Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

DIARY MIESIĄCA - LUTY 2012


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Czas na głosowanie na diary lutego. Zmianom uległy trzy rzeczy.

1. Nominacje otrzymały te diary, w których pojawiły się przynajmniej dwa odcinki.

 

2. Sędziowie oprócz opisania poszczególnego diary, wystawiają także oceny wszystkim diary (nie tak, jak jak poprzednio - tylko najlepszej trójce). Żadne diary nie może pozostać bez oceny. Można przyznawać miejsce ex-equo. Skoro jest dziewięć nominacji to system punktowy wygląda następująco:

1 - 20 pkt

2 - 18 pkt

3 - 16 pkt

4 - 14 pkt

5 - 12 pkt

6 - 10 pkt

7 - 8 pkt

8 - 6 pkt

9 - 4 pkt

3. Do tego dochodzi jeszcze druga ocena. W tym miesiącu będzie to wyróżnienie (na 30 dni) za najciekawiej prowadzony dotychczas (musi mieć kontynuację w danym miesiącu, kiedy jest głosowanie. Mógł zacząć się wcześniej niż w lutym, ale przynajmniej w lutym musi trwać lub się zakończyć) feud/storyline. Sędziowie po ocenieniu wszystkich diary, mają za zadanie wskazać 3 feudy/storyline'y (z 3 różnych diary), który najbardziej ich ciekawią i wciągają. Następnie muszą je ocenić

1 miejsce - 3 pkt

2 miejsce - 2 pkt

3 miejsce - 1 pkt

Czas na oddawanie głosów jest do 11 marca (niedziela - godzina 22).

 

Nominowane opowiadania:

1. Emocje, Akcja, Adrenalina - WWE w innym świetle - (Fiskus) - http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=323252#323252

2. Blaze Stream - (Blaze9) - http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=324975#324975

3. TNA jakiego nie znacie... - (ErUnno) - http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=323727#323727

4. 'The new face of WWE' - (OnlyTruth) - http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=323626#323626

5. WWE - The High Voltage Era - (Lemmy) - http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=324737#324737

6. WWE W NOWYM WYDANIU (Pinio) - http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=323403#323403

7. Ring of War - "Krew! Pot! Łzy!" (Vercyn) - http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=323970#323970

8. New Era of WWE (Kari) - http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=326803#326803

9. Second day of 2012 - historia prawdziwa (Hammer) - http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=324670#324670

 

Zmiany są w tym miesiącu dodane na próbę. Chcę zobaczyć, jak to będzie funkcjonować i czy taki system się sprawdzi. Jeżeli ktoś ma dodatkowe pomysły czy uwagi odnośnie zmian obecnych czy pomysłów na przyszłość - proszę o wiadomość na PW.

Edytowane przez Vercyn
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 16
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Vercyn

    3

  • maly619

    2

  • ArriS

    2

  • Alvathen

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  425
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2010
  • Status:  Offline

Emocje, Akcja, Adrenalina - WWE w innym świetle - (Fiskus)

 

Diary to czytam regularnie. Podoba mi się sposób przedstawiania gali. Wszystko jest łatwe w odbiorze i czytelne. Federacja ma zaledwie kilka odcinków i ubolewam, że przez to ciężko było rozwinąć storyliny. Mimo tego już widzę, że autor ma pomysł na prowadzenie swojego WWE i spokojnie dąży do celu. Na pewno na plus muszę zaliczyć powrót Undertakera w gimmicku Bad Assa, osobiście czekam na to, kto pozbawi Takera triumfu w komorze i rozpocznie z nim feud na WM, bo nie wątpię, że tak się stanie. Walki stoją na bardzo dobrym poziomie, nie ma nic do zarzucenia. Również otoczka wokół gali na plus, speeche zawodników fajnie odwzorowujące ich postacie. Solidny backstage. Kibicuję autorowi, by nie odpuszczał i doprowadził nas do samej Wrestlemanii, bo potencjał jest ogromny. Dobra robota.

 

Blaze Stream - (Blaze9)

 

Autor poprawił się w stosunku do tego, co serwował nam w swoich wcześniejszych projektach, ale jeśli mam być szczery, to zupełnie mnie to nie wciągnęło. Dobrze, że Blaze zdecydował się usunąć idiotyczne nazwy tygodniówek (choć obecne także są przynajmniej dla mnie dziwne). W galach jest sporo chaosu, aczkolwiek na pewno autor stara się to poprawiać i czynić postępy. Wygląd estetyczny niezbyt mi się podoba. Przeciętnie dla mnie wypadło huczne pay-per-view Royal Rumble, mówię tu głównie o walce wieczoru, na plus zaliczam powrót Lesnara i ogólnie storyline związanym z Brockiem, jednakże opis i wygląd Royal Rumble Matchu absolutnie do gustu mi nie przypadł. Walki są średnie, jeśli chodzi o segmenty, to sprawa wygląda lepiej, ale szału nie ma i autor musiałby się postarać, jeśli miałbym zostać stałym czytelnikiem, z napięciem śledzącym każdą galę. Ciekaw jestem, jak potoczy się droga do Wrestlemanii – jest spore pole do popisu.

 

TNA jakiego nie znacie... - (ErUnno)

 

Gdy po raz pierwszy wszedłem w to diary, byłem ciekaw czy autor poradzi sobie z faktem, że prowadzi diary o TNA, co jest mniej popularne. Tymczasem robota, jaką wykonuje ErUnno, jest kapitalna! Gale stoją na bardzo wysokim poziomie, nie można doczepić się ani formy estetycznej (świetnie wszystko wygląda), ani walk, które znakomicie się czyta, ani tym bardziej segmentów czy storylinów. Jestem pod wielkim wrażeniem tego diary. Wielki plus za powrót i prowadzenie postaci Christiana Cage' a. Jeszcze większy plus za genialne przedstawienie Jessego Sorensena, takiego Jessego chętnie bym oglądał i jest to według mnie, najciekawsza postać całej federacji, a feud z Samoa Joe na razie jest znakomity. Fajna jest postać Matta Unnera. Ładnie wygląda feud Chavo i Mistico, nie podoba mi się tylko fakt, że tak nisko w karcie jest James Storm. Piwosz zasługuje na coś więcej. Mimo wszystko, wielkie brawa dla autora. Ode mnie pewnie miejsce na podium, czekam na pay-per-view.

 

'The new face of WWE' - (OnlyTruth)

 

Autor dokonał ciekawego przeskoku w czasie, ale działo się to już w marcu, więc niestety muszę ocenić luty. Czemu niestety? Żadna z gal wydanych w zeszłym miesiącu nie przypadła mi do gustu. Nie podobały mi się od strony stylistycznej, jak i czysto bookingowej. Nie wciągnąłem się zupełnie, feud Rebbels vs Barrett także mnie nie urzekł. Na plus mogę zaliczyć Johna Cene w gimmicku rapera (wnioskuję po theme), choć samo pay per view stało na przeciętnym poziomie. Liczę, że w marcu, z nowymi pomysłami, będzie dużo lepiej, ale za luty ocena niska.

 

WWE - The High Voltage Era - (Lemmy)

 

Brawo! Lemmy utrzymuje swój znakomity stały poziom. Bardzo się cieszę, że taka ilość odcinków została wydana w minionym miesiącu. Wrestlemania zapowiada się kapitalnie, wszystkie walki mają podbudowę, nie zapomniałeś o niczym i dlatego Road To WM przebiegła po prostu fantastycznie. W każdym feudzie widać pomysł, każda gala High Voltage była przemyślana i czytało mi się ją znakomicie. Począwszy od feudu o miano mistrza submissionów Bryan vs del Rio, skończywszy na głównym storylinie – wszystko jest poukładane, z sensem. Nic, tylko bić brawa. Świetny wygląd gali, walki na dobrym poziomie no i przede wszystkim twoja najmocniejsza strona, czyli segmenty. Wykonujesz kapitalną robotę i nie mam innego wyboru, jak dać ci największą ilość punktów za ten miesiąc. Gratulacje.

 

WWE W NOWYM WYDANIU (Pinio)

 

Wielce żałuję, że tylko dwie gale zostały wydane w lutym, ale rozumiem, że czas robi swoje. O Royal Rumble pisałem już w samym temacie, wysoki poziom walk, kapitalny opis 30-osobowego main eventu + świetny booking CM Punka. Po zakończeniu feudu stajni prowadzisz postać Brooksa znakomicie, a pomysł z jego zwycięstwem mimo wejścia z numerem pierwszym, naprawdę zacny. Więcej nie napiszę, ale powiem tylko, że RtWM zapowiada się niezwykle ciekawie i mam nadzieję, że otrzymamy masę interesujących gal z twojej strony. Normalnie byłoby miejsce na podium, ale wydanie tylko dwóch gal sprawia, że postawię na inne diary.

 

Ring of War - "Krew! Pot! Łzy!" (Vercyn)

 

Także dwie gale wydanie w miesiącu, lecz narzekać nie mogę. Z niecierpliwością czekałem na pierwsze pay-per-view w Ring of War i absolutnie się nie zawiodłem. Żałuję tylko, że nie mogłem zobaczyć opisu openeru. Muszę pochwalić za skupienie się na PPV nie tylko od strony notabene znakomitych pojedynków. Świetnie wpasowałeś komentatorów w całą galę, na dodatek dodałeś fajne segmenty na zapleczu. Nie zdziwiły mnie wyniki starć, jednakże No Surrender wyszło bardzo dobrze i mam jedną uwagę, co do braku opisu openeru. Poza tym – rewelacja! Co do osoby atakującej Cene, fajny storyline, stawiam na Angle' a, bo nie wyobrażam sobie nikogo innego. Czekam na równie udane gale w marcu.

 

New Era of WWE (Kari)

 

„Świeże” diary. Po przeczytaniu Royal Rumble stwierdzam, że jest spory potencjał u autora, ale za to Monday Night RAW odrzuciło mnie. Dwa segmenty? Really? Nie wiem czy autor nie miał pomysłu, czy mu się nie chciało, ale wielki minus za to. O ile pay per view było ciekawe i daję za nie plus, to już RAW automatycznie zaniża moją ocenę tego diary. Czekam na to, co ujrzymy w marcu i będę mógł powiedzieć więcej.

 

Second day of 2012 - historia prawdziwa (Hammer)

 

Eee... O ile pomysł z Shanem, Steph i Jericho niezły, tak więcej nie mogę powiedzieć, bo poza tym RAW i Smackdown zupełnie mnie nie wciągnęły. Zbyt to jest podobne do realnego WWE, mam wrażenie, że gdzieś już to widziałem. Wolałbym coś zdecydowanie innowacyjnego. Szkoda, że zostały wydane tylko dwie gale, bo mógłbym dodać coś jeszcze, ale nie mam pomysłu. Liczę na sporą poprawę.

 

Podsumowując:

 

1 - 20 pkt - WWE - The High Voltage Era - (Lemmy)

2 - 18 pkt - TNA jakiego nie znacie... - (ErUnno)

3 - 16 pkt - Emocje, Akcja, Adrenalina - WWE w innym świetle - (Fiskus)

4 - 14 pkt - Ring of War - "Krew! Pot! Łzy!" (Vercyn)

5 - 12 pkt - WWE W NOWYM WYDANIU (Pinio)

6 - 10 pkt - Blaze Stream - (Blaze9)

7 - 8 pkt - 'The new face of WWE' - (OnlyTruth)

8 - 6 pkt - Second day of 2012 - historia prawdziwa (Hammer)

9 - 4 pkt - New Era of WWE (Kari)

 

Teraz storyliny. Pierwsze miejsce zdecydowanie dla Lemmy' ego, wahałem się tylko, który storyline wybrać. Ostatecznie postawiłem na feud Punka i HHH z podłożem "kradnięcia" finishera przez Brooksa. "Srebro" dla Pinia, za postać CM Punka i storyline wokół niego + do tego dochodzi zwycięstwo Punka w RR z pierwszym numerem. Najniższe miejsce na podium dla Fiskusa, za American Bad Assa.

 

1 – 3pkt – Lemmy – CM Punk vs Triple H (Pepsi Plunge vs Pedigree)

2 – 2 pkt - Pinio - CM Punk walczący z przeciwnościami i wygrywający Royal Rumble z nr 1

3 – 1 pkt – Fiskus - powrót Undertakera jako American Bad Assa

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-280937
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  759
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2010
  • Status:  Offline

Emocje, Akcja, Adrenalina - WWE w innym świetle by Fiskus:

 

Jestem mile zaskoczony tym diary. Mimo tego, że jest to kolejne prowadzenie WWE, autor wykazuje się kreatywnością. Diary jest jasne i przejrzyste. Osobiście preferuję tylko końcówki walk i tu właśnie autor nam to serwuje. Przyjemnie mi się czytało kolejne epizody. Oby tak dalej.

 

 

Blaze Stream by Blaze9:

 

Tutaj niestety nie jestem wstanie napisać pozytywnej opinii. Już jakiś czas temu odniosłem wrażenie, że Blaze pisze chwilami bez sensu i ma problemy ze składnią. W jego diary nie zainteresowało mnie nic i przebrnięcie przez nie było dla mnie nie lada wyzwaniem. Za duży chaos panuje w tym diary. Opisy walk za długie, gify też nie potrzebne. Nie znalazłem też nigdzie rosteru federacji, a to też działa na niekorzyść. Autor stara się tworzyć mimo wszystko ciekawe historie i widać, czego odebrać mu nie można. Proponuję stawiać na jakość nie na ilość.

 

 

TNA jakiego nie znacie... by ErUnno:

 

Kolejne miłe zaskoczenie w tym zestawieniu. Jestem pod wrażeniem pomysłów autora. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić, no może poza kolorem newsów, które są średnio czytelne. Nie ma co się rozpisywać na temat tego diary, jest naprawdę niezłe.

 

 

WWE - The High Voltage Era by Lemmy:

 

Lemmy utrzymuje swój poziom. W zeszłym miesiącu chwaliłem jego diary i nic w tej materii się nie zmieni. Wszystko jest przemyślane, dzieje się dużo i czyta się przyjemnie. Teraz pozostaje czekać na Wrestlemanie w jego wykonaniu, która być może jeszcze bardziej podniesie poziom tego diary.

 

 

WWE W NOWYM WYDANIU by Pinio:

 

Pinio to marka sama w sobie. Jego diary stoi cały czas na równym, wysokim poziomie. Historie przemyślane, zawodnicy dobrze prowadzenie, a do tego ciekawe zwroty akcji składają się znakomitą całość.

 

 

Second day of 2012 - historia prawdziwa by Hammer:

 

Świeże diary na forum, które ma szanse rozwinąć się i dorównać innym pracą na tym forum. Dostaliśmy na razie 2 epizody, które stoją na przyzwoitym poziomie. Autor pokazuje nam własną wersję wydarzeń z 2 stycznia. Nie są one może bardzo nowatorskie, ale myślę, że z czasem wszystko się rozkręci. Hammer zasługuje na kredyt zaufania.

 

 

New Era of WWE by Kari:

 

Kolejne w miarę nowe diary na forum Attitude. Ta sama koncepcja co w większości diary, ale zobaczymy jak autor rozwinie swoją pracę. Na razie nie znalazłem niczego co spowodowałoby mój powrót do tego teamatu, ale nie mówię nie. Czekam na kolejne epizody.

 

 

'The new face of WWE' by OnlyTruth:

 

Mija kolejny miesiąc i widzę lekki progres. Wszystko jest bardziej uporządkowane, autor zrezygnował z niepotrzebnych rzeczy i tekst czytało mi się już trochę lepiej. Cieszy, że diary będzie jednak kontynuowane. Oby tak dalej.

 

 

 

Ring of War - "Krew! Pot! Łzy!" by Vercyn:

To diary musiałem zostawić sobie na koniec. Dla mnie dalej jest numerem 1 i Vercyn może spać jeszcze spokojnie (konkurencja rośnie ^^). Zawsze będę plusował tu kreatywność i inwencję. Ponadto strasznie leży mi sposób w jaki pisze autor i jest to diary do którego wracam na bieżąco.

 

 

Klasyfikacja:

1. Vercyn

2. ErUnno

3. Lemmy & Fiskus

4. Pinio

5. OnlyTruth

6. Hammer

7. Kari

8. Blaze9

 

Feud miesiąca:

1. Vercyn - Zawirowania związane z postacią Edge'a

2. ErUnno - Jessie Sorensen

3. Lemmy - Master of Submission

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281016
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

TOP DIARY:

 

1. Ring of War - "Krew! Pot! Łzy!" (Vercyn)

Pierwszy odcinek lutego, to był mój pierwszy odcinek tego diary i byłem niesamowicie ciekaw jak to wszystko wypadnie. I trzeba powiedzieć, że jest naprawdę bardzo dobrze. Najlepiej świadczyć będzie o tym to, że na pierwszej gali były tylko dwie walki, a ja nawet tego nie odczułem i dopiero gdy estevez o tym wspomniał, to to zauważyłem :D

Na PPV pojawiły się już opisy walk, ale ja za bardzo ich nie czytam i nie zwracam na to tak dużej uwagi, także ocenę tego elementu zostawiam innym. PPV bardzo dobre, oczywiście jako, że było to pierwsze PPV, to same walki o pasy, a mniej historii.

Jedyny minus, jaki widzę w twoich galach, to jednak za mało walk. Rozumiem, że stawiasz bardziej na segmenty i dobrze, ale jednak kilka walk więcej wpłynęłoby lepiej na jakość (chodzi tu zwłaszcza o PPV)

 

2. WWE W NOWYM WYDANIU (Pinio)

Luty zaczyna Royal Rumble. Na walki nie zwracam tak dużej uwagi, a segmenty to praktycznie same wywiady, których było też trochę za dużo. Fajnie wypadł jednak Royal Rumble Match, chociaż powinieneś tak samo jak zaznaczasz wejście kogoś, zaznaczać że ktoś wypadł. Czytając Royal Rumble, a potem newsy widzę, że dużo pomysłów bierzesz czytając pomysły na wydarzenia w prawdziwych galach jakie piszą ludzie w tematach. Wygrana Punka wchodzącego jako numer 1, czy Kane, który może być Takeram? Już czytałem takie pomysły ;P

Trochę nie podoba mi się to, że zrobiłeś tak wiele debiutów, które tak właściwie nic nie wniosły. Ja, jeśli widzę debiut w takiej walce jak RR, to musi to być z pierdolnięciem, albo chociaż powinny zapowiadać go jakieś proma przed wejściem do tej walki. Podobnie sytuacja na RAW i debiutant Ryder w main evencie. Ja rozumiem, że my znamy tych zawodników, ale ty pisząc galę i robiąc z nich debiutantów, musisz traktować ich jako całkowicie nowych w federacji, a nie wrzucać od razu do walk wieczoru.

Trochę mało gal do oceny, a szkoda. Styl ogólnie masz dobry, piszesz ciekawie i poza takimi małymi błędami, które mi nie pasują, to jest naprawdę dobrze.

 

3. WWE - The High Voltage Era - (Lemmy)

Pierwszą galą lutego jest PPV, a więc od razu byłem pozytywnie nastawiony. Jednak po paru walkach w oczy rzuciły mi się segmenty, które nie bardzo mi się podobają. Najbardziej chodzi mi o wypowiedzi zawodników, które są jakieś takie bezpłciowe i praktyczne cały czas wydają mi się bardzo podobne. Minusem gali jest dla mnie też sytuacja po pierwszej walce, czyli wyrzucenie z walki wieczoru Del Rio. Pierwsza sprawa jest taka, że co obchodzi Del Rio ktoś inny, skoro ma walkę o pas? To chyba na niej powinien być skupiony, a jeśli chciałeś zrobić feud mistrzów submission, to mogłeś poczekać z tym do po PPV. Tutaj też podobna sprawa z wypowiedzią zawodnika, która była po prostu słaba. Jeszcze co do wyrzucenia Del Rio, to nie kupuję też tego, że nie pojawił się on nawet w walce wieczoru. Przecież powinien tam się pojawić, powinien jak na heel’a przystało próbować coś zrobić. Wystarczyłoby dac Del Rio atakującego Sheltona, ale na przykład na pomoc przybiegłby Bryan lub Sin Cara i od razu wszystko wyglądałoby lepiej i podbudowałoby feud.

Na koniec największy minus gali, mianowicie wspomniany i budujący praktycznie całe PPV tajemniczy powrót. Nawet byłem ciekaw kto wróci, a jak przeczytałem, że Vince, to tym bardziej zaciekawiło mnie to, co dalej się stanie. Jednak po tym dostaliśmy zwykłą zapowiedź HHH’a, który wprowadza Sheltona. Liczyłem na coś więcej, może na to, że Vince wprowadzi kogoś od siebie i będzie to ktoś mega. Nie wiem, jakie masz plany do Sheltona, ale ja tego nie kupiłem. Dodatkowo uważam, że trochę za słabo opisałeś to wszystko. Nie widzę tu reakcji Shawna, Vince też reaguje jak dla mnie dziwnie.

Pierwsza gala po PPV i znów, a nawet jeszcze bardziej rzuciły mi się w oczy speeche. Znów były słabe, nie było czuć tu, że tak to nazwę: duszy zawodnika wypowiadającego się. Chyba najbardziej zwróciłem na to uwagę przy rozmowie Shawna z HHH na temat CM Punka, gdzie HHH co chwilę dodawał „chyba masz rację” i zmieniał walkę. Bardzo nie pasował mi ten segment. Zresztą potem dostaliśmy ponownie słaby segment z Del Rio i Bryanem. Ogólnie powiem tak, pomysły na feudy masz naprawdę bardzo fajne, są one ciekawe, ale jednak budowanie tego, przez speeche czy segmenty wychodzi Ci dosyć słabo.

Też po gali podałeś kartę na WMkę. Nie powiem, karta wygląda baaaardzo fajnie. Tylko znów, widzę np. Punk vs HHH – Finisher Match. Przez użycie Pepsi Plunge zrozumiałem o co i o jakie finishery chodzi, ale właśnie, dowiedziałem się o tym przez własne wnioski, a nie przez jakiś segment, czy wspomnienie o tym. Nie wiem, może wcześniej było to już mówione, a przez to, że nie czytałem poprzednich gal, to nie zwróciłem na to uwagi. Nie zmienia to jednak faktu, że często brakuje podbudowy feudów. Znów mówiąc o feudzie Punk-HHH, to aż prosiło się, żeby po walce wieczoru pojawił się HHH i wykonał swojego finiszera. Coś małego, a moim zdaniem dałoby naprawdę dużo.

Na następnej gali zauważyłem, że poprawiło się coś, bo speeche były już lepsze, zwłaszcza Takera i Stone Colda, chociaż ten drugi nie pasował do tego zawodnika, a do tego był praktycznie kopią wypowiedzi Trypla z jednego RAW. Nastepna gala również była już lepsza pod względem speechy, także czytając twoje gale widzę progres. Zauważyłem nawet pewną zależność, mianowicie dłuższe wypowiedzi wychodzą Ci o wiele lepiej, niż jakieś krótkie wywiady, czy krótkie rozmowy.

Ostatnia gala przed WMką i znów bardzo fajna wypowiedź HHH’a (znów długa ;) ), ale jednak tym razem przyczepię się treści. Wcześniej HHH mówił, że sprawa między Punkiem, a nim to już sprawa prywatna, wspominał nawet o rodzinie, a teraz nagle interesuje go biznes? Najbardziej wkurzyło mnie jednak to co stało się na końcu. Karma dla pas? Really? Ja rozumiem, że Pedigree to też nazwa karmy, ale żeby ładować ją w ten feud, gdzie tak pięknie wyglądałaby rywalizacja samych finiszerów, to mega duży błąd.

Podsumowując jednak, podobają mi się twoje gale, bo masz bardzo fajne pomysły i ciekawe feudy. Szkoda tylko, że segmenty piszesz słabo, bo naprawdę diary byłoby bardzo dobre.

 

4. TNA jakiego nie znacie... - (ErUnno)

Widać, że to początkowe gale, bo wszystko powoli się rozkręca, a segmenty w których pojawiają się nowe postacie wyglądają podobnie. Ogólnie jakoś nie potrafię wciągnąć się w żaden storyline, ale sam nie wiem z czego tego wynika, bo styl pisania masz dobry, a wielkich błędów nie widzę. Powiem nawet więcej, styl masz na tyle dobry, że nie przeszkadza mi brak dokładniejszych opisów przed i po walkach, a u większości na to narzekam. Mam nadzieję, że to początkowe gale powodują, że nie potrafię się w to wszystko wkręcić, a już po PPV wszystko nabierze kolorów, bo potencjał naprawdę jest niezły.

 

5. Emocje, Akcja, Adrenalina - WWE w innym świetle - (Fiskus)

Zawsze zwracam na to uwagę i tutaj jest podobnie, brakuje mi dokładniejszych opisów po walkach. Nawet takich małych wspomnień, że zawodnik schodzi, podnosi ręce w geście triumfu itp. Bo tak, walki kończą się na odliczeniu do 3 i następny segment. Ogólnie jednak estetyka, czy styl pisania podobają mi się, jest dobrze i ciężko się do czegoś specjalnie przyczepić. Czytając na początku galę, myślałem, że będzie dość nudnie i dostaniemy dużo powtórek z WWE. Potem jednak pojawiło się parę rzeczy innych, typu powrót Takera, Hardyz w WWE, czy też wszystkie aktualnie kontuzjowane postacie już walczące. To na pewno na plus.

Jeszcze parę kwestii co do feudów. Na SD! Ogólnie jest dobrze, chociaż nie podobał mi się powrót Goldberga. Pierwsza sprawa, że jego postać jest na tyle mocna, że moim zdaniem powrót jej powinien być z większym pierdolnięciem. Nie podobały mi się też słowa Goldberga, bo nierealistyczne jest, by zawodnik mówił źle o federacji i jej jakości, a potem dostawał pracę :P Ciekawy jest natomiast cały feud Takera i jego krucjata o pas. Z całej tej sytuacji nie rozumiem tylko jednego, po co Taker pojawił się na jednym RAW i przerwał main event? Nie miało to sensu moim zdaniem.

Ogólnie właśnie RAW wydaje mi się trochę gorsze. Widać brak pomysłów, ostatnie RAW miało słaby main event, walki eliminacyjne do Chambera są dość dziwne, bo jedna ma skład bardzo słaby, a w innej pojawiają się dwie bardzo dobre postacie.

Podsumowując, SD! oceniam wysoko, RAW dość słabo, a więc ogólnie jest średnio. Gdyby obie gale były tak samo dobre, a więc na obu było tak wiele dobrych pomysłów, to naprawdę byłoby bardzo dobrze, bo do stylu pisania nie można się przyczepić, jest on bardzo dobry, czyta się to swobodnie.

 

6. 'The new face of WWE' - (OnlyTruth)

Nie wiem, jak poprzednio oceniali Cię jurorzy, ale patrząc na jeden z postów, który napisałeś w diary wnioskuję, że nie były to dobre oceny i… nie bardzo rozumiem. Nie mogę oczywiście powiedzieć, że twoje diary to dzieło sztuki, ale czytało mi się je dobrze, gale nie były za długie, a feudy są różnorodne.

Co do feudów, to trochę za dużo robisz walk w których stawką jest kariera, albo specjalnie kontuzjujesz zawodników na których nie masz planów. Ja nie robiłbym tak często tego typu walk, bo nigdy nie wiadomo, czy któryś z kontuzjowanych nie przyda Ci się w przyszłości.

Ogólnie jednak jest dobrze i ciężko się do czegoś przyczepić. Równocześnie jednak nie ma też szału. Sam nie wiem, ale czegoś mi tu brakuje, bym mógł powiedzieć, że twoje diary było naprawdę bardzo dobre. Aktualnie jest tylko dobre.

 

7. Second day of 2012 - historia prawdziwa (Hammer)

Pierwsza gala, a raczej jej początek, to praktycznie to samo co już widzieliśmy w prawdziwym RAW. Mam nadzieję, że będzie tak tylko z początku i po czasie pojawią się coraz to nowsze pomysły, bo przepisywanie w trochę innych sposób tego co było jest raczej słabe ;)

Na plus jednak rzuciły mi się w oczy speeche. Bardzo dobrze Ci wychodzą i to niewątpliwie największy pozytyw twojego diary.

Na koniec RAW dostajemy, mam rozumieć wersję jaką ty sobie życzyłbyś storylinu z końcem świata ;) Wyszło to bardzo ciekawie, nie powiem. Potem jednak pojawiło się SD! Myślałem, że skoro RAW zakończyło się czymś nowym, to to samo będzie z SD!. Niestety, na niebieskiej gali dostaliśmy praktycznie raport z którejś z gal.

Do oceny były tylko dwie gale, więc ciężko o dobrą ocenę zwłaszcza, że większość storylinów to powtórki z RAW i SD! Jeden moment, powrót Shane’a i Steph nie są na tyle fajną rzeczą, bym mógł ocenić to diary jako dobre. Ogólnie speeche na plus, ale więcej swoich pomysłów i kreatywności.

 

8. Blaze Stream - (Blaze9)

Już początek gali nie spodobał mi się, wszystko przez moim zdaniem lekkie łamanie kayfabe’u. Wspominanie o mainstreamie, o mic sillach, to moim zdaniem lekkie, ale jednak łamanie pewnych zasad. Zresztą, później było podobnie, bo Ambrose wspomina o federacjach niezależnych i CZW. Mi takie rzeczy mimo wszystko przeszkadzają.

Co do samego stylu pisania, to musisz nad tym popracować. Bardzo często zdarzają Ci się błędy stylistyczne i interpunkcyjne, przez co ciężko czyta się niektóre wypowiedzi zawodników i trzeba je przeczytać drugi raz, by do końca zrozumieć o co chodzi. Ogólnie nie bardzo pasuje mi twój styl pisania. Źle czyta mi się te gale.

Podczas ONYXu zapowiedziane zostało połączenie Brandów. Dla mnie, to znak, że nie bardzo masz plany przyszłościowe, bo jedna z pierwszych gal i już połączenie? Na tej samej gali w oczy rzuciły mi się braki dokładniejszych opisów przed i po walkach, a wszystko przy walce Tag Team, gdzie dopiero potem dowiadywałem się kto jest w jakiej drużynie, a powinienem chyba to wiedzieć przed walką ;)?

Po tym otrzymujemy PPV i liczyłem na poprawę. Poprawa może i była, ale tylko na początku, bo potem niektóre rzeczy, to była po prostu masa. Ale po kolei. Już w pierwszej walce dostajemy… reklamę! Po prostu masakra. Reklamy na PPV? I to jeszcze po tej reklamie dochodzi do mega spotu, który potem kończy się Kick outem i wstaniem po 7 sekundach. Szczerze jak to przeczytałem, to byłem trochę załamany.

Potem nie było lepiej, bo nowi mistrzowie Tag Team, bez żadnego wcześniejszego storylinu (a przynajmniej ja żadnego nie zauważyłem), Cole mówiący o włażeniu do dupy i federacji Vince’a, czyli znów łamanie kayfabe’u, początek Royal Rumble i wyzwanie Morgana w stronę Brocka… w czasie walki… po prostu nie mam słów. Sry Blaze, ale niektóre sytuacje w twojej federacji są tak głupie i komiczne, że po prostu nie wiem co powiedzieć. Jeszcze takie na siłę budowanie swojej postaci, właściciela federacji, skurwiela, a to też nie wychodzi Ci za dobrze. Wkurza mnie też ciągły motyw „wskazuje palcem na titantron”. Za pierwszym razem jeszcze przeszło, ale jak widzę ten motyw któryś raz, to to już jest przesada.

Nie wiem po co po PPV był ten speech. Ogólnie o samym PPV, to za długie to było. 7 walk, a w tym Royal Rumble? Jeszcze z tych 7 walk większość bez żadnej podbudowy, więc jaki był sens wrzucania ich?

Ogólnie słabo to wypada. Pamiętam, że poprzednie twoje diary oceniałem bardzo dobrze, a tu niestety czytało mi się to ciężko, praktycznie żaden feud mnie nie wciągnął i ogólnie mało znalazłem tu plusów. Nie wiem, czy tak bardzo zmieniły się twoje gale, czy może ja jakoś inaczej oceniam, ale niestety to diary oceniam słabo.

 

9. New Era of WWE (Kari)

Zaczynamy od PPV, a więc od początku nastawiam się na dobre show ;) Od razu zauważyłem, że nie piszesz speechy, a bardziej bawisz się w narratora. Ogólnie wolę dosłowne wypowiedzi, ale zdaję sobie sprawę, że są one trudniejsze w pisaniu.

Wracając jednak do PPV, to nie powaliło mnie ono na kolana. Praktycznie same walki, segmentów brak, a walka wieczoru też była słabo napisana, bo zawodnicy wchodzili za szybko, a opis był często chaotyczny. Dałeś dużo mega powrotów, ale one niewiele przyniosły, bo każdy z tych zawodników wypadł i do tego były to takie zwykłe odpadnięcia, a aż chciałoby się wkręcić powracające legendy do jakiś większych storylinów, które zaczęłyby się właśnie na tym PPV.

Przeczytałem kolejne gale i szczerze mówiąc średnio mnie to wciągnęło. Robisz jakieś walki na gali, segmentów jest bardzo mało, a jeśli są, to słabe. Chyba jedyny fajny segment, to z RAW spotkanie HHH z nowym prezesem, ale tu też uważam, że zostało to trochę zmarnowane, bo była idealna okazja na feud rodzinny o władzę w federacji. Niestety, ale jak na razie wychodzi to słabo.

 

 

========================================================

 

TOP Storyline'y:

Pierwsza sprawa, to samo ocenienie tej inicjatywy. Ja powiem szczerze, że miałem problem z wyborem tego TOP3 i nie przez dużą ilość opcji, ale właśnie przez to, że szukałem ich na siłę. Niestety, ale większość diary nie ma feudów, które chciałbym nagrodzić w jakikolwiek sposób. Wybrałem więc 3 feudy, które zaciekawiły mnie w jakimś tam stopniu lub były w czymś inne od tego co czytałem u innych osób.

 

1. Lemmy - Punk vs HHH - finiszer

Mimo iż była tu ta sytuacja z karmą dla psa, a sam feud mógłby być jeszcze bardziej promowany, to daję mu pierwsze miejsce. Przede wszystkim bardzo podoba mi się pomysł na ten feud. Przywrócenie Punkowi Pepsi Plunge i feud z Tryplem, który dodatkowo jest szefem? Dla mnie bomba.

 

2. Vercyn - tajemnicza postac atakująca Cenę

Zawsze lubiłem takie tajemnicze ataki. Dodatkowo tutaj są one bardzo ciekawie przedstawiane i choć chyba już wiadomo kto to, to czuję, że będzie z tego coś naprawdę fajnego.

 

3. Fiskus - powrót Takera

Miałem problem z wyborem miejsce numer 3, ale wybór padł na powrót Takera i jego dążenie do walki o pas od Fiskusa. Może nie był to jakiś mega feud, ale gdy spoglądałem na jego diary, to od razu przypominałem sobie, że to jest właśnie to diary, gdzie Taker wrócił jako Bad Ass. Skoro zapadło mi to w pamięci, to chyba jest w tym coś i za to daję 1 punkt.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281036
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

1 - 20 pkt - Ring of War - "Krew! Pot! Łzy!" (Vercyn)

2 - 18 pkt - WWE W NOWYM WYDANIU (Pinio)

3 - 16 pkt - WWE - The High Voltage Era - (Lemmy)

4 - 14 pkt - 'The new face of WWE' - (OnlyTruth)

5 - 12 pkt - Emocje, Akcja, Adrenalina - WWE w innym świetle - (Fiskus)

6 - 10 pkt - Blaze Stream - (Blaze9)

7 - 8 pkt - TNA jakiego nie znacie... - (ErUnno)

8 - 6 pkt - New Era of WWE (Kari)

9 - 4 pkt - Second day of 2012 - historia prawdziwa (Hammer)

 

 

No więc, opisze pierwszą trójkę. W następnych głosowaniach postaram się każdego ocenic, niestety tym razem brak czasu. Małe zamieszanie z mieszkaniem, trochę zamętu po sesji, więc proszę o wybaczenie :)

 

Numer jeden, czyli Vercyn i jego diary. Świetnie pisane. Czytelne wszystko, przejrzyste, jest w tych historiach to coś, czuć, że autor naprawdę się stara, a nie robi tego na odpierdziel. Angażuje się w ten projekt i za to duży plus. Do tego przejadły się trochę diary, w których panuje tylko WWE, tylko, że w innej wersji, czasami tylko trochę innej od tego co dzieje się naprawdę. Tu mamy dość ciekawy pomysł z nowa federacją i jest to pomysł prowadzony z głową. Feudy mają ręce i nogi, choć wiem, że ciężko rozpocząć tak wszystko ustawić i ogarnąć przy takim rosterze. Tym bardziej duży plus dla autora. Do tego pierwsze PPV, które wypadło bardzo dobrze. Chociaż wydało mi się dość krótkie, może to przez to, że tak szybko "połknąłem" ten odcinek Twojej historii Vercyn :twisted: Kręci mnie Cena jako heel i to kto go tak atakuje. Super historia. W końcu też poznaliśmy mistrzów. Każdy jak najbardziej mi pasuje, do tego Edge wraca jako zawodnik.

 

Drugie miejsce dla Pinio. Diary dwóch poprzednich lat na Attitude. Czuć to doświadczenie. Styl pisania znakomity. Przyjemnie się czyta te diary. Mimo liczby odcinków dalej czuć zaangażowanie autora. W lutym odbyło się Royal Rumble i odcinek RAW. Wynik RR bardzo mnie ucieszył. Wygrał Punk i już stawia się HHH. Może wyjść z tego ciekawy feud. Oby Triple H wyszedł z komory z pasem, a potem na WM niech pojedzie go Punk. Marzenie :grin: Do tego ciekawy powrót Kane'a, z niewiadomą czy to Kane czy Taker. A może wrócą obaj jako Brothers of Destruction ? No ciekawie. No i debiut Rydera. Ciekawi mnie czy planujesz dla niego coś poważnego. Czy może dalej będzie to komediowy mid-carder. Nie mówię od razu o Main Eventach, ale jakiś poważniejszy gimmick i "srebro" jak najbardziej. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy jednego z lepszych diary na Attitude.

 

Numer trzy, czyli Lemmy. Nowa era w WWE. To jest świeżość, w stosunku co do innych opowiadań. Podoba mi się wprowadzenie takich zmian. Co do lutego w Twoim diary...Zaczyna się Road to WrestleMania. Wrócił Taker i powalczy z SCSA, Miz zaliczył faceturn, Triple H zwolnił Longa i nowym GMem został HBK. Mega ciekawie, będzie się chciało to dalej czytać. Zdecydowanie zwiększyłeś apetyt na swoje wypociny :twisted: Mam nadzieje, że WMka w Twoim wydaniu będzie epicka :grin: Co do samego stylu pisania, to jest nieco gorzej jak u innych na pudle, ale bardzo mi się podobają Twoje story i feudy.

 

1 miejsce - 3 pkt - Punk wygrywa RR i dochodzi do spięcia z HHH (Pinio)

2 miejsce - 2 pkt - John Cena i tajemniczy napastnik :P (Vercyn)

3 miejsce - 1 pkt - Triple H vs CM Punk (Lemmy)

 

Numer jeden, wygrana Punka i pierwsze spięcie po tym z Triple H. Zapowiada się ciekawie. Ten feud ma potencjał. Nochal musi wyjść z komory z pasem, by Punk wybrał jego i stworzyli mega udany feud. To ma potencjał na feud roku ze wszystkich diary na tym forum :) Już czuje, że to mnie wciągnie :)

 

Druga pozycja dla story z tajemniczym wrogiem Ceny. Cena heel jest dużo ciekawszy od face'a, zwłaszcza po tym jak pojechał na WM Takera. Zaczął go nie wiadomo czemu atakować zamaskowany wrestler. Wzbudza to sporą ciekawość u mnie i tym się kierowałem dając temu story drugie miejsce. Niby dostaliśmy wskazówkę, że będzie to Angle, ale Vercyn chyba chciał nas zmylić. Mam nadzieję, że bardzo mnie zaskoczy Pan ex-Getorix.

 

Trzecie miejsce dla feudu Triple H vs. CM Punk, tym razem w wydaniu użytkownika o nicku Lemmy. Bardzo chciałem takie konkretnego feudu między tą dwójką. Niestety WWE mi tego nie dało, więc teraz z chęcią śledzę ich starcia w różnych diary. To od Pinio zapowiada się ciekawiej, jednak Lemmy też się sprawdził i fajnie wygląda sytuacja z tym, że Punkowi grozi zwolnienie i musi zabiegać o starcie.

Edytowane przez ArriS
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281040
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Głosowanie zostało przedłużone, ponieważ dwóch sędziów miało jeszcze dać oceny. Jednak nie udało im się to w tym miesiącu, więc zamykamy głosowanie. Oto wyniki

http://oi44.tinypic.com/32zrwiq.jpg

Gratuluję zwycięzcy (kijowo to brzmi wypowiadane przeze mnie :lol: ), a także wszystkim pisarzom, których diary znalazły się w konkursie. Jak widać na załączonym obrazku rywalizacja była do samego końca, a oto w tym wszystkim chodzi.

 

http://oi44.tinypic.com/35hmws9.jpg

W przypadku kategorii specjalnej również gratuluję zwycięzcy oraz wszystkim, których feudy znalazły się wśród wyróżnionych.

 

Oba zwycięskie opowiadania (w pierwszej i drugiej kategorii) zostaną wyróżnione na 30 dni, czyli do dnia ogłoszenia wyników kolejnego głosowania.

 

Gratuluję wszystkim nominowanym i liczę, że kolejne miesiące również będą obfitować w taką liczbę nominowanych opowiadań, a rywalizacja będzie jeszcze bardziej zacięta. Dziękuję także jurorom i mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu również będę mógł liczyć na Wasze głosy (włączając tych, którym teraz zabrakło czasu).

 

Proszę także zarówno pisarzy, jak i jurorów o kilka słów dotyczących nowego systemu oceniania, czyli przyznawania punktów wszystkim nominowanym oraz dodaniu kategorii specjalnej - czy odpowiada, czy coś zmienić. Można również zgłosić pomysły na kolejne specjalne kategorie (ale to już przez prywatną wiadomość).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281246
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Ta nowa formuła oceniania jest świetna. Po przeczytaniu tak dokładnych ocen dostałem chęci by zabrać się za pisanie kolejnych odcinków. Widzę, że się podoba wielu osobom i wcale nie brakuje mi tak wiele by znowu być na szczycie. Dziękuje za wszystkie głosy i gwarantuję, że nie zawiodę Was w marcu mimo iż prawie połowa miesiąca już za nami! Gratulacje dla zwycięzcy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281251
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  127
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.03.2011
  • Status:  Offline

Kolejny raz gratuluję Vercynowi zwycięstwa :)

 

Nie spodziewałem się zwycięstwa, nawet w tej mniej istotnej kategorii - storyline miesiąca. Szczerze Wam powiem, że nie zależy mi na pierwszym miejscu aż tak bardzo. Malcolm Young bodajże powiedział kiedyś coś w tym stylu: "Jeśli się jest na szczycie to jest już tylko jedna droga - droga w dół". Chciałem bardzo podziękować wszystkim, którzy na mnie głosowali oraz tym, którzy wspierali mnie w pisaniu :lol:

 

Dziękuję za wytykanie mi błędów wszystkim, ale najbardziej mi się podobał komentarz małego, który najbardziej pokazał mi, co robię nie tak. I choć nie chcę podważać Jego oceny, to jednak zostawię mały komentarz:

 

Przecież powinien tam się pojawić, powinien jak na heel’a przystało próbować coś zrobić. Wystarczyłoby dac Del Rio atakującego Sheltona, ale na przykład na pomoc przybiegłby Bryan lub Sin Cara i od razu wszystko wyglądałoby lepiej i podbudowałoby feud.

 

Czy wszystko musi być robione według utartego przez mainstream schematu? W erze attitude zawodnicy inaczej reagowali na niektóre sprawy i inaczej rozwiązywali feudy niż w erze pg. W erze High Voltage również sposób reakcji wrestlerów jest inny.

 

Na koniec największy minus gali, mianowicie wspomniany i budujący praktycznie całe PPV tajemniczy powrót. Nawet byłem ciekaw kto wróci, a jak przeczytałem, że Vince, to tym bardziej zaciekawiło mnie to, co dalej się stanie.

 

No cóż, może faktycznie mogłem to lepiej rozwiązać. Zauważ jednak co dalej się stało z Sheltonem - zaczął latać za ludźmi i wszystkich o coś prosić bądź też ich obrażać. Jest na niego jakiś pomysł. Po Wrestlemanii wplączę go w jakiś feud. Może przydarzy mu się pas. Co mogłem zrobić z Vincem? No tak, mogłem dać kogoś OD Vince'a. Rozwiązując to jednak tak, chciałem pokazać to, jak Triple H ma gdzieś teścia i jak teść się go słucha i tłumi w sobie złość. Z tego też będzie można coś wycisnąć :)

 

Też po gali podałeś kartę na WMkę. Nie powiem, karta wygląda baaaardzo fajnie. Tylko znów, widzę np. Punk vs HHH – Finisher Match. Przez użycie Pepsi Plunge zrozumiałem o co i o jakie finishery chodzi, ale właśnie, dowiedziałem się o tym przez własne wnioski, a nie przez jakiś segment, czy wspomnienie o tym.

 

Trzeba wrócić się do stycznia. Tam jest wyraźny segment, gdzie Punk zaczyna nosić ze sobą psią karmę i gdzie zawodnicy wyraźnie ustalają ze sobą Finisher Match na Wrestlemanii.

 

Dziękuję za tak solidny komentarz. Choć Wrestlemania jest już prawie skończona i to będzie naprawdę niesamowita gala, to na pewno będę w przyszłości pamiętał o tym, co napisałeś :)

 

 

---------

 

Bardzo mi się podoba nowy sposób oceniania. Nie mam żadnych uwag. Trochę się zezłościłem jak w niedzielę czekałem na ogłoszenie wyników i się nie doczekałem :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281252
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2011
  • Status:  Offline

Hm. Co do ocen jurorów... Nie wypowiem się, to ich opinia i nie mnie to dane komentować. Ale cieszy mnie, że nie zamykam rankingu :).

 

Szkoda, że wyniki opublikowane we wtorek, nie w niedzielę, ale nie ma sprawy... Nowy system oceniania? Podoba mi się. Jeszcze tylko gratulacje dla zwycięzców i życzę wszystkim dalszej weny do pisania! :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281255
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Podobnie jak Pinio nowy system bardzo mi się podoba. Kiedyś pisałem w jakimś temacie nie pamiętam jaką miał nazwę, ale napisałem o tym, że chciałbym aby były osobno oceniane feudy jak i same ogólnie diary. Jest to wielki, bardzo mocny plus z mojej strony dla Moderatorów.

A co do wypowiedzi jurorów to jestem pozytywnie nastawionych do każdej jednej wypowiedzi ponieważ dowiedziałem co robię nie tak jak trzeba a co... no właśnie prawie w ogóle nic pozytywnego nie zrobiłem do tej pory. Z resztą i ja sam w tej chwili zauważyłem, że start mojego nowego diary był bezsensu :) Zastanawia mnie szczególnie jedno zdanie spośród reszty mianowicie to:

Pamiętam, że poprzednie twoje diary oceniałem bardzo dobrze
Jestem zaskoczony tym, że moje stary diary było dużo lepsze :P
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281256
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Hm. Co do ocen jurorów... Nie wypowiem się, to ich opinia i nie mnie to dane komentować.

Możesz polemizować z sędziami w tym temacie. Nie ma problemu - od tego on jest.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281257
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

maly619 napisał/a:

Przecież powinien tam się pojawić, powinien jak na heel’a przystało próbować coś zrobić. Wystarczyłoby dac Del Rio atakującego Sheltona, ale na przykład na pomoc przybiegłby Bryan lub Sin Cara i od razu wszystko wyglądałoby lepiej i podbudowałoby feud.

 

 

Czy wszystko musi być robione według utartego przez mainstream schematu? W erze attitude zawodnicy inaczej reagowali na niektóre sprawy i inaczej rozwiązywali feudy niż w erze pg. W erze High Voltage również sposób reakcji wrestlerów jest inny.

 

Według Ciebie jest to schemat utarty przez mainstream, a dla mnie jest to po prostu normalna reakcja zawodnika i idealna okazja, by podbudować feud. Gdyby Daniel Bryan przerwał atak Del Rio, a dodatkowo założył mu suba, to wyglądałoby to o wieeele lepiej.

 

Rozwiązując to jednak tak, chciałem pokazać to, jak Triple H ma gdzieś teścia i jak teść się go słucha i tłumi w sobie złość. Z tego też będzie można coś wycisnąć :)

 

Trzymam za słowo ;)

 

Widzę, że dużo osób ocenia pozytywnie system oceniania. Mam nadzieje, że chodzi wam tylko o to, że oceniamy wszystkie gale, bo ocenianie feudów mi nie pasuje i sprawiło problem. Nie wiem jak to było u innych jurorów. Może ja tak mam, bo miałem przerwę w diary i większość gal czytałem pierwszy raz.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281258
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Widzę, że się podoba wielu osobom i wcale nie brakuje mi tak wiele by znowu być na szczycie.

 

W mojej opinii Vercyn powinien się bać przyszłego głosowania :twisted: Byłeś u mnie drugi, ale naprawdę nie wiele przegrałeś w mojej opinii z ex-Getorixem. Nie znaczy to o spadku formy Vercyna, a ogólnie o wysokim poziomie Waszych tekstów :) Różnice nie wielkie jak dla mnie.

 

Jeśli dalej będzie mi dane być w jury to obiecuję już ocenić każde diary. Tym razem wyszło jak wyszło, ale to nie dlatego, że inne nie są ciekawego. Duży potencjał ma OnlyTruth :-)

 

bo ocenianie feudów mi nie pasuje i sprawiło problem.

 

Miałem podobnie. Średnio mi wyszło to ocenienie feudów. Dużo prościej i łatwiej ocenić dane diary niż poszczególne storyline'y. Osobiście wolałbym się skupić jedynie na ocenie całych tekstów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281259
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2011
  • Status:  Offline

No ok... Jedyna rzecz w której mnie pewien juror, konkretnie maly619 zaskoczył...

 

Ogólnie jednak jest dobrze i ciężko się do czegoś przyczepić. Równocześnie jednak nie ma też szału. Sam nie wiem, ale czegoś mi tu brakuje, bym mógł powiedzieć, że twoje diary było naprawdę bardzo dobre. Aktualnie jest tylko dobre.

 

Cieszę się z Twojej opinii, ale serio uważasz, że teraz jest gorsze niż było wczesniej? RLY? Według mnie wczesniejsze odcinki to była porażka... Jeżeli możesz to uzasadnij swoją opinię, proszę... Bo wg. mnie chyba cos Ci się pomyliło :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281261
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  425
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2010
  • Status:  Offline

Mnie się osobiście nowa formuła podoba, ale szczerze mówiąc, tylko ta z dawaniem punktów za każde miejsce. Ze storylinem było mi już ciężej (choć na początku chciałem nominować 3 angle' a jednego pisarza :twisted:), więc generalnie za miesiąc wolałbym bez tego storylinu. Za to chciałbym zaproponować konkurs na najlepsze Royal Rumble, sporo ich wyszło w ostatnich tygodniach, myślę że to niezły pomysł.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29184-diary-miesi%C4%85ca-luty-2012/#findComment-281288
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Zaczął się czas kiedy to WWE będzie zamieszczać różne RR matche z przeszłości na swoje kanały
    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...