Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE, czyli kolebka wrestlingowego syfu - Część II


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE, czyli kolebka wrestlingowego syfu - Część II

Autor : Bonkol


Długo mnie nie było i pewnie tęskniliście, więc specjalnie dla Was, długo oczekiwany syf rodem z WWF/E

 

Gimmicki:

Battle Kat

Jako, że pierwszą część zacząłem od mocnego uderzenia to teraz musi być podobnie. Może Battle Kat to nie jest ten sam rozmiar syfu co Gooker, ale jego obecność tutaj na pewno nikogo nie zdziwi. W 1990 roku w WWF pojawił się wspomniany gimmick Battle Kata i wszyscy byli w szoku. Nazwa nie była wcale myląca, bo ten pan rzeczywiście odgrywał postać kota! Kota walecznego, który potrafił rozprawiać się z takimi gwiazdami jak Brooklyn Brawler. Jego wygląda to oczywiście specyficzna kocia maska i jeszcze bardziej specyficzne kocie ruchy, których używał podczas walk. Czasami można odnieść wrażenie, że niektórzy wrestlerzy dostają gimmicki za karę, żeby takie postacie ciągnęły się za nimi przez całą karierę, bo jak inaczej to wytłumaczyć? Battle Kat pojaw...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/wwe-czyli-kolebka-wrestlingowego-syfu-czesc-ii.html

15974308365193fac7b7921.jpg

  • Odpowiedzi 15
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bonkol

    4

  • N!KO

    2

  • maly619

    1

  • aRo

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kilka uwag:

- Nie dodawałem filmików, bo ... jestem leniwy :wink: Trzeba bylo sie trzymac tradycji. Skoro we wczesniejszych tekstach byly, ten sprawia wrazenie mocno okrojonego.

- Napisales to, jako wstep do Attitude Mowi! AM - w ktorym mamy gadac o najlepszych gimmickach - bedzie ciekawsze, bo tutaj znalazl sie powazny kandydat do debaty. Takera, to ja chcialem umiescic na liscie Top, ale pozwol, ze zachowam to na podcast.

- Gangrel nie zasluzyl na to miejsce. Bije na glowe Thorna i wyciagneli ile mogli. To nie czasy "Zmierzchu", zeby sprzedac Wampira, a theme song jest wciaz w czolowce WWF/E - szczegolnie jesli wziac pod uwage te bez wokalu.

- O Demento to do niedawna bylo glosno. Podobniez strasznie go boli, gdy ktos nazywa go jobberem - tj. po imieniu

Edytowane przez N!KO

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- nie dodawałem filmików, bo ... jestem leniwy Trzeba bylo sie trzymac tradycji. Skoro we wczesniejszych tekstach byly, ten sprawia wrazenie mocno okrojonego.

 

Po części tak, ale fakt, że nie wszystko co najlepsze było na youtube, bo kilka filmików leży na dailymotion czy innych tego typu stronach mocno mnie zniechęcił do siedzenia i szukania, a przecież każdy zainteresowany może sobie poszukać na własną rękę. :wink:

 

- napisalem to, jako wstep do Attitude Mowi! AM - w ktorym mamy gadac o najlepszych gimmickach - bedzie ciekawsze, bo tutaj znalazl sie powazny kandydat do debaty. Takera, to ja chcialem umiescic na liscie Top, ale pozwol, ze zachowam to na podcast.

 

Sam uznaje ten gimmick za topowy, ale on po prostu ma w sobie coś syfiastego i musiałem zaryzykować i go tutaj umieścić. W końcu to Deadman do jasnej cholery, więc co by nie mówić trzeba jednak na niego patrzeć z przymrużeniem oka. :twisted:

15974308365193fac7b7921.jpg

Nadciaga fan takera nr 1. Tak myslalem ze w koncu dodasz undertakera do tego syfu. Jako mark ciezko mi to zdzierzyc. Ale dam rade. Taker wg mnie jednak mial najlepszy gimmick ever a jego streak to po prostu motor jego legendy (cos jak jobbowanie brooklyn brawlera). Bad ass i big evil owszem bylo duzym odbiegnieciem od klasyki ale gimmick harleyowca mial potencjal. Niestety wwe go spieprzylo. Bez wzgledu na twoje zdanie uwazam undertakera za goscia ze swietnym i wyrazistym gimmickiem. Co tam ze mial w urnie moce, ze zjawial sie w trumnach, ze mial nadprzyrodzone zdolnosci. Mark poswiecil 20 latek na ten gimmick i trafil w 10.

Co do artykulu to jest bardzo dobry. Dlugo na niego wyczekiwalem.

Cóż czytając to dochodzę do jednego konkretnego wniosku, a raczej pytania?

 

Czy do k*rwy nędzy naprawdę hardcorowi fani wrestlingu narzekają już na wszystko? Idąc tą drogą do niczego się nie dojdzie. Naprawdę skoro wszyscy hejtują już cały main streamowy wrestling. To zapraszam do Indy. Dziękuje dobranoc.

o wiele bardziej lubialbym to w postaci filmiku. no ale tez bylo ok. ja mam tylko 1 pytanie... skoro dajesz nawet Takera , to gdzie jest The best of the best , Superman John Cena? on ma najgorszy gimmick ze wszystkich bo on jest po prostu wkur********. od juz 7 lat Same old S**t . on tu powinien być nr 1 , dodales Horniego z mowa o GM , wiec Cena tez powinien byc . Ciekawi mnie co powiesz o storylinach bo to mnie tezz bardzo ciekawi , ob jak najszybciej , i w postaci filmiku .

Podam wam kilka postaci które mnie strasznie irytują

na pierwszym miejscu oczywiście nikt inny niż Jack Swagger

widać gołym okiem że to podróbka Kurta Angle po pierwsze styl walki Kurt Angle prawdziwy złoty medalista olimpijski Swagger wygral niby jakies zawody w uniwersytecie Oklahomy Kurt Angle pojawiał sie w stroju zapaśniczym i flagą USA Swagger ten sam strój wzór flagi USA i przede wszystkim ankle Lock wiadomo akcja kończonca Kurta powtarzana przez Jacka może się jeszcze na łyso ogoli startuje w olimpiadzie

na drugim Kofi Kingston czy tylko ja odnoszę takie wrażenie czy wy tez myślicie ze postac kofiego jest nudna Boom Boom juz nikogo nie bawi a on caly czas ma jakis pas jak nie usa to IC jak nie IC to tag teamowy jak nie tag teamowy to znowu IC i ten jego sztuczny uśmiech i rusza sie jak pajac gdy wykonuje ten swój Boom Drop przydala by mu sie jakas zmiana

Antinio Cesaro po pierwsze dziwnie wygląda jego ring gear jest po prostu smieszny ta jego mowa w 5 jezykach w ogole mnie nie rusza a finisher w ktorym lapie rywala za jaja mnie dobija i na dodatek nie wiem dlaczego dostal push i US tittle

The Rock

to chyba najbardziej przereklamowana postac w wwe nie dosc ze pojawia sie raz na ruski rok to jeszcze dostaje Main Event na WM i RR od tak wszyscy cierzko pracuja w wwe a on sobie kreci jakies slabe filmy i uzywa prawdziewgo imienia chyba w koncu dotarlo do niego ze the rock brzmi glupio (kamien) bez sensu ok jest dobry przy mikrofonie ale niech sie zdecyduje albo filmy albo wwe

wszyscy wrestlerzy tego typu mnie denerwują wiec nie bede ich wszystkich wymieniał

i na ostatnim miejscu

AJ lee

nie dawno NXT Rookie a teraz wszystko kreci sie w okół niej serio byłą do dupy GM bardzo przewidywalna juz wolalem Duzego Johnego z krorym zawsze bylo ciekawie nie wiem czym AJ zasluzyla sobie na pozycje w wwe jaka ma teraz


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co tam ze mial w urnie moce, ze zjawial sie w trumnach, ze mial nadprzyrodzone zdolnosci. Mark poswiecil 20 latek na ten gimmick i trafil w 10.

 

Myślę, że większość gimmicków, które tutaj umieściłem, jakby dostało tyle czasu to ludzie inaczej by je odbierali. Ciekawe czy jakbyś oglądał Takera pierwszy raz w latach w których debiutował i zobaczyłbyś akcje z urną to od razu byś się tak zachwycał. :wink:

 

Czy do k*rwy nędzy naprawdę hardcorowi fani wrestlingu narzekają już na wszystko? Idąc tą drogą do niczego się nie dojdzie. Naprawdę skoro wszyscy hejtują już cały main streamowy wrestling. To zapraszam do Indy. Dziękuje dobranoc.

 

Ten tekst jest pisany z dużym dystansem i tak też proponuje go odbierać. Czepiam się wszystkiego co odbiega od normy, bo taki był mój zamysł, ale wspominałem o tym nieraz, że niektóre z krytykowanych gimmicków sam lubię i na pewno Taker jest jednym z nich. Do indy mnie zapraszać nie musisz, bo tam też jest dużo syfu, a niektóre gimmicki z Chikary mogłyby zgasić większość tych z WWE. :twisted:

 

o wiele bardziej lubialbym to w postaci filmiku. no ale tez bylo ok. ja mam tylko 1 pytanie... skoro dajesz nawet Takera , to gdzie jest The best of the best , Superman John Cena? on ma najgorszy gimmick ze wszystkich bo on jest po prostu wkur********. od juz 7 lat Same old S**t . on tu powinien być nr 1 , dodales Horniego z mowa o GM , wiec Cena tez powinien byc . Ciekawi mnie co powiesz o storylinach bo to mnie tezz bardzo ciekawi , ob jak najszybciej , i w postaci filmiku .

 

Cena się przejadł to fakt, ale gimmick ma jaki ma i ciężko mi to klasyfikować do syfu. Poza tym, to nigdy nie było w postaci filmiku. Filmiki były tylko dodatkiem do poszczególnych gimmicków i teraz postawiłem na waszą ambicje w wyszukiwaniu tego na youtube samodzielnie. :twisted:

 

Brofskate - wszystko ok, masz swoje zdanie co do poszczególnych postaci z aktualnego rosteru WWE, ale nie na tym polega moja zabawa i nic z tego co wymieniłeś mi tutaj ne pasuje.

 

PS: N!KO - czemu usunąłeś fragment w którym piszesz, że gimmick Battle Kata rzucił Cię na 4 łapy? Nie wstydź się tego. :twisted:

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

PS: N!KO - czemu usunąłeś fragment w którym piszesz, że gimmick Battle Kata rzucił Cię na 4 łapy? Nie wstydź się tego

 

On mnie rzucil na 4 łapy, ale szybko sobie o nim przypomnialem - wystarczylo jedno spojrzenie na YT. Dlatego cala reszta zdania - gimmick dla mnie nieznany - okazala sie malym przeklamaniem. Ciesze sie jednak, ze czytasz kilkukrotnie moje posty. Najwyzszy czas sie troche poduczyc w temacie :wink:

 

Cena się przejadł to fakt, ale gimmick ma jaki ma i ciężko mi to klasyfikować do syfu.

 

Gimmick Jasia nie był zły. Jego ewolucja była fatalna.

 

Nie wymieniam swoich, bo wierze, ze Bonkol o nich pamieta.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Fani Takera, walcie do mnie z komentarzami! Ha!

 

No to masz ;) Chociaż nie mam zamiaru krytykować twojej opinii, ba ja się nawet z nią zgadzam. Kwestia jest jednak taka, że na początku oglądania wrestlingu właśnie to mnie fascynowało w jego postaci. Jarało mnie znikanie, dymy, pioruny i cała to otoczka wokół Takera. Człowiek wiedział, że to ściema, ale budowało to taki klimat, że nie dało się przejść obok tego obojętnie.

 

Przy tej okazji można też wspomnieć o Michelle McCool, która jako managerka prowadziła na SmackDown! tag team Teacher's Pets(Stevens & James), ale oni poza jobbowaniem parze London/Kendrick nie wybili się w ogóle i też trudno się dziwić, bo charyzmy nie mieli za grosz

 

Warto dodać, że Stevens to aktualny Damien Sandow. Jak widać z każdego da się wyciągnąć to coś ;)

 

Ogólnie świetny tekst. Tematyka którą uwielbiam i mogę czytać o różnych wrestlingowych syfach cały czas (zwłaszcza jeśli czyta się to tak dobrze jak tu). Ogólnie większość gimmicków znałem i kojarzyłem, ale raczej z różnych filmików, czy tekstów, przede wszystkim wydawanych przez WWE (np. Are You Serious?). Fajnie więc było przeczytać to od fana, który to oglądał.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ogólnie świetny tekst. Tematyka którą uwielbiam i mogę czytać o różnych wrestlingowych syfach cały czas (zwłaszcza jeśli czyta się to tak dobrze jak tu). Ogólnie większość gimmicków znałem i kojarzyłem, ale raczej z różnych filmików, czy tekstów, przede wszystkim wydawanych przez WWE (np. Are You Serious?). Fajnie więc było przeczytać to od fana, który to oglądał.

Chętnie napisałbym coś sam, ale wszystko, co chciałem poruszyć, znalazło się tu ;)

Z naciskiem na Are You Serious? - dzięki temu programowi nie przeszkadza mi brak filmików w tym tekście, bo sporo tych gimmicków kojarzę właśnie stamtąd.

 

Undertaker... Coś w tym jest. Te wszystkie pioruny itd.[z Bearerem z urną na czele] były kiepskie, wręcz syfiaste. Ale są momenty, w których ta kultowa już postać wychodzi genialnie. Wyjście rok temu przy muzyce Johnny'ego Casha to było coś pięknego.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ładne podsumowanie syfu w WWF/WWE, Bonku :wink: Jeżeli jak zwykle większość pisałeś z dyńki, to chylę czoła przed niesamowitą pamięcią, bo gros tych gimmicków skryły już mroki mojej niepamięci (może zresztą i dobrze :wink: ). Kilka moich dopisków (bo uwagami bym tego nie nazwał):

 

- Co do Viscery/Mable'a w gimmicku Lovera, to nie on biegał za Lilian Garcią, ale (OMFG :shock: ) Lilian pałała do niego nieszczęśliwym uczuciem i do dzisiaj pamiętam segment, gdzie rozpisali Lilian płaczącą w ringu, bo Gruby Don Juan odrzucił jej afekty :twisted: Było to tak realistyczne jak Polacy triumfujący nad Niemcami w piłce nożnej :D

 

- Co do Gianta Gonzaleza, to miał on gimmick nie "ludzkiego goryla", ale typowego człowieka pierwotnego - jaskiniowca (troglodyta), stąd też te elementy owłosienia na jego stroju :D Nie zmienia to jednak ogólnego faktu, że kolo ssał pałe po całości :wink:

Z ciekawostek, Gonazlesa zapowiadali jako "gościa mierzącego osiem stóp" (a więc musiałby mieć koło 30 cm więcej wzrostu od Takera), a tak naprawdę mierzył "tylko" 7 stóp i 6 cali (a więc dodawano mu około 15 cm)

 

- co do pojedynku gimmicków "Taker vs. Mankind (oryginalny)", to 100% racji, że Foley swoją grą aktorską rozpierdalał system i kasował Calaway'a. Dla mnie najlepiej odgrywany gimmick w McMahonlandii ever. Aż szkoda, że później go tak skiepścili, robiąc z genialnego Foleya-psychopaty, Pierdołę ze skarpetą na łapie :roll:

 

- Odnośnie Takera, to jednym z większych crapaowych gówien było rozpisanie mu zabicia Paula Bearera, kiedy to DeadMan zalał go betonem :roll: Nie wiem co za geniusz rozpisał coś tak "inteligentnego" ("zabójstwo" na żywo? Really???) w rozrywkowym produkcie?

 

- Duka Droese nie umieściłbym jednak w tym rankingu, bo był on klasycznym przykładem "gimmicków zawodowych" w jakie obfitował wrestling lat 90 (w ten sposób można by tu było wrzucić 3/4 tego co się pojawiało w tamtych czasach u Vince'a) i nie wybijał się z nich ani na plus, ani też na minus. Poza tym, miałem zawsze jakąś słabość do "Wesołego Śmieciarza" (lubiłem jak przed wykonaniem finiszera się darł: "to czas żeby pozbyć się śmieci!" :D ), zwłaszcza że facet potrafił się jednak poświęcić (pomimo, że pushowany zbytnio nie był) i np. dać się opitolić na glacę Hunterowi.

 

- Xanta Claus to gimmick-meteor, który przemknął tak szybko przez WWF, że aż dziwne że ktoś go w ogóle pamięta (choć akurat jako małolatowi - zapadła mi w pamięć zakazana gęba Balls'a w stroju Mikołaja :D )

 

- Grzechem wręcz głównym jest nie wspomnienie przy Bushwhackers o ich specyficznym chodzie (z tym komicznym wymachiwaniem łapami) - z którego trudno było nie brechtać oraz okrzykach (coś na kształt - Luk: "Łooooooo", Butch: "Yeeeeeeee", głosem jakby obaj mieli zatwardzenie :D ), które elektryzowały publikę :D Co do wycierania sobie upoconych pach mordami innych wrestlerów, to Nasty Boys robili dokładnie to samo. Podobnie Raven (z tym, ze on najpierw paszkę obcierał chustką, a później inhalował nią oponenta) :wink:

Fakt - gówniany gimmick, ale potrafiący niesamowicie poderwać i rozbawić publikę. Charyzmy "dziadkom" (tak ich zawsze nazywałem, bo wyglądali... staro :D ) nie można było odmówić.

 

- Co do jobbera wszechczasów, to silną konkurencją dla Brooklyn Brawlera w tamtych latach był Barry Horowitz, ze słynną "łapą" na bezrękawniku, w którą się klepał przed walką, zanim gładko jobnął :D Lombardi i Horowitz to taka elita joberów, czyli ludzie bez pushu, którzy pomimo wiecznego moczenia, potrafili jakoś zapaść człowiekowi w pamięć.

 

Dobra robota, Bonku :wink: Czekamy na więcej.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeżeli jak zwykle większość pisałeś z dyńki, to chylę czoła przed niesamowitą pamięcią, bo gros tych gimmicków skryły już mroki mojej niepamięci (może zresztą i dobrze ). Kilka moich dopisków (bo uwagami bym tego nie nazwał):

 

Wiesz, staram się pisać z głowy, ale też nie jest tak, że zupełnie niczego nie sprawdzam, bo mógłbym strzelić kilka gaf szczególnie jeżeli chodzi o gale na których niektóre akcje miały miejsce. Wszelkiego rodzaju quizy utrwaliły mi to w pamięci, ale jest tego systematycznie coraz więcej i jednak człowiek zapomina. :wink:

 

- Co do Viscery/Mable'a w gimmicku Lovera, to nie on biegał za Lilian Garcią, ale (OMFG ) Lilian pałała do niego nieszczęśliwym uczuciem i do dzisiaj pamiętam segment, gdzie rozpisali Lilian płaczącą w ringu, bo Gruby Don Juan odrzucił jej afekty Było to tak realistyczne jak Polacy triumfujący nad Niemcami w piłce nożnej

 

Dokładnie. Kiedy pisałem, że Lilian padła ofiarą to bardziej chodziło mi o to, że została zamieszana w taki angle. Bije się w pierś, że nie wspomniałem iż to ona latała za nim, bo byłaby to świetna puenta na zakończenie tych kilku zdań. :roll:

 

- co do pojedynku gimmicków "Taker vs. Mankind (oryginalny)", to 100% racji, że Foley swoją grą aktorską rozpierdalał system i kasował Calaway'a. Dla mnie najlepiej odgrywany gimmick w McMahonlandii ever.

 

Indeed, do tego dochodziła cała ta przeszłość Mankinda, czyli to dlaczego używał takiego, a nie innego finishera itd. Gimmick kompletny jakich w całej historii tego biznesu było zaledwie kilka.

 

- Grzechem wręcz głównym jest nie wspomnienie przy Bushwhackers o ich specyficznym chodzie (z tym komicznym wymachiwaniem łapami) - z którego trudno było nie brechtać oraz okrzykach (coś na kształt - Luk: "Łooooooo", Butch: "Yeeeeeeee", głosem jakby obaj mieli zatwardzenie ), które elektryzowały publikę

 

Haha i tak to jest jak człowiek stara się poprzypominać sobie detale, a zapomina o sprawach najbardziej oczywistych. Bo jak się tak teraz zastanawiam to kiedy myślę o Bushwhackersach to od razu mam przed oczami właśnie ten ich chód i wymachiwanie rękami. Pamiętam kiedy McMahon zaczął tak chodzić po przypakowaniu i z miejsca zaczęło mi się to kojarzyć właśnie z nimi(wiadomo, że nie było to tak wyraziste jak u nich, ale zawsze).

 

Lombardi i Horowitz to taka elita joberów, czyli ludzie bez pushu, którzy pomimo wiecznego moczenia, potrafili jakoś zapaść człowiekowi w pamięć.

 

Dodałbym jeszcze Lodiego i Vincenta z WCW i mamy stajnie lepszą niż JOB Squad z WWF. :lol:

15974308365193fac7b7921.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Haha
        • Dzięki
        • Lubię to
      • 111 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 576 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Furgon Del Sól stracił maskę i zostawił buty w ringu. Chyba koniec kariery.  
    • Bastian
      Gunther vs. Jey Uso - największym błędem WWE była szybka zapowiedź tej walki i brak jakiejkolwiek niepewności, kogo wybierze Uso na WM. Gunther i Jey do spółki z kreatywnymi mieli chyba prawie 70 dni (to więcej niż niejeden title reign ery Vince' a) na promocję tej walki i - co oczywiste - polegli. Wciągnięcie do programu Jimmy' ego trochę uratowało ten feud, zdecydowanie lepszym niż Alpha Academy i A-Town Down Under  Nie mam wątpliwości, ta walka jest tylko po to, aby Jey Uso miał swój Yeet WrestleMania Moment. The War Raiders vs. New Day - zdecydowanie największy syf w karcie tegorocznej WM. Walka sklejona na ślinę, byle tylko publika pobuczała sobie na Kingstona i Woodsa, którzy moim zdaniem... zdobędą pasy TT. Rey Mysterio vs. El Grande Americano - kolejny wrestlingowy pryszcz, który pachnie najgorszym typem festynu. Gable najprawdopodobniej przegra, zostanie "ujawniony" i ośmieszony przez całą zgraję luchadorów, którzy przy ringu będą chronić Mysterio przed American Made. Oby tylko bookerzy nie wpadli na genialny pomysł, że najpierw Gable przegrywa jako Americano, a potem na dokładkę moczy również jako Gable. Jade Cargill vs. Naomi - Jade wygra w Las Vegas, Naomi tego nie przełknie, kontynuujemy po WM. LA Knight vs. Jacob Fatu - WWE chyba samo nie wie, co począć z popłuczynami po Bloodline. Face turn Fatu? Już? Za pół roku? Zdrada Solo? Wygląda na to, że na ten moment Fatu, Sikoa i Tonga to jedność, ale i tak typuję Solo "niechcący" zabierającemu Fatu zwycięstwo. Tiffany Straton vs. Charlotte Flair - ten sam błąd, co w przypadku walki Gunthera z Jeyem. Za szybko Charlotte wybrała rywalkę, a potem obie panie przez ponad dwa miesiące męczyły bułę. Rozbawiła mnie ta draka o segment z Kaiserem i rozwodami w tle. Śmierdzi to ustawką ze strony WWE, która niby krytykuje "wyjście ze skryptu", a tak naprawdę wszystko mogło być zaplanowanie i miało podkreślić, jak to Tiffy i Flair się nie znoszą. Obawiam się, że nie po to Charlotte wróciła, wygrała RR i wzięła rozwód, żeby jobbnąć Tiffany, a potem znów tłuc się z Bayley czy inną Ripley.  Roman Reigns vs. CM Punk vs Seth Rollins - Jedna z dwóch walk WM41, której przebieg i rozstrzygnięcie naprawdę mnie interesują  Do niedawna byłem niemal pewien, że wygra to Reigns. Teraz skłaniam się raczej ku Punkowi. Ma swój ME WM, pewnie dostanie i zwycięstwo. Przypnie Setha i... pytanie, co dalej z nimi? Walka na PLE kończąca ich długie story? Punk idzie po WHC? No bo Roman zapewne wraca na wakacje... Io Sky vs Bianca Belair vs. Rhea Ripley - chyba nie po to dawali niedawno pas Japonce, żeby zaraz go straciła. Ponadto program jest prowadzony w myśl zasady "gdzie dwie się biją, tam facet trzecia korzysta".  Belair po WM pewnie dołączy do programu byłych przyjaciółek. Liv Morgan / Raquel Rodriguez vs. Bayley / Lyra Valkyria - Morgan i Bayley w karcie znaleźć się musiały, więc WWE rozegrało to po linii najmniejszego oporu i zrobiło TT Match, i to z pasami w tle, pokazując jak niewiele one znaczą . Czy to przypadkiem nie jest pierwsza obrona mistrzyń?  Pierwsza, ale chyba skuteczna. Ciekawe, czy Bayley obróci się od Lyry i ruszy po jej IC Title czy będzie cementowanie ich TT. AJ Styles vs. Logan Paul - starcie z niemal zerową podbudową, które dzięki umiejętnościom ringowym obu panów może być w czołówce WM41. Pytanie, czy Styles w ramach końcówki swojego runu w WWE dostanie jeszcze szansę czy może już zacznie promować innych. Stawiam na to drugie, zwłaszcza, że WWE dość mocno promuje nowy finisher Logana. Bron Breakker vs Penta vs Finn Balor vs Dominik Mysterio - liczę na dobrą walkę, WWE raczej nie partoli wieloosobowych starć. Mam nadzieję, że to będzie konfrontacja siły (Breakker), techniki (Penta i Balor) ze sprytem (Dom). WWE upiecze tu chyba kilka pieczeni na jednym ogniu, tzn. zrzuci pas z Breakkera, nie przypinając go, zamiesza w i tak rozpadającym się Judgment Day i... chyba da tytuł luchadorowi. Damien Priest vs Drew McIntyre - rok temu na WM Priest kasował MITB na Szkocie, teraz historia zatoczyła koło. W tym programie będzie chyba tak, że ten, kto zgarnie wygraną w Las Vegas, finalnie przegra feud. Jedyny gimmick match tegorocznej WM. Randy Orton Open Challenge - rywalem Ortona nie będzie Black, bo debiutował ma dopiero na najbliższym SD. Wygląda na to, że Randy dostanie jakiegoś Miza / Hayesa / Sheamusa / Andrade / Solo, wykona RKO, publika w ekstazie, pinfall i po krzyku. Oby to nie była jakaś szopka z Owensem. A skoro KO naprawdę jest kontuzjowany to dałbym Ortonowi... Samiego Zayna.  Cody Rhodes vs John Cena - jakże ciekawiej oglądałoby się ich program, gdyby heel turn Ceny nadal wisiał w powietrzu. A tak John heelem już jest i według mnie rozczarowuje, prezentując najbardziej tanie heelowe zagrywki w promach. Jeśli Cena nie pokona Rhodesa, jego turn właściwie trafi do śmietnika, no chyba, że przegrany Jaś zacznie demolować na tygodniówkach wszystkich na swojej drodze, żądny kolejnego title shota i pobicia rekordy Flaira . A propos, w samej walce chciałbym lekkich nawiązań do Rica, serii czopów czy F4L w wykonaniu Jasia  Ale zapewne dostaniemy niezbyt długi mecz, gdzie heelowy Cena będzie bookowany tak samo jak faceowy, czyli leżymy, zbieramy ciosy i czekamy na jedną szarżę, bo 50-tka coraz bliżej.  P.S CO Z THE ROCKIEM? 
    • Bastian
      Andrade w łeb nawet w tym Jobber Memorial Battle Royal…  Carmelo Hayes wygrywa, ładna pamiątka do domu i tyle, bo przecież nie zapowiedź pushu…  TLC Tag Team Match o pasy z udziałem Street Profits, MCMG i DIY? Świetnie! Dałbym jeszcze Pretty Deadly, Angela i Berto i wrzucił to na WM... No ale lepsze epickie story z El Grande Americano i pięć minut dla New Day...  Urocza zbitka, zapowiedź powrotu Blacka wpleciona między walkę jego żony Zeliny Vegi, która jak tylko wychodzi na arenę to publika milknie, ale chyba nie z wrażenia... Open Challenge dla Ortona? Tak, o ile to nie będzie ktoś pokroju Sheamusa, Andrade, Hayesa, Miza czy... Owensa. Braun Strowman znowu przy US Title i popłuczynach po Bloodline?  Jaś w końcu wspomniał coś o propozycji The Rocka. Jakby sam Johnson choć raz pojawił się między EC a WM też byłoby miło. I to tyle o ostatniej konfrontacji promującej ME największego wydarzenia roku w świecie wrestlingu.   
    • Attitude
      Nazwa gali: BZW Viva Las Vegas Data: 17.04.2025 Federacja: Banger Zone Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Las Vegas, Nevada, USA Arena: Swan Dive Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1339 Data: 18.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: T-Mobile Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...