Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE Main Event (komentarze,dyskusje)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Swoją drogą z Gabriela to strasznie niepewny high flayer, bo raz wyskoczył za ring i jeszcze upadł prawie na głowę.

Ostatnio gdzieś, nie pamiętam na jakiej tygodniówce stoczył walkę z Slaterem i podczas wykonywania 450 Splash przypierdolił głową w ring :twisted: Pewnie myśli, że jeśli nabawi się kontuzji, to po powrocie otrzyma push...

 

Bo Wayyaci raczej nie mogli przegrać swojej pierwszej walki

Przecież to była ich chyba piąta walka :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-330021
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 536
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Kowal

    77

  • Kcramsib

    55

  • VillainLee

    49

  • aRo

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Przecież to była ich chyba piąta walka :wink:

 

Może nie piąta, na pewno jednak nie pierwsza - pamiętam, że walczyli już dwa razy z Tons of Funk i przynajmniej raz z 3MB...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-330030
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

 

Bo Wayyaci raczej nie mogli przegrać swojej pierwszej walki

Przecież to była ich chyba piąta walka :wink:

 

Chodziło mi o zaliczenie pierwszej porażki w MR, a nie o debiutancką walkę :D W sumie może to brzmiec podobnie :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-330055
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Wayyaci raczej nie mogli przegrać swojej pierwszej walki, a szczególnie na jakiejś podrzędnej tygodniówce
Chodziło mi o zaliczenie pierwszej porażki w MR, a nie o debiutancką walkę :D W sumie może to brzmiec podobnie :D

 

Zaznaczyłeś, że nie mogą przegrać pierwszej walki, szczególnie na WWE Main Event. Tu nic nie brzmi podobnie, po prostu nazwałeś to, ich pierwszą walką.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-330061
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Cesaro vs Kingston Antonio z Kofim stworzyli starcie, które bez wątpienia byłoby ozdobą każdej tygodniówki, a może i jakiegoś PPV. Cesaro dał wiele razy pokaz swojej siły, bo miotał rywalem jak szmatą, ale mimo to nie wygrał, co w związku z poziomem tej walki nie boli mnie aż tak bardzo. Nie boli, bo Kofi też pokazał co potrafi i obaj włożyli wiele serca w tą walkę. Antonio toczy coraz bardziej cenione przez fanów walki, dlatego mam nadzieję że w końcu zostanie to docenione i dostanie spory push, na który bez wątpienia zasługuje.

 

3MB vs PTP Ej, a jakie było zakończenie tej walki? 3MB wrócili na ring czy nie? Bo coś im się pomyliło i nie pokazali pinu albo wyliczenia poza ringowego. A co do reszty starcia, to było raczej średnie, bo PTP robili swoje, a rywale mocno odstawali od nich poziomem. I do tego jeszcze TOF jako komentatorzy, to nie jest recepta na dobre show.

 

Langston vs R- Truth Dobrze że Truth się nie zabił przy tym skoku za ring. Odbił się od Langstona jak od ściany, a wydawało mi się że miał się w powietrzu w ogóle nie obracać. Co do wyniku tej walki, to nie było opcji żeby nie wygrał Big E. Przecież nie szmaciliby go porażką z Truthem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-330505
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Jak to zwykle bywa, Main Event warto obejrzeć jedynie dla walki z Cesaro... Szwajcar po raz kolejny wykręcił bardzo fajne starcie z Kingstonem, szkoda, że nie dano im wcześniej rozwinąć skrzydeł w ich feudzie, który kończył się na podrzędnych galach, bo przy lekkim urozmaiceniu segmentami i wrzuceniem ich walk na PPV (zwłaszcza tej ostatniej z feudu) moglibyśmy otrzymać jedno z najlepszych story o US Title z ostatnich lat.

 

Co do samej walki to rozpływać można się jedynie nad siłą AC... Kingston pokazał nawet i mniej niż zawsze, Cesaro uraczył nas świetnymi kontrami ze Small-Package na Deadlift Vertical Suplex oraz z Hurricanrany na Swiss Death. Dokładając do tego fajnie wyglądający Lariat i Giant Swing musiał się występ gościa podobać... cholera, dajcie mu szansę!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-330514
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Gdyby nie Cesaro to na pewno tego odcina nie oglądałbym... Jednak dla tego zawodnika zawsze warto jest poświęcić te 15 minut, aby zobaczyć co nam pokarze/ jak go zabookowali i również i tym razem było cholernie dobrze. Jego pojedynek z Kofim był wręcz fenomenalny. Padło w nim kilka bardzo ciekawych akcji, takich jak: Kontra z Small Package w wyniesienie pod Suplex i ponownej kontrze w SOS... European Uppercutter oraz Giant Swing, który trwał dosyć długo. Antonio jak i Kingston odwalili kawał bardzo dobrej roboty, a ich starcie mogłoby się znaleźć w karcie jakiegoś PPV, gdzie byłoby uważane za jedne z najlepszych jakie się odbyło na danej niedzielnej gali. Polecam obejrzeć ten pojedynek, bo naprawdę warto go zobaczyć.

 

cholera, dajcie mu szansę!

To tylko kwestia czasu... Następny MITB SD mecz będzie należał do niego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-330515
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Ziggler vs Axel Dostali prawie 15 minut i bardzo dobrze je przepracowali. Podobało mi się to starcie, stale coś się działo w ringu i nie było jakiś dłuższych przerw. Niestety złą passa Zigglera trwa nadal i jest podkładany nawet takim leszczom jak Curtis Axel. Odniosę się jeszcze do osoby Rybacka. Jeśli pchanie wózka z Haymanem to ten zapowiadany push, to ja dziękuję za takie coś.

 

Fandango vs Kingston Poziom tygodniówki jest w tym odcinku wyjątkowo wysoki. Druga walka gali i druga na bardzo dobrym poziomie. Znowu mieliśmy stałe, niezłe tempo i dużo fajnych akcji, które pozwalają mi się czuć zadowolonym, że sięgnąłem po Main Event. Zabawnie było jak przez pewną część walki Kofi traktował rywala jak pieska, który ma gonić za patykiem. Gdyby przegrał to postawiłoby go to w złym świetle, ale jednak Kingston okazał się lepszy od nieumiejącego tańczyć tancerza.

 

Sandaw vs Gabriel Starcie dużo słabsze od dwóch poprzednich. Gabriel lobbuje nawet na podrzędnych tygodniówkach i nic nie zapowiada żeby to miało się zmienić. Dlatego jego walki ogląda się zawsze bez żadnych emocji, bo wiadomo kto wygra. Natomiast Sandawa zesłali na ME chyba tylko żeby mógł obić jakiegoś słabeusza.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-331282
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Sandaw vs Gabriel Starcie dużo słabsze od dwóch poprzednich. Gabriel lobbuje nawet na podrzędnych tygodniówkach i nic nie zapowiada żeby to miało się zmienić. Dlatego jego walki ogląda się zawsze bez żadnych emocji, bo wiadomo kto wygra. Natomiast Sandawa zesłali na ME chyba tylko żeby mógł obić jakiegoś słabeusza.

Raczej będą go pokazywali coraz mniej aż do momentu wykorzystania walizy...(Czyżby już na battleground ?)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-331291
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Sandaw vs Gabriel Starcie dużo słabsze od dwóch poprzednich. Gabriel lobbuje nawet na podrzędnych tygodniówkach i nic nie zapowiada żeby to miało się zmienić. Dlatego jego walki ogląda się zawsze bez żadnych emocji, bo wiadomo kto wygra. Natomiast Sandawa zesłali na ME chyba tylko żeby mógł obić jakiegoś słabeusza.

Raczej będą go pokazywali coraz mniej aż do momentu wykorzystania walizy...(Czyżby już na battleground ?)

 

Jeśli rzeczywiście miałby udanie wykorzystać walizkę, to rzadkie pokazywanie go nie byłoby niczym dobrym. Bo jednak przyszłego mistrza trzeba podbudować, bo inaczej dostaniemy kiepskiego i będzie nuda. A jeśli będą go puszczać na Main Eventy czy inne Superstarsy to będę się utwierdzał w przekonaniu że nie wykorzysta udanie kontraktu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-331324
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jeśli rzeczywiście miałby udanie wykorzystać walizkę, to rzadkie pokazywanie go nie byłoby niczym dobrym. Bo jednak przyszłego mistrza trzeba podbudować, bo inaczej dostaniemy kiepskiego i będzie nuda. A jeśli będą go puszczać na Main Eventy czy inne Superstarsy to będę się utwierdzał w przekonaniu że nie wykorzysta udanie kontraktu.

No, niby tak, ale jak jak jest to wiemy z poprzednich przypadków. Posiadacze niebieskiej walizki zawsze wcześniej , czy później musieli coś tam(choć przeważnie cały czas) umoczyć. No wyjatkiem był Kane, ale to z innego powodu. :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-331326
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Usos vs Fandango & Big E W tej walce zaskoczyła mnie przede wszystkim dobra współpraca między Fandango i Langstonem. Wśród hellowych zawodników spodziewałem się kłótni przy zmianach i innych krzywych sytuacji, a tu się okazało, że obaj pomimo dużego ego potrafili współpracować z partnerem. Jeśli chodzi o walkę to powiem że była dobra i się nie nudziłem w trakcie jej trwania. Niestety Usos znowu wygrywają co jest trochę nudne, bo oni są dobrzy w ringu, ale te ich wszystkie zachowania strasznie mnie już nudzą…

 

Big Show vs Sandaw Jednak największa cipa na świecie pamięta jeszcze jak się wygrywa. I to z ponoć przyszłym mistrzem. Sama walka nudna, bo i co miał zrobić Damien walcząć z taką kupą sadła.

 

Axel vs Gabriel Z każdą upływającą minutą tego starcia coraz bardziej kibicowałem Justinowi. Bo chłopak naprawdę dobrze prezentuje się w ringu, a mimo to zawsze ostatnie słowo nie należy do niego. Mimo wszystko i tak ma teraz dobry okres, bo któryś tydzień pod rząd pojawia się w telewizji, co przez długi czas mu się w ogóle nie udawało.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-331835
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline

Bardzo rzadko sięgam po Main Event, ale ze względu na wolny czas i nudę w telewizji stwierdziłem, że zerknę.

 

Połączenie Langstona z Fandango jak dla mnie nieudane i mam nadzieję, że to jednorazowa próba zrobienia nowego zespołu. Panowie po prostu do siebie nie pasują i niezbyt mogli odnaleźć się w jednej drużynie. Usos jak zawsze z dobrej strony się pokazało i to tylko kwestia czasu kiedy to zgarną tytuły mistrzowskie. Kiedy Shield przestanie być tak świetnie promowane to stracą złota właśnie na rzecz bliźniaków gdyż innych pretendentów na horyzoncie nie ma.

 

Sytuacja Big Showa ani mnie grzeje, ani mnie ziębi - jestem obojętny. Zbyt długo płakał w tych segmentach i zaczął mnie nudzić. Niech przystąpi do korporacji, obok Shield będzie kolejnym do ochrony, szczególnie teraz gdy Bryan ma przyjaciół ze sobą.

 

Całkiem przyjemna walka mistrza IC z Gabrielem, którego ostatnio w telewizji coraz więcej. Niemniej jednak umiejętności tego chłopaka nadal są niewykorzystywane i pałęta się poprzez takie tygodniówki. Skoro komentatorzy poruszyli temat, że w przypadku wygranej stałby się pretendentem to może jakiś title shot jest szykowany dla niego, nawet na tygodniówce. Zapewne nie zostanie wykorzystany, ale zawsze to jakieś wyróżnienie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-331837
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Santino vs Sandaw Alleluja! Nareszcie znalazł się pogromca Marelli, który po powrocie notorycznie i niezasłużenie wygrywał każdą walkę, niezależnie od klasy rywala. Co do walki, to mogę ją zaliczyć do tanich komedii, bo też to co Santino wyprawia w ringu nie jest ani komedią, ani tez nie jest dobrym wrestlingiem, to jest zwyczajnie głupie. Dobrze że nie zeszmacili Damiena tak jak Cesaro, co zresztą komentatorzy musieli wielokrotnie przypominać w trakcie walki.

 

PTP vs Harper & Rowan Walka nienajgorsza jak na standardy tej tygodniówki. Brodacze fajnie wymęczyli rywali, szczególnie Darrena. Jakichś wybitnych akcji nie było, ale nudy nie zaznałem. Przynajmniej PTP przegrali, o oni tez w ostatnich czasach za dużo zwycięstw zanotowali.

 

Ryder vs Axel Walka krótka i nieciekawa. Nie mam o niej nic do powiedzenia, wiec napiszę tylko że gratuluję Ryderowi awansu na ME, bo jednak wygryzł z tych gal etatowego jobbera, czyli Justina Gabriela.

 

Real Americans vs TOF Ta walka to chyba taki bonus, bo zazwyczaj na Main Event dostajemy trzy walki. Całe szczęście Real Americans nie zostali podłożeni grubasom. Antonio dalej promuje helikopterem, bo robi go na coraz cięższych zawodnikach. A po Brodusie to wyższym progiem jest już chyba tylko Big Show. Neutralizer na Tensaiu tez wyglądał super.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-332460
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

TOF vs 3MB Takie walki to jarają chyba tylko małe dzieci. Trójka matołów dzielnie przeciwstawia się dwójce wielkich otyłych próbujących tańczyć dziwaków. Mnie to na pewno nie jara. Dobrze chociaż że TOF przegrali bo zupełnie ich nie trawię. W ogóle współczuję ludziom na arenie, bo dobrze pamiętam jaki hałas robi ring na który upadają te spaślaki.

 

Aksana vs Tamina To jest aż dziwne że ta brzydsza dała sobą pomiatać aż przez tak dużą część walki. Aksana jest śliczna i temu nie zaprzeczę, ale walczyć nie umie zupełnie. Nawet od lin odbija się koślawie. Taki skład na tą walkę to jest materiał na szybki squash a nie na kilka minut tracenia czasu tej gali.

 

Ryder vs Langston No nie, Zack chyba się stejków najadł skoro był w stanie aż tak bardzo przeciwstawić się Langstonowi. Bo nigdy bym nie pomyślał że on jest w stanie w ogóle nawiązać jakąś walkę z tak potężnym zawodnikiem. Chyba musiał na zapleczu mocno się postarać żeby mu dali jednak trochę powalczyć. Ale widocznie niezbyt dobrze się tam starał, bo nie dali mu wygrać.

 

Ludzie, oglądajcie gale Main Event. Dostaniecie bardzo słabe walki, które razem trwają około dziesięciu minut. Bo potem powtórzą wam walkę wieczoru z RAW, więc nie trzeba oglądać. A tak na serio to był najgorszy ME od dawna.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/11/#findComment-333003
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
    • RomanRZYMEK
      - Drew przechodzi na stałe na SmackDown i w sumie spoko, bo co miałby robić na RAW? Od razu dostaje segment z Blondasem, który doprowadza do kolejnego brawlu Owensa z Cody’m. Spoko, tylko dla mnie trochę za dużo tych brawli ostatnio w rywalizacji Cody’ego z Kevinen. Mogliby trochę z tym przystopować, bo szybko się ludziom znudzi i cały feud na tym traci. Co jeszcze warte odnotowania w tym segmencie - czyżbyśmy dostali zalążek stajni Owensa, Drew i ewentualnie Rollinsa? Każdy z nich działa z podobnych motywów, więc ma to jakiś sens.     - Solo bardzo rozwinął się na MICu od czasu jego solowego runu jako Tribal Chef. To kolejna osoba po Jey’u, Samim i Jimmy’m która zostaje jednym z głównych beneficjentów story z Bloodline. Ciekaw jestem co się z nim stanie po programie z Romanem. Raczej czeka go los Romka i program z podopiecznym Jacobem Fatu.    - IT’s Tiffy Time! Wow - co za pop. Fajnie rozegrany Cash-In, bardzo logiczny. Tiffy dostaje swój moment, nawet fajerwerki, ciekawe jaki będzie jej run. Potencjał na Micu, jak i w ringu ma nieograniczony. Czuję że na WM’ce dostaniemy jej walkę z powracającą Charlotte Flair.   - LA Knight dalej Over, ale w sumie ta strata pasa nic mu nie dała. Program z Nakamura na razie miałkły. Liczyłem że może Knight pójdzie wyżej, dostanie znowu szansę na Title Shota na WWE Championship, ale niestety na to się nie zanosi. Jedyna droga w tym roku, to walizka, ale raczej Knight jej nie wygra.    Ogolnie, to nie wiem czy zmiana decyzji na 3h wyjdzie na plus długofalowo. Co prawda roster SmackDown ma potencjał jeśli dodamy osoby, których obecnie nie ma - Orton, Styles i mocniej postawią np na Carmelo, Theory itp. Boję się jednak że przez przejście na 3h poziom tygodniówki spadnie i będą się musieli ratować zapychaczami, jak na tym show dostaliśmy kolejne starcie Michin vs Piper, które było tylko zapychaczem. Obym się mylił, ale jestem sceptyczny. 
    • MattDevitto
      Po seansie daj znać jak wyszło, bo na razie widziałem mieszane oceny, co mnie nieszczególnie dziwi patrząc na wahania formy New Japan w ostatnim czasie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...