Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV: Royal Rumble 2012


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  303
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tylko, że przez te pół roku, Sheamus wręcz mocarnie budował swoją pozycję face'a. Ja już w tym temacie wrzucałem analizę, kiedy przegrał swoją ostatnią walkę (ale było to gdzieś 3 tyg. przed PPV, potem zaczęły pojawiać się porażki). Sheamus to aktualnie jeden z największych faców federacji, który dodatkowo dostaje bardzo dobrą reakcję od publiki.

 

Ja o tym pisałem i podałem tam przykład. Pamiętasz pierwszą walkę Sheamusa o pas z Ceną? Przecież to była tragedia. Tak samo jak jego title run. A od tamtego czasu, facet ringowo poprawił się bardzo mocno.

 

A tak porównując do zeszłorocznej RR, to czym tak naprawdę różni się Sheamus od Del Rio? Obaj wygrali swoje walki, mając bardzo podobne wypromowanie. A popatrzmy co jest teraz z Del Rio. Wszyscy na niego narzekają, że nudny itp. A może Sheamus pójdzie w drugą stronę i ta wygrana zrobi z niego kogoś kozackiego?

 

Poza tym, nikt nie mówi, że Sheamus jest idealnym zwycięzcą tej walki. No, ale zadajmy sobie pytanie, kto inny? Y2J? Narzekalibyśmy, że zbyt przewidywalne. Ja tam daję kredyt zaufania Sheamusowi. Nie wiemy też z kim naszykują mu walkę na WMce, także spokojnie poczekam z oceną, czy dobrze się stało, że to on wygrał tą walkę.

 

Ok zacznę od tego. Jeżeli na RAW nie dadzą storylinu pomiędzy Y2J a Punkiem tylko dostaniemy, Punk vs HHH i Y2J vs. Taker. To trzeba po prostu powiedzieć jedno.. Sheamus wygrał za przeproszeniem z DUPY. Cała budowa storylinu Y2J miała rozwinąć się od RR. To, że miał zacząć mówić po "zwycięstwie" w RR i to jak jeszcze tydzień przed mówił o końcu świata na RR. Wiec dla mnie jego wygrana była by po prostu dalsza częścią storylinu. Ja teraz nie wyobrażam sobie Y2J wychodzącego do ringu i mówiącego do Punka "I'm the best in the world" .. bo gdybym mógł to po prostu wyśmiał bym go w twarz. Z resztą Punk łatwo by mógł to skontrować mówiąc, że skoro jest "the best in the world" to czemu przegrał RR??!! Wiec boje się, że doszło do zmiany walk. I Sheamus został zwycięzcą na ostatni moment. Czyli kolejne słynne już pisanie na nowo gali na kilka godzin przed jej początkiem. Tyle w temacie jego wygranej na RR.

 

Teraz co do samego Sheamus. Koleś dostaje reakcje od publiczności bo nie jest zapaśnikiem od wczoraj tylko jest w federacji od 2009 dodatkowo jest byłym mistrzem WWE. To wiadomo, że jeżeli jest facem to dostanie pop. Pamiętajmy, że on został facem dla tego, że Edge odszedł i SD potrzebował face bo sam Orton nie wystarczał. I trochę śmieszne jest to, że on "umocnił" swoja pozycje faca i poprawił skill w ringu na jobberach. I teraz za to ma dostać titleshota.

 

A kto zamiast Sheamus ?? z całej 4 jeżeli skreślimy Y2J. To zostaje tylko Sheamus. Dla tego, że Orton za kare nie wygrał by tego i przez jakiś czas wątpię, że będzie się kręcił kolo jakiegoś pasa. (No nie oszukujmy się przecież ta historia z plecami to ściema). A Show to już w ogóle była by nędza. Ale mówię, wszystko okaże się na RAW.

 

A co do porównania miedzy Sheamusa a Del Rio. Największą różnicą pomiędzy tymi dwoma jest to, że Del Rio jest ulubionym zawodnikiem Vinca i widzi w nim swoją przyszłość. Z resztą wystarczy zobaczyć jak Vince go pchał na szczyt przez prawie jeden rok co Alberto osiągnął. Osiągnął więcej niż nie jeden zapaśnik który był przez całą swoją karierę zapaśnika w WWE.

  • Odpowiedzi 318
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    19

  • Anapolon

    17

  • Napoleoni

    13

  • Alvathen

    12

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  24
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.12.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Blaze9 to nie jest w cale taki głupi pomysł z tym Drew McIntyrem no bo ostatnio WWE lubi nas zaskakiwać no bo wszyscy stawiają na Dolpha Zigglera że to właśnie ściągnie "Świętego Grala" (no bo raczej wystąpi w MITB) i to był by niezły szok jak by było inaczej

 

Ale z drugiej strony szkot musiał by ciągnąc ten storline z przegranymi aż do samej WM a wiec ciężko by było :-)

A no i żeby go dopuścili musi coś znaczyć bo jak na razie Santino robi z nim co chce :-)

 

Więc podsumujmy żeby było zaskoczenie Drew musi wszystko przegrywac a zarazm byc tak wysoko żeby wogule sie do tego meczu dostac :-)

Zjeśc ciastko i miec ciastko :-) nie łatwa sprawa


  • Posty:  72
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.09.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mnie osobiście najbardziej rozczarował brak Kane'a w Rumble Match. 13 razy z rzędu był i teraz co? Nie wiem dlaczego Creative Team tak postanowił, czemu miejsce dostali Cole, Riley, Rodriguez, TGK, Jey Uso, a nie Kane, Clay czy nawet Beth by zrobić set up pod match na W28 z Kharmą.....

 

Na prawdę, czasami nie konsekwencja i brak pomysłów CT jest żenujący...


  • Posty:  24
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.12.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A i nie narzekajcie na Sheamusa że to właśnie pokonał Y2J w finale no bo przecież drogo wrestlemani właśnie się zaczęła i musza nadrobic czas stracony w jobberach a nie ma lepszego pushu niż pokonanie w finale Jericho

 

A zresztą nie wiadomo może to częśc jeszcze większego storlineu na miarę wszech czasów :grin: . No bo każdy uważa że ten koniec świata to jakiś nie udany

 

[ Dodano: 2012-01-30, 17:24 ]

Mnie osobiście najbardziej rozczarował brak Kane'a w Rumble Match. 13 razy z rzędu był i teraz co? Nie wiem dlaczego Creative Team tak postanowił, czemu miejsce dostali Cole, Riley, Rodriguez, TGK, Jey Uso, a nie Kane, Clay czy nawet Beth by zrobić set up pod match na W28 z Kharmą.....

 

Na prawdę, czasami nie konsekwencja i brak pomysłów CT jest żenujący...

 

Człowieku co ty piszesz na co tam Kane był by potrzebny? Jak ty se wyobrażasz wyeliminowanie go z RR skoro nawet Cena ma z nim problem to ciekawe jaką znajdziesz osobę która by goniła go wypromowaniem na tyle by chociaż zrobić mu kombo???


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Blaze9 to nie jest w cale taki głupi pomysł z tym Drew McIntyrem no bo ostatnio WWE lubi nas zaskakiwać no bo wszyscy stawiają na Dolpha Zigglera że to właśnie ściągnie "Świętego Grala" (no bo raczej wystąpi w MITB) i to był by niezły szok jak by było inaczej

 

Ale z drugiej strony szkot musiał by ciągnąc ten storline z przegranymi aż do samej WM a wiec ciężko by było :-)

A no i żeby go dopuścili musi coś znaczyć bo jak na razie Santino robi z nim co chce :-)

 

Wręcz przeciwnie jest to debilny pomysł, wielkie odrodzenie McIntrye'ra i wygrana MitB byłaby jednym z najgłupszych angli w historii WWE, a było ich naprawdę dużo... Zresztą żeby dostać się do tego pojedynku trzeba wygrać walkę kwalifikacyjną czyli lose streak musiałby być przerwany.

 

BTW: do RAW Money in the Bank też każdy stawiał Alberto i Arystokrata wygrał, więc nie każda pewna wygrana musi zostać zmieniona na inny wynik by było to zaskoczenie ze strony federacji.

 

A i nie narzekajcie na Sheamusa że to właśnie pokonał Y2J w finale no bo przecież drogo wrestlemani właśnie się zaczęła i musza nadrobic czas stracony w jobberach a nie ma lepszego pushu niż pokonanie w finale Jericho

 

Cóż za push gdy 80% publiczności nie ma pojęcia kim jest Jericho... Na tym finale to wśród marków wypromował się bardziej Y2J, bo skoro tak długo dawał rade w pojedynek z Celtem to musi być dobry.

 

A zresztą nie wiadomo może to częśc jeszcze większego storlineu na miarę wszech czasów :grin: . No bo każdy uważa że ten koniec świata to jakiś nie udany

 

Teraz to już nie ma znaczenia bo momentum Chirsa zostało perfidnie zabite, a proma i tajemniczy powrót można sobie o kant dupy rozbić. Jericho nie musiał wygrywać tej walki ale musiało się stać coś na miarę "końca świata", a nic takiego nie miało miejsca i nawet gdybyśmy dostali teraz zajebiste story z powiedzmy Grabarzem z walką niczym ta z Shawnem to i tak jest już późno i wszyscy by się pukali w głowę czemu się to nie zaczęło wcześniej.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  73
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zacznę moją wypowiedź od najważniejszego, czyli RR Matchu. Nie rozumiem takiego niezadowolenia tą walką, bo dla zjebane było jedynie wejściu Byka jako numer 30 i oczywiście porażka Jericho, a tym bardziej brak końca świata. Podczas walki świetnie rozpisany był Rhodes eliminujący chyba największą liczbę osób w tym Legendy, a w dodatku wraz z Mizem byli bardzo długo w ringu. Jeśli chodzi o Miza to podobał mi się jego motyw z Rileyem i wielka szkoda, że ten drugi ma teraz taką pozycję, a nie inną. Chyba najlepszym momentem gali był Ricardo Rodrigues, przy którym uśmiałem się jak nigdy i szkoda, że nie pozwolili mu pokazać trochę więcej akcji typowo wrestlerskich. WWE pewnie zobaczyło reakcję fanów i możliwe, że zrobi z Rodriguesa jakiegoś solowego zawodnika ze śmiesznym gimmickiem. Występ komentatorów również mi się podobał, bo oni chociaż wzbudzali reakcje fanów, a nie jak jacyś jobberzy, na których pewnie nikt by nawet nie zareagował. Kolejnym plusem był spot z Kingstonem chodzącym na rękach. Szkoda, że Kofi posiada tylko dobry ring-skill. Dalej mieliśmy kilka powrotów, ale mi najbardziej spodobały się powrót Kharmy i Road Dogga, który w ringu trzymał się całkiem dobrze, ale tu najlepsze bylo usłyszenie jego themu :D. Gdyby nie ten nieszczęsny brak "końca świata" i chujowy nr 30 to wszystko byłoby dla mnie awesome. Ogólnie bardzo dobrze się bawiłem przy tej walce i kilka razy włączył mi się mark mode, a zwłaszcza gdy wypadł Randy to poczułem spory przypływ euforii.

 

WHC Match - walka bez większej historii. Widać było, że Mark ma kontuzję i wszystko skończyło się tak jak miało, czyli zwycięstwem Daniela. Na plus lekki doping fanów dla Bryana.

 

Cena vs Kane - ringowo było bardzo przeciętnie, ale cieszy mocne rozpisanie Kane'a, tylko szkoda, że dopiero po walce. Jedyne co mi brakowało to jakiś mocniejszy akcent, czyli Chokeslam dla Eve, lub bitch slap od Eve dla Jasia, ale to może jeszcze nastąpić.

 

WWE Match - Całkiem porządne starcie tylko trochę zbyt zamotana końcówka. Fajnie, że wygrał Punk. Ringowo też było całkiem przyjemnie i ciekawa sprawa z Johnem próbującym być miłym dla Punka, aby utrzymać posadę. Jedyne co mi się nie podobało to słabe zabookowanie Zigglera.

 

Ogólnie oceniam galę na mocno naciągnięte -4 w skali szkolnej.


  • Posty:  359
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jak przed Royal Rumble 98.. Lawler powiedział, że Hulk Hogan ma się pojawić na tej gali i oczywiście go nie było.

Tak samo z tym końcem świata, a szkoda, bo to była rzecz, która mnie najbardziej interesowała. W ogóle na Raw kiedy wracał Chris miał być ten koniec świata.. na RR.. o co chodzi? Nie mam pojęcia, na RAW czekam z niecierpliwością.


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A i nie narzekajcie na Sheamusa że to właśnie pokonał Y2J w finale no bo przecież drogo wrestlemani właśnie się zaczęła i musza nadrobic czas stracony w jobberach a nie ma lepszego pushu niż pokonanie w finale Jericho

 

A zresztą nie wiadomo może to częśc jeszcze większego storlineu na miarę wszech czasów :grin: . No bo każdy uważa że ten koniec świata to jakiś nie udany

Człowieku co ty piszesz na co tam Kane był by potrzebny? Jak ty se wyobrażasz wyeliminowanie go z RR skoro nawet Cena ma z nim problem to ciekawe jaką znajdziesz osobę która by goniła go wypromowaniem na tyle by chociaż zrobić mu kombo???

 

http://img.zryte.pl/ja_pierdole_34999.jpg

 

Rozumiem że to co piszesz jest w formie ironii i żartu. Kane'owi brakują 3 wyeliminowane osoby do pobicia rekordu wszechczasów. Kilkanaście lat brał udział w RR, a teraz zamiast niego zobaczyłem Cole'a. Nie ma sensu tego komentować


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ok zacznę od tego. Jeżeli na RAW nie dadzą storylinu pomiędzy Y2J a Punkiem tylko dostaniemy, Punk vs HHH i Y2J vs. Taker. To trzeba po prostu powiedzieć jedno.. Sheamus wygrał za przeproszeniem z DUPY. Cała budowa storylinu Y2J miała rozwinąć się od RR. To, że miał zacząć mówić po "zwycięstwie" w RR i to jak jeszcze tydzień przed mówił o końcu świata na RR. Wiec dla mnie jego wygrana była by po prostu dalsza częścią storylinu. Ja teraz nie wyobrażam sobie Y2J wychodzącego do ringu i mówiącego do Punka "I'm the best in the world" .. bo gdybym mógł to po prostu wyśmiał bym go w twarz. Z resztą Punk łatwo by mógł to skontrować mówiąc, że skoro jest "the best in the world" to czemu przegrał RR??!! Wiec boje się, że doszło do zmiany walk. I Sheamus został zwycięzcą na ostatni moment. Czyli kolejne słynne już pisanie na nowo gali na kilka godzin przed jej początkiem. Tyle w temacie jego wygranej na RR.

 

Zgadzam się z tym, przecież sam powiedziałem, że jestem zawiedziony brakiem tego końca świata Jericho i mam nadzieję, że RAW wiele nam w tej kwestii wyjaśni.

 

To wiadomo, że jeżeli jest facem to dostanie pop. Pamiętajmy, że on został facem dla tego, że Edge odszedł i SD potrzebował face bo sam Orton nie wystarczał. I trochę śmieszne jest to, że on "umocnił" swoja pozycje faca i poprawił skill w ringu na jobberach. I teraz za to ma dostać titleshota.

 

Mało ważne jak został facem i przez co. Jest nim, publika go kupuje, to chyba dobrze? Mówisz o reakcji. Czy jest to taka zwykła reakcja, jak u każdego innego face'a jak np. Ted Dibiase? Może to troche ryzykowne stwierdzenie, ale moim zdaniem Sheamus dostaje najlepszą reakcję zaraz po Punku, Cenie i Ortonie.

Mówiąc o umocnieniu pozycji, mówiłem o pozycji wśród fanów. Obijanie różnych heeli, nawet bez feudów spowodowało, że dostaje on taką, a nie inną reakcję. A Sheamus cały czas przecież był uważany za postać mogącą od razu wskoczyć do walkę o pas, gdyby zaszła taka potrzeba. To, że walczył ze słabszymi osobami i nie przegrywał, chyba nie zmniejszyło jego pozycji. W moich oczach na pewno nie.

 

A co do porównania miedzy Sheamusa a Del Rio. Największą różnicą pomiędzy tymi dwoma jest to, że Del Rio jest ulubionym zawodnikiem Vinca i widzi w nim swoją przyszłość. Z resztą wystarczy zobaczyć jak Vince go pchał na szczyt przez prawie jeden rok co Alberto osiągnął. Osiągnął więcej niż nie jeden zapaśnik który był przez całą swoją karierę zapaśnika w WWE.

 

Natomiast Sheamus to ulubiony zawodnik Trypla, o czym też mogliśmy przeczytac juz wiele razy ;) I osiągnął o wiele więcej niż Del Rio, bo jak długo był w federacji, gdy zdobył pierwszy pas?


  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Strasznie niemrawa gala, ale od początku z pominięciem div i squasha z udziałem Brodusa i Drew.

 

WH Title Match - tu było całkiem ok. Dobrze, że walka skończyła się w miarę szybko i zwycięzca mógł być tylko jeden. Opener w miarę zjadliwy i dobrze, że pas pozostał przy Bryanie. Może uda mi się przekonać co do jego postaci, ale jestem prawie pewien, że na Elimination Chamber tego pasa nie obroni.

 

Cena vs. Kane - przewijałem...Podwójne wyliczenie to całkiem dobry pomysł i wydaje się to logiczne. Będą odsuwać Johna od pasa WWE do Wrestlemanii, więc jeszcze przez kilka tygodni pofeuduje z Kanem, pokona go i zajmie się on Rockym.

 

WWE Title Match - nie wiem dlaczego, ale jak tak wspominali o tym powrocie Triple H'a na RAW i ogólnie tym, że od niego będzie zależeć praca Lauranaitisa, to jakoś wizja pojedynku pana HHH z CM Punkiem na WM mi się przybliżyła...Nie wiem dlaczego. Co do walki to zgadzam się z tym, że z Zigglera zrobiono cipkę, ale on tak bookowany jest od zawsze. Tak samo było rok temu z Edgem, gdy ten praktycznie co Smackdown wykonywał mu Spear i odliczał w jakichś tam TT Matchach i tak dalej...No ale walka była dobra i tyle mam do powiedzenia.

 

RR Match - takie to było bezpłciowe strasznie. Wczoraj rano myślałem sobie o tym, że jakoś wrzucą Lawlera i Bookera T do tej walki i się to spełniło...Potem jeszcze był Cole i to było żałosne...Miałem takie wrażenie w trakcie oglądania tej walki, że rok temu, gdy starcie to było 40 osobowe, to zapychali tą liczbę uczestników jak mogli...W tym roku zrobili to samo (a gwiazd było mniej...) i udział w walce Cole'a, Uso czy Otungi to kompletne nieporozumienie. Do tego Big Show z numerem 30 (zawód podobnie jak rok temu, gdy 40 był Kane) Szkoda, że nie pojawił się Christian czy Alberto Del Rio. Nie było też takiego Goldusta i ciekawe jak rozwiążą jego feud z Codym, który zaczął przypominać lekko nowego Legend Killera jak to ktoś kiedyś napisał. Fajnie, że pojawiła się Kharma i to na plus chociaż mogła też pojawić się po walce div i w Main Evencie. Co dalej...nie dawałem szans Sheamusowi i jak się okazało wygrał. Uważam, że wygrana byłaby bardziej potrzebna Chrisowi Jericho, który prawdopodobnie nigdy nie wygra już tej walki i z zapowiadanego końca świata nic nie ujrzeliśmy. Jestem zawiedziony wynikiem tego starcia. Czy dostaniemy Bryan vs. Sheamus na Wrestlemanii? Z całym szacunkiem do tych panów, ale to Main Event godny jakiegoś Over the Limit, a nie największej gali roku, więc chciałbym tam zobaczyć jeszcze kogoś....Chociaż Bryan vs. Sheamus jest sto razy lepsze niż takie Sheamus vs. Orton po raz setny. Co dalej z Jericho? Jestem ciekawy następnego RAW i powinno się sporo wyjaśnić i jeszcze tego story staram się nie przekreślać, ale tak jakby momentum Y2J'a zostało zabite w momencie, gdy wyleciał z ringu na Royal Rumble.


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

nie będę się pocił na temat zwycięzcy każdy opinie swoją ma i tyle.

 

chcę tylko powiedzieć jedną rzecz, TO RR BYŁO TAK KIJOWO ,że szkoda gadać .

Po prostu 25lecie tej świetnej gali a oni obstawiają 3 komentatorów, 2 dziadków i kobiete ???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

 

No bez żartów już lepiej było dać kane'a, cene, henrego,oni chociaż ich oglądamy na okrągło dali by jakieś SHOW a nie taką szopkę odstawiać.

Do tego zabawy FOLEYA I SANTINO I RICARDO ??

CO oni robią z tej gali??Po co marnowali miejsce na COLE SKORO I tak JOBBOWAŁ KHARMIE?

CO to ma być Mam talent czy Jedna z najważniejszych PPV w ROKU ???????

 

GALA SSIE PO CAŁOŚCI i JUŻ WIEM ,ŻE BĘDZIE TO ROZCZAROWANIE ROKU.

Nie mogą w to uwierzyc, taki potencjał i tak zepsuło to WWE.

 

 

P O R A Ż K A

w całej historii wrestlingu był tylko jeden"THE GREAT ONE",nigdy już takiej osoby nie będzie

http://www.youtube.com/watch?v=Z7i_H6cELXg&feature=related -> jedna z najfajniejszych scenek z Rockiem moim zdaniem


  • Posty:  50
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Czas na drobny komentarz co do Royal Rumble :mad:

 

World Hvt. Championship Match

Walka na prawdę dobra jak na openner, było totalnie wiadome że Daniel Bryan wygra, trochę szkoda, że Mark Henry doznał kontuzji i jego arsenał ciosów był ograniczony do prawie zera. Bez większej historii odbył się ten pojedynek i nie ma na co narzekać, mogło być gorzej. "Let's go Bryan."

Single Match

John Cena vs. Kane

Nie wiem za bardzo od czego zacząć, może od tego że było dobrze. Podoba mi się to, że WWE nie stawia na herosa Johna, a na Monster Kane'a. Parę razy myślałem, że to on wygra, ponieważ znam gimmick Ceny. Myliłem się totalnie, bo walka zakończyła się podwójnym wyliczeniem i tu znak zapytania. Czy John Cena i Kane będą prowadzić dalej program, czy raczej to Zack przeprowadzi storylione z potworem. Wolę tego pierwszego, lecz już nie długo WrestleMania, a The Rock gdzieś po Elimination Chamber powinien wrócić.

 

WWE Championship Match

Walka w miarę ciekawa, sądziłem, że to będzie coś lepszego, ale nie zawiodłem się bardzo. CM Punk już trochę mnie jako fana, nie powiem że nudzi, ale czegoś mu teraz brakuje. Może to duży wzrost popu i lekkie 'terminatorzenie'. Z drugiej strony to dobrze, ponieważ Dolph Ziggler nie powinien jeszcze wygrać tytułu. Starcie w porządku.

 

Royal Rumble Match

Ciary na plecach miałem już podczas proma. Przejdę od razu do końca walki, Chris Jericho i Sheamus. Z jednej strony tajemnicza postać z proma, a z drugiej Sheamus. Z jednej nr. 29, który dałem na polskiej stronie wwe w konkursie, a z drugiej nikt inny jak Sheamus. Byłem pewny, wręcz na 200 %, że to Y2J wygra. Było na końcu na pewno lepiej niż rok temu, Alberto i Santino to nie to samo co Chris i Celtycki Wojownik. Ciekawi mnie co z końcem świata i tymi promami? Czy to miało tylko przyciągnąć fanów na RAW i to tyle? Nie wyobrażam sobie co creative team teraz zrobi. To jest nie na moją głowę. Sheamus rozwiał moje marzenia o wygraniu koszulki, a za razem przyciągnął na RAW LIVE. Spekulowano że to może on, a tu to się spełnia. W Attitude Mówi była mowa o tym, że jeśli w WWE jest coś pewne to Vince zmieni to by było zaskoczenie. Podano u góry Alberta Del Rio, lecz jeszcze wcześniej podano że to prawdziwy wybraniec McMahona. Ja osobiście czekam na wybranie walki o pas, lub czegoś innego. Mam parę story w głowię. Zachowam je jednak dla siebie. Podsumowując Royal Rumble był dobry z powodu powrotów, federacja zawiodła mnie z jednym. Promo= wszystkie gwiazdy wezmą udział w walce. To ja się pytam. Gdzie Kane,Cena,CM Punk, Daniel Bryan, Mark Henry(kontuzja, to jakby go wyklucza), Curt Hawkins, Trent Barretta, Tyler Reks i inni, nie interesuje mnie to że to jobberze. To w końcu gwiazdy, lepszym rozwiązaniem byłby 40-osobowy match. Bez tych szczegółów oceniam galę na mocne 6 na 10.

"I hope PAC won't join WWE...Because if he does , all this moves will be replaced with stupid awkward boring WWE-style shitty moves..."

4976848584f68ae1612595.png


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Po prostu 25lecie tej świetnej gali a oni obstawiają 3 komentatorów, 2 dziadków i kobiete

 

nic dodać nic ująć :P

 

Podsumowując Royal Rumble był dobry z powodu powrotów

 

http://media.tumblr.com/tumblr_luaq4qYx2m1qj1r0m.jpg

 

Może to i lepiej że tacy ludzie jak Triple H, Stone Cold, HBK, czy Taker nie pojawili się na tej gali. Szkoda ich na takie gówno.


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ogladalem wszystkie Royal Rumble. Emocjonowalem sie ta walka od 1994 roku, ale tak wyjebane to nie mialem nigdy. Nagrywajac AM, gdzie mozna uslyszec moje komentarze na zywo, bylem zalamany, ze wpadlo tam tylu zbednych zawodnikow. Rozumiem, ze jesli robimy walke 40-osobowa, to mamy te +10, zeby wrzucic zapychaczy. Jesli jednak cofamy sie do 30, to nie sprawiajmy, ze ich ilosc bedzie jeszcze wieksza. Przeciez tam potencjalnych zwyciezcow bylo garsc (a przyznam, ze sam nie stawialem na Rudego, i uparcie nie wierzylem w jego sukces). Cała walka byla o kant dupy potłuc, a końcówka była zdecydowanie za długa. Jeśli jasnym punktem jest Jamajczyk na rekach (fakt - spot fajny), Hiszpanski konferansjer (rewelacja Ricardo!), a motywem, ktoremu poswiecono wiele czasu, jest walka skarpety z cobra, to wiedz, ze cos sie dzieje... Wiedz, ze nie chcesz tego ogladac. Lzy cisną się na poliki... Sheamus to nie nazwisko, ktore sprzeda WMke, a juz na pewno nie zrobi tego z Bryanem, wiec liczmy sie ze zmiana mistrza (przeskok na inny brand jest watpliwy, bo i Punk by byl z powietrza).

O innych walkach ciezko cos powiedziec, ale mielismy tygodniowkowe zapychacze, i niezly motyw Kane'a z Jasiem. Nie widzialem emocji w ich walce, ale zwienczenie bylo piekne. Tombstone, Chokeslam, zalamana Eve, zniszczony Zack, zmarszczony Jaś. Brawo WWE, ale to troche malo na tak wielka gale. Dalo sie tez zauwazyc, ze Punk z Zigglerem zrobili fajna walke, i pewnie wielu sie spodoba. Ciekawe ile takich starc trzeba zrobic, zeby odczepili od kogos marna manager, i zaufali dajac glowny pas.

Jest jednak cos, do czego wracac bede na przestrzeni tygodnia - promo Jasia po openerze bylo zajebiste, a i ta piosenka WMki wpada w ucho i bedzie hitem (o ile juz nie jest, bo nie wiem). The Rock juz dostal gorsze, ale przeciez nie moze byc az tak pieknie. Cieszmy sie z tego co daja, bo soku da sie wycisnac coraz mniej... :|

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Może to i lepiej że tacy ludzie jak Triple H, Stone Cold, HBK, czy Taker nie pojawili się na tej gali. Szkoda ich na takie gówno.

Na prawde się ich spodziewałeś? Gdyby na gali powróciła ta czwórka, wszyscy musieliby wypaść z ringu jednocześnie, bo nie wyobrażam sobie, by ktoś taki jak HBK/HHH/Austin/Taker miał nie wygrać tej walki po po powrocie z emerytury.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      W ringu jest bardzo przeciętnie, przy mikrofonie Punk to czołówka WWE. Nie słyszy się o żadnych kwasach na zapleczu, więc ego chyba Phil trzyma na wodzy. Przydałoby się zacząć promować innych. Chciałbym zobaczyć Punka w poważnych programach z Knightem, Loganem czy nawet Rhodesem.
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW World Tag League 2025 - Dzień 4 Data: 25.11.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Koriyama, Fukushima, Japan Arena: Big Palette Fukushima Publiczność: 699 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Grins
      Bardzo dobrze go oceniam, dzięki Punkowi RAW trzyma poziom i zawsze dzieje się coś ciekawego, moim zdaniem chłop odpokutował kwas i akcje z 2023 roku, ten powrót wyszedł mu na dobre, pamiętam jak większość obawiała się że wyjdzie z tego gówno a tu proszę spore zaskoczenie... Punk osiągnął swój cel odbębnił ME WM, wygrał dwa razy tytuł który teraz jest w jego posiadaniu, być może znowu będzie głównym punktem WM i ponownie stoczy walkę w ME ale już solo, no chłop nie może narzekać, jest o wiele le
    • KyRenLo
      Szybko zleciało: Jak oceniacie na teraz ten powrót?
    • KyRenLo
      Czerwona tygodniówka: Roman i Punk, i Blondas. Ależ przepotężny skład na sam początek RAW.  Koniec końców to nie było nic wielkiego poza samą końcówką i tekstem Romana o pasie. Logan wymienił wszystkich, ażeby ostatecznie na końcu już pokazać na siebie. Pewnie to nawet on zgarnie wygraną. Gunther powrócił i dał dwa zajebiste pojedynki. Najpierw Evans, a teraz Melo. Obaj rywale byłego mistrza pokazali się z bardzo dobrej strony, ale zwycięzcą w obu pojedynkach mógł być tylko Gunthe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...