Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Koniec EVOLVE!, CZW, JoshiMania, IWA MS, ROH


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

RVD, ja nie ukrywam mojej nienawiści za Masady, ale fakty są takie że jakże dobrze wykonany powerbomb o mało nie zabił TJ-a. Ogólnie to było dużo rzeczy które bardzo naciskało na TJ-a głównie jego dziewczyna (zaraz mi się kojarzy sytuacja z Nickiem Mondo i Rain). Miał wrócić do UV bo w końcu DJ HYDE zaczynął pociski w jego strone podczas gal CZW i się bardzo napaliłem na "One more UV match" w jego wykonaniu. W każdym bądź razie połamanie kilku żeber i kręgosłupa przez Masade dla mnie stanowi wystarczająco duży filar żeby go oskarżać o zrujnowanie kariery TJowi. Chociaż z drugiej strony TJ nieraz podkreślał że z sceny Indy nie da się wyżyć. Myślę że gdy Masada wysłał TJ-a do szpitala skumulowało się wszystko.

Swoją drogą już nie pamiętam czy w jego wypowiedzi na moonsault.de czy w jakimś jego DVD był zdziwiony że Masada po tym incydencie przyszedł do szpitala go przeprosić... To pokazuje jakim był człowiekiem że sam TJ był zdziwiony jego postawą. W każdym bądź razie szanujący się wrestler po takiej wpadce powinien odejść i zachować twarz. Jakbym był wrestlerem to po prostu bałbym się stanąć z nim w ringu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27928-koniec-evolve-czw-joshimania-iwa-ms-roh/page/2/#findComment-267000
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • VebVe

    6

  • RVD

    4

  • Bonkol

    3

  • PH93

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Zacznę od tego, że może jestem dopiero w połowie roku jeżeli chodzi o oglądanie sceny niezależnej, ale z miejsca mogę wymienić kilka naprawdę bardzo dobrych walk UV. Może turnieje trochę zaniżają ogólną ocenę, bo Carnage Cup wypadło tragicznie, a Tournament Of Death bardzo słabo jak na obsadę(damn, nie wykorzystali ani w połowie takich wrestlerów jak Masashi Takeda, Jaki Numazawa, Scotty Vortekz, Masada czy Danny Havoc). Nie widziałem jeszcze KOTDM, ale biorąc pod uwagę fakt, że ta gala od paru lat nie prezentuje jakiegoś cudownego poziomu to śmiało mogę stwierdzić, że turnieje związane z UV kuleją, ale sam UV w USA trzyma poziom.

 

Vebve - w ogóle to trudno się z Tobą zgodzić, bo dość mocno gloryfikujesz 2009 rok na scenie niezależnej i jak nie trudno się domyślić jest to pewnie spowodowane faktem, że Jack w tym właśnie roku stał się prawdziwą gwiazdą UV nieraz porównywaną z Mondo. Wydaje mi się, że ten rok i współpraca z BJW może dla całej sceny przynieść, więcej korzyści niż poziom turniejów w 2009 roku. W ogóle takie walki jak Kasai vs Havoc, Younger vs Vortekz, Takeda vs Masada czy Masada vs Havoc pokazują, że raczej nie ma się czego obawiać i jeżeli takich wrestlerów jak np. Matt Tremont będzie coraz mniej to myślę, że wszystko będzie systematycznie zmierzać w dobrym kierunku.

 

W każdym bądź razie szanujący się wrestler po takiej wpadce powinien odejść i zachować twarz. Jakbym był wrestlerem to po prostu bałbym się stanąć z nim w ringu.

 

Bez przesady, dlaczego powinien odejść? Najlepsi wrestlerzy tego biznesu pokroju Chris Benoita czy Kurta Angle'a kontuzjowali dość mocno swoich przeciwników. To samo ma miejsce w Japonii, a co dopiero gdy dochodzą do tego czynniki związane z UV. Po prostu takie jest już ryzyko tego biznesu i niektórzy całą swoją karierę potrafią przewalczyć w ultraviolentowych walkach, a są też tacy którzy w normalnych pojedynkach potrafią łapać regularnie jakieś kontuzje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27928-koniec-evolve-czw-joshimania-iwa-ms-roh/page/2/#findComment-267841
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
    • Grins
      O podbijam, on nie jest już do niczego potrzebny, doszczętnie zakopali charakter Final Boss'a, tak spierdolić koncertową postać to tylko WWE potrafi, teraz już Rock nie jest do niczego potrzebny na tych tygodniówkach bo zabiera tylko czas antenowy innym zawodnikom. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...