Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

NWO 2006 OPINIE I SPOILERY :P


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak, zdecydowanie NWO jest najlepszym PPV spod znaku WWE jak na razie w tym roku, ale nie wiem, czy jest to aż taki komplement jeżeli weźmiemy pod uwagę te 2 knoty, które Vince wypuścił ostatnio (NYR, RR)? Obiektywnie patrząc NWO oceniłbym na słabą 4 (w skali od 1 do 6), co jak na WWE i jej ostatni poziom i tak jest całkiem niezłym wynikiem...

 

Bardzo miło zaskoczył mnie main event, który (jeżeli weźmiemy pod uwagę poprzednie walki Takera z Kurtem) trzymał nienajgorszy (jak na możliwości Takera, of course) poziom i miał całkiem niezłą dramaturgię. Powiem szczerze, że końcówkę (Kurt duszony w Triangle Choke'u przez Takera) oglądałem na stojąco. Zwłaszcza kiedy sędzia po raz trzeci podnosił rękę Angle'a, by sprawdzić czy ten nie "odpłynął". Rozstrzygnięcie walki - jak najbardziej słuszne, Kurt wygrywa i to czysto. Oczywiście WWE musiało to zrobić tak, by jakoś "wytłumaczyć" Takera, który jest przecież Ubermanschem i nie wypada mu przegrywać czysto (numer z tym, że Taker myślał, że Kurt stap'ował, kiedy ten odliczał go do 3). Z punktu widzenia widza było to co najwyżej śmieszne (jak mógł nie słyszeć, że sędzia go odklepuje?), ale wg Vince'a - honor Takera został uratowany. Niech i tak będzie...:))) Mam nadzieję, że po takim zakończeniu nie wpierdolą Takera do main eventu WM, by ten mógł się zrehabilitować i udowodnić, że werdykt z NWO był tylko pomyłką...

 

Należy też odnotować cakiem niezły występ JBL'a, którego zaczynam coraz bardziej lubić za jego umiejętności aktorskie i poświęcenie. Jeżeli Bradshaw'a nie pchają do main eventów to jest spokojnie do obejrzenia a scenkami backstage i przyjmowaniem bumpsów rekompensuje swoje ringowe braki. Jak dla mnie - spokojnie mogę go kupić jako mid carderową gwiazdę (jak sobie przypomnę te jego miny, kiedy Jillian przyjęła na Smacku wyzwanie Lashley'a, to normalnie dałbym JBL'owi Oscara:). Dobrze, że zajobbowali mu Lashley'a (lałem ze śmiechu kiedy Bobby próbował zapodać na JBL'u Vertical Suplex'a i dał radę utrzymać go max pod kątem 45 stopni. Rozwalił mnie przy tym jeszcze komentarz, o nadludzkiej sile Lashley'a... Omal się nie posikałem:), bo były WWE Champion nie powinien być tak szmacony jak ostatnio Bradshaw.

 

Nie byłbym jednak sobą gdybym się nie wyłamał i nie wyskoczył z jakimś Liberum Veto wobec osób poprzednio się wpisujących:))) Powiem tak - zajebiście rozczarowała mnie walka Rey'a z Ortonem (o wiele ciekawiej oglądało mi się już main event). Nie mówię tu już nawet o zjebanym finishu (wygrywanie tak istotnych walk "przytrzymywanym" roll up'em uważam bez picu za kiepski żart. Normalnie zero finezji), ale o przebiegu samej walki, która potwierdziła, że Randy jeszcze sporo musi się nauczyć w kwestii prowadzenia walki. Największym zarzutem jest tu to, że walka ta była... ZAJEBIŚCIE wolna. Nie tego się spodziewałem, po dwóch tak markowych wrestlerach. Kontry Reya były może i szybkie, ale było ich jak na lekarstwo. Przez 3/4 walki Orton niszczył Misterio'a i spacerowym krokiem, ze swoimi minkami krążył dookoła ringu. Jakby to powiedział jeden z bohaterów "Rejsu" - "dłużyzna, Panie!". Na prawdę zabrakło w tej walce dynamiki i jakiegoś choć w miarę wyrównanego poziomu, którego można się było spodziewać po tym, co skrzat wyprawiał z Randy'm na galach (przecież Rey co Smacka dominował fizycznie Ortona - okładając go lawiną punchów, a na PPV nie był w stanie nawet przez pare minut nawiązać z nim równorzędnej walki???). Nie powiem, żeby ta walka była zła - bo z pewnością nie była, ale przyznam szczerze, że spowdziewałem się po niej o wiele więcej. Ciekaw jestem jak teraz wkręcą Reya w main event WM, bo jednak powinien on tam wystąpić (skoro już jakiś "geniusz" postanowił go zrobić zwycięzcą Royal Rumble'a), jeżeli turniej RR ma zachować jeszcze jakikolwiek sens.

 

Ogólnie - PPV jako całość, było w miarę solidne, chociaż nazwanie go bardzo dobrym to wyjątkowo ryzykowna teza...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2916-nwo-2006-opinie-i-spoilery-p/page/2/#findComment-30134
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    3

  • sixter

    2

  • evertonian

    2

  • drvampire

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Mam nadzieję, że po takim zakończeniu nie wpierdolą Takera do main eventu WM, by ten mógł się zrehabilitować i udowodnić, że werdykt z NWO był tylko pomyłką...

 

 

Nie wpierdolą, bo musiałby wygrać... wiadomo, jego WM winning streak nie może się zakończyć, musi odejść jako legenda.. więc dostanie pewnie jakiegoś BoogeyMana, or smth.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2916-nwo-2006-opinie-i-spoilery-p/page/2/#findComment-30136
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Ciekaw jestem jak teraz wkręcą Reya w main event WM, bo jednak powinien on tam wystąpić (skoro już jakiś "geniusz" postanowił go zrobić zwycięzcą Royal Rumble'a), jeżeli turniej RR ma zachować jeszcze jakikolwiek sens.

 

Już go wkręcili, obejrzyj SmackDown!.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2916-nwo-2006-opinie-i-spoilery-p/page/2/#findComment-30138
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

Mam nadzieję, że po takim zakończeniu nie wpierdolą Takera do main eventu WM, by ten mógł się zrehabilitować i udowodnić, że werdykt z NWO był tylko pomyłką...

 

 

Nie wpierdolą, bo musiałby wygrać... wiadomo, jego WM winning streak nie może się zakończyć, musi odejść jako legenda.. więc dostanie pewnie jakiegoś BoogeyMana, or smth.

 

jakby nie zostal odklepany w fatal 4 wayu to znaczyloby ze by przegral ? predzej "nie wygral"...przynajmniej mi sie tak wydaje. wszystko wyjasni sie po poniedzialkowym Supershow. jesli beda chciali wkrecic do do main eventu to bedzie cos kolo remisu, jadnak najprawdopodobniej jego przeciwnik na wrestlenani (JBL/Henry) przeszkodzi mu w zdobyciu tytulu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2916-nwo-2006-opinie-i-spoilery-p/page/2/#findComment-30140
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
    • HeymanGuy
      Jakieś ramy czasowe ustalamy, czy do końca kariery? Chętnie się napiję
    • CzaQ
      Założę się o browara, że nie ;P Nawet nie liźnie głównego pasa. IC/US to max.  A przegrany postawi piwo na kolejnym zlocie Atti jeśli takowy się odbędzie.   ....poza tym nie wiemy czy nie ma jakichś problemów ze wzwodem  
    • MattDevitto
      Juan Cena mówi to panom coś? Vince go uwielbiał....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...