PXW w Dzień Dobry TVN

[Natan]

Seba, próbę robienia PXW marnego PR pisząc w naszych wątkach w 1 os. mnogiej lub wysnuwając jakieś swoje teorie schowaj w kieszeń, swoje na attitude już pokazałeś i ja nie zamierzam za to płacić.

 

Nie lubię słowa bakcyard, nie używam go. IMO PXW jest alternatywą dla DDW a nie liderem polskiego backyardu, wrzucanie czegoś do osobnych worków z pro wrestlingiem i tym podwórkowym to rak który bardzo szkodzi chłopakom, którzy wg mnie robią robotę zasługującą na uwagę polskich fanów a nie zaksięgowanie w odpowiedniej teczce. Nic ponad to nie mówię i nad nikim nie próbuję wywyższać chłopaków, tymbardziej, że nie oglądam żadnej innej polskiej federacji oprócz PXW. I wydaje mi się, że dyskusja o tym jest zbędna, wątek został stworzony po to aby userzy mogli oceniać fajny materiał który DDTVN zrobił o chłopakach, a nie po to, żebyś wdawał się w polemikę i informował ludzi na jakich eventach warto się pojawiać w Twojej opinii a na jakich nie.

[-Raven-]

  N!KO napisał(a):

-Raven- napisał/a:

100% bzdury w bzdurze. Moja matka zaczęła ze mną oglądać wrestling będąc zdrowo po 40-tce. Moja babcia - mając z 70 na karku. I co? Wyprowadziłem się z chaty dawno temu, a moja matka nadal mi truje, bym jej zgrywał gale na pendrive'a i odpalał na TV Można? Można.

 

 

Mocno ekstremalny przypadek. Powiedziałbym, że wyjątek potwierdza regułę, ale też mama mogła patrzeć trochę przez pryzmat syna. On to ogląda, i ja dam temu szansę. Łatwiej było jej tę - bądź co bądź głupiutką - rozrywkę zaakceptować. Moje zdanie ciężko nazwać bzdurą, bo inaczej byśmy nie spotykali się z krytycznymi opiniami nt. wrestlingu, w zasadzie wszędzie.

 

Chodziło mi o to, że bzdurą jest takie generalizowanie "jak ktoś tego nie łyknął za młodu - to amba", bo jednak są wyjątki. Oczywiście zgadzam się, że moja familia z pewnością stanowi jakiś tam wyjątek, ale też stawiam, że podobne "rodziny" mogą się jednak zdarzać (patrz: gość, który jechał z nami w pociągu do Łodzi, z małą córką, który ewidentnie w miarę ogarniał temat, a bankowo nie oglądał wrestlingu od "małolata") i uderzając do TV, warto byłoby jednak chociaż spróbować dotrzeć z przekazem do tego typu osób, zamiast z biegu zakładać, że to mission impossible.

 

  VebVe napisał(a):

Jest cała masa fanów wrestlingu (bo backyard moim zdaniem nie jest do promowania wrestlingu od tego jest WWE) która nie wie o backyardzie i warto ich o tym poinformować. Media to najlepsza forma żeby poinformować tych pikników "HEJ POLACY NIE GĘSI SWÓJ WRESTLING MAJĄ" może wpadną i zainteresują Polską wersją swojego lubionego show.

 

Rozumiem Twój punkt widzenia, z tym, że ja jednak uważam, że jeśli można było upiec dwie pieczenie na jednym ruszcie, to jednak nie warto tak kategorycznie zakładać, że "My nie WWE i promowanie wrestlingu w Polsce, to nie nasza brocha".

 

[ Dodano: 2013-05-10, 00:40 ]

  VebVe napisał(a):

(bo backyard moim zdaniem nie jest do promowania wrestlingu od tego jest WWE

 

Tak się właśnie jeszcze zastanawiam… Czy będąc laikiem i oglądając przy śniadaniu, 5 minutową zajawkę wrestlingową w TV, bardziej do tego „sportu” zachęciło by mnie takie WWE, ładując mi motywy pląsającego Fandango, gibiącego się Brodusa, wjeżdżającego w trumnie Takera, czy odpalającego fajerwerki, ruchem rąk, Kane’a – czy może jednak urywki świetnych technicznie walk, kozackich spotów i efektownych dla oka akcji podwyższonego ryzyka, rodem z PWG, RoH, czy DG USA? Na dłuższą metę (gdyby taki „Kowalski” zaczął oglądać wrestling w miarę cyklicznie) pewnie lepszy efekt osiągnąłby mainstream, ale jeżeli chodzi o kilkuminutowy materiał promujący w TV, to stawiam tu na wizualną magię Indys i że to jednak bardziej potrafiłoby zainteresować kompletnego laika.

Tak więc byłbym ostrożny ze stwierdzeniami typu: „wrestling dla mas niech promuje WWE, bo to działka McMahona”.

[VebVe]

  Cytat

Tak się właśnie jeszcze zastanawiam… Czy będąc laikiem i oglądając przy śniadaniu, 5 minutową zajawkę wrestlingową w TV, bardziej do tego „sportu” zachęciło by mnie takie WWE, ładując mi motywy pląsającego Fandango, gibiącego się Brodusa, wjeżdżającego w trumnie Takera, czy odpalającego fajerwerki, ruchem rąk, Kane’a – czy może jednak urywki świetnych technicznie walk, kozackich spotów i efektownych dla oka akcji podwyższonego ryzyka, rodem z PWG, RoH, czy DG USA?

 

Nie przeceniaj backyardu w Polsce. Jest kilku naprawdę dobrych zawodników ale do poziomu PWG to jeszcze bardzo daleka droga. Uważam po prostu że federacja która ma miliony dolarów na marketing i która z się z tego utrzymuje do tego ma bandę celebrytów na usługach (chociażby The Rock) rozpromuje to o wiele bardziej niż banda pasjonatów. Poza tym większość ludzi po tym jak się dowiaduje że "wrestling to udawane gówno" czuje nic więcej niż pogardę (dlatego uważam że promowanie wrestlingu PWG, ROH czy DG USA to zły pomysł, zresztą te fedy są wypełnione po brzegi smartami, a żeby stać się smartem czasem trzeba długiej drogi). Backyard to świetna rzecz na promowanie wrestlingu lokalnie co widać na galach PXW gdzie przychodzą ludzie z ciekawości, ale na ogólnopolską sławę nie ma co liczyć póki co. Bądź co bądź WWE potrafi uderzyć całą otoczką wielkich hal, muskularnych zawodników, celebrytów itd. bardziej niż grupa ludzi na podwórku.

 

Nie mniej każdy na jakiś sposób promuje wrestling moim zdaniem backyard powinien się skupić na promowaniu samego siebie wśród fanów wrestlingu, którzy o tym jeszcze nie wiedzą (ratingi na youtube dupy nie urywają) bardziej niż na szukaniu nowych ludzi do zarażenia ich tym hobby.

[-Raven-]

  VebVe napisał(a):

Nie przeceniaj backyardu w Polsce. Jest kilku naprawdę dobrych zawodników ale do poziomu PWG to jeszcze bardzo daleka droga.

 

Przecież to oczywiste, że od poziomu PWG dzielą was pewnie lata świetlne. Chodziło mi tylko o porównanie, że prędzej laika złapie się na ringowe "fikołki" i atrakcyjne wizualnie spoty (a'la RoH czy PWG) niż gimmickowe (dla laika) "szopki", rodem z WWE.

Mówiłem tu o "zainteresowaniu" marka, mając zaledwie 5 minut czasu w TV. Tak jak napisałem wcześniej - długofalowo, zapewne lepszy efekt odniósłby mainstream, ze swoja otoczką, posturami gladiatorów, fajerwerkami itp., ale jeżeli chodzi o przyciągnięcie uwagi w kilka minut i to, by laik nie pukał się w czoło (a takie są najczęstsze reakcje, gdy laik widzi wyraziste gimmicki w TV), to ja jednak postawiłbym tu na technikę ringową i efektowne akcje podwyższonego ryzyka, rodem z Indys.

[Caribbean Cool]

jest mozliwosc moze zobaczenia tegoz zdarzenia gdzies na youtube albo cus ,szkoda ze nie zobaczylem tego live w tv bo naprawde tak jak juz ktos powiedzial morda sama by sie usmiechala

[VebVe]

MdAngel,

http://www.youtube.com/watch?v=uwcu3mraORM

http://www.youtube.com/watch?v=Rpa2g5cfQbc

[Caribbean Cool]

VebVe dzięki serdeczne