Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Mocne slowa szpicu. Brawo ale sytuacja jest identyczna jak w WWE. Ktos nazywa sie the best i wtedy pojawia sie CM Punk i sprawa wyjasniona. Teraz ja jestem takim CM Punkiem, zreszta czesto w zyciu nim jestem ale na forum pierwsza taka okazja. Wpis taktyczny, klotni nie rozpoczynam tylko zaprzeczam ;) Moze gdybys nie mial bana a moje najlepsze diary bylo tworzone w jednym czasie co Twoje to w BZ mielibismy feud :) Podsumowujac-moje diary bylo najlepsze :) 3maj sie. Pozdro
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-328355
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 202
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • szpicu

    30

  • backayrdowania

    25

  • TheVillain

    24

  • jakub97sc

    20

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

Odcinek oczywiście jest autorstwa Szpica!

 

 

 

 

 

 

Tydzień temu po raz pierwszy w historii nowego NXT The Shield weszło do kwadratowego pierścienia, by skonfrontować się z drużyną NXT…The Shield kontra Big E Langston, Victor Von Tarkin i Kassius Ohno…Cravate Supex od Kassiusa i 2 count…Shield przejmują inicjatywę i wykonują znakomitą zespołową akcję: Double DDT/Diving Head Stomp, ale próba pinu ponownie przyniosła 2 count…Zmiany w obu zespołach i do gry wchodzą Langston i Rollins. NXT Champion napiera i czy będziemy świadkami Big Ending, ale co to?! NIE! Ohno atakuje Langstona i wymierza mu KO…Nie może być…Rollins przypina i uzyskuje 3 count! The Shield odnoszą pierwsze zwycięstwo na nowym NXT, ale to nie koniec, bo po walce Shield dało upust swojej dominacji i zdewastowali Tarkina wymierzając mu swój firmowy Triple Powerbomb!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A dzisiaj niewiele mniej wrażeń, ponieważ na szali znajdą się tytuły Tag Team! The Wyatt Family w swojej drugiej i najtrudniejszej obronie będą musieli zmierzyć się nie z jednym, a aż z dwoma drużynami. Kto przetrwa tą nieuchronioną wojnę?! Już dzisiaj The Wyatt Family vs Kidd i Barreta vs Grey i Kruger w Triple Threat Tornado Tag Team Matchu! Będzie się działo…to i wiele, wiele więcej już dzisiaj na NXT!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/3808/Luke_Harper_7_CutByJess23Feb2013.jpghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/3755/Erick_Rowan_4_Jess09Feb2013.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1427/Tyson_Kidd_17.jpghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/1960/Trent_Barreta_2_CutOut_Jess-x.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/3760/olivergrey1_wfmashupz.jpghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/2594/leokruger1_wfmashupz.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Szósty już odcinek NXT otworzył nie kto inny, jak człowiek który zdradził tydzień temu team NXT – Kassius Ohno!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/610/kassiusohno.png

Kassius Ohno: Tydzień temu byliśmy naprawdę blisko zwyciężenia nad The Shield. Nie udało to się tego dokonać, bo okazało się, że jest ktoś, kto nie postawił wyżej dobra całego NXT, tylko własne cele i tą osobą jestem Ja! Możecie na mnie teraz buczeć, ale uwierzcie mi, że to wcale nie jest takie łatwe Rozumiem was, ponieważ każdy myśli że jestem aroganckim i podłym sukinsynem, ale zrozumcie mnie…Dzień w dzień przychodzę na ten ring i daje z siebie wszystko, tymczasem co dostaję w zamian?! Huh…Big E Langston NXT Champion! Wspaniale Kassius! Właśnie po to przychodziłeś do SWF. Po to, by dzień w dzień oglądać szczerzącego się jak małpa mistrza NXT! Powiem wam coś szczerze. Kiedy tu przychodziłem to myślałem, że SWF jest miejscem dla kogoś, kto chcę uprawiać Wrestling! Szpicu Hardcore TV Night jest rzeczywiście brutalnym programem, w którym nie rządzi sportowa rozrywka, tylko Wrestling! Rzeczywistość okazała się zupełnie inna, ponieważ tu nie ma miejsca na hardcore, tylko jest miejsce dla…Langstona. Tydzień temu zrobiłem chyba najlepszą rzecz, jaką mogłem zrobić i znokautowałem tego dużego głupiego pajaca i uwierzcie mi, że gdybym miał ponownie taką okazję to zrobiłbym to jeszcze raz…i jeszcze raz, aż w końcu Langston da sobie spokój raz na zawsze. Aż w końcu odejdzie z NXT i zrozumie, że to jest miejsce na Wrestling, a nie na parodię! Tydzień temu uczyniłem pierwszy krok w mojej drodze na szczyt. Kiedy zrobię drugi wy nie będziecie musieli już więcej oglądać Langstona na NXT, tylko mnie jak NXT Championa!

Starszym fanom podobała się przemowa Kassiusa, bo wykrzykiwali "Let’s Go Kassius", zaś młodsi fani skandowali "You Sucks". Nie trwało to jednak długo, ponieważ wybrzmiało Smoke and Mirrors i na ring przy dużej owacji fanów przyszedł Phenomenal WrestlerJack Corniso!

http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

Jack Corniso: Kassius Ohno, człowiek który zdradził NXT! Tak Kassius brzydzę się Tobą i najchętniej skopałbym Ci teraz dupsko, ale jest jeszcze jedna rzecz, którą już tu poruszyłeś. To NXT Title. Wiem, że ten tytuł to sprawa pierwszorzędna każdego Wrestlera, który należy do rosteru NXT, jednak nie każdy jest godzien by nosić ten tytuł. Tydzień temu stoczyłem najwspanialszą walkę w mojej karierze i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że zasłużyłem, by walczyć o NXT Title!

Kassius Ohno: Czekaj chwilkę John….nie, nie…Jak Ty się w ogóle nazywasz?! Nie ważne mały dupku! Mówisz o honorze, a sam masz czelność przychodzić tu i przerywać mi…kim Ty do cholery jasnej jesteś?!

Jack Corniso: I'm The Great Man! A Ty…Ty możesz za chwilę poczuć smak mojej pięści na swojej twarzy!

Bójka wisiała w powietrzu, ale niespodziewanie uwagę Corniso i Ohno rozproszyłVictor Von Tarkin , który przyszedł na ring z mikrofonem w ręku.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg

Victor Von Tarkin: Jakie to zabawne. Dwójka nieudaczników kłuci się o coś, czego nigdy nie będzie posiadać, ponieważ NXT Title znaczy prestiż, a tylko ktoś szlachetnie urodzony może posiąść prestiż noszenia NXT Title na ramieniu. I tą osobą jestem Ja…Victor Von Tarkin! Jedyny arystokrata w obecnym rosterze. Jedyny i prawdziwy, ale na chwilę zostawmy korzenie rodzinne i przejdźmy do znacznie poważniejszych spraw Tydzień temu pomogłeś wygrać The Shield, ale Twoim szczęściem było to, że to nie mnie znokautowałeś, bo gdym to Ja był na miejscu Langstona, to Ty niemiałbyś sił by wejść dzisiaj do tego budynku! Zostawiając jednak prywatne sprawy za sobą znowu mamy ten sam cel Kassius…Ja i Ty chcemy zdetronizować Langstona ze szczytu NXT. Ja i Ty chcemy zostać mistrzami i chcemy to zrobić jak najszybciej.

Kassius Ohno: Więc co proponujesz Tarkin?!

Victor Von Tarkin: Dobrze wiesz Kassius co nam na myśli. Ty i Ja w jednej drużynie!

Ohno z początku nie wyglądał na zadowolonego, ale po chwili namysłu uścisnął dłoń Tarkina, jednak jak się po chwili okazało była to sprytna podpucha Victora, który kopnął Kassiusa w brzuch i wymierzył mu Chokeslam! Tarkin zadowolony z siebie podniósł mikrofon, ale gdy się odwrócił to zainkasował Superkick od Corniso! Jack świętował z fanami, ale przerwał mu Szpicu, który pojawił się na rampie.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2334/Alex-Oloughlin-psd46271.jpg

Szpicu: Wszyscy tu mają swoje rację, dlatego już za tydzień Big E Langston stanie przed kolejną obroną swojego tytuł, ale nie jak do tej pory w Singles Matchu, tylko w Fatal 4-Way Matchu, a jego rywalami będą Victor Von Tarkin, Kassius Ohno i Jack Corniso! Dzisiaj natomiast, by utrzymać formę i wykazać się przed publicznością cała trójka wykaże się w ringu. Ty Jack zmierzysz się w dzisiejszym Main Evencie z Victorem Von Tarkinem, natomiast Ty Kassius zmierzysz się ze specjalnym przeciwnikiem, za karę, że dopuściłeś się zdrady własnych kolegów!

Szpicu udał się na zaplecze, natomiast w ringu Tarkin i Ohno powoli dochodzili do siebie, ale byli wyraźnie zadowoleni, podczas gdy Jack spoglądał na nich takim wzrokiem, jakby miał ich za chwilę ponownie zaatakować.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.1: Bray Wyatt /w. Wyatt Family vs Jan Kowalsky - Normal Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2267/Bray_Wyatt_6.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/366941116515949bbe65fa.jpg

Bray ze względu na swoje warunki fizyczne zdominował początek walki, ale Jan po chwili doszedł do głosu wykorzystując swój spryt i szybkość, dzięki czemu udało mu się powalić Wyatt’a Standing Dropkickiem. Kowalsky dorzucił do tego serię niskich low Kicków, po czym próbował dorzucić Running Hurricanranę, lecz Bray świetnie skontrował to na Sitout Powerbomb! 1…2…Kickout! Bray przez chwilę osłabiał rywala dusząc go na linach, a po chwili zapiął Camel Clutch na środku ringu! Kowalsky jednak nie odklepał, wręcz przeciwnie po chwili świetnie skontrował dźwignię Wyatt’a, na Roll Up, ale ten przyniósł jedynie 2 count, więc Jan szybko się podniósł i zaskoczył Bray’a wymierzając potężnego High Kicka! Kowalsky szybko wskoczył na narożnik i po chwili dorzucił piękny Flying Headbutt! 1…2…Kickout! Jan przeskoczył na krawędź ringu i wykonał Springboard Crossbody, tyle że Bray przechwycił go w czasie lotu i wymierzył Fallaway Slam, po którym Kowalsky wyleciał aż poza ring! W ringu Bray odbijał się od lin śmiejąc się przy tym, więc sędzia skupił się na nim, a jego chwilę nieuwagi wykorzystali Rowan i Harper, którzy poza ringiem wbili jeszcze Kowalsky’ego w schodki, po czym wrzucili go na ring, a tu Bray dorzucił od siebie Running Back Senton - 2 count! Wyatt szybko wyniósł Jana w górę i próbował wymierzyć jeszcze Uranage, ale Kowalsky znakomicie skontrował to na DDT! Obaj podnieśli się w mniej więcej tym samym czasie i weszli w wymianę ciosów. Górą wyszedł z tego Wyatt, który zagonił Kowalsky’ego do narożnika i tu próbował Corner Splashu, tyle że nie trafił! Sytuację szybko wykorzystał Jan, który ruszył ze Spinning Heel Kickiem, Running Hurricanraną i Springboard Crossbody! 1…2…Kickout! Jan nie poddawał się i powalił wstającego Wyatt’a poprzez Shining Wizard, po czym przeszedł do LeBell Locka! Bray był w bardzo dużych tarapatach, bo dźwignia była zapięta na środku ringu i gdy wszystkim wydawało się, że odklepie to Wyatt zebrał w sobie niesamowitą dawkę energii i wykrzykując zdołał złapać się lin. Kowalsky szybciej się podniósł i próbował powalić Bray’a Springboard High Kickiem, tyle że Bray uniknął i wymierzył Uranage! 1…2…Kickout! Wściekły Bray wyniósł rywala w górę i próbował mocnym Irish Whipem posłać go w narożnik, tyle że Jan świetnie zatrzymał się w ostatniej chwili przed narożnikiem, a gdy Bray się odwrócił to zainkasował potężne Enzuigiri! Bray padł bez życia, a Kowalsky zagrzał publiczność do dopingu i wskoczył na narożnik, skąd wymierzył Polish Star Press, ale trafił w kolana Bray’a! Wyatt szybko się podniósł i korzystając z ogłuszenia Jana wymierzył mu Sister Abigail uzyskując pinfall!

Zwycięzca: Bray Wyatt – 7.00 via pinfall

 

Po walce Bray nakazał swoim podopiecznym zaatakować Kowalsky’ego, więc Wyatt Family rzucili się z ciosami na Jana, na koniec wymierzając mu podwójny Chokeslam. Następnie Wyatt przez chwilę oklaskiwał ich, po czym wykrzyczał do Rowana by ten poszedł po mikrofon.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2267/Bray_Wyatt_6.jpg

Bray Wyatt: Każdego dnia ludzie dążą do zmian. Zmieniają się stanowiska pracy, zmieniają się przyzwyczajenia, kultura, czy nawet osobowość ludzka, ale jedno pozostaje niezmienne – Bray Wyatt ciągle jest waszą opoką! Jestem waszym zbawicielem rozumiecie to?! Dzisiaj Luke i Erick pozostaną ciągle tam, gdzie ich zaprowadziłem. Pozostaną NXT Tag Team Championami, ponieważ Ja ich prowadzę! Ja słyszycie mnie?! Wiem, że każdy z was boi się, ale to normalne, gdy ludzie widzą potwory! Tak jestem potworem, ale to co przed chwilą zrobiłem z tym małym, nędznym paprochem To! To nawet nie można nazwać strachem. Powiem wam coś w tajemnicy strach wybiera ofiarę! Tydzień temu Ascension narodzili się bogowi wojny…widziałem to! Miałem wizję! Bóg wojny przyszedł do mnie we śnie i zanucił mi piosenkę….naprawdę straszną piosenkę! Do dziś jego słowa krążą mi po głowie, a wiecie, co jest w tym najlepsze Najlepsze w tym wszystkim jest to, że bóg wojny, Ares wykrzyczał mi tu w moim komputerze, że Ascension są tylko małą nędzną kopią…Wyatt Family!

Bray zaczął się obłędnie śmiać i turlać po ringu, podczas gdy Rowan i Harper tłukli się po głowach, ale ich beztroskie chwile przerwała ciemność, która przez chwilę zapanowała na całej arenie. Po chwili światło zostało skierowane na Titantron, na którym pojawili się The Ascension! Byli oni w jakimś ciemnym pomieszczeniu, w którym było widać zaledwie zarysy ich sylwetek oraz twarzy.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/3122/Kenneth_Cameron_3_Jess07Feb2013.jpg

Kenneth Cameron: The Ascension kopią Wyatt Family…Nie, to nawet nie jest śmieszne Bray! A wieszcz czemu?! Bo Wyatt Family to jest jedno wielkie kłamstwo i mistyfikacja, ale w sumie tylko z tym ludzie Cię kojarzą. Idiotycznie ubrany, nieogolony, pokręcony farmer z Kanas i jego przygłupia rodzinka. Dziwie się, że ludzie nie wychodzą coś zjeść jak wy pokazujecie się w ringu, ale w sumie wasz widok dostatecznie obrzydza nie tylko ludzi, ale i cały świat! Powiem Ci coś Wyatt. Myślisz, że swoją niby mądrą gadką jesteś w stanie nas przestraszyć…NAS?! The Ascension! Najbardziej demoniczny Tag Team w historii tego sportu?! NIE! Nic nie jesteś w stanie nam zrobić i trudno się Tobie z tym pogodzić, ale nas to nie obchodzi. Jesteśmy pozbawioną duszy i serca rasą nadludzi, którzy przemyślanymi ruchami już wkrótce ogarną cały świat! Liam już zaznał cierpienia, wy doznacie tego już wkrótce! The Ascension wróciło i to wróciło na dobre, po wasze dusze Wyatt Family!

Ponownie zgasło światło, a kiedy ujrzeliśmy arenę, to po ringu biegali wystraszeni Rowan i Harper. Byli tak wystraszeni, że Bray nie mógł z początku ich uspokoić, ale po chwili wykręcił ucho Rowanowi, a Harperowi wyrwał kawałek brody, dzięki czemu udało mu się na chwilę uspokoić sowich poddanych. Wtedy jednak ponownie zgasło światło, a gdy się zapaliło to…wszystko było tak jak poprzednio, ale teraz Rowan i Harper byli już wystraszeni do granic możliwości i z krzykiem uciekli w stronę rampy powtarzając ostatnie słowa przemówienia Camerona. Wyatt ruszył za nimi zabierając ze sobą pasy Tag Team.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Następny tydzień…NXT…dzień próby…czy Langston da sobie radę…czy wyjdzie z tego obronną ręką?! Już za tydzień The Five Count Master Big E Langston stanie przed drugą obroną swojego NXT Title. Tym razem nie będzie miał jednak tylko jednego rywala, ale aż trzech! Big E Langston vs Kassius Ohno vs Victor Von Tarkin vs Jack Corniso! Czy młode wilki odbiorą to, co należy do aktualnego mistrza…NXT następny tydzień! Nie możesz tego przegapić…NXT TITLE!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/610/kassiusohno.png vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po krótkiej przerwie na ring przyszedł zdenerwowany NXT Champion Big E Langston.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg

Big E Langston: Nie przyszedłem tu, by się usprawiedliwiać, tylko by się zemścić! Tak Shield tydzień temu, gdyby nie Kassius Ohno wy poznalibyście smak przegranej, lecz dzisiaj to już nie ma znaczenia. Dzisiaj liczycie się tylko wy. Wiem, że jesteście gdzieś w budynku, dlatego wejdźcie teraz do tego ringu i walczcie…walczcie ze mną! Wyzywam jednego z was na pojedynek i jeśli faktycznie macie tyle odwagi ile kazań prawicie o sprawiedliwości to bez problemu powinniście stawić się teraz i walczyć, walczyć z NXT Championem!

Langston z niecierpliwością wyczekiwał pojawienia się Shield, lecz zamiast ich na rampie pojawił się Szpicu!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2334/Alex-Oloughlin-psd46271.jpg

Szpicu: Big E po wydarzeniach z zeszłego tygodnia masz prawo być wściekłym, lecz niestety Shield nie będą obecni dzisiaj na arenie. Mam jednak dla Ciebie też dobrą informację, bo jako mistrz i twarz NXT Ty musisz się dobrze prezentować, dlatego już za chwilę dostaniesz walkę, z tym oto panem…

Langston nie wyglądał na zadowolonego, tymczasem na rampie pojawił się…Kuba The Black!Kuba tanecznym krokiem udał się w stronę ringu, po drodze rozdając buziaki do żeńskiej części publiczności.

 

 

Walka Nr.2: Big E Langston(Champion) vs Kuba The Black – Non Title Normal Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1457/joey_ryan_05.jpg

Sędzia dał znak do rozpoczęcia, a Langston od razu ze wściekłością ruszył na Blacka, którego wgniótł w matę ringową potężnym Running Forearmem. Langston nie czekając wyniósł Blacka w górę i wykonał Belly-to-Belly Suplex, którym wyrzucił Blacka aż poza ring! NXT Champion ruszył za rywalem poza ring, gdzie wymierzył jeszcze Powerbomb w stalowy narożnik! Holy Shit! Dla Big E ciągle było mało, więc przyszykował stół komentatorski i po chwili wymierzył Blackowi kolejny Powerbomb, tym razem przez stół komentatorki! Sędzia widząc stan Blacka zakończył walkę.

Zwycięzca: Big E Langston

 

Po walce sędzia nawoływał Langstona do zaprzestania ataku, ale ten wyglądał jakby był w jakimś transie i po chwili wyniósł Blacka w górę i wymierzył mu jeszcze Big Ending na podłogę! Na arenie pojawiły się służby medyczne, które opatrywały, tymczasem na rampie pojawił się Dean Ambrose!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2844/Dean_Ambrose8_cutout_by_Crank.jpg

Dean Ambrose: Big E tydzień temu skopaliśmy Ci tą Twoją czarną murzyńską dupę i wiesz co powiedziała na to Twoja matka?! Śmiała się mówiąc, że jej syn to użalająca się nad sobą czarna dziwka!

Langston nie wytrzymał i zarzucił sobie NXT Title na barki i pobiegł w stronę rampy, ale Ambrose uciekł na zaplecze, więc NXT Champion ruszył za nim. Langston ganiał za Deanem po całym zapleczu, aż w końcu dotarli na parking i gdy wydawało się, że Big E dorwie wreszcie Ambrose’a, to wtedy niespodziewanie za jednego z samochodu wybiegł Reigns, który powalił Langstona Spearem! Po chwili odnalazł się również Rollins i teraz Shield we trójkę okładało Langstona na parkingu. NXT champion pokazał jednak swoją niesamowitą siłę i jednym ruchem odgonił od siebie napastników, po czym ruszył na Reignsa, którego powalił potężnym Forearmem. W tym czasie Rollins wskoczył na maskę samochodu i skoczył na Langstona z Flying Knee, jednak Big E złapał go w locie i Belly-to-Belly Suplexem wbił w stojące obok beczki z paliwem, ale kiedy się odwrócił to zainkasował potężny cios łomem w głowę od Ambrose’a! Langston padł bez życia, a Shield po chwili wynieśli go w górę i wymierzyli mu Triple Powerbomb na maskę samochodu! Następnie nadbiegła ochrona, więc Shield chwycili NXT Title i uciekli z nim, a nieprzytomnym Langstonem zajęli się ochroniarze.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.3: iRage vs James Stewart – Normal Match

http://forum.attitude.pl/images/avatars/208330235850ec562bc5872.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/803088495504e2a26588db.png

Początek to rzecz jasna chwyty i popis techniczny z obu stron. iRage zaskoczył rywala Legsweepem, Leg Dropem i Hurricanraną, po czym Dropkickiem posłał Jamesa poza ring, by nie marnując czasu wykonać Diving Crossbody poza ring! Publiczność nagrodziła ten popis brawami, a tymczasem już w kwadratowym pierścieniu iRage dorzucił Slingshot Leg Drop - 2 count. W końcu Stewart zastopował zapędy rywala Kick-Ass Bombem i wymierzył Cutter! Stewart dorzucił do tego Lariat, po czym wyniósł przeciwnika w górę i wykonał Vertebreaker! 1…2…Kickout! Showtime wdrapał się na narożnik, skąd przymierzał się na Flying Elbow Drop, tyle że iRage doskoczył do niego na narożnik i wykonał Top Rope Hurricanranę! 1…2…Kickout! iRage zasygnalizował finisher, ale Stewart skontrował View of Future na DDT. Do tego Rock N Roll Bottom i po walce.

Zwycięzca: James Stewart – 5.00 via pinfall

 

Po walce Stewart nie celebrował wygranej, tylko poprosił o mikrofon, ale zanim zdążył cokolwiek powiedzieć na rampie stawił się CD Blaze.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/208330235850ec562bc5872.jpg

CD Blaze: Panie Jamesie najmocniej przepraszam, że przerywam w tak ważnej chwili, ale przychodzę tu w bardzo ważnej sprawie. Otóż mam kilka nowin do przekazania. Po pierwsze z wyników próbek pobranych z butów i palców Wyatt Family oraz Ascension wynika, że to nie oni są podmiotami, którzy dopełnili się tak straszliwego czynu, jakim niewątpliwie jest atak na GMa NXT Micka Foley’a. Po drugie grono podejrzanych zwęża się, dlatego moim obowiązkiem jest pobrać teraz od was dwóch odciski butów oraz palców.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/803088495504e2a26588db.png

James Stewart: Nie! Nie! Nie! Najpierw przychodzisz do mojego ringu i zabierasz mi czas poświęcony na moją osobę, a teraz to…Nie! Nie mogę w to uwierzyć. TY podejrzewasz MNIE o atak na Foley’a?! Mnie?! Przecież wiesz, że Ja zawsze stałem po jego stronie, zresztą przesłuchiwałeś mnie już tydzień po tym ataku i wiesz, jakie jest moje stanowisko w tej sprawie.

CD Blaze: Panie Stewart Ja odzywam się do pana z szacunkiem i oczekuję tego samego, tak więc prosiłbym bardzo żeby pan zwracał się do mnie z przedrostkiem pan…pan Blaze, zresztą Ja tak samo zawracam się do pana…panie Stewart. Tak buduje się wzajemny szacunek między nami i sprawia, że łatwiej będzie…

James Stewart: Zamknij się! Powiedziałem zamknij się! A Nie…Przepraszam! Niech PAN się w końcu zamknie! Słyszy PAN?! Mam już dosyć PANA panie Blaze! Mam dosyć PANA twarzy, PANA przygłupiego głosu i tego całego przedrostu pan To jest tak samo głupie, jak te całe śledztwo, które prowadzi do nikąd, ponieważ prowadzi je taki przygłup jak Ty! Tak powiedziałem do Ciebie po imieniu i co mi zrobisz?! Zagrozisz stertą paragrafów? Zagrozisz, że mnie zwolisz…czy może naskarżysz na mnie na Szpica?! Huh…Powiem Ci coś, o czym najwyraźniej zapomniałeś przychodząc tu na ring i przerywając mi…Zapomniałeś, że nazywam się James Stewart! A Ty…Kim Ty właściwie jesteś?! Prawnikiem?! Nie! Detektywem?! Nie! A może jesteś małą słabą…dziwką?!

CD Blaze: Panie Stewart i po co to wszystko?! Po co te ostre słowa? Po co te nerwy?! Ja tylko chcę wykonać swoją pracę, a pan…pan mi utrudnia jej wykonanie, dlatego będę chyba musiał użyć planu B Tak plan B panie Stewart, bo tak się składa, że zanim podejmowałem się tej sprawy pan Szpicu dał mi rozporządzenie, na mocy którego mogę zmusić ochronę do tego, by zmusiła podmiot do oddania próbki odcisku palcu, lub buta, a chyba zarówno Pan, jak i Ja wiemy, że wzywanie ochrony byłoby niepotrzebne. Więc jak będzie panie Stewart…da pan sobie pobrać próbki po dobroci, czy mam wołać ochronę?!

Stewart kiwnął głową i rękami zachęcał Blaze’a do wejścia na ring. Blaze wolnym i dumnym krokiem wszedł na ring, a tu najpierw podszedł do iRage’a od którego pobrał odciski palców i butów, a następnie podszedł do Stewarta. James posłusznie dał pobrać odciski swoich palców, więc Blaze schylił się by pobrać odciski butów, ale wtedy Stewart…kopnął go w brzuch i wymierzył mu Rock N Roll Bottom! Fani zareagowali na to sporym cheerem, tymczasem James podniósł mikrofon i wypowiedział znane IT’S TIME TO SHOW, po czym odszedł na zaplecze przy dużej owacji fanów.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Już dzisiaj walce wieczoru czeka nas starcie gwiazd nowej generacji wreslerów, którzy przybyli do nowego NXT. Z jednej strony zrównoważony i pewny siebie arystokrata, z drugiej honorowy i dobroduszny chłopak o przydomku Phenomenal…a jednak Ci dwaj mają ten sam cel…ten sam tytuł…NXT Title już za tydzień…tymczasem dzisiaj czeka ich ostateczne próba…kto wygra?! Kto przybliży się do tytułu?! Victor Von Tarkin kontra Jack Corniso już dzisiaj w walce wieczoru NXT dwaj pretendenci do NXT Title!

http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera przeniosła nas do jednego z pokoju na zapleczu, gdzie Szpicu nie ukrywając swojej wściekłości miotał się po pokoju i oglądał powtórkę ataku na CD Blaze i Big E Langstona, gdy nagle słychać było pukanie i do pokoju wszedł CD Blaze.

Szpicu: Panie Blaze naprawdę bardzo pana przepraszam za czyn, którego dopuścił się na pańskiej skromnej osobie James Stewart. Mam nadzieję, że nie jest pan tym zbytnio urażony, a od siebie dodam, iż osobiście dopilnuję, by Stewart już nigdy nie podniósł ręki na pana i na żadną inną osobę chronioną prawem.

CD Blaze: Proszę się nie martwić panie Szpicu. Nie wniosę oskarżenia odnośnie pańskiej federacji, bo wiem, że to nie pańska wina, iż są tu osoby, które skromnie mówiąc mają wybuchowy charakter. Jednak żeby była jasność. Ja nie dam sobą pomiatać i jeśli jeszcze raz jakaś osoba na tym zapleczu należąca do pańskiej federacji podniesie na mnie rękę, to niestety będę zmuszony podać sprawę do sądu. Tymczasem nalegałbym byśmy omówili ważniejszą sprawę, którą próbuję wyjaśnić już od blisko miesiąca.

Szpicu: Naturalnie panie Blaze. Jak pan wie federacja jest bardzo zadowolona z pańskiej pracy i zrobi wszystko, by ułatwić złapanie przestępcy, dlatego jeszcze dziś wieczorem każdy Wrestler obowiązkowo będzie musiał dać do analizy swoje odciski palców i butów.

CD Blaze: Wspaniale, jednak jak już pan wie Ascension i Wyatt Family są niewinni podobnie jak Victor Von Tarkin. Grono podejrzanych się zwęża, ale trzeba pamiętać, że na miejscu zbrodni znaleziono odciski trzech różnych śladów butów, tak więc nalegałbym by każdy pracownik który był wtedy w budynku stawił się na przesłuchanie.

Szpicu: Oczywiście dopilnuję, by każdy stawił się na Policji. Miejmy nadzieję, że to przybliży pana do rozwiązania zagadki, bowiem Mick dalej nie odzyskał przytomności, a ostatnie badania lekarzy wykazały, że śpiączka jeszcze bardziej pogrążyła się i tak naprawdę niewiadomo czy kiedykolwiek się on obudzi. W tej sytuacji federacja musi zrobić wszystko, by zachować swoją dobrą markę, dlatego tak bardzo liczymy na pana panie Blaze i mam nadzieję, że pan nie zawiedzie!

CD Blaze: Postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy i jeszcze więcej, by złapać przestępcę. Tymczasem muszę opuścić pański pokuj i udać się na parking, bo zdaje się, że znalazłem pewien trop, który dotyczy…The Shield.

Szpicu: The Shield…proszę mi nawet o nich nie wspominać. Żywy huragan. Widział pan co przed chwilą zrobili z mistrzem mojej federacji…pobili go do nieprzytomności i zabrali ze sobą NXT Title. Wysłałem już za nimi ochroniarzy, ale okazało się, że trójka tych degeneratów uciekła z budynku, rozumie to pan? Zabrali mi moje dzieło…moje NXT Title! Mam z nimi tyle problemów, a najgorsze jest to, że nie mogę ich zwolnić, bo wtedy wyszedłbym na za przeproszeniem frajera, który gdy tylko pojawia się zagrożenie idzie po najmniejszej linii oporu.

CD Blaze: Wie pan co, przepraszam ale Wrestling nie jest dla mnie…Ja tu jestem tylko, by rozwiązać sprawę ataku na Micka Foley’a, a Wrestling…Nie! Z całym szacunkiem, ale mnie to nie kręci. Tak więc, jakby pan pozwolił to już zajmę się swoimi sprawami, bo i tak powiedziałem zbyt dużo…Dowidzenia.

Blaze chciał kulturalnie wyjść z pokoju, ale w drzwiach minął się z Kassiusem Ohno. Ohno jak go zobaczył to zrobił bardzo dziwną minę, a Blaze zrobił się czerwony na twarzy i natychmiast wyszedł pokoju.

Kassius Ohno: Zaraz…zaraz! Ja gdzieś już go widziałem…ten wzrok. Ta fryzura…a kim on właściwie jest?!

Szpicu: Żarty sobie robisz Kassius?! Przecież to detektyw, który zajmuje się sprawą ataku na Micka Foley’a.

Kassius Ohno: Nie…widziałem go już wcześniej. Zanim pojawił się wtedy na ringu NXT, tylko nie wiem gdzie…Nieważne! Ja przychodzę tu w sprawie NXT Title. Widziałeś co Shield zrobiło na parkingu?!

Szpicu:Widziałem! Pobili Langstona…

Kassius Ohno: Co?! Jaki Langston! Shield zabrali NXT Title. Moje NXT Title. Co w takim razie będzie z walką za tydzień, skoro nie ma tytułu?!

Szpicu: Co z przyszłotygodniową walką? Nie wiem, ale lepiej dla Shield by oddali pas jak najszybciej. Jeśli natomiast chodzi o Langstona, to ten na szczęście będzie zdolny do walki za tydzień, bo oprócz większych siniaków nic mu się nie stało. Miał chłopak wielkie szczęście, że Amrose nie przywalił mu w głowę łomem dwa centymetry niżej, bo teraz leżałby w takim samym stanie jak Mick Foley! Co?! Shield zakończyłoby mu karierę, a Ty mówisz szkoda?! Wiesz, co by było gdyby z Langstonem stało się to, co Foley’em?! Prasa wieszałaby na mnie psy. Żaden nowy Wrestler nie chciałby podpisać kontraktu z moją federacją, a Ty mówisz skoda?! To co zrobiło Shield było niedopuszczalne, a tak się składa, że tydzień temu to Ty pomogłeś im odnieść wygraną dlatego dzisiaj spotka Cię za to kara i zmierzysz się za chwilę w pojedynku z Kelley’em, a żeby było ciekawiej jeśli przegrasz, to Twój Title Shot na NXT Title zostanie unieważniony! Powodzenia…Aha nie zapomnij stawić się dzisiaj na pobraniu próbek odcisku palców i butów, bo w przeciwnym razie zwolnię Cię!

Wściekły Ohno wyszedł z pokoju, o ile w ogóle to można nazwać kulturalnym wyjściem, ponieważ zatrzasnął za sobą drzwi. Ale Szpicu nie przejmował się tym, tylko rzucił się bezwładnie na sofę stojącą w pobliżu i odetchnął z ulgą, bo w końcu mógł zebrać myśli w spokoju.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Następny tydzień…NXT…dzień próby…czy Langston da sobie radę…czy wyjdzie z tego obronną ręką?! Już za tydzień The Five Count Master Big E Langston stanie przed drugą obroną swojego NXT Title. Tym razem nie będzie miał jednak tylko jednego rywala, ale aż trzech! Big E Langston vs Kassius Ohno vs Victor Von Tarkin vs Jack Corniso! Czy młode wilki odbiorą to, co należy do aktualnego mistrza…NXT następny tydzień! Nie możesz tego przegapić…NXT TITLE!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/610/kassiusohno.png vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.4: Kassius Ohno vs Kelley – Normal Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/610/kassiusohno.png vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2588/Hunico2.jpg

Sędzia nakazał bić w gong, a Kassius wściekle ruszył na Kelley’a z ciosami. Kelley jednak wykorzystując swoją szybkość i spryt zdołał wyjść opresji i wymierzyć Step-Up Enzuigiri. Ohno zatrząsł się cały, a Kelley kontynuował atak wymierzając jeszcze serię low Kicków oraz Side Russian LegSweep - 2 count! Kelley wyczekał aż Kassius się podniesie i ruszył z Running Dropkickiem, tyle że Kassius zrobił unik i sam zdołał wymierzyć Short-Arm Clothesline! Ohno zagonił przeciwnika do narożnika i tu przez chwilę wściekle obijał go ciosami, po czym posadził na narożniku i przymierzał się na Superplex. Kelley nie dał jednak sobie wykonać tej akcji i serią ciosów zepchnął Kassiusa z narożnika, by po chwili wymierzyć mu świetne Diving Tornado DDT! 1…2…Kickout! Kelley tym razem nie czekał, aż rywal się podniesie tylko od razu powalił go low Dropkickiem, po czym przeskoczył na krawędź ringu, skąd chciał dorzucić Springboard Seated Senton, tyle że nie trafił, co od razu wykorzystał Ohno, który powalił wstającego Kelley’a potężnym Bicycle Kickiem! 1…2…Kickout! Kassius nie czekając dorzucił Cravate Buster, ale to dało jedynie 2 count, więc Ohno przymierzał się również na Cravate Suplex, lecz Kelley znakomicie skontrował to na Sunset Flip! 1…2…Kickout! Od razu po wstaniu Kelley chciał zaskoczyć Kassiusa kopniakiem w głowę, ale ten uniknął i wykonał Hero DDT oraz Jumping Back Senton - 2 count! Ohno był wściekły i swoją złość wyładował na Kelley’u, którego bezpardonowo okładał przy linach, ale zamaskowany Wrestler wykorzystał tą sytuację i sprytnie nadział Kassiusa na liny, po czym wykonał Springboard Crossbody, tyle że Ohno przechwycił go w powietrzu i wymierzył Crash Landing Suplex! Kassius nie przypinał, tylko wyniósł Kelley’a w górę i dorzucił Cravate Suplex! 1…2…Kickout! Ohno chciał zakończyć tą walkę i zasygnalizował finisher, ale finalnie Kelley uniknął dewastującego KO i wymierzył kombinację Backbreakera i Reverse DDT! Kelley zachęcił fanów do dopingu, po czym przymierzał się na Codebreaker, ale Kassius skontrował finisher przeciwnika na Powerbomb w narożnik! Kelley ledwo trzymał się na nogach, a Ohno odbił się od lin i dobił go poprzez KO! 1…2…3!

Zwycięzca: Kassius Ohno – 9.00 via pinfall

 

Po walce Kassius wyglądał na niezadowolonego i dalej atakował Kelley’a w narożniku. Nie trwało to jednak długo bo na ring wbiegł Xavier Woods, który ruszył na pomoc Kelley’owi. Ohno jednak z łatwością sobie z nim poradził i znokautował go swoim KO, ale gdy się odwrócił to zainkasował Codebreaker od Kelley’a! Kelley podszedł do Xaviera, który był ledwo przytomny i chciał pomóc mu wstać, ale wtedy na ring wbiegł BGC! BGC z początku się tylko przyglądał Kelley’owi ale po chwili ruszył na niego z ciosami, tyle że Kelley nie stał biernie tylko odpowiedział tym samym. Obaj zacięcie wymieniali ciosy, przez co nie zauważyli Kassiusa, który powalił ich obu Double Clothesline’m. Ohno wyniósł BGC w górę i wymierzył mu swój dawny finisher jeszcze za czasów sceny niezależnej, czyli Hero's Welcome, a dla Kelley’a miał swój klasyczny Discus Elbow Smash zwany jako KO! Ohno ustawił kopiec z Woodsa, BGC i Kelley’a, po czym wziął mikrofon do ręki.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/610/kassiusohno.png

Kassius Ohno: Spójrzcie teraz na ring, co w nim widzicie? Trzech znokautowanych ludzi, którzy weszli mi w drogę! Tak trzy to nieprzypadkowa liczba, bowiem za tydzień na mojej drodze stanie trzech równie niewartych uwagi wrestlerów. Victor Von Tarkin, Jack Corniso i Big E Langston. Każdy z nich ma takie samo marzenie, każdy chcę być mistrzem NXT, ale żaden z nich nie spełni swoich marzeń, bowiem Ja wydrę z nich marzenia i sprawię, że po spotkaniu ze mną jedyne, co będą mieli w głowie to ślady po moim nokautującym ciosie! Znokautuję każdego, kto wejdzie mi w drogę…w drogę po NXT Title! Następny tydzień…przygotujcie się na rzeż, na hektolitry krwi i złamane karki, ale przeze wszystkim przygotujcie się na nowego mistrza NXT! Na Kassiusa Ohno jako króla NXT!

Ohno rzucił mikrofon i z zadowoloną miną udał się w stronę zaplecza.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera przeniosła nas do szatni, w której rozgrzewali się Tyson Kidd i Trent Barreta.

Trent Barreta: Gotowy? To nasza życiowa szansa, lepszej nie będzie.

Tyson Kidd: Jasne, że jestem gotowy! Przez całą karierę harowałem jak wół, dawałem z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło. Ludzie mówili mi, że mam za mało charyzmy, ale wiesz, w czym naprawdę leżał problem? Tu w mojej głowie. Zawsze, gdy przychodziła ważna walka, Ja nie myślałem o zwycięstwie, tylko o tym by wypaść jak najlepiej i dać show. Teraz jednak wiem, że to był błąd, że powinienem skupić się tylko na wygranej. Nauczyłem się tego! Nauczyłem się myśleć o wygranej, o tym że mogę dokonać wielkich rzeczy, dlatego pójdźmy teraz na ring i zróbmy to co robimy najlepiej…walczmy i wygrajmy!

Trent Barreta: Tak! Zróbmy to…razem!

Nagle obraz z szatani Kidda i Barrety się urwał, ponieważ kamerzysta pokazał nam wydarzenia z parkingu. Tu kilku lekarzy opatrywało leżących na betonowej podłodze Olivera Grey’a i Leo Krugera. Po chwili na parking przybiegł również Szpicu.

Szpicu: Czy ktoś mi może wytłumaczyć, co tu się do jasnej cholery dzieje?! Jak nie Langston, to teraz Wy!

Lekarz: Proszę ich nie stresować. Możliwe, że są w głębokim szoku…

Szpicu: W głębokim szoku…Powiem Ci coś doktorku! Ja jestem w głębokiej dupie! Niewiadomo kto atakuje moich pracowników na zapleczu, tak więc niech pan czyni swoją powinność, a Ja będę czynił swoją. Olivier, Leo wicie, kto to zrobił?

Oliver Grey: Nie. To się stało bardzo szybko. Ja i Leo omawialiśmy taktykę na naszą walkę, gdy nagle usłyszeliśmy coś dziwnego o tam więc podeszliśmy do tego miejsca i potem bum…ciemność! A jak się obudziliśmy to byli przy nas już lekarze.

Szpicu: Rozumiem…a jak z waszym zdrowiem? Będziecie w stanie walczyć?

Lekarz: Nie to wykluczone. Walka nie wchodzi w grę, bo to tylko mogłoby pogorszyć ich stan Nie…nie ma żadnego ale Oliver! Twoja noga jest w fatalnym stanie, ale i tak masz sporo szczęścia, bo Leo doznał urazu głowy. Możliwe, że to wstrząśnienie. No nic, za chwilę będzie trzeba was zabrać karetką do szpitala na głębsze badania.

Szpicu: Naturalnie Ja mu dam! Ja mu kurwa mać dam!

Lekarz: Słucham?

Szpicu: Nie! To nie do pana! Tak czasem głośno sobie myślę…przepraszam. Jeśli pan pozwoli to wykonam teraz bardzo ważny telefon Tak panie Blaze, to Ja…Nie! To nie w sprawie Foley’a. To w sprawie Kassiusa Ohno!...Myślę, że posunął się o krok za daleko…Naturalnie…Kiedy?! Najlepiej jak najszybciej! Tak, dziękuję i dowidzenia.

Zdenerwowany Szpicu odszedł, a na parking przyjechała karetka, która wywiozła Grey’a i Krugera z areny.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.5: Wyatt Family(Champions) vs Kidd i Barreta vs ??? – Triple Threat Tornado Tag Team Championship Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/3808/Luke_Harper_7_CutByJess23Feb2013.jpghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/3755/Erick_Rowan_4_Jess09Feb2013.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1427/Tyson_Kidd_17.jpghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/1960/Trent_Barreta_2_CutOut_Jess-x.jpg

Przed walką nie dostaliśmy żadnego komunikatu, że zmienia się rodzaj walki, więc zaczęli w formule Tornado Tag Team Match. Wyatt Family wykorzystując swoje warunki fizyczne od razu uzyskali przewagę i wypchnęli rywali poza ring. Członkowie Wyatt Family ruszyli poza ring, gdzie wbijali jeszcze przez chwilę mniejszych rywali w schodki i barykady, po czym przyszykowali stół komentatorski. Rowan i Harper razem wynieśli sowich przeciwników w górę i chcieli wymierzyć im po Powerbombie na stół, ale Ci skontrowali te akcje na Hurricanrany! Kidd i Barreta wskoczyli na krawędź ringu i momentalnie chcieli dorzucili Flying Knee z apronu ringu, tyle że Harper świetnie złapał ich w locie potężnym Double Clothesline’m! Luke pomógł wstać Rowanowi i teraz Wyatt Family przez chwilę okładali swoich rywali w parterze. Po chwili Rowan wyniósł Barrete w górę i z impetem pchnął go w metalowy słupek, podczas gdy Harper wymierzył Kiddowi Chokeslam przez stół komentatorski! Ojjj…komentatorzy chyba nie wyglądali na zadowolonych, gdyż to był już dzisiaj drugi stół komentatorski, który został zniszczony. Harper wrzucił Kidda do ringu, a Rowan ruszył na Barrete, ale ten sprytnie Drop Tue Holdem nadział go na schodki, po czym wziął rozbieg i znokautował poprzez Gobstopper! W tym samym czasie w ringu Harper wymierzył jeszcze półprzytomnemu Kiddowi Sitout Spinning Side Slam i przeszedł do pinu, który w ostatniej chwili przerwał Barreta! Trent od razu ruszył na Harpera z Spinning Heel Kickiem, Enzuigiri oraz Northern Lights Suplexem! Holy Shit! 1…2…Kickout! Barreta przebudził Kidda i wraz z nim wymierzył Harperowi połączenie Jumping DDT i Running Bulldoga! 1…2…i Rowan przerwał pin! Erick od razu próbował powalić rywali Double Clothesline’m, ale Ci zrobili unik i wymierzyli mu Double Dropkick. Rowan i Harper wylądowali w przeciwległych narożnikach, więc Tyson i Trent wykorzystali tą sytuację i wymierzyli im po Corner Splashu, po czym wskoczyli na dwa narożniki i powalili obu olbrzymów Top Rope Missile Dropkickami! Kidd zagrzał publiczność do dopingu i przeszedł do Sharpshootera, który zapiął na Rowanie. Barreta z kolei ruszył na Harpera z Gobstopperem, ale Luke w ostatniej chwili zrobił unik, przez co Trent trafił w Tysona! Barreta był zszokowany, a gdy się odwrócił to dodatkowo zainkasował Discus Clothesline od Harpera! Wyatt Family miałoby pewny pinfall, gdyby nie to, że w tym momencie zgasło światło, a gdy się zapaliło to w ringu stali The Ascension! Rowan i Harper wyglądali na wystraszonych i…uciekli z ringu krzycząc, że nie oddadzą swoich dusz. Ascension wykorzystali ten moment i wymierzyli wstającemu Kiddowi Fall of Man! Cameron nakazał liczyć sędziemu, a Conor przeszedł do pinu: 1…2…3! The Ascension nowymi mistrzami Tag Team!

Zwycięzcy: i nowi mistrzowie Tag Team The Ascension – 11.00 via pinfall

 

Po walce Ascension świętowali wygraną na narożnikach, a na rampie pojawił się wściekły Bray Wyatt. Bray z początku krzyczał na swoich podopiecznych, a później zaczął ich bić po głowach. Harper i Rowan płakali, ale na Bray’u nie zrobiło to wrażenia, wręcz przeciwnie. Krzyczał w ich stronę, by nie byli mięczakami i jeszcze mocniej bił ich po głowach. Luke i Erick uciekli na zaplecze, a Bray pobiegł za nimi. W ringu tymczasem dalej trwało świętowanie Ascension, którzy na koniec dumnie wznieśli Tag Team Titles w górę!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera przeniosła nas na zaplecze, gdzie jeden z reporterów wyłapał idącego na swoją walkę Victora Von Tarkina.

Reporter: Hej…Victor! Mogę Ci zająć dosłownie chwileczkę?

Victor Von Tarkin: Chwileczkę…wiesz ile ta chwileczka kosztuję?! Huh…to jest mój czas…Mój cenny czas. Nazywam się Victor Von Tarkin i chyba nie muszę Ci przypominać, kim jestem.

Reporter: Pewnie, że nie. Przecież, każdy wie, że jest pan arystokratą…

Victor Von Tarkin: Nigdy więcej nie waż mi się przerywać zrozumiałeś? A teraz pozwól, że przejdę do poważnych tematów. Kassius widziałem, co zrobiłeś, ale szczerze to nie zrobiło to na mnie żadnego znaczenia. Bardziej na Twoim miejscu przejmowałbym się faktem, iż dzisiaj już raz wygrałem z Tobą, pamiętasz? Oszukałem Cię, tak jak ty oszukałeś mnie…a tak się składa, że nikt! Nikt na tym świecie nie ma prawa być wyżej nade mną, ponieważ jestem jedyną prawowitą osobą w tym biznesie, która upoważniona jest do eksploatacji pasa NXT! Langston swoim reginem, tylko jeszcze bardziej pogrąża ten pas. Ohno…nie! Legenda sceny niezależnej i nic więcej, a Corniso…szkoda mi mojego czasu, by wspominać o nim! Jak widzicie jestem JEDYNĄ osobą, która może wznieść ten tytuł na szczyt Wrestlingowego świata i tak się składa, że za tydzień NXT spotka najlepsza rzecz od czasu swojego istnienia – arystokrata w końcu stanie na miejscu, w którym powinien być całe życie! W końcu zostanie mistrzem NXT!

Reporter chciał zadawać kolejne pytania, ale Tarkin szybko uciszył go rzucając nim w pudła stojące obok, po czym z dostojną miną udał się na walkę wieczoru.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Już dzisiaj walce wieczoru czeka nas starcie gwiazd nowej generacji wreslerów, którzy przybyli do nowego NXT. Z jednej strony zrównoważony i pewny siebie arystokrata, z drugiej honorowy i dobroduszny chłopak o przydomku Phenomenal…a jednak Ci dwaj mają ten sam cel…ten sam tytuł…NXT Title już za tydzień…tymczasem dzisiaj czeka ich ostateczne próba…kto wygra?! Kto przybliży się do tytułu?! Victor Von Tarkin kontra Jack Corniso już dzisiaj w walce wieczoru NXT dwaj pretendenci do NXT Title! Main Event NXT…UP NXT!

http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Main Event: Jack Corniso vs Victor Von Tarkin – Normal Match

http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg[/b]

Panowie podeszli do starcia z wyraźnym respektem i spokojnie rozpoczęli wymieniając się Headlockami. W końcu Corniso zdołał wyprowadzić Dropkick, ale Tarkin momentalnie odpowiedział Clothesline’m! Panowie stanęli w przeciwległych narożnikach i ponownie weszli w zwarcie. Jack przeszedł za plecy rywala i próbował sprytnie sprowadzić go na matę, ale Victor wykorzystując swoje warunki fizyczne zaprał się i momentalnie sprowadził Corniso na matę Hip Tossem. Jack chciał szybko się podnieść, ale Von Tarkin nie dał mu wstać i zapiął Side Headlock w pozycji klęczącej. Corniso nie miał najmniejszych problemów z wydostaniem się i po chwili ruszył z Enzuigiri, ale przy próbie Neckbreakera nadział się na kontrę i Powerslam od Tarkina - 2 count. Tarkin nie czekając wyniósł Jacka w górę i wymierzył mu jeszcze Body Slam, po czym wziął rozbieg i dorzucił Leg Drop, ale nie trafił. Corniso od razu wykorzystał ten moment i ruszył z Running High Knee oraz kombinacją Backbreakera i Neckbreakera - 2 count! Jack nie ustawał w ataku i wymierzył całą serię Spinning Heel Kicków, którą zakończył Enzuigiri. Jakby tego było mało dołożył Reverse STO i Phenomenal Attack! 1…2…Kickout! Corniso wdrapał się na narożnik i zasygnalizował Elbow Drop, ale Tarkin nie dał mu wykonać tej akcji i szybko doskoczył do niego na narożnik, by zrzucić go stamtąd Top Rope Belly-To-Belly Suplexem! Świetna akcja! Arystokrata nie przypinał tylko stanął w narożniku i po chwili dorzucił dewastujący Spear! 1…2…Kickout! Wściekły Victor nie dawał za wygraną i już przymierzał się na kolejną akcję, ale Corniso zaskoczył go Pele Kickiem. Do tego wziął rozbieg i dorzucił Whisper in the Wind, ale próba pinu przyniosła zaledwie 2 Count, więc Corniso stanął w narożniku i zasygnalizował Superkick. Victor nic nie spodziewając się wolno się podnosił, a Jack ruszył w jego kierunku z Superkickiem, tyle że Tarkin zblokował kopnięcie i wykorzystując małą nieuwagę przeciwnika wymierzył mu Chokeslam! 1…2…KICKOUT! Tarkin nie mógł w to uwierzyć, ale po chwili zebrał myśli i próbował wymierzyć Jackknife Powerbomb, lecz Jack świetnie skontrował to na Sunset Flip, który przyniósł ledwie 2 count, więc Corniso wstał sprężynką i znokautował wstającego Victora Superkickiem! Arystokrata miał jednak dużo szczęścia, bo wypadł poza ring, a Corniso nie chciał odpuszczać i wdrapał się na narożnik szykując się na akcję wysokiego ryzyka, ale wtedy na ring wbiegłKassius Ohno, który znokautował siedzącego na narożniku Jacka swoim KO! Sędzia widząc to od razu zakończył walkę.

Zwycięzca: Jack Corniso – 12.00 via pinfall

 

Ohno nie zważając na to, co mówi mu sędzia szybko wskoczył na narożnik i wymierzył Jackowi Top Rope Cravate Suplex! Kassius miał przejść do Tarkina, ale wtedy wybrzmiało "Special Op" i na ring wbiegli The Shield, którzy nie mieli jednak ze sobą pasa mistrzowskiego NXT. Shield od razu zaatakowali Kassiusa, który nawet nie zdążył się obronić, bo został powalony Spearem przez Reignsa! Tarczownicy dodatkowo szybko wynieśli Ohno i wymierzyli mu swój klasyczny Triple Powerbomb! Następnie wzięli mikrofony do rąk.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2844/Dean_Ambrose8_cutout_by_Crank.jpg

Dean Ambrose: Od początku powtarzamy wam jedną rzecz – sprawiedliwość zwycięży! Tydzień temu gwiazdy nowej generacji, czyli Ohno, Tarkin i Langston nie sprostali wyzwaniu i przegrali…przegrali ze sprawiedliwością. To, co się dzieje teraz to jedynie potwierdzenie tego, co wam mówiliśmy. Pamiętacie pierwszy epizod NXT i nasze słowa? Mówiliśmy, że wprowadzimy tu rewolucję no i proszę Langston został pozbawiony pasa NXT! Możecie być jednak pewni, że to dopiero początek zmian, jakie was czekają…uwierzcie w to i uwierzcie w The Shield!

Ambrose rzucił mikrofon i The Shield zwiali z ringu przez trybuny. W tym czasie kamerzysta pokazywał nam zbliżenia twarzy Tarkina, Ohno i Corniso, na których wyraźnie malowały się złość i chęć zemsty. I tym akcentem kończy się dzisiejszy epizod NXT.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po gali na zapleczu została zwołana konferencja prasowa, na której Szpicu odpowiadał na pytania zadane przez reporterów i fanów.

Szpicu: Dziękuję za tak liczne przybycie. Nie spodziewałem się zbyt wielu gości, a tymczasem widzę, że bardzo dużo reporterów i fanów przybyło do tej małej Sali, by dowiedzieć się co kryje za sobą Szpicu Wrestling Federation. No więc, bez względnego przedłużania może zacznijmy.

Reporter: Szpicu, co dalej z Twoją federacją. Jak wszyscy wiemy niedawno opublikowałeś szokujące oświadczenie, w którym powiedziałeś, że Twoja federacja zostaje zamknięta…Dlaczego postanowiłeś wrócić?

Szpicu: Dlaczego? Bo tego chyba właśnie chcieli fani…nieprawdaż?

Reporter: Dobrze, a co dalej ze Szpicu Hardcore TV Night? Emisja odcinków w telewizji opóźnia się, a fani ciągle nie dostali żadnego oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Jest to o tyle dziwne, tym bardziej, że Szpicu Hardcore TV Night utrzymywało świetny poziom i zbierało wysokie recenzję zarówno wśród fanów jak i wśród prezesów innych, konkurencyjnych federacji.

Szpicu: Wy dziennikarze zawsze zadajecie tyle pytań…Co się dzieje? To chyba oczywiste. Szpicu Hardcore TV Night już nigdy nie ukaże się w telewizji, ponieważ federacja SWF oficjalnie zrezygnowała z tego projektu! Nie ma sensu dłużej tego ukrywać, ponieważ większość fanów tego się domyślała, a od siebie dodam, że bardzo mi szkoda było zamykać ten projekt, ale cóż jak to mówią jak nie masz pieniędzy to nie grasz. Mówi się trudno i trzeba rzyć dalej. Obecnie całą swoją uwagę skupiam na NXT, które będzie teraz jedyną i główną tygodniówką wydawaną przed moją federację. Jest to o tyle dobre rozwiązanie, że są tam bardzo młodzi i utalentowani wresterzy, a do tego nie mają bardzo dużych wymagań finansowych, przez co federacja może spokojnie funkcjonować.

Reporter: A co z wrestlerami, którzy należeli do rosteru Szpicu Hardcore TV Night?

Szpicu: A co ma być? Część z nich zostało zwolnionych, a niektórzy są w trakcie renegocjacji swoich kontraktów, tak więc bardzo możliwe że część z nich zostanie wkrótce dodana do rosteru NXT. Przy okazji chciałbym podziękować pracownikom Szpicu Hardcore TV Night za te dwa miesiące owocnej współpracy i chcę im przy tym życzyć wielu sukcesów przy dalszych projektach, szczególnie tych Wrestlingowych.

Fan: Szpicu, dlaczego tak naprawdę powróciłeś do bookingu?

Szpicu: Już mówiłem, a jeśli nie słuchałeś to nie zamierzam specjalnie dla Ciebie powtarzać, bowiem mój czas jest już zbyt cenny A jeśli mowa o czasie, to zrobiło się już naprawdę późno, tak więc to już koniec. Jeszcze raz dziękuję za tak liczne przyby…

Fan: A czy czasami nie wróciłeś dlatego, bo Pinio odniósł się do Twojej wypowiedzi o tym, że jesteś najlepszym bookerem w historii Wrestlingu? Czy wróciłeś po to, by mu udowodnić, że jesteś najlepszy?

Szpicu: Wiedziałem, że kiedyś przyjdzie takie pytanie, ale jeśli tak bardzo was to nurtuję, to…tak! Wróciłem, by pokazać, że jestem najlepszy. Umówmy się na coś. Szanuję Pinia. Wzorowałem się na nim, zawsze podziwiałem go za zapał do pracy i to, w jaki sposób dąży do tego by być najlepszym, ale niestety…to już przeszłość. Teraźniejszość jest taka, że uczeń przerósł mistrza! I Pinio nie może się z tym pogodzić, bo wie, że to Ja jestem obecnie największym wrestlingowym mózgiem na świecie. Pinio zdaje z tego sobie sprawę, ale by zachować twarz przed swoimi zagorzałymi fanami wypowiedział się pod moim oświadczeniem i…wywołał wojnę!

Fan: Wojnę…czy to oznacza jakąś bliższą konfrontację między nim, a Tobą?

Szpicu: Nie wiem…zresztą skąd Ja mam to wiedzieć. A teraz pozwólcie, że was opuszczę. Jeszcze raz dziękuję za tak liczne przybycie.

Szpicu wyszedł z małej Sali, a reporterzy i fani siedzący w niej byli wyraźnie zszokowani tym, co przed chwilą usłyszeli.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-329013
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Jeśli mam być szczery, to zniszczył mnie epilog :twisted: Głupio, że zaczynam od końca, ale pomysł z konferencją to chyba najlepsza rzecz w tym odcinku. W banalny wręcz sposób sprawiłeś, że wszystko stało się jasne. I bardzo pochwalam Twoją decyzję o porzuceniu SWF. Zauważyłeś z pewnością, że NXT skupiało więcej uwagi i przyciągnęło nowych czytelników. Mam jednak nadzieję, że do NXT nie przydzielisz wielu gwiazd z Hardcore Night. Oczywiście są postacie jak Cerber lub Oliver Thompson, które również są stworzone i takie powinny znaleźć się na NXT. Jednak reszta jest zbędna, w końcu obecny roster NXT już jest spory, a pas jest praktycznie jeden. Pasy TT? I tak walczą o nie prawdziwe gwiazdy, więc nie stanowi on takiego zainteresowania.

 

Jakiś czas temu zostawiłem komentarz w innym temacie na temat całej sytuacji w Booking Zone. Nie chcę do tego wracać, jednak moja opinia nieco się zmieniła. Bardzo mnie cieszy, że kontynuujesz NXT, dzięki czemu jesteś najlepszym twórcą forumowej federacji. Jednak ostateczny werdykt który z was jest lepszym pisarzem pozostawię dla siebie do momentu, w którym skończysz pisać NXT.

 

No, po dość nudnym wstępie pora na ocenę odcinka :D

 

*Na początek Stewart, bo ten segment najlepiej pamiętam. Sama walka z iRagem jakoś specjalnie mnie nie ucieszyła. W końcu mój rywal nie jest zbyt wysoko w hierarchii, więc trochę uznałem to za spadek do mid-cardu. Nie chcę tutaj narzekać, bo jednak druga część całej historii bardzo mi się podobała. Ukazałeś w idealny sposób temperament Stewarta. Wydawało mi się, że przedstawisz Jamesa jako osobę, która nie będzie się przejmować detektywem i całkowicie wylozuwany po prostu skopie mu tyłek. Jednak coś w tej agresji za mikrofonem było, i to było fajne :D.

 

*Oprócz tego dostrzegłem w całym tym śledztwie jeden straszny błąd. Odcisk buta na miejscu zbrodni. Co stoi na przeszkodzie, aby sprawca zmienił obuwie? Strasznie słaby ten dowód, na szczęście dołożyłeś odciski palców, także jest to nieco bardziej wiarygodne.

 

*Ascencion mistrzami. Przyznam szczerze, że w Twoim diary prezentują się po prostu fenomenalnie. Ich proma czytam z przyjemnością. Zaś Wyatt Familly wychodzą na bandę komediowych głupków. Polecam odstawić ich na bok w federacji :P

 

*Kuba The Black przeciwnikiem Langstona, na dodatek zapowiedzianym przez szpica...jakoś nie czuję, aby gość a'la Fandango mógł walczyć z mistrzem. Całe szczęście, że przegrał, bo w przypadku czystej wygranej prawdopodobnie mój komentarz miałby tylko jedno słowo - "Bullshit!" :twisted:

 

*Całkowita dominacja Kassiusa w tym odcinku. Wolałbym, gdyby to nasze postacie walczyły o złoto NXT. I nie piszę tego dlatego, gdyż liczę na push dla mojej postaci. Po prostu segmenty z użytkownikami forum bardziej przykuwają uwagę i mocniej zaskakują ;)

 

*Shield znowu atakuje. Cóż, powoli zaczyna mnie nużyć ta całkowita dominacja Tarczy. Przydałoby się zakończenie tego feudu w jakiś spektakularny sposób!

 

Cóż, to chyba tyle. Najważniejsze wydarzenia skomentowałem. Zrobiłeś dużą niespodziankę dla czytelników :D Liczę na to, że będzie tych surprise'ów więcej :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-329046
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2011
  • Status:  Offline

Cóż, nie myślałem, że wrócisz. Ale cieszę, się że znowu piszesz :)

 

Pinio i Szpicu

Booking Zone rozkręca się

 

Konfrontacja Ohno / Corniso / Tarkin

Tu musiało coś się wydarzyć, tylko nie wiedziałem co :D

 

Bray Wyatt vs Jan Kowalsky

Dosyć rozbudowana walka, choć wynik był do przewidzenie

Ale segment gdzie Wyatt wyrywa kawałek brody Harperowi, był całkiem spoko :D

 

Big E Langston vs Kuba The Black

No cóż, to nie była walka tylko rzeź

Nie wiedziałem, że Ambrose umie tak kogoś pojechać :grin:

Ale szkoda mi samochodu, na którym wylądował Langston :sad:

 

iRage vs James Stewart

Dość krótka walka, ale Stewart tradycyjnie nie miał problemów :roll:

Choć Rock N Roll Bottom dla CD Blaze'a był interesującym zwrotem akcji :D

 

Kassius Ohno vs Kelley

Dosyć ciekawy pojedynek, w pewnym momencie myślałem, że Kelley wygra

Dosyć dziwne było gdy Kassius pokonał trzech rywali, właściwie dwóch

 

Wyatt Family vs Kidd i Barreta vs The Ascension

Ta walka była bardzo dobra

Widzę, że rozbudowujesz NXT o dość ciekawe walki :D

 

Jack Corniso vs Victor Von Tarkin

Szczerze mówiąc myślałem, że wygra Tarkin, choć Jack też nieźle walczył

I znowu włączył się Ohno, chyba szykujesz coś większego z Nim w roli głównej

 

Konferencja prasowa na końcu, to był dobry pomysł. Teraz wiemy o Szpicu Hardcore TV Night i czy będziesz dalej pisał :)

 

Powodzenia :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-329063
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2013
  • Status:  Offline

Przede wszystkim dziękuję za wspaniałą walke z udziałem mojej postaci. Kelley naprawde niezle zaprezentował się w debiucie na NXT ;)

 

Po drugie - konferencja prasowa była świetnym pomysłem, gratulacje. Chyba nawet użyję motywu w Kelley Wrestling Federation :D

 

3 - o wiele lepsze walki (oprócz dwóch) niż odcinek temu, za co wielki plus.

 

Segmenty level szpicu i tyle chyba wystarczy ;)

 

Shield jest rzeczywiście za bardzo dominujące - przydałoby się ograniczyć interwencje i ataki o co najmniej 1/3

 

Wyatt i rodzinka - smieszne i przyjemne segmenty z ich udziałem

 

Co do gwiazd z SHTVN na NxT mowie zdecydowanie NIE. Wedlug mnie miejscem dla supergwiazd było właśnie SHTVN, czyli glowna tygodniówka. Trochę głupio wyglądałby taki Kelley/Kuba The Black czy inna postac forumowicza naprzeciwko Bully'ego Raya czy Rybacka :roll: ale oczywiście decyzja należy do ciebie.

 

Co do reszty segmentow - śledztwo stało się trochę nudne - CD Blaze za bardzo skupia sie na DNA, odciskach palców czy innych poszlakach, przez co sporo segmentow wygląda/będzie wygladało podobnie. Wiem, że DNA czy odcisk jest najprostszą opcją, ale... Powoli się to staje nudne :roll:

 

Następny odcinek zapowiada się naprawdę interesująco, czekam na niego z niecierpliwością.

 

PS

W języku polskim słowa ''ja'', ''jego'' czy ''ją'' pisze się z małej litery ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-329202
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  133
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2011
  • Status:  Offline

Czyli NXT staje się teraz głównym programem. Ciekawi mnie, jak to rozwiniesz. Konferencja prasowa była bardzo dobrym pomysłem i fajnie się ją czytało, ale...

Mówi się trudno i trzeba rzyć dalej.

Napewno tak chciałeś to napisać? :grin: Dosyć prosta, ale niekorzystna wpadka.

 

Wróćmy jednak do głównego tematu, czyli gali:

 

- Pierwszy segment, czyli kontynuujemy feud Kassiusa i Von Tarkina. Ohno wygłosił naprawdę dobry speech, później we wszystko włączył się Corniso. On wypadł już zdecydowanie gorzej i nie chodzi tu tylko o długość, ale i charakter wypowiedzi. Kolejny raz sprawę ratuje Victor. Bardzo podoba mi się ta postać u Ciebie. Byłem pewien, że ten uścisk dłoni to tylko podpucha ze strony arystokraty. Szpicu zdecydowanie bardziej podobał mi się jako zły szef na SHTVN, ale ogólnie segment na duży plus. Nie pasuje mi jednak chant "You Sucks". Powinno być "You Suck", ponieważ "s" dodaje się tylko w 3. osobie liczby pojedynczej. Mały błąd, ale trochę psuje całość.

 

- Widzę, że zastosowałeś się do moich poprzednich komentarzy i tym razem zacząłeś od porządnego starcia. Od razu sprawia to lepsze wrażenie. Przyznam się jednak, że akurat w tym odcinku nie czytałem całych walk, ale po szybszym przejrzeniu wyglądały tak jak zwykle, czyli bardzo dobrze. Raczej pewne było, że Wyatt pokona Kowalsky'ego. Mam tylko nadzieje, że ten drugi nie poleci teraz do jobberki, bo ta postać wygląda całkiem solidnie. Bray dał świetne promo. Takiego świra chcę słuchać! Kenneth wcale nie wypadł gorzej, ale szkoda, że nie przedłużyłeś wypowiedzi i nie podzieliłeś na obu członków The Ascension. Conor na żywo bardzo dobrze radzi sobie w tej kwestii, no i zabrakło mi tu "We will rise!" z jego ust. Ogółem - świetny segment.

 

- Walkę mistrz NXT przeczytałem w całości. :D Nie ma co się rozpisywać. Ambrose dosyć nieprzyjemnie pojechał Langstonowi. Big E całkiem nieźle sobie radził, ale przewaga liczebna dała o sobie znać. Speech Championa przed walką znów mnie nie porwał i czekam na jego heel turn, bo wtedy powinien wypadać lepiej.

 

- CD Blaze zaczyna być coraz bardziej irytujący. Stewart nie chce się podporządkować, ale jak dla mnie to tylko próba odwrócenia uwagi od prawdziwego sprawcy.

 

- Blaze ewidentnie ma coś do ukrycia. Kassius nabiera podejrzeń, jednak nie wiem czy będzie to miało związek akurat ze sprawą ataku na Micka. Jednak ten tekst Ohno o NXT title - Wyszedł na jeszcze większego sukinsyna. Idealnie!

 

- Kelley pokonać Ohno nie mógł i tego nie zrobił. Woods i BGC próbowali się we wszystko włączyć i kontynuować feud, ale chyba nie spodziewali się takiego obrotu spraw. Świetnie poprowadziłeś tu Kassiusa, który stara się dotrzeć do celu za wszelką cenę. Wygłosił on kolejne dobre promo. Jak dla mnie to zdecydowany "Superstar of the Week". :grin:

 

- Kolejny segment miał na celu wytłumaczenie nieobecności Greya i Krugera w walce. Jak dla mnie ten team to trochę nietrafiony pomysł. Walka trzmała w napięciu, choć zmiany pasów na korzyść Kidda i Barrety ani przez chwilę się nie spodziewałem. Trzymała w napięciu dlatego, że był to nadal Triple Threat Match. Ascension dosyć łatwo zmanipulowali Harpera i Rowana. Czas żeby Wyatt zrobił swojej rodzince kolejne pranie mózgu. Tyson i Trent znowu przegrywają i chyba pora się pożegnać. Co mieli zrobić - zrobili, więc nie widzę potrzeby zabierania czasu innym młodym gwiazdom. Tym bardziej, że roster jest dość obszerny, a jobbować raczej nie będą.

 

- Pisałem, że Ohno to zawodnik tygodnia. Von Tarkin naprawdę deptał mu po piętach. Kolejny dobry speech.

 

- Main Event również przeczytałem od początku do końca. Fajna, dynamiczna walka. W końcu zacząłeś podkreślać przewagę fizyczną arystokraty, choć momentami Corniso za łatwo przejmował inicjatywę. Dobrze rozegrana końcówka. Victor tak naprawdę nie przegrał, a Jack podpromował się przed przyszłotygodniowym Fatal 4-Way Matchem. Ohno znowu dominujący, jednak tym razem zostaje ukarany. Shield raczej wtrąci się w walkę o tytuł. Jest jednak pewien błąd, ponieważ Corniso nie wygrał przez przyłożenie, lecz dyskwalifikację.

 

Summa Summarum - Bardzo dobry odcinek. Jeżeli w przyszłym tygodniu urozmaicisz jeszcze show tym, czego tutaj nie było (powinieneś wiedzieć, co mam na myśli, szpicu), to powinno być jeszcze lepiej. Przez to trochę za dużo tych wstawek z promami walk, więc w kolejnym odcinku powinno się to zredukować. Powoli widać, że to NXT wychodzi na główny plan (mimo iż SHTVN już nie ma, to i tak coś tam w pamięci czytelnika pozostało). Mam nadzieję, że "rozwojówka" stanie się tak hardcore'owa jak była-główna tygodniówka, na co może wskazywać komentowany przeze mnie odcinek. No i czekam na debiuty gwiazd z main rosteru.

 

PS. Fajnie, że jednak wróciłeś. Ambicji Ci odmówić nie można. :smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-329613
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

Odcinek oczywiście jest autorstwa Szpica!

Ps. trochę poniosło mnie z przekleństwami. W następnym odcinku na pewno przekleństwa będą ograniczone, tymczasem...miłej lektury.

 

 

 

Tydzień temu Shield po raz kolejny brutalnie pobiło i znieważyło Big E Langstona. NXT Champion nie tylko został pozbawiony honoru, ale też i NXT Title. Czy dzisiaj Shield oddadzą pas należący do Big E Langstona i najważniejsze…czy odbędzie się zapowiedziana walka o NXT Title? Odpowiedź uzyskacie już dzisiaj na siódmym epizodzie NXT!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Słyszycie to? Jesteśmy w Full Aniversal Center na Florydzie, a to jest NXT! JA jestem Tazz, a towarzyszyć mi będzie Jim Ross!

Jim Ross: Witam państwa serdecznie! Dzisiejszy epizod zapowiada się bardzo ciekawie, ponieważ ciągle nie wiadomo, co z NXT Title.

Tazz: Tydzień temu Shield pokazali swoją moc i dosłownie zniszczyli Big E Langstona, a co ważniejsze zabrali mu przy tym NXT Title! Do tego na dzisiejszy epizod zapowiedziany jest Fatal 4-Way Match o ten tytuł, ale w obecnej sytuacji nie wiadomo, czy walka o pas dojdzie do skutku.

Jim Ross: To by była wielka szkoda, gdyby nie doszło do tej walki. Mam jednak nadzieję, że Szpicu wysunie odpowiednie argumenty i Shield będą musieli oddać pas NXT.

Tazz: Miejmy nadzieję, że tak się stanie, a jeśli mowa o pasach mistrzowskich, to tydzień temu poznaliśmy także nowych mistrzów Tag Team!

Jim Ross: The Wyatt Family dzierżyli te tytuły przez cztery tygodnie, ale tydzień temu Ascension dopuścili się intrygi dzięki której teraz to oni są nowymi mistrzami!

Tazz: Dzisiaj natomiast poznamy ich zdanie na temat bycia nowymi mistrzami Tag Team! Teraz jednak zapraszamy na pierwszą walkę, a w niej były pretendent do tytułów Tag Team, czyli Tyson Kidd zmierzy się z iRage’m.

Jim Ross: Szykuje się bardzo ciekawa walka, ale nie przedłużając już NXT czas zacząć!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.1: Tyson Kidd /w. Trent Barreta vs iRage – Normal Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1427/Tyson_Kidd_17.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/208330235850ec562bc5872.jpg

Panowie jeszcze przed walką podali sobie dłonie, ale po gongu nie było już uprzejmości, bo Tyson odważnie ruszył na rywala wymierzając mu serię kopniaków oraz Dropkick. iRage szybko jednak się podniósł i momentalnie odpowiedział tym samym! Tyson i iRage stanęli w przeciwległych narożnikach i weszli w zwarcie. Tyson przeszedł za plecy przeciwnika i ładnie sprowadził go na matę, ale tu iRage niespodziewanie przeszedł od Koji Clutch, tyle że Kidd po chwili bezpośrednio skontrował to na Boston Crab! iRage jednak nie miał większych problemów i skontrował tą dźwignię na Roll-Up - 2 count! Da Big Future od razu po wstaniu chciał ruszyć z Jumping Heel Kickiem, ale Kidd uniknął i wymierzył ładny Dropsault oraz Springboard Corkscrew Crossbody! 1…2…Kickout! Akcja przeniosła się na krawędź ringu, gdzie panowie wymieniali ciosy. Górą wyszedł z tego Kidd, ale iRage znikąd wymierzył mu Snap DDT na krawędzi ringu! Da Big Future chciał pójść za ciosem, ale Tyson niespodziewanie Flapjackiem nadział go na barykadę, po czym wskoczył na krawędź ringu i wykonał piękny Asai Moonsault poza ring! Publika nagrodziła jego wyczyny brawami, tymczasem Tyson wrzucił iRage’a na ring, a sam pozostał na krawędzi ringu, by wykonać Springboard Elbow Drop, ale…nie trafił! Sytuację od razu wykorzystał iRage, który podniósł się i wymierzył T-Bone Suplex oraz potężny Buzssaw Kick! 1…2…Kickout! iRage nie poddawał się i spróbował Springboard Back Elbow, ale Tyson fenomenalnie skontrował to łapiąc rywala w powietrzu poprzez Enzuigiri! Kidd nie przypinał tylko przeskoczył na krawędź ring, skąd dorzucił tym razem trafiony Springboard Elbow Drop! 1…2…Kickout! Tyson ruszył za ciosem i posadził rywala na narożniku, by wykonać Frankensteiner z narożnika, tyle że iRage skontrował to na Top Rope Powerbomb! 1…2…Kidd położył nogę na linach! iRage mocno ucierpiał przy tej akcji i długo zbierał się z maty, co wykorzystał Kidd wykonując Moonsault Side Slam i Hammerlock Russian Legsweep, ale próba pinu przynosiła znowu tylko 2 count, więc Tyson zdecydował się wdrapać na narożnik. iRage jednak błyskawicznie doskoczył do niego i panowie wymieniali się najpierw ciosami, a później chopami i kopniakami na szczycie narożnika, aż w końcu Tyson zdecydował się na szalony ruch i wymierzył Sunset Flip Powerbomb z narożnika! 1…2…KICKOUT! Publiczność była pod wrażeniem i skandowała "This Is Awesome", tymczasem Kidd nie poddawał się i próbował dobić rywala niskim kopniakiem, ale iRage uniknął i z miejsca wymierzył Fameasser, po czym szybko wskoczył na narożnik i stamtąd popisał się Diving Shooting Star Sentonem! 1…2…KICKOUT! Co za walka! Zrozpaczony iRage chciał definitywnie zakończyć tę walkę i wyniósł przeciwnika pod View of Future, lecz Tyson fenomenalnie skontrował to w Wheelbarrow Victory Roll, z którego przeszedł do Sharpshootera! iRage długo walczył, ale ostatecznie pozostało mu tylko jedno - odklepać!

Zwycięzca: Tyson Kidd – 13.00 via submission

 

Po walce Kidd wraz z Barretą pomogli wstać iRage’owi i unieśli jego rękę w geście szacunku, gdy nagle z narożnika wybuchły promienie i na rampie pojawił się CERBER! Ostatni niekwestionowany mistrz SWF wszedł do ringu i nie czekając zaatakował całą trójkę! Kidd, Barreta i iRage mimo przewagi liczebnej byli bezradni i po chwili każdy z nich otrzymał Chokeslam From Hades! To było jednak mało, gdyż Cerber złapał Kidda i Barrete za gardło i przeciągnął ich aż na rampę, a tu wymierzył im Double Chokeslam From Hades z dwumetrowej rampy na podłogę! Holy Shit! Od razu pojawiły się służby medyczne, które zabrały Kidda i Barrete z areny, tymczasem Cerber wrócił w okolice ringu i sięgnął po stół, który rozstawił już w ringu. Następnie podpalił go i wymierzył iRage’owi Kneeling Reverse Piledriver przez palący się stół! MY GOD! Cerber stanął nad nieprzytomnym iRage’m, a z narożnika wybuchły promienie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Mój boże Cerber właśnie przed chwilą rzucił go przez palący się stół! Ale…ale po co przybył on do NXT!?

Jim Ross: Jak widać potwór z bram Hadesu dopiero teraz obudził się, czego świadkami byliśmy przed chwileczką. Mam nadzieję, że Cerber chciał tym atakiem tylko przestraszyć innych wrestlerów, bo jeśli nie, to Szpicu będzie miał kolejny trudny orzech do zgryzienia.

Tazz: Kolejne ataki, a co za tym idzie kontuzję nie przysłużyłyby mu w kontekście ewentualnych wzmocnień rosteru, ale jak to mówią ryzyko popłaca i z tak brutalnego zachowania Cerbera cieszą się na pewno fani, którzy choć przez chwilę mogli wrócić myślami do Szpicu Hardcore TV Night, bądź do ECW.

Jim Ross: ECW było prawdziwą kolebką hardcore’u, ale teraz skupmy się na NXT, ponieważ za chwilę w ringu powinien stawić się NXT Champion Big E Langston.

Tazz: Który o dziwo tego pasa nie posiada, ponieważ tydzień temu Shield skradli mu NXT Title. Ciekawe, co na ten temat będzie miał do powiedzenia aktualny mistrz.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na ring przyszedł wściekły Big E Langston.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg

Big E Langston: Tydzień temu Shield posunęło się o krok za daleko! O jeden pieprzony krok za daleko! Nie dosyć, że rzucili mnie na maskę samochodu, przez co nie mogę teraz dobrze wykonywać ruchów, to jeszcze ukradli mi NXT Title! Rozumiecie? Ci sukinsyni zwinęli mi mój pas! Pas na który pracowałem całą swoją karierę, ale od dzisiaj z tym koniec! Koniec z The Shield, którzy od początku nowego NXT tydzień w tydzień atakują mnie doprowadzając przy tym moje ciało do zniszczenia! Spójrzcie na moje plecy…są na nich rany, które zadali mi Shield. Każdy ich cios boli coraz bardziej, ale i tak to nie zniszczy mojej duszy, ponieważ Ja nigdy się nie poddam! Nigdy! Możecie rzucać mnie przez samochód, palić i łamać moje ciało, ale wiedzcie, że Ja za każdym razem wstanę! Wstanę, by walczyć…walczyć z wami, z trójką skurwysynów, którzy myślą, że mogą robić wszystko, co im się podoba! Którzy kryją się pod sloganem sprawiedliwości, a tak naprawdę są jednym wielkim żartem! Są zwykłymi oszustami, którzy tylko w grupie mają odwagę atakować...

Langston nie zdążył dokończyć, ponieważ przerwał mu Kassius Ohno!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/610/kassiusohno.png

Kassius Ohno: Moje gratulacje duże E! Od początku nowego NXT wygłosiłeś już tyle charyzmatycznych i błyskotliwych przemówień, że w tym aspekcie nokautujesz wszystkich, tak jak Ja nokautuję ich w tym ringu! Zamknij się Langston! Twój czas na przemówienia już był. Po raz kolejny się popisałeś, ale teraz daj szansę innym…daj szansę lepszym od siebie, czyli tym, którzy nie są nieudacznikami i niedorajdami! Tak i co się tak na mnie głupio gapisz? Może już zapomniałeś, jak tydzień temu po raz kolejny udowodniłeś, że jesteś nic nie wartą dziką! Pozwoliłeś, by Shield ukarali Ci NXT Title! Pas, który powinien dzisiaj należeć do mnie, ale przez Ciebie walka o pas NXT może nie dojść do skutku. Rozumiesz to? Po raz kolejny spieprzyłeś sprawę i pokazałeś, że zasługujesz tylko na jedno.

Ohno przybliżył się do Langstona i…splunął mu na twarz! Wściekły Langston chciał go uderzyć, ale Kassius zrobił unik i natychmiastowo próbował znokautować Langstona, ale Big E zdołał uniknąć i wyniósł sobie Ohno pod Big Ending! Kassius jednak w ostatniej chwili zdołał się wyswobodzić i uciec z ringu. Ohno stanął pomiędzy rampą, a ringiem i wymieniał spojrzenia z Langstonem, tymczasem na rampie pojawił się Victor Von Tarkin, który zaszedł Kassiusa od tyłu i wbił w barykadę. Następnie wyniósł sobie go jeszcze w górę i wymierzył mu Chokeslam na podłogę, po czym wszedł na ring, gdzie wziął mikrofon.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg

Victor Von Tarkin: To naprawdę żałosny widok. Langston i Ohno kłócący się o to, który z nich wyjdzie zwycięsko ze starcia o NXT Title, ale prawda jest taka że żaden z nich nie osiągnie swego celu! Słyszysz Langston? Ani Ty, ani ten śmieć Nikt z was nie wygra! Nikt, a wiesz czemu? Ponieważ tylko jedna osoba może udźwignąć ciężar zaszczytu noszenia na swoich barkach NXT Title i tą osobą jestem Ja! Ludzie z całego świata, monarchowie, a nawet papież wiedzą kim jest i skąd pochodzę! Wiedzą, że nazywam się Victor Von Tarkin i jestem a-ry-sto-kra-tą! Arystokratą rozumiesz Langston? A Ty..kim Ty właściwie jesteś? Huh…Powiem Ci kim jesteś! Nic nie wartym śmieciem, który obniżył rangę tego pasa…pasa którego Ty nie potrafisz utrzymać w swoich rękach! Co z Ciebie za mistrz skoro dajesz siebie okraść z tego pasa jak ostatnia suka?! Swoją postawą tylko ośmieszasz te show, ośmieszasz całe NXT, ale na szczęście już wkrótce to się zmieni, ponieważ jeśli dzisiaj walka o NXT Title dojdzie do skutku, to zrobię wszystko, by odebrać Ci NXT Championship i w końcu należycie wypromować ten pas i to show! A Ty…Ty już na zawsze pozostaniesz tam gdzie powinieneś być. Na zawsze pójdziesz w zapomnienie i na dno, jak śmieć, którym jesteś!

Big E Langston: Garnitur za tysiąc dolców, buty pewnie za niewiele mniej i cięta gadka. To jest właśnie cały Victor Von Tarkin! Ale czegoś mi tu brakuję…już wiem! Brakuje nam tu faktu, iż Victor Von Tarkin nie umie walczyć! Zdziwiony, czy może poirytowany!? Nie obchodzi mnie to Tarkin, a wiesz czemu? Ponieważ Ja nie przychodzę tu by pieprzyć o tym, jakie mam pochodzenie, czy mówić jakim to ktoś jest nieudacznikiem Przychodzę tu po to by walczyć! Walczyć dla tych ludzi dla rodziny i dla siebie! Kocham to robić i ani Ty, ani Ohno, Shield czy ktokolwiek inny nie zabierze mi tej pasji. Nikt mi tego nie odbierze. Nikt mi tego nie zabroni i jeśli nawet przegram dzisiaj walkę o pas to następnego dnia wstanę rano, spojrzę w lustro i będę walczyć dalej! Będę walczyć do ostatniego tchu, do ostatniej dawki tlenu, po to, by zwalczyć tanich skurwysynów takich jak Ty, Ohno czy…

Victor Von Tarkin: Wystarczy! Gdy oglądałem WWE to na okrągło słuchałem tego samego gówna. Ciągłej gadki o honorze o walce dla fanów, ale wiesz, co Langston? To jest pieprzenie! Nie ma czegoś takiego jak walka dla fanów, czy rodziny. Walczysz tylko dla siebie, a jeśli chcesz walczyć dla fanów to wypierdalaj stąd jak najdalej, najlepiej do tego gówna serwowanego przez McMahona i nie wchodź mi więcej w drogę, bo jeśli jeszcze raz usłyszę z Twoich pieprzonych ust słowa o honorze, to przysięgam na swój pierdolony honor, że skopię Ci te Twoje czarne dupsko i sprawię, że już nigdy nawet nie odważysz się pomyśleć o honorze pieprzony czarnuchu!

Big E Langston: Panie i panowie prezentuję wam nowego najbardziej złego człowieka na tej planecie i jest to Victor Von Tarkin! Wow…Twoje słowa były naprawdę złe i pewnie większość fanów przypomniała sobie stare czasy i erę Attitude, jednak to jest przeszłość. Era przekleństw i gołych cycków, już minęła. To miejsce, NXT to przyszłość, a teraźniejszość nadchodzi właśnie teraz…w 5 sekund!

Langston uderzył Tarkina mikrofonem i wymierzył mu Big Ending!

Big E Langston: Jeśli jest jeszcze ktoś, kto chcę mi coś wygarnąć, to niech lepiej wyjdzie teraz na ring i powie mi to prosto w twarz...Ja nie boję się krytyki. Ale jeśli ktoś przyjdzie tu i zacznie obrażać mnie, moją rodzinę, czy fanów to skończy dokładnie tak jak Tarkin, Ohno a już niedługo Shield!

Wybrzmiało Smoke and Mirrors i na ring przy dużej owacji fanów przyszedł Phenomenal Wrestler Jack Corniso!

http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

Jack Corniso: Langston nie przyszedłem tu po to, by Cię obrażać, czy się na Ciebie złościć. Wręcz przeciwnie, przyszedłem tu, bo…szanuję Cię! Naprawdę szanuję to, co robisz i przede wszystkim, dla kogo jesteś tym kim jesteś, jednak umówmy się na coś. Tu nie chodzi o Ciebie! Tu nie chodzi o Kassiusa, o Victora, czy nawet nie chodzi o mnie! Tu chodzi o całe NXT! Shield skradło coś, co wydawało się nie do ruszenia. Shield skradli NXT Title i prawda jest taka, że ludzie zapamiętają jedynie to, że to Ty dałeś się okraść. Ludzie zapamiętają Ciebie, jako mistrza który dał się okroić z pasa i to jest niestety smutna prawda Langston. Zostawiając jednak Twój temat w spokoju, a idąc tropem prawdy dochodzimy do miejsca, w którym teraz jesteśmy. Ja, Ty, Tarkin i Ohno. Każdy z was miał już swój czas, tymczasem Ja przez pierwsze odcinki NXT byłem w waszym cieniu, ale to wcale nie znaczy, że jestem od was słabszy. Wręcz przeciwnie...I'm The Great Man! Zamierzam to udowodnić i nie ważne czy walka o pas NXT odbędzie się dzisiaj, jutro, czy za tydzień. Ważne jest to, że…

Jack nie dokończył, ponieważ na ring wbiegł Kassius Ohno, który dopiero teraz doszedł do siebie po ataku Tarkina. Po chwili podniósł się też i Victor i teraz wszyscy uczestnicy walki o pas wymieniali spojrzenia. Nagle jednak Tarkin i Ohno zaatakowali swoich rywali, jednak face’owie poradzili sobie i wspólnymi siłami wyrzucili heel’ów z ringu. Wydawało się, że Langston i Corniso przybiją sobie piątki po chwilowej współpracy, ale wszyscy którzy tak myśleli byli w błędzie, ponieważ Corniso chciał z zaskoczenia wymierzyć mistrzowi Superkicka, ale Langston okazał się równie sprytny i uniknął finishera Jacka i sam wyniósł go pod Big Ending. Corniso jednak sprytnie wyswobodził się i stanął twarzą w twarz z Langstonem, ale teraz panowie nie atakowali się, tylko wymieniali spojrzenia. W powietrzu czuć było napięcie, które dodatkowo podsycali fani, ale do dalszych rękoczynów niedoszło, ponieważ na rampie zjawił się prezes NXT Szpicu, który jak zawsze na galach NXT ubrany był w elegancki garnitur.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2334/Alex-Oloughlin-psd46271.jpg

Szpicu: Fatal 4-Way, który był zaplanowany na dzisiejszy epizod NXT niestety nie dojdzie do skutku, co jest jak się wszyscy domyślają jest konsekwencją wydarzeń z zeszłego tygodnia, dlatego NXT Championship Match odbędzie się już za tydzień! Dzisiaj natomiast każdy z was będzie mógł udowodnić, że zasługuje na to, by być mistrzem, dlatego w walce wieczoru fani zobaczą Tag Team Match! NXT Champion Big E Langston wraz z Jackiem Corniso zmierzy się z drużyną złożoną z Kassiusa Ohno i Victora Von Tarkina! Jeśli chodzi natomiast o Shield i sprawę z kradzieżą MOJEGO pasa, to Shield ma czas do końca wieczoru na oddanie tego pasa. W przeciwnym razie zwolnię tę trójkę skurwysynów!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Szpicu w końcu postąpił tak jak należy i dał twarde ultimatum tej trójce degeneratów.

Jim Ross: Miejmy nadzieję, że Shield postraszeni groźbą zwolnienia opamiętają się w końcu i oddadzą NXT Title.

Tazz: Sytuacja ta jest kuriozalna, tym bardziej że przez to całe zamieszanie cierpią inni.

Jim Ross: Tarkin, Ohno i Corniso mili dostać dzisiaj swoją szansę, ale niestety dzisiejszy Fatal 4-Way nie dojdzie do skutku. Zamiast tego dostaniemy jednak równie emocjonującą walkę Tag Teamowom, a walka o NXT Championship została przesunięta na następny tydzień.

Tazz: Zatem za tydzień czeka nas kolejny emocjonujący epizod, tymczasem czas na drugą dzisiejszą walkę, a co za tym idzie drugi debiut byłej gwiazdy Szpicu Hardcore TV Night.

Jim Ross: Panie i panowie Oliver Thompson kontra Jan Kowalsky!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera przeniosła nas w jakieś dziwne miejsce. Było tam dużo drzew i jedna, mała drewniana chatka, która miała tylko drzwi. Nie było tam okien. Po chwili kamera upadała na ziemię, bo kamerzysta bezwładnie upadł na ziemię. Chyba dostał jakimś przedmiotem w tyłu głowy. Napastnik podniósł kamerę i skierował obraz na swoje nogi, więc nie widzieliśmy kim jest, po czym udał się w stronę drewnianej chatki.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.2: Oliver Thompson vs Jan Kowalsky – Normal Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/502/Joko-2011Cutout_by_Jibunjishin1.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/790960727521bb06a474ad.jpg

Wybił gong i Oliver przez chwilę rozglądał się jeszcze po arenie NXT, ale Kowalsky od razu pokazał mu warunki NXT i ruszył na Thompsona z serią low Kicków, którą zakończył poprzez Running Tornado DDT! Jan szykował się do dalszego ataku, ale Oliver mądrze wyturlał się z ringu, lecz Kowalsky nie dał mu odetchnąć i wymierzył mu świetne Flip Dive poza ring! Fani skandowali "NXT", a Kowalsky nie zatrzymywał się i po chwili wskoczył na krawędź ringu i wykonał genialny Asai Moonsault poza ring! Jan nie czekając wrzucił przeciwnika do ringu, a sam wdrapał się na narożnik, skąd dorzucił jeszcze Flying Headbutt! 1…2…Kickout! Kowalsky kontynuował atak i wepchnął Oliviera do narożnika, a tu przez chwilę wbijał się w niego barkiem, po czym wziął rozbieg i próbował wykonać Corner Dropkick, lecz Thompson w ostatniej chwili zdołał uniknąć! Panowie podnieśli się w mniej więcej tym samym czasie i rozpoczęli wymianę ciosów, z której zwycięsko wyszedł Kowalsky, ale Oliver okazał się sprytniejszy i Flapjackiem nadział Jana na liny, by po chwili wymierzyć mu Angle Slam! 1…2…Kickout! Wściekły Thompson miał przez chwilę pretensję do sędziego, ale po chwili opanował emocję i wdrapał się na narożnik, by wykonać Diving Clothesline, tyle że Jan ładnie złapał go w locie Dropkickiem! Kowalsky poczuł adrenalinę i ruszył z Clotheslinami, do których dorzucił Running Hurricanranę, Shining Wizard oraz Standing Moonsault! 1…2…Kickout! Kowalsky gotowy był do wymierzenia High Kicka, jednak Oliver w ostatniej chwili uniknął i sam wbił Jana w narożnik, po czym wziął rozbieg i powalił Kowalsky’ego poprzez mocne Running Knee! 1…2…Kowalsky położył nogę na linie! Thompson miał dosyć i próbował wynieść Jana pod Polish Piledriver, ale Jan świetnie skontrował to na Sunset Flip, który dał mu to zaskakujące zwycięstwo!

Zwycięzca: Jan Kowalsky – 6.00 via pinfall

 

Po walce Oliver nie mógł pogodzić się z porażką i z zaskoczenia zaatakował Jana wymierzając mu swoje Running Knee oraz Polish Piledriver. Następnie Thompson sięgnął po mikrofon, bo najwyraźniej miał nam coś do powiedzenia.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/502/Joko-2011Cutout_by_Jibunjishin1.jpg

Oliver Thompson: Pewnie większość z was wiek kim jestem, ale tym, którzy są mało kumaci podpowiem, że nazywam się Oliver Thompson…Oliver Thompson rozumiecie? Nie, wróć. Wy nie rozumiecie! Jesteście pozbawioną rozumu masą hamburgerożerców, którzy nie mają pojęcia o prawdziwym życiu. Którzy nie mają pojęcia jak to kurwa jest! Jak to jest być bitym i poniżanym przez całe życie! Zastanawia was, po co tu przyszedłem? Ponieważ nie trawię ścierwa! Nie trawię ludzi, którzy nie spełniają danego słowa, którzy są kłamcami. I patrz licho już w sowim pierwszym pojedynku spotkałem na swojej drodze kłamcę. Jan Kowalsky przed przyjściem na NXT powiedział, że przychodzi tu, by godnie reprezentować swój kraj…powiedział, że przychodzi tu, by reprezentować Polskę. Tymczasem, co robi Jan? Wchodzi na ring i nie daje z siebie wszystkiego! Nie walczy do upadłego za swój kraj, nie walczy za Polskę! Wiecie, kto jest jeszcze Polakiem? Ja nim kurwa jestem! Ja…Oliver Thompson! Wy amerykanie kojarzycie sobie Polaka z osobą która jest kłamcą, złodziejem i oszustem…nieudacznikiem! A wiecie przez kogo ludzie tak myślą? Przez takich sukinsynów jak Jan! Przez ludzi, którzy nie są Polakami, tylko zwykłymi sukinsynami! A takich nienawidzę najbardziej...

Oliver w tym miejscu urwał i uderzył Jana mikrofonem w głowę! Thompson z szalonym wyrazem twarzy opuścił ring, a Janem zajęli się lekarze.

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Oliver nie najlepiej zadebiutował, ale to co zrobił po walce, chyba zrekompensowało mu porażkę z Kowalsky’m.

Jim Ross: Faktycznie Thompson wyglądał na zadowolonego, jednak w ten sposób się tu nie postępuję. O nie, nie, nie! NXT to miejsce gdzie przeważa przede wszystkim Wrestling, a zachowując się tak jak Oliver jesteś zwykłym skurwysy…

Tazz: Tak proszę państwa. Wszyscy wiemy, co Jim miał na myśli, jednak teraz przenieśmy się na zaplecze, gdzie jest Renee Young i jej gość.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na zapleczu Renee Young przeprowadzała wywiad zCD Blaze’m.

Renee Young: Panie i panowie moim gościem jest CD Blaze! Blaze tydzień temu Szpicu zapowiedział, że każdy pracownik NXT ma zjawić się w Twoim domu, by pobrać próbki odcisków palców i butów. Czy każdy z pracowników zjawił się w Twoim domu i najważniejsze, czy ten zabieg zbliżył Cię do poznania sprawcy ataku na Micka Foley’a?

CD Blaze: Renee jakież to naiwne pytanie z Twojej strony. Przecież sprawca mógł zmienić buty, dlatego odciski butów nie zostały pobrane. Tak naprawdę skupiłem się na tym, by pobrać odciski palców, bo takowe zostały znalezione na ciele Micka Foley’a. Po drugie wiadomo, że w czasie ataku na miejscu przestępstwa były co najmniej trzy osoby, tak więc potencjalnych sprawca musiał mieć pomocników.

Renee Young: No tak, ale nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Czy wiesz już kim jest napastnik, który zaatakował Micka Foley’a?

CD Blaze: Tak.

Blaze zostawił zaskoczoną Renee i odszedł.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ponownie przenieśliśmy się na zaplecze i ponownie kamera pokazała nam CD Blaze’a, który tym razem rozmawiał z jakimś człowiekiem w masce. Po chwili kamerzysta zrobił zbliżenie i zobaczyliśmy, że tą osobą był The Polish Monster!

CD Blaze: Tylko pamiętaj, tak jak się umawialiśmy. Żadnych pochopnych ruchów, bo inaczej cały plan pójdzie się jebać!

The Polish Monster: Detektywku, od kiedy używasz takich brutalnych słów…

CD Blaze: Zamknij się! Doskonale wiesz, że jeśli coś pójdzie nie tak, to on nie będzie zadowolony, rozumiesz? Zwolni mnie, a nie Ciebie, tak więc łaskawie rusz teraz te swoje wielkie dupsko i rób to co Ci powiedziałem, bo inaczej nici z Twojego kontraktu!

The Polish Monster: Dobra, już dobra. Tak tylko się z Tobą droczę. Na żartach się nie znasz?

Blaze zrobił groźną minę, więc Monster przestał się śmiać i udał się do wyjścia, ale tu zobaczył kamerzystę, za którym stał Szpicu!

CD Blaze: Pnie Szpicu, to nie tak jak pan myśli. To jest…

Szpicu: Wiem kurwa kim jest The Polish Monster! To niezły sukinsyn, który nie przebiera w środkach, tylko dlaczego Ty Blaze ukrywasz się w jakiś zakamarkach i gadasz z nim o jakimś planie, co? Możesz mi to do cholery jasnej wyjaśnić?

CD Blaze: Niech pan się nie denerwuje. Sprowadziłem tu Polish Monstera, by ten był moim ochroniarzem, bo jak pan wie tydzień temu James Stewart pobił mnie, dlatego teraz wolę dmuchać na zimo i sprowadziłem tu tego oto pana On ma za zadanie ochraniać mnie i nic więcej, naprawdę.

Szpicu: Powiedzmy, że kupuję tą historyjkę, ale co z planem? Jaki plan omawialiście?

CD Blaze: Proszę, nie tak głośno! Opowiem wszystko panu, ale nie tu. Za dużo tutaj świadków.

Szpicu wygonił kamerzystę z pokoju i zatrzasnął drzwi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po reklamach przenieśliśmy się ponownie w dziwne miejsce, z drewnianą chatką w tle i ponownie było widać jedynie nogi napastnika. Osobnik trzymający kamerę udał się w stronę chatki, a gdy do niej doszedł zapukał w drzwi, które po chwili otworzył Bray Wyatt! Bray zabrał kamerę od tajemniczej osoby, którą okazał się być Luke Harper i wszedł do chatki. Nie było tam chyba prądu, bo jedynym źródłem światła była świeczka stojąca na blacie małego stolika. Nie dawała ona dużo światła, a w powietrzu można było wyczuć narastające napięcie. Bray podszedł do bujanego fotela i usiadł na nim, a kamerę skierował na swoją twarz.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2267/Bray_Wyatt_6.jpg

Bray Wyatt: Zadupie? Nie. Powiedziałbym raczej kolebka ludzkości! Tak, ludzie w przeszłości żyli w takich miejscach. Żyli w chatkach z drewna i polowali na zwierzynę, jednak nie to chciałem wam dzisiaj powiedzieć. Nie powróciłem do kolebki ludzkości, by mówić o chatkach i zwierzynie. Powróciłem tu, bo mam misję! Misję rozumiecie? A tak się składa, że tych dwóch dużych facetów tydzień temu zawiodło mnie. Zawiodło mnie i wszystkich, którzy pożądają za myszołowami, dlatego od dzisiaj Ja wasz wybawiciel i epoka na której zawsze możecie polegać - Bray Wyatt będę szkolić ich! Będę torturować ich! Zamykać w piwnicy i kazać się tłuc po głowach, ale najważniejsze…wybawię ich! Wybawię ich od zmor tego świata i sprawię, że na nowo odzyskają wiarę i siłę! Ile to będzie trwać? Dzień, miesiąc, rok, dwa lata…wrócę do was! Follow the Buzzards!

Bray zaczął szaleńczo się śmiać i obraz z miejsca w którym przebywał urwał się.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Bray najwyraźniej całkowicie oszalał i postanowił zrobić swoim podopiecznym…pranie mózgu!

Jim Ross: Sytuacja ta wygląda komicznie, ale tak naprawdę ma na celu przywrócenie Rowana i Harpera na prawidłową drogę życia, jak to powiedział nasz zbawiciel.

Tazz: Zbawiciel mówisz…

Jim Ross: Tak! Zbawiciel Ehhh…nieważne. Skupmy się lepiej na tym, co przed nami. Panie i panowie czas na występ nowym mistrzów Tag Team.

Tazz: The Ascension w akcji już za chwilę!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.3: The Ascension(Champions) vs Mojo Rawley and CJ Parker – Non Title Tag Team Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/3122/Kenneth_Cameron_3_Jess07Feb2013.jpghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/2533/Conor_OBrian_3_Jess07Feb2013.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/3759/Mojo_Rawley_3.jpghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/3143/CJ_Parker_3_GD.jpg

Ascension zaatakowali rywali jeszcze przed rozpoczęciem walki wbijając Rawley’a i Parkera w schodki i barykadę. Następnie wrzucili oni Parkera na ring, więc sędzia musiał rozpoczynać walkę. Conor nie czekając rzucił się na CJ’a wymierzając mu potężny Clothesline. Conor nie chciał się zatrzymywać i po chwili posadził sobie Parkera na narożniku, by wykonać mu stamtąd imponujący Top Rope Fallaway Slam! O’Brian zmienił się jeszcze z Kennethem, który dokończył dzieła zniszczenie i dobił Parkera poprzez Slingshot Tornado DDT!

Zwycięzcy: The Ascension – 3.00 via pinfall

 

Po walce nie było czasu na świętowanie, ponieważ na ring wbiegli Leo Kruger i Oliver Grey, którzy zaatakowali Ascension. Bójka była wyrównana, ale ostatecznie mistrzowie musieli uznać wyższość rywali i uciekli z ringu na rampę, gdzie wznieśli jeszcze swoje pasy Tag Teamowe, po czym udali się na zaplecze. Grey i Kruger dalej jednak byli wściekli, więc swoją złość postanowili wyładować na jednym z sędziów, którego zaatakowali, na koniec wymierzając mu niezłą zespołową akcję: Wheelbarrow Facebuster(Oliver Grey)/DDT(Leo Kruger)!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: Akcja wykonywana przez Krugera i Grey’a rzeczywiście wyglądała bardzo groźnie i oby tylko nie skończyła się jakimś poważnym urazem tego nieszczęsnego sędziego.

Tazz: Gościu po prostu miał pecha, bo znalazł się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie, tak więc życzymy jedynie szybkiego powrotu do zdrowia. Pozostając w temacie Grey’a i Krugera, to Ci mieli prawo być wściekli, ponieważ tydzień temu Ascension zabrało ich miejsce w walce o pasy Tag Team, więc ich jest jak najbardziej uzasadniona…

Jim Ross: Tazz natychmiast musimy przenieść się na zaplecze, bo dzieje się tam coś dziwnego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera przeniosła nas na parking, gdzie CD Blaze sięgał po coś do swojego samochodu, podczas gdy zanim pojawiła się pewna postać w kapturze, która trzymała łom w ręku i chciała nim uderzyć Blaze’a. Wtedy jednak pojawił się The Polish Monster, który zaszedł napastnika od tyłu i zabrał mu łom, dzięki czemu napastnikowi ściągnął się kaptur pod którym kryła się twarz…KASSIUSA OHNO!Ohno chciał uciekać, ale nie pozwolił mu na to Polish Monster, który przywalił Kassiusowi młotkiem, a ten padł nieprzytomny na betonową podłogę parkingu. Po chwili pojawił się zdziwiony Szpicu.

Szpicu: Kassius?! YYY…to Kassius stoi za tymi atakami…ale…ale jak to. Przecież ufałem mu. Dał mi słowo honoru, że to nie on…nie to nie możliwe!

CD Blaze: Spokojnie, za chwilę to panu wyjaśnię, ale wszystko po kolei. Pamięta pan, jak mówiłem, że sprawców może być więcej niż jedna osoba? No właśnie to był blef. Od początku podejrzewałem tego sukinsy…degenerata, bo od początku jego zachowanie wydawało mi się dziwne. Najpierw nie chciał dać sobie pobrać odcisków palców, później unikał spotkania ze mną, a gdy tydzień temu w końcu się spotkaliśmy, to był jakiś taki drażliwy. Szybko okazało się, że Kassius nie umie panować nad gniewem, a gdy nie zjawił się na pobraniu odcisków palców w moim domu uświadomiłem sobie, że to on! Teraz trzeba było już tylko uknuć intrygę…nie! Zasadzka będzie tu idealnym słowem…zasadzkę i proszę bardzo sprawca złapany. Teraz tylko wystarczy zaczekać na policję, której już wcześniej podesłałem dowody obciążające Kassiusa.

Szpicu: No panie Blaze. Muszę się panu przyznać, że z czasem zaczynałem wątpić w pana metody tropienia, ale koniec końców udało się panu wytropić sprawcę…Brawo! Dobra robota, tylko nadal nie mogę pojąć w głowie, że to Kassius stał za tym wszystkim. Może i jest z natury wybuchowy, ale…przecież znałem go dobrze!

CD Blaze: Czasami Ci których się najmniej podejrzewa, są tak naprawdę zgorzkniałymi sukinsynami, którzy zrobią wszystko dla swoich celów! Tak, taki niestety jest ten nasz świat, ale na szczęście są jeszcze ludzie, którzy dążą do wyjawienia prawdy i tylko prawdy!

Szpicu: Dzięki bogu…

CD Blaze: No nic, za chwilę będzie tu Policja. Czy chcę pan zadać temu człowiekowi jeszcze jakieś pytanie?

Szpicu: Nie marzę o niczym innym!

CD Blaze: Tylko uwaga, bo pewnie będzie chciał się ze wszystkiego wymigać i szukać winnego, we wszystkich oprócz niego samego. Ale proszę się tym nie przejmować, to typowe zachowanie dla tego typu ludzi.

The Polish Monster wylał na twarz Kassiusa wiadro zimnej wody, a ten ocknął się i niczym poparzony struś od razu chciał wyrwać się do przodu, lecz nic nie wskórał przy silnie trzymającym go Monsterze, więc Ohno wił się tylko. Polish Monster chciał ponownie przywalić mu łomem, lecz teraz powstrzymał go Szpicu.

Szpicu: Nie chcę słuchać tanich wymówek i wytłumaczeń. Powiedz tylko dlaczego. Dlaczego zachowałeś się kurwa jak pieprzony dureń! Jak psychol, który nie umie opanować swojego gniewu! Kurwa…ufałem Ci! Ufałem, ale teraz…teraz zgnijesz w pierdlu, słyszysz mnie? Zapłacisz za to, co zrobiłeś Mickowi. Zapłacisz za to w więzieniu, gdzie dzień w dzień będziesz frajerem, cwelem i męską dziwką! A wiesz czemu? Bo wydymałeś mnie, a teraz oni wydymają Ciebie! Będziesz pieprzonym wydymańcem, który kiedyś dymał innych, a teraz sam został zdymany, rozumiesz?! A zresztą…pierdol się Ohno! Monster możesz zabrać stąd to ścierwo. Najlepiej jak najdalej stąd!

Szpicu napluł Kassiusowi na twarz, po czym kazał Monsterowi dobić Kassiusa. Wtedy jednak pojawiła się policja, która zabrała Kassiusa do radiowozu, po czym odjechała na najbliższy komisariat.

CD Blaze: Co, nie może pan uwierzyć, że to już koniec? Żadnych nowych ataków, żadnych odcisków palców, ani żadnych przesłuchać. Koniec! Sześć tygodni tu spędzonych dało mi sporo do myślenia i muszę się nawet do czegoś panu przyznać…nawet polubiłem ten pana Wrestling! Tak, to nawet fajny sposób na rozrywkę, ale nie dla mnie. Ja chcę czuć adrenalinę, ale równocześnie mieć poczucie bezpieczeństwa. Wie pan, o co mi chodzi?

Szpicu: Tak, chyba wiem.

CD Blaze: No właśnie, dlatego czas się chyba pożegnać. Spędziłem tu sześć tygodni. Czasami było fajnie, czasami nie fajnie ale koniec końców będę tęsknił za tym miejscem i za ludźmi których tu spotkałem. No może poza jedną osobą, za którą nie przepadam…

Szpicu: James Stewart. Sukinsyn nie umiał uszanować pańskich metod, dlatego dzisiaj spotka go kara i zmierzy się z pańskim ochroniarzem Polish Monsterem. Niech to będzie dla pana taki prezent ode mnie w ramach podziękowania za to, co zrobił pan dla mojej organizacji. Aha i jeszcze jedno. Jeśli pański ochroniarz wygra, to będzie mógł dołączyć do NXT! Co pan na to?

CD Blaze: Wyśmienicie! Mimo, że nie znam się na Wrestlingu, to Polish Monster dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, a tacy osiągali w tym sporcie największe sukcesy, mam rację? Dlatego będę zaszczycony móc oglądać to stracie tuż przy ringu. No to chyba definitywnie zbliżamy się do końca mojej przygody z tym miejscem. Jeszcze raz dziękuje za wszystko i dowidzenia…oby w jakiś bardziej sprzyjających warunkach.

Szpicu: Oby…a i życzę dalszych sukcesów w branży detektywistycznej.

Blaze odszedł wraz z Monsterem, a Szpicu rozejrzał się jeszcze po parkingu, po czym poszedł do swojego biura. Tu jednak nie miał ani chwili wytchnienia, ponieważ po chwili przyszedł do niego Victor Von Tarkin.

Szpicu: Kurwa, co znowu?

Victor Von Tarkin: Co? To właśnie Ja się Ciebie pytam co…co teraz? Sprawa ze sprawcą ataku na Foley’a się rozwiązała, ale co z Shield? Co z dzisiejszą walką wieczoru i najważniejsze…co z Fatal 4-Way Matchem, który miał się odbyć w przyszłym tygodniu?!

Szpicu: A co ma być? Ohno został wyeliminowany, więc za tydzień odbędzie się Triple Threath Match o NXT Title. Dzisiaj w walce wieczoru Ty będziesz miał okazję zrewanżować się na Big E Langstonie za pierwszy epizod NXT i staniesz z nim do walki jeden na jednego, a sędzią specjalnym tego pojedynku będzie Jack Corniso! Jeśli chodzi natomiast o The Shield, to nic się nie zmieniło. Mają czas do końca NXT na oddanie pasa, bo inaczej zwolnię ich. Czy teraz pan picuś glancuś jest zadowolony?

Victor Von Tarkin: Picuś Glancuś? Za kogo to się masz Szpicu? Za szefa, którego nie można tknąć? Nie! Powiem Ci kim jesteś naprawdę. Jesteś zwykłym kutasem, który nie ma pojęcia o tym biznesie. Gdybyś naprawdę znał się na Wrestlingu, to nie dałbyś sobie zabrać Szpicu Hardcore TV Night! Nie dałbyś pomiatać sobą przez jakiegoś tam Pinia czy Blaze’a. Nie dałbyś dać się wydymać Kassiusowi Ohno, ale najważniejsze nie dopuściłbyś by Shield zabrało NXT Title! Tymczasem, co Ty zrobiłeś? Wybuliłeś tylko kasę i zgrywasz bezwzględnego, twardego szefa! Mój borze, ale z Ciebie twardy fiut, ziom! Bezwzględny kutas! Tak…Wiesz, kim jesteś? Wiesz, to kurwa? Nikim! Nikim, tak samo jak wszyscy których spotkałem dotychczas. Tymczasem Ja jestem kimś. Jestem człowiekiem, który mógłby wypromować Twoją federację, ale skoro Ty wolisz zgrywać twardego i bezwzględnego fiuta, to nie będę Ci w tym przeszkadzał, panie Twardziel. Tylko niech pan Twardziel zapamięta, że już wkrótce Picuś Glancuś będzie mistrzem NXT, a wtedy nawet Abyss, Bully Ray, czy choćby Cerber nie uratują Twojej pieprzonej posady, ponieważ jak zdobędę ten tytuł, to obiecuję Ci, że Ty nie będziesz dłużej tu twardym, bezwzględnym szefem, tylko zwykłym śmieciem!

Tarkin wychodząc zatrzasnął drzwi, a Szpicu opadł bezwładnie na stojącą w pobliżu sofę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross:W końcu…sprawa z napastnikiem Micka Foley’a się wyjaśniła! Ale kto by przypuszczał, że napastnikiem mógł być Kassius Ohno? Przecież w prywatnych wywiadach wielokrotnie mówił on, że Foley zawsze mu imponował i że chciałby być taki jak on.

Tazz: Widocznie uczeń przerósł mistrza, jednak sprawę z Foley’em możemy już chyba odłożyć na półkę, bo teraz wszyscy możemy odetchnąć z ulgą i skupić się na kolejnych ważnych sprawach.

Jim Ross: Tak, bo przecież Shield nie oddało jeszcze pasa NXT.

Tazz: Miejmy nadzieję, że dzisiaj Szpicu nie będzie musiał ich zwalniać i Shield się w końcu opamiętają i oddadzą NXT Title.

Jim Ross: Oby. Teraz jednak czas na kolejną walkę, którą zapowiedział Szpicu. James Stewart kontra The Polish Monster.

Tazz: Dodatkowo jeśli Monster wygra to zostanie członkiem rosteru NXT, więc stawka tego pojedynku jest naprawdę wysoka. Warto również przypomnieć, że dla Jamesa to swego rodzaju kara, za to że tydzień temu na NXT publicznie znieważył on CD Blaze’a wymierzając mu swoje Rock N Roll Bottom.

Jim Ross: Ciekawe czy Blaze będzie chciał się jakoś odgryźć Stewartowi. Ale dobrze nie przedłużając IT’S TIME TO SHOW, jak to mówi James Stewart.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.4: James Stewart vs The Polish Monster /w. CD Blaze – Jeśli Polish Monster wygra to dołączy do NXT

http://forum.attitude.pl/images/avatars/803088495504e2a26588db.png vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/21/maskedkanener2.jpg

Rozpoczęli w miarę spokojnie. Stewart chciał wybadać rywala, ale Monster wykazał się sprytem i chytrze powalił Jamesa, gdy ten chciał wejść w zwarcie Short-Arm Clothesline’m. Monster szybko wyniósł Stewarta w górę i dorzucił Back Suplex, ale pierwsza próba pinu w ringach NXT przyniosła jedynie 1 count, więc Armagedon przeszedł do Crossface Chickenwing. Showtime jednak szybko się wydostał i ruszył z clothesline’m, ale już przy kolejnej próbie ataku nadział się na kontrę i Belly-To-Belly Suplex od Monstera. Debiutant nie zaprzestawał w ataku i po chwili wdrapał się jeszcze na narożnik, by wykonać z niego imponujący jak na swoje warunki fizyczne Monster Splash(Frog Splash)! 1…2…Kickout! Polish Monster nie poddawał się i wyrzucił Stewarta poza ring, a tu wbił go dodatkowo w schodki, po czym nadział na barykadę Atomic Dropem…auć. Monster wrócił na ring i wyczekiwał wyliczenia, tymczasem CD Blaze wstał ze stolika komentatorskiego i podszedł do Stewarta, a gdy sędzia nie patrzył wymierzył mu Bitch Slapa! Blaze wrócił do stolika, tymczasem sędzia był blisko wyliczenia Jamesa, ale ten w ostatniej chwili, gdy sędzia doliczył do dziewięciu wrócił na ring, więc Monster wyniósł półprzytomnego Stewarta w górę i wymierzył mu jeszcze Powerbomb! 1…2…Kickout! Polish Monster wydawał się być już lekko podenerwowany, więc chciał nieczysto zagrać i próbował zdjąć ochronkę z narożnika. Sędzia jednak we wszystkim się połapał i nie pozwolił mu na to, a jego chwilę nieuwagi wykorzystał Stewart, który zaszedł Monstera od tyłu i wymierzył mu Low Blow! 1…2…Kickout! Panowie potrzebowali chwili wytchnienia, ale po chwili podnieśli się w mniej więcej tym samym czasie i weszli w wymianę ciosów. Walkę dzięki swoim warunkom fizycznym wygrał Polish Monster, ale to do Jamesa należało ostatnie słowo w postaci Enzuigiri oraz Running Cuttera! James nie przypinał tylko wskoczył na narożnik, a tu przez chwilę podgrzał jeszcze publiczność, po czym wykonał Diving Elbow Drop! 1…2…Kickout! Stewart opadł się na linach, a każdy wie, co po tym nadchodzi i CD Blaze też wiedział, bo szybko wskoczył na krawędź ringu, dzięki czemu odwrócił uwagę Stewarta. Tę chwilę nieuwagi szybko wykorzystał Polish Monster, który wbił Stewarta w narożnik, po czym wykonał mu Killswitch, który dał mu pinfall i miejsce w rosterze NXT!

Zwycięzca: The Polish Monster – 11.00 via pinfall

 

Po walce CD Blaze wszedł na ring i pogratulował Stewartowi przegranej. Następnie Polish Monster przytrzymał Jamesa, a detektyw wziął rozbieg i na dowidzenia kopnął Stewarta poniżej pasa! Blaze odszedł na zaplecze po drodze śmiejąc się ze Stewarta tymczasem Polish Monster wyniósł jeszcze Jamesa w górę i dobił go Chokeslamem!

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: Polish Monster witamy na NXT!

Tazz: Kolejny młody utalentowany Wrestler dołącza do federacji Szpica, ale już od początku mam co do niego pewne wątpliwości Jim.

Jim Ross: Ja również nie darzyłbym go dużym zaufaniem, ponieważ swoje pierwsze zwycięstwo odniósł w nie do końca czysty sposób, no ale jak to mówią pierwsze koty za płoty, lub śliwki robaczywi, więc na razie nie można wyciągać pochopnych wniosków.

Tazz: Może masz rację, a jeśli jesteśmy przy debiutach, to przed wami kolejny już, po Cerberze i Polish Monsterze debiut na NXT…Panie i panowie przed wami Ron Wild i jego menadżer.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W ringu zameldował się już Kuba The Black, który oczekiwał na swojego przeciwnika. Po chwili wybrzmiało "Better Than Mine" i na rampie pojawił się Ron Wild, a wraz z nim…Sylvester Lefort !

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/3856/sylvesterlefort1_wfmashupz.jpg

Sylvester Lefort: Witam wszystkich panów i piękne panie! Ja nazywam się Sylvester Lefort, a ten oto przyjemniaczek, który stoi koło mnie to Ron Wild! Radzę wam byście dobrze zapamiętali tego człowieka, ponieważ na kilometr można wyczuć od niego…pieniądze! Nie…nie! Naprawdę czuć od niego pieniądze. Spójrzcie tylko na nie…

W tym momencie Ron wyrwał mikrofon Lefortowi.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/210122024151e179ca6782c.jpg

Ron Wild: Hej…Hej. Posłuchajcie mnie przez chwilę! Mówię coś do was!

Zawiedziony i zniechęcony Wild nie chciał nic dalej mówić i wraz z Lefortem udał się na swoją walkę.

 

 

Walka Nr.5: Ron Wild /w. Sylvester Lefort vs Kuba The Black

http://forum.attitude.pl/images/avatars/210122024151e179ca6782c.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1457/joey_ryan_05.jpg

Sędzia dał znak do rozpoczęcia walki, tymczasem Black nie chciał wdawać się w walkę z przeciwnikiem, tylko jak to już bywało w jego walkach zaczął tańczyć. Publiczność przyjęła to z entuzjazmem i nawet zaczęła nucić jego muzykę wejściową oraz skandować "This is Awesome" , jednak sielanka nie trwała długo, ponieważ gdy tylko Black odwrócił się w stronę Wilda, to ten bez namysłu powalił go Spearem! 1…2…3! Witamy na NXT panie Wild!

Zwycięzca: Ron Wild - 1.00 via pinfall

 

Niezadowolona publiczność skandowała "Fuck You Wild", tymczasem Ron jakby na przekór wziął mikrofon do ręki, ale gdy tylko wykonywał tę czynność to publiczność od razu…ucichła! To tak zdenerwowało Wilda, że ten zamiast coś powiedzieć przywalił mikrofonem wstającemu Blackowi i wraz z Lefortem odszedł na zaplecze.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Jim, co powiesz o debiucie Rona Wilda?

Jim Ross: Właściwie to nie mam za bardzo co komentować. Przyszedł i poszedł, jednak warto zauważyć, że publiczność ma tego Wrestlera totalnie w dupie.

Tazz: To chyba nie wróży zbyt dobrze jego dalszej karierze na NXT, ponieważ jest to miejsce, w którym integracja z fanami jest najważniejsza.

Jim Ross: Ale spisywanie tego zawodnika na straty już po pierwszym występnie nie jest fair, więc należy dać mu jeszcze trochę czasu .

Tazz: Tak czy inaczej zapraszamy na walkę wieczoru, po której sprawa z pasem NXT powinna się w końcu wyjaśnić.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Main Event: Big E Langston(Champion) vs Victor Von Tarkin – Special Guest Referee(Jack Corniso) non Title Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg

Corniso przed rozpoczęciem walki sprawdzał gotowość obu panów, co nie spodobało się Victorowi, ale koniec końców nie doszło do większy spięć i Jack kazał bić w gong. Langston i Tarkin z impetem ruszyli na siebie wchodząc w ostrą wymianę ciosów, którą wygrał Tarkin, dzięki czemu udało mu się Irish Whipem odbić przeciwnika od lin i wykonać Clothesline. NXT Champion jednak szybko się podniósł, więc Victor chciał dorzucić Running Shoulderblock, lecz Langston przeskoczył nad przeciwnikiem, po czym wyniósł go pod Back Suplex, tyle że Victor wyswobodził się i tym razem skutecznie powalił Big E Shoulderblockiem. Tarkin dorzucił do tego kilka ciosów gdy Langston się podnosił oraz ładny Front Powerslam - 2 count! Victor wyrzucił Langstona poza ring, a tam dodatkowo wbił go w schodki, po czym sięgnął pod ring skąd chciał wyciągnąć krzesełko, jednak na to nie pozwolił mu Corniso, który zabrał Victorowi krzesełko. Wściekły Tarkin chciał przez to uderzyć Jacka, ale ten przypomniał mu że jest tu sędzią, więc Tarkin niechętnie odpuścił, ale gdy odwrócił się w stronę Langstona to zainkasował od niego Overhead Belly to Belly Suplex prosto w barykadę! NXT Champion wrzucił Tarkina do ringu, gdzie dodatkowo dorzucił ładny Gutwrench Neckbreaker oraz Running Splash! 1…2…Kicout! Langston nieco pobudził publiczność, która skandowała "Five", więc Big E spełnił ich żądania i najpierw przeszedł do serii pięciu Headbuttów, by później dorzucić pięć ciosów, ale przy próbie wymierzenia piątego uderzenia nadział się na kontrę i DDT od Tarkina! Obaj podnieśli się w mniej więcej tym samym czasie, po czym weszli w zaciętą wymianę cisów, która po chwili przeniosła się do narożnika. Tu obu panów chciał rozdzielić Corniso, ale przez przypadek sam oberwał od Langstona, więc z sytuacji skorzystał Tarkin, który wymierzył Langstonowi Low Blow, po czym wbił go w narożnik i wymierzył mu Chokeslam! Tarkin chciał przejść w pin, jednak Jack był ogłuszony po uderzeniu, jakie otrzymał od Langstona, więc wściekły Victor przebudził Corniso, po czym przeszedł w pinfall - 1…2…KICKOUT! Victor miał pretensję do Jacka za to, że ten za wolno odliczał, lecz Corniso był nieugięty, przez co panowie zaczęli kłócić się, aż w końcu Tarkin nie wytrzymał i odepchnął Corniso. Jack nie pozostał mu dłużny i panowie zaczęli wymieniać ciosy, lecz nie trwało to długo, bo po chwili odnalazł się Langston, który odpłacił się Victorowi i wymierzył mu Low Blow, ale kiedy się podnosił to zainkasował Superkick od Jacka!

Zwycięzca: non contest

Jack wymierzył Superkick również Victorowi, a następnie przeszedł do pinu najpierw na Langstonie, potem na Victorze i za każdym razem uzyskał 3 count! Corniso wyszedł z ringu, ale tylko po to, by za chwilę do niego wrócić z mikrofonem w ręku, lecz zanim zdołał coś powiedzieć, to na ring przyszedł Szpicu.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2334/Alex-Oloughlin-psd46271.jpg

Szpicu: Jack nie obchodzą mnie Twoje gierki stosowane przed walką. Obchodzi mnie tylko NXT Title, dlatego przyszedłem teraz tu do tego ringu, by dać Shield ostatnią szansę. Reigns, Rollins, Ambrose…macie ostatnią szansę, słyszycie mnie? Jedyną i ostatnią szansę, by oddać teraz NXT Championship w moje ręce, bo w przeciwnym razie zrobię to! Tak zrobię to i zwolnię was!

Po chwili wybrzmiało "Special Op" i na Titantronie pojawili się członkowie The Shield, którzy trzymali w rękach NXT Title!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2844/Dean_Ambrose8_cutout_by_Crank.jpg

Dean Ambrose: Głupcy…czy wy naprawdę myśleliście, że tak po prostu oddamy wam pas NXT?! My…wam? Nie, nie, nie! To nawet nie jest śmieszne Szpicu, a wiesz czemu? Ponieważ My niczego się nie boimy. Tak samo nigdy nikogo nie słuchaliśmy. Zawsze stawialiśmy tylko na swoim! Zawsze…a dlaczego? Ponieważ sprawiedliwość zawsze zwycięży! Zapamiętajcie to raz na zawsze i wbijcie to sobie do tych swoich głupich móżdżków. Nikt i nic nie jest w stanie nas zatrzymać i nawet choćbyś Szpicu wynajął armię to i tak oni nic nam nie zrobią, ponieważ my zawsze jesteśmy górą. A jeśli nie wierzysz to spytaj Undertakera, Tarkina, Corniso czy choćby Langstona! Oni powiedzą Ci jak to jest być dotkniętym przez rękę sprawiedliwości! A jeśli chodzi o NXT Title…to nikt, oczywiście poza nami w obecnym rosterze NXT nie jest godzien nosić ten tytuł, dlatego sprawiedliwie będzie jeśli zrobimy z nim to sprawiedliwość…nadchodzi!

Obraz z Titantrona znikł, a po chwili i na całej hali nie było światła. Kiedy tylko lampy ponownie zostały zapalone, to Shield stali już w ringu, gdzie zagonili Szpica do narożnika i…zaatakowali go! Na pomoc prezesowi SWF przybył Jack Corniso, a po chwili również i Langston, więc Shield zajęli się nimi. Z początku Langston i Corniso nieźle sobie radzili, ale przewaga liczebna i zespołowość Shield dała o sobie znać, dzięki czemu Reigns powalił Langstona swoim Spearem, a Rollins wymierzył Jackowi Blackout! W międzyczasie Szpicu zwiał z ringu na rampę i stąd z niepokojem oglądał to, co dzieje się w ringu, więc po chwili prezes wpadł na świetny pomysł i zawołał cały Roster NXT! Po chwili z zaplecza na rampie stawili się James Stewart, Kelley, Xavier Woods, Jan Kowalsky, CJ Parker, Kuba The Black oraz Leo Kruger i Oliver Thompson , którzy na polecenie Szpica ruszyli na ring i wdali się w walkę z The Shield, podczas gdy prezes w pośpiechu udał się na zaplecze. Z początku Shield dobrze sobie radziło, ale po chwili zniszczyła ich własna broń, czyli przewaga liczebna, która tym razem była po stronie teamu NXT, dzięki czemu wysłannicy Szpica doprowadzili do tego, że Shield po raz pierwszy w historii nowego NXT musieli uciekać z ringu, a ponadto jeden z nich, czyli Seth Rollins załapał się na zabójczą kombinację: Superkick od Corniso, Big Ending od Langstona, Rock N Roll Bottom od Stewarta oraz Polish Star Press od Jana Kowalsky’ego! Roster NXT świętował tą przełomową chwilę i gdy wydawało się, że tym pięknym akcentem zakończy się NXT, kamerzysta pokazał nam obraz z zaplecza…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A na zapleczu zobaczyliśmy kałużę krwi leżał, w której leżał prezes SWF Szpicu! Po chwili pojawiły się służby medyczne, które podo

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-333157
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Na sam początek gratuluję - długo trzeba było czekać, ale udało Ci się dodać kolejny odcinek. Wiadomo, teraz szkoła i mało czasu, plus Twoje ostrzeżenia, ale na całe szczęście dla czytelników dalej się starasz :)

 

Zakończenie trochę mnie smuci. Wszystko wskazuje na to, że skończysz przygodę z diary za jakieś dwa odcinki. Szpicu będzie w szpitalu, chaos na tygodniówkach, sprawcą jest albo Ohno (który mógłby uciec policji), albo Wyatt (a te wszystkie działania były dla zmyły), bądź jakiś powracający zawodnik. Mam nadzieję, że pociągniesz to diary dłużej, dokonasz rotacji, dzięki czemu wokół pasa NXT pojawią się nowe osoby (np. Cerber, Stewart czy Wyatt).

 

Od razu powiem, że dzisiejszy odcinek pod względem prom ssał niemiłosiernie :twisted:. Przekleństwa to pół biedy, ale fatalnie rozpisałeś proma dla wrestlerów. Tarkin mówiący "ziom", wyzywający ludzi od zwykłych kutasów. Langston wchodzi zirytowany na ring, poprzysięga Shield zemstę, by potem mówić o honorze i walce dla publiki. No tym razem te wypowiedzi były kiepskie. Nie były one złe jako proma, ale nie dla takich gimmicków.

 

Za to walki bardzo dobre. W pierwszej walce mieliśmy Kidda, a co idzie za tym mnóstwo kontr. W walce Stewarta z Monsterem dało się zauważyć, że Monster miał przewagę fizyczną (ale no bez przesady, koleś wielkości Kane'a robi więcej akcji z narożnika niż Rey Mysterio :P). Ostatnia walka też bardzo przyjemna do czytania.

 

Śledztwo CD Blaze'a skończyło się dosyć zaskakująco. Niby Ohno został uznany za sprawcę ataku na Foley'a, by potem zaatakowany został Szpicu. Dodatkowo w nagrodę za skończoną robotę Polish Monster dostaje walkę o udział w NXT. Z mojego punktu widzenia Stewart praktycznie poskładałby gościa, gdyby ten detektyw mu nie pomagał :twisted:. Szkoda, że nie było tutaj widać żadnej różnicy doświadczenia, podobnie jak w walce Langstona z Tarkinem :P.

 

Prawdę mówiąc skupiłem się na najważniejszych wydarzeniach - pas NXT, mój zawodnik, śledztwo i debiuty. I właśnie ta ostatnia kategoria dzisiaj pojawiła się pod znakiem Rona Wilda. Zniszczyła mnie reakcja ludzi, którzy po prostu zmiażdżyli nowego zawodnika :twisted:. Kuba The Black - od razu wiadomo kto wygra :) Debiutant dostał jakiegoś strasznego menadżera, który według mnie kompletnie do niego nie pasuje :P No i reakcja publiki - najpierw nie dają dojść do słowa, przez co Wild się irytuje, by następnym razem ucichnąć, co również go wkurzyło. Dziwne i trochę słabe. Swoją drogą, przypominam sobie chyba tylko jeden gorszy debiut - debiut Kuby The Blacka :twisted:. Ale jak wiadomo - pożyjemy, zobaczymy :).

 

To chyba wszystko co chciałem powiedzieć. Osobiście cieszę się, że dalej dajesz radę wstawić jakiś odcinek. Co prawda rzadko, ale jednak :) Mam nadzieję, że nie odejdziesz w najbliższym czasie i będziesz dalej pisał. Po cichutku liczę na to, że moja postać odegra jeszcze jakąś ważną rolę w głównym feudzie :)

 

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-333173
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.09.2011
  • Status:  Offline

Kurde, widzę że paru gali nie skomentowałem, no ale cóż poradzić... Ogólnie to powiem, że bardzo się cieszę z tego, że piszesz już tylko NXT, a zrezygnowałeś ze Szpicu Hardcore TV Night - to na prawdę świetny pomysł.

 

Komentując - pierwsza walka bardzo fajna, jednak chanty "This is awesome" podczas walki to za dużo :D Pojawienie się w NXT Cerbera niekwestionowanego mistrza twojej federacji to dobry ruch - na pewno pomoże w rozwoju NXT - od razu na wejściu pozamiatał wszystkimi w ringu i pokazał kto tu rządzi :D

 

Segment z zawodnikai, którzy za tydzień zawalczą o NXT Title był na prawdę bardzo dobry! Każdy mówił w nim sensownie i dobrze podgrzałeś emocje przed przyszłotygodniową walką. Jedyny błąd, który wychwyciłem to to, że najpierw Langston mówił, że Shield tak go obiło, że nie może walczyć, a potem w zasadzie obił wszystkich pretendentów XD

 

Ooo, no proszę czyżby szykował się nam feud Polaków - Thompson vs Kowalsky. Co prawda pierwsze starcie wygrał Kowalsky, ale stawiam, że wojnę wygra Olivier, który w każdej walce daje z siebie wszystko!

 

No, no. Monster ochroniarzem Blaze'a... Tylko ciekawe co oni takiego knują?

Biedni Harper i Rowan :<<<<<

 

W dywizji TT zaczyna się robić ciekawie. Dochodzi do niej nowy TT, składający się z dwóch solidnych zawodników. Do tego mamy mistrzów i pewnie niedługo powracających po torturach członków Wyatt Family XD Może być ciekawie.

 

No,no, no. Ohno sprawcą ataków? Nie wydaje mi się. Sam segment mega, a przemowa Von Tarkina cud miód i orzeszki. #Tarkin4champ.

#PolishMonsterGoodMonster

 

Debiut Rona Wilda jak najbardziej na +. Kuba The Black jobberem - w sumie to dobrze, bo to dziwna postać.

Main Event - dobra walka. Dobrze, że nikt nie wygrał, a ty dobrze podbudowałeś emocje przed walką o NXT Title.

A segment i wydarzenia po ME były świetne. Shield zniszczone! SZPICU ZNISZCZONY :o Wow, ciekawe kto będzie stał za tymi atakami? Mam nadzieję, że będzie to mój BGC, którego zabrakło na tym odcinku :<

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-333174
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2013
  • Status:  Offline

WOW! Co prawda długo czekaliśmy na kolejny epizod NXT, ale w zupełności się to opłaciło! Wspaniałe segmenty i walki, debiut kilku postaci z głównego rosteru...

 

1. Rozmowa komentatorów i pierwsza walka - przyjemnie się czytało. Późniejsze wejście Cerbera i łomot - także niezłe.

2. Długi i treściwy segment pretendentów i Szpica - świetnie.

3. Las, chatka i kamera, a więc już niedługo przeczytamy coś o rodzince.

4. Dobra walka, zaskakujące zakończenie i Thompson z mikrofonem - kolejny plus.

5. Dwa segmenty z detektywem wyszły niezłe... trzymają w napięciu.

6. Rodzinka i zapowiedź tortur - jeśli tylko będą opisywane na NXT, to z chęcią przeczytam, co Wyatt zrobi "dużym facetom" ;)

7. Króciutka i jednostronna walka Ascension, a potem bójka - plusik.

8. Poznanie sprawcy, rozmowa z detektywem a później arystokratą wyszły zajebiście.

9. Naprawdę dobra walka i katowanie po niej.

10. Kolejny śmieszny moment z Kubą The Black. Postać naprawdę przydatna, gdyż bez niej NXT byłoby tylko hardcorową napierdzielanką, a tak przynajmniej jeden segment/walka rozbawiają.

11. No i mamy ME. Najważniejsza walka wieczoru została jednak przyćmiona przez zamieszania po niej - świetna bijatyka, no i mimo aresztowania ktoś zaatakował Szpica!

 

Na koniec dodam, że komentatorzy są wspaniałym uzupełnieniem NXT.... jednak w kilku momentach zamiast segmentu dostawaliśmy tylko ich gadkę... szkoda, bo pisane przez ciebie segmenty są naprawdę niezłe!

 

PS

 

Ledwo dodałeś post, a już masz trzy (łącznie z moim) komentarze. Już samo to świadczy o klasie pisanych przez ciebie odcinków. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-333178
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2011
  • Status:  Offline

Długo kazałeś na czekać na kolejny odcinek, no ale już jest :)

Przejdźmy do komentowania walk :D

 

Tyson Kidd vs iRage

Walka dobrze rozbudowana i całkiem niezła, ale żeby potem wbił się Cerber, to było zaskakujące

 

Następnie już tradycyjny segment z Langstonem i jego przemówieniem. Czyli teraz także do ścisłej czołówki dołącza Jack Corniso, czemu nie :)

 

Oliver Thompson vs Jan Kowalsky

Tu już trochę krótsza walka, ale skoro walka Polaków to musi być dobra

 

Bray Wyatt w drewnianej chatce... w lesie... to może być interesujące :)

 

The Ascension vs Mojo Rawley and CJ Parker

Cóż tu walki prawie nie było, ale widać feud The Ascension z Leo i Oliverem sie rozkręca

 

W następnym segmencie Szpicu, CD Blaze'a i Victor Von Tarkin czuć było prawdziwą polskość :D

 

James Stewart vs The Polish Monster

Szczeże ? Do przewidzenia było to że włączy się CD Blaze. Choć walka jakością nie ustępuje poprzednim

 

No to przejdźmy do debiutu :grin:

Powiedzmy sobie szczerze, wszyscy fani mieli Rona głęboko w dupie :D

Co do walki, to tak krótkiej jeszcze twojego wykonania nie widziałem. Mimo że Kuba the Black przegrał uważam, że jest spoko :)

Jedno z tej walki zapamiętam na pewno ,, Fuck You Wild ,, To było epickie :D

 

Big E Langston vs Victor Von Tarkin

Walka wieczoru, wiadomo musi być najlepsza. I taka właśnie była. Bo kto by się spodziewał, że Jack wykona Langstonowi Superkick'a.

 

Szczerze powiedziawszy myślałem, że ostatnim zaskoczeniem będzie wynik Main Event'u. Choć atak Shield na Szpica był dobry, ale trochę szkoda mi Seth'a Rollins'a przez te wszystkie finishery :twisted:

 

Także końcówka gali z bijatyką i Szpicem w kałuży krwi była zaskakująca i niesamowita. Gali nie da się inaczej ocenić jak Genialna :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-333187
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.05.2011
  • Status:  Offline

Całkiem ciekawy odcinek, ale z przekleństwami to serio przesadziłeś. Jedno-dwa dla wzmocnienia efektu i "WOW" jest ok, ale taka ilość...trochę za dużo, za dużo.

 

Kassius Ohno osobą atakującą? Fakt, nikt go nie podejrzewał, ale to takie...aż za bardzo z niczego. Mam nadzieję, że masz jakieś dobre usprawiedliwienie - bo kupy się to nie trzyma. Sam opis brawlu i dyskusji bardzo dobry, póżniejsze pretensje Tarkina do Szpicu równieź.

 

Kolejna porażka Kuby The Blacka, na początek przegrywa iRage - wygrane Polish Monstera i Jana Kovalsky'ego. Jak narazie nie ma tu większych feudów, ale miło że pamiętasz o forumowiczach. Czekam na jakieś większe programy...chyba, że włączysz ich do NXT vs Shield.

 

Ascencion znów wygrywa. Ok, ale co dalej skoro Shield będzie zajęte, a Wyatt Family będzie "szkolone"? Kolejne niedopowiedzenie - coś sporo ich w tym odcinku.

 

Kolejna przerwana walka Victora, tym razem z Big E Langstonem. Szpicu, daj mi w końcu zakończyć jakąś walkę! :D Póżniej brawl Shield i NXT, gdzie von Tarkin nie wziął udziału, więc będzie on pierwszym podejrzanym, jeśli chodzi o atak na Szpicu. Zobaczymy, co z tego wyniknie - i kto będzie rządził NXT pod jego nieobecność.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-333203
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.08.2012
  • Status:  Offline

Hah ;) Nieźle Ci się udała gala. Jednak motyw z tańczącym "The Blackiem" mnie zniszczył :D Czyżbyś powoli przeprowadzał Face-turn?

Segment ze Szpicem i CD Blazem był tak długi że mi się aż nie chciało czytać, ale zmusiłem się.

Troszkę mnie drażni ten turkusowy kolor. Ale na plus na pewno wygrana Tysona Kidda jednego z moich ulubionych wrestlerów ;) Myślę, że umiejętnościami technicznymi nie ustępuje czołówce zawodników WWE.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-333232
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  405
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2013
  • Status:  Offline

Moja postać znów dostaje wciry :D Ale to było do przewidzenia, właśnie tego można się było po niej spodziewać, i jestem zadowolony z jej prowadzenia. Poprzedni feud z Jackiem Cornisso był dobry, być może i tym razem zostanę wplątany w jakieś ciekawe story :)

 

Czy szpicu będzie w stanie kierować federacją? Jeżeli to prowadzi do ostatecznego zakończenia twojej przygody z tym projektem, to mui to być coś mocnego. Liczę na ciebie :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-333290
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline

Na początku został wyświetlony filmik przypominający atak na Szpica. Po chwili przenieśliśmy się do Full Aniversal Center gdzie na rampie obecny był prawie cały Roster NXT, oprócz Shield i Victora Von Tarkina, a w ringu stali komentatorzy Tazz i Jim Ross.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/61/Jim_Ross_2.png

Jim Ross: Każdy z was tu obecny wie co stało się tydzień temu na tym show…Szpicu został brutalnie pobity, przez co teraz SWF musi sobie radzić bez prezesa, a co ważniejsze nie ma tu osoby która by zażądała NXT. Nie ma tu Generalnego Menadżera! Wiem, wiem że nie od tego powinienem zacząć, ale prawda jest taka że Szpicu leży teraz w jednej sali z legendą Hardcore’u Mickiem Foley’em i jest niczym roślina! Nie rusza się, nie mówi, nie reaguje na bodźce…on jest w stanie śpiączki farmakologicznej!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/47/tazz_08.png

Tazz: I podobnie jak u Foley’a, nie wiadomo kiedy Szpicu obudzi się, tak więc rada nadzorcza Szpicu Wrestling Federtaion ustanowiła na specjalnym zebraniu zarządu nowego GM’a NXT! Jednak zanim wam go przedstawimy, chcielibyśmy usłyszeć, jakie jest wasze zdanie na temat tego co się wydarzyło tydzień temu.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg

Big E Langston: To co wydarzyło się tydzień temu ze Szpicem…Nie…nie wiem kto jest na tyle głupi by zadzierać z prezesem SWF, jednak teraz należy zostawić przeszłość i zająć się teraźniejszością. Sprawa z nowym GMem NXT jest dla mnie prosta jak dwa plus dwa i wierzę że rada nadzorcza NXT również jest na tyle mądra i przydzieliła dobrego i sprawiedliwego GM’a, który będzie mógł ogarnąć te wszystkie poplątane sprawy i sprawi…

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1215/Brain_Damage.jpg

BGC: Mówienie o tym by rada nadzorcza przydzieliła dobrego i sprawiedliwego GM’a, to jak gadanie o świętym mikołaju w grudniu! W jakim Ty świecie żyjesz Langston? Huh…myślisz, że dobry i sprawiedliwy generalny menadżer ogarnie ten cały syf jaki przez osiem tygodni zrobił Szpicu? Nie, a wiesz czemu? Bo Szpicu nie miał jaj! Brakowało mu charyzmy i surowej ręki no i proszę...tydzień temu ktoś przywalił mu w głowę i teraz biedaczyna leży i robi pod siebie! Jakie to smutne…jakie to smutne, że każdy z was jest idiotą! Idiotą, który nie umiał spostrzec, że Szpicu to kawał sukinsyna. I wyznam wam coś teraz...cieszę się, naprawdę cieszę się że ktoś go tak urządził! Jednak teraz należy wybrać kogoś kto nie będzie bał się postawić Langstonowi. Kto nie będzie patrzył na dobro fanów, tylko kogoś dla kogo najważniejsze będzie dobro NXT! Możecie na mnie buczeć, jednak prawda jest taka…

http://forum.attitude.pl/images/avatars/803088495504e2a26588db.png

James Stewart: Jeśli mówimy o prawdzie, to tydzień temu niejaki CD Blaze oskarżył Kassiusa Ohno o to, że to Kassius stał za atakiem na Foley’a, a tymczasem co stało się pod koniec gali? Szpicu również został zaatakowany, a gdzie był wtedy Kassius? No gdzie? W domu? Czy może wszedł sobie jakby nigdy nic do budynku i zaatakował Szpica...NIE! Kassius ciągle był na komisariacie, więc jaki jest z tego morał? Huh...morał jest taki że Blaze to pieprzony oszust i kłamca! Tak i nie chodzi mi o to, że tydzień temu Blaze skopał mi jaja przez co nie mogłem zadowolić swojej dziewczyny…chodzi mi o to, że Blaze to sukinsyn. Chodzi mi o to, że to Blaze zaatakował Szpica...Tak! To Blaze stoi za tymi wszystkimi ataki, bo niby co robił Blaze podczas gdy wszyscy zawodnicy NXT walczyli z Shield? Spijał drinki i patrzył na gołe laski? Nie...on zaatakował Szpica! I to samo pewnie zrobił z Foley’em…

http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

Jack Corniso: James rozumiem, że możesz być wściekły na Blaze za to że ten tydzień temu kopnął Cię w czułe miejsce, ale żeby od razu oskarżać go o ataki? Nie...nie wierzę w to, a wiesz czemu? Bo przecież to Blaze doprowadził do tego, że Kassius Ohno sam wpadł na parkingu, a tak poza tym to niby dlaczego człowiek który jest prawnikiem i ma wysoką pozycję i notowania wśród innych prawników miałby dokonywać ataków? Dlaczego człowiek od którego na kilometr można wyczuć spokój, kulturę i opanowanie miałby posuwać się do tak złych czynów? I najważniejsze...jaki miałby w tym interes, co? Przecież Blaze’a i tak nie kręci Wrestling…

http://forum.attitude.pl/images/avatars/803088495504e2a26588db.png

James Stewart: Może dlatego że jest cynicznym skurwysynem? A może dlatego, że po prostu chcę mieć władzę?

http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg

Jack Corniso: A Ja po prostu myślę, że Ty jesteś do niego uprzedzony i tyle. A tak poza tym bardziej skupiłbym się na tym kto zaatakował Szpica, bo przecież nikt sam z siebie by się tak nie urządził. Dlatego teraz proponuję przypomnieć sobie kto brał udział w walce wieczoru, a kto zaraz po tym jak przybyli Shield nagle zniknął...no kto? Victor Von Tarkin! Już wcześniej Blaze go podejrzewał ale wtedy Victor miał twarde alibi, które prawdopodobnie i tak było sfałszowane, jednak teraz…

Jack nie zdążył dokończyć, ponieważ przerwało mu nadejście Victora Von Tarkina.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg

Victor Von Tarkin: Jack sprytne...naprawdę nigdy nie podejrzewałbym że możesz być tak przebiegły. Że Ty człowiek, który uważa się za najbardziej honorowego osobnika na ziemi możesz kiedyś za wszelką cenę próbować wyeliminować swojego głównego rywala do złota, ale nie oszukujmy się. Gdybym był tak małym i nic nieznaczącym śmieciem jak Ty, to pewnie też wymyślałbym różne sposoby by wyeliminować kogoś tak wspaniałego jak Ja! Ale niestety mam dla Ciebie złą wiadomość Jack...Ja tego nie zrobiłem. I szczerze mówiąc gówno obchodzi mnie to kto zaatakował Szpica. Nie obchodzi mnie również to, kto zostanie nowym GM’em, ponieważ dla mnie liczy się tylko jedna rzecz...NXT Title! Tydzień temu Shield publicznie spalili NXT Title i nawet im się nie dziwie, bo gdybym miał szansę to przemalowałbym ten tytuł na czarno, bo w końcu jaki mistrz, taki pas! Rozumiem Langston Twoją frustrację, ale proszę Cię...zamknij ryj i już nigdy więcej się nie odzywaj!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg

Big E Langston: Nie mogę Ci tego zapewnić, ale mogę Ci obiecać, że prędzej czy później staniemy twarzą w twarz w tym ringu, a wtedy zniszczę Twoje gierki, zniszczę Ciebie i najważniejsze. Zniszczę Twoje marzenia o moim pasie...w pięć sekund!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/47/tazz_08.png

Tazz: Wiem, wiem że atmosfera jest napięta, dlatego czas zaprezentować właściwą osobę na właściwym miejscu. Panie i panowie oto nowy generalny menadżer NXT...CD BLAZE!

Ogromne zaskoczenie ogarnęło zarówno fanów jak i wrestlerów stojących na rampie, tymczasem jakby nigdy nic wybrzmiało "Face The Aggression" i na rampie wraz z Polish Monsterem zjawił się CD Blaze. Ubrany w garnitur detektyw na rampie na chwilę stanął twarzą w twarz ze Stewartem, po czym udał się na ring, gdzie przywitał się z Tazzem i Rossem, a następnie przejął od nich mikrofon.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/208330235850ec562bc5872.jpg

CD Blaze: Pierwsze co chciałbym zrobić to podziękować za daną mi szansę. Naprawdę dużo to dla mnie znaczy i od razu na wstępie chcę zaznaczyć, że zrobię absolutnie wszystko co w mojej mocy, by choć w połowie robić tyle, ile dla NXT zrobił Szpicu. Po drugie wiem kto jest sprawcą ataku na Szpica i chyba nikogo nie powinien dziwić fakt, że jest to Kassius Ohno! Tak. Tydzień temu dotarła do mnie informacja, że niestety Kassius Ohno zdołał uciec z furgonu policyjnego kiedy był odwożony na komisariat Policji, a gdy miałem o tym powiadomić Szpica, to zepsuł mi się telefon. Chwile później dowiedziałem się, że niestety Szpicu został zaatakowany, ale możecie być pewni że zrobię wszystko by chronić was przed Kassiusem. Zrobię wszystko by zapewnić wam odpowiednie warunki pracy, spokój i przede wszystkim bezpieczeństwo! Na koniec chciałbym poruszyć kwestię którą już dzisiaj poruszył Victor Von Tarkin, czyli sprawę z pasem NXT. Tydzień temu Shield zniszczyło główny pas brandu NXT, dlatego dzisiaj zostanie wprowadzony całkiem nowy pas, a dostanie go wrestler który zwycięży w dzisiejszym Mian Evencie. Panie i panowie mam zaszczyt przedstawić wam pierwszy w historii NXT Hell In A Cell Match, w którym to Big E Langston będzie bronił swojego pasa przeciwko Victorowi Von Tarkinowi i Jackowi Corniso! A dlaczego Hell In A Cell? Ponieważ zawsze stawiam uczciwość na pierwszym miejscu, a tylko w Hell In A Cell Matchu interwencja Shield jest niemożliwa!

Blaze wraz z Monsterem oddali mikrofon Tazzowi, tymczasem fani z radością przyjęli jego słowa i skandowali "Thank You Blaze" podczas gdy Tarkin, Langston i Corniso wyglądali na zszokowanych.

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: A więc nowym tymczasowym GMem NXT został CD Blaze.

Jim Ross: Miejmy nadzieję, że porządzi on nieco dłużej niż Mick Foley, który został zaatakowany w swoim drugim tygodniu pracy.

Tazz: Tak, tym bardziej że Blaze wydaje się być właściwą osobą na to stanowisko i pewnie niektórzy mogą sądzić że jest on kompletnym żółtodziobem, jednak umówmy się na coś – gdy ktoś w swoim pierwszym dniu pracy ustala Hell In A Cell Match to znaczy że jest to właściwa osoba na właściwym miejscu!

Jim Ross: Z tym ostatnim bym się jeszcze wstrzymał, tymczasem przenieśmy się na zaplecze.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na zapleczu obecni byli James Stewart, Kelley, Xavier Woods, Jan Kowalsky i Kuba The Black.

Kelley: I co myślicie o naszym nowym GM’ie?

Jan Kowalsky: Trudno to powiedzieć, szczególnie że Blaze nawet nie przepracował jednego NXT, ale wydaje być się miłą i sprawiedliwą osobą, jednak do pełnej oceny trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

Xavier Woods: A Ja myślę, że jak to powiedział Tazz jest to właściwa osoba na właściwym miejscu.

Kuba The Black: Tak! NXT już potrzebowało zmian, a ja wierzę że z jego umiejętnościami detektywistycznymi NXT zdoła wrócić na właściwe tory.

Kelley: A niby jak po zaledwie dziesięciu minutach jego pracy to wywnioskowałeś?

Kuba The Black: Po pierwsze nie dziesięciu tylko jedenastu, a to spora różnica. Po drugie jest to bardzo mądry człowiek, od którego wiedzą bije na kilometr. Nie oszukujmy się Foley może i miał doświadczenie, Szpicu miał charyzmę, ale Blaze…on ma w sobie coś unikalnego.

James Stewart: Po pierwsze...po drugie...po trzecie...po śmiecie! Black gadasz tak samo głupio jak ten cały niedorobiony Blaze! Chcecie znać moje zdanie na temat tego zasranego detektywka? Huh…Powiem wam co o nim naprawdę myślę…

Xavier Woods: Wiemy co o nim myślisz, ale wiesz co Stewart? Uważamy że stanowczo przesadzasz i jesteś po prostu uprzedzony do tego gościa.

Kuba The Black: No właśnie!

James Stewart: Ohhh yeahhh! Bo przecież Blaze jest taki wspaniały, piękny i mądry, że aż mi zaraz pała stanie! Ohhhh….reallyyyyy??? Woods i Black za chwilę wejdziecie mu w dupę! Nie widzicie tego, że ten człowiek to jedna wielka pomyłka? Że ten człowiek to zwykły kłamca, manipulator, a do tego jeszcze sukinsyn? Czy tylko Ja to kurwa widzę?

Kuba The Black: Uspokój się James. Przecież nikt nie chcę się tu z Tobą tu kłócić. Po prostu uważamy, że jesteś…

Black przerwał ponieważ w towarzystwie Polish Monstera pojawił się CD Blaze.

Kuba The Black: Dzień dobry panie Blaze. Jak tam pierwsze wrażenia po objęciu tak ważnego stanowiska?

CD Blaze: A dziękuję bardzo. Na razie muszę sobie wszystko poukładać, jednak miło mi słyszeć że ktoś od początku ceni moje notowania Jednak są też osoby które łagodnie mówiąc nie kibicują mi ale Ja rozumiem to. Każdy ma prawo wygłaszać swoje zdanie i poglądy, dlatego nie mam do pana pretensji panie Stewart za to co przed chwilą pan o mnie powiedział Chwileczkę. Chciałbym również dodać, że najmocniej przepraszam pana za to, co stało się tydzień temu. Po prostu poniosły mnie nieco emocję, ale obiecuję że to się więcej nie powtórzy Niech pan jeszcze poczeka panie Stewart. Ja mówię całkiem poważnie, a żeby udowodnić panu to że zawsze staram się stawiać dobro wrestlerów na pierwszym miejscu, to dzisiaj w ramach rekompensaty za to co zrobiłem panu tydzień temu zmierzy się pan z...The Shield w 3 on 1 Handicap Matchu! Jakby tego było mały wy nie możecie ingerować w te starcie James ma prawo być wściekłym, ale zrozumcie. Ja chcę po prostu dla niego jak najlepiej. Chcę by był twardy! Chcę by kiedyś w razie czego umiał sobie poradzić w sytuacji w której byłby napadnięty przez kilka osób, rozumiecie mnie? Nie ustaliłem mu walki z Shield, bo mam do niego uraz...ja po prostu bardzo go szanuję i cenię. I was też cenię, dlatego jeszcze dzisiaj Ty Jan zmierzysz się z Kubą The Blackiem, natomiast wy Wy chyba macie mały problem z BGC, dlatego jeszcze dzisiaj będziecie mogli go z nim rozwiązać w jednym ringu w 2 on 1 Handicap Matchu!

Blaze wraz z Monsterem odeszli, tymczasem Kelley, Woods, Kowalsky i Black wyglądali na zadowolonych z decyzji jakie podjął nowy GM NXT.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: <śmiejąc się> Czyli Blaze i Stewart łagodnie mówiąc za sobą nie przepadają.

Jim Ross: Łagodnie? Przecież ustawianie Jamesowi walki z Shield, to jak posłanie go na wojnę bez broni. I z całym szacunkiem do jego nietuzinkowych umiejętności, jednak w tej walce James nie ma najmniejszych szans.

Tazz: Może masz rację, ale jak to powiedział nasz nowy GM’em on po prostu chcę, by Stewart poradził sobie w trudnych życiowych sytuacjach i Ja to kupuję!

Jim Ross: To widać tanio siebie cenisz Tazz Oczywiście żartuję. Ale teraz już nie na żarty. Panie i panowie 2 on 1 Handicap Match.

Tazz: BGC kontra Kelley i Xavier Woods.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W ringu zameldowali się już Kelley i Xavier Woods, a po chwili na rampie z kijem baseballowym i mikrofonem w rękach pojawił się BGC.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1215/Brain_Damage.jpg

BGC: Jak widać Blaze znalazł już sobie pupilków, którzy za każdym razem będą mu wchodzić w dupę jednak jednego nie można mu odmówić. Facet ma jaja, by zatwierdzać komuś tak słabemu i bezbronnemu jak wy, walkę ze kimś tak silnym jak Ja. A jeśli dodamy do tego Handicap Match, czyli walkę bez dyskwalifikacji, to jednym słowem…obiecuję że nie wyjdziecie z tego cali! Ale to nie wszystko, bo po tym jak już zmasakruje wasze ciała, to najzwyczajniej w świecie obedrę was ze skóry i zjem was! Wypiję waszą krew, by na koniec...I’M GONNA KILL YOU!

 

 

Walka Nr.1: BGC vs Kelley and Xavier Woods – 2 on 1 NO DQ Handicap Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1215/Brain_Damage.jpg vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2588/Hunico2.jpghttp://psd-dreams.de/data/thumbnails/870/Xavier_Woods.jpg

BGC rzucił mikrofon na rampę i udał się na ring, ale gdy był w okolicach kwadratowego pierścienia, to Woods od razu chciał zaatakować go Baseball Slide’m, tyle że BGC zdołał uniknąć, po czym przywalił Xavierowi kijem baseballowym w głowę! Woods padł nieprzytomny na podłogę, podczas gdy Kelley również wziął rozbieg i skoczył na BGC z Suicide Dive’m, po którym ten aż wbił się w barykadę! The Flying Man szybko wskoczył na barykadę skąd dorzucił Flying Knee, po czym zajął się przebudzaniem swojego Tag Team partnera. To dało czas BGC, który szybko przebudził się i ruszył na Kelley’a powalając go mocnym clothesline’m. God of War szybko sięgnął pod ring skąd wyciągnął krzesełko, ale nie zdążył go nawet użyć, ponieważ Woods powalił go ładnym Flying Forearmem. Xavier sięgnął po krzesełko które wyciągnął BGC i przywalił mu nim potężnie w głowę! Holy Shit! BGC padł na podłogę, tymczasem Woods ulokował krzesełko między jego głowę, po czym wdrapał się na narożnik i skoczył na niego z Flying Knee, ale na swoje szczęście BGC w ostatniej chwili zdołał uniknąć! BGC szybko otrząsnął się, po czym wymierzył wstającemu Xavierowi Spear przez metalowe schodki! BGC sam mocno ucierpiał przy tej akcji, co dało czas Kelley’owi, który wymierzył mu mocnego kopniaka w głowę, po czym wrzucił na ring, a tu The Flying Man dodatkowo dorzucił ładny Springboard Senton! 1…2…Kickout! Kelley nie zamierzał się poddawać i po chwili próbował wykonać także Flying Crossbody z narożnika, ale tym razem BGC złapał go w locie European Uppercuttem, po czym szybko wyniósł sobie przeciwnika na barki i zapiął Torture Rack! Kelley był w poważnych tarapatach i gdy wydawało się że odpłynie, to na szczęście odnalazł się Xavier Woods, który powalił BGC Springboard Dropkickiem, po czym ruszył na niego odważnie z Jumping Clothesline’m, Running Forearmem oraz z IT'S MORPHIN' TIME! 1…2…Kickout! Woods wskoczył na narożnik skąd szykował się do wymierzenia swojego Diving DDT, ale BGC nie dał wykonać mu tej akcji i zamroczył go na narożniku potężnym Big Bootem, by chwilę później wymierzyć mu imponujący Tombstone Piledriver Z NAROŻNIKA! Woods padł bez życia na matę, Kelley leżał półprzytomny poza ringiem, więc BGC przeszedł do pinu odnosząc imponujące zwycięstwo!

Zwycięzca: BGC – 6.00 via pinfall

 

Po walce BGC nie nacieszył się długo z wygranej, albowiem z narożników wybuchły promienie i na ring wszedł wściekły Cerber. BGC był w szoku, tymczasem The Dark Guardian powalił go potężnym Running Big Boot’em, po czym przeszedł do atakowania Woodsa. Nim jednak zdołał wykonać jakąś akcję, to odnalazł się Kelley, który chciał ratować kolegę i desperacko próbował Springboardu, lecz Cerber nie dał się zaskoczyć i przechwycił lecącego Kelley’a w powietrzu wymierzając mu Chokeslam From Hades. To jednak nie koniec, gdyż Cerber złapał Xaviera za gardło i przeciągnął go aż na rampę, a tu wymierzył mu Chokeslam From Hades z dwumetrowej rampy na podłogę! Ohhh…My GOD! Cerber spojrzał jeszcze na leżących w ringu BGC i Kelley’a, po czym wykonał charakterystyczny gest rękami, a z narożników wybuchły promienie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Dobra walka na otwarc…

Jim Ross: Nie, nie, nie! Przecież tego nie dało się oglądać. Było zbyt chaotycznie, a jedyny plus tej nieciekawej walki to imponujące zakończenie.

Tazz: Tak. Ten Tombstone z narożnika musiał rzeczywiście boleć, jednak ciekawiej zrobiło się po walce, gdy pojawił się Cerber.

Jim Ross: The Dark Guardian wypatrzył sobie kolejne ofiary i jestem ciekawe, kto lub co go w końcu zatrzyma bo jeśli tak dalej pójdzie to wyśle on do szpitalnego łoża cały Roster NXT.

Tazz: A wtedy to my staniemy do walki Taaakkkk…To był oczywiście żart, jednak teraz już całkiem serio zobaczmy co u pokręconej rodzinki.

Jim Ross: Panie i panowie przed wami lekcje Wrestlingu z Bray’em Wyattem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera przeniosła nas w pobliże chatki Wyatt’a, a konkretnie przed jego dom gdzie Wyatt Family budowali z drewna prymitywny ring, w którym stał manekin. Po chwili pojawił się Bray Wyatt.

Bray Wyatt: Dawno, dawno temu żyła sobie stara kobieta, która była wiedźmą. Nie wiedziała jednak naprawdę kim jest i jakie ma zdolności, jednak pewnego dnia wybrała się do lasu, by pozbierać grzyby. I wtedy stało się cud...Bóg ukazał jej się przed oczami i wskazał jej drogę. Odtąd wiedźma posługiwała się swoimi magicznymi umiejętnościami i niepodzielnie rządziła światem, ale teraz...teraz spójrzcie tą dwójkę Ci dwaj drwale są jak ta wiedźma. Jeszcze niewiedzą co tak naprawdę potrafią, dlatego Ja wasz zbawca i epoka Bray Wyatt naprowadzę ich na właściwą ścieżkę...pokaże im jak walczyć! Pokaże im jak wyzwolić w sobie moc, nienawiść i ducha walki, ale najważniejsze...pokaże im jak zwyciężać! A na początek zabawmy się w...kołysankę!

Bray ustawił kamerę na stercie śmieci, po czym wszedł do ringu i nakazał Harperowi i Rowanowi powtórzyć zeszłotygodniową lekcję, czyli poprawne wykonanie German Suplexu. Obaj wykonali tę akcję na manekinie poprawnie, więc Bray nakazał im zapiąć Sleeper Hold, tyle że już na sobie. Luke i Erick przez chwilę szamotali się najpierw w stójce, potem w parterze, ale w końcu Rowanowi udało się zapiąć Sleeper Hold na Harperze, więc Bray nakazał przestać, po czym pochwalił Rowana. Następnie przeszedł do Harpera, na którego darł się za to, że ten nie umie wykonać tak prostej akcji. Harper aż się popłakał, ale na Bray’u nie zrobiło to wrażenia, wręcz przeciwnie – zagonił on Luke’a do narożnika i tam krzyczał na niego i wymierzał mu ciosy. O dziwo mękę Harpera przerwał Rowan, który chciał zaimponować Bray’owi i z zaskoczenia zapiął mu Sleeper Hold! Wyatt jednak szybko przerzucił przez siebie Ericka i sam zapiał Sleeper Hold na Rowanie śpiewając mu przy tym kołysankę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przenieśliśmy się z powrotem do stolika komentatorskiego, ale zanim komentatorzy zdołali coś powiedzieć, to przenieśliśmy się na jakiś parking, gdzie zobaczyliśmy stojącego w kapturze…Kassiusa Ohno!

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/610/kassiusohno.png

Kassius Ohno: Nie mam zbyt wiele czasu, bo nie dość że gonią mnie te wredne psy, to jeszcze podłączyłem się tu przez satelitę, dlatego chcę wam tylko powiedzieć że nie będę teraz szukał tanich wymówek, ani składał idiotycznych obietnic, ponieważ one nic nie znaczą. Po prostu znajdę prawdziwego sprawcę, ponieważ nie mam zamiaru robić za frajera w tej pieprzonej historyjce Blaze’a, a po drodze znokautuje każdego, kto jest dla mnie podejrzany lub wejdzie mi w drogę, dlatego wobec tego, to Ty Blaze będziesz pierwszy! I możecie być pewni, że nie spocznę, dopóki nie znajdę prawdziwego sprawcy!

I w tym momencie Ohno urwał, ponieważ usłyszał wjeżdżające na parking samochody Policyjne, ale gdy Policjanci dotarli już do miejsca, z którego do NXT połączył się Ohno , to Kassiusa już tam nie było.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: Ohhhhh……Myyyyy! Kassius Ohno zapowiedział, że nie podda się tak łatwo, a to oznacza, że…

Tazz: Że gówno! Ten cwaniak i tak nic nie zrobi, a wiesz czemu Jim? Ponieważ jest niezrównoważonym psychicznie zdrajcą, który brutalnie zaatakował Szpica i Foley’a i wiesz co Ci jeszcze powiem Jim. Cieszę się, że go tu już nie ma, bo nigdy za nim nie przepadałem…

Jim Ross: A Ja myślę, że to nie on!

Tazz: Are you fucking kidding me?!

Jim Ross: Nie! Nie żartuję. I powiem Ci więcej...jestem pewien, że Kassius jest niewinny!

Tazz: Kwestionujesz decyzje nowego GM’a? Postradałeś zmysły Jim?

Jim Ross: Nie, po prostu uważam że każdy ma prawo popełnić błąd, ale temat Kassiusa zostawmy już w spokoju i przenieśmy się na zaplecze.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kamera przeniosła nas do biura Blaze’a, który w towarzystwie Polish Monstera rozmawiał przez telefon.

CD Blaze: Tak. Proszę przysłać dodatkowych ochroniarzy...Najlepiej natychmiast...Mam jeszcze jedną sprawę…

I w tym momencie do pokoju weszli Sylvester Lefort i Ron Wild.

Sylvester Lefort: Dzień dobry panie Blaze Przychodzimy tu, ponieważ zobaczyłem że mój klient nie ma jeszcze zaplanowanej walki na dzisiejsze NXT więc pomyślałem pomyślałem, że może ustali mu pan jakąś walkę?

CD Blaze: Tak to znowu Ja...Nie, tym razem to wiatr narozrabiał dlatego proszę, by służby porządkowe...

Ron Wild: SPÓJRZ NA MNIE! NARESZCIE! Uhhhh….Tydzień temu mimo zwycięstwa fani olali mnie, a dzisiaj...dzisiaj przychodzę do Ciebie i co robisz? To samo co robią Ci durni fani! Ignorujesz mnie, ignorujesz Lef…

CD Blaze: Spokojnie! Rozumiem pańską frustrację panie Wild, ale mimo wszystko proszę się uspokoić Proszę. Jeśli chodzi o moje zachowanie, to najmocniej przepraszam, ale jak państwo wiecie jestem tu GM’em dopiero od trzydziestu minut, dlatego musiałem załatwić kilka bardzo ważnych spraw. W międzyczasie jednak słyszałem, to czego pan ode mnie oczekiwał panie Lefort dlatego dam panu to, czego pan chcę ale niestety dzisiaj mam już rozplanowane całe show, dlatego Ty Wild dostaniesz walkę za tydzień z...Polish Monsterem! A jeśli chodzi o szafkę...nie przejmuj się tym Ron. Była zarezerwowana dla Ciebie.

Wild i Lefort nie byli już tak zadowoleni jak jeszcze chwile wcześniej, więc szybko opuścili biuro GM’a, po drodze jeszcze bardziej rozwalając szafkę.

CD Blaze: W końcu! Mówię Ci Monster. Ta praca jest strasznie wyczerpująca, a jeśli chodzi o niego...bądź w ciągłym pogotowiu, a jeśli nadarzy się okazja, to potraktuj go z należytym szacunkiem!

Monster kiwnął głową i wyszedł z biura pozostawiając w nim zamyślonego Blaze’a.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: A więc mamy zaplanowaną już kolejną walkę na przyszłotygodniowe NXT.

Tazz: Może to i nie jest starcie, które wypełni fanami całą arenę, ale z pewnością powinien być to ciekawy pojedynek ze względu na specyficzne podejście fanów do Rona Wilda.

Jim Ross: Zobaczymy jak to wyjdzie, jednak Ja bardziej skupiam się na tym co Blaze powiedział do Monstera. Jestem ciekaw o kim mówił Blaze.

Tazz: Przecież to jasne, że o Jamesie Stewardzie.

Jim Ross: Ciekawe czy Twoja teoria się sprawdzi Tazz. Panie i panowie przed wami Renee Young i jej gość – James Stewart.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na zapleczu Renee Young przeprowadzała wywiad zJamesem Stewartem.

Renee Young: Panie i panowie...James Stewart! James powiedz, jak nastrój przed chyba Twoją najtrudniejszą dotychczas walką na NXT?

James Stewart: Jest wyśmienicie! Naprawdę! Nie widzisz jak skaczę ze szczęścia? A Blaze…Nie! Nie mogę znaleźć słów by opisać wdzięczność jaką darze aktualnie tego człowieka! Ten facet jest wspaniały! Kocham go!

Renee Young: Czyli mamy zrozumieć, że przeszła Ci już niechęć do Blaze’a?

James Stewart: A czy jest ktoś na tej planecie kto nie lubi tego gościa? Bo przecież jak można nie lubić człowieka, który się o Ciebie troszczy? Jak można nie lubić gościa który z troski o Ciebie ustawia Ci aż pojedynek z The Shield? Ohhhh Come One! Bo zaraz się porzygam tęczą! Blaze mówiąc poważnie może i zakręciłeś sobie wokół palca Kowalsky’ego, Blacka, czy Woodsa, ale wiedz że Ja nie dam się nabrać na te Twoje gierki. Nie będę Ci skakał wokół dupy i nie dam Ci się wykiwać, tak jak zrobił to Kassius Ohno i powiem Ci więcej, dupku. Zamierzam pomóc Kassiusowi! Zamierzam zrobić to, a wiesz czemu? Ponieważ jesteś pieprzonym sukinsynem! Zgrywasz dobrego i miłego, a tak naprawdę jesteś cynicznym pojebańcem, który stoi za atakami na Foley’a i Szpica…

I w tym momencie mikrofon Stewarta został odłączony więc wściekły James wyrwał mikrofon Renee Young, ale zanim zdołał coś powiedzieć, to został zaatakowany przez Polish Mosntera, który wbił Jamesa w ścianę, po czym rozwalił mu stojącą na blacie butelkę na głowie! Na Jamesie nie zrobiło to jednak wrażenia, wręcz przeciwnie – chwycił on drugą butelkę i teraz to on rozwalił ją na głowie Monstera! Monster zachwiał się, ale nie przewrócił, więc James chciał wbić się w niego Spearem, tyle że Monster zrobił unik, przez co James trafił w szklaną szybę od bufetu rozwalając ją! Holy Shit! Głowa Jamesa obficie krwawiła, tymczasem Monster wyniósł go jeszcze w górę i wymierzył mu Chokeslam na blat bufetu! Po chwili pojawiły się służby medyczne, które opatrywały półprzytomnego Jamesa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: Stewart powiedział o kilka słów za dużo i został za to ukarany.

Jim Ross: Więc Twoja teoria się potwierdziła Tazz. Niestety Blaze widzi w Stewardzie wroga, a szkoda bo ten wrestler bardzo dobrze prosperuję, więc szkoda by było, gdyby przez konflikt z GM’em ucierpiała jego kariera.

Tazz: A ja bardziej obawiałbym się o jego zdrowie. W końcu za chwilę powinna odbyć się jego walka z The Shield…

Jim Ross: No właśnie, powinna. W tej sytuacji uważam, że 3 on 1 Handicap Match nie ma prawa się w ogóle odbyć!

Tazz: A jak będzie w rzeczywistości? Przekonajmy się!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W ringu czekali już członkowie The Shield, ale Stewarta jak nie było, tak nie ma. W końcu po około minucie na rampie pojawił się zdenerwowany CD Blaze.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/208330235850ec562bc5872.jpg

CD Blaze: Panie i panowie niestety nie mam dobrych wieści. Wobec karygodnego zachowania Polish Monstera, na które oczywiście nie miałem żadnego wpływu, James Stewart nie jest obecnie zdolny do walki. I mimo że wiem iż tak wspaniały wrestler jak James poradziłby sobie nawet i z dwudziestką rywali to niestety muszę dokładnie i sumiennie wykonywać swoją pracę, wobec czego nie mogę narazić Stewarta na jeszcze większe pogłębienie się jego urazów, dlatego jego walka z Shield została…

Blaze przerwał, ponieważ w tym momencie na rampie zjawił się poobijany James Stewart. James ze wściekłością w oczach spojrzał na Balze’a, po czym ledwo idąc udał się w stronę ringu na walkę z Shield, podczas gdy Blaze bił mu brawo i krzyczał, że tak postępują tylko najlepsi.

 

 

Walka Nr.2: The Shield vs James Stewart - 3 on 1 Handicap Match

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/4428/sheild_1_unconquerable.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/803088495504e2a26588db.png

Ledwo trzymający się na nogach James po wejściu na ring od razu nadział się na Spear od Reignsa. To jednak nie koniec, ponieważ Roman zmienił się jeszcze z Rollinsem, który dorzucił od siebie jeszcze Blackout, a dzieła zniszczenia swoim Headlock Driverem dopełnił Dean Ambrose.

Zwycięzcy: The Shield – 2.00 via KO

 

Po walce Shield chcieli dobić Stewarta i już wynosili go pod Triple Powerbomb, ale wtedy niespodziewanie na ring wraz z ochroniarzami wbiegł CD Blaze, więc Shield puścili Stewarta i zajęli się ochroniarzami. W tym czasie Blaze wyciągnął Jamesa z ringu i chciał mu pomóc udać się na zaplecze, ale James wyrwał się spod rąk Blaze’a i wrócił na ring, lecz tylko po to, by nadziać się na Spear od Reignsa! W międzyczasie Shield wyczyścili ring z ochroniarzy, po czym spoglądając na zakłopotanego Blaze ponownie wynieśli Stewarta w górę, ale tym razem udanie wymierzyli mu Triple Powerbomb. Następnie Shield chwycili za mikrofony.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/4428/sheild_1_unconquerable.jpg

Seth Rollins: Tydzień temu na NXT stało się to, czym wszyscy się teraz zachwycają. Ósemka idiotów, którzy postradali zmysły, bo tylko tak można nazwać osoby, które mają odwagę z nami zadzierać wdarło się na ring i powstrzymało nas po raz pierwszy w historii tego show. To jednak jedyny dobry element tej układanki, ponieważ karta ponownie odwróci się na naszą stronę.

Dean Ambrose: I dzisiaj, by taka sytuacja już nigdy więcej nie miała miejsca, wymierzymy sprawiedliwość tym, którzy przeciwstawili nam się tydzień temu. I uwierzcie nam, że to co przed chwilą stało się ze Stewartem jest tylko rozgrzewką, przed tym co czeka pozostałych!

Roman Reigns: Uwierzcie w to i uwierzcie w The Shield!

Shield rzucili mikrofony i uciekli przez trybuny.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tazz: A więc mimo wszystko walka doszła do skutku.

Jim Ross: Walka? Nie! Tego nie można nazwać walką. Zresztą James nie był w stanie walczyć…

Tazz: Za błędy trzeba płacić. I mimo, że Blaze nie chciałby James stanął do walki, to ten na upartego wszedł do ringu i na własne życzenie dostał porządny łomot od The Shield.

Jim Ross: Jeśli jesteśmy przy The Shield, to ciekaw jestem, czy wywiążą się oni z danej obietnicy.

Tazz: Jim, a czy kiedyś powiedzieli oni coś, co by się później nie wydarzyło? Bo Ja sobie nie przypominam!

Jim Ross: Tak czy siak będzie ciekawie, jednak teraz wysłuchajmy tego co mają nam do powiedzenia mistrzowie Tag Team The Ascension.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przez chwilę zrobiło się ciemno, a gdy ponownie lampy zabłysły, to w ringu stali już mistrzowie Tag Team The Ascension.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/3122/Kenneth_Cameron_3_Jess07Feb2013.jpg

Kenneth Cameron: Leo Kruger i Oliver Grey...ktoś mógłby rzec że tydzień temu uciekliśmy przed nimi z ringu i faktycznie tak było. Jednak prawda jest taka, że tydzień temu chcieliśmy ich po prostu wybadać, tak jak zwierzyna ma w zwyczaju badać swoją ofiarę. I wiecie co? Oni nie są nic warci! Za ich skóry nie dostalibyśmy nawet złamanego mennica. Są w tej samej grupie co Mattias Liam, Wyatt Family, czy inni Homo sapiens, tymczasem MY jesteśmy pozbawioną duszy i serca rasą nadludzi, którzy przemyślanymi ruchami już wkrótce ogarną cały świat! Do tego jesteśmy najbardziej demonicznym Tag Teamem w historii tego sportu i najważniejsze...jesteśmy na szczycie! A to...dopóki jest w naszym posiadaniu to jest poza waszym zasięgiem Kruger!

Nie trzeba było długo czekać, by na rampie zjawili się Oliver Grey i Leo Kruger.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2594/leokruger1_wfmashupz.jpg

Leo Kruger: Kenneth...Kenneth...Kenneth! Stamtąd skąd pochodzę obowiązuję jedno, ale bardzo ważne i słuszne prawo…żeby przetrwać musisz eliminować ze środowiska słabe rasy i gatunki, które zagrażają Tobie samemu. A na potwierdzenie moich słów, możesz spytać Bo Dallasa, lub Adriana Neville’a. Oni powiedzą Ci kto tak naprawdę jest tu zwierzyną! Oni powiedzą Ci kto tu jest słabszą rasą, ale najważniejsze...powiedzą Ci kto jest najwyżej w hierarchii zwanej dżunglą! I nie chodzi mi tu o was Ascension, ponieważ Wy jesteście jak to ładnie ująłeś "Homo sapiens", którzy jedyne czym mogą postraszyć przeciwnika, to pomalowanymi twarzami i trickiem ze światłem podczas wejścia, tymczasem MY...my nie owijamy w bawełnę. My nazywamy rzeczy po imieniu, a tak się składa że macie coś, co nam skradliście dwa tygodnie temu, więc albo dacie nam walkę o nasze pasy, albo za chwilę pokażemy wam co to znaczy być ofiarą!

Kenneth nie zdążył odpowiedzieć, ponieważ w tym momencie na rampę wbiegli członkowie The Shield, którzy zaatakowali Grey’a i Krugera. Leo i Oliver z początku nawet nieźle sobie radzili, ale w końcu Shield opanowali sytuacje wymierzając Krugerowi Triple Powerbomb na rampę. To jednak była dopiero połowa, bo jak się po chwili okazało Reigns zdecydował się na szalony ruch i wymierzył Grey’owi cholerny Spear przez ścianę od sceny wyłamując ją! HOLY SHIT! Ascension z lekkim niedowierzaniem, ale i z iskrą w oczach patrzyli na to z ringu, tymczasem Ambrose i Rollins pomogli jeszcze wstać Reignsowi, po czym udali się w trybuny. Po chwili na rampie pojawiła się karetka, która wywiozła z areny nieprzytomnego Grey’a!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: Ohhh….Myyyy….GOD! Nie mogę uwierzyć co tu się przed chwilą stało!

Tazz: Yeahhh Babe! Poczułem się jak za starych dobrych czasów ECW, bądź Szpicu Hardcore TV Night.

Jim Ross: Ten spot wyglądał naprawdę widowiskowo i tylko potwierdził to co mówili The Shield.

Tazz: Stewart, Kelley, Woods, Grey i Kruger już otrzymali lekcję sprawiedliwości. Czy dzisiaj otrzymają ją również Jan Kowalsky i Kuba The Black?

Jim Ross: Przekonajmy się, ponieważ już za chwilę Kowalsky kontra Black.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka Nr.3: Jan Kowalsky vs Kuba The Black – Normal Match

http://forum.attitude.pl/images/avatars/790960727521bb06a474ad.jpg Vs http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1457/joey_ryan_05.jpg

Panowie przed walką podali sobie dłonie na znak szacunku, ale po gongu nie było już tyle uprzejmości, bo Jan odważnie ruszył na Kubę z serią niskich kopnięć, którą zakończył Running Hurricanraną. Kuba był lekko zdziwiony postawą Jana, więc wyturlał się z ringu, by odetchnąć, lecz Kowalsky nie dał mu nawet chwili wytchnienia i szybko dorzucił Suicide Dive poza ring. Incredible nie zatrzymywał się i wskoczył na krawędź ringu, skąd wykonał imponujący Asai Moonsault, tyle że Kuba zrobił unik i Jan z ogromnym impetem trafił w barykadę! Akcja ta wyglądała bardzo groźnie, tymczasem Blalight wrzucił poobijanego Jana z powrotem na ring, a sam wdrapał się na narożnik. Tu przez chwilę przy aplauzie fanów poruszał jeszcze biodrami, po czym zdecydował się na Diving Splash! 1…2…Kickout! Black nie poddawał się i po krótkiej przymiarce zapiął widowiskowy Surfboard! Jan jednak szybko wydostał się, po czym chciał powalić wstającego High Kickiem, ale Kuba zrobił unik i wymierzył Dropkick into face. Black tańcząc zasygnalizował finisher, ale ostatecznie Jan skontrował The BlackMission(odwrócone Twist of Fate) na Backslide pin – 2 count! Jan szybciej podniósł się i ruszył z szarżą, ale Kuba sprytnie złapał go w Side Slam Backbreaker - 2 count! Black nie poddawał się i już po chwili próbował kolejnej akcji, jednak tym razem to Jan okazał się sprytniejszy i nadział Kubę na liny, by po chwili wykonać mu Springboard Crossbody! 1…2…Kickout! Jan wdrapał się na narożnik, ale zanim zdołał popisać się jakąś akcją, to na narożnik wskoczył również Black. Panowie przez chwilę wymieniali ciosy, aż w końcu Kowalsky High Kickiem zrzucił Blacka z narożnika, po czym szybko próbował dorzucić Polish Star Press, tyle że zamiast z Blacka, trafił w jego kolana! Kuba szybko się podniósł i wykonał ogłuszonemu Janowi The BlackMission! 1…2…KICKOUT! Black nie mógł w to uwierzyć, ale po chwili opanował nerwy i próbował ponownie wykonać finisher, jednak tym razem Jan nie dał się zaskoczyć i skontrował The BlackMission na LeBell Lock, więc Kubie pozostało tylko jedno – odklepać!

Zwycięzca: Jan Kowalsky – 7.00 via submission

 

Po walce Jan pomógł wstać Blackowi, po czym ten drugi przy aplauzie fanów zatańczył swój taniec i opuścił ring, tymczasem Jan sięgnął po mikrofon.

http://forum.attitude.pl/images/avatars/790960727521bb06a474ad.jpg

Jan Kowalsky: Oliver Ja i Ty tydzień temu stoczyliśmy w tym ringu bardzo wyrównaną i zaciętą walkę, jednak to co zrobiłeś, a już w szczególności to co po niej powiedziałeś sprawia, że mam ochotę pobić Cię teraz i pokazać jak bardzo pomyliłeś się w swych słowach. Nazwałeś mnie emigrantem i kłamcą, który nie tylko obraża swój kraj, ale i godnie go nie reprezentuję, ale tak naprawdę tydzień temu tu to Ja pokonałem Ciebie, a nie Ty mnie. Dodatkowo nazwałeś mnie jeszcze osobą przez którą Amerykanie nazywają Polaków ścierwem i tanią siłą roboczą, jednak to nie moje, a Twoje zachowanie jest potwierdzeniem Twoich słow. I żeby nie było niedomówień. Nie jestem najlepszy i czasem zdarzy mi się przegrać, jednak gdy ktoś mnie obraża, to musi później ponieść konsekwencję. I Ty takowe poniesiesz Oliver, obiecuję Ci to!

Jan położył mikrofon i miał udać się już do wyjścia, gdy wybrzmiało "Special Op" i na ring wbiegli The Shield, tyle że Kowalsky przechytrzył ich i szybko uciekł z ringu na rampę. Shield ruszyli w jego stronę, ale Jan nie wycofał się na zaplecze, tylko prowokował jeszcze Shield by podeszli bliżej. Gdy Shield dotarli na rampę, to z trybun wybiegł Kuba The Black, który zaszedł Shield od tyłu i powalił Rollinsa ciosem krzesełkiem. Zaskoczony Ambrose odwrócił się by zobaczyć co się dzieje, ale on również padł po ciosie krzesełkiem! Black i Kowalsky korzystając z przewagi liczebnej rzucili się na osamotnionego Reignsa wbijając go w Titantron i logo NXT. Następnie Black wymierzył mu The BlackMission na rampę, a w międzyczasie Kowalsky wdrapał się na dwumetrowy Stage, po czym zagrzał jeszcze publiczność i przy wielkim aplauzie wykonał genialny Polish Star Press! "Holy Shit" rozbrzmiało na trybunach, tymczasem Black pomógł wstać Janowi i chciał odprowadzić go na zaplecze, ale nie pozwolili mu na to Ambrose i Rollins, którzy korzystając z osłabienia Kowalsky’ego razem zaatakowali Blacka, który po chwili otrzymał Headlock Driver na rampę! Następnie Shield pomogli wstać Reignsowi, po czym przeszli do Jana, któremu wykonali swój Triple Powerbomb na rampę! Shield mimo zmęczenia nie odpuszczali i zaciągnęli jeszcze Blacka na ring, gdzie rozstawili stół, na który wymierzyli Blackowi swój Triple Powerbomb. Po chwili pojawiły się służby medyczne które na noszach wywiozły Blacka i Kowalsky’ego z ringu, podczas gdy Shield uciekli w trybuny.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jim Ross: Więc Shield ponownie uderzyli.

Tazz: Tym razem to nie były jednak zwykłe ataki...to była rzeźnia!

Jim Ross: Ale trzeba oddać, że Kowalsky i Black dzielnie walczyli, jednak Shield dzisiaj po prostu byli zbyt silni.

Tazz: To jednak nie koniec wrażeń na dziś, ponieważ już za chwilę Hell In A Cell Match o NXT Title!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

MAIN EVENT: Big E Langston(Champion)vs Victor Von Tarkin vs Jack Corniso – Triple Threath Hell In A Cell Match for NXT Championship.

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2581/2301_Big_E_Langston.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/1721444919517525914ae9a.jpg vs http://forum.attitude.pl/images/avatars/19131293144dce510d26359.jpg

Po oficjalnej zapowiedzi sędzia kazał bić w gong, ale zawodnicy byli wyraźnie wystraszeni i jeszcze chwilę stali wpatrując się w siebie i stalową konstrukcję. W końcu strach przezwyciężyła duma i Langston z Corniso ruszyli na siebie, podczas gdy Tarkin wyszedł poza ring i na razie tylko przyglądał się sytuacji w ring. Tu Langston mocnym Irish Whipem wbił Jacka w narożnik, ale nie trafił przy próbie Corner Splashu, co od razu wykorzystał Corniso wykonując Standing Dropkick oraz ładny Running Corkscrew Neckbreaker. Jack przeszedł do pinu, ale na ring wrócił Tarkin, który przerwał liczenie i ruszył z Clothesline’m i Shoulderblockiem. Do tego miał dorzucić Suplex, ale Jack bezpośrednio skontrował to na DDT, a w międzyczasie ocknął się Langston który dodatkowo Overhead Belly-To-Belly Suplexem wyrzucił Tarkina aż poza ring wbijając go przy tym w klatkę! Langston i Jack spojrzeli jeszcze na leżącego poza ringiem Tarkina, po czym weszli w zwarcie, które Langston szybko zamienił na Side Headlock. Jack jednak skontrował Back Suplexem, lecz Langston szybko się podniósł, więc Corniso próbował powalić go High Kickiem. Big E zdołał jednak uniknąć i wyniósł Jacka pod Big Ending! Jack w ostatniej chwili wyswobodził się i próbował odpowiedzieć Superkickiem, tyle że Langston zablokował i wymierzył Spinning Powerbomb! 1…2…Kickout! Langston nie zamierzał rezygnować i wbił Jacka w narożnik, po czym dorzucił długi Vertical Suplex. Następnie odbił się od lin z zamiarem wykonania Running Splashu, ale na ring powrócił Tarkin, który powalił biegnącego Langstona potężnym Chair Shotem! 1…2…Kickout! Victor rozłożył krzesełko na środku ringu i próbował wykonać na nie Langstonowi DDT, tyle że ten skontrował Flapjackiem, a w tym czasie włączył się Corniso i wyszła z tego cholerna kombinacja Flapjacka z Cutterem do tego na rozstawione krzesełko! Holy Shit! Tarkin wyturlał się poza ring, tymczasem Jack od razu wymierzył Langstonowi Dropkick, po czym próbował dorzucić Phenomenal Attack, tyle że Langston znakomicie skontrował to na Northern Lights Suplex - 2 count! Langston nie poddawał się i ruszył z szarżą, ale Corniso Drop Tue Holdem wbił go w narożnik, po czym szybko dorzucił kombinację Backbreakera i Neckbreakera - 2 count! Jack wdrapał się na narożnik i zasygnalizował Elbow Drop, ale finalnie nie zdążył nawet skoczyć, bo Langston doskoczył do niego na narożnik i po chwili walki wymierzył mu imponujący Top Rope Superplex poza ring! Langston i Corniso wyraźnie ucierpieli przy tej genialnej akcji, więc z sytuacji skorzystał Tarkin, który szybko wstał i Spearem wbił się z Jackiem w stalową klatkę lekko wyłamując ją! Jack osunął się na podłogę, tymczasem Tarkin nie tracił czasu i posadził sobie Langstona na krawędzi ringu, ale jak się potem okazało tylko po to, by wykonać mu Snap DDT na krawędź ringu! Publika nagrodziła wyczyny Tarkina barwami, a on niesiony ich dopingiem poczuł adrenalinę i ułożył głowę Langstona na schodkach, po czym uderzył w nią krzesełkiem! Na głowie Langstona pojawiła się spora ilość krwi, tymczasem Tarkin wrzucił na ring Jacka, po czym sam powrócił do kwadratowego pierścienia, ale ze stołem w rękach. Victor rozstawił stół na środku ringu, po czym próbował ulokować na nim Jacka, ale ten znikąd wymierzył mu swój Phenomenal Attack. Obaj podnieśli się w mniej więcej tym samym czasie i weszli w wymianę ciosów. Publika postawiła się po stronie Jacka, ale wymianę wygrał Tarkin, jednak to do Corniso należało ostatnie słowo w postaci Cartwheel Kicka! Jack ułożył sobie Tarkina na stole, po czym wdrapał się na narożnik i wykonał mu Diving Elbow Drop z narożnika przez stół, który oczywiście się załamał! Jack nieco ucierpiał przy poprzedniej akcji, więc dopiero po chwili przeszedł do pinu - 1…2…i Langston przerwał pin! NXT Champion nie dał podnieść się Jackowi i wściekle wymierzał mu ciosy, gdy ten chciał się podnieść, a gdy Corniso był już wystarczająco obity, to Langston z łatwością wyniósł go w górę i wymierzył mu Gutwrench Neckbreaker - 2 count! Publiczność pobudzona przez Langstona skandowała "Five", ale ten ostatecznie nie mógł wykonać swoich standardowych ciosów, gdyż od tyłu zaszedł go Tarkin, który wymierzył mu Low Blow oraz Chokeslam! 1…2…Kickout! Wściekły Tarkin nie mógł w to uwierzyć, ale po chwili opanował nerwy i próbował wykonać Jackknife Powerbomb, lecz Langston znakomicie skontrował to na Big Ending! 1…2…KICKOUT!!! Langston z wrażenia aż opadł się o narożnik i tam zastanawiał się jaki zrobić następny ruch, a gdy już zdecydował się wstać to nadział się na Superkick od Corniso, po którym wypadł z ringu! Langston leżał nieprzytomny poza ringiem blisko klatki, a wtedy niespodziewanie wokół klatki pojawili się Shield, którzy przykuli nieprzytomnego Langstona do klatki kajdankami, tak że ten nie mógł teraz zrobić ruchu! Zadowoleni Shield uciekli przez trybuny, tymczasem w kwadratowym pierścieniu Corniso dopiero teraz przebudził się i poczuł napływającą adrenalinę i wstał sprężynką, po czym próbował wymierzyć Superkick także Tarkinowi ale ten skontrował i z impetem rzucił Jacka w narożnik, gdzie stał sędzia! Arbiter padł na matę, tymczasem Tarkin wyniósł Corniso pod Jacknife Powerbomb, ale Jack wyswobodził się i tym razem udanie wymierzył Tarkinowi Superkick! Jack przeszedł do pinu, a publiczność zdążyła doliczyć do trzech, lecz sędzia leżał nieprzytomny koło narożnika, więc nie mógł odliczyć. Wobec tego Jack ruszył ku sędziemu i próbował go przebudzić, ale ten nie reagował, więc Corniso z powrotem zajął się Tarkinem. Ten jednak przechytrzył Jacka i niespodziewanie kopnął go poniżej pasa, po czym próbował wykonać Jacknife Powerbomb, lecz Jack tym razem skontrował to na Hurricanranę i po chwili przymierzania się wymierzył imponujący Corniso Slam! Holy Shit! Jack przeszedł do pinu, a publiczność tym razem zdążyła doliczyć nawet do dziesięciu, ale sędzia ciągle był nieprzytomny, więc zdesperowany Corniso wyszedł z kwadratowego pierścienia, ale tylko po to, by po chwili powrócić do niego i to ze stalowymi schodkami, które ustawił w ringu. Następnie ponownie próbował wykonać Corniso Slam, ale tym razem na schodki, lecz teraz Tarkin desperacko skontrował i w końcu udanie wymierzył Jackowi Jacknife Powerbomb i to w dodatku na stalowe schodki! Sędzia powoli dochodził do siebie, a Tarkin upewnił się jeszcze, że Langston jest dobrze przypięty kajdankami i przeszedł do pinu: 1………2……….3! VICTOR VON TARKIN NOWYM MISTRZEM NXT!

Zwycięzca: Victor Von Tarkin – 25.00 via pinfall

 

Po walce na ring przyszedł CD Blaze, który odczepił wściekłego Langstona od klatki, po czym z niechęcią, ale wręczył nowy NXT Title Tarkinowi. Ten przy gwiazdach fanów wzniósł nowy pas w górę i takim akcentem kończy się dzisiejszy epizod NXT.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/32318-nxt-wrestling-federation/page/11/#findComment-334601
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
    • RomanRZYMEK
      - Drew przechodzi na stałe na SmackDown i w sumie spoko, bo co miałby robić na RAW? Od razu dostaje segment z Blondasem, który doprowadza do kolejnego brawlu Owensa z Cody’m. Spoko, tylko dla mnie trochę za dużo tych brawli ostatnio w rywalizacji Cody’ego z Kevinen. Mogliby trochę z tym przystopować, bo szybko się ludziom znudzi i cały feud na tym traci. Co jeszcze warte odnotowania w tym segmencie - czyżbyśmy dostali zalążek stajni Owensa, Drew i ewentualnie Rollinsa? Każdy z nich działa z podobnych motywów, więc ma to jakiś sens.     - Solo bardzo rozwinął się na MICu od czasu jego solowego runu jako Tribal Chef. To kolejna osoba po Jey’u, Samim i Jimmy’m która zostaje jednym z głównych beneficjentów story z Bloodline. Ciekaw jestem co się z nim stanie po programie z Romanem. Raczej czeka go los Romka i program z podopiecznym Jacobem Fatu.    - IT’s Tiffy Time! Wow - co za pop. Fajnie rozegrany Cash-In, bardzo logiczny. Tiffy dostaje swój moment, nawet fajerwerki, ciekawe jaki będzie jej run. Potencjał na Micu, jak i w ringu ma nieograniczony. Czuję że na WM’ce dostaniemy jej walkę z powracającą Charlotte Flair.   - LA Knight dalej Over, ale w sumie ta strata pasa nic mu nie dała. Program z Nakamura na razie miałkły. Liczyłem że może Knight pójdzie wyżej, dostanie znowu szansę na Title Shota na WWE Championship, ale niestety na to się nie zanosi. Jedyna droga w tym roku, to walizka, ale raczej Knight jej nie wygra.    Ogolnie, to nie wiem czy zmiana decyzji na 3h wyjdzie na plus długofalowo. Co prawda roster SmackDown ma potencjał jeśli dodamy osoby, których obecnie nie ma - Orton, Styles i mocniej postawią np na Carmelo, Theory itp. Boję się jednak że przez przejście na 3h poziom tygodniówki spadnie i będą się musieli ratować zapychaczami, jak na tym show dostaliśmy kolejne starcie Michin vs Piper, które było tylko zapychaczem. Obym się mylił, ale jestem sceptyczny. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...