Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  9
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.10.2011
  • Status:  Offline

BWA Revenge wreszcie w sieci (opóźnienie spowodowane kłopotami z netem).

Odbyły się 3 walki, ze względu na ograniczenie czasowe:

Scott Proud vs Bobby Barbette

Krane vs Matt Wolf©

Gorilla vs Kurt Pain w ME.

Main Event niestety musiał być montowany ponieważ padły nam baterie podczas nagrywania xD

Zapraszamy do oglądania i komentowania. :)

 

REVENGE

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29183-bwa-revenge/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Eae

    1

  • Matt Wolf

    1

  • zurekpage

    1

  • janmarkus

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  73
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.06.2010
  • Status:  Offline

Pierwsza walka, powiem szczerze, że była strasznie słaba, nie wiem szczerze nawet czy jest sens abym wypisywał co mi się w niej nie podobało, bo chyba sami dobrze wiecie. Mianowicie uważam, że oboje powinni trochę bardziej przykładać się na treningach do typowych rzeczy jak ciosy, upadki, akcje, tempo i cokolwiek.

Tak w ogóle zapytam, naprawdę te zderzenia jeżeli chodzi o clothesline obu zawodników są realistyczne? Nie sądzę.

Powiedzmy, że spodziewałem się kto wygra i to była właściwie jedyna akcja jaka mu wyszła podczas walki, chociaż tyle dobrze.

 

Walka nr 2 to już zupełnie inny poziom, początek imponujący.

Potem tempo dość poważnie spadło, lecz nadal walka trzymała w miarę ten poziom. Uważam jednak, że zmiany prowadzącego w walce były takie trochę nierealistycznie, zarysowane aż za bardzo, trudno mi to określić.

Nie mam pojęcia też jak twardy jest Wasz "ring", ale u Krane'a zarysowała się ewidentna niechęć do mocniejszych upadków (tych normalnych), ale mam też wrażenie, że walczył tak jakby mu się w ogóle nie chciało czasem.

Zakończenie ładne, powiem, że walka była ok, ale w pewnym momencie potrafiła przynudzić troszeczkę. Matt Wolf wykonał dobrą robotę, a nie mówię, że Krane nie.

 

Walka nr 3 to na pewno szybki początek, lecz bardzo chaotyczny, uważajcie przy tych Germanach z upadkami.

Pojedynek bez większych emocji, na końcu coś się wydarzyło, typowa interwencja i w efekcie bardzo popularny Boston Crab decyduje o losach walki.

Szczerze takie sobie to było, nr 1 oczywiście gorszy, ale to pojedynek nr 2 mógł skraść serca fanów.

 

Powodzenia w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29183-bwa-revenge/#findComment-279932
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  23
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2012
  • Status:  Offline

Walka nr 1.

Słaba ,powolna i troche taka nijaka .

 

Walka nr2.

Początek nie wiem kto trzyma kamere ale powinien ją trzymać normalnie a nie trząść nią i się śmiać .Nie gadać jak walczą bo psujecie cały nastrój :-x :x :x Ale walka super ,mi się najbardziej podobała

 

Walka nr.3

I znowu się komuś nudziło i coś gadał :x :x :-x.

Troche zwykłe ciosy macie niedopracowane , reakcje na ciosy też niezbyt dobrze.

Walka fajna poza tymi aspektami które wypisałem wyżej .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29183-bwa-revenge/#findComment-280032
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      WWE NXT - 14.01.2025  Oba Femi:  Femi jako mistrz NXT to fajna historia, ale nie wiem, czy jego pierwsza obrona powinna wyglądać tak, jak to ma mieć miejsce. Ok, mamy walkę z Eddym Thorpe'em w zapowiedzi, ale żeby nowy mistrz został tak szybko zaatakowany? Taki początek nie sprawia, że czujesz go jako dominującego mistrza, a raczej jako gościa, który miał farta. Segment sam w sobie nie był tragiczny, ale zawiódł Shotzi vs. Stephanie Vaquer: To było naprawdę dobrze zrealizowane. Shotzi pokazała, że nie tylko potrafi robić fikołki, ale i solidnie walczyć, a Vaquer potrafi trzymać tempo. No i ta akcja z Fatal Influence – zawsze jakieś zamieszanie, ale jakoś znośnie. Końcowy wynik z roll-upem mógł być lepszy, ale nie ma tragedii, Shotzi po coś do tego NXT wróciła.  Ethan Page vs. Dante Chen: Klasyczny squash, ale z większym sensem. I znowu, po walce Page dosłownie wykończył Chena, co wprowadza tę brutalność, której potrzebujemy, ale nic specjalnego.  Meta-Four vs. Unholy Union: Dobra walka tagowa, choć Meta-Four rzeczywiście wyglądały na silniejsze. Jackson i Legend mają tę "moc" w sobie, więc można to oglądać z przyjemnością.  Cora Jade vs. Kelani Jordan: Teoretycznie miała potencjał na coś lepszego, ale jakoś to wszystko było za szybkie, i choć Jade wygrała dzięki nieczystym zagrywkom, czuć było, że obie mogłyby dać więcej.  NXT Tag Team Championship - Fraxiom (c) vs. OTM:  Idealne "David vs. Goliath". Frazer i Axiom trzymali tempo, a OTM świetnie wpasowało się w rolę wielkich, nie do zatrzymania. Walkę oglądało się z napięciem, a finał był świetny, więc tutaj na plus, fajnie że zachowali te pasy. OTM byli na większej fali przy okazji poprzedniej ich walki, więc byłoby to nielogiczne jakby tu wygrali.  Roxanne/Bayley: Zapowiedź nowej ery? Może tak, może nie, ale na pewno to zbliża NXT do większych zmian, a sam segment z Bayley był poprawny, miło widzieć Bayley z powrotem w domu.  Ogólnie, NXT tej nocy to średniak. Było kilka bardzo dobrych momentów, ale też trochę walk, które nie robiły wrażenia. Jak na standardy NXT – może być lepiej, ale nie jest źle, wiem że stać ich na więcej. 
    • MattDevitto
      Wiesz ostatnio nic nie sprawdzałem z GCW, ale pewnie luknę na najbliższą galę w Hammerstein Ballroom, która jest 19/01 - The People vs. GCW 2025. PS - akcje z paralizatorem widziałem, latała wszędzie po necie
    • Grins
      Widzę że nie jest tak źle Atticus Cogar wrócił do GCW  Możliwe że to on będzie rozdawał główne karty w GCW w najbliższym czasie, ta akcja z paralizatorem do jebana, widzę duży potencjał w tym chorym pojebie. 
    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...