Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Main Event (komentarze,dyskusje)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

  Blaze9 napisał(a):
Fakt. Zgadzam się co do pierwszego zdania, ale co do drugiego to już nie... Być może zrobią taki myk z Colterem, a jego podopieczni będą wzorowani na podstawie ''The Heyman Guys'' i doszłoby kiedyś (może za 2 lata) pomiędzy tymi drużynami do walki na Survivor Series To byłoby genialne.

 

Z jednej strony nie chcialbym już kolejnych Heyman/Colter guy'ów, nawet taki mówca jak Paul kiedyś spowszednieje, niczym Truth Martini, który swego czasu był "managerem wszystkich" :lol:. Patrząc jednak na taki pomysł pod kątem ewentualnego story na Survivor Series wyglądałoby to obiecująco, o ile miałoby to jakieś znaczenie storyline'owe (przeciwieństwo robionego na prędko i naciąganego jak Team Teddy vs Team Johnny na WM), z kilkoma gwiazdami w zespołach, chętnie zobaczyłbym takie starcie, mimo, iż któraś ze stajni musiałaby przejść turn.

 

  Karpin napisał(a):
Blaze9 napisał/a: Cytat: w moim odczuciu wygląda jak jeden z członków Asów i Ósemek

 

Nie tylko w Twoim

 

 

 

 

 

W obu przypadkach pierwowzorem jest serial Sons of Anarchy. Curt mógłby faktycznie znaleźć jakiegoś kompana i spróbować w tym gimmicku coś zdziałać na RAW lub SD! Według mnie materiał na midcard odpowiedni, ważne, by miał charakter, ponieważ nudzą mistrzowie IC lub US, którzy nie mają określonych gimmicków.

 

Curt już jako tancerz erotyczny, w teamie z Reksem (pojawili się chyba tylko raz na Smackdown) miał szansę, o ile nie na jakąś wielką promocję, to przynajmniej o regularne występy na tygodniówkach, jego partner postanowił zrezygnować z występów, więc odstąpiono od tych gimmickw, od usług Hawkinsa, w zamian dostaliśmy pociesznego grubaska Brodusa.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg

  • Odpowiedzi 536
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Kowal

    77

  • Kcramsib

    55

  • VillainLee

    49

  • aRo

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- może i obaj nie błyszczą ringowo, ale ... Sandow bardzo miło zaskoczył mnie w tym starciu. Zresztą, chyba to był pierwszy raz, kiedy zawalczył na tak długim dystansie czasowym w WWE i dłużej, niż było to na ostatnim preshow. Damian pokazał, że przy odpowiednim rywalu potrafi coś dobrego skleić, prezentując swoje najlepsze atuty i akcje. Ta walka jest jednym z wielu przykładów, które już mogliśmy obejrzeć na tej tygodniówce, że dwóch solidnych wrestlerów dających kilkunastominutową walkę na otwarcie show sprawdza się świetnie, a uczestnikiem takiej walki wcale nie musi być Cesaro ;)

 

PS: Początek tej walki kojarzył mi się z tym, co zobaczyliśmy nie dawno na iPPV od ROH (tag team-owa walka).

 

- tydzień temu był Antoś z Zebem, dzisiaj widzimy Swaggera. Za rywala ma Sin Carę, więc powinienem spodziewać się kolejnego dobrego starcia. Oczywiście, Panowie dostali mniej czasu niż poprzednicy, ale te niecałe 10 minut wystarczyło, aby dać przyjemny dla oka pojedynek, gdzie i Sin Cara pokazał kilka spotów, a i Swagger zawalczył w swoim stylu.

 

- niby Ziggler powoli odcina się od AJ i Big E, ale dalej reklamują Aprilkę jako jego dziewczynę. Co do walki - typowy zamykacz tego show.

 

Świetne show w tym tygodniu! Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i zadowolony z tego, co dzisiaj zobaczyłem.


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

  Cytat
Ta walka jest jednym z wielu przykładów, które już mogliśmy obejrzeć na tej tygodniówce, że dwóch solidnych wrestlerów dających kilkunastominutową walkę na otwarcie show sprawdza się świetnie, a uczestnikiem takiej walki wcale nie musi być Cesaro

 

Uczestnikiem wcale nie musi być Cesaro ale dokładnie widać różnicę gdy on jest w ringu. Ze wszystkich odcinków Main Event to właśnie on robi najlepsze walki i tak też było w ostatnim tygodniu :-)

 

Już tradycyjnie z tego odcinka warto zobaczyć tylko główną walkę. Widząc Zigglera a następnie Cesaro wiedziałem, że ta walka nie może się nie udać. Cesaro może i brakuje jak to niektórzy mówią osobowości, że jestnudny ale nie mozna mu odmówic umiejętności ringowych. Z chęcią zobaczyłbym program tej dwójki ale już o pas WHC.

Jak mozna podsumować ten pojedynek jednym zdaniem? Świetna walka z beznadziejnym zakończeniem.

Większość pojedynku to dominacja Cesaro, szkoda, że nawet nie zrobił podejścia do neutralizera. Zresztą, niemal każda walka z lepszą osobą tak wygląda. Cesaro dominuje, wydaje się, że ma szanse na wygranie a tutaj nagle finisher z dupy i przegrana. Podobnie było także tym razem. Wiem, że kreatywni nie chcieli podkładać Cesaro Zigglerowi mając w perspektywnie MITB i odwrotnie ale irytuje mnie gdy dostajemy 15 minut świetnej walki po to by za zakończyła się interwencją i dq


  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline

Całkiem fajne starcie Zigglera z Cesaro. Nie mogło być inaczej skoro panowie dostali sporo czasu antenowego. Chciałbym, żeby takie starcia były codziennie na Main Event bo jak sama nazwa wskazuje potrzeba tam choć jednego, dobrego pojedynku. WWE dość kontrowersyjnie zakończyło walkę, ale mi takie coś odpowiada bo nikt na takim wyniku nie traci. Jesteśmy zaraz przed MitB PPV więc musimy myśleć na decyzjami stąd interwencja Swaggera i dalej promowany spryt Dolpha. Drugie starcie przewinąłem, ale ja za cholerę nie mogę zrozumieć dlaczego face'owie wygrali skoro żaden z nich na PPV nie będzie, a z drugiej strony mieliśmy dwóch uczestników walki z drabinami...

  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- dostajemy starcie, na które wielu zapewne czekało i nie obraziłbym się, gdybyśmy zobaczyli kiedyś takie w meczu na szczycie. Cała walka polegała na schemacie "dominacja Cesaro - kontra Zigglera", a cały czas towarzyszył nam motyw obijania głowy Dolpha i przypominanie o jego kontuzji. Pod względem technicznym był to najwyższy poziom, a vertical suplex przy narożniku zrobił na mnie duże wrażenie. Ktoś wyżej spodziewał się próby finishera od strony Cesaro? Nic z tego - nie ten kaliber walki, aby wymieniać się finisherami. Ziggler wygrywa przez DQ, ale kolejny raz został zabookowany na cwaniaczka, któremu nie straszne są kłopoto i atak kilku rywali.

 

- six-man tag team match z dziwnym składem. Wiadomym było od początku, że nie zobaczymy dobrego wrestlingu i tak też było. Do tego Greath Khali kończy walkę... jeśli drużyna z Cody Rhodes'em w składzie nie umie wygrać nawet z taką ekipą, to nie mam pytań - rozumiem szmacenie zawodnika, ale aż ciężko mi uwierzyć, że Kodeusz miałby w niedziele ściągnąć walizkę.


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Cesaro vs Ziggler Taka walka oglądana z rana sprawia, że przybywa mi energii na cały dzień, normalnie jest lepsza niż kawa. Panowie dali świetną walkę, której jedynym mankamentem było zakończenie. Mnóstwo zwrotów akcji, dobrych akcji ze strony obu zawodników, wiele razy wydawało się że walka już się skończy, a jeden z nich nagle odkopuje. Rzadko oglądam Main Event, ale po tej walce chyba zacznę go regularnie oglądać, bo naprawdę warto.

 

6 Man Tag Team Match Ależ lipna walka. Sam jej skład zapowiadał, że ciężko będzie ją obejrzeć. Walka zrobiona chyba tylko po to, żeby ci zawodnicy zaliczyli występ w TV w tym tygodniu. No bo jak nazwać Khaliego, który tylko dostał końcówkę walki i Slatera, który bał się walczyć z TOF. Takich walk to ja nie chcę oglądać, bo są strasznie nudne, a jakbym chciał zobaczyć taniec TOF to bym sobie na yt obejrzał.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Christian vs Fandango Przyjemna dla oka walka. Fandango ostatnio w ringu prezentuje się coraz lepiej, a z Christianem zrobili dobrą i szybką walkę. Wygrał faworyt, ale Fandango też miał szansę, chociażby wtedy gdy wykonywał leg drop, ale niestety Christian zdążył uciec.

 

Natalya & Layla vs Alicia Fox & Aksana Dawno nie widziałem Aksany i Layly w akcji i cieszę się że dali im powalczyć. Oczywiście te dobre miały przewagę w tej walce, ale hell’owe zawodniczki też sobie dobrze radziły. Oczywiście motyw z podaniem ręki i nadepnięciu na nią trochę oklepany, ale cóż, to tylko kobiety. W wypadku div lepiej się ogląda walki drużynowe niż singlowe jednak.

 

Justin Gabriel vs Heath Slater Gdyby nie te momenty pajacowania to powiedziałbym, że ta walka była szybka. Akcje tez były zjadliwe, ale niestety walka się skończyła przed czasem dzięki rodzince Wayatt’ów, którzy do dwóch wcześniejszych ofiar dopisali sobie teraz aż cztery.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gabriel dostał nowy ciuszek i theme song. Który zapowiadał się dobrze na początku, ale potem... toż to dubstep :/ Komuś się może spodobać, mi nie :P Ale ważniejsza sprawa - czyżby Justin miał dostać jakiś push? Może będzie mógł się pokazać, jobbując Ambrose'owi lub Axelowi? :twisted:

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  125
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2013
  • Status:  Offline

Mnie też się jakoś nie podoba ten nowy theme Gabriela, ale cóż zrobić. Wyatty zbierają kolejne ofiary, na ME chyba debiutują chociaż nie wiem bo tygodniówkę oglądam czasami jak mi się nudzi.

  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- Christian vs. Fandango - ostatnio zacząłem zwracać większą uwagę na Tancerza po jego powrocie po rekonwalescencji. Gdy nie odgrywa pizdeczki, jest całkiem znośny w ringu. Swoją dobrą robotę wykonał również Christian, który już dawno nie wykonał swojego Killswitch, a tym razem nie było nam dane zobaczyć nawet speara.

Niedługi, ale fajny pojedynek.

 

- Layla powoli wraca do pojedynków na wizji, ale póki co w tag team match'ach. Szkoda, że rywalki nie były dostosowane do ich poziomu. Aksana tradycyjnie nie pokazała niczego ciekawego w ringu, Alicia umie przynajmniej wysoko skakać. Takie pojedynki tylko zaniżają poziom tej tygodniówki, który czasami jest zaskakująco niezły.

 

- coś przeoczyłem, czy jest to debiut Gabriela w nowym gimmicku i theme songu? Nie zmienia to faktu, że JG i Slater w ringu = jobberownia do kwadratu. Całość słaba i nie ratuje tego nawet kilka spotów w wykonaniu Justina. Slater nawet nie umie wygrać z pomocą swoich kolegów, a gdyby nie pojawienie się Wyatt Family na końcu - mecz bez historii i do przewinięcia.


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Czy tylko mi Gabriel przypominał w tym stroju Kendricka? ;)

 

Dopóki Cesaro nie zacznie się znowu pojawić jako Dr Main-Event to nie będzie tam na czym oka zawiesić... w tym tygodniu jednak warto zobaczyć zakończenie tygodniówki. Kapitalnie to wyglądało jak Wyatt Family roznieśli w pył grupę jobberów, po czym ułożyło z nich kupkę na środku ringu niczym Spartanie usypali "pułapkę" z Persów w 300...

 

Wszystko zmierza do pojedynku Kane vs Wyatt na SSlam, co mam nadzieję z czasem przekształci się w to, że Czerwona Maszyna dołączy do rodzinki... bo chyba o to chodzi w każdym zakończeniu proma Braya?


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

  E_9 napisał(a):
Czy tylko mi Gabriel przypominał w tym stroju Kendricka?

 

Fakt, można między nimi dostrzec jakieś synonimy, ciekawe, czy ta zmiana wizerunku to kolejny nic nieznaczący krok, czy może doprowadzi on do częstszego pojawiania się Justina w głównych tygodniówkach, tylko na miłość Boską, niech przestanie wyć. Titus wystarczy.

 

Z innych pojedynków najnowszego epizodu warto, moim zdaniem, poruszyć walkę Sin Cary z Drew. Luchador skończył starcie bardzo efektowną akcją, w dodatku chyba nic nie sknocił, występ tym razem jak najbardziej na plus.

 

Jedyne co zapamiętałem, z teoretycznie zawsze najlepszego na ME openera, to mina Coltera po przypięciu Jacka, którą Blaze9 umieścił w temacie Funny pictures. Tydzień temu było zdecydowanie więcej ciekawych wydarzeń, nawet motyw podawanie ręki w trakcie walki Div był godny zapamiętania.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Sheamus vs Jack Swagger Całkiem długa walka jak na taką tygodniówkę. Oczywiście kolejny raz musiałem oglądać Sheamusa cierpiącego przez całą walkę z powodu wielkiego siniaka na nodze. W ogóle ciekawe dlaczego nie nosi jakiegoś opatrunku na tej nodze, którą jego rywale stale atakują. Walka całkiem niezła, ale bez rewelacji. Brouge Kick z zaskoczenia i Swagger kolejny raz przegrywa. Coś ta stajnia ma strasznego pecha, bo zwycięstw to mają jak na lekarstwo.

 

Sin Cara vs Drew McIntyre Takie sobie starcie. No może na uwagę zasługuje fakt, że Sin Cara niczego raczej w tej walce nie zepsuł. No i ten finisher też ciekawy, bo DDT nogami to trochę nowość.

 

Gabriel vs Sandaw Justin w Main evencie gali Main Event dobrze się zaprezentował i sprawił trochę problemów Damienowi. Chociaż było z góry wiadome kto wygra, bo mięso armatnie, nawet w anielskim wdzianku, i tak będzie mięsem.

 

Ogólnie nawet dobry odcinek, a jedynym jobberem był Gabriel co świadczy że poważnie traktują ME.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- lubię takie długie walki, które już pojawiały się na tej tygodniówce (Orton vs. Cesaro i Sandow vs. Christian to pierwsze, które mi przychodzą do głowy). Niestety, Sheamus i Swagger to źli aktorzy, aby zapewnić nam dobrą rozrywkę w tym czasie. Jack zrobił swoje, tak samo jak Irlandczyk, który wiecznie łapał się za nogę. Ostatni booking tego pana skomentuje tylko tym cytatem: "daj mi nogę, bo bez nogi żyć nie mogę"

 

- Cara chyba już na stałe zadomawia się na najsłabszych tygodniówkach. Tutaj nic specjalnego nie pokazał, a partner go już zupełnie nie przebił. Oczywiście, Sinkariusz wygrywa, ale tylko tyle będzie osiągał przez najbliższe miesiące w WWE.

 

- ostatnio przyszło mi skojarzenie skrzydełek Justina z Archaniołem Garbielem ;) nic specjjalnego z samej walki nie pamiętam... chociaż słabo przyjęta hurricanrana przez Sandowa nie wyglądała dobrze. Ta wygrana jest odskocznią dla Damiena, który na flagowych tygodniówkach, będzie teraz wtapiał wszystko jak leci.

 

Oglądałem to beznamiętnie i tak samo odebrałem całość. Można obejrzeć, ale Main Event bywał w lepszej formie


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- spodziewałem się naprawdę krótkiego widowiska, chociaż zapomniałem, że to openery tej tygodniówki są najdłuższe... tak przy okazji wydaje mi się, czy trybuny były za słabo przyciemnione i biło pustkami na kilometr? Wejścia obu zawodników zupełnie inne, niż na RAW... tzn. Wade w końcu został pokazany od początku i zaprezentował dobrą minę do złej gry ;) No i sama walka... Wiadomo, że Barrett nie jest jakiś wybitny, a R-Truth ma specyficzny styl walki, ale całość dobrze się połączyła i oglądało mi się to bardzo dobrze.

 

- Usos vs. Prime Time Jobbers... bo tak trzeba nazwać obecnie tą dwójkę. Pomyśleć, że rok temu byli mocnymi kandydatami do zdobycia pasów. Jakby na to nie patrzeć, obejrzeliśmy ponad 10-cio minutowy mecz. Do pewnego momentu oglądało mi się ją dobrze, ale później zaczęła się dłużyć. Dobrze, że publika się ożywiła pod koniec, bo pomogli mi dotrwać do końca bez przewijania... Brakło czegoś temu meczowi ... warta uwagi jest heelowa zagrywka jednego z teamów ;)

 

- McIntyre został zbesztany przez Henry'ego, a jego ataki były praktycznie nieszkodliwe. No dobra, raz Mark znalazł się na deskach :P Czasu do końca było mało, więc obejrzeliśmy krótkie wymierzenie sprawiedliwości. Dzięki WWE, na dłuższą sesję z Drew w ringu nie miałem ochoty.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 86 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 694 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 563 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Trzeba będzie powoli nadrobić to i owo z New Japan
    • PTW
      KOLEJNY MISTRZOWSKI POJEDYNEK W ZASKAKUJĄCYM SKŁADZIE! Arkadiusz Pan Pawłowski na ostatniej gali zaproponował Dawid Puncher Seńko osobliwego rywala w postaci PolishBear - PTW, kimkolwiek on jest. Pięściarz ze Szczecina rozbił nowicjusza jednym ciosem i pobił rekord - to była najkrótsza walka w historii federacji. Teraz promotor PTW stawia przed mistrzem ambitny cel - chce, żeby kolejna walka potrwała CO NAJMNIEJ dwa razy dłużej. BESTYA SLAM Championship Match Dawid Puncher Seńko vs. SigmaBoy PTW Sigma Boy z miejsca porwał publikę swoją młodzieńczą energią i łobuzerskim stylem bycia. Młodzik w swoich pierwszych walkach pokazał ogromny potencjał i jeśli będzie się harmonijnie rozwijał to przebije głową niejeden sufit. Walka o włoski pas Bestii jest dla niego ogromnym wyróżnieniem (w końcu pierwsze starcie mistrzowskie w karierze), ale może być też traumatycznym przeżyciem, bo Puncher ostatnimi czasy pędzi przed siebie niczym taran. Czy młody Sigma zaszokuje świat i zdobędzie mistrzowski pas, czy Goliat nie da najmniejszych szans Dawidowi? Dowiemy się już za 2 dni, a teraz - chodźcie na lajwa z prezesami! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Kaczy316
      Ja to powiem nawet tak, jak myślałem, że turn chociaż jednego z nich cokolwiek zmieni w tym programie tak WWE sprawiło, że totalnie nic się nie zmieniło, myślałem, że turn sprawi, że dostaniemy jakieś brawle, wymiany słowne(poza jedną nie było żadnej) ogólnie coś ciekawszego, a dostaliśmy przeciętny feudzik, Cena obrażony leci krótko z fanami, a Cody super bohater broni publikę, takie coś to na Backlash możemy dostać, ale nie na SummerSlam, gdzie brawle? Gdzie krew? Gdzie wrogość i klimat main eventu? Ta walka gdyby nie star power to wygląda jakby miała otwierać puchar tymbarka pod względem podbudowy, niech patrzą na Romana, Setha i Punka i się uczą, naprawdę myślałem, że na WM dostaniemy coś dzięki czemu przekonam się, że danie tytułu Rhodesowi miało jakikolwiek sens, albo przedłużanie jego runu, ale no dalej nie dają mi żadnego powodu, żebym myślał, że Rhodesowi potrzebny jest dalej ten tytuł, a swoją drogą Cena został zapowiedziany na dość sporo gal po WM, więc jest szansa, że Juan wygra tytuł Undisputed, ale nie wiem czy jestem tego fanem, wolałbym już, żeby na Backlash czy kolejnym PLE to Punk/Rollins zawalczyli z Kodeuszem i odebrali mu tytuł, zależy kto wygra ME WM Night 1.   Punk to został okradziony z wygrania RR Matchu drugi rok z rzędu, jak dla mnie to on w zeszłym roku już powinien wygrać, patrząc jednak przez późniejszą kontuzję to ostatecznie dobrze, że tak się nie stało, a w tym roku to już powinien 100%, o wiele bardziej wolę Punk vs Rhodes niż Cena vs Cody i podkreślałem to nawet przed RR, że jak dla mnie ME powinno być McIntyre/Punk vs Rhodes, ale po co, dajmy emerytowi ME WM, który nie dość, że nie udźwignie feudu to jeszcze walki tym bardziej patrząc po tym jak się porusza w ringu, jak dla mnie to pospieszyli się z tym, Rhodes vs Cena patrząc obecnie na całość, jak wygląda ten feud i wiemy jak będzie wyglądać też walka to byłby kaliber max na ME SummerSlam, bo tak to Cena sobie powrócił i dostał wszystko na srebrnej tacy, a Punk, Reigns, Seth to se mogą walczyć, dostaną ME Night 1 na pocieszenie i wygrany zyska.....no właśnie.....nic nie zyska niestety.
    • Kaczy316
      Jak tak patrzę to zmieniłbym to, że Roman na WM 40 nie straciłby tytułu, tak to dzisiaj mielibyśmy piękny Triple Threat Match w ME drugiego dnia WM, a tak na poważnie to karta tegorocznej WM wygląda lepiej pod względem samej karty niż zeszły rok, sama road to wm wyszła gorzej, chociaż teraz na ostatniej prostej zaczęli to trochę nadrabiać, ale dalej dopiero 3 tygodnie przed WM czuć, że jest road to wm, w zeszłym roku to już od początku stycznia było czuć, że WM się zbliża, także podbudowa i sama road to wm to zeszłoroczna wyszła sporo lepiej i ciężko ogólnie ją przebić, ale same walki to czuję, że ringowo WM 41 zje WM 40, mówiąc wprost z WM 40 nie pamiętam żadnej walki poza dwoma ME jeśli mówimy oczywiście o tym co działo się w ringu, a jeszcze Triple Threat o tytuł US mi się bardzo podobał i szczekający Ponton, ale reszta wypadła bardzo dobrze, w tym roku ringowo może być naprawdę mega, mam nadzieję, że dowiozą i rozpiszą te walki w najlepszy możliwy sposób, a zmieniłbym jedynie, żeby o pas Women's World biła się Ripley z Piankiem, ta Iyo jest dla mnie kompletnie zbędna i w sumie dodałbym Roxanne vs Bayley jako singlowy pojedynek, szkoda, że się na to nie zdecydowali, bo przed EC jeszcze na takie coś się zanosiło, ale no cóż, niemniej hype jest, bo na ostatniej prostej sobie przypomnieli, że jednak mamy WM za 3 tygodnie xD. 
    • PTW
      Widzieliśmy już trening Arkadiusz Pan Pawłowski z Dawid Puncher Seńko. Przeciwnik założyciela PTW, Łukasz Okonski uznał, że będzie potrzebował dwóch trenerów, więc z pomocą przybyli Spartan PTW i Max Speed. Kto według Was jest faworytem sobotniej walki wieczoru? Przypominamy, że dziś o 20:00 ostatnia konfrontacja Prezesów w ramach agResivnego wywiadu - bądźcie na transmisji na żywo by zadać swoje pytania! When this happens, it's usually because the owner only shared it with a small group of people, changed who can see it or it's been deleted.Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...