Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

Zwolnienia wśród bookerów, Sunny wyszła na wolność


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oryginalne plany zakładały, by Curtis Axel zadebiutował jako Curt Axel. WWE zdecydowało się na zmianę, na krótko przed poniedziałkową galą, stąd też wcześniejszy ringname widniał na titantronie.

 

Mark Henry naciągnął bark podczas walki z Sheamusem na Extreme Rules. Nic nie wskazuje na to, że uniemożliwi mu to szybki ...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-zwolnienia-wsrod-bookerow-sunny-wyszla-na.html
  • Odpowiedzi 9
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    1

  • Pinio

    1

  • 8693

    1

  • ShowOff

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Ale z Carlito jajcarz. Uśmiałem się do łez. A tak na poważnie to czyżbym coś przeoczył? Nie pamiętam go w WWE ani w ostatnim czasie by wyglądał lepiej niż ktokolwiek z Shield. Jeśli się mylę to niech ktoś obeznany podrzuci jakiś dowód.
Tu Carlito ma trochę racji. O ile reggins jest dość mocny to i tak brakuje mu do wizerunku powerhouse'a. Moxley wiadomo ma swoje lata i ogólnie w ringu jest rewelacyjny ale cóż shape słaby. A trzeci tarczowy to jak zdejmie kamizelkę to wygląda tragicznie tyle że on chyba trochę taki high-flyer. Wiadomo jak ma latać to lepiej żeby był chudy. Choć Było kilku latających dużo ważących. Carlito chyba zazdrości bo złote czasy chyba za nim już. i ostatnio w WWE wszyscy strzelają spear'ami Big slow, Reggins... I na ER jeszcze ktoś sprzedał spear'a. Jakiś hołd dla Edge'a?

  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.02.2013
  • Status:  Offline

Przyznaje, że Carlito swoim wpisem mnie rozbawił, choć jest w tym trochę ironii, bo on sam nigdy jakoś bardzo umięśniony nie był.

 

 

ostatnio w WWE wszyscy strzelają spear'ami Big slow, Reggins... I na ER jeszcze ktoś sprzedał spear'a. Jakiś hołd dla Edge'a?

 

Raczej nie, przecież to tylko zwykły move, to że był finisherem Edga, a ktoś go używa, nie oznacza, że oddaje mu hołd.

Ale to lekka przesada gdy na jednej gali kliku wykonuje ten sam move po to by spowodować zwrot akcji w ringu. Poza tym gdy Big Show robi spear wygląda to słabo. Zero dynamiki. Chyba że np ktos jak ziggler sprzedaje cios.

  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ten cały Carlito to mógłby się zgrać z tym oto Panem:

http://bi.gazeta.pl/im/1/10455/z10455401Q,Karol-Strasburger.jpg

... Lub z Langstonem, użytkownikiem tego forum :lol:

 

2.Co do nowego name'u McGillicutty'ego, to zdecydowanie lepiej brzmiałoby Curt Axel niż Curtis Axel.

 

3.Zgłosiłbym się do roli bookera WWE :)


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Widziałem tego całego Carlito na zdjęciach i szczerze mówiąc, sam nie zachwyca formą fizyczną... Chyba komuś jest zwyczajnie żal, że on już nie jest w WWE, a atakowani przez niego zawodnicy robią w ostatnim czasie furorę (nawet Ziggler, który w końcu jest mistrzem WH).

 

Goldstein dobrze mówi - 3MB jobbują na potęgę, ponadto nic nie wnosząc. Rozumiem, że może to być jakaś nagroda dla Slatera za akcje promocyjną przed RAW 1000, ale nie może się to ciągnąć w nieskończoność. Oczywiście, znaleźlibyśmy jeszcze kilka takich osób do zwolnienia, ale to dłuższy temat.

 

A jak już jestem przy bookerach - mam wrażenie, że problemem nie jest sama praca bookerów, a produkt, z którym muszą się zmierzyć. Mowa tu oczywiście o długości trwania czerwonej tygodniówki. O ile w okresie RtWM dłuższy czas trwania tego show mógł być dobrym pomysłem, o tyle teraz lub pod koniec roku wcale nie wpływa to pozytywnie na jakość widowiska. Wierzę, że to w tej materii więcej się zmieni, aniżeli w składzie bookerskim.


  • Posty:  10 218
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tu Carlito ma trochę racji. O ile reggins jest dość mocny to i tak brakuje mu do wizerunku powerhouse'a. Moxley wiadomo ma swoje lata i ogólnie w ringu jest rewelacyjny ale cóż shape słaby. A trzeci tarczowy to jak zdejmie kamizelkę to wygląda tragicznie tyle że on chyba trochę taki high-flyer.

 

Carlito sam wygląda jak placek, a komuś jeszcze uwagę zwraca :roll:

Poza tym CM Punk też jak na standardy WWE wygląda wręcz poniżej przeciętnej, a nikt się go (z fanów) o to nie czepia.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      NJPW Road to The New Beginning 2025 - Day 1 Gala Road to the New Beginning Day 1 w NJPW miała kilka fajnych momentów, choć trzeba przyznać, że niektóre segmenty to po prostu przygotowanie gruntu pod przyszłe starcia, co miało swoje plusy i minusy. Hiroshi Tanahashi vs. Shoma Kato: Walka była solidna, choć wiadomo, że Tanahashi to klasa sama w sobie, więc Kato miał trudne zadanie, ale widać, że młodszy zawodnik dał z siebie wszystko. Zakończenie z Cloverleaf było pewne, ale te pojedynki z Young Lions zawsze mają taki ładny, klasyczny vibe. Tanahashi wygrywa, bo nie mógł przecież przegrać z kimś tak nowym w tej roli. House of Torture vs Daiki Nagai & Katsuya Murashima & Oleg Boltin & Toru Yano: Potem mieliśmy dość chaotyczną walkę ośmiu zawodników, gdzie House of Torture rozkręciło swoje standardowe numery. EVIL dalej na wakacjach, co akurat nie przeszkadza. Nagai i spółka próbowali walczyć, ale widać było, że to nie ich poziom. Sho, Narita, Kanemaru i Yujiro wygrywają - bez większej historii. BULLET CLUB War Dogs vs. Just 4 Guys: No i tu mamy dość średnią walkę, która toczyła się głównie poza ringiem. Sanada i Taichi starali się nadać temu matchowi dynamiki, ale były momenty, w których czułem, że po prostu się dłuży. Connors i Sanada wygrywają, co daje nadzieję na rozwój tego feudu. Shota Umino & Master Wato & Tomohiro Ishii vs. United Empire: Kto nie lubi Ishiiego? Jego wymiana ciosów z Akirą była świetna, widać, że Akira ma talent, ale Ishii, no cóż, to po prostu maszyna. Wato i Shota też nie zawiedli. Umino, Wato i Ishii wygrywają, ale to było jedno z tych starć, które mogli by spokojnie rozciągnąć na dłużej, bo było kilka naprawdę interesujących wymian. CHAOS vs. TMDK: Potem mieliśmy dość solidną walkę Robbie Eagles i reszta kontra Honma, Yoshi-Hashi i Yoh. Choć Honma miał znowu ten pechowy moment z rozciętą twarzą, to Eagles i spółka pokazali solidną grę drużynową. Zwycięstwo dla Eagles, Jacksona i Oiwy. Los Ingobernables de Japon vs. BULLET CLUB War Dogs: Kolejny mecz to Shingo Takagi, Tanahashi, Naito i Tsuji kontra Bullet Club War Dogs. To była bitka o charakterze typowego brawlu, w którym Shingo znowu pokazał, że nie ma sobie równych, a Naito niestety zniknął po chwili. Shingo, Tanahashi, Naito i Tsuji wygrywają, a Gedo jak zawsze miał swoje 15 sekund sławy. El Desperado & Hirooki Goto vs. TMDK: Szczerze mówiąc, ta walka mogła być odrobinę lepsza, ale sam fakt, że Sabre przegrał, to już coś wartego uwagi. Widać, że NJPW potrafi wywołać kontrowersje, stawiając na Goto przed starciem o pas. Goto i Desperado wygrywają, a Sabre może się trochę poczuć zszokowany. Gala była średnia, trochę więcej chaosu niż płynności ale tak jak mówiłem, to głównie rozwój do kolejnych starć. Było kilka naprawdę fajnych momentów, ale nie było to coś, co by mnie porwało na całość. Choć nie zapominajmy, że mamy przed sobą walki o mistrzowskie pasy, więc warto oglądać, jak te historie się potoczą! W ogóle, wstawka o Tanahashim i Gedo z jednym singles match na gali? Ma to sens, bo czasami te większe nazwiska powinny dostać swoje, indywidualne pojedynki, nie tylko tagi. Tak czy siak – dobra rozgrzewka przed większymi wydarzeniami!
    • DarthVader
      Ta cała gala kojarzy mi się z memem "Jozin marzy żeby było miło"... Tony jednak zapomniał, że aby się spełniło, to trzeba konkretnie wypromować takie wydarzenie.  Przeniesienie tej gali z stadionu do areny to rozczarowanie nie ze względu na brak fanbaseu (WWE robi tam 50k, AEW w innym mieście mogłoby zrobić przynajmniej połowę przy solidnej lokalnej promocji i z mocnymi feudami). Tutaj bardziej chodzi o to, że oni w ogóle nie promowali tej gali. Tak jakby Khan naiwnie myślał, że nowy rynek i stadion = zajebisty wynik jak w UK z pierwszym All In.  Jay White jest z Nowej Zelandii. Powinien być tutaj mocno pokazany i szykuje mu się walka z Moxem. Super, tylko dlaczego zjadł pina w 4 way w main event Worlds End? To się nie klei. Buddy Matthews jest z Australii. Jest zajebisty w ringu i też powinien zostać tutaj mocno podbudowany. Chętnie zobaczyłbym go tutaj z Omegą albo Ospreayem chociaż na ich booking akurat nie można narzekać.  Tag match Ospreay i Omega vs Takeshita i Fletcher ma mega potencjał. Po takim build upie na Dynamite nie pozostaje nic innego jak walnięcie takiego spotu ..     Mariah May i Toni Storm ma super podbudowę i nic tylko czekać, jak Storm przebudzi się w swoim kraju z amnezji i wygra ponownie Womens title.  
    • HeymanGuy
      Był Dragon Ball zatem zapodam coś też z vibem anime.    Jakie imię nosi największy rywal Tsubasy w reprezentacji Japonii, który staje się jednym z kluczowych zawodników w rywalizacji z drużyną Tsubasy?
    • DarthVader
      Puszczenie Cody'ego i Punka, to tak, jakby WCW puściło Hogana i Stinga do WWF w 1997 roku albo Taker i Michaels przeszli wtedy do WCW.  Lubię i kibicuje AEW, ale Khan uwalił w ten sposób jajca tej federacji na długi czas. Inna sprawa, że za bardzo nie wiedział jak korzystać z tych nazwisk i Cody np strzelił sobie w plecy sam. Jako EVP zawsze był brany jako booker, który sam układa sobie zwycięstwa. W każdym razie jakby Tony ich przytrzymał, to historia wyglądałaby zupełnie inaczej. WWE peakło mniej więcej od czasu werbacji Rhodesa. Run Romana był over, ale bez takiego rywala jak Cody ogladalibysmy pewnie znów Reigns vs Lesnar part 123456789... Chociaż może na WM XL doszłoby wtedy w końcu do walki Romka z Rockiem🤔
    • Jeffrey Nero
      Zadajesz dalej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...