Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE Main Event (komentarze,dyskusje)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline

Ze względu na to iż nie miałem dzisiaj nic ciekawego do roboty sięgnąłem po kolejny epizod WWE Main Event. Przed rozpoczęciem oglądania udałem się aby zerknąć jaka jest karta i niestety nie powaliła mnie ona.

 

Barrett poskładał sobie Trutha, który ostatnio jest zwykłym jobberem. Pamiętam jak kiedyś walczył o pas WWE, miał ciekawy program z Awesome Truth, a teraz podkłada się pod każdego. Taka jego rola, ale to nadal rozpoznawalny gościu więc federacja będzie chciała z niego zrobić schodki dla innych zawodników. Samo starcie było przyzwoite, panowie dostali ponad 10 minut i wykręcili taki typowy TV Match. Wade miał zdobyć walizkę, ale mu się to nie udało. Niestety wątpię aby gdzieś w przeciągu następnego roku otarł się o złoto gdyż lepszych zawodników od niego jest wielu.

 

Pojedynek Tag-Teamowy, który ma promować braci Uso również nie był najgorszy. Zastanawia mnie jedno, WWE pewnie postawi na walkę Henry, Show vs Shield więc po co oni są nadal promowani? Dostali kilka zwycięstw aby byli wiarygodnymi przeciwnikami dla Tarczy na MitB, te działania nie wiem do czego prowadzą. Pewnie jest w tym jakaś logika bo umiejętności mają tylko, że przez kilka lat siedzieli na zapleczu i wyciągani byli tylko jak trzeba było znaleźć Tag-Team do walki na RAW bo przecież ta dywizja kuleje i to ostro.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-326466
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 536
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Kowal

    77

  • Kcramsib

    55

  • VillainLee

    49

  • aRo

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

W openerze największe wrażenie zrobił na mnie..Tony Chimel. Nie widziałem człowieka spory kawalek czasu, zapamiętałem go jako pulchnego pana w srednim wieku, teraz widzę, że mocno schudł i ogólnie wygląda lepiej, nie wiem, czy to jego prywatne postanowienie, czy może chęć bycia zauważonym przez zarząd, szkoda, że takiej motywacji do pracy nie posiada KO :D

Sama walka niegodna oceny, fajna lecz schematyczna końcówka.

 

Drugie starcie obejrzałem na przewijaku, Prime Time i Usowie krzyżowali rękawice podczas podrzędnych show dziesiątki razy, natomiast walka wieczoru skończyla się szybciej niż myślalem, szkoda, że Szkotowi nie towarzyszyła reszta 3MB, która często potrafi fajnie wmieszac się w starcie.

 

Zastanawia mnie jedno, WWE pewnie postawi na walkę Henry, Show vs Shield więc po co oni są nadal promowani? Dostali kilka zwycięstw aby byli wiarygodnymi przeciwnikami dla Tarczy na MitB, te działania nie wiem do czego prowadzą. Pewnie jest w tym jakaś logika bo umiejętności mają tylko, że przez kilka lat siedzieli na zapleczu i wyciągani byli tylko jak trzeba było znaleźć Tag-Team do walki na RAW bo przecież ta dywizja kuleje i to ostro.

 

Skoro już postawili na nich w jednym miesiącu, teraz powinni utrzymać ich na poziomie mid-cardu, zawsze dobrze jest mieć w zanadrzu team, którego pokonanie bedzie znaczyło coś więcej niż squash.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-326469
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Morison, ja pamiętam dowcipy na temat Chimela, choćby z kobiecego sezonu NXT, gdzie podczas ślubu, Josh Mathews poganiał Michaela Cole'a by wstał, Cole krzyknął do Tony'ego by ten też wstał, a Josh zripostował że "he's trying to" (czyt. próbuje) :twisted:

 

Chimel schudnął raczej z własnej woli; Rosa Mendes jakiś czas temu wymyśliła coś o nazwie "musclemania", co miało ją przygotować do "ewentualnej" walki na Manii. Jako program nie tyle odchudzający, co poprawiający dietę i propagujący zdrowszy styl życia, chyba jest skuteczny ponieważ ów Chimel zadeklarował się że schudnie 70lbs (ile to kilogramów nie wiem, coś koło 25 a 30?) właśnie dzięki Musclemanii (czego efekty widziałeś na Main Evencie)

 

Jak widać Rosa przydaje się też do czegoś innego niż kręcenie tyłkiem przy Primo i Epico

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-326482
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

R- Truth vs Barrett Zmienili brytolowi theme, czy ostatnio coś przegapiłem? Co do walki, to było to solidne starcie, chyba jedno z bardziej emocjonujących, które widziałem na tej tygodniówce. Dużo dobrych akcji, odkopywania po finiszerach, to sprawia że chce się co tydzień sięgać po Main Event.

 

Usos vs PTP Długa walka, która mnie trochę zawiodła. Te dwie drużyny powinny stworzyć o wiele lepsze starcie. Według mnie za dużo było dźwigni na ręce czy głowę w tej walce, co bardzo spowalniało tempo. Wygrana Usos totalnie nie zaskakuje, bo jednak PTP bliżej jest do jebberów niż do tych, którzy mają stale wygrywać.

 

Drew vs Henry Czego można się spodziewać po walce, która zaczyna się niecałe cztery minuty przed końcem gali? Niczego dobrego. W sumie była niespodzianka, bo Drew miał szansę odliczyć Marka, ale i tak mu się nie udało. Myślałem że to będzie typowy squash, ale jednak dali się Drew’ owi trochę pokazać, choć w bardzo okrojonym czasie. Pokazać, że nawet z tak wielkimi wrestlerami nie daje sobą pomiatać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-326698
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Chimel schudnął raczej z własnej woli; Rosa Mendes jakiś czas temu wymyśliła coś o nazwie "musclemania", co miało ją przygotować do "ewentualnej" walki na Manii. Jako program nie tyle odchudzający, co poprawiający dietę i propagujący zdrowszy styl życia, chyba jest skuteczny ponieważ ów Chimel zadeklarował się że schudnie 70lbs (ile to kilogramów nie wiem, coś koło 25 a 30?) właśnie dzięki Musclemanii (czego efekty widziałeś na Main Evencie)

 

DDP Yoga odniosła sukces, stąd teraz każdy próbuje stworzyć swój program ćwiczeń, Rosa, HHH a nawet JoMo, 70 funtów to ponad 30 kg (1 kg=2,2 Ib), więc skoro Tony zrobił to tylko z pomocą zestawu ćwiczeń Rosy, to obojgu należą się brawa. Na początku myślałem, że Chimelbyć może cierpi na jakąś chrobę, stąd stracił tyle wagi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-326726
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

W tym tygodniu dostaliśmy "One Man Show", Paul Heyman's Show. Dawno nie słuchało mi się tak dobrze komentarza od WWE, czysta maestria. Przypomniały mi się czasy kiedy Heyman komentował razem z Rossem, mam nadzieję, że Paul któregoś dnia dostanie jeszcze szansę przy stołku...

 

Bądź co bądź walka Axel vs Sin Cara była jedną z lepszych w całej przygodzie Latynosa w WWE... Curtis w miarę poprawnie poprowadził go za rączkę w ringu, obyło się bez botchy, dali trochę ex Mistico polatać, a i trafiły się próby zaserwowania nam psychologii ringowej... brawo.

 

The Shield pokonało po raz drugi Seksowną Czekoladkę i The Usos, co pewnie zakończyło ich mini-feud... promo po walce wskazuje, że panowie mogą się włączyć w ME SSlam. Właśnie, zakończenie RAW i moment gdy Orton spoglądał na walizkę i The Shield zastanawia mnie ponownie czy plotki o połączeniu heelowego Randalla i "Tarczy" w jakiś sposób się nie zrealizują...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-327028
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Walka Czekoladowych z Shield bliźniaczo podobna do starcia z poprzedniego RAW, dobre połączenie wejściówek Usosów i Henry'ego, zakończenie lepsze niż to z czerwonej tygodniówki, Shield wygrywa wykorzystując zamieszanie wokół ringu jak za "starych" czasów.

 

W jednym z newsów mowa była o bardzo slabej walce pań, czego winowajczynią miała być Aksana, szczerze powiedziawszy nie zauważyłem niczego takiego, zwyczajne starcie Div, wolne tempo, cały pojedynek budowany na headlockach i clothesline'ach, nawet jedna z najleszych kobiet w biznesie (Natalya) nie wyciągnie zbyt wiele z Litwinki.

 

W przeciwieństwie do większości gal Main Eventu moim zdaniem najlepsza nie była pierwsza, a ostatnia walka. Cara wykorzystał ringową inteligencję Axela, panowie długo się rozgrzewali, tempo jednak aż tak mocno nie kulało, końcówka była na prawdę interesująca, do Meksykanina można przyczepić się tylko za jedną małą nieudaną hurricanranę, reszta poprawna technicznie. Mimo dobrego poziomu pojedynku więcej dzialo się za stołem komentatorskim, gdzie Heyman zrównał z ziemią "najzabawniejszego wrestlera w historii" Miza i Josha Matthewsa. Gdy to właśnie Paul zapowiedział powrot gali na antenę po przerwie reklamowej byłem przekonany, że powyrzynał swoich partnerów zza stołu, by ci nie wchodzili mu w słowo :twisted:

 

Zobaczcie państwo, kto wrócił na tapingi :D:

http://iv.pl/images/29456586755009431582.png

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-327038
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka nie wnosi nic nowego w feudy panów, co więcej takie pojedynki już się przejadły, trzeba jak najszybciej sprowadzić Big Showa i zacząć podbudowę walki na SS a mają na to tylko 3 gale więc trzeba ruszyć szybko i skutecznie.

 

Co do Walki Div to mam jedno do powiedzenia- Aksana to chyba największe drewno w dywizji Kobiet, jak to jest w ogóle cholera możliwe że nie odesłali jej jeszcze do NXT? Siedzi tam Fox która moim zdaniem powinna dostawać więcej walk na takich show a nie ten drewniak, wcześniej nie pomyślałbym że ktoś może przeszkodzić Nattie w prowadzeniu walki, aż krew zalewa na myśl że tak uzdolniona technicznie Diva musi pracować z takimi Pseudo-Wrestlerkami, już nawet Kelly Kelly by lepiej sobie poradziła :?

 

Walka Curtisa z Sin Carą skradła show co nikogo nie dziwi, Axel to koleś który zaraz obok Cesaro najbardziej nadaje się do walka z Mistico, widać że jest jakaś chemia i Cara nie popełnia przez to żadnych botchy, jako że Mistrz IC nie ma innych planów na SS jak ubezpieczanie tyłów Heymana gdy ten będzie z Lesnarem podczas walki to chętnie bym zobaczył pojedynek Sin Cary z Axel, no bo czemu nie skoro ich walki są dobre? :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-327040
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- połowę walki przegapiłem, patrząc się na zupełnie co innego. Trafiłem jednak na moment, który mi się nie spodobał - tak wielki Henry zdążył wyhamować przed narożnikiem? Eee.... Motyw z powtarzanie walk Shield vs. Pretendenci na tygodniówkach przestaje mi się podobać i jest dla mnie zwyczajnym potwierdzeniem tego, o czym wiemy od dawna - na Tarczę nie ma pomysłu. Może mam jakąś awersję do The Shield lub Usos, ale walka zwyczajnie nie spodobała mi się.

 

- skoro w pojedynku była Aksana, to nic dobrego wyjść nie mogło. Aksana rozpisana (zbyt) dominująco, a nie uważam, aby to ona powinna prowadzić walkę. Zaskakujące, że dużo czasu Panie spędziły w parterze, próbując technicznej walki... A skoro już przy tej technice jesteśmy - rzeczywiście, portale zagraniczne nie kłamały i nie było to dobre. Słabo wyglądający sharpshooter dopełnił zły wygląd tego pojedynku.

 

- od tej walki oczekiwałem nieco więcej dynamizmu i akcji, zaś dostałem obijanie BezTwarzowca w narożnikach. Myślałem, że po suicide dive obraz walki nieco się zmienił - i owszem, akcja z narożników przeniosła się na środek ringu. Tutaj potencjał był naprawdę na więcej - dobrze, że ostatnie kilka minut nie zawiodło i podniosło poziom pojedynku.

 

Odcinek bardzo słaby. Powiedzmy, że taki, a nie inny wygląd walk usprawiedliwiam tym, że wrestlerzy mogli być zmęczeni podróżami i walkami - szczególnie tyczy się to młodego Perfecta, który stoczył 30-sto minutową walkę z Cesaro. Pozostaje mi czekać na coś lepszego, bo dzisiaj, kończę oglądanie odcinka mocno zawiedziony.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-327069
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

6 Man Tag Team Match Czyżbym gdzieś już widział tą walkę? A sorry, widziałem walkę w tym samym składzie, ale dużo lepszą niż ta. Dostali za dużo czasu na tak kiepskie starcie, bo nie działo się nic, co mogłoby zainteresować mnie jako widza. Bo przecież nie będę wychwalał tej walki tylko przez to, że był w niej Henry. Swoją drogą Tarcza ostatnio zrobiła się strasznie mdła i nijaka. Zupełnie nie ma na nich pomysłu, co udowadnia przeniesienie ich na ME.

 

Aksana vs Natalya Może się nie znam, ale takiej tragedii, jaka była opisywana bodajże w newsach według mnie nie było. Może trochę za dużo dźwigni jak na tak krótką walkę się pojawiło.

 

Curtis Axel vs Sin Cara Może jakby Sin Cara przestał walczyć w tych ciemnościach to zacząłby w końcu wygrywać. Bo denerwuje mnie, że pomimo zmniejszenia liczby botchów w jego walkach on nadal jest podkładany jako mięso armatnie. Sama walka może długa, ale jakaś taka zwyczajna ze z góry znanym wynikiem. Dobrą robotę zrobili Hayman i Miz jako komentatorzy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-327281
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Curtis Axel vs Sin Cara Może jakby Sin Cara przestał walczyć w tych ciemnościach to zacząłby w końcu wygrywać. Bo denerwuje mnie, że pomimo zmniejszenia liczby botchów w jego walkach on nadal jest podkładany jako mięso armatnie. Sama walka może długa, ale jakaś taka zwyczajna ze z góry znanym wynikiem. Dobrą robotę zrobili Hayman i Miz jako komentatorzy.

Owszem Miz i Heyman dali radę za stołkiem .Miz powinien już tam zostać na dłuższy czas...Cara nie jest podkładany jak mięso armatnie, tylko nim jest. To jednak różnica. Nie wydaję mi się, by ex mistico cokolwiek jeszcze osiągnął u hhh/vince. Więc lepiej by było jakby sam już powiedział papa obecnej federacji i wrócił do cmll. (czy gdzie on tam był)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-327318
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Antonio vs Rhodes Na początek dali nam walkę dwóch gwiazd z głównego rosteru, które dały naprawdę dobre show. Zwłaszcza Cody zrobił na mnie duże wrażenie, bo momentami miał dużą przewagę nad mistrzem, ale wiadomo że del Rio nie mógł tego przegrać, bo w jakim świetle stawiałoby to Alberto przed starciem z Christianem. Kilka akcji było naprawdę wartych uwagi, szczególnie mounsoult z trzeciej liny był dobry.

 

Usos vs Slater & McIntyre Dali im sporo czasu, ale nie jestem do końca pewny czy dobrze go wykorzystali. 3MB stawiało całkiem spory opór bliźniakom, ale jako że wygrywanie nie jest im pisane, więc wygrali bracia Usos.

 

Big E vs Justin Gabriel Myślałem że to będzie szybki squash, a tu się okazało że Gabriel miał nawet spore szanse na zwycięstwo, pomimo że Langston porządnie go tłukł. Ale jednak stało się co miało się stać, bo Gabriel zaliczył lot ku macie i nie wygrał.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-327588
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Axel vs Rhodes Chociaż nie jestem zwolennikiem żadnego z nich, to za to starcie maja u mnie plusa. Obaj pokazali się z dobrej strony w tej długiej walce, a szczególnie Rhodes, który pokazał że jest całkiem silny. Pierwszy raz widziałem w WWE Muscle Buster, więc Samoa Joe się pewnie zdenerwuje że mu Cody zajumał akcję. Jak dla mnie lepszy w tej walce był Rhodes i to on powinien był wygrać, a nie Axel.

 

PTP vs Real Americans Całkiem dobra walka drużynowa jak na standardy WWE. Było kilka dobrych akcji, szczególnie ze Stroby Real Americans, które to przez dłuższy czas solidnie męczyło Younga, a po wejściu Titusa sytuacja uległa całkowitej zmianie. O tym kto wygrał nie będę się wypowiadał. Jestem zawiedziony i tyle.

 

Kofi vs Fandango Jakoś ta walka mnie nie przekonała. Może dlatego że Kofi strasznie mało latał. W ogóle to była chyba najsłabsza walka tej tygodniówki. Niby z tej pary powinno wyniknąć w miarę dobre starcie, a jednak było inaczej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-329335
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Postanowiłem zmierzyć czas wszystkich powtórek z RAW czy akcji promujących Live tour'y. Ostatecznie około 11-12 min., czyli 1/4 gali na to poświęcono!

 

Curtis Axel defeats Cody Rhodes

Moim zdaniem ten wynik to wyraźnie początek promocji Curtisa Axela przed jego walką z CM Punkiem (bo tak na Night of Champions to będzie wyglądało o ile nie dodadzą stypulacji jak na SummerSlam).

W pełni zgadzam się z reakcjami publiczności z Las Vegas, czyli "boring" (o ile dobrze usłyszałem). Tempo, gdy dominował Curtis Axel, było beznadziejnie i dopiero gdy "drugie życie" otrzymał Cody Rhodes dało się "to" oglądać. Jestem pod wrażeniem Rhodesa Juniora, który z biegiem lat dodaje do swojego move setu coraz to więcej akcji. Z tego powodu widzimy w jego wykonaniu Muscle Buster czy ten wspaniały moonsault. He must be future World Champion! Bardzo dobrze robią, że dają Axelowi wygrywać bez pomocy Heymana, co utwierdza nas w przekonaniu, że i bez Paula radziłby sobie. Trochę dziwna końcówka, bo kilka kopnięć wystarczyło, aby poskładać CR'a. Na plus mina Heymana po wygranej Axla.

Ocena: 2+

 

Prime Time Players (Darren Young & Titus O'Neil) defeat Real Americans (Antonio Cesaro & Jack Swagger)

Bycie gejem się opłaca nawet w WWE i chyba przykład Darrena Younga najlepiej to pokazuje. Winning streak Prime Time Players (także indywidualnie) to już 4-0. A przecież Antonio Cesaro to były mistrz United States, nie mówiąc o Swaggerze, który niedawno było pretendentem do pasa wagi ciężkiej, a dawniej był mistrzem! Nie wiem czy dostrzegliście krew na ustach Darrena Younga. Stało się to chyba po jednej z akcji Cesaro, ale ręki nie dam sobie uciąć. :D The Real Americans fatalnie się stoczyli.

Ocena: 2

 

Ten live tour do Abu Dhabi strasznie promowany. Liczą na kasę od szejków czy co? :D

 

Kofi Kingston defeats Fandango (w/Summer Rae) by DQ

Po tej walce spodziewałem się najwięcej, ale się przeliczyłem, bo było słabo - tak samo jak w poprzednikach.

Wszystko wskazuje na to, że dali Kofiego Kingstona na plakat Night of Champions tylko z powodu jego powrotu. Raczej nic dla niego nie szykują. Poza Kingstona w narożniku w trakcie wejścia Fandango epicka. :)

Alex Riley, który zasiadał przy stoliku komentatorskim porównał Fandango do Johna Morrisona i jak dla mnie to zgrzeszył, bo ringowo JM zjada Curtisa. Niestety przy mikrofonie już tak nie jest. Jak już wcześniej pisałem walka średnia, a raczej słaba.

Moim zdaniem chyba Rae chcą wyekspediować od Fandango, bo po porażce dosyć dziwne było jego zachowanie. Ciekawe czy znajdą mu drugą, a może będzie teraz radził sobie singlowo.

Ocena: 2+

 

Bardzo słabo, więc leci 2. 46 zmarnowanych minut...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-329356
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Fandango vs Justin Gabriel Musze przyznać że walka była nawet nienajgorsza, choć spodziewałem się szybkiego zwycięstwa Fandango, który nie mógł oczywiście przegrać z jobberem, którym bez wątpienia jest Justin. Jednak ten jobber też potrafił pokazać się z dobrej strony, bo cała walka była wyrównała i tylko końcówka zdecydowała o wygranej jednego z nich. Swoją drogą z Gabriela to strasznie niepewny high flayer, bo raz wyskoczył za ring i jeszcze upadł prawie na głowę.

 

Sandaw vs R- Tuth Niby walka dobra i długa, ale mi jakoś tak średnio podeszła. Może to dlatego że obu zawodników nie darzę jakąś wyjątkową sympatią. Truth ostatnio jest rzadziej wykorzystywany, a tu dostał niespodziewaną jak dla mnie wygraną z Sandawem, który jest jednak posiadaczem walizki, a więc Truth wygrał z być może przyszłym mistrzem. Było kilka dobrych akcji w tym starciu, szczególnie podobało mi się lądowanie Damiena na nosie :D

 

PTP vs Harper & Rowan Kiepska walka, ale czego innego można się było spodziewać po tych dwóch drużynach. Bo Wayyaci raczej nie mogli przegrać swojej pierwszej walki, a szczególnie na jakiejś podrzędnej tygodniówce. To co zrobili Youngowi po walce woła o pomstę do pewnych organizacji :grin:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31205-wwe-main-event-komentarzedyskusje/page/10/#findComment-329970
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
    • RomanRZYMEK
      - Drew przechodzi na stałe na SmackDown i w sumie spoko, bo co miałby robić na RAW? Od razu dostaje segment z Blondasem, który doprowadza do kolejnego brawlu Owensa z Cody’m. Spoko, tylko dla mnie trochę za dużo tych brawli ostatnio w rywalizacji Cody’ego z Kevinen. Mogliby trochę z tym przystopować, bo szybko się ludziom znudzi i cały feud na tym traci. Co jeszcze warte odnotowania w tym segmencie - czyżbyśmy dostali zalążek stajni Owensa, Drew i ewentualnie Rollinsa? Każdy z nich działa z podobnych motywów, więc ma to jakiś sens.     - Solo bardzo rozwinął się na MICu od czasu jego solowego runu jako Tribal Chef. To kolejna osoba po Jey’u, Samim i Jimmy’m która zostaje jednym z głównych beneficjentów story z Bloodline. Ciekaw jestem co się z nim stanie po programie z Romanem. Raczej czeka go los Romka i program z podopiecznym Jacobem Fatu.    - IT’s Tiffy Time! Wow - co za pop. Fajnie rozegrany Cash-In, bardzo logiczny. Tiffy dostaje swój moment, nawet fajerwerki, ciekawe jaki będzie jej run. Potencjał na Micu, jak i w ringu ma nieograniczony. Czuję że na WM’ce dostaniemy jej walkę z powracającą Charlotte Flair.   - LA Knight dalej Over, ale w sumie ta strata pasa nic mu nie dała. Program z Nakamura na razie miałkły. Liczyłem że może Knight pójdzie wyżej, dostanie znowu szansę na Title Shota na WWE Championship, ale niestety na to się nie zanosi. Jedyna droga w tym roku, to walizka, ale raczej Knight jej nie wygra.    Ogolnie, to nie wiem czy zmiana decyzji na 3h wyjdzie na plus długofalowo. Co prawda roster SmackDown ma potencjał jeśli dodamy osoby, których obecnie nie ma - Orton, Styles i mocniej postawią np na Carmelo, Theory itp. Boję się jednak że przez przejście na 3h poziom tygodniówki spadnie i będą się musieli ratować zapychaczami, jak na tym show dostaliśmy kolejne starcie Michin vs Piper, które było tylko zapychaczem. Obym się mylił, ale jestem sceptyczny. 
    • MattDevitto
      Po seansie daj znać jak wyszło, bo na razie widziałem mieszane oceny, co mnie nieszczególnie dziwi patrząc na wahania formy New Japan w ostatnim czasie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...