczynić jednak w kontekście przebiegu WMki, jako wydarzenia i słuszności rozwiązań, nie tego, czy to były dobre walki, bo zeszło to całkowicie na dalszy plan.

 

Daniel Bryan vs. Triple H - generalnie pierwsze rozczarowanie przyszło, kiedy zobaczyłem Bryana sprzedającego uraz żeber z tymi bandażami, bo to zawsze prowadzi w sztampę i bardzo oklepany motyw, kiedy to heel na starcie znajduje już słaby punkt oponenta. Po tej walce mam jakiś tam szacun do Huntera, który ładnie się podłożył, a wiadomo, że różnie z tym bywało w poprzednich latach. Fajnie, że facet naprawdę wybrał "best for business", bo mam wrażenie, że wygrana D-Bryana z takim nazwiskiem to jedno z jego największych osiągnięć w karierze w WWE.

 

The Shield vs. Kane & NAO - to nie mogło potrwać długo i tak też w rzeczy samej było. Nie mogli pominąć Tarczy na takiej gali i dali im zesquashować bandę emerytów, co nie do końca musi być złym pomysłem, jeśli spojrzymy na to w kontekście "albo takie coś, albo rozpad", bo sam widzę Shield jeszcze na dłuższą metę w WWE.

 

Andre the Giant Memorial Battle Royal - tutaj dostaliśmy rzeczywiście świetny Mania Moment, kiedy to Cesaro wyniósł Big Showa i wyrzucił go poza ring. Sam przebieg walki nie zaskakiwał, bo wypadali jobberzy - może odrobinę dziwi szybka eliminacja Big E - ale ostatecznie w końcówce pozostali ci najwięksi i chwała federacji, że postawili na świeżynkę - Szwajcar w końcu robi jakiś krok do przodu w swojej karierze i oby po obowiązkowym feudzie ze Swaggerem powalczył o coś więcej.

 

John Cena vs. Bray Wyatt - problemem tego starcia w moich oczach było to, że jakoś nie potrafiłem się w to wkręcić. Ciężko mi było kupić motyw, na podstawie jakiego WWE próbowało sprzedać to starcie. Niemniej jednak szacunek dla Wyatta, bo się chłop nie spalił i nadal kontynuował swoją niezłą robotę, to "przestraszenie" Janka było niezłym motywem. Zwycięża Cena, tak pewnie być musiało, ale Wyatt pokazał się z naprawdę niezłej strony.

 

Brock Lesnar vs. The Undertaker - nie chcę być zapewne kolejną osobą z rzędu, która powie "byłem w szoku, nie spodziewałem się tego" - tak było, w istocie, ale po kilku dniach uważam, że cholernie ciężko jest ocenić koniec streaku jako dobre/złe - z jednej strony Taker naprawdę mocno się posunął i fakt faktem, że tę jego gorszą formę mogą fajnie ustawić jako dominację Lesnara, który nie pozwolił mu na pokazanie niczego więcej. Z drugiej jednak strony Lesnar to wciąż - niestety - part-timer, przez co teraz jego absencja kilkumiesięczna po takim triumfie będzie bolała. Przyznaję, że na początku miałem nadzieję, że może zakontraktowali Lesnara na więcej występów, by ten triumf miał jakieś swoje następstwa w niedalekiej przyszłości.

 

AJ Lee vs. Total Jobbers - i bardzo dobra decyzja! Serio, WWE nie mogło wymyślić nic lepszego na ten moment: wszyscy wiemy o tym, jak dobra jest AJ i jaka dzieli ją przepaść względem pozostałych kobiet, które są ledwie tłem. Teraz sklepała wszystkie i nie mam pojęcia, co WWE musiałoby wymyślić, by odebrać jej ten tytuł.

 

Daniel Bryan vs. Randy Orton vs. Batista - bardzo fajny main event w kontekście całego przebiegu. Takie zamieszanie w ringu było cholernie potrzebne, bo kumulowało to emocje do samego końca. Zwycięzca był do przewidzenia i dobrze, bo prędzej czy później ta mania na "Yes-owanie" się skończy i dobrze, że postawili Bryana na szczycie, kiedy nadal (...jeszcze) cieszy się ogromnym poparciem fanów. Nie jestem jego wielkim fanem, ale to na pewno najlepsze możliwe wyjście na tę chwilę i oby nie dostał teraz Lesnara, bo przypominałoby to komedię :wink:

 

Reasumując - WWE niechcący zrobiło coś naprawdę fajnego. Liczono na wielkie gwiazdy, które miały swoim nazwiskiem sprawić, że gwiazda WMki świeciłaby pełnym blaskiem, pojawiły się różne problemy, karta nie zachwycała, więc postawiono na coś innego - emocje. I te były, nawet bardzo skrajne, bo mam silne wrażenie, że porażka Takera wywołała płacz, a na pewno smutek u niejednego fana, zaś całe show skończyło się happy endem - niedoceniany, traktowany jak szmata Bryan pokonuje całe Authority, wygrywa ze wszystkimi i zostaje wymarzonym mistrzem. Piękna celebracja na koniec to obrazek, który na pewno będzie mi się kojarzył z tą, jubileuszową galą, którą oceniam naprawdę pozytywnie i żałuję, że nie miałem czasu obejrzeć jej wcześniej.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak ktoś kiedyś powiedział "Każdy ma swoją cenę", nie wierze że Lesnarowi kasa nie robi różnicy, Vince jeśli wyłoży dwa razy więcej na stół to Brock się na pewno zgodzi. Pierdolenie że woli siedzieć u siebie na farmie i zbierać jajka od kur i jeździć na koniu. Tylko że każdy by się zgodził na te występy przez np. dwa miesiące za większą kasę.

 

Teoretycznbie - możliwe, ale w praktyce - baaardzo mało prawdopodobne. Lesnar olał wcześniej WWE także z tego powodu, że nie podobał mu się styl życia "w drodze" i był tym mocno zmęczony. Nie sądzę więc, że obecnie - kiedy ma więcej kasy (to co zarobil w UFC) i jeszcze bardziej lukratywny kontrakt niż wtedy (gdzie nie musi się wyginać będąc 80% czasu poza domem) - Vince przekona go, by robił to czego nienawidzi za trochę większą kasę. Po prostu facet nie musi tego robić (nie przymiera głodem i ma za co wyżywić rodzinę, a po warunkach jakie sobie wynegocjowal widać, że to McMahon bardziej go potrzebował niż on McMahona. Stawiam, że Brock będzie się nadal pojawial w WWE, ale na warunkach jakie miał do tej pory. Gdyby Lesnarowi zależało tak na kasie (jak sądzisz), to już przy pierwszych negocjacjach wytargowałby sobie dużo większą kasę za to, że normalnie jeździłby z cyrkiem Vince'a w trasy.

 

Tak tylko kto przy feudzie z Kanem mówił otwarcie o jakimkolwiek streaku ? Z tego co pamiętam oni rozpoczęli to od starcia z Ortonem, więc po co kończyć to przed samym rozpoczęciem. Tutaj Andrzej odchodzi, i McMahon raczej poszedł mu na rękę, za te wszystkie lata ciężkiej kariery.

 

Nie ważne kiedy to było. Takerowi nie chodziło o to, by jobnąć Kane'owi wtedy (kiedy wcześniej feudowali) na WrestleManii, tylko ogólnie wyszedł z wnioskiem, że finalnie chętnie wyraziłby zgodę, żeby to właśnie w odpowiednim momencie Kane przerwał jego streak na WrestleManii. Vince to oczywiście olał, tak jak olać by mógł prośby Grabarza, by zaszczytu tego doznał Lesnar (gdyby McMahonowi taka opcja nie pasiła). Przeceniasz siłę przebicia Takera. To cyrk Vince'a i jego małpy, a streak to zbyt ważna rzecz, by McMahon wyraził zgodę by przerwal go ktoś pierwszy-lepszy, bo Callaway o to poprosił. Papa Vince zaakceptował kandydaturę Lesnara, bo widocznie mu to odpowiadało. Gdyby było inaczej - olałby to tak samo, jak propozycję z Kane'em w roli głównej.

 

Gdyby to Cena przerwał streak, to spotkałoby się to z takim mega heatem, że nie pomogłoby żadne strzelanie miśka, przybijanie żółwia itp.

 

Pewnie cześciowo masz rację, ale sądzę, że McMahon by to i tak olał, tak jak olewa buczenie fanów na Jaśka w kontekście przeprowadzenia heelturnu jego postaci. Po prostu fani by początkowo pobuczeli, a później Cena z Takerem strzeliliby po miśku, Grabarz okazał swoje uznanie pogromcy i taki byłby finisz. Sądzisz, że później na każdej gali fani by wygwizdywali Cenę, bo śmiał przerwać streak? Nie sądzę. Poza tym, jeżeli poprowadziliby storyline przed WrestleManią tak, że to Cena byłby stosunkowo większym face'em niż Grabarz (kilka zagrań quasi-heelowych Callaway'a powinno załatwić sprawę, by to Jasiek był tym ciut bardziej "dobrym" w oczach oglądającego), to nie sądzę, że po przerwaniu streaku przez Jacha, fani szturmamem wstaliby z krzeseł i na znak protestu opuścili halę. Wszystko kwestia tego, jak dobrze poprowadzono by ten feud.

Jasna sprawa, że przerwanie streaku przez Cenę idealnie komponowałoby się z jego heelturnem, ale jeżeli miałbym wybierać, to i tak stosunkowo wolałbym triumf face'owego Ceny nad Takerem, niż heelowego Lesnara tak jak to miało miejsce (tym bardziej, że w tym feudzie z Grabarzem, Brock nie był nawet w 1/5 takim konkretnym heelem-skurwysynem jakim jest zawsze).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Teoretycznbie - możliwe, ale w praktyce - baaardzo mało prawdopodobne. Lesnar olał wcześniej WWE także z tego powodu, że nie podobał mu się styl życia "w drodze" i był tym mocno zmęczony. Nie sądzę więc, że obecnie - kiedy ma więcej kasy (to co zarobil w UFC) i jeszcze bardziej lukratywny kontrakt niż wtedy (gdzie nie musi się wyginać będąc 80% czasu poza domem) - Vince przekona go, by robił to czego nienawidzi za trochę większą kasę. Po prostu facet nie musi tego robić (nie przymiera głodem i ma za co wyżywić rodzinę, a po warunkach jakie sobie wynegocjowal widać, że to McMahon bardziej go potrzebował niż on McMahona. Stawiam, że Brock będzie się nadal pojawial w WWE, ale na warunkach jakie miał do tej pory. Gdyby Lesnarowi zależało tak na kasie (jak sądzisz), to już przy pierwszych negocjacjach wytargowałby sobie dużo większą kasę za to, że normalnie jeździłby z cyrkiem Vince'a w trasy.

 

Ale kto tutaj mówi o jeździe z WWE w całą trasę ? Nie występował by na żadnych Live Eventach, Main Eventach czy nawet Smackdown. Wystarczyło by tylko to że raz na tydzień pojawił by się na Raw przez 20 minut. Takie życie przez te dwa-trzy miesiące to nie jest straszne i jestem pewien że Lesnar by się zgodził. Bo nie wierzę że ma wyjebane zupełnie na kasę oraz pasy.

 

Nie ważne kiedy to było. Takerowi nie chodziło o to, by jobnąć Kane'owi wtedy (kiedy wcześniej feudowali) na WrestleManii, tylko ogólnie wyszedł z wnioskiem, że finalnie chętnie wyraziłby zgodę, żeby to właśnie w odpowiednim momencie Kane przerwał jego streak na WrestleManii.

 

Tylko kim jest Kane ? Czy była to postać która by mogła przełamać streak gdy nabrał on taką rolę ? Odpowiedź jest prosta - nie ! Brock jest taką osobą, bo w oczach marków to Motherfucker który wchodzi do ringu i zamiatał ich Ceną czy Triple H'em często jak ostatnią szmatą. Więc czy jest sens porównywać Kane'a (w ostatnich latach Uppermidcardera) do Brocka który wbija do ringu i niszczy wszystko po kolei a do tego jest byłym mistrzem UFC co powtarzane jest cały czas mimo iż pojawia się co kilka miesięcy.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sądzisz, że później na każdej gali fani by wygwizdywali Cenę, bo śmiał przerwać streak?

 

Nie. Ale Wrestlemania i Raw po niej ustawiłyby sytuację na kilka-kilkanaście tygodni, tak jak to było w przypadku Fandango. Może to i niedługo, ale podstawowe pytanie: czy o wywołanie takiej reakcji chodziło?

 

że to Cena byłby stosunkowo większym face'em niż Grabarz (...) Wszystko kwestia tego, jak dobrze poprowadzono by ten feud.

 

Nie wierzę, by to było możliwe. Przypomnij sobie Raw po Wrestlemanii, na której Cena przegrał z Rockiem, i to, z jaką satysfakcją publiczność przyjęła słowa Ceny "byłem gorszy, przegrałem" :) A kto heelował w tym feudzie? Rock. Universe może i jest łatwe do manipulacji, ale też ma swój limit. Próby sprzedania mu Batisty czy Alberto Del Rio jako wielkich face'ów przyniosły odwrotny efekt. Tu byłoby podobnie, bo po prostu ludzie kochają Takera.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale kto tutaj mówi o jeździe z WWE w całą trasę ? Nie występował by na żadnych Live Eventach, Main Eventach czy nawet Smackdown. Wystarczyło by tylko to że raz na tydzień pojawił by się na Raw przez 20 minut. Takie życie przez te dwa-trzy miesiące to nie jest straszne i jestem pewien że Lesnar by się zgodził. Bo nie wierzę że ma wyjebane zupełnie na kasę oraz pasy.

 

Tak czy siak, Brock musiałby zostawiać Sable oraz dwójkę synów i ruszać dupę ze swojej Minnesoty, na co nie ma zbyt często ochoty ochoty i czego nigdy nie ukrywał. Obecnie robi to raz na kilka miechów, a tak - nawet przy opcji o której mówisz - musiałby latać po całym kraju (każde RAW) kilka razy w miesiącu i na dokładkę bronić pasa na każdym PPV. Obstawiam, że nie zgodziłby się na to, bo... nie musi. Zarabia wystarczającą kasę i bez tego. Gdyby Lesnar był w tej kwestii skłonny do negocjacji i dał się Vinniemu przekonać, to już dawno targałby złoto i oglądalibyśmy go częściej w TV.

 

Tylko kim jest Kane ? Czy była to postać która by mogła przełamać streak gdy nabrał on taką rolę ?

 

Kane przy odpowiednim gimmicku i podpromowaniu mógłby być killerem na miarę swojego pierwszego (BRM) gimmicku, gdzie Taker potrzebował aż 3 Tombstone'ów pod rząd żeby go ubić na WrestleManii (a były to czasy kiedy nikt nie wstawał po choćby jednym). Gdyby Vince chciał zrobić dobrze Takerowi i zgodzić się na jego pomysł, to już tak podpromowałby Jacobsa, że nie byłoby chuja we wsi.

 

bo w oczach marków to Motherfucker który wchodzi do ringu i zamiatał ich Ceną czy Triple H'em często jak ostatnią szmatą.

 

W oczach marków to on jest tym, który w swoim "debiucie" (po powrocie) ujebał z Ceną i przepierdolił z "gryzipiórkiem", który postanowił sobie zrobić powrót z emerytury do wrestlingu (HHH).

 

Nie wierzę, by to było możliwe. Przypomnij sobie Raw po Wrestlemanii, na której Cena przegrał z Rockiem, i to, z jaką satysfakcją publiczność przyjęła słowa Ceny "byłem gorszy, przegrałem" :) A kto heelował w tym feudzie?

 

Daj spokój Six, serio mówisz o RAW, które odbyło się w rodzinnym mieście Rocka (Miami)? Tam Johnson dostałby pop nawet gdyby w przeddzień złapali go w wyrze z dwiema dziesięciolatkami, a Cenę by wybuczano nawet gdyby własną piersią osłonił Obamę od kuli :wink:

Prawda jest taka, że Cenę (w przypadku przerwania streaku) wybuczałyby smarty, a dzieciarnia i dupeczki by zmieniały galoty (z dwóch rożnych powodów :D ). Wiedząc, że Vince ma wyjebane na smartów - spokojnie wziąłby na klatę taką opcję. Poza tym - jakie gwizdy? Nawet heelowego Lesnara za specjalnie nie wygwizdano, bo widzowie byli tak zszokowani, że cisza była jak na pogrzebie. Z Jachem pewnie byłoby podobnie. Zanim fani by się otrząsnęli, poszłyby miśki i wspólne tauntowanie, a Taker oddałby Cenie szacun i publika w większości powinna to łyknąć. Na RAW Jasiek zacząłby klasycznie lizać anusa Callaway'owi waląc teksty, że Taker i tak jest najlepszy na świecie, a na WrestleManii on (Cena) miał po prostu swój dzień i więcej szczęścia. Wszedłby Grabarz, głęboko spojrzał w oczy Jachowi, po czym podał mu grabę i z uznaniem pokiwał głową, po czym opuścił ring, a fani zostaliby w większości ułagodzeni.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wszedłby Grabarz, głęboko spojrzał w oczy Jachowi, po czym podał mu grabę i z uznaniem pokiwał głową, po czym opuścił ring, a fani zostaliby w większości ułagodzeni.

 

A 3/4 smartów zeszłoby na zawał serca. To już może lepiej że streak przerwał ten Lesnar... 8)

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven- napisał/a:

Wszedłby Grabarz, głęboko spojrzał w oczy Jachowi, po czym podał mu grabę i z uznaniem pokiwał głową, po czym opuścił ring, a fani zostaliby w większości ułagodzeni.

 

 

A 3/4 smartów zeszłoby na zawał serca. To już może lepiej że streak przerwał ten Lesnar... 8)

 

Bo Cena nie jest dla smartów tylko dla marków, a ci łyknęliby to jak prostytutka przy podwójnej stawce.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 20 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 851 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ja bym widział ten pojedynek o WHC, tu aż się prosi o dodanie tego tytułu w tle.   Tu bym widział w takim wypadku Jey vs Cody, Jey vs Cody ma jakieś podstawy w przeciwieństwie do Cena vs Cody gdzie na miejscu Kodeusza mógłby być ktokolwiek i podstawa byłaby taka sama "JADĘ PO 17 TYTUŁ ULALA! ZABIORĘ MAIN EVENT KOMUŚ UTALENTOWANEMU ALBO OSOBIE, KTÓRA MIAŁABY SENS W TEJ WALCE!" Cały czas jestem hejterem tego pojedynku, jak jeszcze w styczniu bym powiedział, że niech Cena sobie wygra EC i zawalczy z Kodeuszem tak teraz jestem zdecydowanie na nie, gość, który do RR pokazał się raz, jedynie, żeby zapowiedzieć udział w RR Matchu miał wygrać RR......teraz nawet na tygodniówkach się nie będzie pojawiał do EC, bo mógł sobie powiedzieć, że wejdzie do EC, Triple H mu polizał rowa i powiedział, że za zasługi wejdzie do EC, to ja za zasługi bym widział jeszcze Rica Flaira, Hogana, Undertakera, HBK i Goldberga w tym EC PRZECIEŻ TOĆ TO LEGENDY! Przepraszam wymieniłem potencjalnych zwycięzców przyszłorocznego RR Matchu u kebabów, a wracając do Lidera Cenation po tym co odwala teraz, że zamiast być w drodze do WM, bo to jego ostatnia to ten lata sobie po zdjęciach do filmów i na plany ogólnie  to ja podziękuję za taki udział Ceny w drodze do WM, niech se będzie w main evencie, ale Evolve co najwyżej, nie wiem no mam szczerą nadzieję, że w to nie pójdą, a Cena dostanie Logana Paula, Logan vs Cena i Jey vs Cody to dwa Money Matche, lepsze takie niż jeden Cody vs Cena prawda? To już Rock potrafił sobie grafik ogarnąć i docisnąć całą road to WM w zeszłym roku i wyglądało to przekozacko, że nikt nie miał problemu, że jest w ME WM 1 dnia, a Cena zrobi to co Rock mógł zrobić w zeszłym roku, przyjdzie i zabierze ME WM jednego dnia komuś nawet się nie pojawiając, po prostu przyjdzie, wygra jedną walkę, bo będzie w niej dlatego, że jest Wielkim Johnem Ceną, ale to jest tiltujące, dawno się tak nie zirytowałem, chyba od czasu WM 38, gdzie z niczego Lesnar sobie powrócił, wygrał 2x WWE Championship w przeciągu 2 miesięcy, wygrał RR i Main Eventował WM, nie wiem no Cena, który powraca, nie występuję na tygodniówkach ani walk nie robi jest dobry i może main eventować WM ku ucieszę fanów, ale Charlotte, która chociaż wykręci kozacki pojedynek nieważne czy to z Tiff czy Rheą i jeśli przegra to wypromuję fest taką Stratton to już BLEEEE, BO ONA NIE POTRZEBUJĘ! NIKT JEJ NIE CHCĘ! Dla mnie to dramat co się odwala, bo mamy analogiczną sytuację w dywizji kobiet, z tą różnicą, że Charlotte się pojawia i nie zdycha po wykonaniu jednego finishera i ciekawe jest to, że jak Kodeusz go pokona....to totalnie nic tym nie zyska, Cena będzie wtedy kolejnym rywalem, który został odbębniony i tyle, dalej liczę na Jey vs Cody, Punk vs Cody albo najlepsza możliwa opcja czyli Cody vs Orton, skoro KO idzie na Samiego, to nie dostaniemy chyba KO vs Orton na WM, a Orton powinien się pojawić na tej gali, więc może jednak się zdecydują na Rhodes vs Orton obyyyyy.
    • HeymanGuy
      WWE NXT - 04.02.2025 Stephanie Vaquer vs. Jacy Jayne: Solidne otwarcie gali, ale bez fajerwerków. Vaquer, odkąd wpadła do NXT, robi robotę i tu też błyszczała, ale Jayne nie odpuszczała. Z początku szło w stronę technicznego starcia, ale Jayne dorzuciła parę solidnych kopniaków, które wyglądały, jakby faktycznie mogły zaboleć. Superplex Vaquer? Wyglądało kozacko, ale nagle Jayne dostała dodatkowego paliwa, co trochę rozwodniło całą narrację walki. Potem mieliśmy klasyczny numer z nieudaną interwencją – Nyx miała pomóc, ale tylko zaszkodziła. Trochę chaotyczne zakończenie, ale wynik nie budzi wątpliwości – Vaquer dalej dostaje mocny push i dobrze, bo ma papiery na coś więcej niż nawet sam szczyt NXT. Wszystko fajnie, ale kolory strojów panie mogły inaczej zgrać, bo wyglądały jakby były w Tag Teamie. Channing Lorenzo vs. Ridge Holland: A to akurat było dość szybkie i konkretne. Stacks od razu rzucił się na Hollanda, ale w sumie to chyba tylko go wkurzył, bo Ridge zrobił z niego swoją osobistą szmacianą lalkę. Shawn Spears oglądający z góry może oznaczać, że budują jakąś historię, ale na razie nie wiadomo, czy to coś więcej niż zwykły tease. Najlepszą częścią tej części show i tak był Fandango przy mikrofonie.! Po pierwsze, szok, że w ogóle się pojawił (dziękuję kooperacji NXT-TNA), po drugie, roast młodego Pillmana za jego "namalowane" włosy – 10/10. Sol Ruca i Zaria vs. Gigi Dolin i Tatum Paxley: Nie będę ściemniał – średnie to było. Ruca i Zaria w duecie? Brzmi spoko, ale momentami wyglądało, jakby nie do końca wiedziały, co chcą zrobić jako team. Zakończenie trochę z czapy, ale niech im będzie. Ruca i Zaria wygrały, co oznacza, że pewnie będą teraz dostawać więcej czasu antenowego, no powiedzmy. Ruca czasem wygląda, jakby zapominała, co ma robić. Jej jednym z większych plusów (o ile są jakieś inne) to moment w którym czysto trafi finisherem, wygląda to przekozacko. Kelani Jordan vs. Karmen Petrovic: Po drodze omówię segment z Bayley, Perez i Giulią. Bayley próbuje być głosem rozsądku, ale kto by jej słuchał? Charlotte się pojawia, robi lekki teasing na NXT Title – czy ktokolwiek w ogóle w to wierzy? Na to wszystko odpowiada Cora Jade, napada Bayley kijem i ucieka – okej, przynajmniej coś się dzieje, Cora wygląda coraz solidniej, a zaczynałem myśleć, że już nic z niej nie będzie w WWE. Dobra, wracamy do walki. Petrovic kontra Jordan, obie wypadły okej, jest jakieś budowanie historii z Jaidą Parker i w sumie nic poza tym. Jordan zaczyna pokazywać heelowe zagrywki i wygląda na to, że może być z tego coś ciekawego. Jordan wygrywa przez poddanie, ale nie chce puścić chwytu, więc sędzia odwraca decyzję. No dobra, WWE, przynajmniej próbuje robić coś innego, dawno w sumie tego nie widziałem. Lepsze to niż DQ z dupy. Heelowa Jordan? To może być ciekawe. Poza tym wnoszę o petycję, aby więcej workerów w WWE pojawiało się z ostrymi narzędziami na galach - jakieś Kraków Style, czy coś. Tak całkiem serio to nawet podobał mi się motyw Drew z mieczem i teraz Karmen. Dlaczego nikt nie wpadł na to, aby Katana Chance biegała z Kataną? Idąc takim tokiem rozumowania SCSA musiałby mieć przy sobie Zimny Kamień. shante Adonis ratujący Petrovic – szykują jakiś wątek romantyczny? Brakuje mocnego wątku w WWE na tym tle - wolałbym to zobaczyć w MR, aniżeli w NXT. Oba Femi i Trick Williams vs. A-Town Down Under:Main Event i klasyczny motyw "mamy mistrza i partnera, którzy się nie dogadują". Williams i Femi zamiast się skupić na rywalach, więcej uwagi poświęcają sobie nawzajem, nic nadzwyczajnego. Trick dostaje porządny oklep przez większość walki, aż w końcu Femi wraca i zaczyna siać zniszczenie. Typowy schemat tag team matchu, ale działa. Niespodzianka? Eddy Thorpe wbija i obala Tricka pasem, co kosztuje go walkę. A co robi Femi? Spokojnie sobie idzie, bo co go to obchodzi. Dla jednych może to być mocny teasing heel turnu, dla mnie zalatuje nonsensem, ale może się to jakoś wyjaśni. Waller z Theorym to duet, który powinien mieć więcej czasu na RAW albo SD. A najlepiej by było, jakby panowie rozeszli się w swoje strony, dla jednego i drugiego, nie służy im już ten duet. Femi jak totalny badass – zero emocji, zero reakcji, po prostu odchodzi - nie wiem co o tym myśleć. Gala nie była zła, ale nie była też czymś, co trzeba zobaczyć. Chyba najlepszym wydarzeniem był powrót Fandango. WWE dość dobitnie stawia na współpracę z TNA i to może przynieść ciekawe efekty, szkoda tylko że na razie w samym NXT poza małymi wyjątkami na RR. Coś było tu jednak dziwnie znajome – brakowało konkretnego punktu zaczepienia. Wszystko miało sens w kontekście storyline’ów, ale brakowało czegoś, co rozwaliłoby system.
    • PpW
      Fanatycy, już w najbliższy piątek POTĘŻNE OGŁOSZENIE 🤩🤯 A o co właściwie chodzi? Już 7 Lutego poznacie pierwszą walkę Marcowej gali "Teraz Albo Nigdy" 🔥🔥🔥 Nie chcemy wam psuć zabawy, więc dodamy tylko - takiego czegoś jeszcze na pewno nie widzieliście! ☠️👊 Przeczytaj na fanpage.
    • ManiacZone
      Drodzy Maniacy ❗️ Powoli odsłaniamy karty. Tego zawodnika mieliście okazję zobaczyć w ringu MZW na ostatnim show "No Time to Die". Marcelito "Gasiciel Świateł" to młody, zwinny i szybki zawodnik, którego akrobacje będziecie mogli podziwiać już 29.03.2025r. Jak myślicie, z kim zmierzy się tym razem? Wejściówki możecie zdobyć pod tym linkiem: https://app.evenea.pl/event/mzw/ Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Attitude
      Za nami kolejny epizod NXT, który w głównej mierze skupił się na podbudowie nadchodzącego Vengeance Day. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Na otwarcie Stephanie Vaquer pokonała Jacy Jayne, mimo próby ingerencji Fatal Influence. Link do filmu Na zapleczu doszło do spięcia na linii Zaria i Sol Ruca - Lash Legend i Jakara Jackson - Tatum Paxley, Tatum, Gigi Dolin i Shotzi. W ringu pojawił się Lexis King, który stwierdził, iż wreszcie zrozumiał, kim jest. Przekazał także, że ma plany na zmiany wobec Heritage Cup i kończy z bronieniem tytułu na zasadzie rund, czy pomocy narożników. Wypowiedź mistrza przerwał... powracający Fandango! Który przedstawił się jako JDC reprezentujący "The System" w TNA. Przekazał, iż rozmawiał z Avą i zawalczy o Heritage Cup. Link do filmu Ridge Holland pokonał Stacksa, a ponownie doszło do zamieszania z udziałem Izzi Dame. Link do filmu Zaria i Sol Ruca pokonały Gigi Dolin i Tatum Paxley. Doszło do zapowiadanego Vengeance Day Summit z udziałem mistrzyni NXT Giulii oraz pretendentek - Bayley i Roxanne Perez. Jednak nie tylko one miały swoje plany wobec mistrzostwa kobiet, bowiem... pojawiła się także zwyciężczyni kobiecego Royal Rumble Matchu - Charlotte Flair. A wszystko skwitowała... Cora Jade, atakując Giulię i Bayley kijem do baseballa. A blisko było, by oberwało się również i Perez. Link do filmu Link do filmu Link do filmu Choć Kelani Jordan pokonała Karmen Petrovic, to sędzia zmienił decyzję po przesadnym ataku Kelani na przeciwniczce po walce. W walce wieczoru A-Town Down Under pokonali mistrza NXT Oba Femiego i Tricka Williamsa. Jednak nie odbyło się bez ingerencji Eddy'ego Thorpe'a, który zaatakował Williamsa. Eddy okładał jeszcze Tricka po starciu. Link do filmu Link do filmu Skrót: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...