Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE, czyli kolebka wrestlingowego syfu - Część I


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE, czyli kolebka wrestlingowego syfu - Część I

Autor : Bonkol


Jako, że tekst o TNA się spodobał i był dość spory odzew w postaci komentarzy to warto iść za ciosem i zaszturmować portal czymś co z wrestlingowym syfem ma wspólnego najwięcej, czyli z WWE. Reguły są te same co poprzednio, więc nie będę się powtarzać i po prostu przejdę do rzeczy.

 

Gimmicki:

Gobbledy Gooker

Jeżeli ktoś zapytałby mnie jaka jest największa skaza na niesamowitych osiągnięciach całej rodziny Guerrero to z miejsca musiałbym wspomnieć właśnie Gookera. Pechowcem który przywdział kostium dużego, żółtego ptaka był nie kto inny jak Hector Guerrero. Wszystko miało miejsce na Survivor Series w 1990 roku gdzie z olbrzymiego jaja wykluł się Gobbledy Gooker! Trudno jest mi sobie wyobrazić co planowali z tym wszystkim zrobić oficjele WWF, ale chyba ktoś był na mocnych używkach, bo nie bez powodu ten właśnie gimmick uchodzi za jeden z najgorszych, o ile nie najgorszy w...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/wwe-czyli-kolebka-wrestlingowego-syfu-czesc-i.html

15974308365193fac7b7921.jpg

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    12

  • Bonkol

    9

  • N!KO

    8

  • Ceglak

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  51
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

Po TNA nareszcie nadszedł czas na WWE 8) .

Poczytam sobie o syfach w federacji Vince'a , o których nawet nie słyszałem :shock: .

 

YES YES YES YES YES YES YES YES YES YES YES YES YES YES YES YES YES YES

" Jestem kandydatem na szaleńca , w delikatesach emocji zakupuję hardcore , nie oszczędzam i bywam nieznośny ! "

3316032514ffc8bd46ae6b.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kolejny fajny artykuł. W przeciwieństwie do TNA, większości tych gimmicków nie znałem. Nadal mnie dziwi, że Ziggler tak kretyńsko zaczynał...

 

Dziwnie to brzmi, ale chcę więcej syfu.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Tak na wstępie: Nie wiem czemu wcześniejszego ''syfu'' nie czytałem tyczącego TNA, ale ten przeczytam.

 

Coś słyszałem o tym gimmicku kurczaka/ pisklaka, gdzieś nawet go chyba już widziałem, ale nie pamiętam kiedy i gdzie. Myślałem, że to było jak w przypadku z Swaggerem, że to zwyczajne coś bez początku, a nie z tak żałosnym nawet debiutem.

Jak jest zamieszczone coś takiego jak Komet Kid to powinineś jeszcze dorzucić gimmick takiego jakby Ninja, na którym był tworzony Scorpion z Mortal Kombat. Wiem, że taki był,bo chyba zadawałem o nim pytanie w omnibusie, a jeśli nie zadałem to chciałem. No i jest jeden, drugi chyba najgorszy w historii gimmick zaraz po pisklaku Mantaur, gimmick Syn Zeusa :twisted: No ku*** gratulacje dla Vince'a, który dba o to, aby wrestlerzy płynnie wykonywali swoje akcje, nie niebezpiecznie a na dodatek, gdy tak zrobią to ich za to karze, a Khali zabił człowieka i Vince podpisał z nim kontrakt gdzie tu jakikolwiek sens? Na dodatek Kłoda jest zawodnikiem, który nic nie potrafi, a to mnie jeszcze bardziej irytuje. Żeby zostać tak poniżonym jak Snitsky do lizania stóp Div i Mae Young... już mnie zbiera na wymioty... to na prawdę nie wiem jaką Snitsky niską miał samoocenę, ja za cholerę bym się na takiego coś nie zgodził nawet przy ogromnym wynagrodzeniu, a znając pozycję tego zawodnika to zarabiał... . I jest Colin Dealney :twisted: Gość, którego zawsze będę pamiętał jako takiego żałosnego gostka, który cały czas przegrywał w squashach, ale jedno trzeba mu przyznać, ładnie przyjmował ciosy w szczególności Running Elbow Dropa od Big Daddy'ego V, tego nie można mu odmówić.

 

Dziwię się, że nie zamieściłeś w pierwszej części Santiny Marrelli, ale w następnej części na pewno będzie.

pieknie... czekalem na ten artykul odkad przeczytalem artykul o TNA.

ze wszystkich tych gimmickow znalem niewiele np. maxa moona, repo mana czy spirit squad, ale to i tak wiekszosc z Vintage Collection

mam nadieje ze napiszesz o El Gran Luchador bo to tez byl niezly as.

 

a tak wogole to nie wiedzialem ze great khali zabil kogos w ringu...

i tu pojawia sie moja prosba. jezeli ktos ma jakis link do artykulu na ten temat to bardzo bym prosil o podanie

Z GÓRY DZIĘKUJE


  • Posty:  438
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2011
  • Status:  Offline

Wcześniejsze artykuły na temat syfu panującego w TNA dotyczyły raczej współczesnych gimmicków a ten dotyczy starych dobrych czasów czyli coś w stylu lekcji historii. Kawał dobrej roboty.

Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei

I przed narodem niosą oświaty kaganiec;

A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,

Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!...


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Hehe. Pamiętam Papę Shango. Za małolata wydawał się groźny. Zdaje się, że miał jakiś taki niewielki feud z Hitmanem. To było coś około 1993 roku. Gimmick może i badziewiasty, ale jakiś czas temu znalazłem fajną fotkę z Shango i rozważałem, żeby sobie z niego awatara zrobić. Może i Papa wrestlerem wielkim nie był, gimmicki miał hmmm porażające :) ale wykminiłem, że morda wymalowana na kościotrupa pasowałaby mi do nicka. :)

 

Natomiast Bastion Booger był cudny. Już gdzieś na forum o tym pisałem jak na jakimś Raw zabrał dzieciakowi loda i zjadł (chyba w temacie o najgorzej zbudowanych wrestlerach). Pamiętam też "miłosny" storyline, gdy próbował poderwać Lunę, dziewczynę Bam Bama. Już nie pamiętam dokładnie, ale mógł być to początek ich feudu.

 

Artykuł oczywiście fajny. Czytałeś może Bonku książeczkę "WrestleCrap: the Very Worst of Pro Wrestling"? Tam też autorzy opisywali najgorsze gimmicki we wrestlingu z naciskiem na fedkę Vince'a. W tym te, które dzisiaj można uznać za prehistoryczne. Nawet myślałem, żeby smarnąć kiedyś coś na jej podstawie, ale odechciało mi się.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Kocham czytać o takim crapie, więc artykuł mi się bardzo podobał i już czekam na kolejna część. :)

 

Jednak jakoś nie mogę zgodzić się co do umieszczenia tu Papy Shango. Na tamte mocno przekoloryzowane, kreskówkowe czasy to gimmick wcale nie był jakiś głupi, postać miała swój mroczny klimat. Co drugi mark miał kupę w gaciach podczas jego wejścia. :D Moim zdaniem była cala masa głupszych gimmicków niż Szaman VooDoo, wiec wrzucanie tu Shango ciut mija się z celem. ;) Zresztą w takim razie równie dobrze można by było za gimmick wrzucić do wrestlingowego syfu Takera, czy innego Kane'a. Dziwna by wtedy wyszła z tego sytuacja - niektórzy uważają Grabarza za najlepszy gimmick ever.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  276
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline

Super artykuł, zresztą tak jak o TNA, z tymże materiału do tego typu artykułów o WWE starczyłoby na przynajmniej parę kolejnych, a o takim na przykład Golduście można by całą rozprawkę napisać.

 

Nie zgodzę się z jedynie dwoma gimmickami tj. Papa Shango i twórczością Ala Snowa. Ten pierwszy gimmick - mimo, że grał go wrestler drewniany, jakich jednak wtedy nie brakowało - był całkiem poprawnie pasujący do czasów w jakich powstał i po prostu darzę go sympatią, tak jak zresztą inny gimmick Charlesa Wrighta - Godfathera. Co do tego drugiego - mam głównie na myśli najbardziej znany okres w karierze, ten z głową - było to na tyle surrealistyczne, że mogło się podobać. Z tymże gimmick ten nie przekraczał pewnej cienkiej linii, za którą była tylko śmieszność i zażenowanie, tak jak linię tę przekraczały min. stwory z Oddities.

 

Co do Kizarny'ego to wydaję mi się, że miał on tylko jedną singlową walkę, przeciwko MPV, w której swoją drogą niemiłosiernie pokaleczył finiszer.

Semper invicta

  • Posty:  78
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.07.2011
  • Status:  Offline

Uwielbiam czytać tego typu artykuły, więc także i ten przypadł mi do gustu.

Dobra robota ;>


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Liczę na kolejne części, bo fatalnych gimmicków W WWE na przestrzeni ostatnich powiedzmy 25 lat był ogrom. A job done well :)

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nadal mnie dziwi, że Ziggler tak kretyńsko zaczynał...

 

Ziggler zaczynał jeszcze dziwniej, bo zanim stał się członkiem Spirit Squad to był pomagierem Chavo Guerrero kiedy ten odgrywał żałosny gimmick Kerwina White'a(porzucony przez śmierć Eddiego). Caddy tak się chyba nazywa ten pomocnik golfisty co nie? Pewny nie jestem. :wink:

 

Dziwię się, że nie zamieściłeś w pierwszej części Santiny Marrelli, ale w następnej części na pewno będzie.

 

Czy ja wiem to był w porównaniu do innych gimmicków jedynie epizod, więc jeżeli się znajdzie w późniejszych częściach. Ewentualnie wrzucę to do pewnego "rozdziału" nad którym myślałem, ale to jeszcze nic pewnego.

 

 

Artykuł oczywiście fajny. Czytałeś może Bonku książeczkę "WrestleCrap: the Very Worst of Pro Wrestling"? Tam też autorzy opisywali najgorsze gimmicki we wrestlingu z naciskiem na fedkę Vince'a. W tym te, które dzisiaj można uznać za prehistoryczne. Nawet myślałem, żeby smarnąć kiedyś coś na jej podstawie, ale odechciało mi się.

 

Nie czytałem, ale mam ją w swoim posiadaniu i bardzo możliwe, że się za nią zabiorę. Inspiracją do napisania tych tekstów była youtube'owska botchamania dzięki której aż zachciało mi się pisać no i moja miłość do takich syfiastych akcji w tym biznesie na które zawsze zwracałem i zwracam uwagę. ;)

 

Jednak jakoś nie mogę zgodzić się co do umieszczenia tu Papy Shango.

 

Z całym szacunkiem dla Shango, może było mnóstwo bardziej debilnych gimmicków(bo było), ale to jest wrestling, a nie rzucanie zaklęciami. :twisted: Mimo wszystko sam Wrighta w tym gimmicku miło wspominam, bo w Cartoon Erze sprawdzał się idealnie.

 

Nie zgodzę się z jedynie dwoma gimmickami tj. Papa Shango i twórczością Ala Snowa.

 

Al Snow na pierwszy rzut oka wydawał się normalnym wrestlerem, ale nikt mi nie powie, że po tych akcjach, które wypisałem i po tym jakie Snow miał gimmicki na początku swojej przygody z WWF nie zasłużył, żeby się tutaj znaleźć. Pecha miał po prostu nie tylko na postacie jakie otrzymywał, ale też na całe storyline'y.

 

Liczę na kolejne części, bo fatalnych gimmicków W WWE na przestrzeni ostatnich powiedzmy 25 lat był ogrom. A job done well :)

 

Zrobiłem sobie w głowie taką "shitlistę" gimmicków, gimmick matchów, storyline'ów i po chwili musiałem to zapisywać w notatniku. Pisałem pół godziny, bo było tego tak dużo, więc teksty o WWE na pewno nie zakończą się na dwóch. :twisted: Prędzej na 7-8. :roll:

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Standardowo świetna robota, Bonku. Jeżeli faktycznie pisałeś to wszystko z dyńki, to pełen szacun dla Twojej pamięci i - nie dziwię się, że N!KO podejrzewa, że jesteś botem :twisted: Uwielbiam takie nostalgiczne podróże w przeszłość i przypominanie sobie tego całego crapu, którym - w tamtych czasach, oglądając na żywo - człowiek się jarał, a obecnie, faktycznie można się z tego zdrowo pośmiać. Dziękujemy i czekamy na więcej :wink: Mam nadzieję, że w kolejnych odsłonach nie zabraknie np. Demiana Demento, czyli kolesia, który słyszał w głowie głosy i atakował przeciwnika na podstawie ich sugestii :lol:

 

Anapolon napisał/a:

Jednak jakoś nie mogę zgodzić się co do umieszczenia tu Papy Shango.

 

 

Z całym szacunkiem dla Shango, może było mnóstwo bardziej debilnych gimmicków(bo było), ale to jest wrestling, a nie rzucanie zaklęciami. :twisted: Mimo wszystko sam Wrighta w tym gimmicku miło wspominam, bo w Cartoon Erze sprawdzał się idealnie.

 

Powiem tak - jeżeli jest tu miejsce dla Shango (by oczywiście cartoonowy na maksa), to zastanawiam się, podobnie jak Anapolon, czy nie powinno być też miejsca dla władcy świateł, ognia i króla zmartwychwstania, czyli Undertakera (którego - żeby nie było - uważam za jeden z najlepszych gimmicków ever. Lepszy by dla mnie chyba tylko oryginalny Mankind) :lol:

 

Natomiast Bastion Booger był cudny. Już gdzieś na forum o tym pisałem jak na jakimś Raw zabrał dzieciakowi loda i zjadł (chyba w temacie o najgorzej zbudowanych wrestlerach). Pamiętam też "miłosny" storyline, gdy próbował poderwać Lunę, dziewczynę Bam Bama. Już nie pamiętam dokładnie, ale mógł być to początek ich feudu.

 

 

Ja pamiętam jak Bastion miał walczyć z The Model Rickiem Martel'em i Model - jako, że cechą gimmicku Booger a było także to, że cuchnął :D - jeszcze przed walką zaczął go spryskiwać perfumami ze swojego rozpylacza :lol:

 

drugi chyba najgorszy w historii gimmick zaraz po pisklaku Mantaur, gimmick Syn Zeusa :twisted:

 

Gimmick Mantaur'a był wzorowany na mającej swoje korzenie w mitologii greckiej postaci Minotaura, który z pewnością nie był "synem Zeusa". Mityczny Minotaur został zrodzony ze związku Pazyfae, żony Minosa, i byka zesłanego przez Posejdona.

 

Żeby zostać tak poniżonym jak Snitsky do lizania stóp Div i Mae Young... już mnie zbiera na wymioty... to na prawdę nie wiem jaką Snitsky niską miał samoocenę, ja za cholerę bym się na takiego coś nie zgodził nawet przy ogromnym wynagrodzeniu,

 

Żeby sobie polizać stópki Div (pomijam oczywiście Mae Young) to niejeden by jeszcze zapłacił, tak więc akurat w tej kwestii Gene wielkiej krzywdy nie miał :wink:

 

Coś słyszałem o tym gimmicku kurczaka/ pisklaka, gdzieś nawet go chyba już widziałem, ale nie pamiętam kiedy i gdzie.

 

Na zdjęciach Schoopa? :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Haha
        • Dzięki
        • Lubię to
      • 111 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 576 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Gunther vs. Jey Uso - największym błędem WWE była szybka zapowiedź tej walki i brak jakiejkolwiek niepewności, kogo wybierze Uso na WM. Gunther i Jey do spółki z kreatywnymi mieli chyba prawie 70 dni (to więcej niż niejeden title reign ery Vince' a) na promocję tej walki i - co oczywiste - polegli. Wciągnięcie do programu Jimmy' ego trochę uratowało ten feud, zdecydowanie lepszym niż Alpha Academy i A-Town Down Under  Nie mam wątpliwości, ta walka jest tylko po to, aby Jey Uso miał swój Yeet WrestleMania Moment. The War Raiders vs. New Day - zdecydowanie największy syf w karcie tegorocznej WM. Walka sklejona na ślinę, byle tylko publika pobuczała sobie na Kingstona i Woodsa, którzy moim zdaniem... zdobędą pasy TT. Rey Mysterio vs. El Grande Americano - kolejny wrestlingowy pryszcz, który pachnie najgorszym typem festynu. Gable najprawdopodobniej przegra, zostanie "ujawniony" i ośmieszony przez całą zgraję luchadorów, którzy przy ringu będą chronić Mysterio przed American Made. Oby tylko bookerzy nie wpadli na genialny pomysł, że najpierw Gable przegrywa jako Americano, a potem na dokładkę moczy również jako Gable. Jade Cargill vs. Naomi - Jade wygra w Las Vegas, Naomi tego nie przełknie, kontynuujemy po WM. LA Knight vs. Jacob Fatu - WWE chyba samo nie wie, co począć z popłuczynami po Bloodline. Face turn Fatu? Już? Za pół roku? Zdrada Solo? Wygląda na to, że na ten moment Fatu, Sikoa i Tonga to jedność, ale i tak typuję Solo "niechcący" zabierającemu Fatu zwycięstwo. Tiffany Straton vs. Charlotte Flair - ten sam błąd, co w przypadku walki Gunthera z Jeyem. Za szybko Charlotte wybrała rywalkę, a potem obie panie przez ponad dwa miesiące męczyły bułę. Rozbawiła mnie ta draka o segment z Kaiserem i rozwodami w tle. Śmierdzi to ustawką ze strony WWE, która niby krytykuje "wyjście ze skryptu", a tak naprawdę wszystko mogło być zaplanowanie i miało podkreślić, jak to Tiffy i Flair się nie znoszą. Obawiam się, że nie po to Charlotte wróciła, wygrała RR i wzięła rozwód, żeby jobbnąć Tiffany, a potem znów tłuc się z Bayley czy inną Ripley.  Roman Reigns vs. CM Punk vs Seth Rollins - Jedna z dwóch walk WM41, której przebieg i rozstrzygnięcie naprawdę mnie interesują  Do niedawna byłem niemal pewien, że wygra to Reigns. Teraz skłaniam się raczej ku Punkowi. Ma swój ME WM, pewnie dostanie i zwycięstwo. Przypnie Setha i... pytanie, co dalej z nimi? Walka na PLE kończąca ich długie story? Punk idzie po WHC? No bo Roman zapewne wraca na wakacje... Io Sky vs Bianca Belair vs. Rhea Ripley - chyba nie po to dawali niedawno pas Japonce, żeby zaraz go straciła. Ponadto program jest prowadzony w myśl zasady "gdzie dwie się biją, tam facet trzecia korzysta".  Belair po WM pewnie dołączy do programu byłych przyjaciółek. Liv Morgan / Raquel Rodriguez vs. Bayley / Lyra Valkyria - Morgan i Bayley w karcie znaleźć się musiały, więc WWE rozegrało to po linii najmniejszego oporu i zrobiło TT Match, i to z pasami w tle, pokazując jak niewiele one znaczą . Czy to przypadkiem nie jest pierwsza obrona mistrzyń?  Pierwsza, ale chyba skuteczna. Ciekawe, czy Bayley obróci się od Lyry i ruszy po jej IC Title czy będzie cementowanie ich TT. AJ Styles vs. Logan Paul - starcie z niemal zerową podbudową, które dzięki umiejętnościom ringowym obu panów może być w czołówce WM41. Pytanie, czy Styles w ramach końcówki swojego runu w WWE dostanie jeszcze szansę czy może już zacznie promować innych. Stawiam na to drugie, zwłaszcza, że WWE dość mocno promuje nowy finisher Logana. Bron Breakker vs Penta vs Finn Balor vs Dominik Mysterio - liczę na dobrą walkę, WWE raczej nie partoli wieloosobowych starć. Mam nadzieję, że to będzie konfrontacja siły (Breakker), techniki (Penta i Balor) ze sprytem (Dom). WWE upiecze tu chyba kilka pieczeni na jednym ogniu, tzn. zrzuci pas z Breakkera, nie przypinając go, zamiesza w i tak rozpadającym się Judgment Day i... chyba da tytuł luchadorowi. Damien Priest vs Drew McIntyre - rok temu na WM Priest kasował MITB na Szkocie, teraz historia zatoczyła koło. W tym programie będzie chyba tak, że ten, kto zgarnie wygraną w Las Vegas, finalnie przegra feud. Jedyny gimmick match tegorocznej WM. Randy Orton Open Challenge - rywalem Ortona nie będzie Black, bo debiutował ma dopiero na najbliższym SD. Wygląda na to, że Randy dostanie jakiegoś Miza / Hayesa / Sheamusa / Andrade / Solo, wykona RKO, publika w ekstazie, pinfall i po krzyku. Oby to nie była jakaś szopka z Owensem. A skoro KO naprawdę jest kontuzjowany to dałbym Ortonowi... Samiego Zayna.  Cody Rhodes vs John Cena - jakże ciekawiej oglądałoby się ich program, gdyby heel turn Ceny nadal wisiał w powietrzu. A tak John heelem już jest i według mnie rozczarowuje, prezentując najbardziej tanie heelowe zagrywki w promach. Jeśli Cena nie pokona Rhodesa, jego turn właściwie trafi do śmietnika, no chyba, że przegrany Jaś zacznie demolować na tygodniówkach wszystkich na swojej drodze, żądny kolejnego title shota i pobicia rekordy Flaira . A propos, w samej walce chciałbym lekkich nawiązań do Rica, serii czopów czy F4L w wykonaniu Jasia  Ale zapewne dostaniemy niezbyt długi mecz, gdzie heelowy Cena będzie bookowany tak samo jak faceowy, czyli leżymy, zbieramy ciosy i czekamy na jedną szarżę, bo 50-tka coraz bliżej.  P.S CO Z THE ROCKIEM? 
    • Bastian
      Andrade w łeb nawet w tym Jobber Memorial Battle Royal…  Carmelo Hayes wygrywa, ładna pamiątka do domu i tyle, bo przecież nie zapowiedź pushu…  TLC Tag Team Match o pasy z udziałem Street Profits, MCMG i DIY? Świetnie! Dałbym jeszcze Pretty Deadly, Angela i Berto i wrzucił to na WM... No ale lepsze epickie story z El Grande Americano i pięć minut dla New Day...  Urocza zbitka, zapowiedź powrotu Blacka wpleciona między walkę jego żony Zeliny Vegi, która jak tylko wychodzi na arenę to publika milknie, ale chyba nie z wrażenia... Open Challenge dla Ortona? Tak, o ile to nie będzie ktoś pokroju Sheamusa, Andrade, Hayesa, Miza czy... Owensa. Braun Strowman znowu przy US Title i popłuczynach po Bloodline?  Jaś w końcu wspomniał coś o propozycji The Rocka. Jakby sam Johnson choć raz pojawił się między EC a WM też byłoby miło. I to tyle o ostatniej konfrontacji promującej ME największego wydarzenia roku w świecie wrestlingu.   
    • Attitude
      Nazwa gali: BZW Viva Las Vegas Data: 17.04.2025 Federacja: Banger Zone Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Las Vegas, Nevada, USA Arena: Swan Dive Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1339 Data: 18.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: T-Mobile Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Śmiano się z Khana, a teraz w WWE podobnie zaczyna się robić oblężona twierdza: HHH: Rhea Ripley: Nie dobra krytykować WWE Plus ciężko jest być fanem wrs w tych czasach:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...