Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Podsumowanie roku w MMA według Eurosportu


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  311
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Hey,

 

Zapraszam do lektury i ew. dyskusji. Pewnie będzie kilku rzeczy-walk-zawodników brakowało, ale nie wydaje mi się, by braków było aż tak dużo :)

 

Pozdro.

 

Podsumowanie roku w MMA. Najlepsi to... (WIDEO)

 

Kto był najlepszy w Polsce i na świecie w mijającym roku? Jaka walka zasługuje za wielkie brawa? Jak na tle KSW wypadła debiutancka gala MMA Attack i kto już nigdy więcej nie powinien walczyć? Oto podsumowanie polskiego i światowego MMA za 2011 r.

 

NAJLEPSZY ZAWODNIK

POLSKA. Mamed Chalidow. Czeczen z polskim paszportem po raz kolejny udowodnił, że jest najlepszym zawodnikiem w Polsce bez podziału na kategorie wagowe. Trzy błyskawiczne zwycięstwa: dwa nad doświadczonymi, ale jednak wypalonymi Jamesem Irvinem i Mattem Lindlandem oraz triumf nad zdecydowanie groźniejszym Jesse Taylorem sprawiły, że nie mogło być inaczej i zajął pierwsze miejsce. Do tego warto przypomnieć, że Mamed zaczyna przejawiać zmysł biznesowy i wypuścił własną linię... bielizny. Jego produktów oceniał nie będę, bo nie nosiłem, ale klasę sportową mogę i daję mu 5+. Czas na starcia ze zdecydowanie groźniejszymi rywalami, młodszymi, z sukcesami i do tego głodnymi zwycięstw. Dla Chalidowa 2012 r. powinien być absolutnie przełomowy. Warto wyróżnić: Jan Błachowicz, Marcin Held.

ZOBACZ HIGLIGHT MAMEDA CHALIDOWA

 

 

 

ŚWIAT. Jon Jones. Podobnie jak w przypadku Mameda nie mogło być inaczej. Do walki o mistrzostwo świata UFC w kategorii półciężkiej wskoczył w miejsce kontuzjowanego Rashada Evansa. To, co zrobił z czempionem w osobie Mauricio "Shoguna" Ruy było niewiarygodne. Jones zdobył tytuł, a później bronił go skutecznie i pewnie w konfrontacjach z innymi wielkimi tego sportu: Quintonem Jacksonem i Lyoto Machidą. Wydaje się, że tylko zmiana kategorii wagowej na ciężką może sprawić, że ktoś inny zdobędzie pas. Warto wyróżnić: Dan Henderson, Nick Diaz.

ZOBACZ HIGHLIGHT JONA JONESA

 

 

NAJLEPSZA WALKA

POLSKA. Michał Materla vs. James Zikic - KSW 16. Nie było lepszych? Gdyby nie kontrowersyjny werdykt, który później został zmieniony przez organizatorów, wybrałbym konfrontację Borysa Mańkowskiego z Peterem Sobottą z debiutanckiej gali MMA Attack. W tej sytuacji stawiam na triumf Michała Materli nad mającym patent na polskich zawodników Jamesem Zikicem. "Cipao" pokazał w tej walce bardzo solidną, poprawioną stójkę, dominował nad przeciwnikiem w parterze i w sumie obaj zapewnili 10 minut MMA na wysokim poziomie. Warto wyróżnić: Tomasz Drwal vs. Gary Padilla (MMA Attack), Jan Błachowicz vs. Thierry Rameu Sokoudjou II (KSW 17)

MATERLA KONTRA ZIKIC (WALKA)

 

RESZTA TEKSTU TUTAJ

46204812740b7d45acaa48.gif

  • Odpowiedzi 12
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    5

  • Deliquent

    3

  • N!KO

    2

  • ajfan

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Co do najlepszej walki, to mimo wszystko postawiłbym na "Edgar vs. Maynard III" niż na II ich odsłonę. W "trzeciej" dramaturgii było w podobnej ilości (standardowo Edgar w pierwszej rundzie zaliczał nokdaun za nokdaunem), ale Frankie potrafił ją zakończyć przed czasem i nie pozostawił żadnych kontrowersji, jak było to po ich II starciu.

 

Co do poddania roku, to ja jednak postawiłbym na "Mir vs. Nogueira". Niby to tylko "zwykła" Kimura i nic tak efektownego jak twister Chang-Sung Jung'a, ale poddanie tak utytułowanego weterana BJJ, po zaliczeniu przez Mir'a "niemal TKO" i wydostaniu się z Gilotyny - to dla mnie jako całość, coś wręcz niesamowitego i wręcz historycznego.

 

KO roku to dla mnie bez dwóch zdań KO z walki Adam Khaliev vs Alexei Belyaev, czyli przepiękne kopnięcie z wyskoku, prosto na szczenę rywala. Było to dla mnie o wiele bardziej widowiskowe niż KO w wykonaniu Machidy (w stylu Seagala) na Randym C.

 

P.S. Szkoda Zwiechu, że jak wrzucasz na Forum jakiś stuff, to później nie bierzesz udziału w dalszej dyskusji.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  311
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co do Edgara z Maynardem II bardziej przypadła mi do gustu. Natomiast poddanie w wykonaniu Junga zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Widziałem coś takiego tylko raz w życiu. Zgadzam się, że poddanie Mira również może kandydować do poddania roku. Po prostu to co zrobił Jung zdarza się raz na kilka lat.

 

A co do nokautu... Tak, kopnięcie z gali w Rosji było fenomenalne. Jednak walczyli tam niedoświadczeni zawodnicy (w MMA) w przeciwieństwie do starego wygi Couture'a i Machidy. Tak jak argumentowałem - akcja Brazylijczyka była równie ładna, a do tego miała wymiar historyczny. Dlatego, z całym szacunkiem dla Khalieva i Belayeva, postawiłem na Machidę. "Kapitan Ameryka" padł jak ścięty, stracił dwa zęby i został odesłany na emeryturę. I to w takim stylu. Można powiedzieć, odszedł z klasą...

46204812740b7d45acaa48.gif


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Na szybko, to mnie ten Cormier razil tylko po oczach. Wiem, ze olimpijczyk jest niezly, ale obawiam sie, ze jak dostanie kogos z lepsza stojka (jakiegos killera), to szybko padnie na cztery litery. Nie wiem, czy zasluguje na to miano tak jak Kowboj. Donald powoli kroczy po tytul. Podejrzewam, ze po Diazie bedzie czekac na niego juz tylko walka o pretendenta. Chlopak mial niesamowicie efektowny rok, i taka osoba powinna byc "odkryciem". Osoba, ktora bedzie siala strach w swojej dywizji.

Jesli chodzi o KO to postawilbym raczej na Kongo. Ten comeback wpisal sie na dlugo w moja glowe. Powrot niesamowity, ale widac, ze brali pod uwage ten konczacy cios, a nie calosc. Czemu Machida wygral, a w wyroznieniach nie ma nawet Pajaka z Belfortem? Jak stwierdzili, ktory kopnal lepiej? Seagal im powiedzial? :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Na szybko, to mnie ten Cormier razil tylko po oczach. Wiem, ze olimpijczyk jest niezly, ale obawiam sie, ze jak dostanie kogos z lepsza stojka (jakiegos killera), to szybko padnie na cztery litery.

 

N!KO, jeżeli Cormier dostanie kogoś z mocną stójką, to natychmiast będzie obalał, a przy jego zapasach - gość nie stanie na nogach do końca rundy. Wg mnie - nominacja jak najbardziej słuszna. Wcale za specjalnie się nie zdziwię jak Cormier w finale turnieju, właśnie w stójce przetrzepie Barnett'a, broniąc jego sprowadzeń.

 

Zwiechu - co sądzisz o nominacji Cowboy'a? Jeżeli uznaje się go za "odkrycie roku" (co jest oczywiście jak najbardziej ok), to jak wtedy określić Bensona Hendersona, który "z buta" wjechał na salony UFC i odnosił jednak bardziej znaczące zwycięstwa od Cerrone'a + wywalczył sobie finalnie title shot'a. Nominacja Cowboya mi zupełnie nie przeszkadza (bo miał kurewsko dobry rok), ale jednak Bendo dla mnie zabłysnął w 2011 jeszcze jaśniej i to on powinien - wg mnie - zgarnąć nagrodę w kategorii "Odkrycie roku".

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Czemu Machida wygral, a w wyroznieniach nie ma nawet Pajaka z Belfortem? Jak stwierdzili, ktory kopnal lepiej? Seagal im powiedzial? :wink:

 

Skończył karierę Couture'a :)

 

Jak dla mnie można się przyczepić do walki roku, wiadomo każdy szuka czegoś innego w MMA. Co do reszty kategorii, pełna zgoda. Szczególnie podoba mi się opinia o Ortizie- to jednak nie jest zawodnik który będzie w stanie wygrać z kimś z top5 LHW.

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

N!KO napisał/a:

Czemu Machida wygral, a w wyroznieniach nie ma nawet Pajaka z Belfortem? Jak stwierdzili, ktory kopnal lepiej? Seagal im powiedzial? :wink:

 

 

Skończył karierę Couture'a :)

 

To akurat nie powinien być wg mnie czynnik decydujący o przyznaniu KO roku, bo jeżeli na miejscu Machidy byłby ktokolwiek inny z TOP5 LHW, to także bez problemu wysłałby Randala na emeryturkę (a samo kopnięcie było tej samej jakości jak Pająka na Belfort'cie).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Skoro było tej samej jakości to zaważył ten malutki niuansik (mówię o wyższości Machidy nad Silvą a nie o KO roku)

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Podsumowanie w miarę przyzwoite, nie ma się do czego jakoś szczególnie przyczepić. Chociaż co do walki roku to ja bym rozmyślał między Shogun vs Hendo a Diaz vs Penn.

  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

N!KO, jeżeli Cormier dostanie kogoś z mocną stójką, to natychmiast będzie obalał, a przy jego zapasach - gość nie stanie na nogach do końca rundy. Wg mnie - nominacja jak najbardziej słuszna. Wcale za specjalnie się nie zdziwię jak Cormier w finale turnieju, właśnie w stójce przetrzepie Barnett'a, broniąc jego sprowadzeń.

 

Mysle, ze Josh go szybko posklada. Po prostu nie sadze, ze to juz ta chwila, by tak wychwalac Cormiera.

 

to jak wtedy określić Bensona Hendersona, który "z buta" wjechał na salony UFC i odnosił jednak bardziej znaczące zwycięstwa od Cerrone'a

 

Chyba jedynym wytlumaczeniem jest to, ze po Benie sie od razu spodziewali takich efektownych zwyciestw. Kowboj byl sciagniety do UFC, ale wspina sie po szczeblach bardzo powoli. Stopniowo sklada kazdego, i dla wielu moze byc to zaskoczenie. Nie wiem jak wygladaja ich statystyki z WEC, ale moze one by potwierdzily taka teorie.

 

Skończył karierę Couture'a

 

To akurat nie powinien być wg mnie czynnik decydujący o przyznaniu KO roku

 

Dokladnie. Wrecz mysle, ze odeslanie na emeryture dziadka, powinno bardziej faworyzowac KO Silvy. Zdaje sobie sprawe, ze Randy to wielkie nazwisko tego biznesu, ale metryki nie zmieni nic. Ubzdural sobie walke z Lyoto, i po prostu padl.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Tak sobie ostatnio myślałem co do walki roku i... wg mnie, ani starcie Shoguna z Hendo, ani też Edgara z Maynardem, nie dostarczyło mi tyle emocji i wrażeń, co finał turnieju Bellatora i pojedynek Chandlera z Alvarez'em. Po prostu przepiękna walka, pełna dramaturgii, zmian "przewag" (obydwaj wyłapywali "dechy") i z niesamowitą, niespodziewaną końcówką. Jak dla mnie - to właśnie było starcie roku 2011.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  311
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Raven - zgadza się, ich walka była świetna. Nie wiem jakim cudem mogłem o niej zapomnieć. Jednak na zwycięzcę bym jej nie wybrał. Dwie wyróżnione bardziej przypadły mi do gustu.

 

Co do Bensona i Cerrone... Sądziłem, że Benson będzie jechał praktycznie z każdym od początku i jego sukces mnie nie dziwi. Natomiast Cerrone robi świetną robotę w wadze lekkiej wygrywając z byłymi zawodnikami WEC i zawodnikami UFC, wskoczył na kolejny poziom jak dla mnie. Jego walki również świetnie się ogląda. Po prostu zasłużył chłopina na wyróżnienie moim zdaniem.

46204812740b7d45acaa48.gif


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Raven - zgadza się, ich walka była świetna. Nie wiem jakim cudem mogłem o niej zapomnieć. Jednak na zwycięzcę bym jej nie wybrał. Dwie wyróżnione bardziej przypadły mi do gustu.

 

He, he - ja mam tutaj podobnie jak Ty w przypadku Bendo i Kowboja. Po prostu po Shogunie i Hendo oraz Edgarze i Maynardzie - spodziewałem się zaciętego, wyrównanego pojedynku (taki też dostałem). Co do Alvarez vs. Chandler, to myślałem, że Eddie raczej łatwo zdominuje w stójce dość "no-name'owego" Chandlera (chociaż wygrana nad Freire dawała jednak do myślenia), a tu Michael nie dość, że dał w stójce srogą lekcję Mistrzowi (pierwsza runda), to jeszcze po typowym "wystrzelaniu się" w drugiej odsłonie i zdecydowanie wskazującej, że już nic nie ugra - rundzie trzeciej, chłopak miał reaktywację i poddał w czwartej Alvareza przez RNC :shock: Aż takich emocji nie zapewniły mi dwa wcześniej wymienione starcia, dlatego ja postawiłbym tu akurat na walkę z Bellatora :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Jak już kiedyś pisałem patrząc na chłodno dla mnie i tak miał dobry run (choć wszyscy wyobrażali sobie to inaczej), mimo The Rocka i Scott'a którzy zepsuli to jak mogli. Face turn w takim stylu zabił cały heel run. Jednak gdy czyta się ile Cena chciał walczyć a ile WWE chciało to szok. Mocno byłem zły na Cenę za brak jego zaangażowania w jego ostatnie Road to Wrestlemania gdzie Cody sam ciągnął feud i robił co mógł ale to musiało się źle skończyć. A tu wychodzi na to że WWE uznało że nie potrzeb
    • Bastian
      Może nie kontrowersyjna, ale chociaż opinia...   Przy takim natłoku gwiazd w WWE, coraz chętniej wracających gwiazdach i fakcie, że wielu dobrych zawodników musi zrobić miejsce sytym kotom i oglądać WM przed telewizorem, uważam, że dobrym pomysłem byłby powrót MITB na największą galę roku. Leniuchy z WWE łatwym kosztem mogą wrzucić 7-8 gwiazd męskich i żeńskich do jednej walki. Ladder Matche poniżej pewnego poziomu nie schodzą, a i ich składy mogłyby być ciekawe. 2-3 stare gwiazdy, 2-3 efek
    • Bastian
      Deadline, zdań kilka... Ricky Saints kontra Oba Femi - walką obaj panowie mnie prawie uśpili, a jej wynik skłonił do refleksji - dlaczego już po 70 dniach Saints oddaje NXT Title? WWE porzuciło wiarę w ten projekt? Kontuzja? Rychły awans do głównego rosteru? A może głupsze powody, jak np. nabijanie statystyk mistrzom NXT (to drugi tytuł "Rulera") lub fakt, że Oba Femi jako ten dużo większy będzie mieć w teorii większe (czytaj iluzoryczne) szanse na pokonanie Rhodesa podczas pożegnalnej gali
    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Real World Tag League 2025 - Dzień 7 Data: 07.12.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Nagoya, Aichi, Japan Arena: Port Messe Nagoya 2nd Exhibition Hall Publiczność: 615 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Real World Tag League 2025 - Dzień 6 Data: 06.12.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Osaka, Japan Arena: EDION Arena Osaka #2 Publiczność: 938 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...