Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

Raport Miesiąca - Maj 2012 (Vercyn, N!KO, Schoop, hadaszysze


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Kolejny miesiąc 2012 roku już za nami. Powoli zbliża się do końca pierwsze półrocze. Pozostał jeszcze tylko czerwiec. Tym razem jednak spotkaliśmy się, aby pogadać na temat maja. Czy wydarzyło się coś ciekawego, raczej tak, chociaż perełek można byłoby szukać ze świecą. Porozmawialiśmy między innymi o odejściu Shelley...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-raport-miesiaca-maj-2012-vercyn-nko.html
  • Odpowiedzi 19
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Vercyn

    5

  • SixKiller

    4

  • maly619

    3

  • N!KO

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Odcinek przesłuchany ;)

Jedyna rzecz o której chcę napisać, to kolejna kłótnia o nominacje na wrestlera miesiąca. Zgadzam się tu w 100% z N!KO. Wybieranie zawodników, którzy się wybili w danym miesiącu ma większy sens niż wybieranie kogoś, kto zawsze jest na tym samym poziomie. Wybierając metodą hadaszyszka co miesiąc mielibyśmy tych samych zawodników, bo przecież co miesiąc wyróżnia się Punk, Bryan, Cena, czy inni main eventerzy. Także ja wolę już dostawać takiego Otungę, który naprawdę mógł się podobać ostatnimi czasy, niż kolejny raz Punka.

 

Jeszcze wspominaliście o tym spotkaniu fanów z Bobbym Roodem. Wczoraj była premiera Fun Raportu na Orange Sport i zamiast Najmana (czyli stałego prowadzącego) był Supron, a gościem z tej okazji był właśnie nasz mistrz TNA. Nie widziałem całego odcinka, ale na koniec zauważyłem gdzieś tam z tyłu grupkę osób. Zapewne to byli ci zwycięzcy konkursu na spotkanie z Bobbym.

 

No i na koniec, kamień spadł mi z serca, że N!KO nie przeszkadzają moje cyferki w nicku :P


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeszcze wspominaliście o tym spotkaniu fanów z Bobbym Roodem. Wczoraj była premiera Fun Raportu na Orange Sport i zamiast Najmana (czyli stałego prowadzącego) był Supron, a gościem z tej okazji był właśnie nasz mistrz TNA. Nie widziałem całego odcinka, ale na koniec zauważyłem gdzieś tam z tyłu grupkę osób. Zapewne to byli ci zwycięzcy konkursu na spotkanie z Bobbym.

 

http://www.youtube.com/watch?v=YnaV0xP5IU8


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Jedyna rzecz o której chcę napisać, to kolejna kłótnia o nominacje na wrestlera miesiąca. Zgadzam się tu w 100% z N!KO. Wybieranie zawodników, którzy się wybili w danym miesiącu ma większy sens niż wybieranie kogoś, kto zawsze jest na tym samym poziomie. Wybierając metodą hadaszyszka co miesiąc mielibyśmy tych samych zawodników, bo przecież co miesiąc wyróżnia się Punk, Bryan, Cena, czy inni main eventerzy. Także ja wolę już dostawać takiego Otungę, który naprawdę mógł się podobać ostatnimi czasy, niż kolejny raz Punka.

Wydaje mi się, że tu właśnie nie powinno być żadnych metod i sam żadną się na siłę nie posługuję. Osobiście wybieram tych wrestlerów, którzy dostarczyli mi po prostu najwięcej rozrywki w danym miesiącu, tych, którzy utkwili mi najbardziej w pamięci na danej tygodniówce. Wybieranie Otungi, który ponoć zrobił kiedyś jakiś iluzoryczny postęp jest moim zdaniem co najmniej śmieszne. Tak samo jak Tensaia kiedy w obwodzie ma się kogoś takiego jak Lesnara, który co prawda przegrał (chociaż jakie to ma znaczenie tak naprawdę?) z Jaśkiem, ale który dostarczył masę rozrywki, wykręcił zajebistą walkę na ER z Ceną i który RÓWNIEŻ był czymś nowym w danym miesiącu.

 

Czy co miesiąc dostawalibyśmy tych samych zawodników? Wątpię. Osobiście w pierwszej kolejności sam zagłosowałem w ostatnim RM na Big Showa za to, że coś się koło niego dzieje, choć stosunek do ring skillsów takich giantów mam przecież jaki mam. Co mnie do niego przekonało? Dostarczył mi osobiście jakiejś (nie najwyższych lotów, ale zawsze) rozrywki, wyróżniał się w swojej nowej, heelowej roli. I na takiego kogoś problemów zagłosować nie mam. Miałbym natomiast na kogoś, kto wychodzi na ring przy zerowej reakcji, tworzy sleeper za sleeperem w których zawsze dominuje i gada (a tak naprawdę wydziera się jak idiota próbujący zgrywać kogoś groźnego) tylko po chińsku.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W przypadku Tensaia się zgadzam, bo też wolałbym w tamtym miesiącu Lesnara, ale rozumiem też powody dla których znalazł się wśród nominowanych.

Wybranie Otungi było słuszne, bo facet może i jest słaby, ale od kiedy stał się pupilem Laurinaitisa i dostał termos :P stał się jakiś i już nie chcę aż tak jego zwolnienia z federacji.

 

Ogólnie w takim głosowaniu każdy ma tam jakieś swoje kategorie wyboru i ciężko z nimi się sprzeczać. Mi jednak bliżej do wyborów N!KO


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Ja zgadzam się z hadaszyszek'iem. (hadaszyszkiem?)

 

To jest jednak plebiscyt pt. "Wrestler Miesiąca", a nie "Największy Postęp Miesiąca".

Jeśli tacy ludzie jak CM Punk, Daniel Bryan czy Cena wciąż zjadają konkurencję i to dla nich ogląda się RAW, Smackdown lub Impact, to właśnie oni, prostym myśleniem, powinni znaleźć się w plebiscycie.

Gdy oglądamy bieg na 100m to siadamy przed Tv dla Usaina Bolta, który biega mocno poniżej 10 sekund, a nie dla Jasia Malinowskiego, który w ciągu miesiąca poprawił rekord życiowy z 12:34 na 11:20, podczas gdy Usain zrobił to tylko o jedną setną sekundy.

 

Poza tym fajnie by było gdyby do plebiscytu doszło jeszcze przynajmniej po jednej osobie z NXT i ROH.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Jeśli tacy ludzie jak CM Punk, Daniel Bryan czy Cena wciąż zjadają konkurencję i to dla nich ogląda się RAW, Smackdown lub Impact, to właśnie oni, prostym myśleniem, powinni znaleźć się w plebiscycie.

 

I lista wrestlerów miesiąca wyglądałaby tak samo właśnie jak napisałeś, czyli Punk-Bryan-Cena. Bo tygodniówki kręcą się tylko wokół nich. A w takim razie nikt by nie zwracał uwagi na takiego Davida Otungę, który zrobił ogromny krok do przodu i zrobił się dużo lepszym zawodnikiem... Co do dorzucenia po jednym zawodników z NXT, ROH, to się zgadzam.


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

A już skomentuję wywiad z Roode'm tutaj, bo szkoda zakładać osobny temat.

Jeśli tak będzie wyglądać promocja wrestlingu w Polsce to masakra.

 

"Został mistrzem świata" - brzmi, jakby wrestling był normalnym sportem. Dlaczego tak ciężko powiedzieć "Zdobył pas wagi ciężkiej federacji Impact Wrestling"?

 

Pseudo dowcipy za barem żałosne. W ogóle komentarze pt. "Jakbym cię spotkał na ulicy..." Po co to ?

 

Pytania o to czy jest bogaty?!

 

Kart Angli ?!

Austin Oris?

 

Po Ch... w tym wywiadzie wstawka o Lesnarze?

 

Facet przyjeżdża z za oceanu, żeby promować TNA w Polsce i wybadać rynek. I dostaje wywiad na tym poziomie? Oj, chyba szybko po czymś takim do nas nie przyjadą.

 

[ Dodano: 2012-06-02, 15:13 ]

Blaze,

Faktycznie oni pewnie wciąż byli by w zestawieniach.

Ale nie znaczy to, że wciąż by wygrywali. Przecież nie raz ma się syndrom przejedzenia jakimś zawodnikiem. Pomimo, że teraz WWE oglądam w zasadzie dla Daniela, Punka i Ceny, którzy mają najciekawsze feudy, jednak TNA oglądam już nie dla chłopaków ze ścisłego main eventu, ale dla Ariesa czy Bully Ray'a. W WWE zwracam uwagę też na Rhodes'a, Ziggler'a czy ostatnio Sandow'a i AJ. I jeśli dostaną jakiś fajny feud to być może głos pójdzie na nich, nawet jeśli to nie będzie Main Event.

Wiadomo, że sam wrestler niewiele może. Bookerzy decydują, kto co powie (shooty to rzadkość) i jak wypadnie w ringu.

Oceniamy jednak to, co widzimy...


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Lubię, kiedy w audycjach pojawiają się nawiązania do forum, do tego, że ktoś coś napisał, ktoś coś zrobił itd. (ale nie w formie magla towarzyskiego, jak to było w odcinkach AM prowadzonych przez duet :wink: ) Wtedy czuje się związek z forum. I nie chodzi tylko o to, że miło jest usłyszeć swój nick, ale przede wszystkim o to, że polemika z niektórymi opiniami może być ciekawym dodatkiem (a Wam może zapewnić dodatkowe komentarze, bo ktoś wywołany do tablicy w Raporcie może chcieć odnieść się do tego w temacie :wink: ). Dzięki za dwie rzeczy: za reklamę moich tekstów i za informację o Tensaiu, bo nie wiedziałem, dlaczego zniknął. A gwoli ścisłości - widząc Heymana raczej nie skandowalibyśmy "Heyman! Heyman!", bo taki chant chyba nie istnieje. Jest albo "EC-Dub! EC-Dub!" albo "Paulie! Paulie!".

 

A mały niech nie kłamie, że musiał dodać 619, bo "mały" był już zajęty. Trzeba zadać pytanie, dlaczego wybrał akurat 619, a nie np. numer kierunkowy swojej miejscowości albo chociaż Monachium, z którym jest kojarzony? Ta nikczemna próba tuszowania prawdziwych intencji i sympatii się nie powiedzie 8)

 

Dwa słowa o Fun Raporcie: Bobby pokazał klasę, balansując między gimmickiem a prawdziwym sobą. Szkoda, że Supron jest traktowany jako ekspert od wrestlingu, a zapytany o zarobki wrestlerów, musi lać wodę, bo nie zna konkretów. Być może Boryss lepiej poradziłby sobie z tym pytaniem, bo przecież pisał newsy i miał do czynienia z takimi informacjami. Na koniec publiczność - Orange Sport powinno było albo zaprosić większą grupę, albo w ogóle zrezygnować z tego pomysłu. Taka garstka w telewizji wygląda po prostu komicznie.


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jeżeli chodzi o wybieranie zawodników do Wrestlera Miesiąca bardzo ciężko jest wytypować tak, aby co miesiąc się nie powtarzali. Gdybyśmy kilka miesięcy pod rząd nominowali Punka, Cenę, Bryana i Sheamusa bo wokół nich dzieją się główne feudy w WWE to byśmy słyszeli narzekania, że wciąż tylko oni i oni. Na przyszłość polecam pod Raportem w komentarzu umieścić własny top 6 (z WWE i TNA) bądź tylko z którejś fedki, napisać sensowne uzasadnienia wrestlerów, którzy zasługują na to, aby znaleźć się w głosowaniu. Na pewno postaramy się podjąć polemikę czy to w danym temacie lub nawiążemy do tego w kolejnym Raporcie. Wbrew pozorom jest to cholernie ciężkie zadanie, bo od kiedy połączono RAW i SmackDown! to w przypadku Bryana nie możemy nominować go w brandzie RAW, gdyż trzymamy się rosterów ze strony WWE.

 

Dzięki za dwie rzeczy: za reklamę moich tekstów i za informację o Tensaiu, bo nie wiedziałem, dlaczego zniknął.

W przypadku pierwszej - zawsze wspieram(y) dobre rzeczy na naszym portalu. W przypadku drugim - on nie zniknął, on zmienił tylko dzień tygodnia, w którym się pojawia - z poniedziałku na czwartek :twisted:

 

A gwoli ścisłości - widząc Heymana raczej nie skandowalibyśmy "Heyman! Heyman!", bo taki chant chyba nie istnieje. Jest albo "EC-Dub! EC-Dub!" albo "Paulie! Paulie!".

Wiesz, że dla nas nie ma pojęcia "nie istnieje" :) stworzylibyśmy na potrzeby chwili.

 

Lubię, kiedy w audycjach pojawiają się nawiązania do forum, do tego, że ktoś coś napisał, ktoś coś zrobił itd. (ale nie w formie magla towarzyskiego, jak to było w odcinkach AM prowadzonych przez duet :wink: ) Wtedy czuje się związek z forum. I nie chodzi tylko o to, że miło jest usłyszeć swój nick, ale przede wszystkim o to, że polemika z niektórymi opiniami może być ciekawym dodatkiem

Jak słychać poruszyliśmy jedną i drugą kwestię - przywołaliśmy wypowiedzi konkretnej osoby, a także w maglu towarzyskim poruszyliśmy temat cyferek przy nickach :lol:


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A mały niech nie kłamie, że musiał dodać 619, bo "mały" był już zajęty. Trzeba zadać pytanie, dlaczego wybrał akurat 619, a nie np. numer kierunkowy swojej miejscowości albo chociaż Monachium, z którym jest kojarzony? Ta nikczemna próba tuszowania prawdziwych intencji i sympatii się nie powiedzie 8)

 

Widzisz SixKiller, gdybyś przesłuchiwał wszystkich programów audio na Atti, to już miałbyś odpowiedź, bo gdy debiutowałem w Tygodniu według Vercyna, zostałem zapytany o to, dlaczego 619 :P . Zresztą, ja się tego nie wstydzę, gdy zaczynałem oglądać wrestling obok Takera moim ulubionym zawodnikiem był Rey. Dodatkowo początek oglądania wrestlingu był mniej więcej początkiem posiadania internetu, a to wiadomo, że wiąże się z założeniem maila itp. Wtedy powstał ten nick ;)

W styczniu chciałem zmienić nick po prostu na "mały", ale że było to zajęte, to olałem sprawę. I tak wszędzie używam tego nicku, to po co zmieniać :P

 

No i jeszcze jedno, nie przesadzajcie z tym Monachium :P Ja jestem tylko fanem Bayernu. W mieście nawet nie byłem, a fan też ze mnie marny, bo nawet koszulki nie mam :P Oczywiście wiem, że to żarty, no ale ;)


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Wiesz, że dla nas nie ma pojęcia "nie istnieje" :) stworzylibyśmy na potrzeby chwili.

 

Pewnie, można tak tworzyć bez końca, tylko pytanie: po co? :wink: Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie mam nic przeciwko nowym chantom, ale zdecydowanie bardziej wolałbym skandować to, co już się przyjęło. Może dlatego, że przez lata mogłem to robić tylko przed telewizorem, więc mam potrzebę wykrzyczenia tych wszystkich wyświechtanych haseł w pierwszej kolejności. Ale to tylko tytułem komentarza, bo nie ma sensu dyskutować o tym, co skandować, skoro przez najbliższy rok nie będzie okazji do skandowania.

 

Jak słychać poruszyliśmy jedną i drugą kwestię - przywołaliśmy wypowiedzi konkretnej osoby, a także w maglu towarzyskim poruszyliśmy temat cyferek przy nickach :lol:

 

Mówiąc o maglu, miałem na myśli coś innego, ale niech będzie :wink: .


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ale to tylko tytułem komentarza, bo nie ma sensu dyskutować o tym, co skandować, skoro przez najbliższy rok nie będzie okazji do skandowania.

Dokładnie.

 

Mówiąc o maglu, miałem na myśli coś innego, ale niech będzie

Domyślam się jaki magiel miałeś na myśli.

 

Widzisz SixKiller, gdybyś przesłuchiwał wszystkich programów audio na Atti, to już miałbyś odpowiedź, bo gdy debiutowałem w Tygodniu według Vercyna, zostałem zapytany o to, dlaczego 619

Tak, potwierdzam, maly sam z siebie przyznał się przed słuchaczami, że lubił Rey'a, a potem taki ciąg cyferek został. O ile potrafię zrozumieć niektóre ciągi liczb przy nickach, które związane są z wrestlingiem - 619 (Rey), 316 (SCSA) czy 305 (MVP), to za Chiny Ludowe nie potrafię ogarnąć ciągu przypadkowych cyferek. Trochę kreatywności ludzie :twisted:


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Trochę kreatywności ludzie :twisted:

 

Powiedział ten, co wpadł na pomysł na nick po obejrzeniu Asteriksa :twisted:


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Powiedział ten, co wpadł na pomysł na nick po obejrzeniu Asteriksa :twisted:

Ale przynajmniej nie mam w nicku cyferek. Swoją drogą to nie tyle po kolejnej części Asteriksa, a po pierwszym odcinku pierwszego sezonu Rzym :) Skoro jesteśmy przy nickach - jaka jest geneza Twojego? Moim zdaniem sugerowałeś się serialem "Renegat" z Lorenzo Lamasem a przede wszystkim jego pomocnikiem - Bobbym Sixkillerem :twisted:

http://brundleflyonthewall.files.wordpress.com/2009/07/bobbysix.jpg

I tak w kreatywności spośród aktywnych userów wygrywa chyba N!KO, bo w dalszym ciągu nie mam pojęcia skąd wziął pomysł na swój nick.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      NJPW Road to The New Beginning 2025 - Day 1 Gala Road to the New Beginning Day 1 w NJPW miała kilka fajnych momentów, choć trzeba przyznać, że niektóre segmenty to po prostu przygotowanie gruntu pod przyszłe starcia, co miało swoje plusy i minusy. Hiroshi Tanahashi vs. Shoma Kato: Walka była solidna, choć wiadomo, że Tanahashi to klasa sama w sobie, więc Kato miał trudne zadanie, ale widać, że młodszy zawodnik dał z siebie wszystko. Zakończenie z Cloverleaf było pewne, ale te pojedynki z Young Lions zawsze mają taki ładny, klasyczny vibe. Tanahashi wygrywa, bo nie mógł przecież przegrać z kimś tak nowym w tej roli. House of Torture vs Daiki Nagai & Katsuya Murashima & Oleg Boltin & Toru Yano: Potem mieliśmy dość chaotyczną walkę ośmiu zawodników, gdzie House of Torture rozkręciło swoje standardowe numery. EVIL dalej na wakacjach, co akurat nie przeszkadza. Nagai i spółka próbowali walczyć, ale widać było, że to nie ich poziom. Sho, Narita, Kanemaru i Yujiro wygrywają - bez większej historii. BULLET CLUB War Dogs vs. Just 4 Guys: No i tu mamy dość średnią walkę, która toczyła się głównie poza ringiem. Sanada i Taichi starali się nadać temu matchowi dynamiki, ale były momenty, w których czułem, że po prostu się dłuży. Connors i Sanada wygrywają, co daje nadzieję na rozwój tego feudu. Shota Umino & Master Wato & Tomohiro Ishii vs. United Empire: Kto nie lubi Ishiiego? Jego wymiana ciosów z Akirą była świetna, widać, że Akira ma talent, ale Ishii, no cóż, to po prostu maszyna. Wato i Shota też nie zawiedli. Umino, Wato i Ishii wygrywają, ale to było jedno z tych starć, które mogli by spokojnie rozciągnąć na dłużej, bo było kilka naprawdę interesujących wymian. CHAOS vs. TMDK: Potem mieliśmy dość solidną walkę Robbie Eagles i reszta kontra Honma, Yoshi-Hashi i Yoh. Choć Honma miał znowu ten pechowy moment z rozciętą twarzą, to Eagles i spółka pokazali solidną grę drużynową. Zwycięstwo dla Eagles, Jacksona i Oiwy. Los Ingobernables de Japon vs. BULLET CLUB War Dogs: Kolejny mecz to Shingo Takagi, Tanahashi, Naito i Tsuji kontra Bullet Club War Dogs. To była bitka o charakterze typowego brawlu, w którym Shingo znowu pokazał, że nie ma sobie równych, a Naito niestety zniknął po chwili. Shingo, Tanahashi, Naito i Tsuji wygrywają, a Gedo jak zawsze miał swoje 15 sekund sławy. El Desperado & Hirooki Goto vs. TMDK: Szczerze mówiąc, ta walka mogła być odrobinę lepsza, ale sam fakt, że Sabre przegrał, to już coś wartego uwagi. Widać, że NJPW potrafi wywołać kontrowersje, stawiając na Goto przed starciem o pas. Goto i Desperado wygrywają, a Sabre może się trochę poczuć zszokowany. Gala była średnia, trochę więcej chaosu niż płynności ale tak jak mówiłem, to głównie rozwój do kolejnych starć. Było kilka naprawdę fajnych momentów, ale nie było to coś, co by mnie porwało na całość. Choć nie zapominajmy, że mamy przed sobą walki o mistrzowskie pasy, więc warto oglądać, jak te historie się potoczą! W ogóle, wstawka o Tanahashim i Gedo z jednym singles match na gali? Ma to sens, bo czasami te większe nazwiska powinny dostać swoje, indywidualne pojedynki, nie tylko tagi. Tak czy siak – dobra rozgrzewka przed większymi wydarzeniami!
    • DarthVader
      Ta cała gala kojarzy mi się z memem "Jozin marzy żeby było miło"... Tony jednak zapomniał, że aby się spełniło, to trzeba konkretnie wypromować takie wydarzenie.  Przeniesienie tej gali z stadionu do areny to rozczarowanie nie ze względu na brak fanbaseu (WWE robi tam 50k, AEW w innym mieście mogłoby zrobić przynajmniej połowę przy solidnej lokalnej promocji i z mocnymi feudami). Tutaj bardziej chodzi o to, że oni w ogóle nie promowali tej gali. Tak jakby Khan naiwnie myślał, że nowy rynek i stadion = zajebisty wynik jak w UK z pierwszym All In.  Jay White jest z Nowej Zelandii. Powinien być tutaj mocno pokazany i szykuje mu się walka z Moxem. Super, tylko dlaczego zjadł pina w 4 way w main event Worlds End? To się nie klei. Buddy Matthews jest z Australii. Jest zajebisty w ringu i też powinien zostać tutaj mocno podbudowany. Chętnie zobaczyłbym go tutaj z Omegą albo Ospreayem chociaż na ich booking akurat nie można narzekać.  Tag match Ospreay i Omega vs Takeshita i Fletcher ma mega potencjał. Po takim build upie na Dynamite nie pozostaje nic innego jak walnięcie takiego spotu ..     Mariah May i Toni Storm ma super podbudowę i nic tylko czekać, jak Storm przebudzi się w swoim kraju z amnezji i wygra ponownie Womens title.  
    • HeymanGuy
      Był Dragon Ball zatem zapodam coś też z vibem anime.    Jakie imię nosi największy rywal Tsubasy w reprezentacji Japonii, który staje się jednym z kluczowych zawodników w rywalizacji z drużyną Tsubasy?
    • DarthVader
      Puszczenie Cody'ego i Punka, to tak, jakby WCW puściło Hogana i Stinga do WWF w 1997 roku albo Taker i Michaels przeszli wtedy do WCW.  Lubię i kibicuje AEW, ale Khan uwalił w ten sposób jajca tej federacji na długi czas. Inna sprawa, że za bardzo nie wiedział jak korzystać z tych nazwisk i Cody np strzelił sobie w plecy sam. Jako EVP zawsze był brany jako booker, który sam układa sobie zwycięstwa. W każdym razie jakby Tony ich przytrzymał, to historia wyglądałaby zupełnie inaczej. WWE peakło mniej więcej od czasu werbacji Rhodesa. Run Romana był over, ale bez takiego rywala jak Cody ogladalibysmy pewnie znów Reigns vs Lesnar part 123456789... Chociaż może na WM XL doszłoby wtedy w końcu do walki Romka z Rockiem🤔
    • Jeffrey Nero
      Zadajesz dalej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...