Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Bez Jericho, Huntera i Lesnara w Gdańsku, Potencjalne walki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Osoby, które nie oglądały jeszcze RAW, czytają newspack na własną odpowiedzialność.

 

Ekipa RAW w większej części już wybrała się do Rosji rozpoczynając dwutygodniowy tour po Europie. W ramach tej trasy live eventy odbędą się między innymi w Rosji (Moskwa), w Polsce (Gdańsk, Ergo Arena 12.04), w Niemczech (Berl...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-bez-jericho-huntera-i-lesnara-w-gdansku.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29594-bez-jericho-huntera-i-lesnara-w-gda%C5%84sku-potencjalne-walki/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • Vercyn

    2

  • kr3cik-bmc

    2

  • Kaktus.

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Cena dostał ładnie w facjatę pierwszym uderzeniem zaraz po obaleniu. Najwidoczniej Lesnar się zapomniał, odruchowo to zrobił. Nie dziwię się jeśli faktycznie Jasiek straciłby zęba po takim uderzeniu. Skoro tak bardzo się zastanawiają nad składem walki o pas WHC to czemu by nie mogła się odbyć ona w stypulacji Fatal 4 Way? Pomiędzy Sheamusem a Del Rio a Bryanem i Christianem. Każdy zawodnik jest świetny w ringu, no może Sheamus jest tylko dobry, ale walka byłaby taka sama jak zawodnicy wchodzący w jej skład czyli jedna z najlepszych jakie się kiedykolwiek odbyły.

 

Jestem ciekawy jak ten Chicken Wing wyglądał, bo jest dużo możliwości na niego wykonanie.

 

Nie mam nic przeciwko pushu dla Rybacka... Lubię tego zawodnika. Moim zdaniem i tak za pierwszym razem jest dużo lepszym zawodnikiem niż taki Ezekiel Jackson czy Ryan, który jeden z nich był mistrzem IC, a drugi o mały włos US... Na szczęście wypadło na Zacka.

 

że przy okazji walki Lesnara z Rockiem podczas WM29
Tego akurat nie rozumiem. Czyżbyśmy już znali Main Event WM29?

 

Alex Riley/Mason Ryan, Santino Marella/Brodus Clay oraz The Miz/David Otunga.
A gdzie jest miejsce dla nie Tagów z dupy wziętych, a bardzo dobrych jak The Usos czyli H&R? Nie mają pomysłu na Ryana to niech go zwolnią! Clay & Marella ich gimmicki do siebie pasują, ale co za dużo pajacowania to nie zdrowo... Miz włączony w Tag z Otungą? No na razie na coś ciekawego dla Miza się nie zapowiada, David znowu pnie się w górę i robi się coraz to lepszy więc czemu nie... Chociaż i tak mi tutaj to nie pasuje.

W KOŃCU! Nareszcie idzie oglądać te WWE z zaciekawieniem :)

 

1) Brock LESNAR vs The ROCK - Lesnar nie musi mieć gimkicku, wystarczy żeby był sobą jak w UFC. Cyniczna maszyna do walk, nie wierze że pozwolą sobie to schrzanić i Brock dalej będzie niszczyć rywali, a nie wrzucą go w segmenty z Santino, Brodusem etc. A na WM dostanie walkę z Rockiem, co z pewnością może być dobrym main eventem

 

2) John CENA vs UNDERTAKER - takiej walki oczekiwano dopiero na WM30, ale jeśli będzie miała miejsce już na następnej WM to też może być ciekawie. Bo kto jak kto, ale Cena streak może przerwać :(

 

3) CM PUNK vs STONE COLD - jakieś tam podstawy do ich feudu już były, więc mogłoby być całkiem klasowo

 

4) TRIPLE H vs SHAWN MICHAELS - akurat w to nigdy nie uwierzę. Po takim meczu jak tegoroczny na WM, HBK i HHH tylko by rozmieniali się na drobne taką walką


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

1) Brock LESNAR vs The ROCK - Lesnar nie musi mieć gimkicku, wystarczy żeby był sobą jak w UFC. Cyniczna maszyna do walk, nie wierze że pozwolą sobie to schrzanić i Brock dalej będzie niszczyć rywali, a nie wrzucą go w segmenty z Santino, Brodusem etc. A na WM dostanie walkę z Rockiem, co z pewnością może być dobrym main eventem

Jeżeli już dojdzie do tej walki, to niestety, ale Rocky zje Lesnara na majku. Natomiast nie wyobrażam sobie innego zwycięzcy tego pojedynku, jak Brock Lesnar. O ile on może powrócić i pozostać na dłużej, występując częściej w ringu niż Rock, o tyle ten drugi, jeżeliby wygrał i zdobył pas - byłyby na ten moment strzałem w stopę. Zrodziłoby się wtedy pytanie - w jaki sposób The Rock miałby bronić ewentualnego pasa. Jednak podchodzę do tego trochę bardziej sceptycznie i nie uważam, że pas musi temu pojedynkowi towarzyszyć. Podobnie jak jakiekolwiek obecnie starcie na WM z Undertakerem czy ostatnie Rock-Cena nie potrzebowały pasa, tak jest i w przypadku walki Rock-Lesnar. Szkoda tylko, że Rock jest przewidywany na drugi z rzędu main event największej gali roku (nie licząc jego udziału w trakcie main eventu WM27). Szkoda, bo nie walczy przez cały rok, pojawia się okazjonalnie i częściej przez satelitę. Coraz bardziej rozumiem frustrację takich osób, jak Ziggler czy Punk, których promocja i programy zamiast w trakcie RtWM być podgrzewane, to schodzą na dalszy plan. Dodatkowo pewnie teraz będzie więcej niechętnych osób, gdyż w main evencie będą dwaj zawodnicy, którzy w pewnym momencie swojej kariery (będąc na szczycie szczytów w WWE) porzucili ten biznes i przetransferowali się do aktorstwa i MMA.

 

The Rock w jednym z wywiadów dobrze powiedział, że tutaj chodzi o czysty biznes i zrobienie, jak największej kasy, ale przy takiej, jak obecnie, promocji świeżej krwi (Ziggler, Rhodes, Miz, del Rio, Bryan, Sheamus), to w niedługim czasie na 8 walk w karcie ME będziemy mieć więcej niż dwie walki złożone ze starych czy powracających gwiazd (Michaels, Hunter, Undertaker, Austin, Rock, Lesnar, Goldberg czy Batista), a nikłą liczbę walk z perspektywicznymi zawodnikami.


  • Posty:  276
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline

Kurczę wielka szkoda, że Jericho nie pojawi się w Gdańsku. Tryplaka nie żałuję, bo i tak skupiłby pewnie na sobie całą uwagę pinując jakiegoś heela w main evencie, a tak zrobi to ktoś inny (chyba Punk, bo mam nadzieję, że nie dadzą do walki wieczoru Ceny i Kane'a). Cały czas pozostaje we mnie jednak mnie promyk nadziei, że Y2J pojawi się jeszcze w Gdańsku. Na Lesnara i tak nie było najmniejszej szansy, więc się nie przejmuję. Swoją drogą mam nadzieję, że może WWE weźmie na tour Rollinsa i da mu walkę w Ergo Arenie. Wolę to niż walkę Rybacka, czy innego Mysona Ryana.

  • Posty:  105
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2012
  • Status:  Offline

Jako że na gale się nie wybieram to się specjlnie nie przejmuje, niemniej jednak widać że nie jest ona jeszcze na równi z pozostałymi w tourze. Mam nadzieje że przy nastepnej, na która mam zamiar sie wybrać, będzie już inaczej.

Tensai z Punkiem? To chyba jakiś żart. Niezależnie od tego czy Punk wtedy nadal będzie miał pas czy nie, to taki gość, po kilku squashach jest kompletnie niewiarygodnym przeciwnikiem i ja tego nie kupuje. Ani troche. Choćby i niszczył dziesięci Yoshich Tatsu na tydzień.

Brooks jest ponoć zbyt nikłej postury, aby być wiarygodnym przeciwnikiem dla Lesnara.

Cóż, choć ta walka niie byłaby szczytem moich marzeń (choć i tak 10 razy lepsza niż walka z Tensaiem), to wytłumaczenie marne. Lesnar walczył już z mniejszymi zawodnikami i przegrywał z nimi, a Punk w przeszłosci dostawał już większych przeciwników, także mocno wypromowanych (Undertaker 2009).


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po raz kolejny zaskakuje mnie głupota bookerów w WWE... Skoro Bellaski odchodzą z końcem kwietnia z WWE, to jaki sens miało ostatnie podłożenie jednej z nich Mistrzyni Kobiet, czyli Beth Phoenix? Taki prezent na odchodne? :roll:

czy mi sie wydaje? czy powoli konczy nam sie era PG bo na ostatnim raw pojawilo sie cos czego nie bylo widac prze mniej-wiecej 4 lata, a mianowicie krew w ustach johna ceny.

nie wydaje mi sie zeby para miz i otunga byliby materialami na mistrzow tag team, chodziaz z drugiej strony w przeciwienstwie do obecnych mistrzow czy wspomnianych alexa rileya i masona ryana oni pojawiaja sie w TV co tydzien

nie chce zeby ME WM29 byla walka brock lesnar vs. the rock, wolalbym raczej zobaczyc walke z udzialem stone colda albo kogos zupelnie innego

mam pytanie do tych ktorzy ogladali RAW, czy to ze brock lesnar zaatakowal jaska po walce oznaczalo jego heel turn, bo wtamtym tygodniu ludzie buczeli na cene a cheerowali brocka a w tym tygodniu cheerowali jaska, a na poczatku gali podczas wejscia brocka wyczuwalem minimalne reakcje u fanow podobnie bylo podczas zakonczenia gali


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

czy mi sie wydaje? czy powoli konczy nam sie era PG bo na ostatnim raw pojawilo sie cos czego nie bylo widac prze mniej-wiecej 4 lata, a mianowicie krew w ustach johna ceny.

Krew sukcesywnie pojawia się od kilku miesięcy. Nie są to może jakieś hektolitry, ale zawsze to jakiś postęp w porównaniu do np tego co było dwa lata temu (pamiętam sytuację jak na jakiejś gali przerwali pojedynek, bo Swagger się podrapał i trzeba było go opatrzyć :roll: )

 

Mimo, że i tak nie planowałem jechać do Gdańska na galę (19h w pociągu :? ) to się cieszę, bo mam kolejny argument - brak Jericho.


  • Posty:  105
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2012
  • Status:  Offline

Po raz kolejny zaskakuje mnie głupota bookerów w WWE... Skoro Bellaski odchodzą z końcem kwietnia z WWE, to jaki sens miało ostatnie podłożenie jednej z nich Mistrzyni Kobiet, czyli Beth Phoenix? Taki prezent na odchodne? :roll:

I ogólnie, jakby nie patrzeć dostawały one ostatnio więcej czasu antenowego niż sporo div (zamieszanie w walke druzynową) WWE ma tak dokumentnie w dupie tą dywizje że może decydują o zwycięstwie przez rzut monetą?

BTW to teraz się dowiaduje że taka sytuacja miała miejsce :D No bo przecież kto ogląda divy?


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szkoda, że Lesnar nie przyjedzie do Gdańska... :sad: Pobuczałbym sobie :lol:

 

czy mi sie wydaje? czy powoli konczy nam sie era PG bo na ostatnim raw pojawilo sie cos czego nie bylo widac prze mniej-wiecej 4 lata, a mianowicie krew w ustach johna ceny.

 

Tak, to ewidentny znak, że wracamy do ery Attitude! :twisted:


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

Tak, to ewidentny znak, że wracamy do ery Attitude! :twisted:

 

taaaaaaaaaaaaa..... Jeszcze divy latające po ringu w bieliźnie i wrestlerzy napierdalający się krzesełkami na backstage'u. :roll: Dostaniemy kilka stiffowych sytuacji i dalej już nie pójdą :(


  • Posty:  438
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2011
  • Status:  Offline

Nawet nie zakładałem że moglibyśmy zobaczyć Lesnara i Tripla w Ergo Arenie. Nie dziwię się nieobecnością Y2J'a ponieważ zobaczymy walkę o pas, która ma oczywisty wynik.

O Zigglerze mogę powiedzieć że drzwi do Main Eventów są dla niego zamknięte ale on za to uderza w nie siekierą i niedługo odrąbie zamek. :)

D Bryan musi dostać rewanż a jeżeli dojdzie do tego na tygodniówce to możemy spodziewać się kogoś innego na Extreme Rules. Ciekawym rozwiązaniem wydaje się Fatal 4 ale wątpię żeby bookerzy wpadli na taki pomysł.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      WWE RAW 20.01.2025 Jey Uso/Gunther: Jey otwiera show i od razu mamy przypomnienie, że już w sobotę zmierzy się z Guntherem o pas WHC. Ring General na wejściu poleciał po całości, wyzywając Jeya od „maskotek” i sugerując, że jest bardziej kreskówką niż realnym mistrzem. To było mocne, choć momentami Gunther wydawał się nieco spięty. Jey za to pewny siebie, przypomniał, że main eventował WrestleManię, więc nie ma czegoś takiego jak "nie zasługujesz". Końcówka – minimum fizyczności, ale Jey jest górą. Buduje to emocje na sobotę? Oczywiście! Świetny segment. Rey Mysterio vs. Kofi Kingston: Ależ nostalgia! Rey i Kofi po raz pierwszy od 16 lat w ringu. JBL na komentarzu zjadał wszystkich swoimi tekstami, a w ringu konkretna walka. Rey wygrywa po kontrze na SOS i… bum! Po walce chaos: New Day próbuje przyprawić go o porządny łomot, ale LWO wchodzi z pomocą. No prawie, bo Del Toro zebrał po głowie, ale koniec końców babyface'owie górą. Trochę szkoda Kofiego, bo dopiero co obraca się w heela, a już przegrywa, ale Rey to legenda, więc można wybaczyć. Zayn/Owens: Oj Sami, Sami... Facet wyszedł z promo, które trafiło w samo serce. Widać, że ma dosyć bycia „tym, który nie ma tytułu” i chce wejść na szczyt. Ale bum! Kevin Owens wchodzi i rozgrywa Sami’ego jak Roman swego czasu – „pomożesz mi wygrać tytuł, a razem możemy main eventować WrestleManię”. Piękna podbudowa i moralny dylemat. Zayn musi wybrać: ego czy przyjaźń? Kevin niby przyjaciel, ale robi się coraz bardziej manipulacyjny, co dodaje głębi całej sytuacji. Swoją drogą gryzą się teraz trochę ich charaktery, średni ma to sens. Bayley vs. Nia Jax: Bayley wraca na RAW i od razu dostaje baty od Nii. Walka była niezła, Bayley pokazała serce, ale kontuzjowane ramię i brutalność Jax zrobiły swoje. Pop-up Samoan Drop, potem Annihilator i koniec. Po walce wbiega Rhea Ripley – prawdziwa furia! Wyzywa Nię na walkę na sobotę. Nia wyglądała tu jak monstrum, a Bayley, choć przegrała, nie straciła swojej pozycji. Plus za budowanie konfliktu Ripley-Jax. Penta vs. Pete Dunne: Penta to jest gość! Wchodzi do WWE i od razu niszczy. Jego walka z Dunne’em była brutalna i techniczna, idealnie pokazując, jak różne style mogą się spotkać. Dunne miał momenty, ale Penta był jak czołg – Sacrifice armbreaker, Penta Driver i po walce. Widać, że WWE ma wielkie plany na Pente – i dobrze, bo ten gość jest w formie życia, a najlepsze dopiero przed nim. CM Punk Promo: Punk w formie! Facet wypluwa z siebie promo, które miażdży. „Wyrzucę Hulka z ringu i zabiję Hulkamanię” – czy można bardziej dopiec? Do tego teasing użycia długu, jaki ma u niego Roman Reigns, i mamy pięknie zarysowaną historię na Rumble. Jeśli ktoś jeszcze nie czekał na Rumble, to po tym promo na pewno zmienił zdanie, bo ładnie budują ten RR Match w tym roku, ostatnio każdy z nich krecil się wokół jednego. Damage CTRL vs. Pure Fusion Collective: Dakota Kai i Iyo Sky zmierzyły się z duetem Shayna Baszler i Zoey Stark, i choć na papierze walka wyglądała ciekawie, to jednak wyraźnie było widać, że Damage CTRL jest w lepszej formie. Kai początkowo zbierała ciosy, ale po hot tagu Sky pokazała, dlaczego jest jedną z najlepszych na świecie. W końcówce genialny Over the Moonsault zakończył match na korzyść Damage CTRL. Walka była solidna, z kilkoma naprawdę fajnymi momentami – zwłaszcza springboard dropkick Stark, który rozwalił wszystkich na komentarzu. Widać, że Iyo Sky ma ogromne momentum i jest gotowa na większe rzeczy, być może nawet na wygranie Royal Rumble. Seth Rollins vs. Drew McIntyre: To był prawdziwy main event. Rollins i Drew wciągnęli widzów w emocjonalny rollercoaster. Drew dominował, ale Rollins z typową dla siebie walecznością wrócił do gry i wygrał po sprytnym jackknife’ie. Po walce chaos: Drew atakuje Rollinsa, Sami wbija na ratunek, ale... przypadkiem trafia Setha. Cliffhanger jak z najlepszych seriali. RAW trzyma formę! Emocje, storytelling i świetne walki – wszystko tu było. Może nie tak epicko jak tydzień temu, ale dalej na wysokim poziomie. Jey i Gunther zbudowali napięcie na sobotę, CM Punk zrobił ogień, a Sami Zayn wplątał się w moralny chaos. Czekamy na SNME!
    • IIL
      Pamiętam, gdy będąc nastolatkiem czytałem jego posty na temat lucha libre jakby opisywał jakiś nieznany mi kosmos.  Spoczywaj w pokoju. 
    • Jeffrey Nero
    • abudhabi
      Z PpW z tego roku na pewno wyróżniłbym Jacob Crane vs Gabriel Queen obydwie części i 5vs5 elimination tag z Co Za Noc (chociaż nie wiem, czy z taśmy smakują tak dobrze jak smakowały na miejscu)
    • Attitude
      Z wielkim smutkiem informujemy, że odszedł od nas Piotr "Streetovs" - wieloletni redaktor i współpracownik portalu Attitude, a przede wszystkim nasz serdeczny przyjaciel. Przyjaciel z którym obejrzeliśmy na żywo nie jedną galę w kraju, jak i za granicą. Czy były to gale WWE w Polsce, wypad na HCW do Budapesztu czy też podróż do Londynu. Jego otwartość i luz zawsze wpływały pozytywnie na innych uczestników zlotu fanów wrestlingu. Zostawił po sobie niezatarte wspomnienia, które zawsze będą przywoływać uśmiech na naszych twarzach. Piotr nie interesował się tylko wrestlingiem głównego nurtu, ale był także pasjonatem meksykańskiego wrestlingu i to o nim najczęściej pisał na łamach Attitude. Spełnił też jedno ze swoich marzeń, czyli podróż do Meksyku i obejrzenie tam gal "Lucha Libre" na żywo. Dziękujemy Ci, Piotrze, za to jaki byłeś i za wszystko, co zrobiłeś dla naszej społeczności. Spoczywaj w pokoju. gfx/news/0125/sp-streetovs-grupa.jpg Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...