Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Final Resolution 2011 (zapowiedź, spoilery, komentarze)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Najlepsza opcja jak dla mnie to ktoś kto wyręczyłby Tenaya z jego obecnej roli, a Mike wraz z Tazem zajęliby się sobą i w trójkę może jakoś by to wyglądało.

Trzy miejsca przy stoliku komentatorskim?! W TNA?! Stary, przecież już poprzednio jak było więcej niż dwóch gości, to jeden musiał stać, bo brakowało dla niego miejsca :twisted: . Pomyśl sobie co by to dopiero było, gdyby w takim układzie zaproszono takie Mexican America :lol: .

 

A tak na poważnie - też to zauważyłem już jakiś czas temu. Nie rozumiem jak odkopanie po finisherze można sprowadzić do tak mało ekscytującego wydarzenia (idealnym przykładem niech tu będzie chociażby main event Bound for Glory). Swoją drogą - Mike jak już musi krzyknąć, bo nie ma wyjścia (skok AJ'a z 'rusztowania' na Bully'ego na stole), to ogranicza się on do takiego bardzo dziwnego "Oh my god...!", po czym następuje ogromna cisza i ewentualnie Taz ze swoim "I've never seen anythin like this in my life!". To szczegóły, ale na spółę z martwą publicznością zabijają one niestety nawet rzeczywiście te dobre momenty w TNA.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • marcel

    5

  • Tupak

    3

  • MelinaFan

    2

  • aRo

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

to PPV mnie jakoś nie powaliło, nie zainteresowało czy tez bardzo wciągnęło, jednakże ja już napalam się na GEnesis. Dlaczego? Tam w main evencie pojawi się zapewne ciekawy triple threat match z Roodem, AJem oraz Hardym.

Lecz wracając do final REsolution, na tej gali zadziwił i zauroczył mnie po raz kolejny i kolejny Austin Aries, którego postać jest niebywała atrakcją x division.

a tak w reszcie walk czegoś mi brakowało. Main event nawet przy takim zakończeniu reszta walki mogła być po prostu ciekawsza, brakowało mi fenomenu AJa czy dobrego wrestlingu w wykonaniu zawodnika wagi ciężkiej autorstwa Roberta.

Cowboy wprawdzie wygrał, lecz po walce prowadzonej przez Angle za pomocą totalnie prostego i banalnego wrestlingu, co nie jest w stylu mistrza olimpijskiego, nawet w wersji heelowej.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  797
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.10.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Final Resolution obejrzane (sick! ale późno), i nie do końca zachwyciło:

 

1. RVD vs. Daniels

Powiedzmy, że obejrzałem (chyba jestem wytrwały). Jedyny moment jaki zapamiętałem to, naśladowanie tauntu RVD przez Danielsa. RVD wygrywa walkę i ... raz machał łapkami :D

 

2. Eric Young vs. Robbie E

Nie kręcą mnie ich walki więc odpuściłem kolejne ich starcie. Biorąc pod uwagę brodę Erica, można by z niego zrobić Araba :P Ot taki nowy gimmick ... :lol:

 

3. Devon & Pope vs. Crimson & Morgan

Mistrzowie z nowym theme, sama walka nie urywała cohones. Pope nie powinien tkwić, w drużynie, a co dopiero w feudzie o ... no właśnie o co? O sympatię dzieci Devona, którzy po, zapewne kilkudziesięciu spięciach zostaną z Devonem.

 

4. Kid Kash vs. Austin Aries

Walka dwóch heeli, którzy kantują jak się da. Hurricanrana z narożnika, i więcej nie pamiętam z walki, która zapowiadała się na najlepszą podczas gali.

 

5. Mickie James vs. Gail Kim

Najlepsza walka kobiet w tym roku. Szkoda tylko, że Gail nie może czysto wygrać

 

6. James Storm vs. Kurt Angle

Przed walką stawiałem na Kurta, i po jego finisherze miałem już przewijać powtórki, ale James się wybił. Walka mogła się podobać. Storm wygrywa i feud prawdopodobnie (nie oglądałem iMPACTU) trwa nadal.

 

7. Jeff Hardy vs. Jeff Jarrett

Bardzo dobre starcie. Cały czas myślałem, że Double-J opuści klatkę i wygra, a także, że Karen wyrwie się od Stinga co się udało. Wygrana Nero, i ktoś z dwójki Jarrettów musi odejść. Wolałbym, aby był to Jeff, bo na Karen można popatrzeć :D

 

8. AJ Styles vs. Roode

Booking tej walki stał na poziomie chrześcijaństwa w Al-Kaidzie :D I szczerze przyznaję się do tego z ręką na sercu iż podczas tej walki zapsałem :lol:

 

I to chyba było by na tyle odnośnie mojej oceny, ostatniego PPV od Dixie

 

PS. In plus brak Hulkstera, Erica B. oraz jego syna :)

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2014/15

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2016/17


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ciekawostka, którą wyłapałem dopiero w Botchamanii - podczas walki o TV Title było wyraźnie słychać chanty "We want Ryder" :D Widać nie tylko ludzie z forum mieli tą walkę gdzieś.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Ciekawostka, którą wyłapałem dopiero w Botchamanii - podczas walki o TV Title było wyraźnie słychać chanty "We want Ryder" :D

 

Publika skandowała "We wan't Steiner". Miało to związek z tym, co działo się na Turning Point. Przynajmniej ja tak słyszałem.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

1. RVD vs. Daniels

Wynik walki do przewidzenia. Walki RVD są schematyczne z wiadomym wynikiem. Z jednej strony gość nie uczestniczy w głównych programach, odsunięty jest od pasa WHC, z drugiej strony wszystko wygrywa. Wygląda to jakby miał taki zapis w kontrakcie a TNA cierpliwie czeka na koniec kontraktu...

 

2. Eric Young vs. Robbie E

Robbie się rozwija, ale jakoś nie chciało mi się tego oglądać.

 

3. Devon & Pope vs. Crimson & Morgan

Wynik do przewidzenia, KRONIK górą. Mało emocji.

 

4. Kid Kash vs. Austin Aries

Ringowo nie było rewelacjii chyba to skutek dwóch rzeczy - Aries jako heel głównie cwaniakuje zamiast popisywać się akcjami, natomiast Kashowi latka poleciały i starszego ciała nie można już tak obijać. Ale bardzo fajnie się te ich kombinacje oglądało i była to jedna z bardziej emocjonujących walk. Choć w zasadzie przegranej Austina raczej nie brałem pod uwagę. Widać że Kidowi pasa nie dadzą, ma on pełnić rolę osiłka promującego młodszych.

 

5. Mickie James vs. Gail Kim

pierwsza walka kobiet oglądnięta przeze mnie od dawna i była naprawdę niezła. Jeszcze 2 lata temu niektóre pojedynki naprawdę człowiek z chęcią oglądał. Teraz górę bierze uroda nad umiejętnościami, ale tu było inaczej.

 

6. James Storm vs. Kurt Angle

Dla mnie było oczywistym że wygra Storm który jest na "fali pushującej". Myślałem tylko że wygra w dość przypadkowy sposób, aby Kurt mógł potem się pożalić na impaktach, ale dali Stormowi czysty win jednak. Sama walka rozczarowała. Storm walczył jakby naprawdę mu ten wstrząs mózgu doskwierał, a Kurt jakby się obraził że musi przegrać. Wolno i ziewałem.

 

7. Jeff Hardy vs. Jeff Jarrett

Tu też wynik w zasadzie był jasny jeszcze przed gongiem. Spodziewałem się dłuższej walki i większych emocji. to aż dziwne jak Jarrett sam daje się łatwo szmacić w imię chwały Jeffa.

 

8. AJ Styles vs. Roode

Walka dopiero w końcówce emocjonująca. jak człowiek wie że musi jedną walkę oglądać co najmniej 30 min to nie wpływa to dobrze na jej odbiór.

Egoista, alkoholik, fan wrestlingu lat 90-tych :)

7062611814df90a2160f60.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Czerwona tygodniówka: Roman i Punk, i Blondas. Ależ przepotężny skład na sam początek RAW.  Koniec końców to nie było nic wielkiego poza samą końcówką i tekstem Romana o pasie. Logan wymienił wszystkich, ażeby ostatecznie na końcu już pokazać na siebie. Pewnie to nawet on zgarnie wygraną. Gunther powrócił i dał dwa zajebiste pojedynki. Najpierw Evans, a teraz Melo. Obaj rywale byłego mistrza pokazali się z bardzo dobrej strony, ale zwycięzcą w obu pojedynkach mógł być tylko Gunthe
    • KyRenLo
      No. Słynny Road Dogg. To w dużej mierze on odpowiada za ten wybitny poziom Smackdown. Może tu powinna odbyć się jakaś zmiana. Cóż, zakładam, że to dobry kumpel Huntera, więc pewnie nic w tej kwestii się nie zmieni. No nic pozostaje czekać na kolejny odcinek, który i tak nie powali na łopatki, bo odcinki już nagrane wcześniej zawsze jakoś wzbudzają u mnie mniej emocji i nigdy nie przepadałem za takimi manewrami, ale pisze się trudno. Obejrzeć i tak się obejrzy.
    • IIL
      Z pozostałych pasuje mi najbardziej L.A Knight. Gościu nie miał jeszcze głównego pasa, a jego momentum było systematycznie używane do podkarmiania runów Romana czy Cody'ego. Zwycięstwo nad Cena w ostatniej walce, to coś jak złamanie streaku Takera - zawsze będziemy o tym pamiętać i tego mu życzę.
    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
×
×
  • Dodaj nową pozycję...