Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Zabrakło mi Kassiusa na koniec. Cała ta sytuacja została fajnie poprowadzona. Blaze prezesem, większość go lubi, jednak ma on swoich przeciwników. Spodziewam się tutaj pojedynku drużynowego w stylu Stewart & Ohno & Langston (zwolennik Szpica) vs Monster, Tarkin i na przykład Cerber. Byłony to cholernie ciekawe. W każdym razie podoba mi się ten scenariusz, podoba mi się moja postać, która w tym odcinku miała świetnie rozpisane proma, cieszę się niezmiernie, że jest częścią wielkiego feudu :)

 

Tarkin championem - prawdę mówiąc nie widziałem innej opcji w tej walce. Langston jako mistrz już się trochę przejadł, a Corniso jak dla mnie nie miał odpowiedniej podbudowy.

 

Prawdę mówiąc nie skupiłem się specjalnie na walkach, lecz na sytuacji z Blazem. Ogólnie przesadą wydaje się być to pobicie, bo powolutku z wrestlingu, czyli z zaplanowanych walk, robią się napady. Niedługo będą do siebie strzelać :twisted:.

 

Wild z walką za tydzień. Wyczuwam oklep od Monstera. Rzuciłeś go od razu na głęboką wodę i mam wrażenie, że nie podoła wyzwaniu. Ogólnie, to jest on jak dla mnie męską wersją Vickie Guerrero :twisted:. Niech jeszcze mówi Excuse Me, a chyba padnę ze śmiechu :D.

 

BGC w tym odcinku ładnie przykoksił. Wygrał handicap match. Kolejny kandydat do teamu, który skopie tyłko Blazowi i tej całej bandzie :)

 

No i ataki Shield...Oni stanowią trzecią stronę medalu. Działają tylko dla swojej korzyści, nie opowiadają się za żadną ze stron. Pytanie tylko "po co"? Chcą pokazać, że dominują. Jak dla mnie są oni do odstrzału. Powinni dostać szybko nauczkę i sobie pójść hen daleko, albo opowiedzieć się po czyjejś stronie.

 

Cieszę się, że dodałeś kolejny odcinek i to w niewielkim odstępie czasowym. Rozkręcenie feudów świadczy o tym, że powoli zmierzasz do końca. Ja jednak liczę na to, że nie znikniesz tak szybko z tego forum, bo czytanie Twojego diary sprawia mi olbrzymią przyjemność :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-334613
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 202
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • szpicu

    30

  • backayrdowania

    25

  • TheVillain

    24

  • jakub97sc

    20

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2011
  • Status:  Offline

Cóż, początkowa rozmowa troszkę niecodzienna, ale ciekawa. Aczkolwiek wybór CD Blaze'a na GM'a dla mnie był oczywisty, kto inny miał by poprowadzić federację

 

Dalej rozmowa Stewarta, Kelley'a, Xavier Woods'a, Jan Kowalskyego i Kuba The Black'a. Po tym fragmencie zrozumiałem, że NXT dzieli się na zwolenników i przeciwników nowego menadżera, i chyba pierwszym z tych drugich jest Stewart, który od razu dostał walkę z The Shield... Nieźle :twisted:

 

BGC vs Kelley and Xavier Woods

Po prostu niesamowity pokaz siły BGC, on jest stworzony do walk bez dyskwalifikacji. Choć na początku myślałem, że Xavier i Kelley wygrają. A na końcu wchodzi Cerber i wszystkich klepie :roll:

 

Następnie przyszedł czas na króciutki segment z udziałem Ohno. Zapowiada się ciałkiem nieźle skoro teraz nikt go nie pilnuje, a ten ma zamiar znaleźć prawdziwego sprawcę ostatnich ataków. Interesująco :)

 

Następny tydzień zapowiada się ciekawie. Moja postać dostaje walkę z Polish Monsterem. Mam tylko nadzieję, że nie wejdzie do ringu tylko po to aby otrzymać finisher. A więc Ron jest przeciwko nowemu GM, może to się fajnie rozwinąć :D

 

The Shield vs James Stewart

To było oczywiste, kto wygra. Choć wcześniejszy segment z Monsterem był dość ekscytujący, a sam Stewart pokazał się z jak najlepszej strony wychodząc do ringu w takim stanie :D

 

Jan Kowalsky vs Kuba The Black

W końcu bardzo dobra walka z udziałem Kuby. Lecz następna scena pokazała jak bardzo wielką siłą jest Shield

 

No i Triple Threath Hell In A Cell Match

Po prostu genialna walka, bardzo rozbudowana, w której rezultacie wreszcie poznaliśmy nowego mistrza NXT, brawo :)

 

jakub97sc, nie przesadzaj tak z porównywaniem mojej postaci od razu do Vickie. Mi tam podobają się nietypowe scenki z nią :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-334619
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2013
  • Status:  Offline

Na początek powiem, że zawiodłeś mnie, szpicu. Liczyłem, że pisanym właśnie PPV uda mi się awansować na pierwsze miejsce wśród bookerów... ale twoich tygodniówek nigdy nie pobiję własnymi!

 

Na początek długi i ciekawy segment, który przeczytałem od deski do deski. Szkoda, że nie dałeś wypowiedzieć się wszystkim postaciom użytkowników, ale to byłaby już chyba przesada :D Potem nowy GM, według mnie odpowiedni wybór - będzie ciekawie. Aha - skoro tytuł został spalony, wypadałoby zmienić zdjęcie Big E ;)

 

Potem rozmowa na zapleczu i zapowiedź walk - wyszło dobrze, zabrakło tylko tańczącego Blacka :)

 

Potem walka mojej postaci. Wyszło trochę za krótko, ale trudno. Kolejna przegrana Kelley'a, no cóż... mógłbyś podłożyć mu jakiegoś jobbera? :D

 

Wyatt Family i ćwiczenie dźwigni - śmieszne, ciekawe, podobał mi się zwłaszcza Sleeper Hold na Brayu.

 

Zapowiedź Kassiusa, bardzo dobry segment! Późniejsza wizyta u GM'a także wyszła nie najgorzej.

 

Bijatyka po treściwym wywiadzie i późniejsza walka... trudno coś powiedzieć o starciu, który było właściwie pokazem finisherów

 

ZA DUŻO SHIELD! Pojawia się w co drugim segmencie, wpada, robi porządek... nic właściwie nie wprowadza.

 

Hm... Kuba The Black może przegrał, ale coś tam pokazał... trochę to dziwne - podczas zeszłego odcinka był tańczącym pajacem, teraz przeobraził się w normalnego wrestlera... Spora strata, bo był to zawodnik jedyny w swoim rodzaju ;)

 

No i znowu Shield - wpadają właściwie bez powodu i obijają rywali.

 

No i mamy Main Event! Ciekawa walka, genialne zakończenie, no i nowy mistrz NXT!

 

 

 

 

Gala wyszła fajna, przyznam, że po zakończeniu walki Kelley'a resztę tylko przejrzałem, jednak przy pisaniu komentarza przeczytałem całość od deski do deski. A, jeszcze jedno - mógłbyś wkleić wygląd nowego pasa?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-334646
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.05.2011
  • Status:  Offline

Jeden z lepszych Twoich odcinków - zaczeliśmy z wysokiego C, czyli wypowiedzi wrestlerów, podejrzenia i nowy manager NXT. CD Blaze, czyli opcja "bez niespodzianki", ale wszedł z "przytupem", bo w końcu doczekaliśmy się walki o tytuł NXT. Brawo, brawo, brawo!

 

Poza tym bardzo spodobała mi się wymiana zdań między VVT, a Langstonem - tekst o "czarnym pasie" był dla mnie mistrzostwem. Chociaż w WWE by to nie przeszło. Innym dobrym akcentem (wspomnianym już wcześniej), które daje dużo potencjalnych walk, segmentów i feudów jest podział NXT pod względem stosunku do nowego GM.

 

BGC promowany na terminatora...ok. Ale jeśli chcesz go wplątać w konflikt z Cerberem, musisz jeszcze popracować nad jego postacią. Bo obecnie klepie on jobberów i lower midcarderów - ale z lepszymi nie ma nic do powiedzenia.

 

Póżniej Wyatt Family, świetny komediowy segment. FEED ME MORE!

Ohno - też trudno się rozpisać, trochę za krótki speech - ale szykuje się ciekawie, więc FEED ME MORE!

 

Shield demoluje James'a Stewarta. Biedny z niego chłopak, trochę taki Cena na większości tygodniówek. Widzę tu potencjał, być może coś w rodzaju zbierania "Team NXT" vs Shield. Tylko gdzie w takim wypadku ustawi się GM NXT?

 

Feud o mistrzostwo tag-teamów jakoś mnie nie grzeje. Za dużo interwencji. Jeden zaczął, drugi zaczął - wpadło Shield i do widzenia. Mogłeś trochę odpuścić podkreślanie siły Tarczy tutaj ;)

 

Kovalsky pokonuje maskotkę NXT, Kubę The Blacka...całkiem nieźle, mamy podbudowę póżniej w speachu pod kolejny feud. I co? Znowu Shield i do widzenia. Znowu "Mogłeś trochę odpuścić podkreślanie siły Tarczy tutaj".

 

Na koniec walka o tytuł NXT. Spełniłeś moje dwa życzenia - w końcu coś się stało w tym temacie, w końcu VVT miał okazję zakończyć walkę. Walka oczywiście bardzo dobrze napisana, chociaż zdziwiła mnie dominacja Corniso nad silniejszym fizycznie VVT, który użył sprytu do zwycięstwa. Na logikę powinno być odwrotnie, ale wyszło całkiem dobrze. Mam tylko nadzieję, że Langston nie użyje argumentu "ale mnie nie przypieli", i Tarcza odsunie go od pasa NXT. Bo tego pana to już było za dużo.

 

Feud Von Tarkina i Corniso o pas? Jestem za! :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-334720
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  133
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2011
  • Status:  Offline

Trochę mnie tu nie było i widzę, że przegapiłem jeden odcinek. Przejdę zatem do komentarza.

 

Kolejne gale... nie jarają mnie już tak jak wtedy, kiedy zaczynałeś. Czym jest to spowodowane? Wydaje mi się, że brakiem rozwoju. Nie zrozum mnie źle, ale wydaje mi się, że stoisz w miejscu. Na początku diary robiło niesamowite wrażenie, ponieważ co najmniej o dwie klasy wyprzedzałeś innych bookerów. W tej chwili w BZ jest mały przestój, ale jeszcze niedawno kilku użytkowników częściej wydawało swoje gale i ich poziom nie był już o tak wiele gorszy od Twojego. Nadal jesteś najlepszy, jednak różnica znacznie się zmieniszyła... Z tym, że Twój poziom od początku jest taki sam, a inni się rozwinęli. Rozumiem, że ciężko Ci podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej, bo piszesz naprawdę świetnie... Ale da się lepiej. Problemem może być również to, iż mimo kilku naprawdę dobrych pisarzy nie masz zdecydowanego konkurenta, bo z pewnością by Cię to motywowało. Mam nadzieję, że nie zniechęcisz się moim komentarzem, bo miał on właśnie posłużyć jako motywacja.

 

Sama gala dobra/bardzo dobra, ale piszemy to samo za każdym razem. No to może dokładniej:

 

* Pierwszy segment, czyli coś co ostatnio mieliśmy okazję oglądać w WWE - Cały roster na rampie, kilku zawodników wyraża swoje opinie. Wyszło dobrze, wypowiedzi pasowały do gimmicków... Z wyjątkiem Von Tarkina, który zdecydowanie nie wypowiadał się jak arystokrata. CD Blaze nowym GM-em - Można się było tego spodziewać. Sprawa z atakiem z pewnością będzie kontynuowana. Z atakiem nie tylko na Szpica, ale i Foley'a też, bo stoi za nimi ta sama osoba i na pewno nie jest to Kassius Ohno.

 

* Segment na zapleczu od razu pokazuje, że Blaze nie będzie sprawiedliwym GM-em, a szczególnie gnojony będzie Stewart. Może wyniknąć z tego coś ciekawego. Samego segmentu nie ocenię, bo było tu kilka krótszych wypowiedzi i jednen monolog Blaze'a, a wszystko było jedynie uzupełnieniem tego, co zobaczyliśmy wcześniej na arenie.

 

* BGC zdemolował swoich rywali nadspodziewanie szybko. Sama walka rozpisana dobrze, ale w Handicapie powinno być trochę więcej starcia 2 na 1, a tutaj głównie ktoś leżał i robiło się 1 na 1. BGC okazał się w walce niezłym terminatorem, ale po niej trafił na potwora. Nie wiem, jaki cel mają te ataki Cerbera, ale podoba mi się jego dominacja. :D Mam nadzieję, że wplączesz go w jakieś interesujące story. Czy jego rywalem będzie BGC? Nie mam pojęcia, ale czekam na jakiś oficjalny pojedynek mojego "dzieła".

 

* Genialny speech świrniętego Braya, ale już te "treningi" Harpera i Rowana nie za bardzo mi się podobają. Przecież to w końcu są wrestlerzy, którzy byli już nawet mistrzami TT, więc uczenie ich Sleeper Hold to jakieś nieporozumienie. Lepiej żeby Wyatt zrobił im pranie mózgów, a najlepiej niech w ogóle znikną na jakiś czas, a dopiero potem poznamy efekty.

 

* Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy w wypowiedzi Ohno, to wielokrotnie złożone pierwsze zdanie. Bez przesady. Tak to może sobie mówić Sandow. Gdybyś podzielił to zdanie na kilka krótszych, wyszło by bardziej naturalnie. Sama wypowiedź nie za długa, ale to akurat jest uzasadnione. Było dobrze i ciekawe co dalej.

 

* Wild jest niecodzienną postacią, skoro nawet Blaze go ignoruje. Fanów bym jeszcze zrozumiał. Tylko po co mu Lefort? Nie było nikogo innego, kto pasowałby do roli jego menedżera? Walka na przyszły tydzień zapowiada się... Zważywszy na podejście wszystkich do Wilda, to w ogóle się nie zapowiada.

 

* Czy Polish Monster nie jest troszeczkę potężniejszy od Stewarta? A rozbicie butelki na głowie Jamesa nie robi na nim wrażenia, z kolei Monster mało się nie przewraca. Wcześniejsza wypowiedź Stewarta bardzo dobra.

 

* James wychodzi na niezłego twardziela (i jednocześnie głupka) , samemu porywając się na The Shield i to jeszcze nie w pełni sił. Skończyło się tak jak się musiało skończyć, ale powiem szczerze, że Tarcza już trochę nudzi. I nawet ich speech tego nie zmienił.

 

* Wymiana zdań Ascension z Krugerem i Greyem - Mógłbyś dać więcej pogadać O'Brianowi, a Kruger powinien mieć bardziej psychopatyczne teksty i więcej o sobie jako lwie. Mam nadzieję, że to co stało się Oliverowi będzie zwiastunem jego pożegnania się z federacją, bo jak dla mnie, to nie ma już dla niego miejsca w NXT i po skończonym programie z Ascension/Shield powinnien zniknąć.

 

* Walka Blacka z Kowalskym wyszła dosyć dobrze, ale zbyt szybko następowały zmiany ofensywy. Tym razem Shield miało już duże problemy i chyba wszystko nie powinno zakończyć się Powerbombem, bo Reigns w takim stanie raczej by tego nie zrobił.

 

* Kapitalna walka w Main Evencie, ale było kilka małych wpadek. Corniso wykonujący Back Suplex na Langstonie? Momentami walka wyglądała jakby walczyli w niej trzej zawodnicy o podobnych warunkach fizycznych, a nie dwaj mięśniacy i jeden duuużo mniejszy Corniso. W postaci Victora też nie widać tych warunków, a gość jest przecież większy niż Langston! Wynik jest satysfakcjonujący i jak to mówią: "Best for business".

 

Podsumowując: Gala na Twoim tradycyjnym poziomie. Wierzę jednak, że jesteś w stanie pisać jeszcze lepiej i mam nadzieję, iż w kolejnych odcinkach pokażesz coś, czym udowodnisz mi, że się myliłem. Na pewno odbiór poprawiłaby również nienaganna interpunkcja, a ta czasami u Ciebie kuleje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-334800
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.09.2011
  • Status:  Offline

* Pierwszy segment całkiem dobry. Okazję miało się w nim wypowiedzieć paru zawodników w tym także mój BGC (JEAAAAAAA). Ogólnie wypowiedzi każdego z zawodników były dobre, lecz tak jak już wspomniał DestructionMachine wypowiedź Von Tarkina nie przystoi arystokracie. A warto zauważyć, że to już którąś galę z rzędu odrywasz się od jego gimmicku.

Blaze nowym GM? Hmmm, ciekawa sytuacja :D Koniec końców wydaje mi się, że za wszystkimi atakami będzie stał ktoś związany z Blazem, tylko kto? Przy okazji już w pierwszym segu na zapleczu widać, że nie będzie on sprawidliwym GM'em.

 

* Wow, BGC wygrywa w Handicap Matchu. Hell YEAH! Szkoda tylko, że po walce zebrałem wpierdol od Cerbera :< Do czego to doprowadzi? Do bardziej fejsowej odmiany mojej postaci? Jeśli masz to w planach to okej, jednak wolałbym żeby moja postać trzymała się bardziej roli tweenera.

 

#WyattJesteśBogiem

 

*Mhm, Ohno ucieka policji w krótkiej wiadomości zapewnia nas o swojej niewinności. Ja tam mu w 100% wierzę! Całkiem dobra wypowiedź i nie za bardzo rozumiem czepania się o zdania wielokrotnie złożone :roll:

 

* Steward to chyba taki Sheamus w twoim diary XD Nawet strzał butelką go nie powalił :twisted: No, ale mimo porażki dobrze go podpromowałeś, a w szczególności jego zaciętość i wolę walki dając mu walczyć z Tarczownikami mimo kontuzji.

 

* Średnia wymiana zdań między Ascension a Greyem i Krugerem. Mimo wszystko liczę jednak na solidny feud i ciekawe walki :D Swoją drogą mógłbyś się bardziej trzymać gimmicku Krugera. On też jest w sumie takim pojebem, a ty średnio to odwzorowujesz.

 

* Szczerze to ME był jedyną walką (oprócz mojej), którą przeczytałem :twisted: Ale było warto, bo walka była boska! Nie było oklepanego schematu 2 się bije, a 3 leży, lecz ciągłe zmiany przewag, kontry i emocje. Von Tarkin mistrzem? Nie wiem, czy to dobra decyzja. Szczerze to zostawiłbym pas przy Langstonie. + mocno rozpisany Corniso, który walczył z większymi rywalami jak równy z równym :D

 

Podsumowując: Dobra gala, jednak nieco gorsza od poprzedniczki. Rzeczą, która mnie nieco irytuje, jest nie trzymania się gimmicków niektórych zawodników (patrz. Von Tarkin, Kruger). Mimo wszystko bardzo doceniam to, że dalej piszesz, pomimo 3 ostrzeżeń. Za to wielki szacun dla Ciebie, a ja czekam na kolejny odcinek!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-335022
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Wybacz, że nie komentowałem, ale ostatnio mam bardzo mało czasu. Od teraz będę starał się komentować regularnie.

Taki ogólny komentarz do gal: odcinki wychodzą dobrze, ale już nie aż tak dobrze jak SHTVN. Tamta tygodniówka niszczyła system. Ledwo przeczytałem odcinek i już czekałem na kolejny, na NXT cieszę się, że nie wychodzi częściej bo by się przejadło.

Moja postać wydaje się być dobrze prowadzona i czekam na dalszy rozwój akcji.

Victor mistrzem NXT? hm... zobaczymy do dalej. Moim zdaniem Big E powinien potrzymac pas jeszcze z 3 tygodnie, ale cóz...

Mógłbyś wprowadzić jakiś midcartowy pas. NXT US Champion, NXT TV Champion, NXT Universe Champion czy coś w tym rodzaju.

Z niecierpliwością czkeam na kolejne gale.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-335266
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  405
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2013
  • Status:  Offline

Dawno nie zapoznawałem się z twoim diary, więc pora żeby coś skomentować :) Nie jestem zorientowany w aktualnych storyline'ach, ale oceniając na podstawie jednego odcinka można powiedzieć że stoi na dobrym poziomie, ale moje odczucie jet takie, że to nie jest to samo co kiedyś. Wszystko jet w porządku, ale wysoko postawiona poprzeczka sprawiła, że oczekuje się od ciebie więcej. Dobrze, że zawodncy userów zaczynają dochodzić do głosu. :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-335379
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

Odcinek autorstwa Szpica. CZĘŚĆ PIERWSZA

 

 

Na początek kilka newsów. Tyson Kidd, Trent Barreta, iRage, Kelley, Xavier Woods, a także BGC. Co łączy tych panów? Zostali oni zaatakowani przez Cerbera przez co nie będą się pojawiać przez jakiś czas na wizji. Mówi się, że o ile pierwsza piątka dostanie walkę z Cerberem o tyle BGC ma dostać całkiem nowy program z Jamesem Stewartem, lub z Big E Langstonem.

 

- 10 epizod NXT ma być wielkim wydarzeniem, dlatego SWF bardzo mocno promuję tę galę w mediach. Mówi się, że Szpicu jest niezadowolony z zarządu za to, że Ci nie zabookowali reklam 10 epizodu NXT, dlatego jeszcze dzisiaj CD Blaze ma dostać segment w którym odpowiednio zachęci fanów do włączenia odbiorników w czasie 10 epizodu NXT

 

- Kontuzjowany jest również Mattias Liam, ale na jego powrót fani będą musieli jeszcze zaczekać. O ile jego notowania wśród kreatywnych są bardzo wysokie, o tyle na razie nie ma dla niego przygotowanych żadnych planów.

 

- Ostatnio na głównej stronie NXT został wypuszczony bardzo ciekawy materiał filmowy zatytułowany "ON NADCHODZI!" Mówi się, że ma to związek z dużym storyline’m, który Szpicu zamierza wcielić w rzycie już wkrótce, jednak inni mówią, że to po prostu chwyt marketingowy, który ma przyciągnąć widzów. Jak będzie? Przekonamy się już wkrótce.

 

- Victor Von Tarkin został mistrzem NXT, ponieważ ma on dostatecznie wypromować zarówno ten pas jaki i całe NXT u wysoko postawionych ludzi na świecie. O ile niektóre gwiazdy NXT mają swoje gimmicki zmyślone, o tyle Von Tarkin faktycznie pochodzi z arystokratycznego rodu, wobec czego zna on dużo wysoko postawionych ludzi na całym świecie. W związku z tym federacja wiąże z nim duże nadzieję i mówi się, że będzie dzierżył on ten tytuł bardzo długo, a straci go na rzecz….Jamesa Stewarta, który storyline’m z CD Blaze’m ma być jeszcze bardziej wypromowany i gotowy na bycie mistrzem. Bo o ile w przypadku jego pierwszej i na razie jedynej walki o NXT Title jego szansę na przejęcie tytułu były zerowe, o tyle teraz jego notowania ciągle wzrastają.

 

- ciekawego wpisa odnośnie NXT na swoim Twiterze umieścił John Cena: "NXT?! To wspaniałe miejsce! Tam, jest dużo wspaniałych młodych talentów, jak choćby Shield, czy Victor Von Tarkin. Życzę im jak najlepiej, ale i tak wiadomo że Szpicu nigdy nawet nie zrówna się z WWE, ponieważ nie ma na to po prostu papierów." Na wpis Ceny od razu zareagował Szpicu: "Dobrze jest słyszeć, że ktoś taki jak John Cena ogląda na NXT, jednak niech pan Cena zajmie się swoim WWE i pilnowaniem, by Vince McMahon nie odciął mu kurka z pushem, a jeśli tak się stanie, to zawsze John mógłbyś poszukać pracy u kogoś nowego, np w….NXT!" Wpis Szpica oczywiście wzbudził plotki, jakoby Cena miał udać się do NXT, co byłoby ogromnym skokiem zarówno promocyjnym, jak i marketingowym, ale na chwilę obecną nie wydaje się, jakoby Cena miał się gdzieś wybierać.

 

- INFORMACJA OD AUTORA: 10 epizod NXT będzie dwudziestym odcinkiem mojego aktualnego diary, w związku z czym przygotowałem dla was garść statystyk. Oto one:

Dotychczas odbyło się aż 75 walk! 40 wydane spod szyldu Szpicu Hardcore TV Night i 35 spod NXT. A tu przedstawiam wam statystyki formowych postaci (Ps. W komentarzach napiszcie czy chcecie bym zrobił statystykę także prawdziwych wrestlerów. Więcej statystyk pojawi się z okazji 10 epizodu NXT)

Oliver Thompson – (2/2/0) – w kolejnych rubrykach: wygrane/porażki/remisy

Mattias Liam – (1/1/0)

Jack Corniso – (4/2/0)

Jan Kowalsky – (3/5/0)

Victor Von Tarkin – (1/3/2)

IRage – (0/5/0)

James Stewart – (3/4/0)

The Polish Monster – (2/1/0)

Cerber – (1/0/0)

Kuba The Black – (0/4/0)

Kelley – (0/2/0)

Ron Wild – (1/1/0)

BGC – (1/0/0)

Najwięcej walk stoczył dotychczas Jan Kowalsky (8). Najwięcej zwycięstw zanotował Jack Corniso (4), a najwięcej porażek Jan Kowalsky i iRage (po 5). Dotychczas walki nie wygrali jeszcze Kelley, Kuba The Black i iRage. A podczas ostatniego NXT Victor Von Tarkin został mistrzem NXT zaliczając przy tym swój pierwszy pinfall na NXT i co ciekawe była to jego pierwsza wygrana na ringach NXT i od razu został on mistrzem NXT!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera pokazała kasę biletową, gdzie fani stali w kolejce oczekując otwarcia kasy biletowej. Po chwili pojawił się poobijany BGC, więc fani automatycznie podeszli do gwiazdy NXT, by z nim porozmawiać i zebrać autografy. BGC nie chciał jednak rozmawiać z fanami, a Ci nie dawali mu spokoju więc zdenerwowany BGC wyrwał małemu chłopczykowi flagę USA i wytarł nią sobie dupę! BGC powiedział, że teraz chłopiec ma nie tylko autograf jego, ale i dziedzictwo, które później będzie warte miliony dolarów, a mały dzięki niemu będzie mógł je wydać na bardzo pożyteczne rzeczy. Mały chłopiec nie do końca zrozumiał aluzję i pomyślał o zabawkach, tymczasem BGC po chwili wyjawił mu, że chodzi o….dziwki! Zdziwiony chłopiec pytał zdenerwowanego ojca, kto to dziwka, a ten w amoku krzyczał na BGC, o to że poda go do sądu, tymczasem BGC nie chciał go słuchać i po prostu przywalił mu! Chłopcu najwyraźniej spodobało się zachowanie wrestlera, bo prosił go o więcej, lecz BGC chciał już sobie po prostu iść. Chłopiec jednak naciskał, więc po chwili BGC wymierzył Tombstone Piledriver małemu chłopcu! Następnie wziął on tę samą flagę i tym razem wytarł sobie nią swój interes, po czym położył ją na twarzy nieprzytomnego chłopca! Zadowolony z siebie BGC odszedł, tymczasem zszokowany ojciec małego chłopca wołał o pomoc.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kolejny raz kamera nie pokazała nam areny NXT, tylko parking, na który przyjechała limuzyna. Dodatkowo był tam czerwony dywan oraz żandarmeria wojskowa. Po chwili pojawił się zdenerwowany Blaze, który chciał wyjaśnień, ale nikt nie chciał mu nic powiedzieć, więc Blaze podszedł do limuzyny, z której wysiadł nieznany nikomu człowiek w garniturze, który dodatkowo trzymał w rękach pas NXT!

CD Blaze: Kim Ty do cholery jesteś i co robisz z pasem NXT?

???: Niech Cię to nie obchodzi Blaze! Ty masz tylko wykonywać swoją robotę jak należy, a tak się składa, ze jako dobry i sprawiedliwy GM powinieneś dzisiaj wręczyć ten pas jego nowemu właścicielowi.

CD Blaze: Zrobiłem już to tydzień temu, więc nie widzę powodu, dla którego miałbym to robić ponowie. A poza tym, to JA tu jestem szefem i to JA zadaję tu pytania, wobec czego pytam co to do cholery ma być? Dlaczego bez mojej zgody ktoś rozłożył tu ten durny dywan, dlaczego żandarmeria wojskowa stoi na tym parkingu i jeszcze raz…KIM TY DO CHOLERY JESTEŚ?

???: Nazywam się….a zresztą co to za różnica. Tom, Michael, Blaze, Jack…to nie jest ważne! Ważne jest to, że przychodzę tu by reprezentować interesy Victora Von Tarkina, który dzisiaj będzie miał w tym ringu, na koniec tego show oficjalną koronację na nowego mistrza NXT! I lepiej dla Ciebie byś zastosował się do jego poleceń, bo teraz Victor jest nie tylko arystokratą…on jest osobą która może wszystko! A jeśli nie wierzysz, to lepiej zobacz kto dzisiaj przybędzie na ceremonię Victora

CD Blaze: O…on tutaj? Na NXT?! Naprawdę nie wiem, co powiedzieć…

???: Ty nic już nie mów Blaze. Po prostu rób to co Ci mówię, a może nie zbłaźnisz się przed najwyżej postawionymi osobami w tym kraju Kontynuując moją wcześniejszą wypowiedź masz dzisiaj wręczyć ten tytuł Tarkinowi podczas oficjalnej prezentacji, zrozumiałeś? I pilnuj tego jak najlepiej, bo jeśli coś pójdzie nie tak, to TY polecisz stąd jeszcze szybciej niż Mick Foley…

CD Blaze: To już wszystko, bo nie mam..

???: Nie przery…

CD Blaze: Nie to Ty nie przerywaj mi Micha…Kryst…Aleksie. A zresztą nie ważne jak masz na imię! Nie będziesz mi więcej wydawał poleceń, bo najzwyczajniej w świecie jesteś zbyt krótki by mi podskakiwać. I ani Ty, ani Stewart a już w szczególności Tarkin nie będą robić na MOIM show to, co im się żywnie podoba, dlatego od teraz chcę wiedzieć o każdym Twoim ruchu! Chcę wiedzieć, co robisz, z kim i kiedy, ale najważniejsze. Pójdę do tego ringu, dam pas Tarkinowi, ale to tyle! Nic już więcej nie zrobię w jego sprawie!

???: To się jeszcze okaże…

Przez chwilę wydawało się, że dojdzie do większej kłótni, ale Blaze tylko zmierzył wzrokiem tajemniczego osobnika i odszedł z pasem NXT.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Tak! Dobrze słyszycie! Witam państwa na najlepszym show wrestlingowy na świecie, witam na NXT!

Jim Ross: Tydzień temu mieliśmy tu wieczór pełen wrażeń. CD Blaze został nowym GM’em NXT od razu ustalając Hell In A Cell, w którym to po bardzo dobrym i zaciętym pojedynku Victor Von Tarkin został nowym mistrzem NXT!

Tazz: Po walce pojawił się Blaze, który warto wspomnieć NIECHĘTNIE przekazał nowy NXT Title w ręce Tarkina.

Jim Ross: Czyżby miało z tego wyniknąć coś większego?

Tazz: Nie wiem Jim, jednak dzisiaj zobaczymy celebrację Victora Von Tarkina jako nowego mistrza NXT i warto wspomnieć, że z racji arystokrackiego pochodzenia Tarkina pojawią się na niej znane osobowości z całego świata!

Jim Ross: Kto to będzie? Nie wiem, ale już nie mogę się doczekać.

Tazz: Ja również, więc ruszajmy z tą galą, która miejmy nadzieję dostarczy nam jeszcze więcej emocji, niż zeszłotygodniowy epizod!

Jim Ross: A rozpoczynamy od bardzo mocnego uderzenia. Panie i panowie – The Shield we własnych osobach!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zgodnie z zapowiedzią komentatorów zagrał utwór o tytule "Special Op" i na ring przyszli zadowoleni członkowie The Shield.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2596/Roman_Reigns_2_CutByJess15Feb2013.jpg

Roman Reigns: Tydzień temu gwiazdy NXT dostały lekcję sprawiedliwości. Zrobiliśmy tak jak zapowiadaliśmy i wymierzyliśmy sprawiedliwość tym, którzy zebrali się na heroiczny gest i postanowili zadrzeć z nami. Przez to, pewnie teraz niektórzy z nich nie mogą się nawet poruszyć, tak jak na przykład Oliver Grey, ale dla tych którzy są na tyle głupi, by dalej z nami zadzierać mamy wiadomość – Shield wyzywa was na pojedynek jeszcze dzisiaj!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1005/Seth_Rollins_3_GD.jpg

Seth Rollins: Wracając do tematu gwiazd NXT, dwa tygodnie temu James Stewart, Kelley, Xavier Woods, Jan Kowalsky, CJ Parker, Kuba The Black oraz Leo Kruger i Oliver Grey postawili wszystko na jedną kartę i ruszyli, by pomóc swojemu przyjacielowi Big E Langstonowi, gdy ten był atakowany przez nas. Tydzień temu wszystko jednak wróciło do normy i MY już bez żadnego przypadku zrobiliśmy to co zawsze robimy – weszliśmy do ringu i zniszczyliśmy Stewarta, Kowalsky’ego, Blacka, Krugera i Grey’a, tymczasem co zrobił Langston? Postawił podobnie jak oni wszystko na jedną kartę i chciał pomóc im bez względu na cenę, czy może schował się jak tchórz i czekał na walkę wieczoru? No właśnie! Chcecie wiedzieć więcej? Powiemy wam jaki naprawdę jest Langston. To samolubny hipokryta, który nie pomógł swoim przyjacielem gdy tego najbardziej potrzebowali, podczas gdy oni skoczyli za nim w ogień!

Teraz mikrofon przejął Ambrose, ale zanim zdążył on coś powiedzieć, to na rampie pojawił się Big E Langston.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/big_e_langston_4.jpg

Big E Langston: Shield wszystko co mówicie jest prawdą. Tydzień temu nie pomogłem sowim kumplom, ponieważ najzwyczajniej w świecie chciałem chronić siebie. Postawiłem swój interes na pierwszym miejscu, przez co moi kumple cierpieli, jednak teraz już wiem, że to był błąd, bo może gdybym szybciej skopał wam tyłki, to może wtedy wy byście jak zwykle nie wcisnęli swoich brudnych i parszywych łapsk tam gdzie nie trzeba. Może wtedy nie pozbawilibyście mnie pasa NXT, jednak to działa też w drugą stronę, dlatego teraz Ja pozbawię was zębów!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2844/Dean_Ambrose8_cutout_by_Crank.jpg

Dean Ambrose: Ohhh….Duże E! Brzmisz tak strasznie, że chyba zaraz posikam się ze strachu Upsss…Widzisz? Teraz każdy będzie się ze mnie śmiał, podobnie jak ludzie śmieją się z Ciebie, tyle że różnica jest taka, że MY nie opowiadamy kłamstw. My zawsze robimy to co mówimy, tymczasem Ty…hmmm…Ty delikatnie mówiąc mijasz się z prawdą Langston. Zawsze gdy dostajesz od nas oklep następnego razu odgrażasz się, a jak przychodzi co do czego, to kończysz zawsze tak samo, jak mała płaczliwa dziwka!

Te słowa rozwścieczyły Langstona, który w pośpiechu udał się w stronę ringu, a Shield prowokowali go jeszcze do tego, lecz Langston w połowie drogi nagle zatrzymał się…

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/big_e_langston_4.jpg

Big E Langston: Kolejny raz macie rację Shield. Ciągle upokarzacie mnie, a Ja zamiast oddać wam, to potrafię tylko gadać i gadać, jednak sytuacja nieco się zmieniła i teraz nie działam sam!

Shield za bardzo nie wiedzieli o co chodzi Langstonowi, jednak chwilę później z trybun na ring wbiegli James Stewart , Jan Kowalsky, Leo Kruger i Kuba The Black, więc Shield chcieli uciec przez rampę, ale tu drogę zagrodził im Langston. Wobec tego Shield postanowili wrócić na ring i walczyć, ale wobec przewagi liczebnej rywali ostatecznie zostali wyrzuceni z ringu! Wściekli Shield dali nogę w trybuny i tam na chwilę zatrzymali się, bo Langston miał im jeszcze coś do powiedzenia.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/big_e_langston_4.jpg

Big E Langston: Shield to nie koniec wrażeń na dziś, bo w dzisiejszej walce wieczoru Ja, James Stewart i Jan Kowalsky, kontra Wy w NO DQ Matchu! Ohhh Yeahhh! Czas zemsty nadchodzi!

Shield byli nieco zszokowani, jednak nie przyjęli słów Langstona z respektem i pokazywali, że to oni dzisiaj będą górą, podczas gdy Langston, Kowalsky, Black i Kruger świętowali w ringu sukces, jakim niewątpliwie było wyeliminowanie z ringu Shield, lecz Stewart tonował ich zachwyt i bez emocji udał się w stronę zaplecza, przy zdziwieniu pozostałej czwórki w ringu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: A więc mamy już ustaloną walkę wieczoru dzisiejszego NXT! The Shield kontra Langston, Kowalsky i Stewart wygląda bardzo smakowicie Ohhh….Come One! Bez podtekstów proszę!

Tazz: No zabrzmiało to dziwnie. I pewnie tak wyglądało, zresztą jak zachowanie Stewarta, który zamiast świętować kolejny milowy krok w pokonaniu Shield nie okazuje żadnych emocji. Jestem ciekaw czym jest to spowodowane.

Jim Ross: Nie wiem, ale też mnie to zaniepokoiło. Oby tylko jego nastrój nie odbił się na dzisiejszej walce wieczoru, bo jak wiemy już raz Shield zdołali wygrać, ale wtedy przez zdradę Kassiusa Ohno. Oby dzisiaj Stewart nie postąpił w ten sam sposób i oby nie zaatakował swoich partnerów.

Tazz: O to możesz być spokojny. Stewart to dobry chłopak, ale na jego zachowanie może być przyczyną jego kłótni z CD Blaze’m. Bo przecież nie dosyć że tydzień temu Shield wymierzyli mu sprawiedliwość, to jeszcze przed tą walkę został porządnie obity przez Monstera.

Jim Ross: Może masz rację Tazz, jednak w tym momencie przenieśmy się na zaplecze.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera przeniosła nas na zaplecze, gdzie wściekły James Stewart rozwalał wszystko na swojej drodze, do czasu aż spotkał Jacka Corniso! Panowie głęboko spojrzeli sobie w oczy i Jack chciał sobie po prostu iść, ale James nie pozwolił mu na to zagradzając mu drogę ręką.

James Stewart: Czekaj…

Jack Corniso: Czego chcesz?

James Stewart: Pogadać…

Jack Corniso:Pogadać?! Proszę bardzo! Tydzień temu wszyscy doskonale widzieli co się stało. Wyniosłem Tarkina w górę i wymierzyłem mu Corniso Slam! Publiczność zdążyła doliczyć do dziesięciu, więc gdzie do cholery jasnej jest teraz MÓJ NXT World Title? Może zostawiłem go w domu na kanapie?! A może ukradł mi go ten pieprzony sukinsyn Tarkin, co? Dalej chcesz gadać…

James Stewart: Spokojnie…

Jack Corniso:Jak mam być spokojnym, co? To miała być moja życiowa szansa....była! Odliczyłem tego skurwiela do dziesięciu, rozumiesz? A on….on jakby nigdy nic wstał później i odliczył mnie do trzech! Nie chcę mi się teraz z nikim gadać James….

James Stewart: Jakie to smutne. Biedy Jack, który zawsze postępuje honorowo został wyrolowany, przez człowieka którego nigdy bym o to nie podejrzewał! Dorośnij Jack! Obudź się! Miałeś Tarkina już na widelcu! Mogłeś spokojnie ocudzić sędziego i odliczyć tego sukinsyna do trzech. Tymczasem Ty…TY sam zgrywałeś bohatera! Chciałeś być na ustach wszystkich. Wiedziałeś że Tarkin nie postępuje uczciwie i przeliczyłeś się…

Jack Corniso:Tak masz rację! Zgrywam bohatera, tylko wiesz co James? Tak naprawdę to TY zgrywasz bohatera! Ty, a nie Ja! Bo kto normalny pchałby się do ringu z Shield i to jeszcze w takim stanie w jakim znajdowałeś się tydzień teamu? TY! Kto normalny zadziera ze swoim nowym szefem narażając przy tym siebie na konsekwencję…

James Stewart: Jasne! Najlepiej postawić się po stronie szefa, bo tylko wtedy ma się pewność, że dostanie się szansę!

Jack Corniso:Śmiesz wątpić w moje umiejętności?! To może sprawdzimy się dzisiaj w tym ringu, co? Zobaczymy kto wtedy tak naprawdę zgrywa cwaniaka…

James Stewart: Po co tyle czekać? Zróbmy to tu i teraz! No dalej Jack! Pokaż na co Cię stać! Pokaż jaki jesteś silny, szybki, niebezpieczny! NO DALEJ! No idź! Idź do tego swojego Blaze’a! Poskarż mu się na mnie, na Tarkina, a później uklęknij przed nim i poproś o szansę, bo tylko tak umiesz ją sobie wywalczyć!

Jack Corniso:Za kogo Ty się masz, co? Za króla tego świata? Za osobę, która jest ponad wszystkimi? NIE! Nie jesteś nią James, a wiesz kim tak naprawdę jesteś? Zwykłym pozerem! Człowiekiem, który zgrywa lepszego. I pal licho przyszedł tu taki jeden gościu o imieniu Blaze i naprostował Cię! A ty co później zrobiłeś? Wyssałeś sobie z palca zarzuty na jego temat, bo nie umiesz przyznać się do błędu! To jest Twój problem James! Przez to teraz chodzisz nabuzowany i zgrywasz jeszcze większego pozera, ale musisz uważać, bo w końcu może się to dla Ciebie skończyć dużo gorzej! I Ty to wiesz, Ja to wiem…każdy to wie…

James Stewart: Gówno wiesz! Jesteś zaślepiony swoją rządzą pasa NXT, ale spójrzmy prawdzie w oczy Jack. Zjawia się tu jakiś pieprzony detektyw o jeszcze głupszym imieniu i prowadzi te swoje durne śledztwo, które zresztą jest strasznie naciągane. Zbiera odciski palców, bada ślady, podejrzanych i przez kilka tygodni nie ma nic, tymczasem przychodzi jeden tydzień i co? Blaze dostaje cudownej wizji i obarcza winą Kassiusa Ohno! Obmyśla plan, jak złapać go w pułapkę i BUM! Jest postrzegany jako bohater, nie widzisz tego Jack? Te całe śledztwo to jedna wielka pomyłka! Nic tam do siebie nie pasuje. Nic! Bo niby jaki cel miał Kassius Ohno? Co chciał osiągnąć? Rozumiesz mnie teraz? Rozumiesz moją obsesję i to, dlaczego jestem taki nabuzowany? ROZUMIESZ TO JACK?!

Jack Corniso:Sam nie wiem że to mówię, ale wierzę Ci! Faktycznie całe te śledztwo jest mocno naciągane, ale obarczanie Blaze’a tym, że to on jest sprawcą ataków to chyba zbyt dużo wiesz. Rozumiem, że możesz gościa nie lubić, Ja też nie lubię niektórych osób, ale żeby zaraz obarczać ich brudem i zaśmiecać im kartotekę takim syfem…NIE.

James Stewart: Wiem, że teraz to wygląda dziwnie, ale wspomnisz jeszcze moje słowa…wszyscy wspomną! Wracając do Twojego tematu Jack, co teraz zamierzasz zrobić z Tarkinem?

Jack Corniso: Na pewno tak łatwo nie odpuszczę temu sukinsynowi. Będę ścigał go długo i wiem, że nie będzie łatwo, bowiem ten sukinsyn stosuje brudne i nieczyste zagrywki, ale wiesz co James? Od dzisiaj koniec z pieprzeniem o honorze. Od dzisiaj skupiam się tylko na tym, by odebrać Tarkinowi MOJE NXT Title i zrobię to w taki sam sposób jak on…z wyrachowaniem, bez żądnych skrupułów!

Jack i James przybili sobie przyjacielską grabę, po czym każdy z nich udał się w swoją stronę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: Z początku pachniało nam ostrą bójką, bowiem obaj panowie wytknęli sobie co nieco, ale koniec końców wszystko dobrze się skończyło i James oraz Jack przybili sobie koleżeńską piątkę.

Tazz: Koleżeńska piątka? Nie, to była raczej męska graba Jim! Wracając do ich kłótni to trochę szkoda, że nie wynikło z tego nic więcej, bowiem ich walka z pewnością byłaby bardzo ciekawa.

Jim Ross: Pewnie jeszcze kiedyś ujrzymy tę dwójkę w ringu, a jeśli jesteśmy w temacie walk, to już za chwilę pierwsza walka na dzisiejszym NXT.

Tazz: Szarmancki tancerz Kuba The Black kontra prawdziwy polak Oliver Thompson!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.1: Kuba The Black vs Oliver Thompson – Normal Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1457/joey_ryan_05.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/502/Joko-2011Cutout_by_Jibunjishin1.jpg

Warto zauważyć, że Black przyszedł na ring z piękną tancerką, z którą tańczył w drodze na ring. Gdy już wszedł do ringu, to sędzia kazał bić w gong, a Kuba dalej tańczył więc lekko podgenerowany Thompson ruszył na niego z szarżą, ale Black przechytrzył go ładnie przechodząc w Schoolboy pin - 2 count! Oliver aż odskoczył, ale Kuba dalej tańczył prowokując przy tym Thompsona, więc ten z jeszcze większym animuszem ruszył na Kubę powalając go mocnym Clothesline’m. Oliver dorzucił kilka ciosów w parterze oraz Snap Suplex, po czym parodiując Blacka zaczął tańczyć, na co publika zareagowała chantami "The King in One" a Black słysząc to co krzyczy publiczność wstał sprężynką i powalił zaskoczonego Thompsona Running Heel Kickiem! Do tego dorzucił również Jumping Clothesline i ładny Running Corkscrew Neckbreaker. Black nie przeszedł do pinu, tylko ku radości publiczności zaczął tańczyć, a gdy miał już przejść do przypięcia, to Oliver nieczysto wsadził mu palca do oka i wykorzystując jego chwilową ślepotę wymierzył mu Angle Slam! 1…2…Kickout! Thompson szybko wbił się z Blackiem w narożnik, po czym posadził go na ten sam narożnik i szykował się do wymierzenia Superplexa. Black kilkoma ciosami zrzucił jednak Olivera z narożnika i po kilku tanecznych ruchach na narożniku wykonał Diving Elbow Drop! 1…2…Kickout! Kuba dalej tańcząc szykował się na The BlackMission, ale finalnie Thompson skontrował to na ładny Gutwrench Neckbreaker, ale próba pinu ponownie przynosiła tylko 2 count, więc Thompson stanął w narożniku i szykował się na swój Running Knee Lift. Black niczego nie spodziewając się powoli wstał, a Oliver ruszył w jego kierunku, ale wtedy Kuba niespodziewanie złapał rywala za szyję i wymierzył mu The BlackMission! Black zamiast przypiąć ponownie zaczął tańczyć pokazując przy tym do półprzytomnego Thompsona "SUCK IT", a gdy odtańczył ruchy Michaela Jacksona to publiczność krzyczała w jego kierunku "You’re Awesome" więc zachwycony Black wpadł w taneczny amok i tańczył po całym ringu. Widząc to wściekły Thompson szybko wstał i momentalnie powalił Kubę swoim Running Knee Liftem. Do tego dorzucił Polish Piledriver i ku wielkiemu niezadowoleniu fanów przypiął Blacka do trzech.

Zwycięzca: Oliver Thompson – 5.00 via pinfall

 

Po walce Thompson pokazał do Blacka znak SUCK IT i prostu wyrzucił go z ringu, po czym wziął do ręki mikrofon.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/502/Joko-2011Cutout_by_Jibunjishin1.jpg

Oliver Thompson: Nie mam zbyt wiele czasu, dlatego od razu przejdę do sedna. Tydzień temu nazwałeś siebie prawdziwym Polakiem, dlatego za tydzień będziesz mógł udowodnić mi, że się mylę. Będziesz mógł udowodnić mi, że zasługujesz na szacunek, że jesteś kimś! Ponieważ za tydzień będę na Ciebie czekać w tym ringu, a jak jesteś tym za kogo się uważasz, to będziesz wiedział co robić.

Thompson rzucił mikrofon i udał się na zaplecze, ale publiczność nie zwróciła na niego uwagi, bo poza ringiem podniósł się Kuba The Black. Tancerz wrócił do ringu i przy owacji fanów raz jeszcze odtańczył ruchy Michaela Jacksona!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: Niezbyt ciekawa walka na początek NXT.

Tazz: Walka? Nie, to był raczej Taniec z Gwiazdami.

Jim Ross: Faktycznie przez większy czas wrestlerzy tańczyli, ale mimo wszystko zobaczyliśmy kilka ładnych akcji, jak choćby Elbow Drop z narożnika w wykonaniu Kuby.

Tazz: Lub ten dewastujący Piledriver….To musiało boleć!

Jim Ross: Bezwątpienia, jednak w dalszej części show życzylibyśmy sobie walk z prawdziwego zdarzenia, takich do jakich przyzwyczaiło nas NXT!

Tazz: Oj nie wiem, czy Twoje życzenie spełni się, bowiem kolejna walka to pojedynek Polish Monstera i Rona Wilda.

Jim Ross: Na brak rozrywki z pewnością nie będziemy narzekać, jednak teraz przenieśmy się na zaplecze.

Tazz: Ehhh…Zresztą ponownie w tym odcinku.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tym razem kamerzysta przeniósł nas do pokoju Blaze’a, do którego przyszedł Leo Kruger.

CD Blaze: Witam panie Kruger. Co pana sprowadza do moich skromnych progów?

Leo Kruger: Tak, skromnych….

CD Blaze: Mówił pan coś panie Kruger?

Leo Kruger: Ależ skąd panie Blaze. Chodzi mi tylko o to, że jak pan wie tydzień temu Ja i Oliver wyzwaliśmy Ascension na walkę o pasy Tag Teamowe. Ci sukinsyn… Ci wrestlerzy nie zaakceptowali jednak naszej propozycji, a jak pan wie Oliver ma jeszcze prawo rewanżu na pasy Tag Teamowe, więc uważam, że wręcz należy nam się walka o Tag Team Titles!

CD Blaze: Panie Kruger. Walczy pan z Shield w imię prawa i sprawiedliwości i szczerzę podziwiam pańską postawę…Pańską i pańskich kolegów rzecz jasna. Więc naturalną koleją rzeczy jest nagradzanie ludzi dobrej nowiny. Ludzi którzy stawiają dobro innych na pierwszym miejscu. Takich ludzi jak choćby, Ja, pan, czy pana przyjaciele! Jednak! Jednak jako, że jestem tu GM’em to muszę dbać o dobro zarówno tych dobrych, jak i tych złych, rozumie pan? Doskonale, dlatego też zrozumie pan moją decyzję i to, że nie mogę od tak dać panu walki o pasy Tag Teamowe Lecz jak pan wie Ja zawsze staram się stawiać dobro wrestlerów na pierwszym miejscu, dlatego jeszcze dzisiaj pan i pana przyjaciel Oliver Grey zmierzycie się z The Ascension! Jeśli pan i pana kolega wygracie tę walkę, a jestem wręcz o tym przekonany, to na przyszło tygodniowym, jubileuszowym epizodzie NXT dostaniecie walkę z Ascension o pasy Tag Team!

Leo Kruger: Tak, tylko jest jeden mały problem bo Oliver Grey tydzień temu padł ofiarą Shield i przez to teraz nie może się nawet ruszać!

CD Blaze: To naprawdę straszne. Współczuję panu z całego serca, jednak jak to mówią show musi trwać dalej, ale jeśli będę mógł coś zrobić dla pana, lub pana Grey’a to proszę od razu mówić.

Leo Kruger: No właśnie o to chodzi! Jak mam do cholery jasnej walczyć z Ascension, skoro Oliver nie może się nawet ruszyć?!

CD Blaze: Przecież jest pan The African Men! Człowiek, który wychował się w dżungli! Człowiek, który nie wie co to ból! Na pewno sobie pan poradzi, wierzę w pana! A przecież wiara czyni cuda, nieprawdaż?

Nieco zdenerwowany Kruger nic nie odpowiedział, tylko udał się do wyjścia, a w drzwiach minął się z jednym z lekarzy NXT.

Lekarz: Panie Blaze, wiem że jest pan bardzo zapracowaną osobą, dlatego przepraszam bardzo że przeszkadzam, ale…

CD Blaze: Ale…Ale, co ALE? Za mało wam płacę?

Lekarz: Nie, nie, nie! Tu nie chodzi w ogóle o pieniądze. Chodzi o to, że ostatnio mamy taki ruch, że ledwo wyrabiamy się z leczeniem jednej osoby, a już za chwile pojawia się kolejna osoba z jakimś urazem. Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie miał kto walczyć!

CD Blaze: Sprawa faktycznie jest poważna, tym bardziej że za tymi atakami stoi jedna i ta sama osoba i jest to Cerber.

Lekarz: Ten psychopata wysłał do szpitalnego łoża już siedmiu wrestlerów, a jeszcze gorsze jest to, że zrobił to w przeciągu dwóch tygodni!

CD Blaze: Czyńcie dalej swoją powinność, a Ja…JA jeszcze dzisiaj postaram się, by Cerber już więcej nie dawał wam powodów do pracy!

Lekarz podziękował i odszedł, a Blaze wyciągnął telefon i do kogoś zadzwonił.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: Kolejna walka na dziś została wpisana do karty.

Tazz: Leo Kruger kontra Ascension. Jeśli Leo wygra, on i jego Tag Team partner - Oliver zawalczą z Ascension o Tag Team Titles na jubileuszowym 10 epizodzie NXT!

Jim Ross: Ta walka odbędzie się dopiero później, bowiem teraz The Polish Monster kontra Ron Wild!

Tazz: Czy ochroniarz CD Blaze’a odniesie swoje drugie zwycięstwo na NXT, czy może zwycięży człowiek, którego fani nie chcą widzieć na oczy? Ron Wild, kontra Polish Monster już za chwilę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.2: The Polish Monster vs Ron Wild /w. Sylvester Lefort – Normal Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/21/maskedkanener2.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/210122024151e179ca6782c.jpg

Monster przy wejściu zebrał spory heat, a Wild nawet nie dostał żadnej reakcji…Wybił gong i Monster oparł się o narożnik czekając na ruch Wilda. Ten poprosił publiczność do doping, ale Ci nie reagowali na niego i zaczęli dopingować Monstera krzycząc "Let’s Go Monster!" więc wściekły Ron ruszył w kierunku Polish Monstera ale wpadł prosto na Big Boota. Monster Irish Whipami porozstawiał sobie Wilda po narożnikach, po czym wykonał mu Sidewalk Slam i Running Leg Drop - 2 count. Monster chciał kontynuować atak, ale Wild mądrze wyszedł poza ring, więc wściekły Armagedon ruszył za nim poza ring, ale tu Ron sprytnie Drop Tue Holdem nadział Monstera na stalowy narożnik, po czym wskoczył na krawędź ring skąd dorzucił widowiskowe Flying Tornado DDT na podłogę! Wild wrócił na ring i oczekiwał wyliczenie, ale ku zadowoleniu fanów Polish Monster wrócił do ringu na 9, więc wściekły Ron wymierzył mu kombinację Backbreakera i Neckbreakera - 2 count! Wild po wskazówkach Leforta wdrapał się na narożnik, ale nie zdążył popisać się akcją wysokiego ryzyka, bowiem na narożnik doskoczył do niego Monster który po kilku ciosach wymierzył Top Rope Superplex! Obaj podnieśli się w mniej więcej tym samym czasie i weszli w wymianę ciosów. Publiczność reagowała buczeniem na uderzenie Monstera, a na Wilda w ogóle nie reagowała! Wymianę z łatwością wygrał Monster który dodatkowo pchnął Wilda w narożnik, a tam wykonał mu Corner Clothesline, po czym dorzucił Short-Arm Spinebuster, ale ta akcja przyniosła jedynie 2 count, więc Monster poszedł po Chokeslam, ale Wild skontrował to na Effective DDT! 1…2…Kickout! Wild gotowy był na Spear, ale Monster uniknął tej akcji przez co Ron z impetem wbił się w stalowy narożnik a to otworzyło Monsterowi drogę do wymierzenia Chokeslamu! Wild jednak miał dużo szczęścia i wyturlał się z ringu, więc Monster po chwili wrzucił go z powrotem na ring i przeszedł do pinu - 1…2…KICKOUT! Wściekły Monster wyniósł Wilda, ale ten sprytnie nadział go na liny i szybko wymierzył Dead End(Brogue Kick)! 1…2…KICKOUT!! Ron desperacko wdrapał się na narożnik, skąd skoczył na Monstera z Diving Crossbody, ale Monster przechwycił go w locie i wymierzył mu jeszcze jeden Chokeslam! 1…2…3!

Zwycięzca: The Polish Monster – 8.00 via pinfall

 

Po walce ledwo przytomny Wild wyturlał się z ringu i wraz z Lefortem udał się na zaplecze, tymczasem wybrzmiało "For Whom The Bell Tools" i na rampie pojawił się James Stewart.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/803088495504e2a26588db.png

James Stewart: Co moje piękne oczy widzą? Polish Monster odnosi kolejne zwycięstwo na NXT! Aż chce się powiedzieć: God Job Monster! Blaze z pewnością jest z Ciebie dumny, bo biorąc pod uwagę Twoje popisy na Szpicu Hardcore Tv Night tu radzisz sobie doskonale, jednak jak to mówią szczęście kiedyś mija! I patrz akurat Twoje szczęście skończy się na dziesiątym epizodzie NXT, wiesz czemu? Bo na dziesiątym epizodzie NXT skopie Ci te Twoje pierdolone dupsko w drugim w historii Steel Cage Matchu! I ani Ty, ani Blaze nie macie wyboru i musicie zaakceptować tę ofertę, ponieważ te show należy do mnie, a ludzie siedzący na trybunach przez cały tydzień ciężkiej harówki przyszli tu tylko po to by usłyszeć trzy słowa: It's time to SHOW!!!

Stewart rzucił mikrofon i przy wielkiej owacji fanów udał się na zaplecze, podczas gdy stojący w ringu Monster nie okazywał żadnych emocji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: Wild i Monster wykręcili ciekawą i emocjonującą walkę!

Tazz: Faktycznie było kilka momentów gdzie myślałem, że to już koniec, tymczasem oni zbierali się i walczyli dalej!

Jim Ross: Nie spodziewałem się po nich tak dobrej walki, za co należą im się spore brawa.

Tazz: Równie ciekawie było po walce. Pojawił się Stewart i jak zawsze powiedział to co myśli.

Jim Ross: Jestem ciekaw jak na słowa Stewarta zareaguje Blaze i czy na dziesiątym epizodzie NXT dostaniemy Steel Cage Match?

Tazz: Tak jak mówiłem tydzień temu Blaze to mądry i sprawiedliwy GM dlatego sądzę, że podejmie decyzje dobrą dla fanów i ustali walkę Stewarta z Monsterem.

Jim Ross: To by było coś, a teraz zobaczymy co się dzieje u Wyattów.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przenieśliśmy się do obozu Wyattów, gdzie Rowan i Harper robili rozgrzewkę, a Bray standardowo nakierował kamerę na swoją twarz.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2267/Bray_Wyatt_6.jpg

Bray Wyatt: Wolność…pojęcie pożądane przez ludzi żyjących na tym świecie! Każdy jej pragnie, lecz nie każdy może jej zaznać. Ba, niektórzy nawet nigdy w swoim życiu nie spotkali się z tym zjawiskiem! Oni nie zaznali wolności, rozumiecie to!? Oni nie umieją sobie odpowiedzieć na pytanie jak to jest być wolnym? Nie wiedzą co czuje się wiedząc, że można wszystko? Co oni by zrobili? Polecieliby na księżyc, zabijaliby, a może nawet przestaliby kochać! Tak! To czeka nas wszystkich! Nie skarby, nie złoto i nie miłość, tylko TO! Nieład i smutek! Ale Ja wiem jak temu zaradzić! Ja wiem jak was wybawić! Wiem jak chronić was…JESTEM WASZYM WYBAWICIELEM! Czekajcie na mnie jak niegdyś czekaliście na Jezusa, a wtedy nie zaznacie smutku! Nie zaznacie grzechu morderstwa i nieczystości! Obiecuję wam to! Ale teraz moi bracia potrzebują mnie! Potrzebują mojej łaski! Potrzebują mojej wiary…oni potrzebują mnie! Mnie, słyszycie?! I Ja dam i to czego chcą. Dam im wolność! Sprawię że poczują się jak jedyne wolne istoty w tym wszechświecie, jak ptaki!

Bray podszedł do Harpera i wymierzył mu Uranage, po czym wdrapał się na dwumetrową chatkę na drzewie i skoczył na Luke’a ze Diving Splashem! Bray po chwili podniósł się i kazał Rowanowi powtórzyć jego wyczyn, więc Rowan po prostu przewrócił Bray’a i wdrapał się na chatkę po czym skoczył na Wyatta, ale ten szybko odsunął się więc Erick całą masą ciała uderzył w prowizoryczny ring, który pod ciężarem Rowana aż się wygiął. Wściekły Bray widząc to szybko podniósł swojego podopiecznego i wymierzył mu Sister Abigail, a w międzyczasie ocknął się Harper który chciał zaimponować mentorowi i powalił Bray’a swoim Discus Clothesline’m! Następnie wdrapał się na chatkę i wymierzył Wyattowi Diving Elbow Drop, po czym przybliżył się do kamery i dosyć niepewnym głosem wypowiedział "Podążajcie za myszołowami", a obraz z chatki Wyatta urwał się.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W ring zjawili się Ascension którzy czekali na swoją walkę z Krugerem. Wybrzmiał theme song afrykańskiego wrestlera i Leo pojawił się na rampie, jednak tu od tyłu zaatakowali go dwaj średnio zbudowani mężczyźni (PS. Przypisek autora - Kassiuko Arkao i Tom Sheppard)! Mężczyźni wbili Krugera w logo NXT, po czym zrzucili go z trzymetrowej rampy Double Suplexem! Nieznani nikomu mężczyźni udali się na ring i kazali zszokowanemu sędziemu bić w gong. Ten z początku nie wiedział co robić, ale po chwili wypowiedział Ring The Bell, tak więc Ascension musieli stanąć do walki!

 

Walka Nr.3: The Ascension(Champions) vs ??? – Non Title Tag Team Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/3859/the_ascension1_wrestlingmaniac.png vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/472/spider-man2012_yaren2.pnghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/3607/Avengers_IM3.jpg

Conor ciągle zszokowany tym co zobaczył od razu nadział się na potężny Running Jumping Bicycle Kick od mniejszego mężczyzny, który od razu przeszedł do pinu! Pin przerwał jednak Kenneth, ale on z kolei nadział się na Cutter od większego mężczyzny i wyleciał z ringu! W międzyczasie mniejszy facet wskoczył na narożnik i wymierzył Conorowi świetny 450 Splash! Mniejszy facet od razu przeszedł do pinu, a sędzia z początku nie wiedział co robić, ale pod naciskiem większego mężczyzny klepnął w matę trzy razy! Nikomu nieznani mężczyźni w debiucie pokonali Ascension w….2 MINUTY! Holy Shit!

Zwycięzcy: ??? – 2.00 via pinfall

 

Od razu po walce nieznajomi mężczyźni wzięli pasy Tag Team ze sobą i udali się na zaplecze, tymczasem Ascension przebudzili się dopiero po około minucie i widząc to co się stało wyładowali swoją złość na jednym z kamerzystów wymierzając mu Fall of Man!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera pokazała nam obraz z zaplecza, gdzie dwaj nikomu nieznani mężczyźni trzymali w rękach pasy Tag Teamowe.

???: Szósty sierpnia tysiąc dziewięćset czterdziestego piątego roku pamiętacie?! Właśnie wtedy wasz idiotyczny naród rzucił na Japonię bombę atomową! Do dziś incydent ten postrzegany jest przez większość jako ludobójstwo, tymczasem co mówi na ten temat ONZ?! Gówno! Jedno wielkie gówno! Wasi pieprzeni Jankesi są jeszcze dumni z tego powodu, ale w tym momencie zastanawiacie się pewnie co sprowadza tych dwóch stojących tu sukinsynów na NXT? Prawda jest jednak taka, że działamy dokładnie tak samo jak WY! Jak wasz pieprzony naród! Przychodzimy, niszczymy wszystko co napotkamy na drodze, a na koniec wychodzimy jako bohaterowie. Teraz jednak karta nieco się zmieniła i To MY napadliśmy was, a nie na odwrót! Chcecie wiedzieć więcej? Nazywam się Kassiuko Arkao i jestem tu by zniszczyć Amerykańskie Ścierwo!

???: Ze mną jest nieco inaczej niż z Kassiuko. Nazywam się Tom Sheppard i zdecydowałem się przyjść tu na NXT, bo podobnie jak mój mentor Bret The Hitman Hart chcę ponowie wynieść Kanadę na szczyt tego sportu! Chcę by ludzie idąc na ulicy nie wstydzili się swojego dziedzictwa! Chcę by nie wstydzili się Kanady! I pewnie ktoś może rzec, że jak niby dwóch stukniętych gości, którzy dopiero co zadebiutowali chce wznieść się na szczyt, ale Ja nie musze mu wcale odpowiadać. Wystarczy, że pokaże mu to, co Kassiuko trzyma teraz w rękach To jest klucz naszego rozwiązania! Pasy Tag Team już za tydzień oficjalnie znajdą się w naszym posiadaniu, ponieważ za tydzień MY kontra Ascension w T…L...C Tag Team Championship Matchu!

Kassiuko i Tom wznieśli jeszcze pasy, po czym odeszli mijając po drodze zszokowanych pracowników NXT.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Kassiuko Arkao i Tom Sheppard! Radzę uważnie ich dobrze zapamiętać, bowiem jeśli dalej będą prezentować to co dzisiaj, to wróże im świetlaną karierę!

Jim Ross: I Twoje prognozy spełnią się może już niebawem, bowiem za tydzień ta dwójka zmierzy się z Ascension w TLC Matchu!

Tazz: A nad ringiem zawisną pasy Tag Teamowe!

Jim Ross: Jest na co czekać, bowiem dziesiąty epizod NXT zapowiada się znakomicie, a teraz wysłuchajmy CD Blaze’a.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zgodnie z tym co powiedzieli komentatorzy na ring wraz ze swoim ochroniarzem Polish Monsterem przyszedł GM NXT CD Blaze.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/208330235850ec562bc5872.jpg

CD Blaze: To już za tydzień. Wielkie wydarzenie nie tylko dla Szpicu Wrestling Federation, ale i całego wrestlingowego świata – dziesiąty epizod NXT! Rada nadzorcza SWF naciskała na mnie bym z tej okazji wymyślił coś, co będzie wizytówką tego wyjątkowego epizodu i równocześnie zachęci was, fanów do włączenia odbiorników w ten wtorkowy wieczór i wciśnie was głęboko w fotel! Dlatego panie i panowie na dziesiątym epizodzie NXT będziemy mieli mały powrót do przeszłości. Będziemy mogli znowu poczuć się jak za czasów ECW, bądź Szpicu Hardcore TV Night, bowiem za tydzień nad ringiem zawiśnie czterokomorowa klatka! Tak dobrze myślicie. Za tydzień odbędzie się specjalny i jedyny w swoim rodzaju ELIMINATION CHAMBER MATCH! W walce tej wezmą udział wrestlerzy z którymi niedawno osobiście podpisałem kontrakty, a żeby było ciekawiej każdy uczestnik weźmie do komory jeden, wybrany przedmiot! Dodatkowo zwycięzca tej walki będzie pretendentem do pasa NXT na pierwszej w historii NXT gali PPV NO MERCY! To tyle jeśli chodzi część promocyjną. Teraz chciałbym zaprosić do tego ringu osobę która jest przyczyną plotek zarówno fanów, jak i zawodników w tej szatni. Osobę która przez dwa tygodnie wysłała do szpitalnego łoża aż siedmiu wrestlerów! Cerber nie zajmę Ci dużo czasu, jednak jako Twój szef chcę byś przyszedł teraz do tego ringu!

Nie trzeba było długo czekać by z narożników wybuchły promienie i na rampie zjawił się Cerber, który od razu chciał udać się na ring, ale nie pozwolił mu na to Blaze.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/208330235850ec562bc5872.jpg

CD Blaze: Panie Cerber mam nadzieję, że się pan na mnie nie obrazi, ale biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności wolałbym by pozostał pan jednak na rampie Sam pan widzi, że z tej odległości będzie nam się lepiej rozmawiać, a ta ochrona…to dla bezpieczeństwa. Nie przedłużając jednak mam do pana kilka pytań i wierzę, że uda nam się nawiązać porozumienie. Po pierwsze chcę wiedzieć, dlaczego bez opamiętania zaatakował pan Kidda, Barrete, iRage’a, Kelley’a i Woodsa?

http://forum.attitude.pl/images/avatars/899609749509a9e63eb2c8.jpg

Cerber: Dlaczego!? Nie! To Ja pytam dlaczego Szpicu zrezygnował z projektu o nazwie Szpicu Hardcore TV Night? Dlaczego zrobił to od razu po tym jak zdobyłem mistrzostwo świata wagi ciężkiej? Myślisz, że zrobił to dlatego bo nie miał funduszy na dalsze prowadzenie tego projektu, czy może dlatego że słusznie obawiał się tego iż nie będzie mógł mną sterować? Odpowiedz Blaze! Zawsze znałeś odpowiedź na każde pytanie, a teraz po prostu stałeś się korporacyjną świnią, która boi mówić się jaka jest prawda!

http://forum.attitude.pl/images/avatars/208330235850ec562bc5872.jpg

CD Blaze: To nie tak! Panie Cerber proszę uspokoić się…

http://forum.attitude.pl/images/avatars/899609749509a9e63eb2c8.jpg

Cerber: Uspokoić? Całą karierę czekałem na ten jeden moment. Szpicu zadzwonił do mnie i powiedział że da mi szansę. Że będę mógł w końcu stać się kimś, więc Ja zszokowałem cały świat debiutując na Armagedon PPV przy okazji odbierając Abyssowi World Title! Teraz jednak nie mam nic! Szpicu oszukał mnie i zamknął Szpicu Hardcore TV Night, dlatego Ja postanowiłem przyjść tu na NXT i zemścić się! Chcesz wiedzieć dlaczego zaatakowałem ich wszystkich? Ponieważ to przez nich Szpicu zamknął Szpicu Hardcore TV Night! Postanowił zainwestować w nich, a nie we mnie, ale zapomniał przy tym o jednej bardzo ważnej rzeczy. Zapomniał o tym, że jestem wysłannikiem samego Hadesa przez co teraz gwiazdy NXT zapłacą za to krwią, a każdy kto wejdzie mi w drogę zostanie wysłany do piekła!

Blaze z przerażeniem patrzył na śmiejącego się Cerbera i po chwili nakazał ochroniarzom odeskortować Cerbera z areny. Cerber jednak z łatwością poradził sobie z ochroniarzami, po czym wystrzelił ogniami z narożnika, podczas gdy Blaze dalej obserwował to wszystko z ringu z przerażeniem na twarzy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Wielkie słowa Cerbera, tylko ciekawe czy się spełnią.

Jim Ross: Szpicu zabrał mu drogę do sławy, więc on teraz chce zabrać mu wrestlerów NXT! Ciekawe jak na to wszystko zareaguje CD Blaze?

Tazz: Nie wiem, jednak na brak emocji nie możemy dzisiaj narzekać.

Jim Ross: A Ci co mają słabe serce niech lepiej odejdą teraz od odbiorników, bowiem już za chwilę The Shield kontra Jan Kowalsky, James Stewart i Big E Langston!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jeszcze przed walką kamera pokazała nam szatnie Shield, a tam Reigns, Ambrose i Rollins dogrzewali mięśnie, po czym wyłączyli kamerkę. Następnie kamerzysta przeniósł nas do szatni NXT, gdzie siedzieli Big E Langston i Jan Kowalsky, jednak nie było z nimi Stewarta.

Big E Langston: W końcu! W końcu po tylu upokorzeniach ze strony Shield zemszczę się na każdym z nich! Nie mogę się już doczekać gdy wejdziemy z nimi do jednego ringu i wtedy Tak wtedy w końcu dorwę ich wszystkich w swoje łapska i złamie w pięć sekund, a może nawet i szybciej! Jan Jan! A Ty jesteś gotowy by skopać dzisiaj kilka tyłków?

Jan Kowalsky: Gotowy? Jeszcze pytasz. O niczym bardziej nie marzę! Shield zbyt mocno zaszło nam za skórę by teraz im tak po prostu odpuścić!

Big E Langston: Więc co Cię trapi?

Jan Kowalsky: Trapi? Nie, to za duże słowo. Po prostu martwi mnie Stewart. Ostatnio jest jakiś taki markotny. Wszystko go denerwuje, a szkoda bo gdyby nie to co mówi o Blaze’u to jestem pewnie, że…

W tym momencie Jan urwał ponieważ do pokoju wszedł James Stewart!

James Stewart: Że co? Że niby skakałbym mu koło dupy, tak jak robisz to Ty lub Langston? Nie! To nie w moim stylu Jan, ale nie przyszedłem tu by się kłócić. Chcę tylko powiedzieć, że po tym jak już dzisiaj załatwimy Shield, to nie będę więcej angażował się w walkę z Shield, bo po prostu mam ważniejsze kłopoty na głowie…

Big E Langston: Ważniejsze!? A Ty myślisz, że my nie mamy swoich problemów!? Myślisz, że nie mamy lepszych rzeczy do roboty niż użeranie się z Shield? Przecież Jan ma na głowie tego całego Olivera Thompsona, Ja…JA nie skończyłem jeszcze z Tarkinem, ale widocznie dla Ciebie to zbyt dużo, bo biedy i pokrzywdzony James musi przecież rozwiązać swoje problemy z Blaze’m! Stara się za wszelką cenę odkryć, że Blaze to twardy sukinsyn, który stoi za atakami na Szpica i Foley’a, ale prawda jest taka że ego Stewarta niepozwana mu przyznać się że do pomyłki. Nie pozwala mu przyznać że w głębi duszy James wie że Blaze to porządny facet w garniturze, który po prostu dobrze wykonuję swoją pracę…

James Stewart: Tak, człowiek który dał okraść się z pasa NXT będzie mówić mi co mam robić, a czego nie robić. Człowiek, który bez namysłu każdego tygodnia rzuca się do walki z Shield, ale i tak na koniec zawsze obrywa będzie mówić mi, jak myśleć! Powiem Ci coś Langston. Wkurzasz mnie. Od samego początku zawsze starałeś się być w centrum zainteresowania przez co zabierałeś blask bardziej utalentowanym wrestlerom, takim jak Ja, Jack czy choćby Jan! Robiłeś to i pewnie dalej będziesz robić, bo wiesz że gdy w WWE dałeś zepchnąć się w cień, to po prostu oni zwolnili Ciebie. I tu też nienajlepiej sobie radzisz skoro co tydzień dostajesz oklep od The Shield, ale Shield nie jest dla Ciebie największym problemem, mam rację? Bardziej obawiasz się mnie, bo wiesz że jestem od Ciebie lepszy i gdy tylko powinie Ci się noga, to fani zapomną o Tobie, bo będą mieli nowego bohatera i będę nim Ja! Boisz się że wskoczę na Twoje miejsce i dlatego rzucasz się do walki z Shield! Dlatego co tydzień stosujesz swoją płytką gadkę o tym, że honor i fani są dla Ciebie najważniejsi bo wiesz, że tylko tym sposobem możesz liczyć na ich reakcję! Wiesz, że tylko tak możesz zwrócić na siebie uwagę, tymczasem mi wystarczy powiedzieć It’s time to show i fani będą stać za mną murem. I Ty i Ja doskonale o tym wiemy, jednak to Twoje ego jest większe, bo nie potrafisz się do tego przyznać! Nie potrafisz sobie powiedzieć że już wkrótce James Stewart zepchnie Cię na drugi plan, a Ty pozostaniesz w moim cieniu…już na zawsze!

Langston nie wytrzymał i uderzył Stewarta, a ten nie chciał pozostać dłużny, ale na szczęście w dalszym polaniu krwi przeszkodził CD Blaze, który pojawił się w pokoju gwiazd NXT, więc Stewart automatycznie chciał rzucić się na Blaze’a, ale od tego uchronili go Kowalsky i Langston.

CD Blaze: Może i przychodzę tu nie w porę, ale nie zajmę panom dużo czasu. Chcę tylko powiedzieć, że imponuje mi zadziorność każdego z was, nawet Twoja James dlatego chcę wam to odpowiednio wynagrodzić James! James, mówię coś do Ciebie!

James Stewart: I co? Myślisz, że przychodząc tu i pierząc głupoty uda Ci się ochronić siebie i swojego grubego ochroniarza, przed skopaniem mu dupska na dziesiątym epizodzie NXT?! NIE! A wiesz czemu? Ponieważ to jest moje show. Już tu dzisiaj mówiłem, ale jak widać Ty nie zrozumiałeś moich słów, dlatego może lepiej zrozumiesz mowę mojej pięści, która już za chwilę wyląduje na Twojej pieprzonej gębie?!

CD Blaze: Wyląduje?! James jeszcze raz to powtórzę. NIE MAM DO CIEBIE ŻADNEJ URAZY. Naprawdę! Chcę tylko żebyś wiedział, że szanuję Cię, nawet bardzo, dlatego proszę wysłuchaj tego co mam Ci do powiedzenia Wspaniale! Jak już mówiłem imponuje mi wasza zadziorność i nieustępliwość w walce z Shield, dlatego dzisiaj ten z was który da drużynie NXT pierwszą, historyczną wygraną nad The Shield zostanie pretendentem do NXT World Championship! A jakby tego było mało swoją szansę na pas będzie mógł wykorzystać w dowolnym miejscu i dowolnym czasie!

Blaze raz jeszcze przeprosił i wyszedł z pokoju, a Langston i Kowalsky cieszyli się z decyzji Blaze, podczas gdy Stewart nie okazywał żadnych emocji.

Jan Kowalsky: Hell Yeah! Nie dosyć, że dzisiaj zemścimy się na Shield, to jeszcze jeden z nas będzie miał dodatkowo szansę na zdobycie czegoś w rodzaju walizki Money In The Bank!

Big E Langston: Blaze to geniusz, jednak niezależnie od tego jak potoczą się losy naszej walki z Shield chcę byście wiedzieli że będę stawiać na pierwszym miejscu przede wszystkim nasz główny cel, czyli POKONANIE SHIELD, a nie nominację pretendenta do pasa NXT, bowiem na tytuły mistrzowskie jeszcze przyjdzie czas.

James Stewart: Po pierwsze to nie będziesz mi rozkazywać! Po drugie robisz dokładnie to samo, o czym mówiłem dosłownie przed chwileczką - chcesz zwrócić na siebie światła refleksów, a po trzecie. Nie zapomniałem o tym, że położyłeś na mojej pięknej buźce swoje obleśne, czarne łapska dlatego lepiej nie wchodź mi w drogę podczas walki z Shield, a wtedy może nie będą musieli wynosić Cię z tego budynku na dwa sposoby: w karetce lub w Karwanie! A jeśli chodzi o was Shield, to myślę tylko o tym jak zakończyć z wami walkę? Czy stopniowo sprawiać wam ból i poddać was, czy może po prostu skopać wam dupska….IT’S TIME TO SHOW!

James zmierzył jeszcze zdenerwowanego Langstona wzrokiem, po czym wyszedł z szatni. Od razu po jego wyjściu Langston wściekle uderzył krzesełkiem w szafkę rozwalając ją, a Jan wyrwał mu te krzesełko z rąk i powiedział, że to lepiej wpasuje się w Shield. Langston zgodził się z Kowalsky’m i obaj panowie w dosyć napiętej atmosferze udali się na walkę wieczoru.[/c

Edytowane przez backayrdowania
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-335847
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

CZĘŚĆ DRUGA!

 

Walka Nr.4: The Shield vs Big E Langston, Jan Kowalsky, James Stewart – 3 vs 3 No DQ Tag Team Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/4428/sheild_1_unconquerable.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/803088495504e2a26588db.pnghttp://forum.attitude.pl/images/avatars/790960727521bb06a474ad.jpghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg

W ringu zameldowali się Langston, Kowalsky i Stewart. O mały włos, a ponownie nie doszłoby do spięcia między Jamesem, a Big E’m, jednak na szczęście sytuację uspokoił Kowalsky. Po chwili wybrzmiało Special Oop i na ring przez trybuny wbiegli Shield od razu rozpoczynając ostrą wymianę ciosów w ringu! Brwal był bardzo wyrównany i początku ring podzielił sie na trzy części w których walczyli Jan z Ambrose’m, Roman z Jamesem, a Langston z Rollinsem. Langston po kilku ciosach otrzymanych od Rollinsa w końcu wykorzystał swoje warunki fizyczne i Belly-To-Belly Suplexem wyrzucił Setha poza ring, po czym ruszył na pomoc Jamesowi, ale Stewart nie chciał pomocy Langstona i spoliczkował go, przez co Reigns powalił ich Double Clothesline’m. W międzyczasie Jan Hurricanraną pozbył się Deana z ringu, po czym ruszył na Romana którego po chwili również Hurricanraną wyrzucił poza ring. Kowalsky podszedł do ciągle kłócących się Stewarta i Langstona i…potężnie spoliczkował ich obu krzycząc by się obudzili! Na Big E’m i Jamesie najwyraźniej to zadziałało bo baj ruszyli poza ring, podczas gdy Jan wdrapał się na narożnik i wymierzył stojących poza ringiem Shield imponującą Planche poza ring! Fani nagrodzili popisy Kowalsky’ego głośno skandując "NXT", tymczasem Langston ze Stewartem doszli do porozumienia i rozstawili poza ringiem stół, na który po chwili wymierzyli Rollinsowi Double Suplex! W międzyczasie Kowalsky chciał skoczyć z barykady na Reignsa z jakąś akcją, ale ten złapał go w locie potężnym Spearem WYŁAMUJĄC PRZY TYM BARYKADĘ! HOLY SHIT! Widząc to Langston i Stewart rzucili się na Romana z ciosami, ale przez to nie zauważyli Ambrose’a, który zaczaił się za ich plecami i potężnym Chair Shotem powalił od tyłu Stewarta! To samo miało spotkać również Langstona, ale Big E uniknął i wymierzył Big Boota w krzesełko, które wylądowało na twarzy Deana! Ambrose zaczął krwawić, tymczasem Langston miał powrócić do obijania Romana, ale nadział się od niego na Superman Punch. Shield opanowali sytuację dalej obijając całą trójkę rywali poza ringiem, po czym Reigns z Rollinsem wystawili Langstona pod DDT na krawędzi ringu od Deana! Langston jak laka bezwładnie opadł na podłogę poza ring, a Shield wrzucili do ringu Stewarta oraz drabinę. Następnie oparli drabinę o narożnik, a Ambrose wykorzystał to i wymierzył Jamesowi potężny Alley Oop Facebuster na tę drabinę! Siła uderzenia była tak wielka, że aż rozcięła Jamesowi czoło, podczas gdy Ambrose przeszedł do pinu - 1…2…Kickout! Niepocieszeni Shield chcieli zakończyć tę walkę i szykowali się na Triple Powerbomb, ale Stewarta uratował Langston, który wrócił na ring i od tyłu powalił Romana ciosem krzesełkiem! Po chwili na to samo załapali się również Ambrose i Rollins, a będący na fali Langston ulokował jedno krzesełko pomiędzy drugą a trzecią liną w narożniku, a drugie po prostu ustawił na ringu. Langston mocno pchnął Rollinsa w krzesełko ulokowane w narożniku, po czym chciał dobić Setha wymierzając mu Suplex na krzesełko rozstawione w ringu, ale zobaczył że podnosi się Stewart, więc wystawił mu Rollinsa pod DDT na rozłożone krzesełko! 1…2…Kickout! Langston wraz z Jamesem postawili drabinę na środku ringu, po czum ulokowali w niej Rollinsa i jednocześnie wymierzyli w nią Running Crossbody doprowadzając do jej wygięcia, a będącego w środku Rollinsa do potwornego bólu! Langston chciał przejść do pinu, ale Jamesowi wpadł do głowy inny pomysł, więc sięgnął pod ring po stół, który rozłożył w ringu. W międzyczasie Langston rozstawił koło stołu drabinę, a Stewart wdrapał się na nią, ale jak się okazało tylko po to, by Langston wystawił mu Rollinsa pod ROCK N ROLL BOTTOM Z DRABINY I DO TEGO PRZEZ STÓŁ! James nie miał sił, by przypiąć, więc zrobił to Langston, ale James widząc to ukradkiem oka w ostatniej chwili przerwał pin! Langston nie wiedział o co chodzi i miał pretensję do Stewarta, podczas gdy James spoliczkował Langstona i wykrzyczał mu, że ten chce zabrać mu jego zwycięstwo. Langston wobec tego powalił Stewarta potężnym Forearmem i wyniósł pod Big Ending, ale do egzekucji nie doszło bowiem na ring powrócił Reigns, który powalił Langstona Spearem! Big E upadł na matę, podczas gdy James wylądował na nogach i wymierzył zaskoczonemu Romanowi swoje Duality(Suplex Stunner)! 1…2…i Ambrose przewał pin! Dean od razu sięgnął po krzesełko, którym powalił Stewarta ciosem w głowę, po czym próbował Headlock Drivera, ale James skontrował i wyniósł Ambrose’a pod Rock N Roll Bottom. Dean jednak również skontrował i tym razem udanie wymierzył Headlock Driver, tyle że przyniósł on jedynie 2 COUNT, więc Ambrose sięgnął po akcję używaną jeszcze za czasów sceny niezależnej, czyli Hook and Ladder! 1…2…i Kowalsky w dosłownie w ostatniej chwili Springboard Headbutt’em przerwał pin! Fani zgromadzeni na trybunach skandowali "This Is Awesome", tymczasem Kowalsky próbował LeBell Locka na Ambrosie, ale dźwignie przerwał Rollins! Seth ruszył na Jana z kopniakami, po czym próbował Jumping Clothesline’u, ale Kowalsky świetnie skontrował to przechodząc w LeBell Lock! Rollins był w jeszcze większych tarapatach niż Ambrose, ale jego męki przerwał Reigns, który również był bliski załapania się na LeBell Lock, lecz na to nie pozwolił Rollins, który wymierzył Janowi Blackout i to na dodatek na krzesełko! Seth nie zdążył przypiąć, bowiem odnalazł się Langston, który ruszył na Shield z Forearmami. Następnie wymierzył on Powerslam Ambrose’owi, a szarżującego Rollinsa posłał Back Body Dropem aż poza ring! Do tego doszły charakterystyczne pięć ciosów i wszyscy na hali byli gotowi na Big Ending, ale wtedy podniósł się Stewart, który wymierzył Langstonowi Rock N Roll Bottom, ale sam nadział się na Spear od Reignsa i wypadł poza ring! W międzyczasie na narożnik wdrapał się Rollins, który dobił Langstona poprzez Corkscrew 450° Splash! 1...2…(Ambrose upewnił się jeszcze, że Kowalsky i Stewart już się nie podniosą)…3! Shield odniosło swoje trzecie zwycięstwo na NXT!

Zwycięzcy: The Shield – 18.00 via pinfall

 

Po walce Shield nie nacieszyli się długo ze zwycięstwa, bowiem w narożniku wybuchły promienie i na ringu pojawił się CERBER! Wykończeni Shield woleli się wycofać w trybuny, więc wściekły Cerber zaatakował Langstona! The Dark Guardian zaciągnął byłego mistrza NXT na rampę i zrzucił go z niej wymierzając mu potężny Chokeslam Form Hades z na kilka stołów stojących na podłodze! MY GOD! Langston padł bez ruchu, a Ceber z wściekłością w oczach udał się zaplecze, podczas gdy Langstona zabrała z areny karetka na noszach.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Jim jakby to powiedział najlepszy wrestlingowy komentator świata

Jim Ross: My God What a Match!!

Tazz: Shield dalej pozostają niepokonani na ringach NXT, dając nam przy tym wyborne widowisko, bo tylko tak można nazwać ich walkę z teamem NXT!

Jim Ross: Co róż coś się działo. Nie było chwili w której zwolniliby tempo i dla mnie była to dotychczas najlepsza walka na ringach NXT!

Tazz: Również ciekawie było po walce, gdzie Cerber wybrał sobie kolejną ofiarę i tym razem padło na Langstona.

Jim Ross: Ciekawe kiedy to się wszystko skończy…te ciągłe ataki. A to na Foley’a, a to na Szpica. Teraz Cerber atakuje przypadkowych wrestlerów NXT. Jeśli tak dalej pójdzie, to nie będzie miał kto wejść na ring.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie dowiedzieliśmy się o czym dalej rozmawiali komentatorzy bowiem kamerzysta przeniósł nas do biura CD Blaze’a, gdzie przyszedł reprezentant Victora Von Tarkina wraz z….BARACKIEM OBAMĄ! Blaze aż zakrztusił się z wrażenia, ale szybko opanował emocję, wstał ze skórzanego fotela i chciał uścisnąć dłoń prezydenta USA, jednak od głowy państwa odciągnęli go ochroniarze Obamy.

CD Blaze: Barack Obama tu, na NXT?! Nie wiem, co Dzień dobry! Jak tam sprawy na froncie w Afganistanie?

Barack Obama: Panie Blaze? Panie Blaze w związku z zagrożeniem interwencji Rosji postanowiliśmy wycofać wojska z Afganistanu, bowiem uważamy, że tak będzie rozsądniej.

CD Blaze: Naturalnie oglądałem wczoraj telewizje i faktycznie była tam informacja o tym, że nasze wspaniałe wojska wycofują się w końcu z tej zawszonej dziury jaką jest Afganistan…

Barack Obama: Właściwie chcieliśmy być tam jak najdłużej, bowiem uważamy że te państwo ma potencjał, a tak poza tym informacja z wycofaniem wojsk z Afganistanu nie została jeszcze ogłoszona publicznie. Zrobię to dopiero dzisiaj, zaraz po tym jak mianuję Victora Von Tarkina nowym mistrzem NXT!

CD Blaze: Najmocniej przepraszam panie Obama Najmocniej przepraszam panie Obama!

???: Stój! Powiedział Ci stój! Mówiłem CI…zastosuj się do moich wytycznych, a Ty…TY co zrobiłeś? Poniżyłeś siebie i Victora Von Tarkina przed głową państwa! Czy Ty wiesz jakie będą tego konsekwencję? Czy Ty wiesz, że dobre stosunki miedzy panem Tarkinem, a prezydentem Obamą mogą w tej chwili, przez TWOJE idiotyczne zachowanie pójść się JEBAĆ?!

Blaze nawet nie miał czasu na odpowiedź, bo w tym momencie do biura wszedł BGC! Ubrany on był w brudny dres, więc reprezentant Tarkina odpychająco zmierzył go wzrokiem.

???: A ten…co on tu robi?! Napisałem Ci przecież, byś oddelegował WSZYSTKICH pracowników do domu, bowiem teraz budynek przejmuje żandarmeria wojskowa! A Ty…TY znowu dałeś plamę Blaze! Jesteś nieudacznikiem, który nie umie poradzić sobie z najzwyklejszą sprawą i jeśli jeszcze raz popełnisz jeden, choćby najmniejszy błąd to Tarkin…ZWOLNI CIĘ! DAMN IT! Kiedy Ty ostatnio myłeś zęby, co? Blaze, co tu jeszcze robi ten wieśniak!? Czy Ty wiesz co by było gdyby Barack Obama natknął się na tego Tego….Sam widzisz. Nie umiem nawet nazwać tego wybryku natury! Skąd Ty wziąłeś tego menela, co?

BGC z początku nie okazywał emocji, ale gdy reprezentant Tarkina skończył, to Essence of Madness po prostu wymierzył mu TOMBSTONE PILEDRIVER na betonową podłogę! Blaze z początku uśmiechnął się na to co BGC zrobił z reprezentantem Tarkina, ale po chwili ponownie zrobił kamienną twarz i zadzwonił po ochronę, która po chwili zabrała z biura…BGC! Blaze tymczasem schylił się do leżącego w bezruchu reprezentanta Tarkina i rzucił mu na twarz listę, którą od niego dostał w początkowej fazie show, po czym wyciągnął z szafki pas NXT i gdzieś sobie poszedł.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po chwili kamera pokazała nam już parking, gdzie podjechało kilka limuzyn, z których wysiadło kilka znanych osobistości, spośród których warto wymienić takie nazwiska jak: Angelina Jolie i Brad Pitt, laureat pokojowej nagrody nobla Dalajlama, czy choćby Angela Merkel. Po chwili podjechała największa i najbardziej dostojna limuzyna z której w towarzystwie rodziców wszedł Victor Von Tarkin. Tarkin podobnie jak jego ojciec ubrany był w piękny garnitur, a po chwili na parkingu pojawił się lekko podenerwowany CD Blaze, który szybko przedstawił się rodzinie Victora i razem z nimi udał się w stronę ringu ucinając sobie przy tym krótką i bardzo cichą pogawędkę z Victorem Von Tarkinem.

Victor Von Tarkin: A gdzie do cholery jasnej jest Tomek?

CD Blaze: Tomek?!

Victor Von Tarkin: Tak Tomek! Człowiek, który miał doprowadzić, by wszystko było dopięte na ostatni guzik, więc do cholery jasnej pytam jeszcze raz, gdzie jest teraz TOMEK?

CD Blaze: A Tomek! Przyjemniaczek z niego, ale niestety miał jakiś problem z kręgosłupem i musiał udać się do lekarza

Victor Von Tarkin: ŻARTY SOBIE KURWA STROISZ? Jaki litr…

CD Blaze: A rozumiem. Jak na osobę z wyższych sfer jest pan człowiekiem o dużej sile woli, dlatego litr to chyba zbyt mało, by oblać tak wielki sukces jakim jest zdobycie NXT Title, dlatego proponuje zakupić od razu całą zgrzewkę zimniutkiej wódeczki i wsadzić ją do lodówki, tak by była zwarta i gotowa do użycia.

Victor Von Tarkin: Na Twoim miejscu modliłbym się do Boga by wszystko poszło po mojej myśli, bo jeśli tak się nie stanie, zostaniesz zwolniony jeszcze dzisiaj!

Tarkin wszedł do miejsca z którego puszczani są wrestlerzy na rampę, po drodze poprawiając sobie krawat, tymczasem Blaze wrócił się do swojego pokoju, w którym dalej leżał nieprzytomny reprezentant Tarkina. Zdenerwowany Blaze napił się wody ze swojej szklanki(tej którą oblał prezydenta) i z lekkim podenerwowaniem na twarzy stanął przed lustrem.

CD Blaze: Jeszcze jeden taki numer i zostaniesz zwolniony...Jeszcze jeden taki numer…bla…bla…bla! Wiesz, co Blaze? Tarkin może Ci gówno zrobić, bo to TY tu jesteś szefem! TY sam, a nie jakiś pajac w garniturze, a jeśli dodatkowo Twój plan wypali…Ohhh YEAH!! Detektywie, nawet nie chcesz sobie wyobrażać jego durnej miny Tak tu Blaze. Jesteś jeszcze w budynku? Wspaniale! Posłuchaj, mam dla Ciebie małą propozycję…co? Nie, to nie sprawa na telefon. Przyjdź do mnie za chwilę, a wszystko Ci wytłumaczę.

Po chwili do pokoju przyszedł Polish Monster, który zabrał ciało reprezentanta Tarkina z biura Blaze’a, tymczasem my przenieśliśmy się na ring.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A na arenie nie było już ringu! Zamiast niego na środku stało kilka rzędów skórzanych krzeseł (niczym w operze) które tworzyły pół okrąg. Krzesła zajęte były przez znanych ludzi (w pierwszym rzędzie siedzieli dostojnie ubrani rodzice Tarkina, Dalajlama, Brat Pitt i Angelina Jolie oraz Angela Merkel), podczas gdy na samym środku w gablocie leżał pas NXT a obok niego stał prezydent USA Barack Obama, trzymając w ręku mikrofon.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/790/Obama.jpg

Barack Obama: Jako głowa najbardziej prosperującego i najlepszego państwa świata co dziennie świat zaskakuje mnie coraz bardziej. Ostatnio spotkałem tu niejakiego Blaze’a który jest tak pochłonięty swoją pracą, że aż oblał mnie z wrażenia szklanką picia, ale to nie jest największy problem, bo co Ja teraz powiem swojej żonie…przecież ona zakatrupi mnie za tę koszulę! Dzisiaj jednak nie jesteśmy tu, by rozmawiać o polityce, wojnach czy innych zmorach tego świata. Jesteśmy tu, by uczcić sukces pewnego wrestlera. Człowieka wielkiego serca! Człowieka, który od zawsze kojarzył mi się z dostojnością, wysoką kulturą osobistą i sprawiedliwością! Panie i panowie przed wami nowy mistrz NXT, mój osobisty przyjaciel, Victor Von Tarkin!

Światła w całej arenie skierowane zostały na rampę a tam żandarmeria wojskowa ustawiła się w dwa rzędy wzdłuż ramy, stając naprzeciw siebie. Wojskowi wystrzelili ze swoich pistoletów kilka naboi, po czym wybrzmiało "Kissing The Shadows" i na rampie pojawił się nowym mistrz NXT Victor Von Tarkin! Ubrany w garnitur Tarkin wolnym krokiem kierował się w stronę owalnie ustawionych krzeseł, po drodze zbierając gratulacje od gości siedzących na krzesłach. Na koniec Tarkin podszedł do swoich rodziców, przytulił ich i podszedł do prezydenta Obamy, z którym przyjacielsko uściskał się i stanął przed gablotą w której leżał pas NXT, tymczasem publiczność zareagowała na przybycie Tarkina mieszaną reakcją.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/790/Obama.jpg

Barack Obama: Średniowiecze. Piękny okres w historii naszego świata. Wtedy też główne role odgrywali mężni rycerze, mieliśmy kilka spektakularnych wojen, ale najważniejsze, światem rządzili królowie. W dzisiejszych czasach władza jest w rękach ludu, bowiem w większości krajów na świecie rządzi demokracja, ale to nie jest problemem, ponieważ właśnie dzisiaj, tu i teraz przywrócimy do życia ten szlachecki tytuł. Cofniemy się wstecz, po to by w przyszłości iść do przodu, dlatego już za chwilę Victor Von Tarkin zostanie oficjalnie królem nie tylko NXT, ale i całej Ameryki!

Fani za bardzo nie wiedzieli o co chodzi, tymczasem kamery zwróciły się w stronę rampy, bo tam na swoim Papa Mobile wjechał PAPIEŻ FRANCISZEK! Papież pozdrowił wiwatujący tłum i swoim pojazdem podjechał do miejsca w którym stał Tarkin. Papież wyciągnął z gabloty pas NXT, a Tarkin uklęknął przed głową kościoła na jedno kolano.

Papież Franciszek: Victorze Von Tarkinie, synu Michaela Von Tarkina i Juliet Lawson dzisiaj zostaniesz oficjalnie ogłoszony królem tego miejsca, jak i całej Ameryki. Niech Pan godnie prowadzi Cię przez życie i chroni od zmor i niebezpieczeństw czyhających w tym świecie Ja, głowa kościoła papież Franciszek, uroczyście i oficjalnie mianuję Ciebie nowym panem i władcą tego miejsca. Niech Bóg ma Cię w swojej opiece w imię ojca, i syna, i ducha świętego…

Tarkin powiedział Amen i pocałował w rękę Papieża, a ten wsiadł do swojego papa mobile i odjechał przy wielkiej owacji fanów. Victor tymczasem założył sobie NXT Title na ramię i ponowie zbierał gratulacje od gości siedzących na krzesłach. Trwało to może z dwie minuty, a gdy ostatni gość, pogratulował Tarkinowi sukcesu i wręczył mu upominek, to Victor wziął mikrofon do ręki i rozpoczął przemówienie.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg

Victor Von Tarkin: Trzeci stycznia tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego dziewiątego roku, Mick Foley wygrał walkę z własnym sobą i po raz pierwszy w historii zwyciężył WWE Title! Trzeciego kwietnia dwa tysiące piątego roku niejaki Dave Batista spełnił swoje marzenia i wygrał World Title na Wrestlemani! I w końcu trzeci listopad dwa tysiące trzynastego roku…dzień w którym NXT spotkała najlepsza rzecz od czasu powstania tego brandu. Dzień który już teraz przeszedł do historii i przez następne lata będzie wyznacznikiem dla wszystkich debiutujących gwiazd na NXT. Dzień, w którym Ja, syn Michaela i Juliet Tarkinów wyniosłem mój ród, mój kraj, moje dziedzictwo i samego siebie na szczyt tego świata wygrywając NXT World Title! I pewnie ktoś mi może zarzucić, że tydzień temu oszukałem Jacka Ale Ja każdego dnia ciężko trenowałem, by być tu gdzie teraz jestem, by móc w końcu to powiedzieć…THE KING IS HERE! I to nie są tylko puste słowa, pustego człowieka w garniturze, bowiem patrzycie właśnie na króla tego kraju! Patrzycie na przyszłą legendę tej federacji oraz przyszłego ojca waszych sukcesów i w końcu patrzycie na przyszłego prezydenta USA! Zrozumcie, tu nie chodzi o was, ponieważ wy kupujecie bilety tylko po to, by oglądać nas! Ludzi, którzy są poza waszym zasięgiem, jak JA, czy choćby oni I właśnie im chciałbym w tym momencie podziękować za tak liczne przybycie. To Wy jesteście dla mnie motywacją. Pokazujecie mi, że każdego dnia można wznieść się jeszcze wyżej i wyżej, tak by inni nie mogli Cię nawet tknąć! Byś był poza ich zasięgiem! I za to chciałbym w szczególności podziękować moim rodzicom. Michael, Juliet. To dla mnie zaszczyt mieć takich rodziców. Zawsze byliście dla mnie przykładem, jak odnosić się z ludźmi , którzy nie są warci mojej uwagi, dzięki czemu mogę wnieść teraz w górę to I podobnie jak John Cena powiedzieć…THE CHAMP IS HERE!

Rodzice Tarkina wstali z krzeseł, podeszli do Victora i ponownie wyściskali syna. Tarkin z początku nie mógł opanować łez, ale po chwili zebrał się i jeszcze raz wzniósł NXT Title w górę, podczas gdy z góry areny zaczęło sypać się konfetti! Po chwili na rampie pojawił się wielki tort z napisem "Congratulations Victor" więc podekscytowany Tarkin ruszył w kierunku rampy, by zdmuchnąć świeczki, ale gdy był w połowie drogi, to z tortu przy wielkiej owacji fanów wyskoczył JACK CORNISO! Tarkin z wrażenia aż upadł i bezpiecznie wycofał się w środek półokręgu skórzanych krzesełek, podczas gdy Jack miał w ręku mikrofon.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

Jack Corniso: Victor naprawdę bardzo przepraszam, że zakłócam Ci Twoje święto, ale jest jedna rzecz o której powinieneś wiedzieć. Jedna, jedyna mała rzecz, bowiem na dziesiąty epizod NXT, Ja i Ty, jeden na jednego w NXT World Title Matchu! I jeśli CI się to nie podoba, bądź się z tym nie zgadzasz to mam dla Ciebie tylko dwa słowa…SUCK IT!

http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg

Victor Von Tarkin: Widzę że nauczyłeś się mówić podobnie jak Shawn Michaels, ale jest jeden problem, bowiem Ty nigdy nie będziesz Michaelsem oraz na dziesiątym epizodzie NXT, nie dostaniesz walki o mój pas! A teraz jeśli nie masz już nic więcej do powiedzenia, to wynoś się z tego budynku i najlepiej już nigdy nie wracaj, bowiem od dzisiaj to jest moje miejsce i Ja tu jestem królem!

http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

Jack Corniso: Naprawdę? A Ja myślałem, że te miejsce należy tylko i wyłącznie do fanów którzy każdego tygodnia przychodzą tu i słuchają Twojego pieprzenia, ale tak jak powiedziałem wcześniej, to wszystko skończy się już za tydzień, na dziesiątym epizodzie NXT, bowiem tam…tam wejdę na ring, wyceluję Ci butem prosto w twarz i kopnę z całej siły, a sędzia podobnie jak tydzień temu odliczy jeden, dwa i w końcu trzy ustanawiając mnie nowym mistrzem NXT! A wtedy Ty będziesz mógł robić, to co Twój przyjaciel robi najlepiej, czyli kłamać! Kłamać, że jesteś tu królem, podczas gdy tak naprawdę jesteś zwykłym, kłamliwym sukinsynem!

http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg

Victor Von Tarkin: Za kogo Ty się masz, by mówić do swojego króla takie rzeczy, co? W średniowieczu skazałbym Cię na kare śmierci, ale tu…tu zabawimy się w ringu! Dziesiąty epizod NXT skończy się tak jak powinien się skończyć, czyli widokiem świętującego mistrza, a Ja jako dobry i sprawiedliwy król tego miejsca daje Ci walkę o MÓJ pas na przyszłotygodniowym epizodzie, ale jeśli przegrasz, to już nigdy nie zażądasz walki o NXT World Title!

http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

Jack Corniso: Przyjmuje wyzwanie, tylko wiec, że to nie Ty tu ustalasz warunki. Wiedz, że to nie Ty rządzisz na NXT, dlatego też Twoja propozycja jest gówno warta, bowiem mam ze sobą umowę którą właśnie przed chwilą podpisałem z CD Blaze’m i tam jest wyraźnie napisane, że będziesz bronić NXT Title w walce ze mną, ale jeśli to TY przegrasz to nie dosyć, że już nigdy nie będziesz mógł żądać rewanżu…Ty po prostu zostaniesz zwolniony!

Tarkin nie dowierzał w słowa Jacka, a ten wolnym krokiem kierował się w stronę Victora, by pokazać mu umowę podpisaną z Blaze’m. Nim doszedł do Tarkina, zatrzymał się i ukradkiem oka zobaczył siedzącego ojca Tarkina, więc zamachnął się i wymierzył mu Superkick! Holy Shit! Ojciec Tarkina przewrócił się wraz z krzesełkiem, a wściekły Tarkin rzucił na Jacka i wywiązał nam się wielki brawl. Goście siedzący na skórzanych krzesłach uciekli na rampę, tymczasem Victor podniósł jedno z krzesełek i chciał nim przywalić Jackowi, ale ten zrobił unik i wymierzył Superkick w krzesełko, które wylądowało na twarzy Victora. Tarkin osunął się na jedno z krzesełek, więc Jack zrobił z nim to samo, co z jego ojcem i wymierzył mu niski Superkick! Tarkin padł bez życia, tymczasem Corniso podszedł do pasa NXT, popatrzył przez chwilę na niego i przy wielkiej owacji fanów wzniósł go w górę!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Podczas gdy Jack świętował wraz z fanami w ringu, my przenieśliśmy się na parking, gdzie w towarzystwie Polish Monstera do swojego samochodu wsiadał CD Blaze.

CD Blaze: Tarkina mamy już z głowy! Teraz został nam już tylko Stewart I zdaje się, że chciał on z Tobą walkę, więc…dostanie ją! Ale jeśli James przegra, to zostanie zwolniony! I tu właśnie jest zadanie dla Ciebie Monster. Musisz wejść na ring i zmieść go z powierzchni ziemi, bo w przeciwnym razie będę musiał się z nim użerać i słuchać jego głupkowatego głosu It’s Time To Show…It’s Time To Show…DAMN IT! Jak można być takim idiotą, by mówić It’s Time To Show, prawda Monster? Monster?! Monster!

Nagle Blaze znieruchomiał. Stanął sztywny i ze strachem w oczach wpatrywał się w podłogę, a tam jak się chwile później okazało leżał w kałuży krwi Polish Monster. Blaze domyślił się kto jest sprawcą ataku, więc szybko obrócił się, ale tu czekał już na niego Kassius Ohno, który powalił GM’a ciosem pałą owiniętą drutem! Blaze padł jak kłoda i zalał się krwią, podczas gdy Ohno zwiał z parkingu i takim oto obrazkiem kończy się dziewiąty epizod NXT! A już za tydzień jubileusz – 10 epizod NXT!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-335848
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Holly Shit! Po przeczytaniu celebracji... brak mi słów! Ty wiesz, jak oszołomić czytelnika :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-335892
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Pojechałeś grubo po bandzie z celebracją :D. I jeśli mam być szczery, to średnio mi to podeszło. Tzn. motyw świetny, jakieś dodatkowe znane postacie - OK, ale prezydent i papież? Grubo, a nawet za grubo :twisted:. Tak jak mówię: dialogi bardzo dobre, sam pomysł na celebrację równie świetny, ale lekka przeginka była :P. I taka mała uwaga - w rozmowie Tarkina z Cornisem nie musiałeś wstawiać avatarów przed każdą wypowiedzią. Poprzednio tego nie robiłeś (np. na zapleczach), a tutaj taka zmiana.

 

Swoją drogą fajne statystyki, chociaż uważam, że takie podsumowanie dla wrestlerów rzeczywistych jest zbędne. Jakby nie patrzeć powoli jesteśmy na takim etapie, gdzie stają się oni powoli dodatkiem do prawdziwego punktu programu, czyli nas - użytkowników :). Mam drugie miejsce pod względem walk, cieszę się bardzo :)

 

Dalej da się znaleźć literówki lub błędne odmiany wyrazów (gdzieś było "przyjacieli", raz znalazłem "rzycie). Wiadomo, w takim ogromie pracy ciężko wszystko wyłapać, dlatego nie będę się tego czepiał, bo eliminujesz pomyłki z każdym kolejnym odcinkiem w co raz większym stopniu ;)

 

"ON NADCHODZI" - boję się, że będzie to jakieś super nazwisko, które pozamiata wszystkich na amen xD. Z drugiej strony chciałbym, żeby to był Matthias Liam, który po powrocie dostałby niezły push i przykładowo starł się z Cerberem (który bodajże nie ma walki na NXT 10). Z drugiej strony widziałem zgłoszenia N!KO i Ravena do NXT, więc ich boję się jeszcze bardziej :twisted:.

 

To drobne info o szansie zdobycia pasa przez Stewarta strasznie mnie podbudowało mentalnie :). Bardzo się cieszę, że mam szansę na push (nawet w obecnej chwili jestem/krążę w main evencie, także za to Ci dziękuję) i bycie częścią wielkiego storyline'u. Wydaje mi się, że właśnie w tym odcinku ujrzeliśmy jego zalążek.

 

Przystąpmy w końcu do analizy gali:

 

Początek z BGC aż zbyt brutalny. Tombstone na małym dzieciaku...Szpicu, pamiętaj, że to jest cały czas wrestling :twisted:. Właśnie! Bo mi to umknie w późniejszej fazie pisania. Mianowicie wpisy Szpica na twitterze, podczas gdy prezes leży nieprytomny po ostatnim ataku. Albo zaliczyłeś lekkiego faila albo po prostu przeoczyłem info o tym, że Szpicu odzyskał przytomność, już jest sprawny etc.

 

Następnie dostajemy rozmowę Blaze'a z nieznajomym. Dosyć ciekawa wymiana zdań, która zaciekawiła mnie i zachęciła do skupienia się na dalszej części tej historii.

 

Shield wypunktowali Langstona na mikrofonie. Trzeba przyznać, że zajebistych użyłeś argumentów i to mi się cholernie spodobało. Następnie atak na Tarczę. Swoją drogą Langston wybrał dwóch najsilniejszych do walki przeciwko Shield w Main Evencie.

 

Przyjemna rozmowa Stewarta z Cornisem. Od prośby Jamesa, przez kłótnię, kończąc na sztamie :D. Mogło się podobać ;).

 

Kuba przegrywa z Thompsonem. Szkoda, bo od poprzedniego odcinka jestem wielkim fanem The Blacka :D. Prawdę mówiąc nie interesuje mnie czy dostanie on push, czy nie. Ważne, aby był na gali, albowiem wtedy cieszy mi się morda :P.

 

Wild przegrywa z Polish Monsterem. Faktycznie jego postać jest cholernie bezpłciowa, albo nie masz na nią zbytniego pomysłu. Cóż, nie ma się co dziwić, w końcu działa on dopiero od trzech gal. Odnoszę wrażenie, że wszyscy go olewają, chyba nawet jego manager niedługo będzie go traktował jak powietrze. Motyw z wymianą ciosów "Boo vs. brak reakcji" mnie zniszczył :twisted:.

 

Stewart wchodzi, ogłasza walkę i na pełnej wyjebce wychodzi. Właśnie takiego gościa chciałem zobaczyć :) Szpicu, fachowa robota ;].

 

Proma Wyattów muszą coś znaczyć. Na razie odsunąłeś ich od walk. Wygląda na to, że Bray szykuje ich do powrotu, aby wócili silniejsi. Cóż, nie wiemy kiedy to się stanie i jest szansa na to, że wmieszają się w jedną z głównych walk na NXT 10.

 

Leo miał szansę na title shota. Szanse stracił równie szybko, co je dostał. Mamy debiut dwóch postaci. O ile Shepparda kupuję, bo ma gimmick bardzo podobny do Swaggera bądź Cesaro, o tyle Arkao mi się nie podoba. Wydaje mi się, że taki hejt na Amerykę może się średnio przyjąć. Chociaż, skoro Kowalsky rządzi w main eventach, a Tarkin arystokrata dzierży pas, to jednak Japończyka nie skreślę tak szybko. Przy okazji mamy kolejną walkę na NXT 10 - tag team match o pasy. To będzie śmiesznie wyglądać, kiedy pretendenci wyjdą do walki z pasami :P.

 

Blaze ogłasza Elimination Chamber Match na NXT 10, przy okazji informując o nadchodzącym PPV. Cieszę się, bo jest to znak, że chcesz to kontynuować ;). Jestem ciekaw kto weźmie udział w tym pojedynku (obstawiam Kowalskiego, który nie ma walki, być może BGC, ewentualnie Bray Wyatt; nie liczyłbym tutaj na Kubę The Blacka, Rona Wilda czy też Cerbera, który woli siać zniszczenie niż walczyć o pas).

 

Kiedy Stewarta nie było w szatni zastanawiałem się, czy aby nie poszedł po jakąś broń, którą wykorzystałby w pojedynku (nie wiem, gitara wydawałaby się do brym pomysłem :twisted:). Ogólnie chwalę Cię dzisiaj za dialogi, bo po raz pierwszy naprawdę odwzorowują gimmicki postaci. Sam Main Event emocjonujący. Początkowo spodziewałem się wejścia Polish Monstera, jednak konflikt Stewarta z Langstonem (czyżby jakiś heelturnik? choć z drugiej strony to Stewart wypadł na większego dupka, jednak na micu wygrał z Big E, więc publika dopingowała go bardziej) wystarczył do podgrzania atmosfery. Kowalsky mistrz! Gościu rządził w tym pojedynku i to on po tej walce ma większe szanse na push niż Langston :). Tym bardziej, że Big E spędzi najbliższe gale w szpitalu po ataku Cerbera.

 

No i końcówka, którą właściwie opisałem już wcześniej. Dodam tylko, że i tym razem BGC jakoś specjalnie mnie nie kupił. W poprzednim odcinku cholernie mi się podobał, dziś jednak nie trafił w mój gust. Nie zmienia to faktu, że miał swój spory udział w końcówce. Za to Corniso mi cholernie zaimponował. Widocznie rozmowa z Showtimem wyszła mu na dobre. Atak na ojca Tarkina - mistrzostwo. Epilog, czyli pojawienie się Kassiusa po prostu mnie zmiażdżył. Chociaż po głębszym namyśle - ten gnój pozbawił mnie walki na NXT 10. Przez chwilę myślałem, że Stewart pojawi się obok niego i pogratulują sobie czy coś :D.

 

Podsumowując: gala na duży plus. Było kilka rzeczy, które dzisiaj trochę nie pasowały (no między innymi Obama :twisted:), jednak poprawiłeś literówki i w końcu te nieszczęsne dialogii ;). Teraz Tarkin brzmi jak arystokrata, Corniso jak prawdziwy wrestler a Stewart jak Showtime (ten fragment z buźką nietrafiony, przynajmniej moim zdaniem :P). No i wykonałeś najważniejsze zadanie - na NXT 10 będę czekał z niecierpliwością. Ten odcinek pojawił się szybko i niespodziewanie. Oby tamten był wielkim wydarzeniem, na które również nie trzeba będzie długo czekać :).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-335905
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.05.2011
  • Status:  Offline

Zacznę od jednego słowa - szacuneczek. Ale zacznijmy od początku...

 

Chociaż pas dla VVT jest dla mnie pewnym wyróżnieniem (Wszak stworzyłem na tyle ciekawą postać, że dostała ona pas) - to rozumiem, że kiedyś to trzeba będzie stracić. Szkoda tylko, że zaspoilerowałeś osobę, z którą to się stanie. Ale dobrze, że przed przejęciem pasa trochę podbudujesz Stewarta. :)

ON NADCHODZI....John Cena? Czemu nie. Tylko nie poprowadz go jako terminatora.

Feud piątki vs Cerber szykuje się ciekawie. Promowanie byłego mistrza Szpicu Hardcore TV Night trwa.

 

Propsy za statystyki, w sumie byłem zdziwiony mocno różnymi postaciami (poza Kuba The Blackiem)

I popraw to "Rzycie" bo razi w oczy :(

 

Co do NXT...

 

BGC, Ty zły człowieku! Cóż, aż się dziwie, że nie ma jeszcze konsekwencji za ten wybryk - feud z Blaze'm mógłby być ciekawy. Rozmowy Stewart/Corniso oraz Langston/Shield na dobrym poziomie. Liczę zwłaszcza na odrodzenie tego drugiego feudu.

 

Nowy tag-team wchodzi do gry. Lubię motywy historyczne, jak narazie jestem zdecydowanie na tak. Ale co z Wyattami? Tylko komedia? Szkoda.

 

Polish Monster wygrywa. Nic nowego.

 

Dla odmiany i poprawienia nastrojów: Elimination Chamber Match? 10 epizod NXT? PPV No Mercy? THANK YOU SZPICU! THIS IS AWESOME! FEED ME MORE! I tak dalej, i tak dalej.

 

Rozmowa w szatni przed walką z Shield dobra, tak samo walka. Cieszę się zarówno z wyniku, jak i kolejnego ataku Cerbera. Langston jest jak Cena - z pasem nudny, bez niego ciekawy :D

 

I teraz wisienka na torcie. Celebracja. Świetny motyw ze znanymi postaciami, chociaż lekko ściągnięty z Capitol Punishment (sobowtór Obamy). Ale z papieżem to serio dałeś po całości. Oczywiście przerywa Corniso, jednak trochę zbyt szybko okazuje się, że Tarkin nic nie może w starciu z Blaze'm i Corniso. Powinieneś może pociągnąć ten wątek rządów arystokraty przez jakiś czas. Nie podobał mi się tylko atak Corniso na ojca Tarkina. Przecież ochroniarze i sam Tarkin za atak na starego arystokratę powinni go rozszarpać na części.

 

Odcinek na 4,5/5. Czekam na więcej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-336029
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Początek jak dla mnie fatalny. Zarówno jako dla marka jak i smarta. Z jednej strony promocja agresji wśród młodzieży, a z drugiej... jaki ojciec pozwoliby jego dziecko wzięło udział w takim segmencie.

 

Segment z biura GM'a wypadł, moim zdaniem, dobrze. Pojawia się reprezentant arystokraty, a raczej reprezentantów nie posiada byle kto, więc to pasuje do gimnicku zŁEGO arystokraty. Wypowiedzi były dobre gramatycznie, jak i dobrze się je czytało. Bardzo przyjemny segment, wprowadzający w show dużo lepiej niż pczątek gali.

 

No i przenosimy się na ring na walkę... nie... na kolejny segment! Trochę dużo jak na początek. Odnosze coraz większe wrażenie, że początek był zbędny. Pozostając w temacie... ciekawa wymiana słów pomiędzy Shield i Langstona jak i brawl. Dziwi mnie trochę, że Big E nie szuka rewanżu o pas, ale zajmuje się tarczą. Aczkolwiek segment ciekawy. Wyjście Stewarda równiż mnie zaciekawiło. Teraz czekam na No DQ!

 

Długa wymiana zdań pomiędzy JS i JC. Długa i, ku mojego małemu zdziwieniu, bardzo dobra. Wypowiedzi były po części do przewidzenia, aczkolwiek spodziewałem się brawlu, do którego, na całe szczęście nie doszło. Ciekawe co dalej.

 

Pierwsza walka może i była krótka ale za to.... była! Wielki plus, że wśró tylu segmentów nie zapomniałeś o walce. Mówiąc szczerze, gdyby znalazł się tu kolejny segment to chyba bym nie zaakceptował :D WYpowiedź Olivera krótka, ale treściwa. Na końcu jeszcze ten tańczący Kuba. Jak dla mnie o to chodzi! Nie trzymasz się tylko hardcre'u tak jak WWE trzyma się PG, ale potrafisz też zrobić coś... innego!

 

Segmant Blaze/Kruger/Lekarz. No to chyba wiem kto zostanie nowym pretendentem do pasa. Chociaż lekarz to średni gimnick :P A tak całkiem serio to... dziwie się, że muszę to mówić komuś takiemu jak Ty ale... lekarz uratował segment. Powinieneśbym to skrótcić, bo był oto słabe. Wejście lekarza wiadomo, miał na celu poinformowanie o kontuzjach i, moim zdaniem, przebiło to słabego dziś Krugera.

 

Walka nr. 2... moze trochę subiektywnie, ale stwierdzam, że zeszmaciłeś moją postać! Niby jest wygrana, ale wyrównana walka z kimś tak bezbarwnym jak Sheamus ( :D ) to trochę przegięcie... Wtedy jednak wychodzi Stewart i robi się ciekawie. Pipe bomb to nie był, ale podobnie jak wcześniej lekarz tak teraz to James uratował segment. Już nie mogę się doczekać na Steel Cage Match!

 

Segment z The Wyatt's. Niesamowicie ciekawi mnie co dalej z Wyattami. Mają ciekawy gimnick, a ich segmenty/proma są zaje**ście oryginalne! Ale pamiętaj - w końcu sięnam to znudzi...

 

No i proszę! Kolejne debiuty! Kto pjawia się tym razem? Tom Sheppard! YES! YES! YES! Czekałem na tę postać. Mam nadzieję na jakiś feud z Polish Monsterem za jakiś czas :P Połączenie Go w team z Arkao to bardzo dobry ruch. Panowie pwalcze o past tagowe, mże nawet je zdobędą, no a potem możesz otworzyć sobie drogę do ich feudu. Mnie osobiście to bardzo cieszy. Zwycięstwo z mistrzami Tag Team i ciekawy BackStage z udziałem debiutantów. Zaje*iste wejście na NXT!

 

Blaze i Cerber... coś czuję, że zakończy się to feudem Cerber vs. Polish Monster & Blaze. W sumie dwa, do pewnego stopnia, podobne gimnicki a w dodatku jeden to "przydupas" generalnego managera, a drugi wręcz przeciwnie. Jak to mówią: "Będzie się działo!" W dodatku ten niesamowity GM i jeg maniery vs. niewychowany Cerber :D Cud, miód i coś tam jeszcze :)

 

I czas na ostatni segment... pierwszej części gali! Dobry Backstage, aczkolwiek żeby się nie rozpisywać powiem tylko, że jaram się na ME.

 

A jednak to nie jest ME! Świetny pojedynek! O kurde. Do końca nie byłęm pewny kto wygra. Do tego atak Cerbera.... gościu jest poprostu wszędzie! WIęcej takich akcji na przyszłość! Big'ego czeka chyba przerwa. I dobrze, niech odpoczywa.

 

Hahahaha! Niesamowite! Obama i ten stres Blaze'a. Nie no, poprostu mistrzostwo. Wejście "???" i BGC także dobre. Mistrzowski tekst i... w końcu chłopina dostał za swoje! Należało mu się (choć nie miałbym nie przeciwko temu, żeby jego los podzielił ten, który go tak pobił)

 

Nie no... przegiąłeś. Niby wszystko ok, ale jednak zbyt dużo znanych ludzi... reasumując wyszł tak sobie.

 

NO! NO! NO! Tylko nie to! PAPIEŻ! NIE! NIE! NIE! To już zbyt grubie przegięcie. Czytając gale pierwszy raz jest super, po przeczytaniu jej poraz drugi widać to NACIĄGANIE z tymi osobami. Aczkolwiek cieszy wejście Corniso. Ogółem sgemnt wyszedł dobrze. Mim zdaniem papież zbędny. Drugi fail to brak ochrony. Normalnie nikt nie dopuściłby Corniso do ojca Victora :D

 

 

 

1. Segment otwierający 3/10

2. Segmant z biura GM'a i pasem NXT 7.5/10

3. Segment w ringu 7/10

4. Backstage z Corniso i Stewardem 8/10

5. Pierwsza walka i wypowiedź po walce 8/10

6. Biura GM'a. Blaze/Kruger/lekarz 7/10

7. Walka nr 2. i wypowiedziedź Stewarda 6/10

8. Video Wyatt's Family 8/10

9. Debiut, walka i Backstage 8/10

10. Segment Blaze'a z Cerberem 8/10

11. Zaplecze. Opozycja do walki z Shield and GM NXT 7.5/10

12. Czwarta walka + atak Cerbera 8.5/10

13. Biuro GM'a 9/10

14. Kolejny segment z zaplecza 4.5/10

15. Celebracja noweg mistrz 8/10

 

 

Ogólna ocena: 7.2

Gdyby nie słaby początek i zbyt wiele sław oceny byłoby co najmniej 8. Jednak, patrząc na poprzednie gale stać cię na co najmniej 8.5, a czasem nawet na... 10! Musisz się troszkę przyłożyć!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-336040
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

Na razie tylko trzy komentarze, więc Ja dam Ci dodatkowego kopa do pracy.

 

BGC to jakiś psychol

O ile zazwyczaj otwierasz tygodniówkę segmentem w ringu, tym razem dostaliśmy wydarzenia z kasy biletowej i aż mnie zatkało...BGC wymierzył Tmobstone małemu chłopcu? Holy Shit! Przecież to nawet w Attitude Arze, by nie przeszło, a co dopiero w NXT, które do tej pory nie było jakąś hardcore'ową tygodniówką! Ale z drugiej strony użytkownicy czepiali się nie trzymania gimmicków. Z tego co się orientuje to BGC jest pozbawionym skrupułów psycholem, więc Ty zastosowałeś się do próśb czytelników i zrobiłeś z niego psychola, więc segment odbieram na plus? Sam nie wiem, ale było to dobrze rozpisane.

Ocena: 7.0

 

 

Tarkin ma swojego reprezentanta

Znowu backstage. Tym razem nie było już żadnych kontrowersji. Co warto, zauważyć, to już tydzień temu Blaze NIECHĘTNIE przekazał tytuł Tarkinowi, a teraz Victor jeszcze rządzi się przysyłając swojego reprezentanta, przez co Blaze nie jest zbyt zadowolony z nowego mistrza. Ciekawie to przedstawiłeś i nakręciłeś mnie na dalszą cześć show, więc nie dosyć że segment był dobry, to jeszcze spełnił swoje zadanie.

Ocena: 8.0

 

 

Shield punktują Langstona za mikrofonem

O ile fedu Shield kontra Langston nie zachwyca(mimo że trwa już dobre 9 tygodni), o tyle ten segment wyszedł Ci bardzo dobrze. Shield wręcz znokautowali byłego mistrza swoimi argumentami, które faktycznie były prawdziwe. Do tego wypowiedzi były dobrze rozpisane (szczególnie wśród Shield, bowiem Langston u Ciebie nie wygląda przekonywująco) i ponownie wprowadziłeś zamęt zachowaniem Stewarta, przez co aż chce się dowiedzieć co z tego wyniknie.

Ocena: 8.5

 

 

Kolejny backstage....a gdzie są walki?

Świetny segment na zapleczu! Naprawdę bardzo podobały mi się wypowiedzi obu wrestlerów w tym segmencie, jednak lepsze wrażenie zrobił Stewart, który buntuje się przeciw Blaze'owi, mimo że wszyscy jego przyjaciele są temu przeciwni i stoją po stronie szefa. Jestem ciekaw co z tego dalej wyniknie i czy dojdzie do sytuacji w której Stewart pozostanie sam przeciw Blaze'owi. Dodatkowo dostaliśmy jakby przemianę Jacka, który od teraz zacznie grać w stylu Tarkina, więc ponownie jestem ciekaw co z tego wyniknie.

Ocena: 9.5

 

 

Prawdziwy Polak kontra Tancerz + speech Thompsona po walce

W końcu dostaliśmy jakąś walkę. Z przebiegu była ona dobra, jak na Blacka. Szczególnie podobał mi się booking, w którym to Kuba jako szalony tancerz postawił taniec ponad zwycięstwo i ostatecznie...przegrał! Do tego było kilka wiarygodnych near-falli i zmiany przewag. Dostaliśmy też kilka fajnych i widowiskowych akcji jak choćby Running Corkscrew Neckbreaker, Diving Elbow Drop czy kończący walkę Piledriver. Speech po walce może jakiś i wybitny nie był(zresztą tak samo jak feud Thomspona i Kowalsky'ego) i mam wrażenie że można było z tego wyciągnąć nieco więcej.

Ocena: 8.0 (podwyższona za walkę, a szczególnie jej ciekawy i kreatywny booking)

 

 

Leo Kruger i CD Blaze backstage

O ile Kruger w Twoim dairy jest nudny i nieciekawy, o tyle Blaze, to postać która daje bardzo wiele możliwości jeśli chodzi o przyszłe feudy, i jest to dla mnie najbardziej wyrazista postać w obecnym Booking Zone! Jego wypowiedzi w których czuć kulturę, spryt oraz wyrachowywanie są dla mnie genialne i sprawiają, że chcę tego czytać więcej i więcej!

Ocena: 8.0

 

 

The Polish Monster vs Ron Wild + James Stewart speech

Wild dalej nie zbiera reakcji fanów, a Monster jest wpisany w feud z ulubieńcem publiczności, więc co by nie zrobił i tak zostanie nagrodzony heatem. Jeśli chodzi o samą walkę, to była ona zaskakująco dobra. Był nawet jeden moment, w którym uwierzyłbym w wygraną Rona, ale ostatecznie wygrał ten, który musiał wygrać, czyli Monster. Po walce również było ciekawie. Pojawił się Stewart i zrobił to co musiał zrobić, czyli dał show przy okazji zapowiadając kolejny pojedynek na NXT 10.

Ocena: 8.5

 

 

Bray Wyatt i jego pokręcona rodzinka

O ile Wyaci w Twoim diary nie mają na razie jakiejś wysokiej pozycji(pewnie niedługo się to zmieni - patrz newsy i pomysł na walkę z Shield) o tyle ich proma i segmenty dalej są bardzo dobre. Gdyby Wyatt był postacią któregoś z użytkowników i częściej pojawiał się w ringu, to napisałbym, że to najbardziej wyrazista postać na NXT, ale na razie góruje nad nim Blaze, który dla mnie jest genialny.

Ocena: 8.5

 

 

Debiut roku...?

Efektowne wejście zaliczyli Arkao i Sheppard, którzy dzisiaj zostali mocno rozpisani. Bowiem po raz pierwszy Ascension odnieśli porażkę na NXT i to w dodatku z jakimiś debiutantami. Segment na zapleczu również był dobry i nakręcił mnie na walkę o pasy Tag Team, a jeśli dodamy do tego TLC Match i Twoje umiejętności pisania walk, to może wyjść coś dobrego, ale z drugiej strony Ascension są słabi w ringu, więc 5-Stara raczej z nimi nie zrobisz. Wracając do tematu Toma i Kassiuko, to czekam na ich dalsze poczynania, bowiem mają oni bardzo ciekawe i podobne gimmicki. Jeden i drugi to patriota z tym, że Arkao nienawidzi USA, a Tom chcę ponownie wznieść swój kraj na wyżyny.

Ocena: 8.5

 

 

Cerber szuka zemsty.

Blaze mimo feudu ze Stewartem jest face'm i jego początkowa wypowiedź służyła po to, by podlizał się on fanom, ale zrobił on to w bardzo sprytny sposób ogłaszając pierwszą w historii galę PPV, oraz EC Match. Później do segmentu dołączył się Cerber i przez to zrobiło się jeszcze ciekawiej. Tak jak napisałem wyżej Cerber szuka zemsty na Szpicu za to, że ten zamknął SHTV i jest to bardzo mocny i wiarygodny argument, przez co całe te story nabiera znaczenia.

Ocena: 9.5 (ataki Cerbera były przemyślane, a ten segment jeszcze bardziej dodał wagi zarówno postaci Cerbera, jak i samych ataków)

 

 

Langston znowu zmiażdżony argumentami

O ile Big E to postać potrzeba na NXT(jest wplątany w story z Shield i był mistrzem NXT), to dzisiaj ma pecha, bowiem został po mistrzowsku wypunktowany najpierw przez Shield, potem przez Stewarta. Samo pojawienie się Blaze dodało smaczku temu segmentowi i sprawiło, że zwycięstwo Shield stało się więcej niż pewne. W ogóle mam wrażenie, że Blaze w końcu przejdzie turn, bowiem tak naprawdę działa on nie dla dobra wrestlerów, a przeciw nim, tyle że jego wypowiedzi są tak sprytnie rozpisane, że ma się wrażenie, że chce on jak najlepiej i to jest w tym całym story genialne.

Ocena: 9.5 (znowu świetnie rozpisany Stewart)

 

 

3 vs 3 No DQ Tag Team Match + atak Cerbera

Genialna walka, która ostatecznie zakończyła długi feud Langstona z Shield. O ile sam feud może nie był jakiś genialny, tak sama walka, jak i podbudowa pod nią(mam na myśli tylko segmenty z dzisiejszego odcinka) to po prostu geniusz! Wszystko tu się zgrało, było kilka spektakularnych akcji, jak choćby Spear przez barykadę, czy Rock Bootom z drabiny przez stół. Ciągle coś się działo, były zmiany przewag i kilka momentów w których myślałem, że walka za chwile skończy się. Ostatecznie wygrali Shield, ale przegrani nic nie stracili! Ba oni nawet zyskali, bowiem bookingiem walki otworzyłeś sobie drogę do kilku feudów jak choćby Langston/Stewart, czy Langston/Cerber.

Ocena: 10.0!

 

 

Barack Obama na NXT?

Kolejny już dzisiaj bardzo dobry segment. Z początku dostaliśmy trochę humoru, później zrobiło się poważnie, by finalnie zakończyć to wszystko Tombstonem od BGC. No właśnie uważam, że powinny zostać wyciągnięte wnioski wobec niego, bo atak na fanów to jednak jest już poważne wykroczenie i Blaze chyba powinien zareagować nieco inaczej. Z drugiej strony jednak można argumentować to tak, że BGC pomógł Blaze'owi przez co ten nie wyciągnął wobec niego jakiś poważniejszych wniosków, ale z dokładniejszą analizą trzeba będzie jeszcze nieco poczekać.

Ocena: 9.0

 

 

Papież Franciszek...Barack Obama...Tarkin...Corniso...HOLY SHIT!

Przeczytałem segment kilka razy i uważam, że jest naprawdę genialny! Obecność takich osób jak Obama, czy Papierz Franciszek tylko dodała wagi temu segmentowi, bo pomyślcie. Tarkin wyszedł tu na osobę, która ma kontakty z najwyżej postawionymi osobami na świecie, tak jak na arystokratę przystało! Do tego sam speech Tarkina również bardzo dobry, a wtrącenie się Corniso wywołało zamieszanie i kontrowersję(Superkick na ojcu Tarkina wyszedł świetnie, Ci co czytali segment Stewart/Corniso powinni wiedzieć o co chodzi). Jack zrobił to co mówił, czyli zagrał bezwzględnie...brak ochrony? Przecież to Blaze miał być za wszystko odpowiedzialny, więc Tarkin chyba będzie go o to obwiniał...THE KING IS HERE....THIS IS FUCKING AWESOME!

Ocena: 10.0 (najlepszy segment jaki czytałem! Wziąłem tu pod uwagę kreatywność, rozpisanie wypowiedzi jak i samą historię. Wszystko się tu zgrało i dzięki temu wyszedł genialny segment)

 

 

Ohno znowu uderza!

Nie dałeś mi się otrząsnąć po wydarzeniach z celebracji nowego mistrza, a po chwili znowu dostajemy coś mocnego. Kassius zrobił tak jak mówił - zaatakował Blaze'a. Ciekawe co teraz z naszym detektywem będzie - czy podzieli los Szpica i Foley'a, czy może jakoś się z tego wywinie...słowem wprowadziłeś zamęt i zamieszanie na koniec show, a tak powinna się kończyć każda tygodniówka!

Ocena: 9.5

 

 

Ocena gali: byłą to wręcz genialna gala! Mam prośbę do czytelników - zwrócicie uwagę na storyline'y. Wszystkie są ze sobą w jakiś sposób powiązane. Wypowiedzi są dobrze rozpisane, ciekawe i trzymające w napięciu. Walki są na Twoim standardowym poziomie a dziś dorzuciłeś jeszcze jedną bardzo dobrą walkę, godną Main Eventu gali PPV. Do tego wszystko jest przemyślane od początku do końca, ciągle coś się działo, a to złożyło nam się na dotychczas Twoją NAJLEPSZĄ tygodniówkę jaką wydałeś na Attitude....9.5!

 

 

 

 

------------------

Oto skala według której oceniam całość:

 

0-0.9: Tortura

 

1-1.9: Tragedia

 

2-2.9: Bardzo słabo

 

3-3.9: Słabo

 

4-4.9: Cienko

 

5-5.9: Nie za dobrze

 

6-6.9: Przeciętnie

 

7-7.9: Dobrze

 

8-8.9: Bardzo dobrze

 

9-9.9: Niesamowicie

 

10.0: Lepiej być nie może

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/12/#findComment-336097
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...