SPOJLER RR - Opinie

[Scythe]

Moze sprawdzimy w realu czy tez taki twardziel z Ciebie, hmm?

 

ojej...jak sie groźnie zrobilo...

 

[ Dodano: 2006-02-02, 13:36 ]

Aaaa...a jesli chodzi o Cene, to wbrew oczekiwaniom wszystkich, dla ktorych faktycznie Jaś stał się futbolowym rasiakiem, ze to już bardziej nudzi, niż sam Cena trzymajacy tytuł rok, to na ostatnim Raw jednak otrzymał dawkę cheeru, i to sporo (nawet tym razem publicznośc razem z nim zdzierała gardła przy akcji u can't see me)

[sixter]

nie pamietam aby ktos byl tak undefited jak JOhn Cena, przypomne ze Cena caly ten rok trzyma WWE title czysto wygrywajac, a rok wczesniej od WMXX caly rok trzymal US title i nikt mu go nie odebral (Kurt Angle pozbawil go za jakas pierdole).

John Cena faktycznie robi postepy, nowy submission, calkiem niezly STF, bardziej przekonujacy od FU, choc zauwazylem ze Cena nawet ten FU wykancza lepiej niz kiedys rzucajac sie na glebe. Cena chcac nie chcac bral udzial w kilku dobrych walkach taki Blood Match z Kurtem, byl nie dlugi ale i nie nudny, no i swietna walka na Vengence z Christianem i Jerichem, no ale Cena mial w tym, najmniej udzialu.

[Zousz]

Kurde, a się nastawiłem na to Rumble...

Naprawdę żenujący poziom...żeby Drugie Największe Pey-per-view przegrywało z takim chociażby New Years Revolution...

Bzdurna "walka" Boogeya z JBL-em

Battle Royale bez jakichś ekscytacji...niby fajnie że Rey wygrał, ale widać że to cukierek na wytarcie łez po Eddiem. a jeśli chodzi o Eddiego, to kiedy skończy się eksploatacja jego osoby? No i poza tym fakt jakich frajerów zrobiono z co poniektórych wrestlerów, jak chociażby z Bookera T.

Edge vs Cena: cóż, może ciut lepsze niż niesławne JBL vs Cena, ale na pewno nie był to poziom walki o mistrzostwo. Przez pierwsze 15 Cena był niczym manekin treningowy Edga (co było bardzo fajne ), no ale oczywiście ziom musiał dostać zastrzyku energii i zniszczyć

Edga swoimi (nie)specjalnymi finisherami.

Ile złego można by powiedzieć o walce Edga z Ceną, to przy main evencie była, nie przymierzając walką roku. Kurt Angle chwytający się różnych nieprzepisowych sztuczek, po to by pokonać tą siłę natury, Marka Henry`ego. Ale co począć, gdy siła natury ma problemy z chodzeniem, a co dopiero z wykonywaniem jakichś technik. Jeśli usłyszę jeszcze raz zwrot World`s Strongest Man to się pożygam...

 

[ Dodano: 2006-02-02, 15:16 ]

Ps.

Bardziej mi się podobał zawał ringu, po tym jak Lesnar wykonał superplex na Big Shole, niż ten spowodowany jakimiś nekromanycznymi lajtningboltami

[AX]

Zousz, Drugim PPV jest raczej Summerslam, ewentualnie Survivor Series.

 

SPOILER (raczej wiadomy juz)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zastanawiam sie tylko po co zwyciezca Royal Rumble Match mial otrzymac za zwyciestwo Titleshota, skoro wiadomo juz ze i tak go nie dostanie (Rey powinien dostac TS za samo wygranie RR, czyli tak jak bylo kiedys, ale wszsycy wiemy ze najpierw stoczy pojedynek No1. Contender, ktory przegra z Ortonem...), bez sensu...

[Korek]

JBL - Boogeyman

Od jakiegos miesiaca palilem sie na normalny wystep boogeymana. I wreszcie na RR dostal szanse pokazania umiejetnosci... i co? I g*wno. Jedna akcja pokazana przez boogeymana. Akcja ktora od razu powaliła JBL, niedawnego mistrza! Tragedia normalnie.

 

RR

Walka fajna i ciekawa do czasu az na ringu pojawiali sie zawodnicy a nikt z niego nie wypadał. Zupełnie nie rozumiem takiej polityki gdzie na ringu stalo bodajze 12 zawodnikow. Zamieszanie i cyrk. W 2 minuty wszyscy nagle wypadli z ringi i zostaly 3 wielkie gwiazdy WWE. A wygrał ten najmniejszy i najmniej pasujacy na zwyciezce. Ulubieniec widzow i chyba wszystkich REY! I dla mnie to bylo fatalne rozwiazanie...

 

Walki o pas bardzo slabe... NIe rozumiem czemu Vice ustawił zwykłe single... Z tego nic nie mołgo byc... Hardcore match powinien byc o WHC, a o WWE Champ powinni chlopaki powalczyc w takim np, 3 stages of hell

[SixKiller]

AX nigdzie nie określono, które PPV jest największe po WrestleManii. Są cztery najważniejsze PPV roku i poza WrestleManią są to wymienione przez Was Royal Rumble, SummerSlam i Survivor Series. Ja stawiałbym te trzy PPV w jednym rzędzie, bo do Manii już na trwałe przylgnął przymiotnik "największe" .

[RVD]

Z góry sorry za offtopic

 

Fuckhead - bez nerwów, mam prawo mieć w końcu własne zdanie na ten temat. Gdyby z WWE byłoby inaczej, to nikt by ciągle nie narzekał, a co chwilę słyszę tylko jakiś bełkot.

 

Jeśli chodzi o TNA - to NIE JESTEM FANEM TOTAL NON-STOP ACTION! (nigdy nie byłem)

 

Z kolei jeśli chodzi o fedy niezależne to tak jest ich FANEM i mam je prawo faworyzować w stosunku do WW[gówno]E, albowiem WWE było kiedyś dla mnie fajne, w czasach kiedy "pewna literka się nie zmieniła", teraz to jest jeden wielki chłam. Mogę łatwo podac przykłady - John Cena - dawno takiego kiepskiego WWE Champion'a nie widziałem; Boogeyman - What?! (tak jak napisałem, ani fajny, ani ciekawy, a zdolności stricte wrestlerskich ma ZERO...no może poza "zabójczym" Pumphandle Slam'e). Jest jeszcze wiele, wiele rzeczy, które mi się nie podobają.

 

Ja nikomu GĘBY nie zamykam i nikomu nie jądą, nawet jeśli ma inne zdanie niż ja. W końcu każdy ma prawo mieć własne poglądy (chyba po coś istnieje takie coś jak RazorMedia??!!). Tak więc, uprzejmię proszę o szanowanie czyiś poglądów Panie Fuckhead!

 

Co do samego RR 2006, to już swoje powiedziałem. Dla mnie gala była kiepska, tak jak obecnie kiepskie jest WWE.

[Kraven]

Bezlitosny Scytherze - zamiast sie naigrywac z groznej atmosfery, powinienes poprzec probe wyniszczania sieciowej napinki sfrustrowanych zyciem 50 kilogramowych gimnazjalistow.

[Scythe]

Szczerze mówiąc, jeśli jakiś gimnazjalista lubi Johna Cene, to dlaczego mamy go wyniszczać?? Ja np. nienawidze Lashley'a, i z większą chęcią niszczyłbym jego fanów

[kidman]

a do Lashleya co masz, bo az sie zaciekawilem..

[Ceglak]

Szczerze mówiąc, jeśli jakiś gimnazjalista lubi Johna Cene, to dlaczego mamy go wyniszczać?? Ja np. nienawidze Lashley'a, i z większą chęcią niszczyłbym jego fanów

 

panowie troszke kultury, co innego wyśmiewać, a co innego kogokolwiek "niszczyć", nawet jeśli to tylko zartem jest

[SixKiller]

Grożenie przez internet jest infantylne . Już kiedyś ktoś się tego dopuścił w miejscu, ktore wszyscy znamy, a którego nazwy z obawy o własne zdrowie nie wymienie . De gustibus non disputandum est.

 

PS: Kraven na "you sucks" odpowiedz ripostą proporcjonalna do poziomu rozmówcy . Chyba, że dobrze sie bawisz kiedy sugerujesz dzieciom, że w rzeczywistości bys im naklupał .

[Scythe]

Nie uważam, żeby brakowało mi kultury Cegła A jeśli chodzi o zwrot "niszczyć" to nie mam zamiaru robić tego z nikim, bo osobiście mam w dupie kto kogo lubi, dlatego nie wjeżdżam ciągle jak pajac na Cenę, bo tak jak pisałem wyżej, to jest już tak nudne, jak wjazdy na Rasiaka w piłce nożnej. Osobiście uwazam także, że jest kilku delikwentów, którzy mogą w WWE ssać pałkę chociażby Jasiowi, ale o nich nikt się nie wypowiada z takim zapałem. Można napisac o Cenie raz, dwa, nawet 3 jeszcze da się przeżyć, ale teraz to już dla mnie żałosne. Może niedługo wszyscy zaczną wstawiać sobie avatary z odciętą głową Ceny, a pod postami wszyscy będą mieli opisy w stylu "Jebać Cenę", "Cena suck", "Chuj w dupe Jasiowi" itd.?? Ehh...róbcie co chcecie. Ja osobiście wolę oglądac Cenę, niż czarnego grubasa, który ma mniej siły niż tłuszczu, i nawet nie potrafi się dobrze przewrócić...Tyle ode mnie. A jeśli chodzi o RR (bo jeszcze się nie wypowiadałem) to samo Rumble dla mnie niezłe, a widziałem conajmniej 4 gorsze. Zwycięstwo Rey'a mi nie przeszkadza, jak co niektórym, chociaz osobiście liczyłem na Ortona. Głównie modliłem się, zeby wypadł HHH, bo 3 main eventu z rzędu z nim na WM nie mam zamiaru oglądać. MOże nawet zdobyć pas, oby nie w ME. Jesli chodzi o obydwie walki o tytuł, to marne, chociaż w porównaniu z main eventem, to walka Edge'a z Ceną to bóstwo. Faktycznie głupotą jest odbieranie Edge'owi tytułu, po 10 miesiącach trzymania Money of the bank. Boogeyman - bez komentarza. NIe widziałem gorszego wrestlera. Nawet Ultimate Warrior bije go na łeb. Szkoda mi JBL'a, bo mimo, ze nie zaliczam się do jego fanów, był on jednak wiarygodnym mistrzem przez baardzo długi okres, moim skromnym zdaniem potrafi w ringu co nie co, no i jest bardzo solidnym pracownikiem. NIe wiem, jak można było go tak zgnoić. Walka kobiet - nie wiem, nie oglądam, przewijam. A pojedynek cruiserów na niezłym poziomie, było kilka konkretnych akcji, na które nawet publicznośc reagowała sporym popem (cud, fani WWE zainteresowani walką cruiserów). Ogólnie RR 2006 mogę ocenić 3/10, więcej nie dam. Dziękuje za uwagę

 

[ Dodano: 2006-02-03, 13:56 ]

Kidman, nie lubie gimmicków w stylu Goldberga. To mam. NIe twierdze, że Lashley walczy źle, ale wkurwia mnie kolejne lansowanie wrestlera na undefeated. To jest głupota. Zresztą, przeszkadzają mi jego przesadne gabaryty. Nie lubie tego typu zawodników. Czołgi mogę oglądać w wojsku. (Lesnara także nie lubiłem, a Lashley mi go przypomina, poza kolorem skóry oczywiście ) mam nadzieje, ze wyjaśniłem jasno.

[Ceglak]

Scyther, więc po prostu ignoruj najazdy na jaśka i na tym koniec odchodzenia od tematu RR!!

[Kraven]

Chcialem tylko zauwazyc, ze zostalem zaatakowany przez jakiegos anonimowego fana Ceny pomimo faktu, ze JEDYNE co na lamach tego forum napisalem o Johnie to to, ze powinien zostac turniety w heela w zwiazku z czesta niechecia czesci publicznosci

 

Stad zareagowalem z takim zdziwieniem, bowiem jako jeden z nielicznych nie uleglem Rasiakomanii i do Ceny nienawisci nie zywie, wrecz przeciwnie kiedy dziala przy mikrofonie wrecz go lubie