Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Breaking News: Sin Cara kontuzjowany! Półroczna przerwa Luch


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Podczas wczorajszej gali PPV Survior Series, w trackie tradycyjnego eliminacyjnego meczu urazu już na samym początku doznał Sin Cara (Mistico). Zawodnik źle wylądował na nodze po skoku nad trzecią liną i lądowaniu poza ringiem. Został natychmiastowo wyeliminowany. Pierwsze diagnozy mówią o pęknięciu więzadła rzepki. Ta...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-breaking-news-sin-cara-kontuzjowany-polroczna.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/27840-breaking-news-sin-cara-kontuzjowany-p%C3%B3%C5%82roczna-przerwa-luch/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Vercyn

    5

  • Archer

    3

  • Yao

    2

  • Napoleoni

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Stwierdzam, że WWE jest dla Mistico wyjątkowo pechowe. Ciekawe, jak to będzie wyglądało z jego karierą. Rey poza ringiem, Sin Cara też... Federacja nie ma luchadora, który miał być bohaterem dla młodszych fanów. Może przebiorą za Sin Carę znowu Hunico? :)

  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Federacja nie ma luchadora, który miał być bohaterem dla młodszych fanów. Może przebiorą za Sin Carę znowu Hunico?

Szczerze uważam, że WWE za wcześnie ściągnęło maskę z Hunico. Bez żadnej porządnej podbudowy, na tygodniówce (dobrze, że chociaż w Meksyku). Mogli to pociągnąć dłużej i ciekawiej niż to zrobili. Śmiem nawet twierdzić, że Hunico radzi sobie o wiele lepiej w federacji niż International Sensation.


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

jak tylko zobaczyłem Sina w tym białym stroju powiedziałem sobie że chyba nie jest przesądny bo przecież w tym stroju była ta "kontuzja" na MiTB...

  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czyli z planów stworzenia TT Sin Cara & Averno g.... wyszło .

Może to i lepiej bo ja sobie osobiście nie wyobrażam Averno jako faca i sądzę że z tego teamu jeszcze większe gówno mogło wyjść. Averno to najlepszy rywal Mistico a nie tag team partner. Poza tym Averno od zawsze był heelem i dziwnie by było jakby został facem uważam że mógłby sobie nie poradzić. Ogólnie bardzo zła wiadomość dla Mistico. Teraz po feudzie z Hunico jego kariera w WWE zaczynała nabierać sensu a tak to kicha i bardzo możliwe że po tej kontuzji może już nie mieć takiego pushu jak obecnie ma. Bardzo zła wiadomość.

ja jak zobaczyłem wychodzącego sin care w tym stroju to pierwsze co pomyślałem to że pójdzie coś nie tak

oby wrócił jak najszybciej bo teraz z luchadorów to jak ktoś powiedział to tylko hunico który jest jeszcze heelem (wg mnie dobrym heelem)

no ale cóż niech

ciekawe czy ct miał jakiś scenariusz zapasowy w razie kontuzji kogoś

 

ps. Jak się robi to cytuje??

Z góry thx za odpowiedź


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ciekawe czy to tym razem tez nie jest fake. Ta kontuzja nie wyglądała jakoś wiarygodnie i bardzo przypomina mi tą z MitB(może to przez ten strój). Nie zdziwię się jeżeli znowu się okaże że kontuzji nie było a Mistico jest nie wiadomo dlaczego zawieszony :D

  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie zdziwię się jeżeli znowu się okaże że kontuzji nie było a Mistico jest nie wiadomo dlaczego zawieszony

Też tak w pierwszej chwili pomyślałem, ale wszystkie portale trąbią o "prawdziwości" tej kontuzji tym razem. Zwłaszcza, że to wydarzenia po tym wyglądały na niezaplanowane - atak Hunico, Kofi odepchnął Hunico od Mistico, zejście Sheamusa, konsultacja na temat zmiany scenariusza walki.


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Ech.. Jak nie botche to zawieszenia jak nie zawieszenia do kontuzje, słabo widzę jego przyszłość w WWE.

  • Posty:  276
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline

Ten człowiek jest nieprawdopodobnym pechowcem. Jak nie jakieś botche to zawieszenie. Jak nie zawieszenie to kontuzja... Ciekawe co następnego mu się przydarzy.

  • Posty:  580
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.06.2011
  • Status:  Offline

Ach, ten Sin Cara. :???: Kolejny luchador kontuzjowany, czyli z prawdopodobnej walki na WM z Reyem nici. Trochę szkoda mi go, ale zawodnik takiego pokroju nie powinien popełniać takich błędów. Mam nadzieję, że Vince przymknie oko na to(choć pewnie tak nie będzie), bo byłego Mistico los wystarczająco już skarał.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
    • Grins
      O podbijam, on nie jest już do niczego potrzebny, doszczętnie zakopali charakter Final Boss'a, tak spierdolić koncertową postać to tylko WWE potrafi, teraz już Rock nie jest do niczego potrzebny na tych tygodniówkach bo zabiera tylko czas antenowy innym zawodnikom. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...