Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC on Fuel TV 2


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Walka wieczoru:

 

205 lbs.: Alexander Gustafsson (13-1) vs. Thiago Silva (14-2)

 

Główna karta:

 

185 lbs.: Brian Stann (11-4) vs. Alessio Sakara (15-8)

170 lbs.: Paulo Thiago (14-3) vs. Siyar Bahadurzada (20-4-1)

145 lbs.: Dennis Siver (19-8) vs. Diego Nunes (17-2)

170 lbs.: DaMarques Johnson (15-9) vs. John Maguire (17-3)

135 lbs.: Brad Pickett (20-6) vs. Damacio Page (12-6)

 

Pozostałe:

 

170 lbs.: Papy Abedi (8-1) vs. James Head (7-2)

205 lbs.: Cyrille Diabate (17-8-1) vs. Tom DeBlass (7-0)

185 lbs.: Magnus Cedenblad (10-3) vs. Francis Carmont (17-7)

155 lbs.: Reza Madadi (11-2) vs. Yoislandy Izquierdo (6-0)

170 lbs.: Simeon Thoresen (16-2-1) vs. Besam Yousef (6-0)

145 lbs.: Jason Young (8-5) vs. Eric Wisely (19-7)

 

Mialbyc Antônio Rogério Nogueira, jest Thiago Silva. Pitbull jest nieprzewidywalny, i ciezko go stawiac na przegranej pozycji. Problem w tym, ze nie walczyl od ponad roku. Zwykle taki rozbrat faworyzuje przeciwnika, a ten to w koncu perelka UFC, ktora zmierza jako kolejny mlody gniewny na szczyt.

 

Sakara to kolejny, ktory sporo nie walczyl. Ostatnio zaliczyl porazke z Weidmanem, i mysle, ze Stann sobie poprawi morale po tej walce. Nie wiem na ile jeszcze stawia na MMA - kariera polityczna - ale jesli traktuje to powaznie, to Alessio jest w jego zasiegu.

 

Licze na jakies efektowne zwyciestwo Sivera, ale o to bedzie trudno. Nunes ogorkiem nie jest.

Edytowane przez N!KO

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 13
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    5

  • Shogun98

    4

  • -Raven-

    3

  • DesL

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mialbyc Antônio Rogério Nogueira, jest Thiago Silva. Pitbull jest nieprzewidywalny, i ciezko go stawiac na przegranej pozycji.

 

Pitbull to nie Thiago Silva, tylko Thiago Alves :wink: UFC zrobiło dość ciekawą zamianę, bo Silva to jednak bardziej nieprzewidywalny rywal od trochę już wypalonego Małego Nog'a. Thiago to czarny pas BJJ i mocna stójka wywodząca się z Tajskiego Boksu (11KO na 17 wygranych). Bardzo ciekawe starcie i dość trudne do wytypowania. Osobiście będę chyba jednak typował Gustaffsona przez decyzję (choć jeżeli dostaniemy to w 5 rundach a nie w 3, to raczej powinno pójść jakieś TKO), bo facet jest "w gazie", a Thiago miał rok przerwy od MMA. Jednak jeżeli wynik poszedłby w drugą stronę, to też jakoś specjalnie bym się nie zdziwił.

 

Sakara to kolejny, ktory sporo nie walczyl. Ostatnio zaliczyl porazke z Weidmanem, i mysle, ze Stann sobie poprawi morale po tej walce. Nie wiem na ile jeszcze stawia na MMA - kariera polityczna - ale jesli traktuje to powaznie, to Alessio jest w jego zasiegu.

 

Sakara zbyt bardzo lubi chodzić na wymiany, aby przeżyć kontakt pierwszego stopnia z betonowymi łapskami Stanna. Wg mnie - będzie tu brutalne KO.

 

Licze na jakies efektowne zwyciestwo Sivera, ale o to bedzie trudno. Nunes ogorkiem nie jest.

 

Siverowi będzie trudno wygrać to w ogóle, a co dopiero w efektownym stylu. Nunes postawi mu zapewne twarde warunki...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pitbull to nie Thiago Silva, tylko Thiago Alves

 

Ty, a oni to mi sie nie przestana mylic. Dobra, dzwoncie do niego, ze ma byc teraz Pitbull #2. Oby tylko ECW sie nie dojeb... :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dobra, dzwoncie do niego, ze ma byc teraz Pitbull #2. Oby tylko ECW sie nie dojeb... :wink:

 

Tu mógłby być problem... Zapewne pamiętasz jak to było w przypadku Jona Koppenhaver'a, który przyjął sobie ksywkę "War machine"? Rhino wytoczył mu proces o podpierdolenie zastrzeżonej nazwy, a Jon, żeby postawić na swoim - niczym Ultimate Warrior - zmienił sobie sądownie personalia na "War Machine" i obecnie tak się nazywa :D Nie wiem, czy Thiago Silva byłby na tyle zdesperowany... :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  53
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline

Ciekawi mnie forma Silvy po tej przerwie... ale nie sądze że zdoła on pokonać Gustaffsona. Troche sobie ostatnio odpuściłem MMA z tego powodu reszta walk średnio mnie interesuje. Ale w main evencie trzymam kciuki za Brazylijczyka.

"Nie uważam się za jakiegoś twardziela, ale to cholernie poniżające gdy ktoś skopie ci tyłek."

"Mike Tyson"

8909971134f82d25fac2e7.jpg


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

Na papierze Thiago Silva wydaje się lepszy od Gustafsona ale roczny rozbrat od MMA na pewno się jakoś na nim odbije. Alexander pnie się w rankingu i co raz efektowniej pokonuje przeciwników. Nie sądzę, aby dał się zatrzymać, zwłaszcza, że przy ewentualnym doborze przeciwników dla Jonesa jest mu najbliższy warunkami (taak, ulubiona kwestia gdy poruszamy temat Jonesa :D).

Sakara lądował zimny na deski po starciach z gorszymi uderzaczami niż Stann, więc myślę, że nie będzie tu niespodzianki.

Nunes nie jest znowu taki niesamowity (osobiście rozbawił mnie wywiad z nim, gdzie stwierdził, że jest numerem 2 w swojej dywizji. W top 10 jest jak najbardziej ale nie szalejmy.) co pokazał Florian, z tym, że Siver raczej nie będzie obalał...

Reszta starć raczej mało ciekawa. Większość nowo zakontraktowanych to ogórki, których by większość naszych pretedentów do dołączenia do UFC (np. Janek) rozwaliło z ręką zawiązaną za plecami ale ok, to z okazji gali w ich kraju. :twisted:


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Walka wieczoru:

 

205 lbs.: Alexander Gustafsson (13-1) vs. Thiago Silva (14-2)

 

Główna karta:

 

185 lbs.: Brian Stann (11-4) vs. Alessio Sakara (15-8)

170 lbs.: Paulo Thiago (14-3) vs. Siyar Bahadurzada (20-4-1)

145 lbs.: Dennis Siver (19-8) vs. Diego Nunes (17-2)

170 lbs.: DaMarques Johnson (15-9) vs. John Maguire (17-3)

135 lbs.: Brad Pickett (20-6) vs. Damacio Page (12-6)

 

Pozostałe:

 

170 lbs.: Papy Abedi (8-1) vs. James Head (7-2)

205 lbs.: Cyrille Diabate (17-8-1) vs. Tom DeBlass (7-0)

185 lbs.: Magnus Cedenblad (10-3) vs. Francis Carmont (17-7)

155 lbs.: Reza Madadi (11-2) vs. Yoislandy Izquierdo (6-0)

170 lbs.: Simeon Thoresen (16-2-1) vs. Besam Yousef (6-0)

145 lbs.: Jason Young (8-5) vs. Eric Wisely (19-7)

 

 

Walka wieczoru to nadzieja, że Silva potrafi jeszcze coś pokazać. Wychowanek Chute Boxe ma super agresywny styl, mocne muay thai i czarny pas BJJ i po prostu bardziej trafia w moje gusta, niż dobrze korzystający z warunków fizycznych Szwed.

 

Stann powinien dać ciekawą walke z Sakkarą. Mam nadzieję, że będzie podobna do walki Sakkara vs Leben. Stann jest faworytem.

 

Siver vs Nunes... z powodów nacjonalistycznych wolę zwycięstwo zawodnika Nova Uniao. Mam nadzieję, że zbijanie wagi nie przyjdzie Niemcowi łatwo i się na tym przejedzie, bo w LW wyglada kosmicznie.

 

Damacio Page to fajny brawler i mam nadzieję, że da dobre show, nie ważne czy wygra czy nie, ale dobre show w jego wykonaniu to podstawa.

 

Papy Abedi dał dobry pokaz w walce z Alvesem i po prostu mi zaimponował. Mam nadzieję, że znowu pokaże świetną stójkę i wygra przez KO.

 

Mam nadzieję, że zawodnik Renzo Gracie, De Blass pokaże mocne zapasy i lepszy parter w starciu z jednowymiarowym podstarzałym weteranem i udusi 'Snake'a"


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dla zainteresowanych - gala ma byc transmitowana na Orange Sport, a informacja tym wazniejsza, ze odbywa sie w Szwecji, wiec start (na czas Polski) to godz. 21.00

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  53
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline

Dla zainteresowanych - gala ma byc transmitowana na Orange Sport, a informacja tym wazniejsza, ze odbywa sie w Szwecji, wiec start (na czas Polski) to godz. 21.00

 

No i nareszczie oglądne UFC w TV ;) Teraz chyba wszystkie gale UFC będą tam transmitowane.

"Nie uważam się za jakiegoś twardziela, ale to cholernie poniżające gdy ktoś skopie ci tyłek."

"Mike Tyson"

8909971134f82d25fac2e7.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No i nareszczie oglądne UFC w TV Teraz chyba wszystkie gale UFC będą tam transmitowane.

 

Orange Sport od jakiegos czasu juz transmituje gale live. Problem sie pojawia z czasem, bo na Polski to jest bodajze 4 w nocy. Dostepnosc kanalu to juz inna bajka, ale u mnie juz do zestawu kablowki dorzucili, wiec spokojnie mozna zobaczyc nie wykupujac WEEB.tv

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  53
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline

No i nareszczie oglądne UFC w TV Teraz chyba wszystkie gale UFC będą tam transmitowane.

 

Orange Sport od jakiegos czasu juz transmituje gale live. Problem sie pojawia z czasem, bo na Polski to jest bodajze 4 w nocy. Dostepnosc kanalu to juz inna bajka, ale u mnie juz do zestawu kablowki dorzucili, wiec spokojnie mozna zobaczyc nie wykupujac WEEB.tv

 

Mi też ostatnio dorzucili Orange Sport. Ja tam nie widze problemu w wstawaniu o 4 w nocy bo na gale bokserskie też wstaje więc UFC 145 też mam zamiar oglądnąć na żywo.

"Nie uważam się za jakiegoś twardziela, ale to cholernie poniżające gdy ktoś skopie ci tyłek."

"Mike Tyson"

8909971134f82d25fac2e7.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jason Young vs. Eric Wisely – Trafiłem przypadkiem na facebookowe prelimsy, więc i tą walkę widziałem. Younga pamiętam ze starcia z Poirierem, i wyglądał bardzo obiecująco. Tutaj walczył o życie - rekord w UFC 0-2 - i niezbędne było zwycięstwo. Dał radę, ale w walce głównie obijał rywala z góry. Panowie pokazali niewiele, a dowodem pewnie będzie zwolnienie Wisely’ego (jego druga porażka, w tym bezbarwny występ)

 

Simeon Thoresen vs. Besam Yousef – Norwegia vs Szwecja. Dwa debiuty w największej federacji świata. Ku niezadowoleniu gospodarzy, Norweg odniósł zwycięstwo. Doświadczenie górą przez duszenie. Thorensen na 16 wygranych walk, 14 zakończył przez submission, ale tutaj lekko nie miał. Besam postawił wysoko poprzeczke, a walka mogła się podobać. Mam wrażenie, że przygoda obu zawodników z UFC, będzie trwać dalej.

 

Reza Madadi vs. Yoislandy Izquierdo – Kolejne debiuty, i kolejny raz pojedynek niepokonanego fightera – wtedy Besam, teraz Izq. Co ciekawe, wynik był cholernie podobny. Doświadczenie górą, choć dostawało w pierwszej rundzie niezłe lanie (w uderzeniach 40-1 !!). Izq parł do przodu, a Reza starał się odgryzać obaleniami (w tych był bezbłędny). W drugiej złapał młokosa za łeb, i zmusił do klepania. Jakbym wstawił opis poprzedniego starcia, to by się sprawdził. Nie będzie zwolnień. Fajna walka

 

Francis Carmont vs. Magnus Cedenblad – Carmont pięknie się podniósł po słabej pierwszej rundzie, gdzie dostawał łomot. Szwed (naturalnie debiutant) go mocno zaskoczył, i prawie udusił po ładnym obaleniu. Gong obudził Francuza,, który uwalił Magnusa i zniszczył przez G&P. Głowa latała tylko od lewej do prawej, nawet jeśli była chroniona przez ręce.

 

 

Dennis Siver vs. Diego Nunes – Wyrównane starcie, które momentami wyglądało jak pokaz sztuk walki przy okazji jakiegoś konwentu. Siver wygrał pierwszą i trzecią runde dość znacząco. Zawiodłem się tylko ilością kopniaków z pół-obrotu w jego wykonaniu. Jeszcze większym zawodem była transmicja na Orange Sport. Ciągłe buczenie, i notorycznie puszczane zajawki, przy każdej możliwej okazji. Theme songów nie było słychać w ogóle, jakby transmisja amerykańska była wyciszona, i na to został nagrany polski komentarz. Jak nie komentowali, to wiało nudą (publiki też nie było słychać). Jak każda gala live w OS tak wygląda, to jest to mój ostatni raz.

 

Paulo Thiago vs. Siyar Bahadurzada – KO wieczoru dla Siyara. Przyznam, że nie wyglądało to groźnie (nawet na powtórkach), a były problemy, żeby dobudzić Thiago. Sporo szczęścia miał.

 

Brian Stann vs. Alessio Sakara – Sakara się odgrazał, ale czułem, że petardy Stanna go rozłożą. Skoro ten facet poszedł na wymiane z Lebenem i triumfował, to Alessio nie był przeszkodą. Gdyby się nie potknął, to możliwe, że skończyłby wszystko wcześniej. A tak pozwolił odpłynąć gondolą przeciwnikowi po ciosach w parterze. Przeciwnikowi, który od początku stał strasznie spięty

 

Alexander Gustafsson vs. Thiago Silva – Walka pod dyktando Gustafssona, który kroki taneczne pożyczyl od innego Silvy. Strasznie mnie zawiódł Thiago, bo wszedł zdeterminowany, przy zasadach „patrzonko” zdecydowanie wygrał, a w oktagonie nie wiedział, co robić. Pomysł nie musiał być skomplikowany, wystarczyłoby, żeby chciał walczyć, i szedł do przodu. Szwed to nie Jon Jones, i nie ma na rozkładzie wielkich nazwisk. Jak zacznie pokonywać ludzi z czołówki, to będzie można mu wróżyc przyszłość. Teraz to „wróżenie” UFC, jest nieco na wyrost. Niedawno wychowaliście sobie innego młodzieniaszka, więc dopieścić trzeba jego, a nie szukać nowego.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  53
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline

Gustafsson vs Silva - Szwed miał przewagę przec całą wlakę. Po tym jak Silva padł w 1 rundzie myślałem że to będzie koniec ale wstał i walczył dalej. Silva kompletnie nie miał pomysłu na tą walkę i spodziewałęm się takiego wyniku tej walki. Powiem tyle że Brazylijczyk nie zaliczył udanego powrotu.

"Nie uważam się za jakiegoś twardziela, ale to cholernie poniżające gdy ktoś skopie ci tyłek."

"Mike Tyson"

8909971134f82d25fac2e7.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sakara vs. Stann - ładnie na początku Sakara skontrował low kicka sierpem na szczenę. Niestety, później było już "planowo", czyli Stann posłał Włocha na glebę za pomocą kolan i... nie potrafił nic tam ugrać, będąc w gardzie rywala. Słabo wyglądała ta bezradność Stann'a, który coś usiłował zapunktować z tej pozycji, ale niespecjalnie wiedział jak. Na jego szczęście, po jakimś czasie pięknie weszły mu dwa szybkie, krótkie sierpy na brodę rywala, które odłączyły Sakarze zasilanie.

Mina Stanna po trafiejkach - bezcenna (coś na zasadzie: "o, kurwa! Zabiłem go..." :D ). Brian z miejsca zaprzestał egzekucji, widząc jej efekt. Szacun za sportową postawę.

 

Paulo Thiago vs. Siyar Bahadurzada - dziwny nokaut (bo w tej walce nic więcej nie było). Szarżujący Thiago wyłapuje mega-szybkiego, krótkiego prawego (którego wręcz trzeba było się dopatrywać na powtórkach), który całkowicie wyłącza mu światło (facet padł jak trup). Dziwne o tyle, że na powtórkach widać, że to uderzenie nie weszło za specjalnie czysto i Brazylijczyk dostał w brodę samym przedramieniem rywala (cios więc musiał być masakrycznie mocny :shock: )

 

Siver vs. Nunes - walka cięła mi się niemiłosiernie, tak więc trochę mi jej z pewnością umknęło. Była jednak dość mocno wyrównana i sporo było wyprowadzanych uderzeń, ale trafień - już niekoniecznie. Siver zaprezentował się tu jednak stosunkowo lepiej i decyzja poszła słusznie na jego konto.

 

Gustafsson vs. Silva - Ładna praca na nogach Szweda, solidne operowanie lewym-prostym oraz sprytne wykorzystywanie low kicków - dały Alexowi wygraną w tej walce. Gustafsson zawalczył na sporym luzie i stawił rywalowi czoła w jego koronnej płaszczyźnie (stójka), pozostawiając po sobie niezłe wrażenie. Thiago brakowało agresji i konsekwencji w parciu do przodu, bo miał momenty, kiedy udawało mu się rywala zagonić pod siatkę i dopiero wtedy zaczynało być interesująco (niestety Brazylijczyk nie potrafił z tego nic wycisnąć).

Alex to niezły prospekt i UFC bardzo rozsądnie go prowadzi, stopniując poziom rywali. Po zwycięstwie nad Silvą, czas na konkretniejsze testy i jakiegoś rywala, który pokaże, czy Szwed faktycznie może być w ścisłej czołówce dywizji LHW.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem. Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo.
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...