Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Więcej informacji na temat rozmów WWE ze Stingiem.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 386
  • Reputacja:   30
  • Dołączył:  25.04.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Gdy ruszy WWE Network, WWE zacznie wystawiać na sprzedaż w swoim sklepie gadżety dotyczące zawodników NXT. Jest to związane z tym, że na WWE Network NXT przechodzi w format programu na żywo, w związku z czym oglądalność i popularność zawodników zwiększy się.

 

Zawodnik WWE Sheamus kończy dziś 36 lat. Redakcja Attitude...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-wiecej-informacji-na-temat-rozmow-wwe-ze.html

Redaktor Roku 2015

One Half of Wrestling Polska User of the Year Tag Team Champions 2017 :)

  • Odpowiedzi 15
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • legopower

    4

  • Michcio

    2

  • CzaQ

    1

  • radiomagnetofon

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Nie rozumiem, czemu ta walka ma być niemożliwa w tym roku? - Przcież do WM zostało 68 dni, postać Lesnara (a z nim ma się zmierzyć Taker) jest prowadzona w taki sposób, że równie dobrze może on dołączyć do walki o główny pas (best for business) i wtedy Taker jest wolny. Rozumiem jakby Sting miał debiutować 2 tyg. przed WM, ale przecież teraz dopiero się wszystko zaczyna i feud z takim podłożem jak Sting vs Taker można zrobić nawet miesiąc przed WM a i tak sie sprzeda... w zasadzie tu wystarczy żeby sobie spojrzeli w twarz.

 

 

PS: Bierzemy poprawkę na to, że Sting nie zadebiutuje w WWE. :lol:

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Jak co roku na temat debiutu Stinga w WWE powiem tak: uwierzę jak zobaczę, pamiętam jak 3 lata temu każdy mówił o jego debiucie, jak dwa lata temu mówili o jego debiucie, rok temu aż tak głośno nie było ale coś czuje że w tym roku temat Stinga będzie numerem jeden przynajmniej do Elimination Chamber :D

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2010
  • Status:  Offline

Przychodzi Road To Wrestlemania i co roku mamy tę samą telenowelę pod tytułem "Sting negocjuje z WWE'. Uwierzę w to dopiero jak zobaczę "Icona" w WWE. Co roku słyszę to samo i co roku Sting jest coraz bliżej i coraz bliżej i coraz bliżej...

165537016952a258451c0fc.jpg


  • Posty:  119
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.06.2008
  • Status:  Offline

ja mam nadzieje że Sting nie zadebiutuje w wwe bo jeśli ma zadebiutować tylko po to by jobnąć Takerowi :( to dziękuje bardzo. emocji ta walka nie dostarczyła by żadnych < Przynajmniej w moim mniemaniu > ponieważ wynik starcia byłby z góry przesądzony. oczywiście, star power byłby przeogromny, ale walka nie była by zbyt porywająca, sting ma swoje lata , nie wiem 3 suplexa potrafił by zrobić, under potrzebuje rywala dobrego technicznie aby móc sobie spokojnie w tej walce poleżeć. nie sądzę że lesnar jest też dobrym wyborem bo jego agresywny styl walki może spowodować że takera już nie zobaczymy na kolejnych wrestlemaniach < kontuzja która wykluczyła by całkowicie z ringowej kariery > . moim zdaniem oficjele wwe to kompletni idioci i mam nadzieje że o ile booking walk na wrestlemanie jest taki jak przewidują ludzie, coś pójdzie nie tak, a dokładanie że walka batisty vs orton zostanie całkowicie wybuczana, może wtedy zaczną choć trochę słuchać fanów, choć who know's wwe ostatnio robi tak głupie decyzje że wydaje mi się, iż idą w ślady tna XD. powiedzmy sobie szczerze, wwe ma przeogromny roster, można było by z niego spokojnie sklecić jakaś dywizje tag teamów, ściągają new age outlaws i dają im pasy... unifikacja pasów też już odbija się im 3kawką ponieważ większość feudów jest o pietruszkę, us title nie broniony już od lat a big'e też w midcardzie nie ma godnego rywala dla niego który zyskał by promocyjne nosząc pas intercontinentala. < przynajmniej w moim mniemaniu i to tylko moja opinia więc proszę nie jeździć po mnie jak po burej suce >. pas whc przy tak wielkim rosterze przydałby się i teraz widać jak potrzebna była ta unifikacja za którą praktycznie każdy stał bardzo mocno. teraz mamy ilu pretendentów do pasa? kręci się w okół niego jak zawsze cena, shemus bo wrócił, bryan, lesnar, batista, punk też zasługuje na niego a szans dla młodych zawodników < typu cesaro > nie ma i są skazani na jobberlandie :). tak działa ta cała unifikacja pasa ^^ - pożegnajcie się z możliwością zdobycia jakiegokolwiek znaczącego pasa przez dolpha, cristiana lub kogoś z młodych. brawo , przede wszystkim dla fanów którzy popierali tą decyzje, jeśli chcecie być zanudzani rudym, ceną, ortonem, batistą i cały czas odgrzewanym kotletem to naprawdę świetny pomysł. pas whc był potrzebny nawet w sprawie promocji zawodnika < ciekawi mnie tylko jedno , gdyby punk nie zdobył whc czy kiedykolwiek pomyślelibyśmy później że będzie najdłużej wojującym mistrzem wwe :) >.
"Nowy CM Punk forum Attitude :lol: :lol: :lol: " <- Vercyn :D

133993431648594d104228d.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Umowa Stinga, jeśli to nie kolejna plotka, może dotyczyć tylko jakiegoś wywiadu w ramach promowanego przez WWE Network programu dotyczącego Monday Night Wars.

Swoją drogą mam cichą nadzieję, że WWE 2k15 będzie dotyczyło właśnie Monday Night Wars. Jeśli WWE/EA wynegocjowałoby kontrakty z topowymi zawodnikami dawnego WCW to może być miło. A kontrakt ze Stingiem niewątpliwie by tu pomógł.

 

Myślę, że walka Takera ze Stingiem na dzień dzisiejszy jest już "o 10-15 lat za późno". A odkładanie tego na kolejny rok, gdy obaj się sypią jest ryzykowne. Na pewno Sting byłby wygodniejszym rywalem dla Takera niż Lesnar, jeśli chodzi o zdrowie.

Jednak wynik walki Stinga z Takerem jest raczej przesądzony.

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  9
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.01.2012
  • Status:  Offline

Kto się sypie?

Undertaker, którego widzisz raz do roku, wykręcającego najlepszą walkę gali?

Sting, walczący prawie na każdej tygodniówce TNA?

Najmłodsi to może oni nie są, ale nie mogę znieść takiego pieprzenia BO TYCH DWÓCH DZIADKÓW reprezentuje lepszy poziom pod względem ringowym jak i kondycyjnym, niż połowa rosteru WWE!

Ta walka miałaby genialny starpower. Z punktu widzenia smarta wiadomo, że Taker nigdy nie przegra na WM, jednak w oczach marka - niby kto miałby zakończyć streak jeśli nie taka legenda jak Sting?


  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Myślę, że jest błąd w spoilerach bo Outlawsi przegrali przez dyskwalifikację, nie wygrali. Lesnar zaatakował obu braci, a tamci uciekli.

  • Posty:  1 386
  • Reputacja:   30
  • Dołączył:  25.04.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

  lenrok6 napisał(a):
Myślę, że jest błąd w spoilerach bo Outlawsi przegrali przez dyskwalifikację, nie wygrali. Lesnar zaatakował obu braci, a tamci uciekli.

 

Już poprawiam.

Redaktor Roku 2015

One Half of Wrestling Polska User of the Year Tag Team Champions 2017 :)


  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.12.2013
  • Status:  Offline

legopower

zgadzam się z tobą w tym co piszesz, a przynajmniej to co masz na myśli pisząc o TT w końcu mogliby dać push np. braciom Uso, albo Real Americans chociaż po ostatnim Raw śmiem wątpić czy ten team przetrwa. Co do unifikacji lub jej braku to akurat mam inne zdanie bo powiedziałbym, że to nie ma znaczenia ponieważ i tak wokół tych pasów kręciły się ciągle te same osoby, które kręcą się teraz. Natomiast co do tego aby zacząć promować młodszych zawodników to jak najbardziej się zgadzam z tym, są ludzie którzy mieliby duże szanse pokazać coś wnieść trochę świeżości, ale WWE woli odgrzewane kotlety i nie umniejszając osiągnięciom woli sprowadzić NAO, K. Nash'a czy Batistę, żeby podciągnąć ratingi a mogłyby być całkiem fajne feud'y z ludźmi, którzy pracują cały rok tylko jeżeli już coś się zacznie robić to WWE po paru tygodniach wszystko kończy, całkiem fajny był feud Rodzinki z DB i zanim się rozkręcił już się skończył

209469494152cc37b49d5aa.jpg


  • Posty:  119
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.06.2008
  • Status:  Offline

Winkleried

Jakie walki daje sting? splash w narożniku , takedown, finisher, dźwignia. wyobrażasz sobie singa rzucanego na stół lub chociażby sprzedającego suplexa? stary nie rozśmieszaj mnie.najlepsze lata oni mają już za sobą, tak samo jak chociażby ray mysterio który już powinen dawno dać se spokój < każda jego walka obecnie wygląda tak jakby chciał jak najbardziej się oszczędzać, mimo iż ray wielkim wrestlerem jest tak ja już chciałbym go widzieć na zasłużonej emeryturze, to nie y2j czy flair nawet kilka lat temu , to highflyer od którego wymaga się bardzo widowiskowych akcji i przede wszystkim szybkich > UNDER LECZY CAŁY ROK KONTUZJE PO WRESTLEMANI. więc powiedzmy sobie szczerze ... lata lecą zrozum stary , dużo ciężej przygotować się do walki , z roku na rok osobie która ma 50 lat a tej która ma np nawet 43. TAKER TO CZŁOWIEK KTÓRY PRZEZ CAŁĄ SWOJĄ WSPANIAŁĄ KARIERĘ STOCZYŁ MASE HARDCORNYCH MATCHY i niestety jego ciało już jest w rozsypce, to normalne , bądź rzucany na matę przez tyle lat , okładany krzesłem , rzucany na stół, przyjmuj bolesne dźwignie < bo mimo całej udawalności wrestlingu to naprawdę kurwa boli > to nie są cyborgi, to są ludzie i oni też czują zapierdalający tak szybko czas ...

"Nowy CM Punk forum Attitude :lol: :lol: :lol: " <- Vercyn :D

133993431648594d104228d.jpg


  • Posty:  119
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.06.2008
  • Status:  Offline

przed takerem widzę jeszcze jedną góra dwie wrestlemanie, chyba że chcesz widzieć drewno typu great khaliego w ringu lub takera znoszonego na noszach po raz ostatni. mimo świetnej kondycji i genialnych jak to mówisz walk to jest okupione tak wielkim bólem że nie wiem czy potencjalna walka stinga z under < choćby za rok > jest możliwa po tym co sprezentuje mu lesnar < a nie oszukujmy się on nikogo nie oszczędza > . a za dwa lata będzie już za późno na taką walkę ponieważ właśnie od takera rządamy tych wielkich walk, on nie walczy jak pizda, on zawsze kradnie show, więc nie ma mowy o niczym innym jak ostatniej lub przedostatniej walce takerza obecnie. < przynajmniej w moim mniemaniu >
"Nowy CM Punk forum Attitude :lol: :lol: :lol: " <- Vercyn :D

133993431648594d104228d.jpg


  • Posty:  119
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.06.2008
  • Status:  Offline

przed takerem widzę jeszcze jedną góra dwie wrestlemanie, chyba że chcesz widzieć drewno typu great khaliego w ringu lub takera znoszonego na noszach po raz ostatni. mimo świetnej kondycji i genialnych jak to mówisz walk to jest okupione tak wielkim bólem że nie wiem czy potencjalna walka stinga z under < choćby za rok > jest możliwa po tym co sprezentuje mu lesnar < a nie oszukujmy się on nikogo nie oszczędza > . a za dwa lata będzie już za późno na taką walkę ponieważ właśnie od takera rządamy tych wielkich walk, on nie walczy jak pizda, on zawsze kradnie show, więc nie ma mowy o niczym innym jak ostatniej lub przedostatniej walce takerza obecnie. < przynajmniej w moim mniemaniu >
"Nowy CM Punk forum Attitude :lol: :lol: :lol: " <- Vercyn :D

133993431648594d104228d.jpg


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

  legopower napisał(a):
...to nie są cyborgi, to są ludzie...

 

Kurt Angle to cyborg 8-)


  • Posty:  3 360
  • Reputacja:   632
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  radiomagnetofon napisał(a):
Kurt Angle to cyborg

 

No to ten cyborg ładnie zalewa kable :D

 

 

 

Czemu Sting dopiero za rok? Żeby mógł wrócić do formy i żeby walka na WM była znośna. Szczerze wolę już takie coś aniżeli w ciągu 2 miesięcy dostać feud z fajnymi promami i filmikami, ale kichą i demencją starczą w ringu. Oczywiście szkoda, że jubileuszowa okazja przechodzi koło nosa, ale nie można miec wszystkiego.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • PTW
      KTO JEST WIĘKSZYM SIGMĄ? Istnieje szansa, że odpowiedź na to pytanie poznamy już jutro, a tymczasem Emanuel El G Wrestling Page mocno sugeruje, że SigmaBoy PTW nie tylko nie będzie miał z nim szans w walce, ale ma też niedobory w złożach sigmy... Który z wojowników zapracuje na pierwsze zwycięstwo w PTW? Młody Sigma, czy bardziej doświadczony najeźdźca z Włoch? GALA JUŻ JUTRO, MACIE OFICJALNE POZWOLENIE ŻEBY SIĘ EKSCYTOWAĆ :D Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...