Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

KSW 24 - Dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.04.2011
  • Status:  Offline

KSW trochę znienacka zapowiedziało już gale z numerem 24:

 

W dwóch walkach wieczoru zobaczymy polskich tytanów wagi ciężkiej. Mistrz olimpijski w judo Paweł Nastula skrzyżuje rękawice z czołowym zawodnikiem wagi ciężkiej Karolem Bedorfem, a stawką tego pojedynku będzie pas Międzynarodowego Mistrza KSW w wadze ciężkiej. Na tej gali swoją jubileuszową, dziesiątą walkę w formule MMA stoczy również pięciokrotny Mistrz Świata Strongmanów Mariusz "Pudzian" Pudzianowski.

 

Ponadto na KSW24 zobaczymy jeszcze dwa inne pojedynki w wadze ciężkiej. Po niespełna rocznej przerwie powróci na ring "płocki barbarzyńca" Marcin Różalski, nie wiadomo jeszcze z kim się zmierzy, ale pewne jest to, że możemy liczyć na efektowną walkę w wykonaniu popularnego "Różala". Na tej samej gali będziemy mogli oglądać po raz kolejny triumfatora Amatorskiego Pucharu KSW Kamila Walusia, który skrzyżuje rękawice z brytyjskim strongmanem Oli Thompsonem.

 

Emocji podczas jesiennego wydarzenia na pewno nie zabraknie. Na ringu oprócz wspomnianych zawodników zobaczymy jeszcze numer dwa polskiego rankingu wagi półśredniej Borysa Mańkowskiego, a także najlepszego polskiego zawodnika wagi piórkowej Anzora Azhieva. W tej chwili nie wiadomo jeszcze z kim zmierzą się Mańkowski i Azhiev oraz kogo zobaczymy w siódmej walce karty głównej.

 

Począwszy od gali KSW24 - Starcie Gigantów po kolejne widowiska będziemy mogli systematycznie oglądać pojedynki dodatkowe tzw. undercard. We wrześniu na tej karcie znaleźli się Robert Radomski z Silesian Cage Club Katowice w walce z Rafałem Błachutą i Jakub Kowalewicz z PJ Promotion Group, który czeka na nazwisko rywala.

 

Podobnie jak gala KSW23 i tym razem transmisja z gali będzie dostępna w systemie Pey-Per-View. Bilety na galę do nabycia od 27 maja na stronie www.ebilet.pl.

 

http://www.konfrontacja.com/archiwum/news/foto/561stronapl.jpg

 

Rozpiska:

 

1. Karol Bedorf vs Paweł Nastula

2. Michał Materla vs Jay Silva

3. Mariusz Pudzianowski vs Sean McCorkle

4. Mateusz Gamrot vs Andre Winner

5. Marcin Różalski vs Paul Słowiński

6. Karolina Kowalkiewicz vs Simona Soukupova

7. Anzor Azhiev vs Artur Sowiński

8. Borys Mańkowski vs Ben Lagman

Edytowane przez bogi1
  • Odpowiedzi 92
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • bogi1

    25

  • Bullinho

    22

  • N!KO

    18

  • -Raven-

    9

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  223
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.11.2011
  • Status:  Offline

Waluś raczej nie ma szans z Olim. Jak przegra z kretesem to pewnie znowu dostanie kilku ogórków. Odważny krok ze strony KSW, ale to chyba strzał w stopę dla Kamila. Thompson pewnie zapewni sobie walkę z Pudzianem/Nastulą i przedłużenie kontraktu. Bilans 1-1 w KSW zawodnika, który walczył w przeszłości w UFC to i tak rzadkość.

 

Cieszy, że Różal wraca, uwielbiam go :D


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.04.2011
  • Status:  Offline

Mam nadzieje, że zestawią znowu Anzora z Pioskowikiem i tym razem walka dojdzie do skutku.

  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Thompson ma nieco przereklamowanego skillsa, ale wydolność na pewno będzie miał lepszą od Walereema.

 

Mam wrażenie, że ma to być podbudowa pod feud z Pudzianowskim i ich walkę na przyszłe KSW.

 

Co do KSW 24 - undercard to pomysł dobry, a zestawienie Błachuty z Radomskim jeszcze lepsze. Bilety maja być od jutra dostępne, więc wstaję rano i zaklepuję :)


  • Posty:  10 218
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Thompson ma nieco przereklamowanego skillsa,

 

Na Waleriana, z palcem w kakaowym oczku, powinno wystarczyć :wink:


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z "przeciwnika Pudziana", na "przeciwnika Bedorfa", to zdecydowanie zbyt wielki skok jakościowy dla Walusia. Niech mnie kule biją, jak go Oli nie uwali. To, że ma znikome umiejętności widzieliśmy już w walce z Karolem. Teraz czas, żeby ktoś pokazał miejsce Walusiowi.

 

Ale że Pudzian zawalczy tak szybko? Albo Big Sexy już wie, kiedy odklepać, albo tutaj dostanie ogórka. Jedno i drugie mnie nie cieszy. W jednym i drugim chciałbym się mylić.


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.04.2011
  • Status:  Offline

Ale że Pudzian zawalczy tak szybko? Albo Big Sexy już wie, kiedy odklepać, albo tutaj dostanie ogórka. Jedno i drugie mnie nie cieszy. W jednym i drugim chciałbym się mylić.

 

Bez przesady. Pudzian już walczył w tak krótkim odstępie czasu. KSW 19 potem 20. Choć wtedy dostał Boba Sappa jako pierwszego przeciwnika a potem Pana ''Sex Turystę'' Pilliafasa więc zbytnio się nie namęczył. Zobaczymy jak to będzie ale sądzę, że KSW jest czyste. Zresztą nawet jak McCorkle solidnie obije Pudziana to do września chyba się wyrykuję. Chyba, że złapie jakąś poważniejszą kontuzje.


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Thompson ma nieco przereklamowanego skillsa,

 

Na Waleriana, z palcem w kakaowym oczku, powinno wystarczyć :wink:

 

Jak nie skillem, to właśnie wspomnianą przeze mnie kondycją Thompson odniesie zwycięstwo.

 

Ale że Pudzian zawalczy tak szybko? Albo Big Sexy już wie, kiedy odklepać, albo tutaj dostanie ogórka. Jedno i drugie mnie nie cieszy. W jednym i drugim chciałbym się mylić.

 

Jak to powiedział kiedyś Michał Kita: "Who the f*ck is Pudzianowski?" :D

 

To wcale nie jest krótko - od występu 8.06, ma się ok 1-1,5 miesiąca przerwy do wznowienia ośmiotygodniowych przygotowań. Oczywiśćie nie wnikam, jak Mariusz trenuje i co u niego znaczą "przygotowania"...

 

Z drugiej strony, od KSW 17 takie spekulacje pojawiają się i będą pojawiać. To, że McCorkle ma nazwisko, wcale nie musi oznaczać, że zaprezentuje się lepiej, niż Piliafas.


  • Posty:  10 218
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak to powiedział kiedyś Michał Kita: "Who the f*ck is Pudzianowski?" :D

 

Pewnie to samo mówił o Lindermanie przed tym jak podpompowany półciężki ośmieszył go jak dziecko i wywiózł pas FA z Polski :twisted:

 

To, że McCorkle ma nazwisko, wcale nie musi oznaczać, że zaprezentuje się lepiej, niż Piliafas.

 

Dokładnie. Kwestia, czy przyjedzie do Egzotycznej Polandii po czek i na dziwki, czy jednak będzie chciał się pokazać.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Inne wyjaśnienie takiej postawy KSW, to chęć przerzucenia Pudzilli do "drugiej grupy". Materla się już podpromowal wystarczająco i zagwarantuje dobra sprzedaż do spółki z Mamedem. Wcześniej wspomniana "druga grupa" - Coco, Nastula, Anzor - nie jest tak silna medialnie, więc Mariusz ich podratuje.

  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Inne wyjaśnienie takiej postawy KSW, to chęć przerzucenia Pudzilli do "drugiej grupy". Materla się już podpromowal wystarczająco i zagwarantuje dobra sprzedaż do spółki z Mamedem. Wcześniej wspomniana "druga grupa" - Coco, Nastula, Anzor - nie jest tak silna medialnie, więc Mariusz ich podratuje.

 

Ponadto, na KSW 24 nie ma Błachowicza, który na jesień ma stoczyć walkę w WSOF.


  • Posty:  223
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.11.2011
  • Status:  Offline

Pudzian nie ma na co czekać. Big Sexy był reklamowany jako ten "większy" i lepszy przeciwnik. Na 24 dostanie pewnie kogoś słabszego. Albo trzecia walka z Thompsonem. Cieszy mnie fakt, że Pudzian wystąpi na następnej gali. Prawda jest taka, że Mariusz potrzebuje porządnej długiej walki, bo po szybkim skończeniu Sappa i Pilliafasa nie wiemy nic o jego umiejętnościach. Osobiście wierzę, że Pudzian daje z siebie wszystko na treningach, ale pora pokazać to w walce, z trudniejszym rywalem.

 

Ciekawe ile Big Sexy wniesie na wagę :D


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Pudzian nie ma na co czekać. Big Sexy był reklamowany jako ten "większy" i lepszy przeciwnik. Na 24 dostanie pewnie kogoś słabszego. Albo trzecia walka z Thompsonem. Cieszy mnie fakt, że Pudzian wystąpi na następnej gali. Prawda jest taka, że Mariusz potrzebuje porządnej długiej walki, bo po szybkim skończeniu Sappa i Pilliafasa nie wiemy nic o jego umiejętnościach. Osobiście wierzę, że Pudzian daje z siebie wszystko na treningach, ale pora pokazać to w walce, z trudniejszym rywalem.

 

Ciekawe ile Big Sexy wniesie na wagę :D

 

Co do prorokowania rywala na następną galę, to na razie warto wstrzymać się do czerwcowego występu Mariusza - jeśli "Pudzian" pokaże się z dobrej strony i wygra, to nie spodziewam się obniżenia poprzeczki na następnej gali.

 

Nawiązując do jego treningów - przygotowań w ATT nie zastąpią żadne, jakkolwiek wartościowe treningi w Polsce. Tym bardziej, jeśli słyszę o przygotowaniach na Legii...

 

Oczywiście, po raz kolejny sluchając audycji mmarocks dało się usłyszeć plotki o tym, że treningi Mariusza nie wyglądają najlepiej. A jak mają wyglądać, kiedy Omielańczuk (na jednym z filmików od Pudziana) ... uczy naszego strongmana poddań? Nie trzeba być mega eskpertem, aby widzieć, że Mariusz talentu do BJJ nie ma (próba założenia gilotyny czy RNC na KSW 17 wyglądały tragicznie) i jedyne, co może opanować z gry parterowej, to kontrola z góry i defensywne BJJ.

 

Dużo prawdy o treningach Mariusza powie nam ważenie przed galą - jeśli waga nie będzie dużo większa, niż poprzednim razem (123kg), to Mario raczej dobrze przepracował okres. W innym wypadku, pozostaje liczyć na to, że Sean nie zaprezentuje wysokiej formy i Pudziao poradzi sobie z rywalem.

 

Czas i na mały hejt na KSW z mojej strony - informacje o biletach ogłoszono w niedzielę i miały być na drugi dzień... jak na Konfrontację przystało, sprzedaż została otworzona bez zapowiedzi w środę o 12-ej. Bilety już zakupiłem, ale z miejsc, które mam, zadowolony nie jestem. Mam nadzieję, że - mimo tego - wyjdę zadowolony po obejrzanym show.


  • Posty:  10 218
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeżeli Pudzian wygra teraz z McCorkle'em, to mogą mu się pokusić o rewanż z Timem Sylvią, który rozbija się po świecie i prezentuje coraz gorszą formę (ten czynnik może być decydujący dla Kawula i Lewego :D ).

Jeżeli Mario umoczy, to pewnie mu zmontują walkę z Nastulą (typowy "moneymaker" dla KSW), jeżeli ten ujebie z Bedorfem (a stawiam, że tak będzie, widząc ostatnie cardio Pawła z KSW, oraz obstawiając, że Bedorf ma za dobry parter i zapasy defensywne, by Nastula mógł coś ugrać na glebie).


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Tymczasem, KSW wypuściło trailer, który uważam za najbardziej przeciętny ze wszystkich, które wyszły w ostatnim czasie spod ich szyldu.

 

Ta gala powinna mieć podtytuł: "Na ostatnią chwilę", bo tak wyglądało w ostatnim czasie ogłaszanie rywali oraz wypuszczenie trailera:

 

 

Wracając do Mariusza, na jego oficjalnym FB pojawiło się zdjęcie z podpisem "116 kg". Oby to zaprocentowało w ringu:

 

964558_10152883180185022_47151726_o.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      NJPW Road to The New Beginning 2025 - Day 1 Gala Road to the New Beginning Day 1 w NJPW miała kilka fajnych momentów, choć trzeba przyznać, że niektóre segmenty to po prostu przygotowanie gruntu pod przyszłe starcia, co miało swoje plusy i minusy. Hiroshi Tanahashi vs. Shoma Kato: Walka była solidna, choć wiadomo, że Tanahashi to klasa sama w sobie, więc Kato miał trudne zadanie, ale widać, że młodszy zawodnik dał z siebie wszystko. Zakończenie z Cloverleaf było pewne, ale te pojedynki z Young Lions zawsze mają taki ładny, klasyczny vibe. Tanahashi wygrywa, bo nie mógł przecież przegrać z kimś tak nowym w tej roli. House of Torture vs Daiki Nagai & Katsuya Murashima & Oleg Boltin & Toru Yano: Potem mieliśmy dość chaotyczną walkę ośmiu zawodników, gdzie House of Torture rozkręciło swoje standardowe numery. EVIL dalej na wakacjach, co akurat nie przeszkadza. Nagai i spółka próbowali walczyć, ale widać było, że to nie ich poziom. Sho, Narita, Kanemaru i Yujiro wygrywają - bez większej historii. BULLET CLUB War Dogs vs. Just 4 Guys: No i tu mamy dość średnią walkę, która toczyła się głównie poza ringiem. Sanada i Taichi starali się nadać temu matchowi dynamiki, ale były momenty, w których czułem, że po prostu się dłuży. Connors i Sanada wygrywają, co daje nadzieję na rozwój tego feudu. Shota Umino & Master Wato & Tomohiro Ishii vs. United Empire: Kto nie lubi Ishiiego? Jego wymiana ciosów z Akirą była świetna, widać, że Akira ma talent, ale Ishii, no cóż, to po prostu maszyna. Wato i Shota też nie zawiedli. Umino, Wato i Ishii wygrywają, ale to było jedno z tych starć, które mogli by spokojnie rozciągnąć na dłużej, bo było kilka naprawdę interesujących wymian. CHAOS vs. TMDK: Potem mieliśmy dość solidną walkę Robbie Eagles i reszta kontra Honma, Yoshi-Hashi i Yoh. Choć Honma miał znowu ten pechowy moment z rozciętą twarzą, to Eagles i spółka pokazali solidną grę drużynową. Zwycięstwo dla Eagles, Jacksona i Oiwy. Los Ingobernables de Japon vs. BULLET CLUB War Dogs: Kolejny mecz to Shingo Takagi, Tanahashi, Naito i Tsuji kontra Bullet Club War Dogs. To była bitka o charakterze typowego brawlu, w którym Shingo znowu pokazał, że nie ma sobie równych, a Naito niestety zniknął po chwili. Shingo, Tanahashi, Naito i Tsuji wygrywają, a Gedo jak zawsze miał swoje 15 sekund sławy. El Desperado & Hirooki Goto vs. TMDK: Szczerze mówiąc, ta walka mogła być odrobinę lepsza, ale sam fakt, że Sabre przegrał, to już coś wartego uwagi. Widać, że NJPW potrafi wywołać kontrowersje, stawiając na Goto przed starciem o pas. Goto i Desperado wygrywają, a Sabre może się trochę poczuć zszokowany. Gala była średnia, trochę więcej chaosu niż płynności ale tak jak mówiłem, to głównie rozwój do kolejnych starć. Było kilka naprawdę fajnych momentów, ale nie było to coś, co by mnie porwało na całość. Choć nie zapominajmy, że mamy przed sobą walki o mistrzowskie pasy, więc warto oglądać, jak te historie się potoczą! W ogóle, wstawka o Tanahashim i Gedo z jednym singles match na gali? Ma to sens, bo czasami te większe nazwiska powinny dostać swoje, indywidualne pojedynki, nie tylko tagi. Tak czy siak – dobra rozgrzewka przed większymi wydarzeniami!
    • DarthVader
      Ta cała gala kojarzy mi się z memem "Jozin marzy żeby było miło"... Tony jednak zapomniał, że aby się spełniło, to trzeba konkretnie wypromować takie wydarzenie.  Przeniesienie tej gali z stadionu do areny to rozczarowanie nie ze względu na brak fanbaseu (WWE robi tam 50k, AEW w innym mieście mogłoby zrobić przynajmniej połowę przy solidnej lokalnej promocji i z mocnymi feudami). Tutaj bardziej chodzi o to, że oni w ogóle nie promowali tej gali. Tak jakby Khan naiwnie myślał, że nowy rynek i stadion = zajebisty wynik jak w UK z pierwszym All In.  Jay White jest z Nowej Zelandii. Powinien być tutaj mocno pokazany i szykuje mu się walka z Moxem. Super, tylko dlaczego zjadł pina w 4 way w main event Worlds End? To się nie klei. Buddy Matthews jest z Australii. Jest zajebisty w ringu i też powinien zostać tutaj mocno podbudowany. Chętnie zobaczyłbym go tutaj z Omegą albo Ospreayem chociaż na ich booking akurat nie można narzekać.  Tag match Ospreay i Omega vs Takeshita i Fletcher ma mega potencjał. Po takim build upie na Dynamite nie pozostaje nic innego jak walnięcie takiego spotu ..     Mariah May i Toni Storm ma super podbudowę i nic tylko czekać, jak Storm przebudzi się w swoim kraju z amnezji i wygra ponownie Womens title.  
    • HeymanGuy
      Był Dragon Ball zatem zapodam coś też z vibem anime.    Jakie imię nosi największy rywal Tsubasy w reprezentacji Japonii, który staje się jednym z kluczowych zawodników w rywalizacji z drużyną Tsubasy?
    • DarthVader
      Puszczenie Cody'ego i Punka, to tak, jakby WCW puściło Hogana i Stinga do WWF w 1997 roku albo Taker i Michaels przeszli wtedy do WCW.  Lubię i kibicuje AEW, ale Khan uwalił w ten sposób jajca tej federacji na długi czas. Inna sprawa, że za bardzo nie wiedział jak korzystać z tych nazwisk i Cody np strzelił sobie w plecy sam. Jako EVP zawsze był brany jako booker, który sam układa sobie zwycięstwa. W każdym razie jakby Tony ich przytrzymał, to historia wyglądałaby zupełnie inaczej. WWE peakło mniej więcej od czasu werbacji Rhodesa. Run Romana był over, ale bez takiego rywala jak Cody ogladalibysmy pewnie znów Reigns vs Lesnar part 123456789... Chociaż może na WM XL doszłoby wtedy w końcu do walki Romka z Rockiem🤔
    • Jeffrey Nero
      Zadajesz dalej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...