Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Main Event (komentarze,dyskusje)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Main Event Player ma nam delikatnie zasugerować, że Brodus jest na szczycie karty? Dziwny zbieg okoliczności, że kluczowy występ został zabookowany na "Wednesday Night Main Event", kreatywni chyba mają swoje sarkastyczne poczucie humoru. :lol: . Nie no, bez kitu, Funkasaurus gimmick był dla mnie średnim pomysłem ( wiadomo, kwestia odbiorcy i prawdopodobnie jego wieku ), ale to, począwszy od entrance theme, poprzez manierę, gadkę, na przydomku kończąc jest mocno chybione. Będą się musieli postarać, jeżeli będą chcieli coś z niego wykrzesać. Jestem z kolei dużym zwolennikiem Woodsa i podoba mi się taki obrót spraw.
  • Odpowiedzi 536
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Kowal

    77

  • Kcramsib

    55

  • VillainLee

    49

  • aRo

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Real Americans vs Woods & Truth Nie złą walką zaczyna się dzisiejsza tygodniówka. Już po samych składach widać, że to nie będzie nudna wala i nie była, bo oba teamy pokazały swoje możliwości. Oczywiście zabrakło Giant Swing, ale na tak małych zawodnikach i tak nie robiłoby to większego wrażenia. Wprawdzie Cesaro i Swagger mieli spore problemy z pokonaniem rywali, ale z odsieczą przybył im Fandango i odpłacił się Woodsowi za przeszkadzanie ostatnio w walce i dzięki temu Cesaro mógł skończyć walkę. Ja się pytam dlaczego na główne tygodniówki wpychają gnioty typu Kali vs Sandaw, a nie dają takich walk jak ta? Gala z pewnością zyskałaby na atrakcyjności.

 

Gabriel vs del Rio Justin dostał chyba walkę życia, bo jednak walczył z byłym mistrzem, a dodatkowo przez większość czasu dominował. No i zmienili mu gimmnick. Fakt, to tylko inne spodnie i brak skrzydełek przy butach, ale w jego wypadku to już ogromna zmiana. Pomimo że walka nie była zbyt długa, ale przynajmniej tempo było dobre i Gabriel miał szansę się pokazać, co zdarza mu się rzadko, a tą szanse nieźle wykorzystał.

 

BRhodes vs Mahal & McIntyre Pomimo że mistrzowie walczyli z 3MB, to i tak ta walka nadawała się do obejrzenia. Spodziewanie to Cody i Goldust dominowali przez większość czasu, to ich rywale też robili dobrą robotę. A Miz i Slater za Stolem komentatorskim też się świetnie spisali i uświetnili ta walkę.

 

Kaitlyn vs AJ Przykro mi że ostatnia walka Kaśki w WWE skończyła się w taki sposób. Radziła sobie dobrze, a przegrała przez pin po niczym, tak więc bardziej na miejscu byłby tu roll-up. Po walce zeszmacili ją do końca, bo AJ udawała stęsknioną przyjaciółkę, a skończyło się to niestety źle. Przynajmniej Kaśka na koniec przygody z federacją wystąpiła w ME ME…

 

Właściwie wszystkie walki były nie najgorsze, tak więc śmiało mogę polecić ten odcinek ME :D

28054889252fa02dfba372.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Nie śledziłem ostatnich tygodniówek Main Event i mam pytanie, czy to co zrobił Ryback to stały element tej gali, czy po prostu jest to początek jakiegoś programu? Swoją drogą bardzo mnie to ciekawi i jak na razie podoba mi się taki Ryback który zachowuję się jakby przedawkował sterydy. :)

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Nie śledziłem ostatnich tygodniówek Main Event i mam pytanie, czy to co zrobił Ryback to stały element tej gali, czy po prostu jest to początek jakiegoś programu?
Też obejrzałem tygodniówkę ze względu na Rybacka i podtrzymuję swoje zdanie że być może jest to podejście do zmiany gimmicku (wiadomo na głównych galach takich testów nie będą przeprowadzać ale Main Event nadaje się na to doskonale). Jak już mówiłem wydaje się jakby czerpali po trochu inspirację z postaci Chrisa Jericho sprzed dwóch lat (chociaż jak dla mnie spokojnie mogli zostać przy bully Rybacku. Akurat scenki z jego udziałem gdy dręczył przypadkowe osoby, oglądało mi się wyśmienicie)

  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Nie śledziłem ostatnich tygodniówek Main Event i mam pytanie, czy to co zrobił Ryback to stały element tej gali, czy po prostu jest to początek jakiegoś programu? Swoją drogą bardzo mnie to ciekawi i jak na razie podoba mi się taki Ryback który zachowuję się jakby przedawkował sterydy. :)

 

Być może chcą skorzystać z tego zamieszania jakie Ryback powoduje na twitterze?

Kilka razy podkreślano w newsach, że na zapleczu Rybacka uznaje się za osobę, która nie wie co robi, która postradała zmysły. Dokładnie to samo prezentował na tej tygodniówce. Dla mnie pomysł jest oczywisty chociaż nie wiem dokąd to ma prowadzić.


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.07.2011
  • Status:  Offline

Też jestem ciekawy co tak na prawdę dzieje się z postacią Rybacka. "Dziwne" zachowanie na ME i te wpisy na Twiterze.. Gdyby ktoś włamał mu się na konto raz, WWE zapewne by coś na to poradziło np. utworzyliby mu nowe konto. Więc obstawiam, że to sam Rybak pisał w dodatku w uzgodnieniu na zapleczu inaczej już być my jego postaci nawet, na tej tygodniówce nie widzieli aż do wyjaśnienia sprawy. A co do całości tego odcinka... jak ktoś chce, to niech lepiej poszuka sobie tylko fragmentu z Rybackiem, reszta jest milczeniem.
==Break the Walls Down==

13131994854e2d396000ad8.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Truth vs Sandow Bardzo ciekawa walka, mnóstwo akcji, zmian przewag i wiele kombinacji. Było tak ciekawie że nie oczy nie wytrzymywały i się zamykały. Nudna walka, jaką widziałem w ostatnim czasie wiele razy, w minimalnie zmienionych wersjach. A zarzut ten kierowany jest głównie do Damiena, bo często pojawia się na ME, a podczas jego walk muszę się mocno natrudzić żeby je obejrzeć w całości. Mało się działo w tej walce, wydawało mi się że oni woleliby całe to starcie przeleżeć albo przestać, byle nie walczyć.

 

Bellaski vs Fox & Aksana Tragedii nie było, ale można to starcie zaklasyfikować jako złe. Jęczące jak w czasie stosunku Bellaski i drewniana Aksana to recepta na nietajną walkę. Jedynie Fox-a dała coś z siebie, ale i tak przyjęła na siebie ostatnią akcję i została odliczona. W sumie była jedyną ciemnoskórą w ringu, więc musiał na nią spaść ten zaszczyt.

 

Sin Cara vs Alberto No i gdzie było to ściągniecie maski wspominane w spojlerach? Chyba coś im się odwidziało skoro to wycieli i teraz dalej niby nikt nie będzie wiedział że Hinico to Sin Cara. Co do walki, to była jedyna porządna walka na tej gali. Starcia tych dwóch stale trzymają dobry poziom, a dzisiaj kilka akcji, jak np. wyrzucenie Sin Cary za ring, wyglądały bardzo porządnie. Szkoda że nie trwało to dłużej.

28054889252fa02dfba372.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Fandango vs Miz Dla Fandango przegrana z Mizem to z pewnością szczyt marzeń, może nawet większy niż bycie wyeliminowanym przez karła z RR matchu. Ale i tak cała ta walka została przyćmiona przez Emmę siedzącą z Santino przy stole komentatorskim, bo tyle samo czasu pokazywano ring co Emmę. Przyznam że w NXT jej taniec wygląda fajnie, ale przy takiej widowni jak ktoś ciągle wymachuje rękami, to sprawia wrażenie bardziej naćpanego niż tańczącego z przyjemności. Extasy pewnie dla niej lepsze niż jedzenie.

 

Alberto vs Ryder Jasne, od zawsze marzyłem o tym, żeby zobaczyć walkę tych dwóch panów. Zack zapewne dalej nie może wyjść z podziwu, że dali mu w ogóle uderzyć Alberto, ale i tak był skazany na porażkę. Mam nadzieję że te ostatnie wizyty Rydera w TV to tylko podziękowanie mu za pracę, poprzez możliwość pokazania pyska w telewizji jeszcze raz, zaraz przed ostatecznie ostatecznym zwolnieniem.

 

Big E vs Axel Obejrzałem tą walkę w całości i totalnie nic z niej nie pamiętam. Curtis był skazany na porażkę i skończyło się tak jak miało. Zwolnijcie go.

Edytowane przez Kowal

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Kowal, twoje wcześniejsze posty były już lepsze niż to:

zaraz przez ostatecznie ostatecznym zwolnieniem.
Zwolnijcie go.

Bo to już szczyt wszystkiego. Dziwię się, że nie napisałeś o zwolnieniu Miza lub Fandango w omówieniu ich walki. Tak, zwolnijmy wszystkich jobberów...

http://i215.photobucket.com/albums/cc280/bleurgh_bucket/bth_facepalm.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Kowal, twoje wcześniejsze posty były już lepsze niż to:

 

Jak sie bawisz w recenzenta to możesz się odnieść do moich postów też wtedy, kiedy napiszę coś (Twoim zdaniem) dobrego, a nie tylko się czepiasz rzeczy które Ci się nie podobają.

 

Bo to już szczyt wszystkiego. Dziwię się, że nie napisałeś o zwolnieniu Miza lub Fandango w omówieniu ich walki. Tak, zwolnijmy wszystkich jobberów...

 

Napisałem co uważam. Miz mi się również nie podoba, ale on poza ringiem też się udziela, wiec go trzymają. Zaczniesz bronic Rydera, który raz na ruski rok się pojawia żeby przegrać? Przecież to już jest tak wielka jobberka, którą jedynie na house showach da się zauważyć, bo w tv go nie widać. A Axel? Co on sobą prezentuje? Takie same walki od dawna, a to nie jest zawodnik, do którego mam jakiś sentyment, żebym pomimo to chciał go oglądać. A Fandango jest teraz wmieszany w jakieś story, nawet jeśli pośrednio przez Summer, to zawsze to coś. A Curtisa mi się ciężko ogląda, więc życzę mu z całego serca zwolnienia. I nawet Twoja krytyka moich poglądów nie zmieni.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Jak sie bawisz w recenzenta to możesz się odnieść do moich postów też wtedy, kiedy napiszę coś (Twoim zdaniem) dobrego, a nie tylko się czepiasz rzeczy które Ci się nie podobają.

Zazwyczaj wolę czytać niż się wypowiadać, np w tematach o MMA, więc na to bym nie liczył, że odniosę się do dobrych rzeczy napisanych przez Ciebie czy przez kogokolwiek. A do tych, co się mi nie podobają, wolę się odnieść, bo nie da się ich czytać.

 

Ja się nie czepiam tego, że komuś życzysz zwolnienia, bo każdy ma swoje zdanie... Czepiam się tego, że po co i na co takie rzeczy w ogóle pisać.

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  47
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2013
  • Status:  Offline

The Shield vs. Matadores i Sin Cara

Pokonali ich, żeby wypromować się przed EC i koniec? Main Event zaczynało wyglądać lepiej, a teraz dają nam tylko jedną walkę? Już myślałem, że Main Event będzie się rozwijał, a tu taki zawód. Szkoda. :sad:

Ocena walki: 5/10

Ocena gali: 2/10

90710519754d4cfe507b8d.jpg


  • Posty:  258
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.09.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Witam, przepraszam za lekki off, ale WWE nie oglądałem od roku i zauważyłem, że w 2013 dodana została właśnie ta tygodniówka, i tutaj pojawia się moje pytanie, to pełnoprawna tygodniówka z feudami, promami itd jak SD lub Raw, czy to taka "pierdoła" jak Superstars gdzie są tylko nieznaczące walki?

 

!!!FIRE DAMIAN PRIEST!!!
!!!FIRE SETH ROLLINS!!!
!!!FIRE UGLI-EST BELAIR!!!

 

19206047157224d1ceee4a.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Witam, przepraszam za lekki off, ale WWE nie oglądałem od roku i zauważyłem, że w 2013 dodana została właśnie ta tygodniówka, i tutaj pojawia się moje pytanie, to pełnoprawna tygodniówka z feudami, promami itd jak SD lub Raw, czy to taka "pierdoła" jak Superstars gdzie są tylko nieznaczące walki?

Tygodniówka taka sama jak Superstars, tyle że zazwyczaj walczą tam midcarderzy/uppermidcarderzy.

  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak już pisałem gdzie indziej: smutne, że (zapewne) ostatnie zwycięstwo The Shield miało miejsce na Main Evencie. I to z takimi rywalami - pudło jednego z matadorów podczas skoku z 2 liny poza ring na Ambrose'a to, póki co, jeden z większych botchy w tym roku...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...