Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Main Event (komentarze,dyskusje)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Z jednej strony Clay nie mógł teraz powrócić jako typowy destroyer, bo mamy już od tego Reingsa i Langstona... Z drugiej strony gimmick rapera to gniot, przy którym nie będzie miał szans, aby wbić gdzieś wyżej w hierarchii... Theme Song? Niestety, ale jestem na nie, bo jest to bezbarwne gówno. Promo? Moim zdaniem też nieudane... Na chwilę obecną jedynym highlightem kariery Mastadona jest feud z Tensai'em i ewentualne pokonanie go... Chociaż nawet i w to wątpię.
  • Odpowiedzi 536
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Kowal

    77

  • Kcramsib

    55

  • VillainLee

    49

  • aRo

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Ja także obejrzałem wyjątkowo Main Event ze względu na nową postać Brodusa i niestety przychylę się do zdania kolegów wyżej: theme song kiepściutki a promo wygłoszone bez werwy i przekonania. W ogóle moim zdaniem segment był źle rozpisany. Taki Miz to powinien trząść portkami przed heelowym Clayem (żeby lepiej sprzedać jego postać) a tutaj śmiał się on mu prosto w twarz. Już nawet Mark Henry budził we mnie większy respekt jako heel niż Brodus. Jednocześnie z tym gimmickiem daleko nie zajedzie, będzie powtórka z Los Matadores.

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nowy theme song Brodusa dupy nie urywa, ale do takiego niby pimpa w sumie pasuje. Promo... Nie było aż tak źle. Wydawało mi się, że Clay się całkiem pewnie czuje z mikrofonem w ręku. Może nie miał wybitnej treści do wygłoszenia, emocji też brakowało, a publika była niczym na pogrzebie, ale myślę, że on sobie jeszcze da radę.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Obejrzałem, aby zobaczyć "nowego" Brodus'a. Przy mic'u nie jest źle chociaż nie było w nim żadnej złości. Został zaatakowany i wyśmiany. Na RAW wściekał się niemiłosiernie i to było dobre, a tutaj? Dla mnie trochę za spokojnie. Mam nadzieję, że wkrótce pokażę się jako destroyer. Muzyka niestety słaba. Wolałbym coś w stylu tej z NXT.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Wolałbym coś w stylu tej z NXT.

Chyba Superstars :twisted:


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Też ładnie. :twisted:

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Sandaw vs Kingston Moim zdaniem dali im zbyt dużo czasu. Bo nie potrafili go dobrze wykorzystać i zrobili strasznie nudną walkę. Jedynie momentami bywało ciekawie, ale były to bardzo sporadyczne chwile. Nie umiem stwierdzić który z zawodników w przekroju całej walki był lepszy, bo każdy miał swoje chwile przewagi, ale jedynym wartym uwagi momentem był skok Kofiego za ring, jednak ten również nie wyglądał imponująco, bo Kofi zawsze robi to tak, jakby miał nie trafić i ledwo trafia w rywala. Wydaje mi się że przeciągali tak tą walkę tylko po to, żeby zapchać tą tygodniówkę i niezbyt im się to udało.

 

Neomi & Cameron vs Rosa & Alicia Fox Tak, dupny finisher znów zadziałał i tancerki wygrały. Niebardzo przekonuje mnie taki sposób kończenia walki. Ale samo starcie nie było najgorsze jak na divy, choć jak w ringu była Rosa to było więcej darcia się niż walki.

 

Tak jak to już koledzy wyżej wspominali, nowy theme Brodusa jest strasznie kiepski i niezbyt do niego pasuje. O ile podkład jeszcze dobry, to wydawało mi się w pewnym momencie jakby to była piosenka rodem z seriali Disney Channel. A promo Brodusa Az tak straszne nie było, choć czasem wydawało mi się jakby nie wiedział co powiedzieć i zaczął wymyślać na temat przeszłości Tensaia. Nie podoba mi się jego zła wersja, bo jest strasznie nijaki. Zresztą jak był face’m to też go nie lubiłem.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Podobnie jak reszta, ME obejrzałem dla Brodusa i jestem zawiedziony. Theme song, no liczyłem na coś lepszego, Rip it Up też dobre nie było ale jakby właśnie to Rip it Up połączyć z tym, wyszedłby przyjemny dla ucha entrence theme. Natomiast promo... tragedii nie było jednak było ono bardzo zwyczajne, jak szary papier toaletowy. W sumie fajnie że Brodus powiedział coś o przeszłości Tensaia i że jego argumentacja na temat Tons of Funk nie jest taka z dupy ale jeśli chodzi o słowa, dało się to ubrać w nie lepiej. Po dzisiejszym występie nie widzę BC w Main Evencie.

  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Zresztą jak był face’m to też go nie lubiłem.

 

Dokładnie, WWE chyba widzi że tańczący Clay nie wypadł najlepiej. Teraz robią z niego heela, tylko że jeśli to nie wyjdzie to po Wrestlemani może to być koniec Brodusa w WWE. Wiadomo, płakał nie będę, ale niech weźmie za sobą Tensaia i tancerki :grin:

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

niech weźmie za sobą Tensaia i tancerki
Lepszy byłby turn Tensaia i powrót do persony Alberta ze starym themem z czasów WWF. Po face turnie Henry'ego byłby w końcu jakiś monster heel w rosterze (pewnie by jobbował main eventerom ale kij z tym). Clay tej luki nie zapełni.

 

http://www.youtube.com/watch?v=wRY3Cjjg8hU


  • Posty:  2 305
  • Reputacja:   50
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mi lepiej się wspomina Tensia jako -train(człowiek- małpa), ale jak kto woli. Wtedy to chyba był jego jedyny rok w me .

Co do samego me, to obejrzałem tylko by zobaczyć to theem(co zajeło mi aż 2 min) i muszę przyznać , iż takiej szmiry się nie spodziewałem. To w ogóle nie pasuje do heela! A widać, że wwe nie ma na nieo pomysłu, bo który to już raz widzimy ,,rapera-gangste'', który jest tylko godzień uwagi, popzez łańuchy nwiszące na klacie...nudy, jak właśnie w taki sposób potoczy się dalsza kariera Claya, to poleci on na zbity pysk szybciej niż ta cała Jojo. Choć nie ma się co dziwić , nie ma prawa on zaoferować widzowi nic ciekawego, ni co wcześniej już kilka razy widzieliśmy, przyczyną jednak takiej a nie innej sytuacji jest zbyt duża ilość zawodników w rosterze. Tylko połowa cos robi, jednej części nie ma w ogóle, a inni odsyłani są do nxt. Dawno już nie było w wwe jakiegoś wiekszego czyszczenia rosteru. Ostatni raz to chyba koniec 2010 roku... :roll:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

W sumie skoro WWE postawiło na gimmick gangsta-rapera to zastanawiam się czy nie byłoby dobrym pomysłem jakoś nawiązać do wcześniejszych związków Brodusa ze Snoop Doggiem? Jeśli mnie pamięć nie myli to Clay był przedtem jednym z goryli Snoopa (gdyby Clay dostał jakąś walkę na WM to wręcz wskazana byłaby obecność Dogga przy ringu)

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Zresztą jak był face’m to też go nie lubiłem.

 

Dokładnie, WWE chyba widzi że tańczący Clay nie wypadł najlepiej. Teraz robią z niego heela, tylko że jeśli to nie wyjdzie to po Wrestlemani może to być koniec Brodusa w WWE. Wiadomo, płakał nie będę, ale niech weźmie za sobą Tensaia i tancerki :grin:

 

Też liczę że to już jest ostatnia szansa Brousa na jakikolwiek push i facet stoi teraz nad przepaścią i mam nadzieję że szybko w nią spadnie. Zobaczymy co pokaże następnym razem, ale po tym co pokazał w MizTV nie napalam się na nic wielkiego. Jemu nie pasuje rola takiego wkurorzonego w ringu a w miarę spokojnego przy mikrofonie. Jest tłusty to niech niszczy wszystkich, bo do jakiegoś konkretnego strory się nie nadaje. Kiedyś był tym złym i z pewnością bez powodu nie szukano dla niego nowego gimmnicku po krótkim czasie. A z promami niech sobie da spokój bo nie bardzo umie się wypowiadać.

 

arkao, od tancerek to Ty się odczep :D Neomi jest dobra w ringu, a Cameron...yyy...jest jej psiapsiółą wiec też musi zostać :D

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  2 305
  • Reputacja:   50
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Clay na wm? Błagam :P

Jak dostanie jeszcze kiedyś jakąś walkę na pp to chyba będzie mógł mówić o mnóstwie szczęścia.

Chociaż sama koncepcja o przypomnieniu wcześniejszych wyczynach Brotusa byłaby całkiem pozytywna pierdołą. Jednak czy wwe na takie coś by wpadło? Wątpie by wspomnieli nawet o jego w spółpracy z Del Riem-czyli jedynej, słusznej dotychczas roli Claya w wwe i pewnie finalnej...

 

 

 

btw-czy mein event mał kiedyś taką nawałnicę postów, jak dziś? Chyba się Clayowi coś jednak udało. ;)

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Spoglądając na liczne opinie co do postaci nowego Brodusa, sam również zerknąlem na ostatnie 10 minut ME. Szalu nie ma, ale nie jest tragicznie, widać, że zarząd poszedł w jedną z określonych stron, bo gdybyśmy dostali monster heela w stroju parodii rapera, byloy to gorsze niż Funkasaurus, a tak mamy troche cwaniakującego, wyszczekanego zawodnika, samo promo nie było nadzwyczajne, bo i treść na to nie pozwalała, Brodus starał się jak mógł, by słowa "Sandow mial walizke, Bellaski mają reality a ja nie mam nic" kogokolwiek poruszyły, pewnie gdy przyjdzie co do czego Clay pokaże jeszcze lepsze umiejętności mikrofonowe, w końcu, z tego co pamiętam już w NXT 4 zjadał dupą wszystkich swoich rywali na tej płaszczyźnie.
Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...