Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Flair: żałuję, że pomogłem Bischoffowi


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Artur, plis, nie obrzydzaj mi tematu z moim własnym tekstem :).
  • Odpowiedzi 22
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    7

  • -Raven-

    5

  • Ceglak

    3

  • Bonkol

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

od tego momentu wypowiedz to jakis stek, niewysmazony stek bzdet.

W sumie to w WCW to większość pracujących tam ludzi była wredna, po prostu ta wielka kasa ich zepsuła

1. Co Ty wiesz o zakulisowych rozgrywkach w WCW które mialy miejsce 15 lat temu... wiekszosc ludzi byla zepsuta? w takim razie to dobrze pasuje rowniez do WWE (czy wowczas WWF) bo tez pracuja za wielka kase i nie raz nie dwa razy dalo sie slyszec o wybrykach. kazdemu zgnusnialemu zepsutemu workerowi WCW mozna przeciwstawic tak samo zepsutego z WWE/WWF.

2.

.

Z drugiej jednak strony to dobrze że ludzie którzy byli w samym środku tego bagna, którzy pogrążyli WCW pracują teraz w TNA. Jak to mówią "co nas nie zabije to nas wzmocni", przynajmniej teraz mamy pewność że drugi raz tego samego błędu nie zrobią.

Juz porobili podobne bledy. Jkaby sie dalo to jakos pociagnac to nadal pracowali by tam Nasty Boys i x=pac i hall i zapewne siegneli by po Sida Viciousa, a na komisarza wsadzili Mike Sandersa, zas na komedianta Ernesta Millera.


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Artur, plis, nie obrzydzaj mi tematu z moim własnym tekstem :) .

 

Ostrzegałem... :lol:

 

Z drugiej jednak strony to dobrze że ludzie którzy byli w samym środku tego bagna, którzy pogrążyli WCW pracują teraz w TNA. Jak to mówią "co nas nie zabije to nas wzmocni", przynajmniej teraz mamy pewność że drugi raz tego samego błędu nie zrobią.

 

Przyznam, że trudno o większa bzdurę. To tak jakby zatrudniać trenera który położył szanse drużyny na zdobycie Mistrzostwa Świata, tłumacząc to tym, że facet limit błędnych decyzji już wyczerpał i drugi raz babola już nie walnie (pomijam już o totalny bezsens związany z tym, że "facet nabył przez to doświadczenie", bo to trudno nawet komentować na poważnie) :roll: Naprawdę nie znasz ludzi, którzy powielają w nieskończoność te same błędy? Przecież nawet w TNA obecnie jest to widoczne, że niektórzy nadal żyją tam latami 90-tymi i myślą, że to co wypaliło wtedy, ludzie dzisiaj łykną jak ciepłe bułki.

Jeżeli ktoś np. w sektorze finansowym coś zjebie i wpiszą mu to w papiery - kolo ma zamknięta drogę do dalszej kariery w finansach, bo nikt nie będzie ryzykował, że facio nie jest debilem, niepotrafiącym uczyć się na własnych błędach, a skoro zjebał coś raz, może i drugi. Jak widać - w świecie wrestlingu ta zasada nie obowiązuje, z widoczną szkodą dla biznesu.


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

-Raven-, można powiedzieć, że Bischoffa dopadł ten sam syndrom, co wcześniej Ole Andersona. I tak jak Ole nie potrafił sprostać wyzwaniom lat 90., bo myślami cały czas tkwił w latach 80., tak Bischoff ciągle wierzy, że pomysły, które piętnaście lat temu pomogły wywindować WCW na federację numer jeden, wciąż będą skuteczne. Trzeba jednak powiedzieć wprost: fani, w tym także ja, chcieli widzieć Bischoffa w TNA, bo uwierzyli etykiecie cudotwórcy, o której pisałem wcześniej. Czas pokazał, że był to błąd. I choć miło było zobaczyć powrót nWo (sorry, jestem markiem), to ten pomysł nie miał szans powodzenia. Ale nie roztrząsajmy tego wątku, bo wszystkie złe pomysły TNA zostały już skrytykowane w temacie o Impact. Chodzi tylko o to, że tak jak w 1993 roku postawiono na Bischoffa, bo był świeży, tak teraz powinno się go odsunąć, bo jest za mało nowoczesny. Ktoś napisze: wziąć Heymana. Ale skąd wiadomo, że Paul nie ma tego samego problemu, co Bischoff i Ole? Fani go lubią, bo podobnie jak Eric symbolizuje dobre czasy. Wiadomo jednak, że nie był - delikatnie mówiąc - najlepszym organizatorem. Gdyby wrócił do TNA, mógłby się okazać takim samym rozczarowaniem jak Bischoff. Nieobecność tylko mu służy.

  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Six - jasne, że ludzie idealizują Heymana, bo kiedyś wymiatał swoim bookingiem w starym ECW i niczego spektakularnie w tej kwestii nie spierdolił. Jasne, że będąc w TNA mógłby równie dobrze dać ciała, ale ja bym chyba jednak zaryzykował (byle trzymać go z dala od spraw finansowych :D ).

Ja w TNA zrobiłbym mały eksperyment i założył stronę internetową, gdzie fani z całego świata mogliby wpisywać swoje bookerskie pomysły. Jak wiadomo, na różnych forach, ludzie często mają ciekawsze pomysły niż "Kreatywni" w największych Fedach, tak więc później bookerzy TNA mieliby z czego czerpać. To by mogło przynieść jakiś powiew świeżości. Trzeba by tylko było zatrudnić ludzi, którzy odsiewaliby perełki od zwykłych shitów :wink:

Co do Bischoff'a to wiadomo, że wyrobił sobie markę i wszyscy chcieli go widzieć w TNA (ja też). Jednak skoro okazało się, że facet żyje nadal przeszłością, to po prostu należałoby zrezygnować z jego pomysłów i tyle (skoro się nie sprawdził). Błędem nie jest samo zatrudnienie Easy E., ale brnięcie dalej w jego wizje, skoro okazało się, że nie są one na miarę XXI wieku.


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Ja powiem trochę inaczej.

 

Nie zawadzi mieć nawet 5 Russo, Paulych czy Bischów, byle nad nimi stał ktoś kto by filtrował te pomysły, ktoś kto nie ma może 100 pomysłów na sekunde, ale potrafi wyłonić najlepsze mając właśnie spojrzenie z szerszej perspektywy, a nie na zasadzie, mam fajny pomysł - robimy na najbliższym show, a co dalej to się zobaczy.


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Bischoff pisze, że w WCW kimś takim (może nie tyle nad nim, co obok niego) był Flair. Mówiąc w skrócie: gdy pomysły Erica zbyt daleko odbiegały od wrestlingowej tradycji, Naitch sprowadzał go na ziemię. Ale tak było najwyżej do 1995 roku, kiedy Bischoff liczył się jeszcze ze zdaniem Flaira. Potem rolę głównego doradcy musiał przejąć Hogan. I to samo w sobie nie było jeszcze złe, bo przypomnijmy, że największe sukcesy WCW nastąpiły dopiero później, więc odsunięcie Flaira nie zakończyło żadnej złotej ery. Można pisać, że WCW upadło m.in. przez złe zarządzanie Bischoffa - i będzie to prawda. Z drugiej strony gdyby nie on, prawdopodobnie nigdy by nie doszło do konfrontacji z WWF, a WCW byłoby tym, czym obecnie jest TNA - wiecznie drugą największą federacją.

  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Six tak naprawdę rozpad WCW zaczął się jeszcze w jego złotej erze, więc śmiem twierdzić, że dojechali tak daleko tylko dzięki jednemu storyline`owi, a to za mało.

 

Russo swego czasu w shoot interviews zwymyślał pomysł rady bookerskiej, bo do jednego pomysłu przychodziło za dużo poprawek - ale czy nie o to w tym wszystkim chodzi? Vince myślał że jak przyniesie skrypt na show to będą w nim najwyżej kosmetyczne poprawki, czyli jak łatwo się domyśleć jego niedorzeczności przechodziłyby w pełni.

 

Bischoff natomiast polegał w dużej mierze na samych pomysłach innych ludzi bez krytycznego spojrzenia na nie. Nie oszukujmy się(Artur) z Erica nigdy prawdziwy booker nie był i nie będzie. Brał pomysły innych i wcielał je w życie. Krótko mówiąc, w WCW nigdy nie było chyba jednego człowieka który wytyczałby plan na przyszłość, stąd bałagan, kombinacje, polityka na całego i potem takie akcje jak z Flairem to tylko część bagna w które można wpaść.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Czytam fabułę i to jest film dla mnie Niestety nie oglądałem, ale posiłkując się jednym z najlepszych oraz w sumie moim pierwszym 'skeczem' ze "Śmierci na 1000 sposobów" zaryzykuję :  Tam było podobnie - kolega patrzy, a parka w lesie się dyma. Chłop, więc zaczął tyrać kiepana, ale mu było mało. Na szczęście nieopodal przechodził szop pracz, więc chłop go myk i zaczął posuwać. Szop w końcu się wyrwał i utarmosił jegomościowi Wacka   Podejrzewam, że nie będzie to samo, ale postanowiłem się podzielić  
    • -Raven-
      Film Doom Generation. W jednej ze scen, jeden z trójki bohaterów podgląda pozostałą dwójkę jak się dymają. Co było kontrowersyjnego w tej scenie?
    • CzaQ
      Nowy Rok, Nowa Era! Yuhuuu!  Otwarcie sezonu, czyli coś się wydarzy. Pewnie jakiś pas zmieni właściciela, będą epizodyczne występy itd.  Post będzie trochę inny niż zwykle, ale mam nadzieję, że się będzie podobał.  Na początek paczka wideo - jak zwykle dobra w W. Tryplak już kłamie, że sold out arena kiedy pełno siedzeń wolnych i od razu mu nos rośnie Na początek wychodzi The Rock ze skiepszczonym theme songiem. Pierwszy zgrzyt, wolałem riffy. I.... gra face'a znowu? WTF.. to było szybkie. W dodatku póżniej te materiały wideo z backstage'a i cała otoczka jego feudów szlag trafił. Solo Sikoa czeka na Rzymka w walce stołów. Rzymianinowi polepszyli theme song. Ten wstęp dużo daje. Pełno interwencji oraz wygrana Romualda?! Niesłuchane, wręcz niewiarygodne. Mamy teaser nowego zawodnika. Zapauzowałem. Co tu pisze? Penera? Penra? A może Penta ;>  Ciekawie.  Royal Rumble w przyszłym roku w Riyadzie.. czyli będzie niesłychane gówno. Quiz : Co zawsze CzaQ robi jak @ KyRenLo  wrzuca nowe foty dupeczek? :  Cena przemowa. Aż zapomniałem, ze to jego ostatni rok... I musiał przypomnieć jak zmaścili jego pojedynek z Takerem. Boże co za bookingowe gówno to było., Istny samograj tak spierdolić. Ale przyzwyczaili nas. OK, jestem pewny, że tę edycję RR wygra Jasiexor. Wydaję mi się, że nie pójdzie po pas WWE tylko WHC bo tego nowego WHC jeszcze nie miał. Gunther przegra z Ortonem i będzie Cena vs Orton part 67 z tym, że jak Joshua wygra będzie jako jedyny mistrzem 17 razy w karierze, a więc przebije Flaira. Natomiast Kodas zmierzy się z Pancurem o główny pas. I mamy main eventy obu nocy. Może jeszcze tak się przytrafi, że Randall dobije do 16 razy pas i zwakuje po czym oboje z Jasiem będą mogli zostać rekordzistami - to by było stawka. Aczkolwiek nie wiem ile razy Orton miał pas i nie chce mi się sprawdzać. O rany. X pac wygląda jak na święta zjadł X paca i stał się Bully Rayem. Powiedzcie, że nie! :   Livka Brazil vs Ryja Ripley - no i mamy obiecany title match. Jeśli jedyny to będzie zmiana. And there it is. Nowa mistrzyni. Co za zaskoczenie. Za to po walce Domino dostał w jajka, a Andrzej zaliczył cameo. Przyjechał, zebrał czek, popozował z fajną duperą i tyle go widzieli. Jeszcze zbotchował (jak kogoś ominęło ) : https://www.youtube.com/watch?v=VK-4MnsfAIA&ab_channel=VogulePoland24 Jeszcze jedno - czy Alienowej czasem nie było widać sutka w tym przydużawym staniku? O fuck! Bayley na backstage'u. Chyba trochę podjadła na święta.  https://www.youtube.com/watch?v=LKuriXNyZeY&ab_channel=ReptilianinSHOTY kurde ta Lyra Valkyrie'a fajna jest! "Main Event' Jey Uso vs Drew McIntyre. A, czyli wychodzi na to, że chłopaki w końcu spadli z hierarchi. Tak mi się przynajmniej zdaję. I mam nadzieję. Drew aż się zesrał na rzadko :  Nowa zabawa! Tu macie template Drew jak sra - wklejcie go w najzabawniejszym miejscu :   Wchodzi kolejny epizod tym razem Hulk Hogan. A gdzie Colby Covington? ;d Na koniec walka wieczoru CM Punk vs Seth Rollins.  Jeszcze kilka lat temu powiedziałbym, że najlepsi ringowo zawodnicy, teraz to ci na najwyższym szczeblu, którzy jako tako się prezentują choć Punkowiec ostatnio nie zachwyca. To XXX na plecach Filipa to w końcu oznaka, że założył konto na Pornhubie w końcu i nadaje z AJ Lee?  Ogólnie spoko walka - dużo się działo było kradnięcie finisherów, przełamywania, zmiana przewag i 'dramatyczny' finish.  Phil wygrywa? Wow, nowe, nie znałem.  Ogólnie spoko gala. Tutaj mały dodatek.  Polskie akcenty @ MattDevitto :      I na koniec mały bonus, czyli już typowy mem o netflixie tym razem w 'naszym' wydaniu     Nawet dobry odcinek, ciekawe ile taki poziom się utrzyma
    • Jeffrey Nero
      Jak tylko ogłosili tą galę w Australii to wiedziałem, że raczej na 99% wygra Toni. Casey Lee ostatnio trenowała z Mercedes Mone też jest z Australii może dla dobrej reakcji zaliczy tam debiut.
    • PTW
      TO SIĘ DZIEJE! Na sobotniej gali oficjalnie rozpoczynamy turniej o pas mistrzowski kobiet! <3 <3 <3 PTW Women's Championship Tournament Diana Strong vs. Amy Heartbeat Zapowiadaliśmy, zapowiadaliśmy i zapowiadaliśmy, w końcu czas spełnić obietnicę! :) Na gali 11 stycznia odbędzie się walka otwierająca turniej o mistrzowskie złoto pań i zapowiada się niezwykle smakowicie! Nasza rodzynka Dianę Strong, która wydaje się murowaną faworytką do zdobycia tytułu będzie podejmować świetną zawodniczkę z Niemiec - Amy Heartbeat! Siłaczki z Zakopanego przedstawiać nie trzeba, bo czyny mówią więcej niż słowa, a ona zrobiła w i dla PTW tyle, że jest niepodważalnie jedną z twarzy federacji. Pozostaje pytanie czy presja oczekiwań ze wszystkich stron nie okaże się bardziej przeszkodą niż pomocą? Na to na pewno liczy Amy, czyli niezwykle pozytywnie nastawiona do świata wojowniczka, która dzieli się z fanami i przeciwniczkami miłością, ale na czas tej walki będzie musiała włączyć szósty bieg i znaleźć w sobie sportową ambicję i agresję - w końcu na zwyciężczynię tego wyścigu czeka na mecie pas mistrzowski! To co, Diana z pierwszym krokiem ku temu, co jej się po prostu należy, czy szok i niedowierzanie po upsecie stulecia? DOWIEMY SIĘ JUŻ W SOBOTĘ! :) Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...