Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE WrestleMania XXIX PPV (zapowiedź,spoilery,dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  254
  • Reputacja:   16
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na walkę Taker - Punk można spojrzeć jeszcze ze strony - co będzie po Wrestlemanii. Sądzę, że Punk przegra (abstrahując od stylu przegranej), gdyż wtedy będzie miał powód do dalszego narzekania jaki to WWE Universe jest dla niego bleee. Będzie obwiniał ludzi, sędziego, pogodę i wszystko inne, co niby wpłynęło na jego przegraną. W ten sposób jego czas heela zostanie podtrzymany, bo podejrzewam, że writerom kończą się pomysły na dalsze prowadzenie postaci Punka. A sądzę tak na podstawie tego co Punk ostatnio mówi. Choć zdarzają się pipe-bomby, to coraz częściej zdarzają się takie testy jak płacz, że nie będzie miał walki na WM-ce. Dla mnie to ewidentny dowód na to, że Punk już nie ma naprawdę na co narzekać. I albo przejdzie faceturn albo przegra. Wygranej Punkera nie zakładam, bo Vince nie odda streaku legendy (swoja drogą to powinni to zakończyć na okrągłym 20-0), a i fala nośna po zwycięstwie nie będzie zbyt długa, żeby podtrzymać postać Punka.

Nie wykluczam także ataku the Shield. I to jest to co chyba najbardziej chciałbym zobaczyć. A przy takim rozwiązaniu wszyscy będą zadowoleni - Punk będzie miał walkę na WM, Tarcza będzie kontynuować dzieło "sprawiedliwości" a streak nie zostanie przerwany.

  • Odpowiedzi 551
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ghostwriter

    44

  • TakerFanKrk

    32

  • PH93

    28

  • Croos

    26

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2006
  • Status:  Offline

Oczywiście - można narzekać, że walka Taker vs Punk tyłka nie urwie (chociaż myślę, że będzie bardzo udana), to można zadać pytanie - kto zamiast Punka. Sheamus? bez żartów, Big Show, Orton? Było. Może udało by się zrobić feud z the Shield - wtedy na WM byłby Handicap Match, ale Taker najlepiej się jednak sprawdza w meczach 1v1. Więc tak naprawdę Punk to jedyny wybór. Muszą tylko jakoś go jeszcze fajnie podbudować, ale jest jeszcze czas. I mam nadzieję, że w karcie będzie wyżej niż HHH vs BL.

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Oczywiście - można narzekać, że walka Taker vs Punk tyłka nie urwie (chociaż myślę, że będzie bardzo udana), to można zadać pytanie - kto zamiast Punka. Sheamus? bez żartów, Big Show, Orton? Było. Może udało by się zrobić feud z the Shield - wtedy na WM byłby Handicap Match, ale Taker najlepiej się jednak sprawdza w meczach 1v1. Więc tak naprawdę Punk to jedyny wybór. Muszą tylko jakoś go jeszcze fajnie podbudować, ale jest jeszcze czas. I mam nadzieję, że w karcie będzie wyżej niż HHH vs BL.

 

Cena, Lesnar... Gorszymi kandydatami od Punka nie są.

 

Żeby była jasność - jeszcze raz przypomnę, że ja na walkę Punk-Taker nie narzekam. To zacznę robić dopiero, gdy okaże się, że feud i match będzie gówniany. ;) Na razie jestem ostrożnym optymistą.


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2006
  • Status:  Offline

Lesnar odpada od razu - jego wybór na przeciwnika Takera pokazywałby, że żadna z nowych (po erze Attitude) gwiazd nie jest godna próbować przerwać streak.

Co do Ceny - po sukcesie poprzedniej WM, rewanż z Rockiem po prostu był pewny.

 

Ale nie ma co narzekać - dla mnie Punk jest zawodnikiem, który może super poprowadzić walkę. Bardziej obawiam się o Grabarza. Nie walczył od roku, więc trochę może być "zardzewiały".


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Napisałem tam, że w obu przypadkach (Flair i Goldberg) musiałoby się to stać w przeszłości, kiedy obaj panowie walczyli regularnie. Teraz nie ma nawet opcji przełamywania streaku.
Co do Goldberga, to jeżeli Vince podkupiłby go jakimś cudem z WCW, w czasach jego świetności, to tym chętniej (w końcu to wychowanek WCW, a więc naturalnego wroga WWF) ujebałby go na WrestleManii, jobując Takerowi.

Oj Raven, nie bądź takim realistą :-) Chodzi mi o osiągnięcia i umiejętności ringowe zawodnika, a nie o ówczesny konflikt WCW z WWF.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Lesnar odpada od razu - jego wybór na przeciwnika Takera pokazywałby, że żadna z nowych (po erze Attitude) gwiazd nie jest godna próbować przerwać streak.

Co do Ceny - po sukcesie poprzedniej WM, rewanż z Rockiem po prostu był pewny.

 

Pfff. Bałem się, że wyskoczysz z czymś w tym rodzaju. My tu sobie dyskutujemy o tym, co by być mogło, a ty wywalasz z tekstem, że wszystko i tak było pewne (tzn. Rock vs. Cena II) więc nie ma co tego brać pod uwagę. To może odpuśćmy sobie tę dyskusję, bo twoje zdanie jest takie, że jedynym rozwiązaniem jest Punk, a reszta jest zaklepana i chuj.

 

Jeżeli chodzi o Lesnara, to czytam to, co napisałeś i oczy przecieram ze zdumienia. Po pierwsze - Lesnar walczył w tej federacji po Attitude Erze (Triple H jest już bardziej produktem wspomnianej ery, symbolem starych czasów). A po drugie - ja nie widzę problemu w tym, żeby postać bookowana na rozpierdalatora miała nie walczyć z Takerem. Narzekać można by było dopiero wtedy, gdy Lesnar by wygrał. Wtedy można by było uznać, że Vince popełnił błąd taktyczny dając przełamać streak gościowi, który nie jest w federacji na pełen etat i który na nią swojego czasu nasrał. Ale pod względem emocji walka Lesnar vs. Taker w niczym nie ustępowałaby walce Punk vs. Taker, a już na pewno żadna gwiazda obecnego WWE by nie straciła, gdyby Brock jobbnął Phenomowi. Gość po prostu dołączyłby do galerii pokonanych.


  • Posty:  30
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.12.2012
  • Status:  Offline

co by tu nie pisać to przydałaby się wygrana Punka. zawodnicy pamiętający poprzednia erę i będący legendami się starzeją i poza Cena obecnie z powiedzmy "młodego pokolenia" nie ma super hiper gwiazd na stałe będących w federacji. wszystko się kiedyś kończy i jeżeli nie ma sekretnego scenariusza że nikt nigdy nie złamie streaku to niech tak będzie ale jeżeli ma być pokonany to pasuje tu Punk i to bez żadnego Shield. Cena i Lesnar mają już swojego star powera nie naruszalnego nawet jeśli przegrywają. czas na Punka póki jeszcze starzy mogą się ruszać.

  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2006
  • Status:  Offline

OK, może źle się wyraziłem z tą pewnością (też mnie wkurzają goście, co po fakcie mówią - "eee to było pewne, że tak będzie, wiedziałem"). Ale można przyjąć, że Vince widząc jaki dochód osiągnęła poprzednia WM, będzie dążył do powtórki. Co innego jeśli Rock na dobre skończyłby z wrestlingiem.

 

O to, czy Lesnar walczył w Attitude Era możemy się spierać. Ale pomiędzy Lesnarem a HHH była (jest) ąc czy nie chcąc jest traktowany inaczej, bardziej jako gość, a nie stały zawodnik. A walka z Takerem to jednak wielkie wyróżnienie dla każdego zawodnika. Gdyby zawalczył Lesnar, inni mogliby pomyśleć, że zaperdal*m cały czas, a tu przychodzi koleś i występuje na The Grandest Stage of Them All.

 

Jednocześnie trzeba zauważyć jaki styl walki Lesnar. Jak sam to określiłeś jest rozpierdalatorem. Taker raczej nie jest już tym zawodnikiem, który mógłby dobrze sprzedać walkę prowadzoną w takim stylu.

 

I dalej powtarzam, że biorąc pod uwagę, że Cena zawalczy z Rockiem, przeciwnikiem Takera mógłby być chyba tylko Punk.

 

Pomijając ten temat, ciekawe jak rozwiążą problem z Dolphem Zigglerem. Jako materiał na przyszłego mistrza strasznie ostatnio jest olewany przez federację. Jakby nie było na niego żadnego pomysłu (poza walizką). Chyba, że to taka zasłona dymna, żeby fani o nim trochę zapomnieli, a na WM spinuje zwycięzcę walki o pas HC.


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Pomijając ten temat, ciekawe jak rozwiążą problem z Dolphem Zigglerem. Jako materiał na przyszłego mistrza strasznie ostatnio jest olewany przez federację. Jakby nie było na niego żadnego pomysłu (poza walizką). Chyba, że to taka zasłona dymna, żeby fani o nim trochę zapomnieli, a na WM spinuje zwycięzcę walki o pas HC.

To byłoby trochę dziwne myślenie ze strony WWE. Wynikałoby z tego mniej więcej tyle:

-Hej, zajobbujmy przed WM-ką Zigglera, ludzie na pewno będą się cieszyli, jeśli walizkę zainkasuje koleś, który ostatnio rzadko był w TV, a jeśli był, to przegrywał!

-O tak, to świetny pomysł! Poza tym, lepiej dawać czas telewizyjny Sheamusowi i Jasiowi, niż cennym zawodnikom, którzy mogliby podnieść jakość show!

 

No cóż, istnieje jeszcze jedna możliwość: Ziggler z jakiegoś powodu straci walizkę i WWE chce to uwiarygodnić. Ale to i tak byłoby dziwne, bo przecież Cena już przegrał w tym roku jedną, a drugi zawodnik?


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

O to, czy Lesnar walczył w Attitude Era możemy się spierać. Ale pomiędzy Lesnarem a HHH była (jest) ąc czy nie chcąc jest traktowany inaczej, bardziej jako gość, a nie stały zawodnik. A walka z Takerem to jednak wielkie wyróżnienie dla każdego zawodnika. Gdyby zawalczył Lesnar, inni mogliby pomyśleć, że zaperdal*m cały czas, a tu przychodzi koleś i występuje na The Grandest Stage of Them All.

 

Możemy? Według mnie Lesnar to produkt postattitudowy chociażby patrząc na formalne ramy czasowe tej ery oraz datę jego debiutu w WWE. To oczywiście pierdoła, bo rozumiem, że chciałeś przez to powiedzieć, ze Lesnar jest z tych starszych czasów i nie powinien zabierać miejsca młodszym chłopakom i nie jest na pełen etat. Ja natomiast kompletnie nie kupuję takiego argumentu, bo idąc dalej tym tropem, to lepiej byłoby rzucić Deadmanowi np. Miza, żeby chłopa wypromować, za pracę na pełen etat i wierność Vince'owi. A w przypadku Deadmana chodzi raczej o szukanie wiarygodnego (przynajmniej w minimalnym stopniu) rywala, żeby feud elektryzował.

 

Poza tym uważam, że takie uporczywe trzymanie się tej promocji poprzez fakt jobbowania Takerowi jest trochę przesadzone jeżeli bierzemy pod uwagę przypadek wrestlerów w stylu Brooksa. Punk się w ten sposób nie wypromuje bardziej niż mógłby się wypromować np. poprzez wygraną walkę The Rockiem, czy kimś w tym stylu. Jobbowanie Takerowi to dla niego nienajgorsze rozwiązanie, ale i nie najlepsze. Zresztą już wcześniej pisałem co sądzę na ten temat.

 

Poza tym to nie jest tak, że ewentualna walka Lesnar vs. Taker byłaby sygnałem "wy nie jesteście godni" dla innych zawodników. Potwarz dla wrestlerów jest wtedy, gdy np. muszą jobbować aktorom lub jakimś niezbyt rozgarniętym dupodajom z reality show, a nie gdy do walki z Takerem na jednej z WM-ek stanie były mistrz UFC, WWE i jednak - gość z ich podwórka i to na maksa wypromowany. A jeżeli któryś zawodników miałby z tym naprawdę problem, to byłoby to jego zmartwienie i fanaberia. Tym bardziej, że wiarygodnych rywali dla Deadmana obecnie po prostu brakuje (zresztą sam Lesnar byłby wiarygodny w oczach marków, bo pozostali raczej nie za bardzo by w przełamanie streaku uwierzyli). Za zabieranie miejsca chłopakom prędzej uznałbym zeszłoroczną walkę Huntera z Takerem (w końcu to już trzeci raz), czy twice in a lifetime Ceny z The Rockiem.

 

Lepiej Takerowi nie dawać rozpierdalatorów? Hmmm... Myślę, że Lesnar nie biłby się z nim na zasadach MMA tylko jednak wrestlingu. ;)

 

OK, może źle się wyraziłem z tą pewnością (też mnie wkurzają goście, co po fakcie mówią - "eee to było pewne, że tak będzie, wiedziałem"). Ale można przyjąć, że Vince widząc jaki dochód osiągnęła poprzednia WM, będzie dążył do powtórki. Co innego jeśli Rock na dobre skończyłby z wrestlingiem.

 

Chodziło mi bardziej o to, że to był kiepski argument w kontekście dyskusji. Bo dyskusja była o tym jaki rywal byłby dobry dla Takera bez względu na biznesowe wizje McMahona i posunięcia federacji, które wszyscy jako tako znamy. Wiesz, takie "o Cenie nie gadajmy, bo on i tak miał walczyć z The Rockiem". Miał. Ale my dyskutowaliśmy o tym, kto byłby oprócz Punka dobrym rywalem dla Takera bez względu na to, co zaplanowała federacja.


  • Posty:  324
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mamy juz praktycznie zapewnionych 6 starc na WM bo do karty raczej na pewno dojda pojedynki:

 

1.Lesnar vs HHH

2.Shield vs Orton, Sheamus, Show

3.Henry vs RyBack

 

Kiedy tak spojrzec na te wszystkie 6 pojedynkow to trzeba przyznac ze karta na tegoroczna WrestleMania wyglada naprawde dobrze. Nie wiem czy bedzie to dobra WM ale napewno nie bedzie ona slaba tak jak np 27. Ciekawi mnie co oni zrobia z Cesaro oraz Dolphem. Ten drugi zapewne dostanie walke z Mizem, nie uwazam jednak ze to zle bo dostanie te 12 minut na WM i prawdopodobnie wygra, wiem ze Ziggler ostatnio sporo moczyl ale nie sadze by WWE dalo mu przegrac na WM. Co do Cesaro to uwazam ze powinien byc na WM wkoncu pas US trzyma juz dlugo i moglby go bronic np z Kingstonem albo moze i nawet z... Sin Cara! W koncu Mysterio bedzie mial teraz przerwe bo ma cos z kolanem i nie bedzie go na WM a Cara wygral z Cesaro na ME a nie sadze by to bylo bez celowe.


  • Posty:  10 206
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po pierwsze - Lesnar walczył w tej federacji po Attitude Erze (Triple H jest już bardziej produktem wspomnianej ery, symbolem starych czasów). A po drugie - ja nie widzę problemu w tym, żeby postać bookowana na rozpierdalatora miała nie walczyć z Takerem. Narzekać można by było dopiero wtedy, gdy Lesnar by wygrał. Wtedy można by było uznać, że Vince popełnił błąd taktyczny dając przełamać streak gościowi, który nie jest w federacji na pełen etat i który na nią swojego czasu nasrał. Ale pod względem emocji walka Lesnar vs. Taker w niczym nie ustępowałaby walce Punk vs. Taker, a już na pewno żadna gwiazda obecnego WWE by nie straciła, gdyby Brock jobbnął Phenomowi. Gość po prostu dołączyłby do galerii pokonanych.

 

Lesnar byłby świetnym wyborem. WWE zaczęłoby puszczać filmiki jak to Brock kopał dupsko Grabarzowi w dawnych czasach (Taker jobował mu wtedy aż miło), przypomniałoby jak bez mydła pociągnął ostatnio Huntera (Heyman by podkreślał, że Lesnar mniej się z nim męczył niż Taker na 2 WrestleManiach) - i marki zesrałyby się w gacie, z obawy o streak :wink: Marketingowo byłoby to bardzo dobre posunięcie i wcale nie gorsze niż walka z Punkiem, tym bardziej że Calaway to pasjonat MMA i można by było ładnie to starcie wypromować jako "Hells' Gate (Gogoplata) vs. Kimura" oraz starcie dwóch "prawdziwych wojowników" (Taker "best pure striker" i Brock "Ex-UFC Champion").

 

P.S. W przypadku Brocka, spokojnie kupiłbym nawet tak debilne nawiązanie feudu, jak tekst Lesnara: "skopałem Ci tyle razy dupę w przeszłości - nawet w Twoim firmowym Hell In A Cell - a więc czemu nie miałbym Cię ponownie upokorzyć na WrestleManii?"

 

Co do Punk vs. Taker, to wg mnie nie ma co tu odnosić tego do walk Brooksa z Rockiem, bo tam specjalnie CM był bookowany na killera, żeby był choć cień wątpliwości, że Johnson może tego nie wygrać. Punk BANKOWO nie zostanie rozpisany aż tak mocno jak face'owi Tryplak czy Michaels (w końcu jest heelem), choć nie jest powiedziane, że nie zrobią tego solidnie. Oczywiście, że wolałbym tutaj CM'a "równorzędnego przeciwnika dla Takera", ale z przyczyn praktycznych, nie wiem czy nie lepiej by to wyszło, gdyby Brooks został rozpisany na zdesperowanego do przerwania streaku za wszelką cenę, kanciarza - który ma zamiar w walce użyć wszelkich brudnych sztuczek i podeprzeć się Shields'ami oraz Lesnarem (Heyman's Guys trzymają się razem). Jakkolwiek Punker nie zostanie tu rozpisany - streak w tej walce i tak nie zostanie przerwany (postawiłbym na to z 5% szans), a ataki Młodych Wilków, czy Brocka - przynajmniej dodałyby tutaj pikanterii i mogły mocniej wkręcić marków.

Powiem tylko tyle, że 100 razy wolałbym żeby w tej walce Brooks stawał na przeciwko Takera, jako mocny face, który niedawno jechał (jakkolwiek) Cenę. Jako heel - nie dość, że to umoczy (nic dziwnego), to jeszcze mogą go gównianie rozpisać.


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2006
  • Status:  Offline

Powiem tylko tyle, że 100 razy wolałbym żeby w tej walce Brooks stawał na przeciwko Takera, jako mocny face, który niedawno jechał (jakkolwiek) Cenę. Jako heel - nie dość, że to umoczy (nic dziwnego), to jeszcze mogą go gównianie rozpisać.

 

A ja cały czas liczę, że z CM zrobią mocnego heela. Takiego, który nie musi czekać na pomoc Shield, czy kogokolwiek innego. Ale szanse na to są małe, żeby nie powiedzieć, że ich nie ma :( Z resztą nie jestem przekonany, czy ludzie kupiliby mocnego face przeciwko Takerowi czwarty (?) raz z rzędu.

 

Ja natomiast kompletnie nie kupuję takiego argumentu, bo idąc dalej tym tropem, to lepiej byłoby rzucić Deadmanowi np. Miza, żeby chłopa wypromować, za pracę na pełen etat i wierność Vince'owi.

 

to już jest kwestia promocji i dobrego gemmicku. Przykładowo Swagger. Jako mistrz był kompletnym nieporozumieniem, teraz wrócił w fajnym stylu, zrobiono wokół niego szum i takiego Swaggera kupuje jako maineventera


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Powiem tylko tyle, że 100 razy wolałbym żeby w tej walce Brooks stawał na przeciwko Takera, jako mocny face, który niedawno jechał (jakkolwiek) Cenę. Jako heel - nie dość, że to umoczy (nic dziwnego), to jeszcze mogą go gównianie rozpisać.
Wiesz tu bym z Tobą polemizował :) Bo na moją logikę: gdyby mieli Punkera gównianie rozpisać, to czemu nie srał on w gacie na ostatnim RAW, gdy Taker wyszedł na rampę, ale stał z grymasem wściekłości na twarzy (jakby zapraszał Takera na bójkę do ringu: jeszcze przecież krzyczał przez zaciśnięte zęby do Deadmana "C'mon")? Moim zdaniem kreatywni dali czytelny znak że Punker jednak będzie solidnie rozpisany w tej walce, a co za tym idzie-zdesperowany żeby przerwać streak (chować się lub posiłkować chłopakami z Shield będzie mógł dopiero wtedy gdy np zasadzi Calaway'owi ze 2 GTS-y a Taker kickout'uje). Ważne jest także czy i jaka stypulacja zostanie dodana do walki (bo jeśli zostanie zwykły singles match jak teraz, to idę o zakład że interwencji Shield nie zobaczymy-o ile sędzia nie zostanie w jakiś sposób znokautowany/rozproszony). Czy Shield by mu ewentualnie pomogło? Sam nie wiem bo z jednej strony pamiętam jak na jednym z SD przywołał ich do ringu i zagroził żeby nie wchodzili mu w drogę ale drugiej byłaby to niezła sprawa i rzeczywiście jakaś możliwość wlania niepewności w serca fanów dotyczącej skutecznej obrony streaku...

  • Posty:  3 234
  • Reputacja:   499
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ciekawi mnie co oni zrobia z Cesaro oraz Dolphem. Ten drugi zapewne dostanie walke z Mizem, nie uwazam jednak ze to zle bo dostanie te 12 minut na WM i prawdopodobnie wygra, wiem ze Ziggler ostatnio sporo moczyl ale nie sadze by WWE dalo mu przegrac na WM. Co do Cesaro to uwazam ze powinien byc na WM wkoncu pas US trzyma juz dlugo i moglby go bronic np z Kingstonem albo moze i nawet z... Sin Cara! W koncu Mysterio bedzie mial teraz przerwe bo ma cos z kolanem i nie bedzie go na WM a Cara wygral z Cesaro na ME a nie sadze by to bylo bez celowe.

 

Ty tak serio? Przecież Miz miał z Cesaro feud o pas US i to niedokończony - więc nie widzę innej opcji jak ich walka na WM, a Ty łaczysz Miza z Dolphem?? Doplh jest wolny i albo dostanie walkę z Jericho albo niesteyty jak zawsze upchną go jako heela z jakąs gwiazdą, gdzie jobbnie. Przyszłośc fedki z fenomenalnym skillem.. tia..

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      To akurat zależne jest w AEW raczej od fanów na trybunach jak jest dużo lub są dobrze rozmieszczeni to są zawsze oświetleni. Duża hala mało ludzi z reguły ciemno, ale mała hala ta sama liczba ludzi już jest jasno.  
    • Jeffrey Nero
      Wiesz, że Cash ma 37 lat a Dax 40 to chyba Randy Orton 44 lata to już chodząca śmierć czy Aj Styles 47 lat, Kewin Owens kolejny emeryt 40 lat, Sami Zayn 40 lat, Roman Reigns 39 lat to tylko kilka przykładów.
    • Pioro86
      Tak, ale wieku nie oszukasz, to co dla Adama może być "wykrzesaniem" wszystkich sił, dla innego zawodnika może być normalnym wyczynem, z czysto wrestlingowego punktu widzenia. Nie lubię oglądać starszych wrestlerów, wole postawić na młodość  
    • Pioro86
      Pierwsze Dynamite w tym roku, pierwsze na Maxie, nie urwało jaj. Spodziewałem się więcej akcji, soczystych prom, trochę wulgarnego języka (coś co odróżnia AEW od WWE). Było kilka momentów, w których łapałem się za głowę: -Jeff Jerret i jego chęć zdobycia głównego pasa. Serio? Wspominkowy speech, zieeeeeew, wiadomo było, że to nie koniec kariery. Sory, ale nie w ten sposób. Może niech jeszcze wskrzeszą Flaira i pójda po mistrzostwo tag team. Po co? Emeryci out. -squash Hobbsa, po co takie starcia? Hoobs tego potrzebuje? Nowicjusz? Zajmuje niepotrzebnie czas antenowy. -skakanie po wątkach, momentami było tego za dużo, co chwilę jakiś krótkie promo, wywiady. Za dużo.  -Rated FTR nie zdzierżę takich tworów, emeryt plus przedemerytalni. Lubiłem ich, ale kilka ładnych lat temu. To co nie lubie, to pchanie dziadków do ME. -Adam, MJF, White, Jerret, Hangman, Orange  - kto jeszcze po pas? -3 Punche w kierunku Hangmana, jeden Buckshot Lariat i koniec Pomarańczowego (wyszedł na niezlego pizdeusza). -Hayter vs Hart - podkładanie Hayter (która swego czasu była na topie) nowicjuszce Hart? Czemu? Nie mogli dać jej Atheny, Aminaty, czy innej gwiazdeczki z drugiego szeregu?   Na plus: -hell turn RIcocheta, to było cudowne, tylko błagam, błagam, błagam, niech od razu nie dają walki z Swerve na jakimś Dynamite, niech przeciągną rywalizację do Revolution. Ten Feud ma potencjał na top 3 2025. -budowanie pozycji Hangmana, czyściutka wygrana z Pomarańczowym + demolka. Takiego Page'a to ja lubię oglądać, tylko w takiej formie -main event - spodziewałem się sleepera, ale końcówka uratowała starcie. Operatorzy trochę nie dawali radę, i speera na barierki nie było widać. Szkoda. Jay White z jego szybkim blade runnerem to materiał na mistrza, coraz więcej czasu dostaje, w pełni to wykorzystuje. Mam mieszane uczucia co do ostatniego show, konkurencja nie śpi, obawiam się, że Raw na Netflix może być lepsze. Niestety,
    • DarthVader
      Corbin by mógł mieć niezły run w TNA. To akurat takie miejsce dla outcastów z AEW i WWE. Ogółem TNA czeka dużo zmian w tym roku. Wiele wrestlerów odeszło lub odejdzie, a mają dosyć duże plany na 2025. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...