WWE PPV Survivor Series 2013-Dyskusja, spoilery, komentarze

[HudsonMaverick]

Wolał bym wesje Shield, Wyatt Family vs Punk, Bryan, Cody, Goldust i Usos, ale i tak może być przynajmniej nie dali nam Khaliego, Santino i innych

[Croos]

Skład może na pierwszy rzut oka nie jest tym czego niektórzy oczekiwali ale z drugiej strony w tym składzie mecz może byś jednym z lepszych na PPV. The Shield czy Rhodes Family nie raz udowadniali że wykręcanie "ponad przeciętnych" walk to ich specjalność.

[Kcramsib]

No to mamy naszą wyczekiwaną walkę drużynową... z takimi asami jak Rosa Mendes, Aksana, Eva Marie i Jo-Jo... prawdziwy rarytas

[Croos]

No to mamy naszą wyczekiwaną walkę drużynową... z takimi asami jak Rosa Mendes, Aksana, Eva Marie i Jo-Jo... prawdziwy rarytas

 

Bądźmy szczerzy, przy sytuacji w której dla panny Lee nie ma godnej przeciwniczki w rosterze można było się takiego posunięcia spodziewać

[Pavlos]

Skoro jesteśmy w temacie Div... Kaitlyn w drużynie Heel'i. Coś mnie ominęło?

[Edgar]

Skoro jesteśmy w temacie Div... Kaitlyn w drużynie Heel'i. Coś mnie ominęło?

 

Teoretycznie brakuje tutaj logiki bo pojawia się w jednej drużynie face'owa Kaitlyn która jeszcze nie tak dawno temu walczyła z AJ jednak ja akurat tej walki pod tym kątem bym nie rozpatrywał. Tzn nie widzę tutaj ani zawodniczek dobrych ani złych. Cały konflikt to skutek Total Divas i tylko pod takim kątem bym to rozpatrywał. Podział na divy które występują w Total Divas i podział na "prawdziwe" divy.

[Jack Doomsday]

To że Kaitlyn jest w drużynie heeli to jest tam najmniejszy problem (zawsze to mogą wytłumaczyć kolorem włosów - btw. w sumie K8lyn lepiej wygląda w ciemnych ...), grunt że tradycja jest podtrzymana, nawet przez kobiety (btw. brak logiki to też jakaś logika )

 

... natomiast jeśli w Dabju chcą żeby ten (męski) SS match miał sens to faktycznie ktoś z heeli powinien to wygrać. To że Mysterio wrócił komplikuje sprawę, ale jeśli Tryplak naprawde wierzy w dywizje TT, to któryś z Real Americans powinien przetrwać (najlepiej ten od swojego Section). Jednak gdybym miał racjonalnie wybierać tych którzy zostaną Sole Survivors, to byliby to Rey Mysterio i Cody Rhodes (przetrwanie Cody'ego byłoby dobrą podstawą do "frustracji" Goldusta, ... a i Cody'ego zwykle wpychają do tej roli "SS" - już dwa razy przetrwał SS).

 

Poza tym że theme song nijak się ma się do "tematu" (albo do proma/traileru) PPV to w sumie chętnie się zapatruje na tą gale

[Kowal]

Orton vs Show Najbardziej I najdłużej prowadzony feud z tych, które mają swój udział w tej gali. Zresztą ta walka wisiała już powietrzu od dawna, ale niekoniecznie spodziewałem się że może to być walka o pas. Oczywiście nie będzie ona zbyt przyjemna dla oka, ale w pewnym stopniu ciekawi mnie jej wynik. Randy jest oczywiści faworytem i powinien zatrzymać pas, ale wydaje mi się że pewnie przez DQ. Jeśli to jednak Show jakimś cudem wygrał pas, to feud z Hunterem i reszta toczyłby się dalej, chyba ze uznaliby że nadaje się on, jako olbrzym, na nową twarz federacji. Ale pewnie jednak będzie tak jak WWE może zrobić najprościej, czyli Orton wygrywa i zatrzymuje pas.

 

Cena vs del Rio Nie czekam w ogóle na tą walkę. Bo wynik jest raczej pewny, ponieważ Cena pewnie tak szybko tytułu nie straci. Także przebieg tego starcia w żadnym stopniu mnie nie jara, bo zapewne John po kilkominutowym przyjmowaniu ataków del Rio, zapewne ostatkiem sił wygra. Cóż, pomimo tego że mocno promowali tą walkę, to nie uważam żeby zapowiadała się emocjonująco. Już lepsze było lądowanie Ceny na stole ostatnio.

 

Punk & Bryan vs Harper & Rowan Nieźle podpromowana walka, w której według mnie wygrają Punk i Bryan. Piękne to starcie nie będzie, bo i Eric i Luke nie są wirtuozami w ringu. Oczywiście nie jest wykluczona jakaś interwencja Braya, ale liczę że nie wpłynie to na wynik walki.

 

Cody & Goldust & Usos & Mysterio vs Shield & Real Americans Ta walka z pewnością będzie świetna. Zapewne poziom będzie minimum taki, jak na ostatnich main evntach RAW, bo na tych także stawia się na wieloosobowe Tag matche i są one bardzo dobre, tak wiec tutaj nie może być gorzej. Właściwie poza siłowym Romanem, to każdy z wrestlerów może pokazać coś fajnego. Właściwie to nawet Reigns zapewne pokaże jakąś dobrą siłową akcję. Oczywiście najbardziej liczę na Cesaro i braci Usos. Zapomniałem jeszcze o Rey’u , ale on pewnie wejdzie tylko w końcówce żeby skończyć walkę, tak więc obstawiam wygraną drużyny face’ów, bo Mysterio w pierwszej walce po powrocie przegrać nie może, bo to jest zapewne jego ostatni powrót.

 

14 Divas Tag Team Match Trzeba będzie jakoś tą walkę przecierpieć. Mam nadzieje że nie będzie trwała zbyt długo, ale jeśli każda z pań ma się pojawić w ringu, to pewnie dostaną minimum dziesięć minut. Wprawdzie niektóre divy są w ringu całkiem niezłe, ale momenty, w których w ringu będzie Aksana, Rosa, Tamina czy Eva z pewnością będą usypiały. Jedynie będzie to dobre ze względów estetycznych, ale na pewno nie ringowym. Mam nadzieję że tym razem JoJo dostanie szansę na debiut w ringu, szczególnie że chodzą słuchy że na jakichś live ventach spisywała się całkiem nieźle. Jednocześnie mam nadzieję, że jej koleżanka Eva spędzi w ringu minimalna ilość czasu, bo kaleczy wrestling tak samo jak Aksana. Większe szanse na wygraną daję reprezentantkom Total Divas, bo zapewne WWE będzie chciało kontynuować promocję tego programu.

 

Kofi vs Miz Nie wiem czy zdecyduję się obejrzeć tą walkę. Być może skusi mnie jedynie postać Kofiego, bo mimo wszystko dobrze prezentuje się w ringu. Natomiast Miz jako król pre- show pewnie wygra ze względu na to, że przeszedł niedawno ten dziwny i prawie niezauważalny hell turn. Zobaczymy jak obecnie będzie się prezentował w ringu jako ten zły, ale ja już wolę oglądać go za stołem komentatorskim, a nie w ringu, bo jest strasznie nijaki.

 

Big E vs Curtis Axel Oddawanie pasa Curtisowi byłoby po prostu bez sensu, więc obstawiam wygraną Langstona. Mam nadzieję że zdominuje rywala i bezapelacyjnie wygra, aby podbudować swoją mistrzowska pozycję. Na ostatnim PPV Big E walczył o pas, ale przegrał, długo próbował wywalczyć jeden z midcardowych tytułów, więc teraz nie powinien przegrać. Osobiście czekam na tą walkę, bo jako face Langston prezentuje się znakomicie.

[Pavlos]

Właśnie doszła kolejna walka o pas interkontynentalny. Langston będzie bronił tytułu, oczywiście przed Axel'em. Informacja z WWE.com.

Pozdrowienia od HHH... .

[Arkao]

Jak to kolejna walka o pas Interkontynentalny ?

[Kowal]

Jak to kolejna walka o pas Interkontynentalny ?

 

Nie żadna kolejna. Po prostu ten kto zakładał ten temat nie dodał jej do karty. A na innych stronach ona widnieje, tak jak i w moim wcześniejszym poście. Tak więc ona była już wcześniej zapowiedziana.

 

Edit. To Pavlos zakładał temat, więc zrozumiałe że o tym poinformował Też mnie zdziwił jego post, bo ja tu piszę o tej walce, a dopiero potem jest info że została zapowiedziana

[Pavlos]

Kolejna, że nie kolejna o pas tylko kolejna w karcie PPV.

Chciałem poinformować o niej, bo sam się dowiedziałem później, ale nie zauważyłem tej walki w poście Kowala. x.x

[Edgar]

Survivor Series Match: Dean Ambrose, Seth Rollins, Roman Reigns, Antonio Cesaro, and Jack Swagger vs. Cody Rhodes, Goldust, The Uso Brothers, and Rey Mysterio - Jeden z lepszych pojedynków Survivor Series I chyba jedyna na którą tak naprawde czekałem. To co mnie zaskoczyło to kolejność eliminacji i ich sposób. Oczekiwałem czegoś bardziej dynamicznego a tymczasem dostaliśmy kilka roll upów. Szkoda, że i Ambrose i Cesaro odpadli tak szybko chociaż można powiedzieć, że ten drugi swoje zrobił. Zastanawiało mnie dlaczego tak szybko dochodziło do eliminacji heeli ale za chwile dostałem odpowiedź – push dla Reignsa. Wszystko zostało zrobione pod niego jednak niczym szczególnym się nie wykazał. Poza kilkoma spearami strasznie zamulał.

 

 

IC Title Match: Big E Langston © vs. Curtis Axel - Jedyną rzeczą wartą odnotowania było tylko to, że walka była rewanżem za ostatnie Raw. Bardzo szybko to odbębnili i czas na coś nowego. Słaba walka o której spokojnie można zapomnieć.

Btw. Langston zbierania cheap popu nauczył się chyba od Foleya.

 

 

Survivor Series Match: AJ Lee, Tamina, Alicia Fox, Summer Rae, Aksana, Kaitlyn & Rosa Mendes vs. Nikki Bella, Brie Bells, Cameron, Naomi, Natalya, Eva Marie & JoJo - Jak na divvy był to I tak długi pojedynek chociaż przerażała mnie szybkość kolejnych eliminacji. Pierwsze 9 eliminacji zawarło się w 5 minutach co jest szokujące. Chaos – tak jednym słowem można określić tą walkę. Podkreśliła to również końcówka gdy nikt się nie zorientował, że Nikki Bella nigdy nie została wyeliminowana. Serio zapomnieli o osobie, która w walce miała najwięcej eliminacji?

 

 

Ryback vs. Mark Henry - Open challenge mają to do siebie, że w końcu osoba wyzywająca musi zostać skarcona. Henry zrobił to w najlepszy możliwy sposób praktycznie pokonując Rybacka w squash. Idealne podkreślenie obecnej pozycji Rybacka chociaż nie wiem czy takie coś jest warte PPV.

 

 

World Title Match: John Cena © vs. Alberto Del Rio - Gdyby nie to, że walczy tutaj Cena podobałby mi się booking del Rio. Fajnie oglądało się heela który dominuje niemal praktycznie cały pojedynek, który jest znacznie sprytniejszy od przeciwnika i nie pozwala mu wykorzystać swoich atutów. Tak jak pisałem, podobałoby mi się gdyby przeciwnikiem nie był Cena. Wiadomo, że w takich przypadkach jego szanse wzrastają. Co z tego, że del Rio obija go cały pojedynek skoro ten pokonuje go po jednym AA?

Poza tym publiczność zachowywała się tak jakby na ringu był tylko Cena.

 

 

CM Punk & Daniel Bryan vs. The Wyatt Family (Rowan and Harper) w/Bray Wyatt - To jest moim zdaniem najlepszy pojedynek tej gali. Wreszcie doczekaliśmy się porządnych reakcji. Publiczność zachowywała się tak jak powinna żywiołowo reagując na jednych i drugich. Mimo, że face’owie wygrali i to Harper został tym spinowanym to nie powinni się wstydzić. Nie odstępowali niczym względem Punka i Bryana, szczególnie Harper, który dostał sporo czasu. Walka pokazała, że warto na nich stawiać nie tylko ze względu na to co robią w ringu ale i same reakcje. Czekamy na wejście Braya.

 

 

WWE Title Match: Randy Orton vs. The Big Show - Jedna ze słabszych walk tej gali co dla takiej walki jak main event jest moim zdaniem upokarzające. Zero emocji, zero historii i ogólne wrażenie odbębnienia walki i jej szybkigo zakończenia. Potwierdza się sformułowanie, że main eventy nie są od dobrych walk tylko od sprzedawania gali chociaż nawet co do tego mam małe wątpliwości. Ciekawi mnie czy znowu Punk/ Bryan zostaną obarczeni za słaby buyrate PPV bo, że słaby będzie to nie mam wątpliwości. Jeden ze słabszych main eventów w ostatnim czasie.

 

 

Zdecydowane najlepszym momentem było końcowe pojawienie się Ceny, które daje dużo możliwości. Od zwykłego angażowania się w storyline Authority po (o zgrozo) unifikację pasów. Orton vs Cena na WM? Niewykluczone

Słowem podsumowania, WWE kontynuuje serię słabych PPV. Zaczęło się od Night of Champions i niestety trwa to dalej. Każda kolejna gala śmiało może kandydowac do tej najsłabszej gali roku a szkoda tym bardziej, że to Survivor Series

 

Najlepsze walki:

1. CM Punk & Daniel Bryan vs. The Wyatt Family (Rowan and Harper) w/Bray Wyatt

2. Survivor Series Match: Dean Ambrose, Seth Rollins, Roman Reigns, Antonio Cesaro, and Jack Swagger vs. Cody Rhodes, Goldust, The Uso Brothers, and Rey Mysterio

3. John Cena vs Alberto del Rio

[Kowal]

5 on 5 TT Match Dobra i przede wszystkim nieco zaskakująca walka. Bo w życiu nie spodziewałbym się, że to Reigns zostanie jako ostatni, który przetrwał. A wcale się na to nie zapowiadało. Ambrose szybko poległ, Real Americans pomimo że pokazali kilka swoich akcji, to też zbyt długo nie powalczyli. No i w tym momencie myślałem, że face’owie zbyt łatwo odniosą zwycięstwo. Ale jednak Roman skosił po kolei rywali sperem i został sam z Mysterio. Strasznie się obawiałem że Rey pokona rywala, co w tych czasach nie wyglądałoby realnie, bo wchodzi i jedynie pokazuje swoje stałe akcje, ale jednak też oberwał spearem. Ciekawe czy to będzie początek drogi Reignsa w górę?

 

Langston vs Axel Nawet szybko poszło. No ale po co było przeciągać nieuniknione? To Big E sprawiał lepsze wrażenie w tej walce, a Curtis po swoich akcjach musiał robić przerwy na rozmyślanie…

 

7 on 7 Divas TT Match Przewinąłem na szybko tą walkę, bo chciałem jedynie zobaczyć wynik i jak spiszą się Eva i JoJo. No i panna Marie ledwo weszła a już została usunięta. I bardzo dobrze. Malutkiej Jojo dali trochę powalczyć, ale szans z Taminą to ona nie miała. Dobrze że Nattie skończyła ta walkę, bo przynajmniej punkt w typerze jest.

 

Ryback vs Henry Czyli tak jak było podawane w newsach to jednak Mark odpowiedział na wyzwanie Rybacka. W sumie łysy wygląda trochę młodziej. No i dopiero jak się ogolił to było widać jakie on ma wielkie karczycho. Ryback znów przegrał, ale panując przez większość czasu nad rywalem. I nie było widać że Mark jest od niego jednak sporo cięższy. Ale niestety nadział się na finisher i pozamiatane,

 

Cena vs Alberto Przyznam że po jakichś pięciu minutach zacząłem przewijać tą walkę. I z tego co widziałem nie warto było oglądać tego w całości. Cena obrywał, a czasami nazbierał siły na jakiś atak. W sumie dwa razy skakał z trzeciej liny, więc plus dla niego. Ale wynik i tak był wiadomy, bo nie chciało mi się wierzyć żeby mógł stracić pas po miesiącu.

 

Bryan & Punk vs Harper & Rowan Nie za bardzo rozumiem te okrzyki „This is Awesome”, bo też wcale tak wspaniale nie było. Szczególnie dzięki Rowanowi, który pomimo fajnych siłowych akcji strasznie zwalniał tempo. Harper był już lepszy. W sumie to mogli nawet wygrać, ale jednak faworyci zwyciężyli. Bryan i Punk sporo obrywali, ale to jednak oni byli widocznie ciekawsi w tej walce. No i znów świetnie pokazali się jako drużyna. Bray i spółka jednak nie wyszli z twarzą z tej walki, bo po walce nic już nie zrobili i odeszli dzisiaj jako przegrani.

 

Orton vs Show Cóż mogę powiedzieć. 5 Star to z pewnością nie był. Orton musiał użyć wszystkiego żeby wygrać. Pojawienie się HHH i spółki, RKO, Punkt Kick. Ale i tak prezentował się nieźle na tle większego rywala. Myślałem że mocniej oberwie. Ciekawe co oznacza pojawienie się Ceny na koniec. Przynajmniej pierwszy raz od dawna na koniec PPV dostajemy dwóch głównych mistrzów w jednym ringu.

[N!KO]

The Miz vs Kofi Kingston – Ale ten Miz jest ciamajdowaty. Walki czysto wrestlingowe – jaką ta chciała być – to dla niego wciąż czarna magia, której daleko do pożądanej płynności. Poszli w near-falle, które bardziej były wymyślne, niżeli wiarygodne. Emocji nie było, a i podawanie ręki niezrozumiałe. Może to w końcu Kofi przejdzie ten heel-turn?

 

Rey Mysterio, Usos & Brhodes vs The Shield & Real Americans – Tak się wykorzystuje walkę o pietruszkę, do wypromowania zawodnika, jak i jego finishera. Spear Reignsa okazał się zabójczą bronią, a by to zrobić, potrzebny był scenariusz, w którym heelowa drużyna jest besztana. Roman musiał zostać praktycznie w pojedynke, i w nieco fejsowym stylu wynieść zwycięstwo. Misja zakończona powodzeniem. WWE Universe zanotowało, że Roman założył żółtą koszulkę lidera Shield. Teraz to on jest najbardziej wartościowym graczem, teraz to on może z uśmiechem czekać na ewentualny rozpad. Publika lubi ten finisher, więc chcąc, nie chcąc, będą go cheerować. A jak będą go cheerować, to z jego wizerunkiem WWE pewnie wpadnie na face’owe wnioski. Przyjemna walka.

 

Big E Langston vs Curtis Axel – Zgodnie z tym, co przewidywaliśmy – tygodniówkowe starcie. Jasne Big E wciąż daję radę pod względem zwinności, tylko niewiele z tego wynikło w kontekście tej konkretnej walki.

 

Total Divas vs Total No-Names – Jedna ofensywna akcja i po robocie. Tego można było się spodziewać, bo nie dość, że były to kobiety, to jeszcze było ich dużo. Przynajmniej wyciągneliśmy z tego dobry segment przed walką – AJ to najlepsza diva od kilku ładnych lat – i możliwość promocji JoJo, jako lubianego underdoga.

 

Ryback vs Mark Henry – Trochę to ociężałe Fajnie, że Mark wrócił, ale niech go już trzymają z dala od Rybacka, którego upokarza za każdym razem. Walka mająca na celu sprezentować powot, a nie wartość ringową

 

John Cena vs Alberto Del Rio – Przyjemna walka, gdzie znów Jaś był skutecznie sprzedany jako mocarny superheros. To może nudzić, ale facet się do tego zwyczajnie nadaje. Lubie jego demonstracje siły, a w duecie z Del Rio dają radę. Problem w tym, że nie zrobili tu nic nowego. Po prostu odbębnili to, co mieli zrobić. Teraz czas na nowego pretendenta. Pokazali, że Alberto nie jest w stanie zagrozić mistrzowi.

 

CM Punk & Daniel Bryan vs Wyatt Family – Wieśniaki dawały radę. Wywoływali swoimi akcjami pozytywne reakcje, choć walczyli z topowymi face’ami. Fajnie odegrali swoją rolę siłowych destroyerów, w czym naturalnie pomogli im byli mistrzowie. Nawet Rowan na plus.

 

Randy Orton vs Big Show – „Pijane Małpy” ukarałyby Ortona głośnym „You Fucked Up”, kiedy nie udało mu się sturlać z ringu Takich okazji byłoby jeszcze kilka, bo błędów niestety nie uniknęli. Martwi sama końcówka i pojawienie się Jasia. On miał być odciągnięty od tego storyline’u. Posiadając WHC, miał zostawić historie o „twarzy federacji”. WWE szukając herosa, ma listę liczącą jedną osobę.

 

Top3:

1. Rey Mysterio, Usos & Brhodes vs The Shield & Real Americans

2. CM Punk & Daniel Bryan vs Wyatt Family

3. John Cena vs Alberto Del Rio