TNA Genesis 2012 (zapowiedź, spoilery, komentarze)

[Ceglak]

jak czytam twoje posty od razu przypomina mi się to:

 

 

 

 

Ja bym zrobił tak że na tym Victory Road Hardy zdobył by pas, obronił go na Lockdown przeciwko Bobbyemu. Na Lockdown odbyła by się walka Kurt vs Storm o nr 1 contender. Na Sacrifice Storm zdobywa pas i mamy na Slammiversary X mamy walkę Bobby vs Storm i to w jakiejś ciekawej stypulacji, jak Full Metal Mayhem. Walkę oczywiście wygrywa Strom.

 

no i pas jest degradowany poprzez częstą zmianę właściciela, dziękuję.

No i jakże ważne stypulacje na dzień dobry, przecież one są tak potrzebne! Stypulacja POWINNA być ukoronowaniem feudu, ale co ja tam wiem...

 

No i te schematy z poprzednich epok, które uczyniły wrestling świetnym, rzeczywiście, nic ciekawego, szczególnie biorąc pod uwagę że wrestling jest wtórny, kwestia tylko dostosowania to do obecnych wrestlerów i czasów, ale jakby nie patrzeć schematy pozostają te same.

[ujko]

Ja bym zrobił tak że na tym Victory Road Hardy zdobył by pas, obronił go na Lockdown przeciwko Bobbyemu. Na Lockdown odbyła by się walka Kurt vs Storm o nr 1 contender. Na Sacrifice Storm zdobywa pas i mamy na Slammiversary X mamy walkę Bobby vs Storm i to w jakiejś ciekawej stypulacji, jak Full Metal Mayhem. Walkę oczywiście wygrywa Strom.

 

Według tego to Bobby przegrałby na 3 z 4 PPV. Nie, dzięki.

[Arthur Credible]

Tak czy inaczej my się nie dogadamy, bo ty bazujesz na starych schematach, trzymasz się tego co jest w tym biznesie od kilku jak nie kilkunastu lat i co stało się już strasznie nudne.

 

Nie może być tak że każdy jeden mistrz będzie trzymał pas długo, bo to będzie zbyt przewidywalne, w końcu przyjdzie taki czas ze większość fanów, sobie pomyśli "OK, on już trzyma pas 6 miesięcy, no to już prawie nadchodzi czas na zmianę mistrza, no to zapewne na następnym PPV przepierdzieli pas, no i bęc, na następnym PPV przegrywa" Tak po prostu nie może być, popadnięcie w takie schematy to jest najgorsze co mogło by się TNA przydarzyć.

 

 

Stypulacje głównie się stosuje po to żeby uatrakcyjnić show, zwiększyć zainteresowanie i absolutnym interesem TNA jest to żeby gala która ma jakby ukoronować 10 lat ciężkiej pracy tej federacji, po pierwsze odbyła się w miejscu absolutnie symbolicznym, żeby walka wieczoru była bardzo wyczekiwana i żeby obejrzało ja jak najwięcej ludzi.

 

Gdyby zrobić długi feud Bobbyego i Storma który po 3-4 miesiącach i z 6 walkach między nimi, miał zakończyć się na Slammiversary, to według mnie trochę było by to takie mało przebiegłe i bardzo przewidywalne. Ja bym zrobił tak żeby ich walka na Slammiversary była ich pierwszą walką po ponad pół roku, żeby w dodatku tą walkę jak i całą galę uatrakcyjnić to dorzucił bym do tego stypulacje, żeby maksymalnie jak najwięcej osób było zainteresowanych tą walką. Jeśli do ringu na Slammiversary wejdzie mistrz heel Bobby Roode to jest już niemal pewne że z pasem z niego wyjdzie face Storm. Ale jeśli to do ringu z pasem wejdzie face Storm, to już nie będzie to takie oczywiste, bo cholera wie czy Roode nie zrobi dokładnie tego samego co pół roku temu i nie odbierze ponownie tego pasa.

Ta walka nie powinna być ukoronowaniem ich feudu, ta walka powinna zrobić bardzo duży jak na realia TNA buyrate, po prostu ta walka ma zarobić pieniądze, po całym Slammiversary, ten feud może się toczyć dalej. Gdy jest okazja żeby zarobić to trzeba to po prostu zrobić.

 

 

No i te schematy z poprzednich epok, które uczyniły wrestling świetnym, rzeczywiście, nic ciekawego, szczególnie biorąc pod uwagę że wrestling jest wtórny, kwestia tylko dostosowania to do obecnych wrestlerów i czasów, ale jakby nie patrzeć schematy pozostają te same.

 

Nawet najlepsze, najwspanialsze pomysły i rozwiązania w końcu się znudzą, dziwię się że ty tego nie dostrzegasz.

[damiandziki]

Oczywiście TNA jako rozważna federacja powinna dać pas ćpunowi, który wyszedł nafukany w ME PPV Żadnej pokuty nie odbył i jest nagradzany za swoją postawę będąc w tamtym momencie kreowanym na czołową postać federacji Jestem gotów założyć się, że Vince widząc co się dzieje ma niezły ubaw z Dixielandu, bo nie ma to jak budować dom na piasku Hardy dla mnie powinien przynajmniej rok gnić w midcardzie, promować młodych i nabrać pokory. W WWE przynajmniej był trochę przytemperowany, a tu? Robi co chce. W jego pierwszym runie w TNA opuścił parę dat i został wywalony na zbity pysk. Widać, że Dixie chce wyciągnąć z niego jak najwięcej zielonych, bo jego braciszkowi już takiej taryfy ulgowej nie zafundowali. Bobby powinien jak najdłużej trzymać pas i uwiarygodnić się jako heel, któremu pasa odebrać się praktycznie nie da (ala JBL). Wtedy Storm, kiedy zakończy już swój świetny feud z Kurtem (licząc oczywiście, że go wygra) może na prawdę zacząć konflikt z Roodem. Obaj mają momentum, wypromowanie i możliwości do zrobienia czegoś godnego zapamiętania. Ale dla Ciebie Mr. WTF pewnie takie rozwiązanie byłoby wtórne, mało oryginalne i wolisz gówniany chaos jaki prezentowało TNA nie raz w przyszłości

 

P.S Żeby zaskoczyć widza lepiej zmieniać pas co 2 miesiące? Wiarygodność mistrza spada, robi się burdel, a widzowie nie wiedzą kto tak naprawdę jest na topie, "genialne" rozwiązanie naprawdę. Coś w deseń dołączenia większości wrestlerów, którzy przybyli walczyć z Immortal do tej właśnie grupy Negatywne zaskoczenie z brakiem logiki, nic dziwnego, że TNA może całować buty WWE jeżeli chodzi o kasę, ratingi i zasięg.

Edytowane 26 Grudnia 2011 przez damiandziki

[Ceglak]

Tak czy inaczej my się nie dogadamy, bo ty bazujesz na starych schematach, trzymasz się tego co jest w tym biznesie od kilku jak nie kilkunastu lat i co stało się już strasznie nudne.

 

wrestling jest wtórny

 

nuff said

[damiandziki]

Tak czy inaczej my się nie dogadamy, bo ty bazujesz na starych schematach, trzymasz się tego co jest w tym biznesie od kilku jak nie kilkunastu lat i co stało się już strasznie nudne.

 

wrestling jest wtórny

 

nuff said

 

Ceglak, dla niego wrestling staje się formą sztuki wyższej

[Ceglak]

Żeby zaskoczyć widza lepiej zmieniać pas co 2 miesiące?

 

ale TY nic nie rozumiesz Damian! ja to zrozumiałem dopiero teraz! TO JEST PRZECIEŻ TAKIE "eMeMA" LOL

[Arthur Credible]

Bobby powinien jak najdłużej trzymać pas i uwiarygodnić się jako heel, któremu pasa odebrać się praktycznie nie da (ala JBL).

 

Jak się to ma do tego że Bobby chyba w ciągu miesiąca, dwa razy został frajersko spinowany na tygodniówce?

 

P.S Żeby zaskoczyć widza lepiej zmieniać pas co 2 miesiące? Wiarygodność mistrza spada, robi się burdel, a widzowie nie wiedzą kto tak naprawdę jest na topie, "genialne" rozwiązanie naprawdę. Coś w deseń dołączenia większości wrestlerów, którzy przybyli walczyć z Immortal do tej właśnie grupy Negatywne zaskoczenie z brakiem logiki, nic dziwnego, że TNA może całować buty WWE jeżeli chodzi o kasę, ratingi i zasięg.

 

Aha, czyli lepiej ustalić limit, mistrz trzyma pas cały rok, kończy się rok 1 stycznia co roku traci pas. Tak by było najlepiej nie?

 

O to właśnie chodzi, że jeden mistrz powinien trzymać pas nawet cały rok, a drugi powinien go stracić po tygodniu czy po miesiącu, żeby to do cholery było nieprzewidywalne. Czym TNA ma zaskoczyć fana? tym że Storm po 3 miesięcznym feudzie, w końcu na jednej z najważniejszych gal w roku zdobędzie ten tytuł, przecież to jest żałosne, zero emocji, zero zaskoczenia, ja nie trawie takiego wrestlingu.

 

wrestling jest wtórny

 

Może ktoś w końcu wpadnie na pomysł żeby to trochę zmienić.

Edytowane 26 Grudnia 2011 przez Arthur Credible

[damiandziki]

Żeby zaskoczyć widza lepiej zmieniać pas co 2 miesiące?

 

ale TY nic nie rozumiesz Damian! ja to zrozumiałem dopiero teraz! TO JEST PRZECIEŻ TAKIE "eMeMA" LOL

 

A pamiętasz jakim OGROMNYM SUKCESEM była próba "nasączenia" MMA TNA? Któż by zapomniał epickiego konfliktu AJ i Trigga, albo walki Kurta z Joe

[Arthur Credible]

Żeby zaskoczyć widza lepiej zmieniać pas co 2 miesiące?

 

ale TY nic nie rozumiesz Damian! ja to zrozumiałem dopiero teraz! TO JEST PRZECIEŻ TAKIE "eMeMA" LOL

 

A pamiętasz jakim OGROMNYM SUKCESEM była próba "nasączenia" MMA TNA? Któż by zapomniał epickiego konfliktu AJ i Trigga, albo walki Kurta z Joe

 

 

Gdybyś umiał czytać, to byś doskonale wiedział, że ja podając przykład MMA miałem na myśli to żeby wrestling stał się bardziej poważny, tak jak MMA, żeby stał się bardziej nieprzewidywalny tak jak MMA

 

Tak czy inaczej my się nie dogadamy, bo ty bazujesz na starych schematach, trzymasz się tego co jest w tym biznesie od kilku jak nie kilkunastu lat i co stało się już strasznie nudne.

 

wrestling jest wtórny

 

nuff said

 

Ceglak, dla niego wrestling staje się formą sztuki wyższej

 

Bo tak po części jest, jedna federacja już bazowała na starych sprawdzonych rozwiązaniach o runęła z hukiem.

[damiandziki]

Bobby powinien jak najdłużej trzymać pas i uwiarygodnić się jako heel, któremu pasa odebrać się praktycznie nie da (ala JBL).

 

Jak się to ma do tego że Bobby chyba w ciągu miesiąca, dwa razy został frajersko spinowany na tygodniówce?

 

P.S Żeby zaskoczyć widza lepiej zmieniać pas co 2 miesiące? Wiarygodność mistrza spada, robi się burdel, a widzowie nie wiedzą kto tak naprawdę jest na topie, "genialne" rozwiązanie naprawdę. Coś w deseń dołączenia większości wrestlerów, którzy przybyli walczyć z Immortal do tej właśnie grupy Negatywne zaskoczenie z brakiem logiki, nic dziwnego, że TNA może całować buty WWE jeżeli chodzi o kasę, ratingi i zasięg.

 

Aha, czyli lepiej ustalić limit, mistrz trzyma pas cały rok, kończy się rok 1 stycznia co roku traci pas. Tak by było najlepiej nie?

 

O to właśnie chodzi, że jeden mistrz powinien trzymać pas nawet cały rok, a drugi powinien go stracić po tygodniu czy po miesiącu, żeby to do cholery było nieprzewidywalne. Czym TNA ma zaskoczyć fana? tym że Storm po 3 miesięcznym feudzie, w końcu na jednej z najważniejszych gal w roku zdobędzie ten tytuł, przecież to jest żałosne, zero emocji, zero zaskoczenia, ja nie trawie takiego wrestlingu.

 

wrestling jest wtórny

 

Może ktoś w końcu wpadnie na pomysł żeby to trochę zmienić.

 

I znowu dorabiasz sobie ideologie do czyiś postów, brawo, bardzo inteligentne zachowanie. Spinowanie Rooda na tygodniówce było naturalnie błędem bo czyni go to niewiarygodnym - tak trudno troszeczkę się wysilić i pomyśleć? A czy ja mówię, że każdy mistrz ma trzymać pas rok? Nie! Ale jeżeli ma się szansę na dobry feud to może spokojnie ten pas potrzymać. Równie dobrze, mogą go zacząć wcześniej, raz czy dwa powymieniać się pasami i skończyć konflikt na dużym ppv. Problem z Tobą jest taki, że nie rozumiesz, że wszystkie schematy we wrestlingu zostały już użyte, nawet te Twoje "wymysły", które mają być oryginalne były jakieś 20 lat temu, wystarczy poszperać i coś się znajdzie Jeden schemat jest lepszy od drugiego i to jest niezaprzeczalna prawda. Problemem TNA jest to, że nie umie stworzyć czegoś naprawdę historycznego, co zapadnie fanom w pamięć. Śledzę to federacje od chwili kiedy zawitałem na Attitude, czyli dosyć spory okres czasu. Wiesz co zapadło mi w pamięć? Sporo momentów z X Dywizji i TT Dywizji. A z ME? Z wagi ciężkiej, która według Ciebie jest najważniejsza? Pierwszy feud Angle z Joe i run AJ z pasem TNA. Oczywiście pamiętam dużo więcej wątków i historii, ale jako historyczne, czy ważne bym ich nie nazwał. Chciałbym tutaj dla kontrastu podać konflikt Ceny i Edga. W erze spadku poziomu ppv tych dwóch przy dobrym bookingu, zrobiło taki kontrast między postaciami, że naprawdę czuło się tą rywalizacje. Mało tego, dzięki temu Cena potwierdził czołową pozycje w federacji, a Edge stał się największym heelem. Tak powinny wyglądać feudy, które zapadają w pamięć. Vincowi można zarzucić wiele, ale akurat wie jak rozegrać rzeczy na szczycie (gdyby jeszcze walki w tamtym okresie stały na wyższym poziomie...).

[Ceglak]

Jak się to ma do tego że Bobby chyba w ciągu miesiąca, dwa razy został frajersko spinowany na tygodniówce?

 

ale to są przecież te twoje nowatorskie niespodziewane rozwiązania, za czasów świetności(tych twoich nudnych czasów) taki Flair mógł zostać co najwyżej zdyskwalifikowany i w ten sposób przegrać, przebij to swoimi "argumentami"

 

 

Bo tak po części jest, jedna federacja już bazowała na starych sprawdzonych rozwiązaniach o runęła z hukiem.

 

Wszystkie federacje korzystają z renowacji starych rozwiązań tylko osadzają je w nowych realiach, ty tego nie ogarniasz, bo masz swoja filozofię wyniesioną z podstawówki i NA TWOJE wszystko jest takie "passé."

A "tamta" federacja próbowała nie tyle coś recyklingować, co po prostu powtarzała co chwilę to samo: NWO, NWO wolfpac, NWO 2000 oraz nie kreowali nowych gwiazd tylko co chwilę nam wciskali Lugera, Ricka Steinera, Sida, a kiedy zaczęli kreować nowe gwiadzy było już ZA PÓŹNO!

Edytowane 26 Grudnia 2011 przez Ceglak

[damiandziki]

Żeby zaskoczyć widza lepiej zmieniać pas co 2 miesiące?

 

ale TY nic nie rozumiesz Damian! ja to zrozumiałem dopiero teraz! TO JEST PRZECIEŻ TAKIE "eMeMA" LOL

 

A pamiętasz jakim OGROMNYM SUKCESEM była próba "nasączenia" MMA TNA? Któż by zapomniał epickiego konfliktu AJ i Trigga, albo walki Kurta z Joe

 

 

Gdybyś umiał czytać, to byś doskonale wiedział, że ja podając przykład MMA miałem na myśli to żeby wrestling stał się bardziej poważny, tak jak MMA, żeby stał się bardziej nieprzewidywalny tak jak MMA

 

Tak czy inaczej my się nie dogadamy, bo ty bazujesz na starych schematach, trzymasz się tego co jest w tym biznesie od kilku jak nie kilkunastu lat i co stało się już strasznie nudne.

 

wrestling jest wtórny

 

nuff said

 

Ceglak, dla niego wrestling staje się formą sztuki wyższej

 

Bo tak po części jest, jedna federacja już bazowała na starych sprawdzonych rozwiązaniach o runęła z hukiem.

 

Tak tylko MMA jest PRAWDZIWE, poza tym ktoś już podawał przykład federacji Inokiego, która jest wybierana najgorszą federacją w Japonii i to jest FAKT!.

 

A WWE, które bazuje na starych tematach kopie dupsko TNA i zarabia coraz to więcej pieniędzy i generuje coraz to nowsze gwiazdy. FAKT!

[Arthur Credible]

A czy ja mówię, że każdy mistrz ma trzymać pas rok? Nie! Ale jeżeli ma się szansę na dobry feud to może spokojnie ten pas potrzymać. Równie dobrze, mogą go zacząć wcześniej, raz czy dwa powymieniać się pasami i skończyć konflikt na dużym ppv.

 

A ja uważam ze jeśli jest realna okazja cokolwiek zarobić na danym PPV to trzeba to zrobić. Ja nic nie poradzę na to że PPV są co miesiąc, ja bym wolał żeby było co 2 czy nawet 1.5 miesiąca, wtedy prowadząc feud nie trzeba by było zrobić 3 takich samych walk na wcześniejszych PPV żeby na jakimś dużym PPV to zakończyć z oczywistym wynikiem walki. Fani czekają na walkę Bobbyego z Stormem i uważam że powolny feud byłby po prostu takim rozmienianiem na drobne tego panującego napięcia. Ja walę żeby oni spotkali się pierwszy raz po ponad pół roku, żeby spotkali się na dużym PPV z znakomitą oprawa i klimatem i żeby się spotkali w walce z jakąś ciekawą stypulacją. Ja bym po prostu dążył do tego żeby zrobić takie jedno a porządne pierdolnięcie, żeby ich walka była długa co najmniej pół godziny, żeby była dramatyczna itp. Bo według mnie fanom bardziej w pamięci zapadają pojedyncze walki niż całe takie rozciągnięte feudy, uważam że na takiej jednej walce można zarobić więcej niż na tym rozwleczonym feudzie, który znając TNA i tak wyszedł by mocno przeciętnie.

 

wszystkie schematy we wrestlingu zostały już użyte, nawet te Twoje "wymysły", które mają być oryginalne były jakieś 20 lat temu, wystarczy poszperać i coś się znajdzie Jeden schemat jest lepszy od drugiego i to jest niezaprzeczalna prawda.

 

W 100% się z tobą zgadzam, jednak według mnie potrzebna jest nieustanna rotacja, nie można przyjąć jednej taktyki bo po pewnym czasie stanie się to po prostu nudne.

 

 

Jak się to ma do tego że Bobby chyba w ciągu miesiąca, dwa razy został frajersko spinowany na tygodniówce?

 

ale to są przecież te twoje nowatorskie niespodziewane rozwiązania, za czasów świetności(tych twoich nudnych czasów) taki Flair mógł zostać co najwyżej zdyskwalifikowany i w ten sposób przegrać, przebij to swoimi "argumentami"

 

Uwierz mi że właśnie bym tak zrobił, czyli co najwyżej zdyskwalifikował Bobbyego, przegrać po dobrej walce na PPV a frajersko przegrać na tygodniówce to dwie inne rzeczy.

Edytowane 26 Grudnia 2011 przez Arthur Credible

[Jeffrey Nero]

ArthurWF napisał/a:

Ja bym zrobił tak że na tym Victory Road Hardy zdobył by pas, obronił go na Lockdown przeciwko Bobbyemu. Na Lockdown odbyła by się walka Kurt vs Storm o nr 1 contender. Na Sacrifice Storm zdobywa pas i mamy na Slammiversary X mamy walkę Bobby vs Storm i to w jakiejś ciekawej stypulacji, jak Full Metal Mayhem. Walkę oczywiście wygrywa Strom.

 

 

no i pas jest degradowany poprzez częstą zmianę właściciela, dziękuję.

 

Narzekamy na częste zmiany pasa w TNA a spójrzmy na najważniejszy pas po przeciwnej stronie barykady czyli WWE Championship w WWE od 23 listopada 2008 roku pas zmienia właściciela średnio co 50 dni jedynie Miz posiadał pas 160 dni. Czasy kiedy pas był trzymany przez jednego wrestlera przez dłuższy czas już minęły i musimy przywyknąć do tego iż kolejka po główny pas w danej federacji jest długa i każdy chce mieć swoje 5 minut.