Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE, czyli kolebka wrestlingowego syfu - Część I


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Mam nadzieję, że w kolejnych odsłonach nie zabraknie np. Demiana Demento, czyli kolesia, który słyszał w głowie głosy i atakował przeciwnika na podstawie ich sugestii :lol:

 

Nie zabraknie, ten pan będzie już w drugiej części. :lol:

 

Powiem tak - jeżeli jest tu miejsce dla Shango (by oczywiście cartoonowy na maksa), to zastanawiam się, podobnie jak Anapolon, czy nie powinno być też miejsca dla władcy świateł, ognia i króla zmartwychwstania, czyli Undertakera (którego - żeby nie było - uważam za jeden z najlepszych gimmicków ever. Lepszy by dla mnie chyba tylko oryginalny Mankind) :lol:

 

A ja całkiem na poważnie napiszę, że cały czas się zastanawiał co zrobić z Undertakerem. Bo o ile jego gimmick mi się przejadł to przez lata świetnie się to sprawdzało, ale też zawsze miało w sobie coś crapowatego, a i sam Taker miał kilka takich storyline'ów które mogłyby się tutaj znaleźć. To samo mam z Goldustem, bo pierwsza faza jego gimmicku była całkiem ok, a sam Rhodes świetnie się spisywał w tej roli. Myślę, że obaj mogą się tutaj znaleźć, ale ze specjalnym komentarzem i to najprawdopodobniej dopiero w ostatniej części tekstu.

 

Żeby sobie polizać stópki Div (pomijam oczywiście Mae Young) to niejeden by jeszcze zapłacił, tak więc akurat w tej kwestii Gene wielkiej krzywdy nie miał :wink:

 

Przejrzałeś mnie. 8)

15974308365193fac7b7921.jpg

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    12

  • Bonkol

    9

  • N!KO

    8

  • Ceglak

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Artykuly sie czyta swietnie, choc dla mnie to powrot do przeszlosci. Gownianej, ale zawsze przeszlosci. Komiksowych, kiczowatych gimmickow bylo kiedys multum. W zasadzie mozna by wrzucic caly roster. Ja liczę na Bushwackersów w nastepnej czesci

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  105
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Bardzo fajny artykuł. Głównie poruszane są gimmiki z czasów dawniejszych, więc nie za bardzo moge o nich dyskutować, za to świetnie że dowiaduje się czegos nowego.

Może jestem dziwny ale mnie Boogeyman jakoś szczególnie nie odrzucał. Może jestem dziwny, ale gdyby wyciąć wpieprzanie robaków i ogólnie obrzydliwość, a zostawić tą pomalowaną twarz, strój, laseczke i zegar to mógłby być jak dla mnie midcardowym potworem-szamanem niszczących jobberke i promującym młodych midów. Choć przyznaje, mini Boogeyman żenuje.

Najbardziej rowalił mnie Mantaur. Pierwszy raz się z nim stykam, ale po obejrzeniu filmiku dochodze do wniosku że wyglądało to tak źle że to musiała być zamierzona parodia, nie ma bata.


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Liczę w przyszłości też na teksty o WCW bo tam syfu było też więcej niż obietnic polityków przez wyborami :)

  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Liczę w przyszłości też na teksty o WCW bo tam syfu było też więcej niż obietnic polityków przez wyborami :)

 

Będzie, będzie, ale zanim skończę WWE to trochę czasu mi zejdzie. Co do WCW to wspominana przeze mnie przy okazji Human Oddities stajnia Dungeon Of Doom nadawałaby się na osobny artykuł, więc grzechem byłoby nie napisanie tekstu o tej federacji, tym bardziej, że oprócz gimmicków mam w zanadrzu kilka perełek związanych typowo z bookingiem.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Liczę w przyszłości też na teksty o WCW bo tam syfu było też więcej niż obietnic polityków przez wyborami

 

O ile poczatek lat 90 w WWF kroluje w kategorii okes gownianych gimmickow - podejrzewam, ze Bonkol wielu pominie, bo stron w Wordzie by nie starczylo - tak WCW posiada mistrza wagi ciezkiej, i nie mowie tutaj nawet o Shockmasterze (ktory moglby powalczyc o miejsce na podium)

 

 

 

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Jeżeli chodzi o moje osobiste zdanie to Shockmaster nie irytował mnie tak jak innych i w większości rankingów jest na pierwszym miejscu głównie przez tą wpadkę podczas "Flair for the Gold", bo to była największa możliwa kompromitacja dla zamaskowanego heela, który miał siać spustoszenie w federacji. Jeżeli chodzi o najgorszy gimmick to wahałbym się między Yetim, a Gookerem i sam nie wiem kogo bym wybrał. Mumia kontra prehistoryczny ptak wykluwający się z jaja podczas gali. Ciężki wybór. :lol:

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Mumia kontra prehistoryczny ptak wykluwający się z jaja podczas gali. Ciężki wybór.

 

A Yeti to z lodu nie wyszedl? Clash of the Titans normalnie.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

A Yeti to z lodu nie wyszedl? Clash of the Titans normalnie.

 

Haha, masz racje! Całkiem zapomniałem skąd wylazł Yeti. :lol: Swoją drogą jako ciekawostkę mogę podać, że w SMW(kurwa, aż dziwie się, że Cornette'a, który tak jedzie wszystkie fatalne gimmicki nikt o to nie zapytał) była mająca 4000 lat mumia! Prince Kharis bo tak się nazywała była managerowana przez Daryla Van Horne'a(znany i lubiany James Mitchell).

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Żeby sobie polizać stópki Div (pomijam oczywiście Mae Young) to niejeden by jeszcze zapłacił, tak więc akurat w tej kwestii Gene wielkiej krzywdy nie miał

Polać mu :D

 

Swoją droga ostatnio oglądając film Goon i czytając to przypomniało mi się ze w WWF był właśnie gimmick takiego hokeisty którego wypierdalali z każdej ligi bo był zbyt brutalny a miał twarz bobasa.

No i oczywiście nie wolno zapomnieć o Isaacu Yankem czyli sadystyczny dentysta w najczystszej postaci.

Na koniec jeszcze wspomnę że oglądając ostatnio przylądek strachu nie mogłem zapomnieć o Waylon Mercy czyli gościu z którego WWF chciało zrobić 100 % De Niro właśnie z tego filmu. Kurde w ogóle fedka Vince w latach 90' to była kopalnia takich zajebistych gimmicków - szkoda ze teraz tego nie ma już.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Uwielbiam czytać o różnorakim syfie w wrestlingu. Tutaj pojawiło się wiele rzeczy starszych których nie znałem lub tylko kojarzyłem, że coś takiego było, ale bez szczegółów.

Pojawiły się też rzeczy które pamiętam i o dziwo część z nich wspominam dobrze (ale wydaje mi się to logiczne, bo były to moje początki z wrestlingiem).

Pamiętam, że Boogeymana bardzo lubiłem, właśnie przez ten jego szalony gimmick, rozwalanie zegara na głowie i bardzo klimatyczne wejście, gdy cała hala zapełniała się czerwonym dymem.

Spirit Squad pamiętam przede wszystkim z feudu z DX. I pomyśleć, że w takim czymś uczestniczył Dolph :twisted:

Następnym z moich początków z WWE jest Great Khali. Pamiętam, że facet robił na mnie niesamowite wrażenie z powodu swoich warunków fizycznych. Od razu go jednak znienawidziłem. Nie było to jednak przez umiejętności (a raczej ich brak). Wszystko przez to, że odważył się zaatakować Takera, któremu straszliwie markowałem (i w sumie dalej markuję). Deadman w tamtych czasach był postacią, która rządziła SD! i nie było osoby, która mogła się mu przeciwstawić. Pojawił się jednak Khali, który od początku wybrał sobie za cel Takera i nawet dobrze sobie radził. Oczywiście, nie ma wątpliwości, że Khali to drewno, ale jeśli spojrzeć na jego karierę, to wydaje mi się, że właśnie początki na SD! były jeszcze najlepszym fragmentem jego kariery.

 

Poza tym postacie jak Kizarny, Eugene, Colin Delaney, Burchill (pamiętam jak wchodził do ringu i rzucał ludziom biżuterię, pewnie złupioną ze statków :twisted: ), które bardzo dobrze pamiętam. Chyba najbardziej mi szkoda Burchilla. Uważam, że facet miał potencjał i zawsze wkurzałem się, że WWE tak bardzo marnowało jego talent.

 

Przy okazji, jeśli lubicie takie "wrestling syfy", to polecam program na kanale WWE: "Are You Serious?". Nowe odcinki wychodzą co niedzielę, w tą wyszedł już epizod numer 10 ;) Moim zdaniem, ze wszystkich programów WWE na YT, to właśnie ten jest najciekawszy i najlepszy.


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Swoją droga ostatnio oglądając film Goon i czytając to przypomniało mi się ze w WWF był właśnie gimmick takiego hokeisty którego wypierdalali z każdej ligi bo był zbyt brutalny a miał twarz bobasa.

 

Od razu przypomina mi się też postać Abe "Knuckleball" Schwartz'a, czyli gimmick Bejsbolisty, gdzie Lombardi wychodził do ringu z ryjem pomalowanym we wzór piłki bejsbolowej i markował wybijanie piłek :lol:

Trudno też nie wspomnieć o takich gimmickach jak Man Mountain Rock czy "Big Bully" Busick (kolo miał gimmick cyrkowego atlety - sumiaste wąsiska, melonik, nieodłączne cygarko i wdzianko jak siłacze występujący w cyrku :lol: )

 

Bonku - nie wiem, czy The Mountie zasłużył sobie tutaj na nominację. W sumie gimmick ten był w miarę normalny (ot, kanadyjski gliniarz) i jeżeli jego tu pakujemy do wora, to Big Boss Man także powinien się tu znaleźć :wink:

 

-Raven- napisał/a:

Żeby sobie polizać stópki Div (pomijam oczywiście Mae Young) to niejeden by jeszcze zapłacił, tak więc akurat w tej kwestii Gene wielkiej krzywdy nie miał :wink:

 

 

Przejrzałeś mnie. 8)

 

Cytat:

Żeby sobie polizać stópki Div (pomijam oczywiście Mae Young) to niejeden by jeszcze zapłacił, tak więc akurat w tej kwestii Gene wielkiej krzywdy nie miał

 

Polać mu :D

 

Wiedziałem, że znajdą się tu na Forum koneserzy tego typu wdzięków :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie wiem czy ktoś wspomniał w tym temacie o gościu który się nazywał "Nailz" - czy jakoś tak - który po za feudem z Big Bossem był potrzebny tylko po to by WWF powiększyło swój Hall of fame dziwaków. :D (Ale twarz rzeczywiście miał adekwatną do gimmicku)

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Nie wiem czy ktoś wspomniał w tym temacie o gościu który się nazywał "Nailz" - czy jakoś tak - który po za feudem z Big Bossem był potrzebny tylko po to by WWF powiększyło swój Hall of fame dziwaków. :D (Ale twarz rzeczywiście miał adekwatną do gimmicku)

 

Eee tam, fajna to była postać i całkiem groźna, jeżeli się go oglądało w tamtych czasach. A co do samego Nailza, to były większe plany odnośnie jego postaci, bo miał mieć feud z samym Undertakerem, ale facet był trochę "niestabilny" i pewnego pięknego razu, poddusił McMahona (złapał go za gardło i przycisnął do ściany), za co szybciutko dostał kopala w dupala z WWF.

 

Ja bym tu prędzej wrzucił np. Kamalę, czyli afrykańskiego dzikusa, który w ogóle nie kumał bazy i usiłował pinować rywali, kiedy leżeli na brzuchu :lol: Zajebiście "logicznym" gimmickiem był też Giant Gonzalez, czyli postać człowieka pierwotnego (skąd on się wziął w WWF, znaleźli go zamrożonego pod lodem, czy jaki chuj? :twisted: )

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja bym tu prędzej wrzucił np. Kamalę, czyli afrykańskiego dzikusa, który w ogóle nie kumał bazy i usiłował pinować rywali, kiedy leżeli na brzuchu

[/quote

Ale on ponoć po zejściu z ringu był typem gościa do którego lepiej nie było podchodzić bo wszystko traktował dość poważnie a w zasadzie bójki.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: Stardom Goddesses Of Stardom Tag League 2025 - Dzień 9 Data: 24.11.2025 Federacja: World Wonder Ring Stardom Typ: Event Lokalizacja: Iwaki, Fukushima, Japan Arena: Iwaki City Gymnasium Publiczność: 437 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Attitude
      Nazwa gali: Marigold True Victory - Dzień 3 Data: 24.11.2025 Federacja: Dream Star Fighting Marigold Typ: Online Stream Lokalizacja: Kazuno, Akita, Japan Arena: Memorial Sports Center Format: Taped Data emisji: 27.11.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...