Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA Genesis 2012 (zapowiedź, spoilery, komentarze)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.10.2011
  • Status:  Offline

Przynajmniej był trzeźwy. A sama gala gorsza od Capitol Punishment..

 

 

 

 

zwykle nikt się tutaj nie stara nikogo nauczać, ale myślę że powinieneś odrobić kilka lekcji nim zaczniesz wypisywać cokolwiek na temat wrestlingu i poziomu walk.

 

A wiesz że w tej wypowiedzi zawarłem swoje zdanie? nie rozumiem więc Twojego zdziwienia to tylko moje zdanie.

Never thought I would be here, so high in the air:

This is my unanswered prayer.

Defined by another, so much wasted time,

Out of the darkness, each breath that I take will be mine

  • Odpowiedzi 121
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ceglak

    23

  • Arthur Credible

    18

  • damiandziki

    14

  • Cadra

    6

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.01.2011
  • Status:  Offline

Przynajmniej był trzeźwy. A sama gala gorsza od Capitol Punishment..

 

 

 

 

zwykle nikt się tutaj nie stara nikogo nauczać, ale myślę że powinieneś odrobić kilka lekcji nim zaczniesz wypisywać cokolwiek na temat wrestlingu i poziomu walk.

 

A wiesz że w tej wypowiedzi zawarłem swoje zdanie? nie rozumiem więc Twojego zdziwienia to tylko moje zdanie.

 

Dżizas, ale jak możesz oceniać, że gala była lepsza/gorsza od czegokolwiek innego, obejrzawszy zaledwie jedną walkę?

 

W sumie ja nie miałam jeszcze okazji obejrzeć Genesis w ogóle, ale może też ocenię, co będę tracić czas na jakieś bzdury ;)

I'm just driven by anger

  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

a ja zobaczyłem i ogólnie nie byłoby źle gdyby:

 

- Crimson spóźniający się do przerwania pinu, dramatycznie źle to wyglądało, a przeczuwałem to od samego początku akcji, bo była to najlepsza akcja Joe i Magnusa, a wkoło nigdzie nie było widać Crimsona. No cóż, nie rozwija się za bardzo. Zdecydowanie najsłabsze ogniwo tego niezłego pojedynku.

 

- Main Event, tak długo jak będą to traktować gorzej od tygodniówek tak będą coraz skuteczniej odstraszali od kupowania PPV. KURWA! Sama walka prawie zero dramaturgii, źle zabukowana - Roode musiał od razu wstać po twist of fate żeby zdążyć do nastepnego spotu Jeffa, no i ten finish... nie, nie, tak mi zjebali nienagorszą wcale galę... brak mi słów.

Edytowane przez Ceglak
Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- Crimson spóźniający się do przerwania pinu, dramatycznie źle to wyglądało, a przeczuwałem to od samego początku akcji, bo była to najlepsza akcja Joe i Magnusa, a wkoło nigdzie nie było widać Crimsona. No cóż, nie rozwija się za bardzo. Zdecydowanie najsłabsze ogniwo tego niezłego pojedynku.

 

Totalnie przypominało mi to myk z Hoganem, Goldbergiem i Nash'em, gdzie doszło do nieplanowanego kick outu po Jack Hammerze, bo "kolega się spóźnił" :D

 

Roode musiał od razu wstać po twist of fate żeby zdążyć do nastepnego spotu Jeffa

 

A najlepsze, że ten Twist of Fate wyszedł w końcowej fazie tak jak Stunner a nie jak Cutter :lol:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2011
  • Status:  Offline

 

A najlepsze, że ten Twist of Fate wyszedł w końcowej fazie tak jak Stunner a nie jak Cutter :lol:

 

Twist ma w końcu dwie wariacje. Dla mnie to akurat było na +.

 

Gale z braku czasu w większość przewijałem. Oglądałem końcówki walk + segmenty. Jedynie ME obejrzałem 1/2 i dziś mam zamiar starcie Abyysa z Bullym obejrzeć. Jesli chodzi o wyniki to na - przegrana Popea. Niech kończą tą szopkę z synami i niech Dinero idzie w górę. Mam nadzieję,że na następnym PPV wygra Angelo,a Devon zostanie z synami i feud się zakończy.


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Na tym PPV była możliwość zrobienia z Pope 'a naprawdę kozackiego 'bad guya', rozwalił by Devona + synów, na następnym IW by mógł żucić jakimś promem w stronę żony Devona, że jeśli do niego nie dołączy to jest "Bitch" i od razu by wszystko nabrało rozpędu, a tak dostaliśmy typowo amerykański "wyciskacz łez" gdzie dobra strony mocy triumfuje, jedyny plus tego jest taki, że to pewnie koniec "fiudu".

Ciekawe co z Pope 'm będzie. Na ME nie ma szans, więc chyba pora trochę wypromować pas TV.

Co do samej gali to po pierwszym 1,5h jestem naprawdę pozytywnie nastawiony.

Może 2012 będzie rokiem przełomowym dla TNA.

Nie bierz życia za poważnie,

Bo i tak trafisz do piachu.

1240828704e1eb65585182.jpg


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

2012 rok TNA zaczyna od typowego dla siebie PPV,to znaczy straszny overbook,przeciętność walk,ME kończący się DQ,ot nasze TNA(to tak jakby pozwolili Russo bookować PPV,a Prichardowi IW)

 

Jedyne dobre walki wg mnie to Four Way o pas X'ów i Monster's Ball Match(walka gali btw. ku mojemu zdziwieniu mi się to podobało).Na wielki plus także czyste pojechanie i znisczenie RVD przez Gunnera(jedno tylko pytanie.Pushujecie Gunnera kosztem Danielsa?Ekhm....OK?)

 

A teraz minusy:

 

-z Devona zrobili ciotę i musiał przegrać z tatusiem

-końcówka naprawdę dobrej walki o pas Knockouts zawaliła całą walkę

-dywizja tagów już chyba oficjalnie została pogrzebana

-totalny zawód na walce Angle'a ze Stormem(na FR to był moim zdaniem MOTN,a tutaj klops,totalnie inne show)

-ME okazał się klapą

 

Takie 5\10(kto nie oglądał,ten niech zajrzy do działu Best of 2012 i niech pobierze te 2 walki,które są dobre,a resztę niech sobie daruje


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven- napisał/a:

 

 

A najlepsze, że ten Twist of Fate wyszedł w końcowej fazie tak jak Stunner a nie jak Cutter :lol:

 

 

Twist ma w końcu dwie wariacje. Dla mnie to akurat było na +.

 

Taaa, dwie wariacje... I pewnie Jefro postanowił pokazać Fanom coś nowego, nie? Bo przecież nie spierdoliłby własnego finiszera... :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  276
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline

Hardas finiszer spierdolił, ale jego stunnerowa wersja nawet fajnie wyglądała :-)
Semper invicta

  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2010
  • Status:  Offline

A dla mnie gala była naprawdę bardzo dobra, mimo kilku wpadek i minusów oglądało się to naprawdę przyjemnie i w porównaniu do większości PPV z zeszłego roku Genesis 2012 to zdecydowany krok naprzód:

 

X Division

Świetny opener po którym aż chce się oglądać kolejne walki. Byłem pewien że Austin w końcu straci pas, wszak ma już go bardzo długo, ale jak został z Sorensenem to już było wiadomo kto wygra (choć z TNA to w zasadzie nigdy nie jest nic do końca wiadome...). Poziom pojedynku wysoki i cieszy powrót X dywizji do wysokiej formy. Świetnie zaczyna się rozwijać Zema Ion. Jestem zbudowany.

 

The Pope vs Devon

Pope ringowo zaskoczył mnie in plus, ale booking tragedia. Lukrowany happy end aż się niedobrze robi, a sens wygranej Devona widzą chyba tylko w TNA.

 

Gunner vs RVD

Ja kupuję Gunnera w obecnym gimmicku i niech go tak dalej prowadzą, byleby tylko Gerreta w to mieszać nie zaczęli. Same plusy tej walki, raz że wygrał mój faworyt, dwa że przegrał RVD i to jeszcze prawdop. albo koniec kontraktu albo dłuższa przerwa, trzy że można było nawet trochę pomarkować. Także nie rozumiem tych narzekań, pojedynek też dawał radę.

 

Mickie James vs Gail Kim

Niezłe ale krótkie starcie. Nie wiem po co tyle razy ładują tą Mickie po pas i ciągle nieczysto przegrywa.

 

Monster Ball Match

Dla mnie to najlepsza walka hardcore od czasu pojedynku monstera z foleyem. Bardzo mocno obaj zabookowani. Dramatyczne, ostre, wspaniałe.

 

Morgan / Crimson vs Joe / Magnus

Dobry pojedynek. Oba treamy zaprezentowały się dobrze, a najlepszą akcję zrobił Joe wykonując kopniaka z wyskoku na twarz bodajże Morgana. Zwycięstwo Kronik było do przewidzenia, ale szkoda teamu rywali bo prezentują się naprawdę nieźle. Może jednak od razu ich nie rozwiążą bo brawlu między nimi po walce nie było. Tak jak już tu było pisane widoczne spóźnienie Crimsona do jednej akcji. Morgan się nie zorientował w przeciwieństwie do Magnusa ktory odskoczył jak z procy, nie wiadomo dlaczego :)

 

Kurt Angle vs James Storm

No i to było to czego od nich oczekiwałem! Po słabej walce na poprzednim PPV wreszcie wyszło to jak należy. Kurt jednak nie dał się zeszmacić jak Jarrett Hardemu i po dwóch porażkach pokazał że nadal może. Fajny motyw z próbami sprzedawania super kicków co już wprowadzało emocje. Ponadto Diamond Cutter ala DDP oraz Elbow z 3 liny ala Macho Man w wykonaniu Storma i leg drop ala Bret Hart w wykonaniu Kurta to dla mnie dodatkowe smaczki hehe. Nie kupiłem tylko super kicka Kurta. Wypadł słabo i nie powinni tej akcji akurat dawać jako finishera.

 

Bobby Roode vs Jeff Hardy

Ta walka to jeden z minusów tego PPV. Ja rozumiem że Roode ma być mega heelem, ja rozumiem że stosuje nieczyste zagrywki a Hardy to pupilek i takich jak Bobby ma gonić, ale no ludzie... Połowa walki to ucieczki mistrza z ringu i kombinowanie z pasem bądź sędzią jak tu nieczysto zakończyć walkę, a druga połowa to łomot w ringu od Jeffa. Jakby to był jakiś celebryta - amator przypadkowo mający pas to jeszcze bym tą żenadę zrozumiał, ale to koleś wypromowany na main eventera! Przesadzają i nagromadzenie tych żenujących akcji nawet nie podważa Rooda jako WHC a w ogóle jako wrestlera.

No i minus na koniec - brak debiutów !!!!

Ale ogólnie - 4/5.

Egoista, alkoholik, fan wrestlingu lat 90-tych :)

7062611814df90a2160f60.jpg


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

PPV wreszcie zaliczone, ale z racji, że juz praktycznie wszystko zostało powiedziane co do jego jakości i poziomu, posłużę się cytatem, który idealnie obrazuje moje odczucia co do gali,

więc:

 

A dla mnie gala była naprawdę bardzo dobra, mimo kilku wpadek i minusów oglądało się to naprawdę przyjemnie i w porównaniu do większości PPV z zeszłego roku Genesis 2012 to zdecydowany krok naprzód.

 

 

Ocena: 7+/10

Nie bierz życia za poważnie,

Bo i tak trafisz do piachu.

1240828704e1eb65585182.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Odnoszę wrażenie, że oni nie oglądają w ogóle tego co sami stworzyli, albo nie analizują tego. Pierwszy i najdobitniejszy przykład:

 

Bobby Roode wychodzący do "Off the Chain" w wersji instrumentalnej. Nie wiem czemu wydawało mi się, że widzę wejście Rica Flaira przy "Tako rzecze Zarathustra."

Naprawdę nie wiem czemu, bo styl wejścia inny i odrobinę inny klimat, ale myslałem, że jestem świadkiem narodzin nowego Slick Ricka, albo inaczej - może nowej legendy TNA, ideału heela.

Niestety pod koniec walki mieliśmy Roode`a mega tchórza, nawet nie kombinatora, ale po prostu tchórza, a przecież nie na takiego go kreowano(czy też sam się kreował) kiedy mieliśmy okazję obejrzeć jego wejście, które dawało każdemu do zrozumienia że mamy do czynienia z poważnym graczem.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2011
  • Status:  Offline

Co do tego Stunnera to kiedyś "nawet" na wikipedii było Face Lock Cutter/Stunner i z tego,co pamiętam już kiedyś widziałem tak wykonanego Twista.

 

Obejrzałem wczoraj Monster Ball's Match i był bardzo dobry. Bully wymiata. Podobało mi się jego zachowanie w walce i segmencie przed nią. 'You gonna be Immortal's bitch once again!",czy " Oh,my balls!" mnie rozwaliło. Dla mnie powinien on w 2012 roku wreszcie sięgnąć po tytuł mistrzowski. Po tytuł w końcu sięgnie Storm albo Hardas i Bullyego widziałbym jako jednego z pretendentów do tytułu. Wracając do samej walki to akcje naprawdę były ciekawe, np. ta "kanapka". Abyss przyjął chyba ich trochę więcej,ale obydwaj zasługuję na szacunek i pochwały za tą walkę. Szkoda,że na Hardcore Justice czegoś takiego nie było.


  • Posty:  31
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2011
  • Status:  Offline

Ablazir Witaj znowu :lol:

 

 

A co do Genesis nic mądrego nie dorzucę chociaż.. :

 

Na plus na pewno Monster Ball i X divisia oraz Angle vs Burza.

 

Main Event też całkiem niezły choć to nie był five star. Co do reszty to powiem jeszcze to:

- Pope genialny

- Devon nijaki

- Gunner świetny

- RVD z "kontuzją".... nie mam zdania

- Joe i Magnus to jak najbardziej udany Tag Team.

 

A i jeszcze jedno Quote the Lipa.... Nevermore

 

jak to brzmi :roll:


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

First Match: Początkowy motyw w roll upami, school boyami itd. bardzo mnie to zadowoliło. Końcówka również była rewelacyjna i myślę, że ktoś kiedyś to wrzuci do filmiku ponieważ gdybym robił filmiki z TNA to na pewno bym to starał się wrzucić a jako, że nie robię to myślę, że ktoś to i tak z pewnością na pewno doda.

 

Ja je*** co oni zrobili co z Dinero :? Aż żal patrzeć. U Vince'a był już prawie kreowany na kogoś z wyższej półki a tutaj błaga dziadka o litość. Kiedy ja ostatnio oglądałem TNA a z jakieś chyba pół roku temu kupa czasu, ale chyba teraz się przyłożę bardziej do oglądania tego produktu, bo żebym wiedział czego mam się spodziewać, a czego nie. Wiedziałem, że z Burkiem jest niewesoło, ale nie podjerzewałem, że może być aż tak tragicznie. Druga walka show była jak dla mnie cholernie nudna.

 

Trzecia walka Gunner vs RVD liczę na wygraną tego pierwszego. Podczas jego debiutu mocno zainteresowałem się jego postacią i liczyłem, że zostanie on tak jakby odpowiednikiem Lesnara z WWE w TNA. Tylko częściowo oglądam od czasu do czasu epizody, a jak napisałem powyżej cały epizod obejrzałem gdzieś z 6 miesięcy temu. To piszę tylko dla tego, żeby nie wystąpiły jakieś nieporozumienia. Gunner myślę, że u Vince'a dużo by osiągnął ze swoją facjatą należałby mu się chyba gimmick rozk***jącego skur****la. I nikt by nie narzekał, bo Gunner jest dobrym zawodnikiem. Walka jakoś mnie również nie porwała.

 

Ray vs Abyss walka, która wygrała jakieś tam głosowanie o temat która jest najciekawasza walka/jej skład. Też tak właśnie myślę, ale głos oddałem na starcie numer 1, bo lubię highflying. Fajny motyw z krótką walką na krzesła :D Bully się ukuł gowździami wbitymi w kij to mnie rozśmieszyło :twisted: Plus za wykorzystanie tarki w bardzo miły dla mojego oka sposób. ''Oh my balls'' hahah... Motyw z kanapką był niesamowity Holly Shit!! Konkretna końcówka.

 

Storm vs Angle: Już postać Storma mi się bardzo spodobała przy samym jego wejściu :) . Chu***ow początku booking dla Angle'a gdzie robił za pizdę. Walka miała dość dobry przebieg miejscami tylko stopowała akcję, ale da się to zrozumieć 20 minutowa walka i była w porządku.

 

Hardy vs Roode: Jak Kane dorwał maskę z Mortal Kombat Kabala tak Jeff pojechał na Scorpiona/ Sub Zera z tymi oczami. Walka jest bardzo dobra, przyjemnie mi się ją ogląda. Zaje***ty Twist Of Fate fajnie wyszedł, ale dla mnie to bez różnicy czy zakończy się Cutterem czy Jawbreakerem bo obie wersje bardzo lubie. I końcówka z dupy...

 

Ocena: 9/10

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 20 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 851 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ja bym widział ten pojedynek o WHC, tu aż się prosi o dodanie tego tytułu w tle.   Tu bym widział w takim wypadku Jey vs Cody, Jey vs Cody ma jakieś podstawy w przeciwieństwie do Cena vs Cody gdzie na miejscu Kodeusza mógłby być ktokolwiek i podstawa byłaby taka sama "JADĘ PO 17 TYTUŁ ULALA! ZABIORĘ MAIN EVENT KOMUŚ UTALENTOWANEMU ALBO OSOBIE, KTÓRA MIAŁABY SENS W TEJ WALCE!" Cały czas jestem hejterem tego pojedynku, jak jeszcze w styczniu bym powiedział, że niech Cena sobie wygra EC i zawalczy z Kodeuszem tak teraz jestem zdecydowanie na nie, gość, który do RR pokazał się raz, jedynie, żeby zapowiedzieć udział w RR Matchu miał wygrać RR......teraz nawet na tygodniówkach się nie będzie pojawiał do EC, bo mógł sobie powiedzieć, że wejdzie do EC, Triple H mu polizał rowa i powiedział, że za zasługi wejdzie do EC, to ja za zasługi bym widział jeszcze Rica Flaira, Hogana, Undertakera, HBK i Goldberga w tym EC PRZECIEŻ TOĆ TO LEGENDY! Przepraszam wymieniłem potencjalnych zwycięzców przyszłorocznego RR Matchu u kebabów, a wracając do Lidera Cenation po tym co odwala teraz, że zamiast być w drodze do WM, bo to jego ostatnia to ten lata sobie po zdjęciach do filmów i na plany ogólnie  to ja podziękuję za taki udział Ceny w drodze do WM, niech se będzie w main evencie, ale Evolve co najwyżej, nie wiem no mam szczerą nadzieję, że w to nie pójdą, a Cena dostanie Logana Paula, Logan vs Cena i Jey vs Cody to dwa Money Matche, lepsze takie niż jeden Cody vs Cena prawda? To już Rock potrafił sobie grafik ogarnąć i docisnąć całą road to WM w zeszłym roku i wyglądało to przekozacko, że nikt nie miał problemu, że jest w ME WM 1 dnia, a Cena zrobi to co Rock mógł zrobić w zeszłym roku, przyjdzie i zabierze ME WM jednego dnia komuś nawet się nie pojawiając, po prostu przyjdzie, wygra jedną walkę, bo będzie w niej dlatego, że jest Wielkim Johnem Ceną, ale to jest tiltujące, dawno się tak nie zirytowałem, chyba od czasu WM 38, gdzie z niczego Lesnar sobie powrócił, wygrał 2x WWE Championship w przeciągu 2 miesięcy, wygrał RR i Main Eventował WM, nie wiem no Cena, który powraca, nie występuję na tygodniówkach ani walk nie robi jest dobry i może main eventować WM ku ucieszę fanów, ale Charlotte, która chociaż wykręci kozacki pojedynek nieważne czy to z Tiff czy Rheą i jeśli przegra to wypromuję fest taką Stratton to już BLEEEE, BO ONA NIE POTRZEBUJĘ! NIKT JEJ NIE CHCĘ! Dla mnie to dramat co się odwala, bo mamy analogiczną sytuację w dywizji kobiet, z tą różnicą, że Charlotte się pojawia i nie zdycha po wykonaniu jednego finishera i ciekawe jest to, że jak Kodeusz go pokona....to totalnie nic tym nie zyska, Cena będzie wtedy kolejnym rywalem, który został odbębniony i tyle, dalej liczę na Jey vs Cody, Punk vs Cody albo najlepsza możliwa opcja czyli Cody vs Orton, skoro KO idzie na Samiego, to nie dostaniemy chyba KO vs Orton na WM, a Orton powinien się pojawić na tej gali, więc może jednak się zdecydują na Rhodes vs Orton obyyyyy.
    • HeymanGuy
      WWE NXT - 04.02.2025 Stephanie Vaquer vs. Jacy Jayne: Solidne otwarcie gali, ale bez fajerwerków. Vaquer, odkąd wpadła do NXT, robi robotę i tu też błyszczała, ale Jayne nie odpuszczała. Z początku szło w stronę technicznego starcia, ale Jayne dorzuciła parę solidnych kopniaków, które wyglądały, jakby faktycznie mogły zaboleć. Superplex Vaquer? Wyglądało kozacko, ale nagle Jayne dostała dodatkowego paliwa, co trochę rozwodniło całą narrację walki. Potem mieliśmy klasyczny numer z nieudaną interwencją – Nyx miała pomóc, ale tylko zaszkodziła. Trochę chaotyczne zakończenie, ale wynik nie budzi wątpliwości – Vaquer dalej dostaje mocny push i dobrze, bo ma papiery na coś więcej niż nawet sam szczyt NXT. Wszystko fajnie, ale kolory strojów panie mogły inaczej zgrać, bo wyglądały jakby były w Tag Teamie. Channing Lorenzo vs. Ridge Holland: A to akurat było dość szybkie i konkretne. Stacks od razu rzucił się na Hollanda, ale w sumie to chyba tylko go wkurzył, bo Ridge zrobił z niego swoją osobistą szmacianą lalkę. Shawn Spears oglądający z góry może oznaczać, że budują jakąś historię, ale na razie nie wiadomo, czy to coś więcej niż zwykły tease. Najlepszą częścią tej części show i tak był Fandango przy mikrofonie.! Po pierwsze, szok, że w ogóle się pojawił (dziękuję kooperacji NXT-TNA), po drugie, roast młodego Pillmana za jego "namalowane" włosy – 10/10. Sol Ruca i Zaria vs. Gigi Dolin i Tatum Paxley: Nie będę ściemniał – średnie to było. Ruca i Zaria w duecie? Brzmi spoko, ale momentami wyglądało, jakby nie do końca wiedziały, co chcą zrobić jako team. Zakończenie trochę z czapy, ale niech im będzie. Ruca i Zaria wygrały, co oznacza, że pewnie będą teraz dostawać więcej czasu antenowego, no powiedzmy. Ruca czasem wygląda, jakby zapominała, co ma robić. Jej jednym z większych plusów (o ile są jakieś inne) to moment w którym czysto trafi finisherem, wygląda to przekozacko. Kelani Jordan vs. Karmen Petrovic: Po drodze omówię segment z Bayley, Perez i Giulią. Bayley próbuje być głosem rozsądku, ale kto by jej słuchał? Charlotte się pojawia, robi lekki teasing na NXT Title – czy ktokolwiek w ogóle w to wierzy? Na to wszystko odpowiada Cora Jade, napada Bayley kijem i ucieka – okej, przynajmniej coś się dzieje, Cora wygląda coraz solidniej, a zaczynałem myśleć, że już nic z niej nie będzie w WWE. Dobra, wracamy do walki. Petrovic kontra Jordan, obie wypadły okej, jest jakieś budowanie historii z Jaidą Parker i w sumie nic poza tym. Jordan zaczyna pokazywać heelowe zagrywki i wygląda na to, że może być z tego coś ciekawego. Jordan wygrywa przez poddanie, ale nie chce puścić chwytu, więc sędzia odwraca decyzję. No dobra, WWE, przynajmniej próbuje robić coś innego, dawno w sumie tego nie widziałem. Lepsze to niż DQ z dupy. Heelowa Jordan? To może być ciekawe. Poza tym wnoszę o petycję, aby więcej workerów w WWE pojawiało się z ostrymi narzędziami na galach - jakieś Kraków Style, czy coś. Tak całkiem serio to nawet podobał mi się motyw Drew z mieczem i teraz Karmen. Dlaczego nikt nie wpadł na to, aby Katana Chance biegała z Kataną? Idąc takim tokiem rozumowania SCSA musiałby mieć przy sobie Zimny Kamień. shante Adonis ratujący Petrovic – szykują jakiś wątek romantyczny? Brakuje mocnego wątku w WWE na tym tle - wolałbym to zobaczyć w MR, aniżeli w NXT. Oba Femi i Trick Williams vs. A-Town Down Under:Main Event i klasyczny motyw "mamy mistrza i partnera, którzy się nie dogadują". Williams i Femi zamiast się skupić na rywalach, więcej uwagi poświęcają sobie nawzajem, nic nadzwyczajnego. Trick dostaje porządny oklep przez większość walki, aż w końcu Femi wraca i zaczyna siać zniszczenie. Typowy schemat tag team matchu, ale działa. Niespodzianka? Eddy Thorpe wbija i obala Tricka pasem, co kosztuje go walkę. A co robi Femi? Spokojnie sobie idzie, bo co go to obchodzi. Dla jednych może to być mocny teasing heel turnu, dla mnie zalatuje nonsensem, ale może się to jakoś wyjaśni. Waller z Theorym to duet, który powinien mieć więcej czasu na RAW albo SD. A najlepiej by było, jakby panowie rozeszli się w swoje strony, dla jednego i drugiego, nie służy im już ten duet. Femi jak totalny badass – zero emocji, zero reakcji, po prostu odchodzi - nie wiem co o tym myśleć. Gala nie była zła, ale nie była też czymś, co trzeba zobaczyć. Chyba najlepszym wydarzeniem był powrót Fandango. WWE dość dobitnie stawia na współpracę z TNA i to może przynieść ciekawe efekty, szkoda tylko że na razie w samym NXT poza małymi wyjątkami na RR. Coś było tu jednak dziwnie znajome – brakowało konkretnego punktu zaczepienia. Wszystko miało sens w kontekście storyline’ów, ale brakowało czegoś, co rozwaliłoby system.
    • Attitude
      Za nami kolejny epizod NXT, który w głównej mierze skupił się na podbudowie nadchodzącego Vengeance Day. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Na otwarcie Stephanie Vaquer pokonała Jacy Jayne, mimo próby ingerencji Fatal Influence. Link do filmu Na zapleczu doszło do spięcia na linii Zaria i Sol Ruca - Lash Legend i Jakara Jackson - Tatum Paxley, Tatum, Gigi Dolin i Shotzi. W ringu pojawił się Lexis King, który stwierdził, iż wreszcie zrozumiał, kim jest. Przekazał także, że ma plany na zmiany wobec Heritage Cup i kończy z bronieniem tytułu na zasadzie rund, czy pomocy narożników. Wypowiedź mistrza przerwał... powracający Fandango! Który przedstawił się jako JDC reprezentujący "The System" w TNA. Przekazał, iż rozmawiał z Avą i zawalczy o Heritage Cup. Link do filmu Ridge Holland pokonał Stacksa, a ponownie doszło do zamieszania z udziałem Izzi Dame. Link do filmu Zaria i Sol Ruca pokonały Gigi Dolin i Tatum Paxley. Doszło do zapowiadanego Vengeance Day Summit z udziałem mistrzyni NXT Giulii oraz pretendentek - Bayley i Roxanne Perez. Jednak nie tylko one miały swoje plany wobec mistrzostwa kobiet, bowiem... pojawiła się także zwyciężczyni kobiecego Royal Rumble Matchu - Charlotte Flair. A wszystko skwitowała... Cora Jade, atakując Giulię i Bayley kijem do baseballa. A blisko było, by oberwało się również i Perez. Link do filmu Link do filmu Link do filmu Choć Kelani Jordan pokonała Karmen Petrovic, to sędzia zmienił decyzję po przesadnym ataku Kelani na przeciwniczce po walce. W walce wieczoru A-Town Down Under pokonali mistrza NXT Oba Femiego i Tricka Williamsa. Jednak nie odbyło się bez ingerencji Eddy'ego Thorpe'a, który zaatakował Williamsa. Eddy okładał jeszcze Tricka po starciu. Link do filmu Link do filmu Skrót: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • KyRenLo
      John Cena: Czyli jedna tygodniówka w styczniu i zapewne ani jedna w lutym. Mam nadzieję, że później jakoś nabierze to rozpędu. Jade Cargill:
    • Tomos
      Dorzucą stypulację "if Roman wins, Rollins przeprasza za rozpad Shield" i ludzie będą klaskać uszami. Plus, to w końcu main event dla Punka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...