Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Zmiany w zarządzie TNA? Dłuższa nieobecność Kurta, Właścicie


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Prezes federacji MMA Bellator, Bjorn Rebney powiedział, że już od półtorej roku rozmawiał z Dixie Carter nad współpracą pomiędzy TNA, a jego federacją i cieszy się, że do tego doszło. Ma to na celu zainteresowanie fanów wrestlingu federacją MMA i fanów MMA federacją wrestlingu. Rebney liczy, że wiele osób widząc Rampag...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-zmiany-w-zarzadzie-tna-dluzsza-nieobecnosc.html
  • Odpowiedzi 5
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • radiomagnetofon

    2

  • Vercyn

    1

  • backayrdowania

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hogan to jednak jest jebany bezczel :roll: Facet obiecał jobnąć Hartowi z pasa, później się z tego wycofał (oczywiście jak już przejął "Złoto" od Yokozuny), bo Hitman był dla niego "za mały", przez co Bret nie dostał takiej wywalonej w kosmos promocji, jaką mógłby mieć, jadąc ówczesnego Hulka, który był wtedy "unbrekable" - i Bolea teraz twierdzi łaskawie, że "przebaczył już dawno Hartowi" (pewnie dupa go zabolała, że po powrocie do McMahonlandii, czy na imprezach typu HoF, Bret Hart i Steve Austin olewali go zimnym moczem, traktując jak powietrze) :lol: Nie, no prawdziwy łaskawca :roll: To coś jakby Niemcy przebaczyli jednak jakoś Polakom wszystkie przewinienia z II Wojny Światowej :roll:

  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Hogan to jednak jest jebany bezczel :roll:

 

Poczytaj sobie ich ostatnią wojenkę na twitterze bo chyba to miał na myśli Bollea, a nie sytuację sprzed lat. W tym wypadku to Hart zachował się jak ostatni pacan i miałby za co przepraszać Hogana. Dla mnie obydwoje są siebie warci patrząc na ich charaktery, bo w ringu to niezaprzeczalne legendy.


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Poczytaj sobie ich ostatnią wojenkę na twitterze bo chyba to miał na myśli Bollea, a nie sytuację sprzed lat. W tym wypadku to Hart zachował się jak ostatni pacan i miałby za co przepraszać Hogana. Dla mnie obydwoje są siebie warci patrząc na ich charaktery, bo w ringu to niezaprzeczalne legendy.

 

Z tym, że Hart miał solidne podstawy by cisnąc po Hoganie, który w przeszłości go wydymał bez mydła. Poza tym z treści newsa i wypowiedzi Hulka ("Hulk Hogan w jednym z wywiadów został zapytany czy pomiędzy nim a Bretem Hartem wciąż jest jakiś konflikt. Odpowiedział, że już od dawna nie ma. Dodał, że cokolwiek Hitman zrobił, to on już mu to przebaczył") wynika raczej, że chodzi o stare sprawy, a nie "historie najnowszą".


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

radiomagnetofon, kolejny raz "ślepo" bronisz TNA! Najpierw besztasz Hogana z błotem pod tematami Impact Wrestling, a teraz piszesz, że to Bret, czyli człowiek który aktualnie związany jest z WWE jest winny. Ogarnij się, bo Twoje argumenty są nietrafne i nierzetelne, co zresztą pokazałeś nie raz cytując Twój "sławny" już cytat, że ten rok jest najlepszym rokiem dla TNA! Ale cóż fani TNA tak mają, że do końca będą bronić ten topiący się statek.

  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Dodał, że cokolwiek Hitman zrobił, to on już mu to przebaczył"[/i]) wynika raczej, że chodzi o stare sprawy, a nie "historie najnowszą".

 

Nie wiem co Hogan przez to rozumie, ale jeśli ma na myśli rok '93 to nie jest bezczelnym typem a zwykłym idiotą.

 

radiomagnetofon, kolejny raz "ślepo" bronisz TNA!

 

Pokaż mi gdzie dokładnie napisałem cokolwiek na temat TNA? :lol:

 

Najpierw besztasz Hogana z błotem pod tematami Impact Wrestling, a teraz piszesz, że to Bret, czyli człowiek który aktualnie związany jest z WWE jest winny.

 

Ale mnie - delikatnie mówiąc - mało obchodzi kto jest z WWE a kto z TNA. Bret może być sobie i z Bellatoru co nie zmienia faktu, że jest zgorzkniałym dziadem i Hogan nie ma z tym nic wspólnego.

 

Ogarnij się, bo Twoje argumenty są nietrafne i nierzetelne, co zresztą pokazałeś nie raz cytując Twój "sławny" już cytat, że ten rok jest najlepszym rokiem dla TNA!

 

Czy moje argumenty są nietrafne to czas pokaże. Mój "sławny" cytat, nadal podtrzymuje. Tylko nie myśl sobie, że pod słowem "najlepsze" mam na myśli genialny, zaskakujący booking i 5-gwiazdkowe pojedynki co 5 minut.

 

Ale cóż fani TNA tak mają, że do końca będą bronić ten topiący się statek.

 

Ciekawe rozumowanie. Czyli jeśli piszę, że Bret Hart jest takim samym egomaniakiem jak Hogan to bronię TNA? Cool story.

 

Ale skoro już poruszasz temat "tonącego statku" i TNA (o którym nie wspomniałem ani słowem) to ja dalej nie widzę tego zbliżającego się upadku. Zwolnienie kilku jobberów? Restrukturyzacja? Jakieś pomniejsze wpadki, których co roku TNA robi multum? To są te oznaki? Widzę, że drugie 2012 się zbliża.

 

Zadanie domowe:

- Napisać definicję fana WWE.

- Napisać definicję fana ROH.

- Napisać definicję fana TNA.

- Wyjaśnić dlaczego ten ostatni jest trędowaty.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • IIL
      Pamiętam, gdy będąc nastolatkiem czytałem jego posty na temat lucha libre jakby opisywał jakiś nieznany mi kosmos.  Spoczywaj w pokoju. 
    • Jeffrey Nero
    • abudhabi
      Z PpW z tego roku na pewno wyróżniłbym Jacob Crane vs Gabriel Queen obydwie części i 5vs5 elimination tag z Co Za Noc (chociaż nie wiem, czy z taśmy smakują tak dobrze jak smakowały na miejscu)
    • Attitude
      Z wielkim smutkiem informujemy, że odszedł od nas Piotr "Streetovs" - wieloletni redaktor i współpracownik portalu Attitude, a przede wszystkim nasz serdeczny przyjaciel. Przyjaciel z którym obejrzeliśmy na żywo nie jedną galę w kraju, jak i za granicą. Czy były to gale WWE w Polsce, wypad na HCW do Budapesztu czy też podróż do Londynu. Jego otwartość i luz zawsze wpływały pozytywnie na innych uczestników zlotu fanów wrestlingu. Zostawił po sobie niezatarte wspomnienia, które zawsze będą przywoływać uśmiech na naszych twarzach. Piotr nie interesował się tylko wrestlingiem głównego nurtu, ale był także pasjonatem meksykańskiego wrestlingu i to o nim najczęściej pisał na łamach Attitude. Spełnił też jedno ze swoich marzeń, czyli podróż do Meksyku i obejrzenie tam gal "Lucha Libre" na żywo. Dziękujemy Ci, Piotrze, za to jaki byłeś i za wszystko, co zrobiłeś dla naszej społeczności. Spoczywaj w pokoju. gfx/news/0125/sp-streetovs-grupa.jpg Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Nie jestem fanem tego rodzaju akcji (nawet jeśli nie lubię danej fedki), a tu wyglądało to po prostu nieporadnie. Zresztą GCW dość niezdarnie przerwało ten ,,performance'' kolejnym wideo... Co do gali - zawiodłem się, po prostu. Nie była taka zła jak ludzie malują ją w sieci, ale liczyłem zdecydowanie na więcej. Miało być święto sceny niezależnej, a wyszły imieniny cioci Stasi. Myślę, że jedynki na cagematch to wylew frustracji, ale gala to naprawdę takie 4/10 Nie ma za bardzo do czego wracać i o czym dyskutować. Do zapomnienia. W dodatku nie wiem kto wpadł na pomysł, żeby z pre-show całe ppv trwało jakieś 6h. To nie WMka czy WK, żeby to zajmowało tyle czasu. Męczyłem się wraz z trwaniem gali niemiłosiernie, żeby przetrwać...Brakowało flow przez co ciężko się to wszystko oglądało. Kontuzja Allie nie wyglądała dobrze i raczej można spodziewać się długiej przerwy. Już widziałem zarzuty do GCW, że barierki były zdecydowanie za blisko ringu przez co Katch nie miała za bardzo miejsca na lądowanie. Ciężko to mi, aż tak analizować, ale kontuzja pomieszała im mocno plany. Myślę, że do GCW nie wrócę dość długo - może w połowie roku coś odpalę by zobaczyć jak się sprawy mają, szczególnie, że Effy zdobył główny pas. Chłop nie nadaje się nawet na midcard a te tęgie głowy dały mu ME. Brawo wy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...