Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE WrestleMania XXIX PPV (zapowiedź,spoilery,dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Chodziło mi o to, że starcie Stone Colda z CM Punkiem byłoby tak star-powerowe, że przebiłoby wszystkie inne walki w karcie (no, może oprócz John Cena vs Undertaker), niezależnie od stypulacji i tego, o jaki to pas. Więc ludzie po prostu nie zainteresowaliby się innym meczem innym niż właśnie Austin-Punk, co automatycznie stawiałoby potencjalny pojedynek o pas daleko w tyle, a co z tym idzie, Wrestlemaniowa promocja pasa WWE byłaby pogrzebana. Jeśli jednak SCSA-Punk byłoby o pas, ludzie jeszcze bardziej zainteresowaliby się tym pojedynkiem, poza tym, prawdopodobnie byłby tam niezły story. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie?
  • Odpowiedzi 551
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ghostwriter

    44

  • TakerFanKrk

    32

  • PH93

    28

  • Croos

    26

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Oczywiście, że więcej by mu to dało. Myślę jednak, że walka na WM-ce z Takerem nie będzie tylko kolejnym numerkiem, a dobrym pojedynkiem, który jako tako wypromuje Punka. A co do wygrania z wielkim nazwiskiem na Wrestlemanii, to zostaje jeszcze "trzydziestka", nie? Jeśli nie ze Stone Coldem, (bo to chyba za duże marzenia) to spokojnie z takim Triple H'em mógłby wygrać. Jest to co prawda kwestia roku, ale jednak.

 

Sprawa wygląda tak: Undertaker to niezła opcja jak na walkę nawet dla kogoś takiego jak Punk. Ale też nie najlepsza. No i zawsze mogło być gorzej. Natomiast jeżeli stoczy dobrą walkę, to co z tego? Zresztą zgrabnie ujął to już Raven - tych dobrych walk z udziałem Deadmana już trochę było i Punk tutaj nie będzie stanowił wyjątku (o ile rzeczywiście to będzie dobra walka, bo zawsze istnieje groźba, że coś tam spieprzą). Osobiście uważam, że trudno będzie Pukowi przeskoczyć chociażby takiego HBK. A nawet jak przeskoczy - to tylko w oczach niektórych. Bo jedni będą uważać, że najlepsza walka Deadmana była z Tryplakiem, inny powie, że z HBK, a jeszcze inny, że z Edge'm. Poza tym sam Punk stoczył już wiele dobrych walk, a po przegranej z Takerem - tak jak już pisałem - będzie kolejną liczbą w streaku. Zatem - radocha z feudu będzie, ale nie przesadzajmy z tą promocją Punka poprzez jobbowanie Takerowi. I to jeszcze - zapewne - w środku karty.

 

A że za rok pojawi się szansa, że sobie odbije, to już inna historia. My tu teraz piszemy o tym, co będzie się działo na najbliższej WM-ce.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mam nadzieję, że mnie rozumiecie?

 

Rozumiemy, ale to i tak głupie myślenie, bo dochodzimy do tego z czego już śmiano się w jednym z odcinków Attitude Mówi, czyli tzw. przepakowanej WMki. To, że jakaś walka wygląda lepiej niż inne, nie oznacza, że te inne mamy olać i wszystko ładować w nią.

Wyobraźmy sobie, że dojdzie do tej wymarzonej walki Stone Colda z Punkiem. Dodajmy do tego walkę Ceny i Takera, a potem dwie walki o pasy z udziałem innych mocnych postaci. I co, mam niby narzekać, bo dwie kozackie walki przebiją promocyjnie dwie "tylko" dobre?


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja się nie nastawiam na żadne widowisko ze strony Takera i Punka. Rok temu też miałem starcie Phenoma trochę gdzieś, ale koniec końców wyszło świetnie - w wypadku psychologii, bo ringowo to nie był five star.

 

Liczę tylko na jedno. Na WM28 moment stawiania klatki był przeepicki, dzięki "The Memory Remains". Chciałbym znów poczuć mocny klimat starcia z Grabarzem. Jak to zrobić? Taker ma już mroczny theme, a Punk mógłby ten jeden raz wyjść przy pewnym dawnym theme songu zespołu AFI ;)


  • Posty:  10 206
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

tych dobrych walk z udziałem Deadmana już trochę było i Punk tutaj nie będzie stanowił wyjątku (o ile rzeczywiście to będzie dobra walka, bo zawsze istnieje groźba, że coś tam spieprzą). Osobiście uważam, że trudno będzie Pukowi przeskoczyć chociażby takiego HBK. A nawet jak przeskoczy - to tylko w oczach niektórych. Bo jedni będą uważać, że najlepsza walka Deadmana była z Tryplakiem, inny powie, że z HBK, a jeszcze inny, że z Edge'm.

 

Problem Ghost w tym, że Taker już się mierzył z Punkerem i powiem szczerze, że tamte walki dupy nie urywały (typowe średniaki) i nie widziałem za specjalnej chemii pomiędzy tymi zawodnikami (jak np. pomiędzy Grabarzem i Batistą). Jeżeli nie zadziała tu magia WrestleManii i bookerzy nie zrobią porządnej roboty (jak w ostatniej walce z Tryplakiem), to ta walka może być bardzo średnia (a tego, że nie przebije walk z HBK-em jestem niemal pewny) jak na tej klasy zawodników.

 

Napisałem tam, że w obu przypadkach (Flair i Goldberg) musiałoby się to stać w przeszłości, kiedy obaj panowie walczyli regularnie. Teraz nie ma nawet opcji przełamywania streaku.

 

Flair od wielu, wielu lat moczył wszystkie ważne walki (a więc kiedy walczył regularnie), tak więc nie mogę sobie wyobrazić jego wygranej nad DeadManem, na WM-ce.

Co do Goldberga, to jeżeli Vince podkupiłby go jakimś cudem z WCW, w czasach jego świetności, to tym chętniej (w końcu to wychowanek WCW, a więc naturalnego wroga WWF) ujebałby go na WrestleManii, jobując Takerowi.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Problem Ghost w tym, że Taker już się mierzył z Punkerem i powiem szczerze, że tamte walki dupy nie urywały (typowe średniaki) i nie widziałem za specjalnej chemii pomiędzy tymi zawodnikami (jak np. pomiędzy Grabarzem i Batistą). Jeżeli nie zadziała tu magia WrestleManii i bookerzy nie zrobią porządnej roboty (jak w ostatniej walce z Tryplakiem), to ta walka może być bardzo średnia (a tego, że nie przebije walk z HBK-em jestem niemal pewny) jak na tej klasy zawodników.

 

Tylko, że w 2009 Punk (że tak zapożyczę od ciebie) był mega pizdeuszem i tak też był rozpisywany w przeciwieństwie do obecnych czasów - więc o poziom walki byłbym spokojny.


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Mam nadzieję, że mnie rozumiecie?

Rozumiemy, ale to i tak głupie myślenie, bo dochodzimy do tego z czego już śmiano się w jednym z odcinków Attitude Mówi, czyli tzw. przepakowanej WMki. To, że jakaś walka wygląda lepiej niż inne, nie oznacza, że te inne mamy olać i wszystko ładować w nią.

To również jest prawda, ale pozostaje nam jeszcze parę pasów, legend (Rock, Brock) do wykorzystania, więc myślę, że trzydziestka i tak nie kręciłaby się wokół jednego-dwóch pojedynków. A jeśli do WM XXX dorzucono by mecz Zigglera z Bryanem (o którym pisałem wcześniej) i starci Mask vs Career Sin Cara vs Mysterio, to raczej nie byłoby tu efektu przepakowanej Wrestlemanii


  • Posty:  10 206
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tylko, że w 2009 Punk (że tak zapożyczę od ciebie) był mega pizdeuszem i tak też był rozpisywany w przeciwieństwie do obecnych czasów - więc o poziom walki byłbym spokojny.

 

Nie łudziłbym się zbytnio, że nawet obecny heelowy Punk będzie na tle Takera (zwłaszcza na WrestleMani) rozpisywany tak jak Hunter czy Michaels i będzie walczył z Grabarzem jak równy z równym. Obym się jednak mylił.


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Obym się jednak mylił

 

Myślę, że możesz się mylić, bo w tych ważniejszych pojedynkach nawet Punk-heel jest rozpisywany mocno. Walka z Ceną na RAW czy z Rockiem na EC - tam spokojnie można było powiedzieć, że Punk walczy z nimi na równym poziomie. Jednak bookerzy WWE uwielbiają zaskakiwać w negatywny sposób, więc nie oczekuje od Punka zbyt wiele.


  • Posty:  1 176
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na 90% Punk będzie walczył z Takerem na Wrestlemanii jak równym z równym. W końcu to WM i jedyna walka Takera w roku. Poza tym Phil to nie jest jakiś midcarder. Zreszta z takimi gwiazdami jak Rock czy Cena walczył jak równym z równym. Nawet taki mały, heelowy Danielson potrafił dominować mocno wypromowanego Sheamusa na Extreme Rules 2012.

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Problem Ghost w tym, że Taker już się mierzył z Punkerem i powiem szczerze, że tamte walki dupy nie urywały (typowe średniaki) i nie widziałem za specjalnej chemii pomiędzy tymi zawodnikami (jak np. pomiędzy Grabarzem i Batistą). Jeżeli nie zadziała tu magia WrestleManii i bookerzy nie zrobią porządnej roboty (jak w ostatniej walce z Tryplakiem), to ta walka może być bardzo średnia (a tego, że nie przebije walk z HBK-em jestem niemal pewny) jak na tej klasy zawodników.

 

Masz racje, że to nie były rewelacyjne, czy nawet dobre walki, ale tak jak sam zauważyłeś - tym razem będzie to WrestleMania i można mieć nadzieje, że wymyślą coś ciekawego. I o ile nie ma co liczyć na walkę na miarę HBK (chociażby z uwagi na to, że Takerowi latek przybywa, a i sam Brooks nie jest tym samym wirtuozem ringowym co kiedyś) o tyle można mieć nadzieje na dobrą historię ringową, w stylu tej z walk Deadmana z Tryplakiem, a takowe niektórzy kupują lepiej niż np. wirtuozerię ringową Michaelsa.

 

Nie wiem jak rozpisany będzie w tej walce Punk (na dwoje babka wróżyła tak naprawdę), ale od tego oczywiście dużo zależy. Jeżeli wzorem swoich wcześniejszych walk z Takerem będzie czmychał z ringu (idealny sposób na sztuczne przedłużenie widowiska wobec coraz bardziej nieruchawego Phenoma) i np. ucinał sobie pogawędki z Heymanem, to na dzień dobry historie o "przegranej, ale za to dobrej walce Brooksa, która go wypromuje" będzie można włożyć między bajki. Ja bym nie wykluczał takiej możliwości, bo po ostatnich starciach Deadmana z wrestlerami, którzy bookowani byli na równorzędnych przeciwników i kozaków Kreatywni mogą uznać, że czas na zmianę i pora na pizdeusza, który będzie próbował przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę poprzez różne słabe zagrania i niewykluczone - pomagierów. Ale dzisiaj nie ryzykowałbym wróżenia jak w tej walce będzie bookowany Punk, bo - tak jak już wspomniałem - może być i tak i tak. Przykładowo: z Rybackiem była tragedia i Brooks wyszedł na skończonego pizdeusza, ale już z The Rockiem jakoś to wyglądało.

 

A tak swoją drogą - jak ja bym chciał, żeby CM Punk przełamał streak. :)


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Z Ryback'em Punk został rozpisany w taki a nie inny sposób ze względu na promocję Skipa, który był bookowany na super-mega-niszczyciela. Walka ta miała przede wszystkim wypromować koksa, dla którego było to pierwsze duże zwycięstwo.

Walka z Rock'em była już walką dwóch równych zawodników, gdzie Punk mógł już coś pokazać, a nie tylko uciekać.

 

Walka z Takerem na pewno będzie różniła się od ich poprzednich walk. Tam Punk był heel'owym underdogiem, który dopiero co odprawił Hardy'ego. Teraz jest już pełnym main eventerem. Nie boję się tego jak go rozpiszą. Bardziej martwi mnie dyspozycja Takera. O ile nie dodadzą jakiejś stypulacji, która urozmaici pojedynek, to może być ciężko.

No i podbudowa...Jeśli nie wymyślą jakiejś fajnej historii, jak było w przypadku ostatnich 4 walk Takera, to będzie kiepsko. Bo czy ktoś chociaż odrobinę wierzy w to, że Punk ma jakieś minimalne szanse na złamanie streaku? No chyba, żeby SHIELD otwarcie stanęło po jego stronie, albo wykonało na Takerze powerbomba na środku ringu lub na stół.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Z Ryback'em Punk został rozpisany w taki a nie inny sposób ze względu na promocję Skipa, który był bookowany na super-mega-niszczyciela. Walka ta miała przede wszystkim wypromować koksa, dla którego było to pierwsze duże zwycięstwo.

Walka z Rock'em była już walką dwóch równych zawodników, gdzie Punk mógł już coś pokazać, a nie tylko uciekać.

 

Walka z Takerem na pewno będzie różniła się od ich poprzednich walk. Tam Punk był heel'owym underdogiem, który dopiero co odprawił Hardy'ego. Teraz jest już pełnym main eventerem. Nie boję się tego jak go rozpiszą. Bardziej martwi mnie dyspozycja Takera. O ile nie dodadzą jakiejś stypulacji, która urozmaici pojedynek, to może być ciężko.

No i podbudowa...Jeśli nie wymyślą jakiejś fajnej historii, jak było w przypadku ostatnich 4 walk Takera, to będzie kiepsko. Bo czy ktoś chociaż odrobinę wierzy w to, że Punk ma jakieś minimalne szanse na złamanie streaku? No chyba, żeby SHIELD otwarcie stanęło po jego stronie, albo wykonało na Takerze powerbomba na środku ringu lub na stół.

 

 

A John Cena, Sheamus i Jerry Lawler potrzebują promocji? Przy nich CM Punk też wychodził na pizdeusza. CM Punk od momentu heelturnu jest bookowany na cipoheela (jeżeli ktoś uważa inaczej, to powinien czym prędzej zejść na ziemię i przypomnieć sobie jak kiedyś bookowani byli heele, czy nawet porównać Brooksa do Big Showa lub Marka Henry'ego, o Lesnarze nie wspominając), a przykład Rybacka podałem jako kwintesencję tego bookerskiego syfu.

 

A tak poza tym to Ryback przegrał, a nie wygrał. :P

 

Szansy dobrego bookingu CM Punka upatrywałbym prędzej w tym, że ma przegrać. Po prostu Takerowi ewentualny pojedynek jak równy z równym, który i tak wygra - żadnej ujmy nie przyniesie. Ale tak jak pisałem wcześniej - byłbym ostrożny w tych zapowiedziach "Oooo Punk z Takerem to na pewno będzie bookowany na kozaka", bo dochodzi tutaj jeszcze kwestia wkręcenia fanów, że Punk może streak przerwać. A w tym przypadku może bez pomagierów się nie obejść - przynajmniej do takiego wniosku mogą dojść Kreatywni. I w tym momencie będziemy mieli Punka chowającego się za plecami np. The Shield.


  • Posty:  1 176
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Fajną opcją byłaby interwencja Lesnara, który pomógł by Punkowi wygrać (za namową ich wspólnego managera Heymana). Taker by nie stracił aż tak wiele, bo w końcu Punkerowi pomagał sam Lesnar (+ uwagę pewnie rozpraszałby Paul), a Punk zawsze mógł by się kozaczyć, że nieważne jak, ważne, że przerwał streak. Konsekwencją byłby przyszły feud Lesnara i Takera odłożony na kiedyś tam. Problem w tym, że Deadman musiałby się pewnie zrewanżować po tak dotkliwej porażce, a tutaj zwycięstwo bardziej potrzebne jest Brockowi.

 

Abstrahując od tej fantazji, na 90% wygra Grabarz, ale tyle samo procent daje, że będą walczyć na równi.


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Mój błąd.

Chodziło mi o to, że dla RyBack byłoby to pierwsze duże zwycięstwo i walka była prowadzona tak, żeby wszystko na to wskazywało. Oczywiście przegrał tą walkę po interwencji "sędziego".

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      To akurat zależne jest w AEW raczej od fanów na trybunach jak jest dużo lub są dobrze rozmieszczeni to są zawsze oświetleni. Duża hala mało ludzi z reguły ciemno, ale mała hala ta sama liczba ludzi już jest jasno.  
    • Jeffrey Nero
      Wiesz, że Cash ma 37 lat a Dax 40 to chyba Randy Orton 44 lata to już chodząca śmierć czy Aj Styles 47 lat, Kewin Owens kolejny emeryt 40 lat, Sami Zayn 40 lat, Roman Reigns 39 lat to tylko kilka przykładów.
    • Pioro86
      Tak, ale wieku nie oszukasz, to co dla Adama może być "wykrzesaniem" wszystkich sił, dla innego zawodnika może być normalnym wyczynem, z czysto wrestlingowego punktu widzenia. Nie lubię oglądać starszych wrestlerów, wole postawić na młodość  
    • Pioro86
      Pierwsze Dynamite w tym roku, pierwsze na Maxie, nie urwało jaj. Spodziewałem się więcej akcji, soczystych prom, trochę wulgarnego języka (coś co odróżnia AEW od WWE). Było kilka momentów, w których łapałem się za głowę: -Jeff Jerret i jego chęć zdobycia głównego pasa. Serio? Wspominkowy speech, zieeeeeew, wiadomo było, że to nie koniec kariery. Sory, ale nie w ten sposób. Może niech jeszcze wskrzeszą Flaira i pójda po mistrzostwo tag team. Po co? Emeryci out. -squash Hobbsa, po co takie starcia? Hoobs tego potrzebuje? Nowicjusz? Zajmuje niepotrzebnie czas antenowy. -skakanie po wątkach, momentami było tego za dużo, co chwilę jakiś krótkie promo, wywiady. Za dużo.  -Rated FTR nie zdzierżę takich tworów, emeryt plus przedemerytalni. Lubiłem ich, ale kilka ładnych lat temu. To co nie lubie, to pchanie dziadków do ME. -Adam, MJF, White, Jerret, Hangman, Orange  - kto jeszcze po pas? -3 Punche w kierunku Hangmana, jeden Buckshot Lariat i koniec Pomarańczowego (wyszedł na niezlego pizdeusza). -Hayter vs Hart - podkładanie Hayter (która swego czasu była na topie) nowicjuszce Hart? Czemu? Nie mogli dać jej Atheny, Aminaty, czy innej gwiazdeczki z drugiego szeregu?   Na plus: -hell turn RIcocheta, to było cudowne, tylko błagam, błagam, błagam, niech od razu nie dają walki z Swerve na jakimś Dynamite, niech przeciągną rywalizację do Revolution. Ten Feud ma potencjał na top 3 2025. -budowanie pozycji Hangmana, czyściutka wygrana z Pomarańczowym + demolka. Takiego Page'a to ja lubię oglądać, tylko w takiej formie -main event - spodziewałem się sleepera, ale końcówka uratowała starcie. Operatorzy trochę nie dawali radę, i speera na barierki nie było widać. Szkoda. Jay White z jego szybkim blade runnerem to materiał na mistrza, coraz więcej czasu dostaje, w pełni to wykorzystuje. Mam mieszane uczucia co do ostatniego show, konkurencja nie śpi, obawiam się, że Raw na Netflix może być lepsze. Niestety,
    • DarthVader
      Corbin by mógł mieć niezły run w TNA. To akurat takie miejsce dla outcastów z AEW i WWE. Ogółem TNA czeka dużo zmian w tym roku. Wiele wrestlerów odeszło lub odejdzie, a mają dosyć duże plany na 2025. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...