Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

UFC on FOX: Johnson vs Dodson


N!KO

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Data: 26 stycznia 2012

Miejsce: United Center, Chicago, USA

Transmisja: FOX

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze muszej

125 lbs.: Demetrious Johnson (16-2-1) vs. John Dodson (14-5)

 

Główna karta:

 

155 lbs.: Anthony Pettis (15-2) vs. Donald Cerrone (19-4)

205 lbs.: Quinton Jackson (32-10) vs. Glover Teixeira (19-2)

145 lbs.: Erik Koch (13-1) vs. Ricardo Lamas (12-2)

 

Walki w FX:

 

155 lbs.: T.J. Grant (19-5) vs. Matt Wiman (15-6)

145 lbs.: Clay Guida (29-13) vs. Hatsu Hioki (26-5-2)

205 lbs.: Ryan Bader (14-3) vs. Vladimir Matyushenko (26-6)

170 lbs.: David Mitchell (11-2) vs. Simeon Thoresen (17-3-1)

205 lbs.: Mike Russow (15-2) vs. Shawn Jordan (13-4)

170 lbs.: Pascal Krauss (10-1) vs. Mike Stumpf (11-3)

 

Walki na facebooku:

 

185 lbs.: Sean Spencer (9-1) vs. Rafael Natal (14-4-1)

185 lbs.: Michael Kuiper (12-1) vs. Josh Janousek (8-1)

 

Main Event polecam oglądać w zwolnionym tempie, jeśli tylko taką mozliwosc macie w swoim programie. Dwoch najszybszych zawodnikow w UFC, o pas w wasze muszej. Pewnie bede w mniejszosci, gdy powiem, ze licze na triumf Dodsona. Facet mi imponuje od TUFa. Martwia mnie tylko, jego umiejetnosci parterowe, bo na pewno nie sa na poziomie Mighty Mouse'a, ktory tam powinien szukac zwyciestwa przed czasem - choc obaj, jesli przegrywaja, to przez decyzje.

Najpewniej zobaczymy tez ostatnia walke Rampage'a, ktory narzeka na ... wszystko, ostatnimi czasy. Dla Glovera to bedzie spory skok w hierarchii, w przypadku zwyciestwa. Jesli jednak Jackson, podejdzie do tego na powaznie - nie tylko po pieniadze - to na pewno bedzie dobra walka.

Jakby tego bylo malo, dostaniemy jeszcze walke o pretendenta do pasa wagi lekkiej. Pettis z Cerrone, jeszcze nie krzyzowali rekawic, a faworyta wskazac ciezko. Dobrze by bylo, zeby Showtime, wreszcie doczolgal sie do dlugo wyczekiwanej walki o zloto - porazka z Guida i splot zdarzen, mu to uniemozliwily wczesniej - ale osobiscie bede za Kowbojem. Jego rywalizacja z Bensonem, zasluguje na trylogie. Ostatni rozdzial w najwiekszej federacji na swiecie. Brzmi ciekawie, choc Henderson z checia by chcial sie zrewanzowac, za porazke z Pettisem w WEC. Jaki wynik by nie byl, promocyjnie sie UFC nie nameczy.

Poza tym, Bader i Vladimir, beda chcieli wyjsc na prosta, po ostatnich porazkach. Ciekawe, ze tak szybko spadli w hierarchii, by bic sie w undercardzie. W koncu porazki z Machida i Gustafssonem, nie powinny az tak szkodzic wizerunkowi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31978-ufc-on-fox-johnson-vs-dodson/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

  • Posty:  10 203
  • Reputacja:   223
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Najpewniej zobaczymy tez ostatnia walke Rampage'a, ktory narzeka na ... wszystko, ostatnimi czasy.

 

Ramp robi tak zawsze kiedy zbliża się czas renegocjacji kontraktu :D Facet macha szabelką, ale jeżeli Danka będzie go nadal chciał - to pewnie zostanie. Gdzie indziej Jackson zarobiłby taką kasę? (mniejszych fedek nie byłoby na niego po prostu stać)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31978-ufc-on-fox-johnson-vs-dodson/#findComment-310095
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ramp robi tak zawsze kiedy zbliża się czas renegocjacji kontraktu Facet macha szabelką, ale jeżeli Danka będzie go nadal chciał - to pewnie zostanie. Gdzie indziej Jackson zarobiłby taką kasę? (mniejszych fedek nie byłoby na niego po prostu stać)

 

Wlasnie, jesli Dana bedzie go chcial. "Biały" tez ma juz ewidentnie dosc Rampage'a, a wartosc jego nazwiska maleje z roku na rok. Wciaz pewnie przyciagnalby tłumy w Japonii, ale trzymac go tylko po to? Raczej bedzie szukal zarobku w Hollywood + okazjonalne wystepy w Bellatorze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31978-ufc-on-fox-johnson-vs-dodson/#findComment-310096
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 203
  • Reputacja:   223
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Danka wie, że Ramp ma stały fanbase i jego nazwisko nadal potrafi się nieźle sprzedawać. Jeżeli Quinton nie będzie miał jakichś finansowych wymagań z dupy (zwłaszcza jeżeli pokazuje formę taką jak obecnie), to pewnie Łysy będzie chciał go - mimo wszystko - u siebie. Sęk w tym, że jeśli Glover pociągnie teraz Jacksona, to jego pozycja przetargowe poszybuje w dół, niczym Tupolew.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31978-ufc-on-fox-johnson-vs-dodson/#findComment-310104
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Zapowiada się drugi w krótkim czasie, interesujący event. Ale po kolei:

 

-walki na FB - Kruiper i Natal dostają debiutantów i myślę, że powinni się uporać ze swoimi rywalami.

 

- walki na FX - ciekawie zapowiadająca się potyczka grapplerów Krauss vs. Stumpf. Tu myślę, że obycie w UFC będzie górą. Russow powinien odbudować się po porażce z Werdumem i dać nudny występ, w którym wyleży swojego opponenta. Thoresen prawdopodobnie przegra i nie wiadomo, czy zdąży otrzymać "pożegnalną" szansę na szwedzkiej gali, a Bader kolejny raz pokaże, że jest na poziomie między średnimi a najlepszymi zawodnikami wygrywając z "The Janitorem" na punkty. Świetnie spisujący się TJ Grant raczej zostanie zatrzymany przez Wimana, przeciwko któremu będzie miał problem użyciem swojej największej broni, którą są poddania.

 

No i dla mnie najciekawszy pojedynek - zwykle efektownie walczący Guida (prócz ostatniego występu) podejmie japońską nadzieję na sukces w UFC, jaką ... był Hatsu Hioki. Cóż, zawodnicy próbujący osiągnąc tron dywizji FW powinni pokonywać takich zawodników, jak Lamas. Myślę, Guida gładko upora się z Japończykiem, jednocześnie adaptując się w nowej kategorii.

 

- walki MC - w pierwszym pojedynku młody, aczkolwiek dawno niewidziany Koch podejmujący Lamasa. Trudno się spodziewać, co Erik pokaże po dłuższej przerwie - osobiście, nie jestem wielce przekonany do jego strikerskich umiejętności chociaż nie wykluczam, że jeszcze wiele pokaże w przyszłości.

 

W kolejnej potyczce okaże się, czy Jackson jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i udowodni, że walka z Baderem była jedynie wypadkiem przy pracy, czy może brak formy i tenedencja spadkowa dopadły jego tak samo, jak niektórych kumpli z branży w jego wieku? Glover jest mniej technicznym, lecz bardziej ekspresyjnym zawodnikiem i myślę, że to wystarczy, aby odnieść zwycięstwo na punkty.

 

Dla mnie wisienką na torcie jest co-main event, a w nim starcie o możliwośc walki z Hendersonem. Fajerwerki gwarantowane! Krótka analiza? Cerrone wydaje mi się bardziej rozsądnym (chociaż nie pokazał tego w walce z Diazem, kiedy wplątał się w jego grę i będąc zniszczonym w stójce) i wszechstronniejszym zawodnikiem od Pettisa.

 

Tylko że... kto chce oglądać po raz trzeci walkę Kowboja z Bensonem, kiedy dostał już dwa razy szansę w WEC i żadnej nie wykorzystał? Tak, pamiętam przebieg walki numer jeden, ale rewanż rozwiał wszelkie wątpliwości, kto był lepszy.

 

Inaczej sprawa ma się z Pettis'em. Nie chcę mówić, że chłopak po przyjściu z WEC nie zaliczył skoku w hierarchii tak szybko, jak zrobił to Henderson. Dużo chętniej zobaczę ten rewanż, który odpowie mi na pytanie: czy Pettis jest niewygodnym rywalem dla Bensona, czy po prostu pamiętny wieczór przypieczętowany latającym kopnięciem był jego jedynym i niepowtarzalnym? Poza tym nie sądzę, aby był lepszym fighterem od panującego mistrza.

 

Swój długi wywód zakończę na walce wieczoru, która wcale mnie nie podnieca. Ot, spotka się dwóch małych i niesamowicie szybkich sukinsynów. Nie, żebym miał jakiś brak szacunku do najlżejszych zawodników w UFC, ale ... ciężko to będzie oglądać w nocy. Dodson jest szybki, ale wciąż pamiętam jego problemy w walce Tim Eliottem. Mighty Mouse nie da się rozchulać zawodnikowi z teamu Jacksona - Johnson zalicza progres, jeśli chodzi o prezentowanie się w FW - wykorzysta swoje zapasy i umiejętność walk w klinczu, aby wypunktować rywala.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31978-ufc-on-fox-johnson-vs-dodson/#findComment-310149
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mike Russow vs Shawn Jordan – Dwa grubasy. Dwie parówki. Russow miał konkretne okazje, zeby zakonczyc to przed czasem. Wchodziły mu te nieudolne punche, na szczene Jordana, jak w masło. Od tego momentu, zacząłem faworyzować Shawna, jako tego zakrwawionego underdoga, i okazało się, że można jeszcze ugrać „W”, bo cielak spuchł. Chciałbym, żeby zwolnili 36-letniego policjanta, ale pewnie będzie musiał jeszcze dostać w ryj (na razie ma dwie porażki z rzędu)… co jest kwestią czasu.

 

Ryan Bader vs Vladimir Matyushenko – Bader bardzo ładnie to rozegrał. Szybko weszła mu lewa, i dokończył w parterze. Ciężko się nad tym rozwodzić. Myślałem, że potrwa dłużej. Vlad będzie dalej sprzątał żółtodziobów, ale dostawał od wyższej półki.

 

Erik Koch vs Ricardo Lamas – Lamas właśnie zapukał do drzwi Jose Aldo. Efektowny finisz z jego strony, choć w pierwszych 5min, nic nie wskazywało na takie fajerwerki.

 

Donald Cerrone vs Anthony Pettis – Oficjalnie koncze z kibicowaniem Kowbojowi. Za każdym razem, gdy wejdzie na szczyt, to wchodzi do oktagonu niemrawy. Diaz go zbeształ, a teraz Showtime robił w oktagonie, co chciał – dominacja w stójce i widowiskowe ewolucje (kolano ładnie weszło). Przyjemnie się go ogląda, ale nie wierze, że znów uda mu się pokonać Bensona. Mistrz przeszedł ewolucje od ich ostatniej walki.

 

Rampage Jackson vs Glover Teixeira – Śmieszna walka, tylko to nie był Rampage, a po prostu Quinton. Obaj się śmiali z ciosów przeciwnika, i aż prosiło się, żeby któryś zafundował drugiemu nokaut. Tylko dla Glovera to nie było niezbędne, a Jacksonowi średnio zależało.

 

John Dodson vs Demetrious Johnson – Weź tu traf taką muche. Obaj latali po oktagonie i ta przewaga szybkości Demetriousa, z poprzednich walk, była nieaktualna – Dodson nie odstawał. Pierwsz runda wyrównana. Obaj mieli swoje momenty (10-10)

W drugiej, pretendent przewazał. Johnson miał tylko po swojej stronie obalenie i desperackie próby odkucia się po nokdaunach. 20-19 Dodson

Trzecia do historii nie przejdzie. Nie zobaczyliśmy nic, co mogłoby przeważyć szalę, na którąś ze stron. Nieznacznie przeważał DJ, ale różnie mogą sędziowie do tego podejść. Obalenie pod koniec, pewnie było przekonujące, więc mamy remis po trzech rundach 29-29.

DJ kontynuuje dobrą robote, ale nie bez skazy. Za to kolano powinny być ujemne punkty. Spoko, że przeprosił, ale szkody i tak zostały wyrzadzone. 39-38 Mighty Mouse

I finalnie 49-47 dla mistrza, który zbeształ przeciwnika kolanami. Dodson jeszcze wróci po rewanż. To będą dwa największe koty w tej dywizji. John musi tylko poprawić zapasy. Nieźle się przed obaleniami bronił, ale i tak sędziowie widzieli te próby, które DJ przeprowadził skutecznie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31978-ufc-on-fox-johnson-vs-dodson/#findComment-310737
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

Main event sobie odpuściłem. Walczyłem już ze snem a mimo bonusu fight of the night coś wątpię, żeby to starcie porwało.

 

Rampage zaprezentował się słabo. Niby dobra forma ale jednocześnie zero zachwytu. Obalenia oddawał zbyt łatwo a w stójce był wolniejszy od Glovera. Ale właśnie. Mimo tej różnicy i tak często trafiał i obijał Teixeire. Skoro Quinton jedną nogą na emeryturze sprawił mu problemy (30-27 to najbliższa prawdy punktacja ale nie powiedziałbym, aby Brazylijczyk wygrał to łatwo/zdominował rywala) to raczej przy kolejnym wymagającym rywalu hype szybciutko opadnie.

 

Pettis to magik. Spodziewałem się wojny w stójce na pełnym dystansie ale to co on potrafi wyczarować przekracza ludzkie pojęcie. Kolano po odbiciu sie od siatki i idealnie trafione kopnięcie na wątrobę skutecznie anulowały marzenia Cerrone o titleshocie.

 

Walka Kocha z Lamasem była nudna, w drugiej rundzie Ricardo zdominował rywala w parterze i solidnie poczęstował łokciami co skłoniło sędziego do przerwania. Zwycięzca powinien już czekać na wynik Edgar/Aldo.

 

Undercard w pigułce: Grant przeżuł i wypluł Wimana w stójce, zdecydowanie warto mieć na niego oko bo od zejścia do lekkiej jest fenomenalny. Guida próbował zafundować widowisko w starym stylu ale był po prostu za słaby więc obalał i fundował widzom lay&pray... Fatalnie się to oglądało a Clay jest już chyba past-prime. Bader szybko trafił Matyushenke i nie odpuścił dokonując najszybszego submissionu w LHW ever. Walka na odbudowanie dla Amerykanina. Thoresen osobiście mnie zawiódł, natomiast Russow popisał się kondycją dzięki której po wygranej pierwszej rundzie w drugiej dostał manto. Krauss po problemach w pierwszej rundzie porządnie przejął inicjatywę w kolejnych starciach i obijał Stumpfa w stójce.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31978-ufc-on-fox-johnson-vs-dodson/#findComment-310744
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 203
  • Reputacja:   223
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

1. Donald Cerrone vs. Anthony Pettis - szkoda Kowboja, bo zawsze mu kibicuję, ale tutaj za bardzo był spięty i dawał Pettisowi narzucać własną grę. Ładne KO, po kopnięciu na watrobę (Donald złożył sie jak scyzoryk) i dobry wynik z marketingowego punktu widzenia (Bendo przegrał wcześniej z Pettisem, który teraz idzie po pas). Stawiam jednak, że Henderson tym razem nie umoczy z Antkiem, ponieważ to już nie ten sam zawodnik co WEC (poczynił cholernie duży progres).

 

2. Vladimir Matyushenko vs. Ryan Bader - walka bez większej historii. Ryan mocno trafia już na samym początku, posyłając Woźnego na dechy, gdzie ładnie wypracowuje Gilotynę na usiłującym się podnieść Vladku - i jest po walce. Trudno tu cokolwiek powiedzieć o którymś z zawodników, bo początkowa trafiejka Amerykanina, ustawiła całą walkę.

 

3. Glover Teixeira vs. Quinton "Rampage" Jackson - fatalne przygotowanie zapaśnicze Rampa. Niemal zupełnie nie potrafił bronić obaleń, a jego próby sprowadzania były niemal komiczne. W stójce też przeważał Brazylijczyk, posyłając nawet Quintona na dechy w pierwszej rundzie. Kardio Jacksona w trzeciej rundzie było już fatalne. Ledwo się snuł w oktagonie, a Glover obijał go zdrowo. Nie wiem jak można było zapunktować którąkolwiek z rund dla Rampa? (tak jak jeden z sędziów)

 

4. Hatsu Hioki vs. Clay Guida - nie dałbym tu zwycięstwa Guidzie, pomimo że mu kibicowałem. Hioki był skuteczniejszy w stójce (dużo częściej trafiał), ładnie wykorzystywał przewagę zasięgu, a nawet obalany - ładnie pracował z pleców i próbował atakować subami oraz rozbijał Guidę łokciami. Clay poza obaleniami i kontrolą na glebie, nie potrafił tam nic zrobić rywalowi, który nawet z pleców potrafił zdrowo napsuć Carpenterowi krwi.

 

5. John Dodson vs Demetrious Johnson - wyrównane starcie, zwłaszcza w początkowych rundach, kiedy Dodson potrafił mocno i często trafiać w stójce (2 nokdauny w 2 rundzie). Później coraz bardziej zaczynała się zarysowywać przewaga Myszowatego, który ładnie obalał i demolował rywala kolanami w tajskich klinczach. Szybka walka, gdzie lepiej było nie mrugać, żeby nie przegapić którejś z "trafiejek". Johnson był bliski skończenia w ostatniej odsłonie, ale Dodson jakoś przetrwał ten stójkowy pogrom i dociągnął do decyzji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31978-ufc-on-fox-johnson-vs-dodson/#findComment-310805
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ricardo Lamas vs. Erik Koch - czyli krwawe TKO po ciosach łokciami w parterze i Lamas mógł cieszyć się z efektownego zwycięstwa przed własną publicznością. Należę do tych wrażliwych i pewnie dlatego widząc, co Ricardo zaczął wyczyniać z Kochem wydusiłem z siebie ciche "ała" i zacząłem się zastanawiać dlaczego sędzia jeszcze tego nie przerwał. Swoją drogą - początkowo obaj panowie bardziej się badali aniżeli walczyli i zaskoczyło mnie tak szybkie zakończenie. Najwyraźniej mieliśmy tutaj do czynienia ze sporą różnicą klas.

 

Anthony Pettis vs. Donald Cerrone - Jestem rozczarowany postawą Cerrone i po tej walce trudno nie mieć obaw, że to zjazd Kowboja po równi pochyłej. Od początku Donald wydawał mi się niemrawy i patrzyłem na to, co się dzieje na ringu bez nadziei. Pettis po prostu zniszczył go tym middle kickiem. Donald zarzucał Anthony'emu, że ten unika walki? No to ją dostał... A Pettis sam sobie sprawił prezent na urodziny.

 

Swoją drogą - zastanawia mnie dlaczego fani wrestlingu markują Cerrone. Sam oglądam UFC od względnie niedawna, ale fakt mojej sympatii do Kowboja nie jest podyktowany w żadnym razie forumową moda. Dochodzę do wniosku, że my, fani wrestlingu, lubimy zawodników z gimmickami. :)

 

Glover Teixeira vs. Quinton Jackson - Niezbyt porywający pojedynek. Rampage był obijany od pierwszej rundy, ale jakiś efektownych akcji ze strony Glovera też było jak na lekarstwo. W trzeciej rundzie Jackson coś tam próbował powalczyć, ale gówno z tego wyszło.

 

John Dodson vs Demetrious Johnson - Pierwsze dwie rundy należały do Dodsona i liczyłem, że w końcu dopadnie Johnsona. Mam jakieś takie wrażenie, że nieczyste uderzenie mistrza wybiło z rytmu pretendenta. Bo później Dodson coraz bardziej się gubił, a dominować zaczął Demetrious. Końcówka, w której mistrz zaczął niszczyć rywala kolanami nie pozostawiła wątpliwości komu należy się zwycięstwo. Mysz zawdzięcza wygraną nie tylko umiejętnościom stricte ringowym, ale też cwaniactwu i żelaznym nerwom, których chyba zabrakło Dodsonowi. Zwycięstwo było tak blisko i tak daleko zarazem.

 

Swoją drogą - Dodson zaciesza jakby się czegoś najrał albo był niezrównoważony emocjonalnie. Ale generalnie koniec końców sympatycznie to wypada.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31978-ufc-on-fox-johnson-vs-dodson/#findComment-311231
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Może kogoś zainteresuje
    • Jeffrey Nero
    • MattDevitto
      Myślę, że w tej kwestii możemy mieć obaj rację, bo wydaje mi się, iż taki sukces to jednak kilka czynników. Uważam, że praktycznie w 2025 r. sam dobry booking nie wystarczy. Budowanie postaci czy fajne historie mogą pomóc, ale jak nie masz nazwisk to nic to na dłuższą metę nie da, zwłaszcza jeśli rywalizujesz z fedką, która od dekad budowała swoje imperium. Można dzisiaj narzekać na Vince'a, ale przez lata robił robotę, która dzisiaj się spłaca. WWE to marka przy której AEW działające od kilku lat niezmiennie pozostaje w tyle. Nie zmieni się to w najbliższym czasie nawet gdyby za kilka miesięcy produkt był znacznie lepszy - do tego potrzeba czasu, długich lat. Taki Reigns czy Cena (nie do wyciągnięcia) to byłby solidny zastrzyk nowych fanów. Ci nie patrzą na to jak wyglądają całe tygodniówki czy gale, ale podążają za swoim idolem. Przykład w tej materii to nie kto inny jak Punk. Ludzie włączali dla niego AEW tak jak dzisiaj odpalają gale WWE. U Huntera też nie wszystko gra (poziom niektórych PLE), ale jednak taki Reigns czy Punk przyciągają. AEW potrzebuje czasu na zbudowanie swoich herosów, ale tego za bardzo nie ma, bo każdy wymaga rezultatów na już. Pamiętamy przypadek TNA, które szybko rzuciło się wraz z Hoganem na głęboką wodę, a przecież wtedy roster WWE był jeszcze bardziej wypchany gwiazdami niż ten obecny.
    • Nialler
      Dopóki nie zrobią konkretnego Draftu niedługo po przejściu na tego Netflixa to jestem za. Pod warunkiem, że po drafcie będzie surowo przestrzegany i zawodnicy nie będą sobie skakać "bo tak", ale to pewnie marzenie ściętej głowy.
    • PpW
      GABRIEL QUEEN VS GUSTAV GRYFFIN, O MISTRZOWSKIE ZŁOTO NA GRUBEJ PRZESADZIE 🧠🔥 Fanatycy, oto pierwsza zapowiedź na pierwszy Ewenement w 2025, i to jaka 🤩 Na Barszczu z Krzesłami, Gabryś wygrał Fatal 4-Way Match o Tajemniczy Prezent, od samego Świętego Bieśka 🎁 Prezentem okazał się być kontrakt o walkę o tytuł mistrzowski PpW na Grubej Przesadzie, a na tej samej gali doszło do konfrontacji, w której to nasz Złoty Chłopiec no... fizycznie podważył cnotę Gustava G 👍 Czy rok 2025 PpW rozpocznie z nowym mistrzem? WBIJAJ NA GRUBĄ PRZESADĘ TO SIĘ DOWIESZ 🔥🔥🔥 2 PULA BILETÓW NA PpW: GRUBA PRZESADA RUSZA JUŻ JUTRO (BO 1 JAK COŚ TO JUŻ POSZŁA) 🎟 Przeczytaj na fanpage.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...